• Nie Znaleziono Wyników

Szkołę skończyłam w czerwcu, a we wrześniu wybuchła wojna - Alicja Łazuka - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Szkołę skończyłam w czerwcu, a we wrześniu wybuchła wojna - Alicja Łazuka - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ALICJA ŁAZUKA

ur. 1925; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, II wojna światowa Słowa kluczowe edukacja, szkoła powszechna, wybuch II wojny światowej, tajne nauczanie, projekt Tajne nauczanie. Cisi bohaterowie, tajne komplety

Szkołę skończyłam w czerwcu, a we wrześniu wybuchła wojna

Całe szczęście, że rodzice moi byli na tyle mądrzy, że wszystkich nas posyłali do szkoły, aczkolwiek szkoła przed wojną nie była przymusowa. Nikt nie miał za to kary.

Chcieli rodzice, to posłali do szkoły, nie chcieli, to nie posłali. Rodzice posyłali nas wszystkich do szkoły podstawowej i obowiązkowo trzeba było skończyć szkołę podstawową. Ja skończyłam szkołę w czerwcu – wojna wybuchła we wrześniu – ale tylko dlatego, że jestem urodzona w grudniu, mam rok przypisany i poszłam rok wcześniej do szkoły. I tą szkołę skończyłam w czerwcu. W związku z tym miałam otwartą drogę do dalszego uczenia się. Ale niestety, to nie było możliwe, bo wojna wybuchła. Ja skończyłam szkołę w czerwcu, wojna wybuchła we wrześniu, skończyły się nauki, skończyły się jakieś inne rzeczy, które mogły być. Powiedzmy, że do zawodu mogła mnie mama oddać czy gdzieś. A w czasie wojny, to tak wyglądało, że szkół nie było, szkoły były zamykane. Podstawowe były, średnich szkół nie było, były zamykane. Były takie nauki w domach, ale to kosztowało trochę. Moi rodziców nie stać było na to. Miałam lat piętnaście, jak mnie mama oddała już do pracy na ulicę 3 Maja.

Data i miejsce nagrania 2015-02-18, Lublin

Rozmawiał/a Jacek Jeremicz

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Miejsce i czas wydarzeń Międzyrzec Podlaski, II wojna światowa Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W..

Zdaje się, że 9 [września 1939 roku] było największe [bombardowanie], kiedy Czechowicz zginął, właściwie przez przypadek, dlatego że on w zasadzie już się przeniósł do

Co drugi, trzeci dzień jeździł do Lubartowa, a że sytuacja była już napięta, w powietrzu czuło się wojnę od wiosny, zawsze słuchaliśmy, co tam się dzieje. Ojciec jadł

Dzieci raczej wiedziały, dzieci były w domu, nie było szkoły, pisaliśmy właśnie te nasze pamiętniki, bawiliśmy się.. Oczekiwało się rodziców, żeby przyjechali

Jak ludzie szli z Warszawy, to było w roku [19]39, to moja mama i ciocia jeździły przez wodę, na tamtą stronę i brały na chleb mąkę, w nocy mama z tą kuzynką robiły chleb i

Ziemniaki były niewykopane, ale on nie zauważył tego, bo przejechali i tutaj na zakręcie na Dęblińską – może sam nie był taki odważny, pewny siebie był, ale nie był

Trzeba było stać w jednej kolejce po kilka razy, kupić po kilogramie cukru, po kilogramie mąki, bo nie można było więcej uzyskać, tylko po kilogramie a stało się parę godzin

Urodziłem się 30 czerwca 1930 roku we wsi Świeciechów w gminie Annopol.. Pochodzę z rodziny małorolnej, wychowałem się na wsi – mieliśmy dwa hektary