• Nie Znaleziono Wyników

"Polskie drogi emigracyjne. Emigranci polscy na studiach we Francji w latach 1832-1848", Barbara Konarska, Warszawa 1986 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Polskie drogi emigracyjne. Emigranci polscy na studiach we Francji w latach 1832-1848", Barbara Konarska, Warszawa 1986 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Szwarc, Andrzej

"Polskie drogi emigracyjne. Emigranci

polscy na studiach we Francji w latach

1832-1848", Barbara Konarska,

Warszawa 1986 : [recenzja]

Przegląd Historyczny 78/2, 342-343

1987

Artykuł umieszczony jest w kolekcji cyfrowej bazhum.muzhp.pl,

gromadzącej zawartość polskich czasopism humanistycznych

i społecznych, tworzonej przez Muzeum Historii Polski w Warszawie

w ramach prac podejmowanych na rzecz zapewnienia otwartego,

powszechnego i trwałego dostępu do polskiego dorobku naukowego

i kulturalnego.

Artykuł został opracowany do udostępnienia w Internecie dzięki

wsparciu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach

dofinansowania działalności upowszechniającej naukę.

(2)

342

Z A P IS K I

Jo ach im L e l e w e l . T e x te s choisis et com m entés p a r T eresa W y s o k i ń s k a , O ffice In te rn a tio n a l de L ib rairie , [Bruxelles] 1986, s. 256.

D w ó ch ste n ą rocznicę u ro d z in Jo a c h im a L elew ela u czczono w Belgii m ię d z y n aro d o w ą sesją n a u k o w ą, k tó ra od b y ła się w k w ietn iu 1986 r. o ra z okoliczn o ścio w ą w ystaw ą o b ra zu jąc ą p o b y t w ielkiego h isto ry k a polskiego w B rukseli w lata ch 1833— 1861. R ó w nocześnie u k azała się niniejsza k siążk a, p o w sta ła ja k się zd aje z m yślą o p rzy p o m n ien iu i przy b liżen iu tej p o staci czytelnikow i belgijskiem u. Z łożyły się n a n ią p rz ed ru k i fran c u sk ich tek stó w Lelew ela i dziew iętnastow iecznych tłum aczeń frag m e n tó w jeg o p ra c ; jed y n ie w d w ó ch p rz y p ad k a ch trze b a b y ło zam ów ić w spółczesne tłu m aczen ia uryw ków , k tó re u k azały się niegdyś w yłącznie w języ k u polskim .

T o m sk ład a się z d w ó ch części, z aty tu ło w an y c h ..A ctivité so cio -p o litiq u e” i „ V o ca tio n h isto riq u e ” . W pierw szej zn alazł się m .in. szkic o sp raw ie filo m ató w i filaretó w o ra z o rep resjach w obec U n iw ersy tetu W ileńskiego zw iązanych z d z ia łaln o śc ią N ow osilcow a a tak ż e w ypow iedzi Lelew ela z pierw szego o k re su em igracji. T ow arzyszy im kilk a m an ifestó w i listów o tw arty ch z lat W iosny L u d ó w , p u b lik o w an y ch przew ażnie p o raz pierw szy w ów czesnej p ra sie belgijskiej. W y b ran o zw łaszcza teksty u k azu jące m ięd zy n aro d o w y k o n tek s t kw estii p o lsk iej: odezw ę do p a rla m e n tu fran k fu rc k ieg o , list d o A le k sa n d ra H e rcen a, wreszcie n ap isan y n a m iesiąc przed śm iercią a u to ra k ró tk i apel zw racający uw agę n a trag iczn e w y d arzen ia w arszaw skie z k w ietnia 1861 r. Ilu s tru ją o n e d o b rz e w łaściw y Lelew elow i sp o só b p o jm o w an ia haseł d em o k racji i b ra te rstw a lu d ó w ; ad reso w an e niegdyś d o n iepolskich o d b io rcó w słusznie z o stały u m ieszczone w niniejszym w yborze.

W części d ru g iej p rz e d ru k o w a n o frag m e n ty n ajb ard ziej rep re zen taty w n y ch i najb ard zie j zn an y ch pism histo ry czn y ch Lelew ela. Jest tu an aliza k o n sty tu cji polskich z 1791, 1807 i 1815 r., słynna p a ralela dziejów P olski i H iszpanii, szkice z histo rii p ra w a po lsk ieg o i c h ara k te ry sty k a K ró lestw a K o n g reso w eg o p rzed p o w sta n iem listo p ad o w y m . P rz e d staw io n o też frag m e n ty stu d ió w d o ty czący ch geografii historycznej i n u m izm aty k i średniow iecznej. Z estaw ten uzu p ełn ia z n a n a a u to b io g rafia Lelew ela z 1857 r., d o łąc zo n a p ierw o tn ie d o p o znańskiej edycji jeg o pism ..P o lsk a, dzieje i rzeczy je j" .

T eresa W y so k iń sk a c h ara k te ry zu je w prz ed m o w ie p o stać Lelew ela, z w raca ją c uw agę na a k c e n to w a n ą przezeń jed n o ść k u ltu ry e u ro p ejsk iej; sugeruje też p o n a d cz aso w ą a k tu a ln o ść jeg o idei. A u to rk a w y b o ru o p a trz y ła rów nież zw ięzłym k o m en ta rz e m każdy z p rezen to w an y ch tek stó w o raz sp o rząd ziła k ale n d a riu m życia i tw órczości brukselsk ieg o sa m o tn ik a . W o k o ­ licznościow ej pub lik acji z a b ra k ło niestety obszerniejszych refleksji na te m a t b ezp o śred n iej roli p olitycznej L elew ela, co m usiałoby p o ciąg n ąć za so b ą tak że an alizę k rytycznych o p inii o nim . W arto też b y ło szerzej ro z b u d o w a ć p o ró w n a n ie lelew elow skiego d o ro b k u z dziełam i ów czesnego d ziejo p isarstw a eu ro p ejsk ieg o , ch o ć b y ło b y to z a d a n ie niełatw e z racji n iezad aw alająceg o sta n u o d n o śn y ch b a d a ń h isto ry k ó w h isto rio g rafii.

A . S.

B a rb ara K o n a r s k a , P olskie drogi em igracyjne. Em igranci po lscy na studiach

we Francji и· latach 1832— 1848, P ań stw o w e W y daw nictw o N a u k o w e . W arszaw a

1986, s. 487, ilustr.

W książce p rzed staw io n o re zu lta t k ilk u n a sto letn ich b ad a ń a u to rk i, k tó ry ch w yniki były ju ż p rezen to w an e we frag m e n ta c h m .in. n a lam ach „ P rz eg ląd u H isto ry czn eg o ” (p o r. B. K o n a r s k a ,

E m igranci polscy na studiach we Francji w latach 1832— 1848, P H t. L X V III, 1977, z. 1,

s. 47— 68). C zęść pierw sza zaw iera o g ó ln ą c h a ra k te ry sty k ę b a d an ej z b iorow ości o ra z in fo rm acje o m ożliw ościach kształcenia się we F ran c ji i o tam tejszy ch szkołach wyższych w o m aw ianym

(3)

Z A P IS K I

343

okresie. W k olejnych ośm iu ro z d ziałach o m ó w io n o e m ig ran tó w zd o b y w ający ch w ykształcenie m edyczne, techniczne, praw nicze, rolnicze i h u m an isty c zn e ; uw zględ n io n o tak że nieliczne grupy p lasty k ó w , m u zy k ó w i duch o w n y ch . R óżnice p o p u larn o ści poszczególnych k ieru n k ó w studiów były o g ro m n e: p o d czas gdy m edycynę i farm ację w y b rało 440 P o lak ó w , teologię zaledw ie dziew ięciu (głów nie zm artw ychw stańcy). C h o ć p o d o b n e zestaw ienie nie m oże być m ia ro d ajn e dla refleksji nad p rzen ik an ie m now ych idei, w a rto zastan o w ić się nad tym i liczbam i w przyszłych ro zw ażan iach o polskiej recepcji fran cu sk ieg o m odelu k a to licy z m u w X IX w. P rzy k ład pow yższy nie p o zo staje w b e zp o śre d n im zw iązku z m arg in aln y m i n aw et w ątkam i niniejszej pracy, u k azu je je d n a k , że b ę d ą m ogli ją w ykorzystyw ać naw et b a d ac ze odległej p ro b lem aty k i. Z a d a n ie u łatw ią im przy tym szczegółow e zestaw ienia statystyczne.

N a szczególną uw agę z asługuje ro zd ział IX . dotyczący p rocesów asym ilacyjnych w śro ­ d o w isk u p o lskiego w y ch o d źstw a; sprzyjały im m ałżeń stw a z F ra n c u zk a m i i, niezbyt co p raw d a liczne, k ariery zaw o d o w e i finansow e p o lsk ich lekarzy czy techników . W o bfitej lite ratu rze historycznej o d noszącej się d o W ielkiej E m igracji kw estie te były przew ażnie po m ijan e. T ru d n o zresztą o ich pełne o p raco w a n ie z racji p łynności k ry terió w i ro zp ro szen ia źródeł. B. K o n a rsk a ustaliła, że o k o ło 15% P o lak ó w objętych jej b a d an iam i uzyskało francuskie; obyw atelstw o. N ie zaw sze św iadczyło to o o d ch o d zen iu od polskości — decyzję o n a tu ra lizacji w ym uszały niekiedy w zględy zaw o d o w e. Z d arz ały się p rzy tym p o w ro ty do k ra ju je d n o s te k w rastający ch ju ż. ja k m ogło by się zd aw ać, we fran cu sk ie śro d o w isk a (p rzy k ład em m o ż e 'b y ć zn an y lekarz W ik to r S zokalski). By lepiej ro z p o zn a ć d ro g i asym ilacji należało b y zresztą p rzek ro czy ć ram y ch ro n o lo g iczn e k siążki i prześledzić losy em ig ran tó w , w dru g im i trzecim p o k o len iu (choć i oni w racali czasam i n a ziem ie polskie — p rzy p o m n ijm y ch o ćb y B ronisław a Szw arce).

P raca B. K o n a rsk iej m oże stanow ić d o b ry p u n k t w yjścia d la p o d o b n y c h studiów . Jej d ru g a część (s. 219— 453) przynosi bow iem o k o ło 1200 zwięzłych b io g ram ó w P o lak ó w stu ­ diujących we F ran cji. A u to rk a o p a rła się n a obszernej kw erendzie, p rzep ro w a d zo n ej m .in. w A rchives N a tio n a le s i A rchives d e M in istère des A ffaires E tran g ères w P ary żu o raz w szeregu arch iw ó w d e p artam e n ta ln y c h (M o n tp e llier, D ijo n . T o u lo u se, P o itiers, S tra sb u rg i inne). W y k o rzy stała też zb io ry B iblioteki Polskiej w P aryżu i oczyw iście kolekcje krajow e, zw łaszcza m ate ria ły przechow yw ane w B ibliotece C z arto ry sk ich . Jest rzeczą z ro zu m iałą, że w b io g ram ac h sk o n c e n tro w a n o się na em ig ran ck ich i stu d en ck ich e p izo d ach życia o m aw ianych je d n o s te k ; w w ielu p rz y p ad k a ch n a p o d staw ie innych źródeł m o żn a by n iejed n o pow iedzieć o ich dalszych losach, k tó re a u to rk a ty lk o sygnalizuje. W grę w ch o d ziło b y je d n a k od tw o rzen ie życiorysów setek m a ło znan y ch o só b . przek raczają ce m ożliw ości sa m o tn e g o b a d acza.

W sum ie m ate ria ł zeb ran y przez B arb arę K o n a rs k ą d o b rz e ch ara k te ry zu je n iem ałą i w ażną część inteligencji polskiej, k tó rej nie zaw sze d a n e było p raco w ać w k ra ju , ch o ć w iększość jej s ta ra ła się p ra co w a ć dla k ra ju . Idzie przy tym o g ru p ę p o m ija n ą d o ty ch czas lub zaledw ie w z m ia n k o w a n ą przez h isto ry k ó w zajm u jący ch się dziejam i inteligencji.

K siążk ę z a o p a trz o n o w b ibliografię, in d ek s nazw isk i streszczenie w jęz y k u francuskim . C ałości d o p e łn ia ją interesujące ilu stracje — p o rtre ty em ig ran tó w , re p ro d u k c je d o ty czący ch ich d o k u m en tó w i w izerunki b u d y n k ó w fran cu sk ich szkół wyższych, nie w y k o rzystyw ane przew ażnie w polsk ich p u b lik acjach .

A . S.

M a ria n T y r o w i c z . Jan T yssow ski i rewolucja 1846 ro ku w K rakow ie.

D zieje poryw u i p o k u ty . K ra jo w a A gencja W ydaw nicza, K ra k ó w 1986, s. 264,

ilustr.

Przeszło 50 lat tem u n a k ła d em K asy im . M ian o w sk ieg o u k a za ła się pierw sza p raca M a ria n a T y r o w i c z a o przyw ódcy p o w sta n ia k rak o w sk ieg o (Jan T yssow ski d y k ta to r kra k o w sk i

Cytaty

Powiązane dokumenty

W ydaje się, że doskonałym odzwierciedleniem postępu w doskonałości jest dziennik duchowy, pa­ m iętnik, pryw atna korespondencja, testam ent i w ogóle pisma

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 26/3-4,

J e d ­ nym słowem sobór w prow adza tu ta j zasadę odnoszącą się ogólnie do w szystkich upraw nień: tam się kończy upraw nienie jednostki, czy osoby

Gdzie­ k olw iek się znajdą, niech pamiętają, że oddali się i pośw ięcili swoje ciało Panu Jezusowi C hrystusow i I z m iłości ku Niemu powinni na­ rażać

U dokum entow anie uzdrow ienia w księgach parafialnych Małżeństwo uzdrow ione w zaw iązku w zakresie zew nętrznym powinno być odnotow ane przede w szystkim w

Przez niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków m ałżeńskich wynikającą z przyczyn n a tu ry psychicznej rozum ie sdę niezdol­ ność do zrealizow ania

skopatu dla spraw duchowieństwa, zajm ując się rehabilitacją kapła­ nów, był członkiem K onferencji W yższych Przełożonych Zakonów Mę­ skich, pracując w

Bezpośrednią przyczyną działania sen atu było postępow anie W istyl- li pochodzącej z rodziny pretorsk iej, k tó ra w celu uniknięcia k a r przew idzianych przez