• Nie Znaleziono Wyników

Wybuch II wojny światowej - Mieczysław Zych - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wybuch II wojny światowej - Mieczysław Zych - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

MIECZYSŁAW ZYCH

ur. 1926; Nieciecz

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe Lublin, II wojna światowa, okupacja niemiecka, wakacje, aresztowania, folksdojcz, nastroje przedwojenne

Wybuch II wojny światowej

Ja byłem na wakacjach. Myśmy jeździli zawsze do dziadków na wieś i wybuch wojny właśnie nastąpił we wrześniu. Znaczy już wiadomo było, że to wojna będzie, bo były nie tyle zapowiedzi, ile wezwania do wojska tych miejscowych ludzi i naturalnie już nas dziadek nie odwoził. Ten rok właśnie przepadł mi całkiem, z trzydziestego dziewiątego na czterdziesty i ja zostałem tam u dziadka na cały rok, dopiero do szkoły poszedłem na następny wrzesień. [Mieszkaliśmy wtedy] na Kołłątaja. Z początku to ja [na] nic nie zwracałem uwagi. Były aresztowania tylko niektórych ludzi.

Brata właściciela kamienicy właśnie aresztowali, później takiego adwokata, Żyda, też aresztowali z tej kamienicy. Dwie osoby z jednej kamienicy aresztowali. W następnej kamienicy mieszkała rodzina z pięciorgiem dzieci - wtedy, jak ja przyjechałem, to odnawiałem te znajomości - okazało się, że to najgorszy folksdojcz na całej ulicy, a taki był dla każdego zawsze miły, grzeczny, a później mówili, że jak tylko Niemcy weszli, to mu tak jakby odbiło. Już nie szedł normalnie, tylko jak wojsko, a później go zastrzelili go przy ulicy Zielonej 5.

Data i miejsce nagrania 2006-04-05, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Redakcja Piotr Krotofil

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Co drugi, trzeci dzień jeździł do Lubartowa, a że sytuacja była już napięta, w powietrzu czuło się wojnę od wiosny, zawsze słuchaliśmy, co tam się dzieje. Ojciec jadł

Dzieci raczej wiedziały, dzieci były w domu, nie było szkoły, pisaliśmy właśnie te nasze pamiętniki, bawiliśmy się.. Oczekiwało się rodziców, żeby przyjechali

Patrzymy, a z zachodu idzie masa ludzi piechotą – uciekali: policja, cywile, całymi dniami, może i nocami – uciekali przed Niemcami. Ktoś mówi: „O, jakieś wojsko idzie” –

Jak ludzie szli z Warszawy, to było w roku [19]39, to moja mama i ciocia jeździły przez wodę, na tamtą stronę i brały na chleb mąkę, w nocy mama z tą kuzynką robiły chleb i

Ziemniaki były niewykopane, ale on nie zauważył tego, bo przejechali i tutaj na zakręcie na Dęblińską – może sam nie był taki odważny, pewny siebie był, ale nie był

Słowa kluczowe Puławy, II wojna światowa, Brześć, wybuch II wojny światowej, praca w Instytucie, powrót do Puław.. Wybuch II

A później jak mówię, pozbierali mężczyzn na zakładników, tam gdzieś na Majdanek chyba wywozili, bali się, ja wiem, żeby coś się nie działo, jeszcze nie opanowali tak

Raz mamusia powiedziała, ja pamiętam, że [w czasie] I wojny Rosjanie byli bardzo źli dla nas, a Niemcy byli dobrzy, więc może oni będą dobrzy dla nas [i teraz] i to