A C T A U H I V B R S I T A T I S L O D Z I E N S I S FOLIA LITTERARIA 2 2 , 1988
B ogusław Muoha
WISSARIOS BIELIŃSKI JAKO DRAMATURO
W e z k io u " T * a tr A l e k s a n d r y js k i" (18 4 4 ) W is s a rio n B i e l i ń s k i z a w a rł znam ienną d y g r e s ję o p ie rw s z y c h w ra ż e n ia o h t e a t r a l n y c h , w y n ie sio n y o h z o g lą d a n y c h w d z i e c i ń s t w i e a m a to r s k lo h p r z e d s t a -w ień zesp ołó -w objazdo-wych» " T e a t r z e ! t e a t r z e ! Jakim magioznym słowem b y łe ś d l a mnie w ta m ty c h o z a sa c h ! Jak im n iew y rażalny m czarem p r z e n i k a ł e ś do g ł ę b i mej d u s z y , w yw ołując w n i e j dziw ny re z o n a n s ! [ . . . ] W t o b i e zam ykał s i ę c a ł y mój ś w i a t , z Je g o r ó ż -n o r o d -n o ś c ią i w s p a -n i a ło ś o ią , * o a ł ą -n ę c ą c ą ta je m -n io z o ś o ią ! " ^ .
I s t o t n i e , po l i t e r a t u r z e , n a jw ię k s z ą n a m i ę tn o ś c ią " sz a lo n e g o W is s a rio n a " p o z o s ta n i e p r z e z o a ł e ż y c ie t e a t r * Również i w t e j d z i e d z i n i e w n ie s ie B i e l i ń s k i t r w a ły w kład ja k o k r y t y k , r e c e n z e n t , t e o r e t y k , h i s t o r y k i s o c j o l o g s z t u k i s c e n i c z n e j '* . Z ag ad nieniom tym p o ś w ię o ił dużo a r ty k u łó w , spraw ozdań z o g lą d a n y c h s p e k t a k l i , szk ic ó w d o ty o zą o y c h t e o r i i d ram a tu o r a z stu d ió w z a w ie r a ją c y c h ko m p eten tn e i n t e r p r e t a c j e utworów s c e n i c z n y c h .
W y liczo n e z a s ł u g i b y ły b y n i e p e ł n e , gdyby pominąó J e s z c z e j e -den a s p e k t , z a sy g n a liz o w an y w t y t u l e n i n i e j s z e g o a r ty k u ł u * B i e -l i ń s k i b y ł ró w n ie ż a u to re m dwu dramatów» "D ym itr K a -l in i n " (1 8 3 0 ) i " P i ę ć d z i e s i ę c i o l e t n i w u ja aze k" (1 8 3 8 ) . Oba u tw o ry n i e p r z y c i ą -g a ły w ię k s z e j uw a-gi b a d a c z y , oo s ta n o w i w y s ta r c z a ją c y powód do p o d j ę c i a p ró b y i c h s z e r s z e g o om ówienia w k o l e j n o ś c i c h r o n o l o g ic z -n e j . ^ w. O. B i e l i ń s k i j , P o łn o je s o b r a n i j e e o o z i n i e n l j , t . 9 , Moskwę t9 5 3 -1 9 5 9 , s . 24 8 -2 4 9 . Zob* O o z e rk i I s t o r i i r u e s k o j t i e a t r a l n o j k r l t i k l , r i e d . A. A 1 t s z u 1 1 e r , L e n in g ra d 197 5, s . 273-312$ D. T a 1 - n i к o ' w, T l e a t r a l n a j a e s t l e t i k a B i e li n s k o g o , Moskwa 1962 j J . G a j e o k i j , B i e l l n s k i j u t l e a t r a l n o g o z a n a w ie s a , [w*] W. G. В i t 1 1 а а к i j , O t i e a t r l e , Moskwa 1961» 8 . 5-18} B . O s t r o w s k a ; ) a , B i e l l n s k i j - t i e a t r e l n y j k r l t i k , [w»] B i e l l n s k i j o d ra m ie i t i e a t r i e , M oskw a-Leningrad 1 948, s . 5-14*
A n a liz o t r a g e d i i "D ym itr K a l i n i n " , nazw an ej p r z e z a u to r a w p o d t y t u l e "Opowieść d r am a ty c z n a " ,w y p a d n ie rozpooząĆ od n a św ie -t l e n i a g e n e z y , c z ęśc io w o m ie s z c z ą c e j a lg w s f e r z e dom ysłów. Moi-n e w ięc p r z y p u s z c z a ć , t e bodioem do Moi-n a p i s a Moi-n i a u tw o ru p rz e z Moi-n a o z o - nego n a sc e n ę mógł byó n ie z a d o w a la ją c y poziom r e p e r t u a r u t e a t r ó w ■ o sk ie w sk io h . Dominowały bowiem m elo dram a ty i w odew ile d ru g o -rz ę d n y c h a u to ró w , pozb aw ionych w ię k sz y ch u z d o ln ie ń i a m b i c j i . G a tu n k i t e , p o p ie ra n e p r z e z r z ą d M ik o ła ja I , d o s t a r c z a ł y t a n i e j ro z ry w k i d l a n iew y b red n y ch gustów p u b l io z n o ś o i t e a t r a l n e j . U ni-k a ł y p o r u s z a n i a p o w a ż n ie js z e j p r o b le m a ty ni-k i s p o łe c z n e j i m o ra l-n e j , l-n i e mówiąc J u ż o p o l i t y c z l-n e j . Możl-na satem z dużym sto p n ie m p raw d op o do b ień stw a p rz y p u s z c z a ć , że s c e p ty c z n y s to s u n e k do r e -p e r t u a r u s to łe o z n e g o -p o d s u n ą ł s tu d e n to w i U n iw e rs y te tu Moskiew-s k ie g o Moskiew-s u g e Moskiew-s t i ę wypróbowania w ła Moskiew-sn yoh m o ż liw o śc i d r a m a tu r g ic z -n y c h .
Wydaje s i ę r ó w n ie ż , że n i e j e s t d z ie łe m p rz y p a d k u a n i wybór g a tu n k u ( t r a g e d i e ) , a n i k o n c e n tr a o j a n a z a g a d n ie n ia c h a k tu a ln y c h d l a ów cz esn ej R o s j i , a l e obcych wystawianym s p e k ta k lo m . P r o b le -m atyka " D y -m itra K a l in in a " w y ro s ła bowie-m z a tm o s fe ry id e o w e j "T ow arzystw a l i t e r a c k i e g o numeru je d e n a s t e g o " , z a ło ż o n e g o p r z e z B i e l i ń s k i e g o . U c z e s tn i c y owego k ó łk a s tu d e n c k ie g o s p o t y k a l i s i ę w b u r s i e a k a d e m ic k ie j (p o k ó j n r 1 1 ) , aby dy skutow ać nad d ra m a ta -mi S c h i l l e r a i d z ie ła m i rom antycznym i o r a ? z a g a d n ie n ia m i u c is k u s p o łe c z n e g o ( b y ł t o ro k 1830, k t ó r y u p a m i ę t n i ł s i ę e p id e m ią c h o -l e r y i ro zru c h a m i c h ło p s k i m i ) .
W m ie s ią c a c h l e t n i c h owego ro k u B i e l i ń s k i p r a c o w a ł n ad "Dy-m itre"Dy-m K a lin in e "Dy-m " , odczytany"Dy-m n a s tę p n i e na p o s ie d z e n ia c h w je g o p o k o ju s tu d e n c k im . Sam a u t o r w l i ś c i e do ro d zicó w wysłanym z Mo-skwy 17 l u te g o 1831 r . n a s tę p u ją o o s fo rm u ło w ał i n t e n c j e swego d e b iu t u l i t e r a o k i e g o j "W u tw o rz e tym [ . . . ] o p isa łe m p r z e s t ę p s tw a l u d z i , k tó r z y p r e t e n d u j ą do zgubnego 1 n ie s p r a w ie d liw e g o p rzy w i-l e j u ^ n ę c a n i-la s i ę nad iń ny m i i-lu d ź m i. B o haterem m ojego d ram atu j e s t c z ło w ie k po ryw czy , o d z n a c z a ją c y s i ę d z ik im i i n i e o k i e ł z n a nymi n a m ię tn o ś c ia m i; je g o m y śli s ą n i e z a l e ż n e , p o s tę p o w a n ie s z a -l o n e , a w szy stk o t o w r e z u -l t a c i e doprow adza go do z g u b y "^.
Dramat m ia ł w ięc w y b itn ie a n ty p a ń s z c z y ź n la n y o h a r a k t e r . Mimo
. . . 3 ¥ , . a , . B i • 1 f ° ? * 1 3» S o b r a n i j e s o o z i n i e n i j w d i e w ia - t l tom ach , t . 9 , Moskwa 1 982, s . 2 2 .
t o B i e l i ń s k i , n i * z d a ją o » o b i* spraw y s k o n s e k w e n c ji, r o z p o c z ą ł s t a r a n i a o z e z w o le n ie n a d r u k . Z godni* z p r o c e d u r ą p r z e d s t a w i ł r ę k o p is do I m p rim a tu r u n iw e rsy te c k ie m u k o m iteto w i c e n z u r y . Ten je d n a k u z n a ł u tw ó r s a " n ie m o r a ln y , h a ń b ią o y u n i w e r s y t e t " * . A utoro w i zag utoro ż o n o o s tr y m i r e p r * s ja m l ( a l e o s t a t e c z n i e w sz y stk o sk o ń -c z y ło s i ę na o s t r z e ż e n i a o h . Od te g o c z a s u B i e l i ń s k i s t a ł s i ę przedm iotem s z o z e g ó ln e j uw agi w ład z u c z e ln ia n y c h , k t ó r e w dwa l a t a p ó ź n ie j u s u n ę ły go z u n i w e r s y t e t u pod p r e t e k s te m " s ła b e g o z d ro w ia 1 o g ra n ic z o n y c h z d o l n o ś c i ” . P o d o b n ie surow y l o s s p o t k a ł Jeg o d r a m a t, o g ło sz o n y l n e x te n s o d o p ie r o w o s t a t n i e j d e k a d z ie I I I w .5
"D ym itr K a l in i n " p o r u s z a ł n ie z m ie r n ie n a b rz m ia ły d l a ozasów M ik o ła ja I pro blem praw a p a ń s z c z y ź n ia n e g o n a p r z y k ł a d z i e t r a -g ic z n e -g o p o ło ż e n ia ty tu ło w e -g o b o h § te r a - I n t e l i -g e n t a p o c h o d z en ia c h ło p s k ie g o , u w o ln io n eg o od p o d d ań stw a , wyohowanego 1 w y k s z ta ł -conego w r o d z i n i e z ie m ia n in a Ł o s iń s k i e g o , a l e po ś m i e r o i d o b ro -czy ń cy pozbaw ionego p r z y w il e ju w o ln o śc i o s o b i s t e j . W ątek t a k i z a c z e r p n ą ł B i e l i ń s k i z d z i e ł a A le k s a n d ra R a dlszcze w a "P o d ró ż z P e te r s b u r g a do Moskwy" ( r o z d z i a ł " G o ro d n ia " ) , co n i e lic z n y m I n -te r p r e t a to r o m "D y m itra K a l in i n a " d a ło asum pt do s n u o ia rozw ażań o R ad iszo z ew o w sk iej i n s p i r a c j i "O po w ie ści d ra m a ty c z n e j" B i e l i ń -s k i e g o . N ie ma p o tr z e b y po dd aw ania w w ą tp liw o ś ć w -sk azanych f i - l l a o j l tw ó ro z y c h , a l e n i e można ró w jjle ż s ta w ia ć znaku ró w n o śc i m iędzv f a b u ł ą obu utw orów , J a k t o u s ił o w a ł d o w ie ść W ład im ir Da- n iło w . W i s t o c i e p a r a l e l e n i e s i ę g a j ą a ż t a k d a le k o , w y k azu jąc z b ie ż n o ś ć j e d y n i e we wspólnym te m a c ie lo só w I n t e l i g e n t a p a ń -s z c z y ź n i a n e g o '. 4 P r o to k ó ł z p o s ie d z e n ia k o m ite tu o e n z u ry z a m i e ś o i ł w sw o je j p ra c y M. P o 1 а к o w, S t u d i e n c z e s k i j e gody B i e li n s k o g o , [w ij L i t i e r a t u r n o j * n a s le d s tw o , t . 5 6 , Moskwa 19 4 8-19 5 1 , a . 3 7 0 -3 71 .
^ F ragm ent "D y m itra K a l i n i n a ” z a m i e ś c i ł w swoim a r t y k u l e M. J e n g a ł y c z e w , W is e a rio n G r ig o rj e w io z B i e l i n s k i j . No- wyj* d a n n y je d l a Jeg o b i o g r a f i i , " R u s s k a ja s t a r l n a " 1878, t . 1 5 , n r 1 , s . 6 6 - 7 6 . C a ło ś ć o g ł o s i ł M. Tichonrawow w p e rio d y k u " S b o r - n ik o b sz c z e s tw a l u b i t i e l e j r o s s i j s k o j s ł o w i e s n o s t i n a 1891 g o d " , Moskwa 189 1, s . 4 3 7 -5 3 3 . W. D a n i ł o w ,J u n o s z e s k a j a dram a W, G. B ie li n s k o g o "Dmi- t r i J K a i l n i n " , " R u s s k lj f i ł o ł o g i c z e s k i j w i e s tn l k " 1 91 0, n r 1 , 8« 6 8« ^ w . P i s r i e w i e r z : go " D m itrij K a l i n i n " , "Woprosy L i t i e r a t u r y " 1959, n r 8 , s . 1 7 5 .e w, T r a g i e d i j a W. G. B i e l i n s k o -
A k o e p ta o ja s k r a j n e j p o staw y D aniłow e p r o w a d z iła do w y o lb rz y -m ie n ia r o l i n u r tu r e a l i s t y c z n e g o n a n i e k o r z y ś ć t r a d y e j l roman-ty c z n y c h . Tymczasem w p rz y p a d k u t r a g e d i i B i e l i ń s k ie g o oba p r ą d y w s p ó ł i s t n i e j ą ze s o b ą , oo b y ło z ja w is k ie m o h a ra k te r y s ty o z n y m d l a prooesów l i t e r a o k i o h l a t t r z y d z i e s t y c h , o k r e ś l a n y c h fo rm u łą "od romantyzmu do re a liz m u " « O bec no ści elem entów ro m anty czny ch w "Dy-m i t r z e K a li n i n i e " n i e n a le ż y Ig n o ro w ać . B y ło by t o s p rz e o z n e z I n te n c ja m i samego a u t o r a , k t ó r y w cytowanym l l ś o l e do r o d z i -ców o r a z we w s t ę p ie do d ram a tu z a a k o e n to w ał w ła ś n ie oeohy roman-ty c z n a K a lin in a » poryw ozy 1 n ie o k i e łz n a n y o h a r a k t e r , p ło m ien n a d u s z a , p o sz u k iw a n ie I d e a ł u , a p o lo g i a u o z u o ia , k o n f l i k t m iedzy m arzeniem a r z e c z y w l e t o ś o ią , i n t r o s p e k o j a , n ie z a d o w o le n ie z ży-c i a , d ą ż e n ie do ży-c z eg o ś n i e o k r e ś lo n e g o , s k r a j n o ś ć p o s ta w , k o l i z j a m iedzy dobrem i złe m , w z n i o s ło ś o ią i t r y w i a l n o ś o i ą . W t e n sp osó b B i e l i ń s k i u k ie ru n k o w a ł uwagę p r z y s z ły c h i n t e r p r e t a t o r ó w "D y m itra K a li n i n a " w ła ś n ie w s t r o n ę rom antyzm u.
D o p ie ro je d n a k w o s t a t n i c h l a t a c h u o z e n i n o b i l i t o w a l i l e k c e -ważone d a w n ie j a s p e k ty d ra m a tu . A u to rz y z b io ro w e j m o n o g r a f ii " Is - t o r i j a ro m an tizm a w r u a s k o j l i t i e r a t u r i e " w r o z d z i a l e o d ra m a c ie romantycznym l a t t r z y d z i e s t y c h s t a w i a j ą t e z e , że d e b iu t a r t y -s ty c z n y B i e l i ń -s k i e g o " n ie w ychodzi p o z a g r a n io e rom antyzm u"8 . Do p o d ob n e j k o n k l u z j i d o s z e d ł J u r i j Mami, p i s z ą c m. I n . "W t y t u ł o -wej p o s t a o i t e j s z t u k i z a z n a c z y ły s i e w s z y s tk ie głów ne oeohy i o s o b liw o ś c i b o h a te r a rom an ty czn ego"® . W ś w i e t l e ty o h a u t o r y t a -tyw nych sądów w a rto p o d ją ć p ró b ę r e i n t e r p r e t a c j i "D y m itra K a l i -n i -n a " , w ychodząc od je g o powi-nowactw z roma-ntyzmem.
P r e z e n t a c j e ty tu ło w e g o b o h a te r a w ypad nie r o z p o c z ą ć od n a -s z k ic o w a n ia je g o p o r t r e t u z e w n ę trz n e g o , -sk o n -stru o w a n e g o n a p ods ta w ie w zo rca z a c z e r p n i ę te g o z d o ods k o n a le z n a n e j B i e liń ods k ie m u r o -s y j -s k i e j i e u r o p e j -s k ie j l i t e r a t u r y r o m a n ty c z n e j. A u to r "D y m itra K a l i n i n a " , p o d o b n ie Ja k je g o p o p r z e d n ic y , n i e d ą ż y ł do s tw o r z e -n i a zi-n d y w id u aliz o w a -n e g o w iz e ru -n k u swego b o h a t e r a . S i ę g -n ą ł do b o g a te g o a r s e n a ł u środków a rt y s ty o z n y o h w ypracowanych p r z e z B yr ro n a i k o n ty n u a to ró w tw ó rc y " K o r s a r z a " . W szyscy o n i p r z y t e o h n i
-Q
М. К u r g i n 1 a n , P o e t ik a ro m a n tic z e s k o j dram y, [ w il I s t o r i j a rom an tizm a w r u s s k o j l i t i e r a t u r i e , Moskwa 1979, t . 2 , 8 • 217*
9
ce k reo w a n ia p o s t a c i ro m an tyczn ych p o s ł u g iw a l i s i e m etodą p r z y pom inaj ąoą re p ro d u k o w a n ie n ie a k o ń o z o n e j i l o ś o i o b i t e k z k l i s z f o -t o g r a f i c z n y c h . Z au w a ży li -t o b a d a cz e poem a-tu rom an-tycznego - Wik-t o r Ż yrm unsk i10 i ZygmunWik-t ZbyrowaldL1 1 , k Wik-tó r z y p r z y r e k o n s Wik-t r u k c j i w yglądu zew n ę trz n eg o b o h a te ró w poematów B y ro n a , P u s z k in a , L e r -montowa i in n y c h poetów w y o d r ę b n ili w s p ó ln e , p o w ta r z a ją c e a i e e le m e n ty , d o ty o z ą o e o p i s u c z o ł a , w łosów , o c z u , u ś m ie ch u . Z ło ż y ły a i e one n a o k r e ś lo n y s t e r e o t y p , e k sp o n u ją c y z g o d n ie z z a sa d ą " tw arz j e s t o d bic iem d u sz y " zw iąze k oeoh z ew n ętrz n y c h ze s ta n a m i p sy ch ic z n y m i p reze n to w a n y ch p o s t a c i . W m y śl t e j k o n w e no ji b oha-t e r rom a noha-ty cz ny b y ł m łodzieńcem o g e s oha-ty o h ,o z a r n y o h w ło s a c h , a p a - d a ją c y c h n a r a m io n a . K o lo r włosów k o n t r a s to w a ł a b l a d ą k a m a o j ą tw a r z y . P o o ran e zm arszczkam i w y so k ie o z o ło św ia d o z y ło o p rz e b y -ty c h o i e r p i e n i a o h * O k o lio zn o ść t e dodatkow o p o d k r e ś l a ły wyohudłe p o l i c z k i , dumne s p o jr z e n i e i s z y d e ro z y u śm ie c h . L ic z b a e p it e tó w s k ła d a j ą c y c h s i e n a p o r t r e t ze w n ę trz n y rom antyk a b y ła z ró ż n i o o - w ana, a l e wym ienione o k r e ś l e n i a s t a n o w iły " ż e la z n y " r e p e r t u a r środków językow ych w yko rzystyw any ch p r z y tw o rz e n iu w izerunków p o s t a c i l i t e r a c k i c h . P o r t r e t y t a k i e p ozbaw ione b y ły o r y g in a l n o -ś c i i i n d y w i d u a l i z a c j i . U ogły -ś m ia ło "wędrow ać" po d z ie ł a c h b e a u s z c z e rb k u d l a w arstw y a r t y s t y c z n e j . Sami z r e s z t ą ro m antyoy m ie-l i św iadom ość u n i w e r s a ie-ln o ś c i kreow anych w t e n sp o só b p o s t a o i . W y starczy pow ołać s i e a a "E u g e n iu sz a O n i e g in a " . W d rugim r o z -d z i a l e te g o "rom ansu w iersz em " P u s z k in p r z y o p i s i e w yg lą-du a e - w n e trz n e g o O lg i d a j e o z y te ln ik o m znam ienną r a d e , k t ó r ą n a s t e p u - ją o o można s t r e ś c i ć je ż y k iem p r o z y : j e ś l i o h o e o ie w ie d z ie ć j a k w ygląda m oja b o h a te r k a - s i ę g n i j c i e do dow olnego ro m an su , t j . p o w ie ś c i o te m a ty c e m i ł o s n e j .
3łow a p o e ty można z powodzeniem z aato ao w ać do d ram a tu B i e l i ń s k i e g o . W prawdzie a u t o r n i e p r e z e n t u j e o z y te ln ik o m r o z w in ię -te g o o p ia u K a l i n i n a , a l e n a p o d s ta w ie rzu o an y o h mimochodem d y g r e s j i , uwag usy tuo w any ch w d i d a s k a l i a o h o r a z w ypow iadał n a r z e c z o n e j D ym itra Z o f i i L e a i ń s k i e j , można b e z t r u d u o d tw o rzy ć p o r t r e t b o h a te r a - ro m a n ty k a . To samo n a le ż y p o w ie d z ie ć o Z o f i i ,
10 W. Ż y r m u n а к i j , B a jr o n i P u s z k in , L e n in g ra d 1978, s . 1 2 4 -1 3 6 .
11 Z . Z b у r o w а к i . R o s y j s k i poemat ro m antyczn y,W rooław ,1 9 8 1 , a . 2 7 -3 1 .
s c h a ra k te ry z o w a n e j p r z e z K a li n i n a « ko nw en oji ro m a n ty c z n e jt c z a r n e w ło s y , żywe o c z y , p ło m ien n e i dumne s p o j r z e n i a , s ł o d k i g ł o s , o z a ru ją o y uśm iech 1 n iez w y k ła u r o d a , k t ó r a w yw arła n a bo-h a te r z e w i e l k ie w ra ż e n i* 12.
B i o g r a f i a K a li n i n a o b f i t u j * w w i« l* " b ia ł y c h p lam ", n i e -dopo w iedzeń, a naw et zagadkow ych momentów. A u to r s y g n a l i z u j * s a p ośred n ictw em monologów k o n fe sy jn y o h D y m itra je d y n ie n a jw a ż n i e j s z e w y d a rze n ia z je g o ż y d a . Również i pod t y e w zg lęd e* B i e l i ń s k i s z u k a ł l n s p i r a o j l w l i t e r a t u r z e ro m a n ty c z n e j, k t ó r a s tw o rz y -ł a sch e m a ty c z n ą , u o g ó ln io n ą w e r s ję b i o g r a f i c z n ą . Przyp om ina ona do pewnego s to p n i a album z pamiątkowymi f o t o g r a f i a m i , n a k tó r y c h u trw a lo n o przełomowe momenty z d z ie c iń s tw a ,m ło d o ś c i i w ieku d o j -r z a ł e g o .
Takż* i B i e l i ń s k i do k onu j* z a b ie g u s e le k c y jn e g o , o g r a n i c z a -j ą c s i ę do p o d a n ia -je d y n i e fak tó w n iez b ę d n y c h do z a i s t n i e n i a k o n f l i k t u ro m a nty cz n eg o . Dowiadujemy s i ę w ię c , że K a l i n i n Już w d z le o iń s tw i* u ja w n ia ł oechy wynosząoe go ponad p r z e c i ę t n o ś ć . P r z y c z y n iła s i ę do te g o w znacznym s t o p n i u w edle Jeg o z w ie rz e -n i a - "b oska s i ł a p o e z j i , k tó r a d o s t a r c z y ł a ml ś w ię ty c h -n a m ię t-n o ś c i , t-n i e p o j ę ty c h d l a zwykłych l u d z i " ( s . 5 3 3 ) . L e k tu r a d z i e ł ro m antycznych r o z b u d z ił a w D y m itrze n i e uśw iad am ian ą p rz e z e ń w c z e ś n ie j o lb rz y m ią s f e r ę em o c ji 1 u c z u ć , ukrywanych pod m aską o b o j ę t n o ś c i. W rozmowie z p r z y ja c ie le m o k r e ś l a s i ę mianem w ulka-nu p o k r y te g o lodem ( s . 5 3 2 ) .
O dtąd zaozyn a o c e n ia ć w ła sn o ż y o ie 1 p o stę p o w an ie w k a t e g o r ia c h b o h a te r a rom an ty czn e go . M iał ku t*mu odp ow ied ni* p re d y s p o z y c je n a tu r y s p o łe c z n e j i u c z u c i o r e j . Wyohował s i ę bowiem j a -ko s i e r o t a , syn c h ło p a p a ń s z c z y ź n ia n e g o , pod o p ie k ą z ie m ia n ina L e s iń s k ie g o . O k o licz n o ść t a n i e j e s t b ez z n a c z e n ia d l a n a s z e -go b o h a t e r a , k o m p lik u ją c je g o n i e ła t w e ż y c ie . Wprawdzie d o b ro -c zy ń -ca t r a k t u j e go n iem al Ja k s y n a , a l e s to s u n e k t a k i wzbudza n ie n a w iś ć p o z o s ta ły c h członków ro d z in y L e s iń s k ie g o do " n ie w o ln i-k a " . Ttei-kim bowiem mianem n az yw a ją n a j c z ę ś c i e j K a l i n i n a . Ten z a ś , d o tk n ię ty w sw ej dum ie, pod pozorem o b o j ę t n o ś c i i p o g ard y ukrywa praw dziw e u c z u c ia t r a g i c z n e j o so b o w o śc i. P row a dzi t o do osam
ot-B i e l i ń s k i J , S o b r a n l je s o o z l n i e n i j . . . , t . 1 , s .5 3 4 , C y ta ty z "D y m itra K a l in in a " podajem y w edług t e j e d y c j i , z a zn a
n i a n i a , wyoboowanla b o h a te r a z w ro g ieg o b u ś ro d o w is k a , oo b y ło znamiennym rysem romantyków . W u s t a K a l in in a B i e l l ń a k l w kłada ayapto rnatyo zna w yznania rom antycznego Indyw id ualizm u« "Żyłem w domu m ojego d ob ro ozy ń cy wyobcowany od w s z y s tk ic h " ( a . 5 3 2 ) .
S y t u a c ja t a k a s p r z y j a ł a u c ie c z c e D y m itra od p r z e k l ę t e j r z e - o z y w in to ś c i', w ś w ia t m arzeń i . f a n t a z j i , a t o z k o l e i o z y n iło « n ie g o m iz a n tr o p a , s t r o n i ą c e g o od l u d z i i w ą tp ią c e g o w sen a d a l s z e j e g z y a t e n c j l . Z go dnie ze so e n a rlu s z e m u tw o ru ro m a n ty c z n e - go wybawieniem d l a K a l in i n a j e s t m ił o ś ć . S i l n e u o z u o le do c ó r k i Ł o s iń sk ie g o Z o f i i p r z e d s ta w io n e z o s ta ł o w d ram ao ie B i e l i ń s k i e g o w edług w s z e lk io h r e g u ł rz ą d z ą o y c h tz w . m i ło ś c i ą ro m a n ty c zn ą . Za j e j d om in an to uważa s i « p o to c z n ie w ie lk ą n a m ię tn o ść o tra g ic z n y m p o d ło ż u . Nawet wzajem ność n a p o ty k a na p rz e s z k o d y n i e do pokona-n i a , a Jedypokona-nym ro zw iąz apokona-n iem dylem atów m iło spokona-n y c h j e s t n ie r z a d k o sam o bó jcza ś m ie r ć .
Kochankowie B i e l i ń s k ie g o s ą p r z e k o n a n i o swym w ielk im u cz u -c iu 1 k o n ie o z n o ś o l p o s łu s z e ń s tw a wobe-c nakazów s e r c a . "M iło ść - t o b o sk a n a m ię tn o ś ć , k t ó r a bywa u d z ia łe m t y l k o w z n io s ły c h i s t o t " - pow ie Z o f ia do sw ej g u w e rn a n tk i R u d in ej ( s . 5 9 0 ) . Z k o l e i Dy-m i t r , w y g ła s z a ją c y wobeo p r z y j a c i e l a S u rs k ie g o pło Dy-m ien ne t y r a d y o p o tę d z e w s z e c h o g a r n ia ją c e j m i ło ś o l j e s t p rz e k o n a n y , ż s w ła ś n i* t o u o z u c ie o z y n i z n ie g o n i e p r z e c i ę t n ą J e d n o s tk ę równą bogom.
Ukazana p r z e z B i e l i ń s k i e g o h i s t o r i a m i ł o ś c i p o w ie la e r o t y c z -ne s z a b lo n y l i t e r a t u r y r o m a n ty c z n e j, m a ją c e j ogromny u d z i a ł w p r o c e s i e k s z ta łt o w a n i a s i ę m odelu p r z e ż y ć In ty m n y ch . Znowu w a rto s ię g n ą ć do P u sz k in o w sk ie g o " E u g e n iu s z a O n i e g in a " , aby na p r z y -k ł a d z i e T a tia n y z il u s tr o w a ć pow yższą p r a w id ło w o ś ć .B o h a te r-k a p o a - m atu , wyobowana n a l e k t u r z e p o w le ś o l R lc h a rd s o n a i R o u sse a u , i d e n t y f i k u j e r e a l n e i y c i e ze św iate m f i k c j i l i t e r a c k i e j , r o z c i ą -g a ją c n a a f e r ę r z e c z y w i s to ś c i w zoroa c z y t e l n i c z e .
B o h a te ro w ie d ram a tu p o k o o h a ll s i ę "od p ie rw s z e g o w e j r z e n i a " . T ak ieg o w ł a ś n ie o k r e ś l e n i a , sta n o w ią o e g o zarazem w y ró żnik m iło
-ś c i r o m a n ty c z n e j, używa D y m itr w rozmowie z S u rskim ( s . 5 3 4 ) . W wygłoszonym wobeo p r z y j a c i e l a monologu K a l in i n opow iada d z i e j e swego u c z u c ia do Z o f i i , d a ją o w yraz p r z e ś w ia d c z e n iu , że o b o je s ą s tw o rz e n i d l a e l a b l a . Sam z a ś moment w y zn an ia m iło sn eg o o d b y ł a l ę ró w n ież w edług s z a b lo n u ro m an ty c zn e g o . S t a ł o s i ę t o w s a d z i e p o d c za s w sp ó ln e j l e k t u r y t r a g e d i i W ładysław a O zierow a " F i n g a l " .
O d czytana p r z e z D y m itra ao ena m iło sn eg o re n d e z -то и в P i n g a l a i Molny spowodowała z ja w is k o u to ż s a m ie n ia e l ? m y ś li i s y t u a c j i bo-h a te ró w książko w ycbo-h z r e a ln y m i . K a l in i n wspominał "Zapomniałem o t r a g e d i i , U o in le i P in g a lu - t y lk o Jeg o ałow a w ylew ały e i« s a o io h u s t. Ja k o g n i s t a r z e k a [ . . . ] Z o f i a z ro z u m ia ła , oo c z u je i do kogo o d n o s i s i ę monolog P i n g a l a . Moje p ło m ien n e s p o j r z e n i a p o ż e r a ły J ą , s e r c e w a l i ł o Jak m łotem , tw a rz p ł o n ę ł a , c a ły d r ż a -łem , g ł o s z a m ie r a ł n a m oich u s ta c h [ . . . ] i w szy stk o zapom nia-łem [ . . . ] pam iętam t y l k o , że rz u o iłe m e i e w o b j ę c i a m o jej p r z y j a -c i ó ł k i i krzyk n ąłem urywanym g łosam i « Z o f io , ozy m nie ko oh asz?» O g n is ty p o c a łu n e k i ozarow ne słow o «koohem» b y ły j e j odpowie-d z ią " ( в . 5 3 6 ).
O s ią g n ie o ie p e łn e g o s z c z ę ś c i a z a k łó o a ła Jed nak św iadom ość, że n a d ro d ze do o ł t a r z a p i ę t r z ą s i e t r u d n o ś c i n i e do p o k o n a n ia . I n a c z e j z r e s z t ą być n i e m ogło. M iło ść ro m an ty czna Ju ż w sw ej i s t o c i e nacechow ana J e s t tra g iz m e m , "w p r a k ty o e o b i e c u je n i e
-13
s z c z ę ś c i e i c i e r p i e n i e , ro z p a c z 1 s z a le ń s tw o " . Z a s a d n ic z a p r z e s z k o d a p o l e g a ła n a p r z y n a l e ż n o ś c i kochanków do ró ż n y ch w arstw e p o łe o z n y c h . W prawdzie o b o je n i e u z n a ją p rzesąd ów k lasow y o h, b u n tu ją o s i e p rzec iw k o wieżom nakładanym n a "zw ią ze k s e r o " p r z e z o b y c z a je i konw enanse, a l e r o d z in a Z o f i i b y ł a in n e g o z d a n i a . J u ż sama m yśl o możliwym m e z a l ia n s ie c ó r k i o b u r z a ła L e s iń s k i o h . Po-d j ę l i o n i n a ty ch m ia sto w ą Po-d e c y z je w yPo-dania Z o f i i wbrew j e j w o li za k s i ę c i a K iz ia je w a , c ie s z ą o e g o s i e o p i n ią u w o d z i o l e la . B i e l i ń s k i i d z i e zatem ślad em tra d y o y jn e g o wątku ro zp ow szech n ion eg o w l i t e -r a t u -r z e e u -r o p e j s k i e j d z i ę k i p o w ie ś c i e p i s t o l a r n e j R ou sse au " J u -l i a a -lb o Nowa H e -l o iz a " , z n a o z n ie go m o d y fik u ją o .
P rz e r a ż o n y p e rsp e k ty w ą u t r a t y n a rz e o z o n e j D y m itr p o s ta n a w ia d z i a ł a ć , a l e w ła ś n ie wtedy ja w i e i e p r z e d c z y te ln ik ie m ja k o t y -powy rom an ty k , r o z d z ie r a n y wewnętrznym i s p rz e c z n o ś c ia m i, p op ada-ją c y w s k r a j n o ś c i , n i e k o n t r o l u j ą c y swych m y śli i czynów. J e s t je d n a k p rze k o n an y , że w o b r o n ie m i ł o ś c i ma prawo do b u n tu i n a -r u s z a n i a p -r z y j ę ty c h konwenansów, j e ś l i s ą one s p -rz e o z n e z p-raw a-mi m i ł o ś c i . Do d z i a ł a n i a d o p in g u je go j e s z c z e f a t a l n a o k o l i c s - n o e ć - ś m ie rć d o b ro c z y ń c y . Z l i s t u ja g o s p a d k o b ie rc ó w K a l i n i n
w i e d z i a ł a i « , że p rzyg otow an y u p rz e d n io p r z e z L e s iń e k ie g o a k t w yzw olenia z o s t a ł o b e c n ie z n is z c z o n y i o to nowi w ł a ś o i o i e l e p r o
-p o n u ją swemu "n ie w o ln ik o w i" f u n k c ję l o k a j a w io h domu.
Rzuoona o b e lg a w praw ia D y m itra w I s t n ą f u r i f . B o h a te r z a o z y - na postęp ow ać Ja k rom antyczny s z a l e n i e o , z a t r a c a j ą o r e a l i s t y c z n ą ooenę s y t u a c j i . P o d s u n ię ty mu p r z e z S u r s k ie g o p l a n u o i e c z k l i p o tajem neg o ś lu b u z Z o f ią początkow o a k o e p tu j e , a l e w d e c y d u ją c e j c h w i li em ocje z a g ł u s z a j ą zdrowy r o z s ą d e k . K a l i n i n n ie o c z e k i -w anie z ja -w ia s i ę -w domu L e s i ń s k ic h , w y g ła s z a n a m ię tn ą t y r a d ę p rz e o iw prawu p ań szc zy ź n ian e m u , a n a s t ę p n i e w y strz a łe m z p i s t o l e t u pozbaw ia t y c i a swego p rz e śla d o w o ę A n d r z e ja L e s i ń s k i e g o ,b r a -t a Z o f i i .
D a le j a k c ja r o z w ij a s i ę J a k w krwawym m e lo d ra m a cie . K a l in i n a a re s z to w a n o i w trąc o n o do w i ę z i e n i a . Z d o ła ł Je d n ak wyrwać s i ę na w olność i o d n a le ź ć Z o f i ę . Kochankowie n i e w idząo s z a n s n a p o ł ą -c z e n ie s i ę węzłem m ałżeńskim p o d ejm u ją d e -c y z j ę p o p e ł n i e n i a samo-b ó j s tw a , zg o d n ie z n a jc z ę s ts z y m f in a łe m s c e n a r iu s z a ro m a n ty cz n ej
" lo v e s t o r y " . Po z a b ó js tw ie Z o f i i D y m itr p rz y g o to w u je s i ę do ś m i e r c i . Zanim t o je d n a k n a s t ą p i l o s je s z c z e r a z o k r u tn i e do-św iad czy b o h a t e r a . K a l in i n d ow iad u je s i ę , że z m a rły L e s iń a k i b y ł je g o o jce m , z a b i t y A n d rz ej — b r a te m , a Z o f i a — s i o s t r ą . B i e l i ń -s k i dodatkow o k o m p lik u je d ram a ty cz n e p o ł o ż e n ie kochanków p r z e z w prow adzenie motywu m ił o ś c i k a z i r o d o z e j , s p rz e o z n e j z prawami s p o łe c z e ń s tw a i n a t u r y . T e r a z J u ż b o h a t e r c z u je s i ę j a k z b ro d -n i a r z i -n i e w id z i i-n -n eg o r o z w ią z a -n ia -n i ż ś m ie r ć . W s y m b o lic z -n e j s c e n i e sam ob ójstw a zryw a z r ą k k a jd a n y ze sło w am it "żyłem J a k wolny c z ło w ie k i w olny um ieram" ( s . 6 0 8 ) .
J e s t t o j e s z c z e je d e n dowód n a ro m anty czny rodowód K a l i n i n a , p r o t e s tu j ą c e g o p rze o iw b e z p ra w iu i t y r a n i i w im ię id e a łó w w olno-śc io w y c h , ze k t ó r e ro m antycy s k ł a d a l i ż y c ie w o f i e r z e . Symbolem przem ocy i z n ie w o le n ie c z ło w ie k a s ą d l a D y m itra k a jd a n y . Mówi o tym w p ro st w p r z e d ś m ie r tn e j s c e n i e k r u s z e n i a oków: "Symbol h an ieb n e g o n ie w o ln ic tw a — p r e c z , z moioh oczu" ( s . 6 0 7 ) . ^en o s t a t n i g e s t św ia d cz y o m e ta m o rfo z ie b o h a t e r a , u św ia d a m ia ją c e g o e o b ie s p o łe c z n y s e n s pod daństw a ch łop ów . W idać t o w y ra ź n ie w wy-głoszonym p rz e d p o p e łn ie n ie m sam o bó jstw a m onologu, n ależ ący m do n a jw ię k s z y c h o s i ą g n i ę ć ideow y ch utw o ru B i e l i ń s k i e g o . Początkow e sło w a o s k a r ż e n i a : "Skąd p o ch o d z i t o zgubne praw o , n a mocy k t ó r e
-go je d n i l u d z i e c z y n ią z In ny ch swych n iew o lnik ó w , p o z b a w iają c io h n a jd ro ż s z e g o sk a rb u - w o ln o ś c i? " Ce. 6 0 3 ) - p rz y p o m in a ją "Po-d ró ż в P e te r e b u rg a "Po-do Moeitwy". A le rów n ie isto tn y m J e e t s tw ie r -d z e n ie , l ż ty tu ło w y b o h a te r , p ra g n ąc y początkow o Jak Pu szk ino w - e k i A leko w o ln o ś c i t y l k o d l a e l e b l e , pod wpływem doznanych n i e -s z c z ę ś ć a t a j e e l ę buntow nikiem romantycznym przem aw iającym w im ie n iu z b lo ro w o ś o l, z n iew o lo n e j p r z e z eyetem p a ń sz c z y ź n ia n y .T a k w ięc B i e l i ń s k i d op u sz cza m ożliw ość podw ójnej i n t e r p r e t a c j i p r o -blemu w o ln o śc i - w k a t e g o r ia c h in d y w id u aln y c h i s p o łe c z n y c h , co n a d a je Jego dram atow i p o d t e k s t p o l i t y c z n y 1* .
J a k każdy rom antyk J e s t K a lin i n p o s ta o i ą t r a g i o z n ą . Ź ró d e ł Jego dramatów n a le ż y sz u k ać n i e t y l k o w z ja w is k a c h sp o łe c z n y c h , a l e rów n ież f i l o z o f i o z n o —re l i g i j n y o h . Mamy t u na m y śli o z ę s to p o ja w ia ją c y s i ę w l i t e r a t u r z e ro m a n ty czn e j problem f a t a l i z m u , p o g lą d u , w edług k tó re g o w s z y s tk ie z d a r z e n ia za ch o d z ąc e w ś w ie o ie u z a le ż n io n e s ą od j e d n e j p rzy c zy n y t r a n s c e n d e n t n e j , z n a jd u ją c e j s i ę po za z a sięg iem d o ś w ia d c z e n ia lu d z k i e g o . W p rz e k o n a n iu samego K a l in in a ta k im i f a ta ln y m i czynn ik am i s ą Jego p oc h o d zen ie sp o
łe c z n e i m iło ść k a z ir o d c z a . Oba t e z ja w is k a d e te r m in u ją p o s tę p o -w anie b o h a te r a , z g ó ry s k a z u ją c n a n iep o -w od zen ie -w s z e lk ie p ró b y p o sz u k iw an ia ra d y k a ln y c h ro z w ią z a ń .
D y m itr c z ę s t o mówi o wrogim l o s i e , okrutnym p r z e z n a c z e n iu , zem ście c ią ż ą c e g o nad nim fa tu m . "Czy może zwykły ś m i e r t e l n i k u c ie c od swego p rz e z n a c z e n ia ? " - z a p y tu je w p iąty m a k o i e ( s .6 0 7 ) . H ie J e s t t o t y l k o p y ta n ie r e t o r y c z n e . B o h a te r zna o d p o w ie d ź .Je s t g łęb o k o p rz e św ia d c zo n y o f a t a l i s t yoznym uw arunkowaniu l u d z k i e j e g z y s t e n c j i . B u n tu je s i ę p rzeciw k o t a k urządzonem u ś w ia tu , s k a lu jąc em u b ezb ro n n ą je d n o s tk ę na b e z s i ln o ś ć ,p o g o d z e n ie s i ę s r z e -c z y w i s t o ś -c ią . Dokonane p r z e z K a l in in a z b ro d n ie s ą rozpaczliw ym aktem p r o t e s t u , wyzwaniem rzuoonym okrutnem u lo s o w i, k t ó r y ze s z la c h e tn e g o oz ło w le k a c z y n i p r z e s t ę p o ę .
P rz y n a le ż n o ś ć K a l in in a do g a l e r i i p o s t a c i ro m an ty cznych n i e b u d z i żadnych w ą tp liw o ś c i. Można jed n a k p o s ta w ić p y t a n i e , ozy w y c ze rp u je on w s z y s tk ie sposo b y p r e z e n t a c j i ro m a n ty c zn e j "drama-t i s p e rs o n a e " ? Z p e w n o ścią n i e , gdyż ża d en b o h a "drama-t e r l i "drama-t e r a c k i n i e
14 M. P o 1 а к o w, W ls s a rio n B i e l l n s k i j . L i o z n o s t '- i d i e i - -e p o c h a , Moskwa 1960, s . 75.
w y s tę p u je w p o s t a c i " c z y s t e j " , p o d o b n ie J a k żad ne d z i e ł o n i e r e a l i z u j e w s z y s tk i c h z a s a d rz ą d z ą o y c h prądem a r ty s ty c z n y m , do k tó r e g o p rz y p o rzą d k o w u je dany u tw ó r i n t e n c j a p i s a r z a .
B i e l i ń s k i n a r u s z a k o n c e p c jo ty p o w o śc i K a li n i n a ja k o rom an-ty k a p r z e z w prow adzenie do d ra m atu k o n t r a s t u j ą o e j z nim p o s t a c i S u r s k ie g o . J e s t t o s e r d e c z n y p r z y j a c i e l D y m itra , zaw sze b e z i n t e -r e so w n ie s p i e s z ą c y mu z -r a d ą 1 pomooą. W t e n s p osó b B i e l i ń s k i św iado m ie n a r u s z y ł z a sa d o i z o l a o j i , wyobcowania K a l i n i n a 1 je g o s a m o tn lo tw a , oo b y ło I n te g r a ln y m s k ła d n ik ie m o sob ow o śol b o h a te - r a - ro m a n ty k a . W i s t o o i e D y m itr n i e n a le ż y do t a j e m n i c z y c h , z a -gadkowych p o s t a o i , n i e akcep to w any ch p r z e z o t o c z e n i e . Ma sw oich s o ju s z n ik ó w , S u r s k ie g o , je g o p r z y j a c i e l a Tom ina, g uw ern a ntk o Zo-f i i R ud iną i oddanych s łu ż ą o y c h . N ie ma t o J ed n a k w io ksz ego z n a - o z e n la , gdyż i n d y w i d u a l i s t a K a l in i n n i e p o d d a je s i o s i l e a r g u -mentów 1 o d rz u c a ро лоо. Co w i ę c e j , t r a k t u j e S u r s k ie g o j a k o swo-je g o a n t a g o n i s t o , o p o n e n ta id eo w eg o . T a k ie u s y tu o w a n ie p o s t a c i d z i a ł a j ą o y c h w " o p o w ie ś c i d r a m a ty o z n e j" b y ło ró w n ież oelowym z a m ie rzen ie m B i e l i ń s k i e g o , podporządkowanym m o żliw ie w s z e c h s t ro n -n e j a -n a l i z i e o so bo w o ści K a l i -n i -n a .
Twórcy d z i e ł rom an ty cz n yc h c z ę s t o s i ę g a l i do t e c h n i k i kon-tr a s to w e g o z d e r z e n ia dwóch b o h a te ró w o d i a m e t r a l n i e odm iennych o h a r a k t e r a c h , aby w t e n sp o sób wydobyć w s z y s tk ie a s p e k t y a n ty n o - m ic z n e j n a t u r y ro m a n ty k a . Podobny sp o só b p r e z e n t a o j i p o s t a o i l i t e r a c k i c h m ia ł w R o s j i pewną t r a d y c j o , w y k o rz y s ta n ą p r z e z B i e -l i ń s k i e g o . C h r o n o -lo g ic z n ie n a jw o z e ś n -le j z a s to s o w a ł t a k i pom ysł M ik o ła j K aram zin w n o w e li "U czuciowy i zim ny" ( " C z u w s tw i tie ln y j i o h o ło d n y j" , 1 8 0 3 ), n o s z ą c e j p o d t y tu ł "Dwa c h a r a k t e r y " . P ó ź n ie j w prow ad z ił go P u s z k in do " E u g e n iu s z a O n ie g in a " . C h a r a k te r y s ty k ę dwu p r z y j a c i ó ł O n ie g in a i L e ń s k ie g o z powodzeniem można p r z e -n i e ś ć do u tw o ru B i e l i ń s k i e g o .
D z ię k i w y k o r z y s ta n iu t a k i c h t r a d y c j i a u t o r m ógł z a s to so w a ć w d ra m a c ie dwa ty p y k o n f lik tó w ! s p o łe c z n y ( s z la o h e o k a r o d z in a L e s iń s k i c h - K a l i n i n ) 1 id eow y , o d z w i e r c i e d l a j ą c y z d e r z e n ie s i ę dwóch p rz e c iw s ta w n y c h p o s ta w 'ż y c io w y c h - ro m a n ty cz n e j i r e a l i -s t y c z n e j . S u r -s k i u -s ta w i c z n ie w a lc zy z pięknoduchow stw em p r z y j a -c i e l a , p r z e d k ła d a ją o n ad em o-cje ż e l a z n e praw a l o g i k i . P e ł n i n i e t y l k o r o l o m e n to r a , n a u c z y c i e l a m ło dszeg o k o l e g i . P r ó b u je rów-n i e ż , c h o c ia ż b e z e u k c e s u , z d y s k red y to w a ć i d e a l i s t y c z n y ć w l a to
-p o g lą d K a l in i n a . (Podobny p o je d y n ek słow ny p r z e d s t a w i c i e l a r o - m an ty oz n ej p oetaw y i trz e ź w eg o r e a l i s t y w y k o rz y sta p ó ź n ie j Iw an Oonozarow w p o w ie ś c i "Zwykła h i s t o r i a * ^ K a li n i n a w ie le łą c z y z b o h a te ra m i poematów B y ro n a . B yły t o n i e p r z e c i ę t n e in d y w id u a ln o ś c i, m io ta n e b u rz liw y m i n a m i ę tn o ś c ia -m i, c i e r p i ą c e z powodu n i e s z c z ę ś l iw e j m i ł o ś c i , n a p ię tn o w a n e z b r o d n ią , zbuntow ane p rz e c iw p orządk ow i sp o łec zn e m u . C echow ała i c h n e g a c ja r z e c z y w i s t o ś c i, p e s y m is ty o z n y p o g ląd n a ż y c i e , w yol-b r z y m ie n ie c i e r p i e l i d u s zy z a r a ż o n e j "o h o ro yol-b ą w ieku " - w elts c h m e- rzem , sp lee n em , m e la n c h o li ą . V s k r a j n e j p o s t a c i p o sta w a t a k a w io d ła do o b s e s y jn y c h ro zm y ś lań o ś m i e r c i i do sa m o b ó js tw a -p ro -
t e s t u . Jak u K a li n i n a .
J e g o z w ią z k i z b o h a te ra m i w ie lu d z i e ł l i t e r a c k i c h s ą o w ie le g ł ę b s z e , n i ż mogłaby t o sugero w ać p o b ie ż n a l e k t u r a t e k s t u . Bada-c z e dawno z a u w a ż y li, że j u ż p ie rw s z a s Bada-c e n a d ra m a tu B i e l i ń s k i e g o - o c z ek iw a n ie n a l i s t , k tó r y za d e c y d u je o p r z y s z ł o ś c i b o h a te r a - p rzy pom ina a n a lo g ic z n ą s y t u a c j ę znaną z w czesnych dram atów S c h i l l e r a . Z te g o ź r ó d ł a p och od zą ró w n ie ż o s k a r ż y c l e l s i r l e mono-l o g i D y m itra wym ierzone w system p a ń s z c z y ź n ia n y .
N ie j e s t t o je d y n e powinowactwo l i t e r a c k i e . Z n a c z n ie w ię c e j z a w d z ię c z a ł B i e l i ń s k i utworom o jc z y s ty m . 0 zw iązkach z "P o d ró ż ą z P e te r s b u r g a do Moskwy" i "E ugeniuszem O n ieginem " b y ła ju ż mo-wa. W arto je d n a k u z u p e łn ić p o p r z e d n ie k o n s t a t a c j e w skazaniem na j e s z c z e Jed n ą p a r a l e l ę ; D y m itr K a l i n i n - W ło d zim ie rz L e ń s k i. Do p o s ta w ie n i a t a k i e j h ip o te z y upow ażn ia sam.; B i e l i ń s k i , wprowadza-j ą c do p ie rw s z e g o a k tu w c h a r a k te r z e m o tta s t r o f ę o g o r ą c e wprowadza-j mi-ł o ś c i L e ń sk ie g o do O l g i . Zapow iada ona h i s t o r i ę n a m ię tn o ś c i Dy-m it r a do Z o f i i , ro zw ią z a n ą je d n a k i n a c z e j n i ż w "E u g e n iu szu O n i e g in i e " .
Z k o l e i ja k o m otto do d ru g ie g o a k tu w id n i e j e c y t a t z ko m edii A le k s a n d ra G ribo jed ow a "Mądremu b i a d a " , mówląoy o s t a r y c h p r z e
-są d a c h z a k o rz e n io n y c h w śród k on serw aty w ne j s z l a c h t y m o sk ie w s k ie j. Z ta k im aamym typem l u d z i mamy do c z y n ie n i a w "D y m itrze K a l i n i -n i e " , o czym p r z e k o -n u je sc e -n a im ie n in u Ł e s lń s k i c h . Z e b ra n i z t e j o k a z ji g o ś c ie s ta n o w ią i s t n ą g a l e r i ę "m artw ych d u s z " . B ie -l i ń s k i c h a r a k te r y z u je j e G ribojedow ow skim i śro d k am i s a ty r y c z n y -m i, p o d k r e ś l a ją c z a c o f a n ie , o b sku ra ntyz-m i c ie m n o tę s z l a c h t y p r o w i n c jo n a l n e j . Obaj g łó w n i b o h a te r o w ie C z a c k i i K a l i n i n
w y ka zu ją pewne p o d o b ie ń stw o t y p o l o g i c z n e . Są n o e io i e l a m i n a j l e p -s z y c h " d e k a b ry -s to w a k ic h " c e c h -s p o łe c z e ń -s tw a r o -s y j -s k i e g o . W dema-s k a t o r dema-s k i c h m onolo gach p i ę t n u j ą dema-sy dema-stem p a ń s z c z y ź n ia n y i in n e a n o m a lie s p o łe c z n e .
W s z c z e g ó ln o ś c i z a s ł u g u j e na uwagę w spó ln y d l a obu dram atów motyw o b łę d u . C z a c k ie g o u znan o za w a r i a t a , pon iew aż g ł o s i ł praw -dy obce obozow i re a k c y jn e m u . N a to m ia s t o k r u t n i e d o św iad cz o n y p r z e z l o s K a l i n i n i s t o t n i e s p r a w ia w r a ż e n ie s z a l e ń c a . Sam B ie -l i ń s k i w d i d a s k a -l i a c h p i s z e w p ro st o "jawnym p o m ie s z a n iu rozum u" swego b o h a te r a ( a . 5 8 3 ) . Motyw s z a l e ń s tw a b y ł c z ę s t o w y k o rz y s ty -wany w l i t e r a t u r z e p r z y k reo w an iu p o s t a c i ro m a n ty cz n y o h . Zazwyc z a j w y r a ż a li o n i i d e e b l i s k i e samym a u to ro m , k t ó r z y pod w z g lę -dem ideowym c z ęś c io w o l u b c a łk o w ic ie u t o ż s a m i a l i s i ę z n i m i .
Z ja w isk o t o u p o w s z e c h n iło s i ę od czasów B y ro n a , k t ó r y w od-b i o r z e c z y te ln ic z y m I d e n t y f ik o w a ł s i ę z w łasnym i b o h a te r a m i. W ep o ce romantyzm u dom inow ało p r z e ś w ia d c z e n ie o z b ie ż n o ś c i
postaw y tw ó rcy i k reo w an ej p r z e z e ń p o s t a c i l i t e r a c k i e j . W p rz y p a d -ku B i e l i ń s k i e g o błędem b y ło b y s ta w i a n i e znaku ró w n o śc i m iędzy "szalon ym W is sa rio n e m " i "szalon ym D ym itrem " - j a k t o u s i ł o w a ł d o w ie ść S iem io n W ien g iero w 1 N iem n ie j c a łk o w it e ig n o ro w a n ie pew- nyoh a n a l o g i i o z n a o z a ło b y a k c e p t a c j ę d r u g i e j s k r a j n o ś c i .
Na a u t o b i o g r a f i c z n y p o d te k s t " D y m itra K a l in i n a " w skazyw ało z r e s z t ą w ie lu b a d a c z y 1 • Asumpt do s n u c i a t a k i c h s k o j a r z e ń d a ł J e d e n z kolegów u n iw e r s y t e c k i c h B i e l i ń s k i e g o Paw eł P ro zo ro w , dob r z e z n a ją c y a u t o r a i j e g o u tw ó r . W s w o ic h w spo m n ien iach s t w i e r -d z i ł : "B ohaterem -d ram a tu b y ł sam a u t o r , a o p is a n e p r z e z n ie g o w y d a rz e n ia r z e c z y w i ś o ie z a p o ż y c z y ł ze sw o jeg o ż y c ia r o d z in n e -g o " 1*^.
W sp óln ota poglądów a u to r a i b o h a te r a w y d aje s i ę n i e u l e g a ć w ą t p l i w o ś c i , p o d o b n ie ja k i pewne ce c h y c h a r a k t e r u . B i e l i ń s k i n a l e ż a ł do ko n se kw en tn y ch p rze c iw n ik ó w p o d d a ń stw a ch ło p ó w , p r z e -1^ S . W i e n g i e r o w , W le l ik o j e s i e r d c e , " R u s sk o je b o - g a ts tw o " 1 898 , n r 5 , e . 2 2 1 . 1^ Z ob. A. P y p i n , B l e l l n s k i j , je g o i y z ń l p l e r l e p i s k a , 3 . - P i e t l e r b u r g 190 8, 8 . 4 6-4 7. 1^ P . P r o z o r o w , B l e l l n s k i j i M oskow skij u n i w i e r s i t i e t w je g o wrem ja ( l z e t u d i e n c z e s k io h w o s p o m in a n ij) , [wi] W. G. B i e - l l n s k i j w w o sp o m in a n ija c h so w rie m le n n lk o w , r l e d . N. P i к s a - n o w, L e n in g ra d 192 9, e . 8 0 - 8 1 .
b i j a ł s i o p r z e z ż y c ie o w łasnyoh s i ł a c h , m ia ł du że p o c z u o le n i e -z a l e ż n o ś c i 1 p r-z ew ag i n ad śro d o w isk ie m , w którym p rz eb y w ał do momentu r o z p o c z ę c ia s tu d ió w . B y ł t o ś w ia t p ro w in o jo n a ln e g o m ia-s te c z k a C zem baru, ia-s k ła d a j ą c y ia-s i o z urzodn ikó w i z ie m ia n , p o zba-w ionych a s p i r a c j i i n t e l e k t u a l n y c h , dą żąo y do o s ią g n i o o i a k a r i e r y i pom nożenia f o r t u n y .
S y tu a c j a r o d z in n a B i e li ń s k i e g o t a k i e do pewnego s t o p n i a p rz y p o m in ała r e a l i a o p is a n e w d r a m a c ie 18. P r z y s z ł y k r y ty k l i t e r a c k i wychowywał s i o * a tm o s fe r z e u s ta w ic z n y c h k ł ó t n i m iodzy r o -d z ic a m i. C zu ł s i o oboo we własnym -domu. D la te g o wzorem K a li n in a s z u k a ł u o ie c z k i w l i t e r a t u r z e , z a p o z n a ją o s i o g r u n to w n ie z d z ie -ła m i p i s a r z y obcych i o j c z y s t y c h . Wywarły one zna cz ny wpływ na u k s z t a łt o w a n i e s i o ro m a n ty cz n e j p ostaw y B i e l i ń s k i e g o . W re sz o ie w a rto z a sy g n a lizo w a ć j e s z c z e je d n ą z b ie ż n o ś ć w b i o g r a f i i a u t o r a d ram atu i je g o ty tu ło w e g o b o h a t e r a , l e ż ą o ą w s f e r z e u o z u o io w e j. U ło d z ie ń o z a m iło ść B i e li ń s k i e g o do n ie z n a n e j nam b l i ż e j d ziew
-cz y n y, n i e akceptow ana p r z e z r o d z in o , m ogła po dsunąć mu pewne r o z w ią z a n ia i pom ysły f a b u l a r n e .
ÎTednak n a jw io c e j i n s p i r a c j i d o s t a r c z y ł a B ie liń s k ie m u r z e c z y -w is to ś ć r o s y j s k a . W l i ś c i e do ro d zicó -w wysłanym z Moskwy 22 s t y c z n i a 1831 r . p i s a ł o swym u tw o r z e : "Z o b a cz y cie w nim osoby d ość d o b rz e wam z n a n e " 1®. I s t o t n i e , sz cze g óło w e b a d a n ia a r c h i -w alne -w y k a za ły , że B i e l i ń s k i p r z e n i ó s ł dc "D y m itra K a li n in a " w ie le fak tó w i w ydarzeń znanyoh mu z a u t o p s j i 2 0 . P o s t e .d e w y s tę p u j ą c e w d ra m a c ie m ają sw o je r e a l n e p r o to ty p y .D o ty c z y t o z w ła s z -c z a r o d z in y L e s iń s k i -c h (w r z e -c z y w i s t o ś -c i Mosołowów) i głównego b o h a te r a — D y m itra K a l i n i n a . Syn c h ło p a p a ń s z c z y ź n ia n e g o o tym samym im ie n iu i na zw isk u b y ł k o le g ą szkolnym B i e l i ń s k i e g o .
W sz y s tk ie t e f a k t y d a ły i n t e r p r e t a t o r o m asum pt do s n u c ia rozw ażań o r e a lis ty c z n y m c h a r a k te r z e "D y m itra K a l i n i n a " . Tymoг а -зе т w yn iki p rz ep ro w ad z o n e j a n a l i z y ponad » s z e lk ą w ą tp liw o ś ć k a ż ą 'z a k w a lifik o w a ć dram at B i e l i ń s k ie g o do utworów rom an tyo zny o h. B y ł
18 W. B i e l i ń s k i , Pism a l i t e r a c k i e (w y b ó r), o p r a o . A. W a 1 i о к i , Wrocław 1962, s . IV-V. 19 B i e l l n s k i j , S o b r a n ij e e o o z i n i e n l j . . . , t . 9 ,e .1 9 . O A W . H l e o z a j e w a , W. G. B i e l l n s k i j . N a c z a ł o ż y z n ie n - nogo p u t i i l i t i e r a t u r n o j d i e j a t i e l n o s t i 181 1 -18 3 0, Moskwa 1949, r o z d z . " D m itr lj K a l i n i n " i k r i e p o s t n a j a d i e j s t w l t i e l n o s t ’ , s . 3 0 7 - - 3 2 7 .
t o je d n a k romantyzm ozy r a c z e j u ltra ro m a n ty z m , o s o b liw y , w ykazu- Ją oy powinowactwa z r o d z ą c ą a i e wówozas w czesną f a z ą r e a li z m u , podbudowanego o b s e rw a c ją r z e c z y w i s to ś c i r o s y j s k i e j o r a z l e k t u r ą d z i e ł a R ad iszc ze w a .
N iepow o dzenia zw ią za n e z p ró b ą p u b l i k a c j i "D ym itra K a l in i n a " n i e z n i e c h ę c i ł y p i s a r z a do d a l s z e j p r a c y l i t e r a c k i e j . P o w ró c ił do n i e j po k i l k u l a t a c h , gdy u z y s k a ł j u ż r o z g ł o s ja k o k r y t y k . Ulmo t o n i e re zy g n o w ał z r a z p o sta w io n e g o c e lu s tw o r z e n ia d r a -m atu , k tó r y b y łb y nowy-m słowe-m w r o s y j s k i e j tw ó r c z o ś c i d ra -m a tu r-g i c z n e j . Pod k o n ie c 1838 r . B i e l i ń s k i n a p i s a ł s z tu k ę n a b e n e f i s w yb itn eg o a k to r a M ic h ała S z c z e p k in a . J e j p e łn y t y t u ł b r z m i a łi " P i ę ć d z i e s i ę c i o l e t n i w u ja sze k a lb o d ziw na c h o ro b a . Dramat w p i ę c i u a k t a c h " . Tym razem n i e b y ło żadnych kłop otów z o e n z u rą , k t ó -r a w y dała n a s t ę p u j ą c ą o p in ię * " « P i ę ć d z i e s i ę c i o l e t n i w u ja s z e k » - n a j n u d n i e j s z a , n a j d ł u ż s z a 1 n a j b a r d z i e j n u ż ąc a e z t u k a , a l e n a s z c z ę ś c i e - z u p e łn ie n ie w in n a . S t a r y w u ja s z e k , zako chan y w swo-j e swo-j m łod eswo-j ku zynce c h ce s i ę z n i ą o ż e n i ć . D o w ie d z ia ł 3 i ę swo-je d n a k , t e t a kocha sw ojego k u zy n a , w s p a n ia ło m y ś ln ie u s t ę p u j e i ł ą o z y
21 m łodych zw iązkiem m ałżeń skim " .
Używająo o k r e ś l e n i a " n ie w in n a " s z t u k a m ia ł o e n z o r n a m y ś li j e j a p o l i t y c z n o ś ć , b ra k ja k i o h k o lw ie k a l u z j i n a te m a t u s t r o j u , w ład zy i stoąunków s p o łe c z n y c h . Tak b y ło w i s t o c i e . B i e l i ń s k i m ia ł p rz y n a jm n ie j dwa powody, aby n i e i ś ć ślad em " D ym itra K a li n i n a " . Z a l e ż a ło mu n a o g ło s z e n i u 1 w y s ta w ie n iu s z t u k i w t e a -t r z e , m u s ia ł w ięc zrezygnow ać z a m b i -t n i e j s z e j p ro b le m a ty k i n a k o rz y ś ć " n i e w i n n e j " . C zas z r o b i ł sw oje* a u t o r p o z b y ł s i ę j u ż m ło d z ień c z y c h z łu d z e ń i b a r d z i e j r e a l i s t y c z n i e o o e n la ł p o ło ż e n i e p i e a r z y , k tó r z y za cen ę kompromisu m o g li l i c z y ć n a p rz y c h y ln o ś ć c e n z u r y .
D o s z ła do te g o j e s z c z e in n a o k o l ic z n o ś ć . S z tu k a p o w s ta ła w o k r e s ie tz w . " p o je d n a n ia z r z e c z y w i s t o ś c i ą " . Z asugerow any s ły n n ą fo rm u łą H e g la " to co j e s t r z e c z y w i s te , j e s t rozum ne, t o , co r o -zumne, j e s t r z e c z y w i s te ” - B i e l i ń s k i n i e w ła ś c iw ie j ą z i n t e r p r e to w a ł, w y c ią g a ją c w nio sek o " ro z u m n o ści" rządów M ik o ła ja I i s y -stem u e a m o w ła d o z o -p a ń sz cz y ź n ian eg o . To fa łs z y w e p rz e k o n a n ie
mu-B i e l i n s k i j , P o łn o je s o b r a n l j e . . . , t . 3, s . 658 (k o m e n ta rz do s z t u k i " P i ę ć d z i e s i ę c i o l e t n i w u ja sz e k " p i ó r a W .S p i- rid o n o w ej ).
s i a ł o z a c ią ż y ć a a kom edii " P i ę ć d z i e s i ę c i o l e t n i w u ja s z e k " . Wpraw-d z ie a u t o r n i e o t a ł s i ę t u a p o lo g e tą c a r a t u , a l e t e ż n i e zdo b ył s i ę na k ry ty k ę r z e o z y w is to ó c l r o s y j s k i e j . Z a g a d n ie n ie stosunków p a ń s z c z y ź n ia n y c h , b ę d ą c e le itm o tlT e m "D ym itra K a l i n i n a " , z o s t a ł o t u z a le d w ie z a sy g n a liz o w a n e . U k azał j e a u t o r w wym iarach n iem al I d y ll ic z n y c h ( e p iz o d z a p r o s z e n ia chłopów n a im ie n in y w ł a ś c i c i e l a m ają tk u G o r s k le g o ) .
P orów nanie t e k s t o l o g l c z n e obu utworów dram atycz ny ch w yklucza m ożliw ość p rze p ro w a d z en ia p a r a l e l i l i t e r a c k i c h . " P i ę ć d z ie s i ę c i o -l e t n i w u jasz ek " j e s t pod wzg-lędem g eno-logicznym s y n te z ą m e-lod ra-matu i k o m ed ii, j e s z c z e o rodow odzie k las y c y sty o z n y m . Z am ierze -niem tw órcy b y ło n a p ię tn o w a n ie p rzy w ar l u d z k io h , a n i e stosunk ów s p o łe c z n y c h . P ro b lem aty k a u tw o ru sprow adza s i ę do k ręg u spraw uo zuclow ych. B i e l i ń s k i n a s t a w i ł s i ę w y łą c zn ie n a k o n s tr u k o ję I n -t r y g i m i ło s n e j , a l e nawe-t i pod -tym względem n i e zapropon ow ał o ry g in a ln y c h ro z w ią z a ń .
P o z o rn ie j u ż od p o c z ą tk u p ie rw sz eg o a k tu c z y t e l n i k j e s t p r z e -konany, że a u t o r r o z w ij a pom ysł f a b u la r n y "E u g en iu sza O n ie g in a " . Dwie s i o s t r y - o s i e m n a s t o le t n i a K a ti a i d w u d z i e s to l e t n ia L iz a k i l k a k r o t n i e p rz y w o łu ją P u szk in o w sk i "romans w ie rs ze m " , p r z e n o - sząo wzoroe p r z e ż y ć m iło sn y ch na w łasn ą s y t u a o j ę . P a r a l e l e s ą d l a n ic h o c z y w iste : ro m antyczna L iz a - t o T a t i a n a , a le k ko m y śln a k o k ie tk a K a tia mówi o s o b i e : " je s te m praw dziw ą O lg ą , pustym i wesołym p o d lo tk iem ! Do p e łn e g o p o d o b ień stw a z n i ą b r a k u je mi t y lk o L e ń s k ie g o , a l e t o żadne n i e s z c z ę ś c i e . Mam n a d z i e j ę , że W ło dzim ierz D m i tr ije w ic z n i e ma n ic przeciw ko tem u, aby być L e ń - skim nowej O lg i - j e s t p r z e c ie ż W łodzimierzem i stu d e n te m , cho-c ia ż n i e u n iw e rs y te tu w G ety n dz e, l e cho-c z w M oskwie, j e s t ró w n ież i
22 p o e tą " .
Wydaje s i ę zatem , że k lu c z do ro z w ią z a n ia dylem atów m iło s -nych tk w i w "E ug en iu szu O n ie g in ie " * W I s t o c i e je d n a k d a ls z y r o z -wój a fc c ji każe zapom nieć o tym po e m a cie. B i e l i ń s k i k o m p lik u je spraw y uczuciow e sw oich p o s t a c i d ra m a tu . Oni sam i s p r a w ia j ą wra-ż e n ie , wra-że n ie w ied zą kogo k o c h a ją i do czego dąwra-żą.W m ia rę zw ięk-s z a n i a ięk-s i ę i l o ś c i b o h ateró w o z y t e l n lk g u b i s i ę w t y c h z a le ż n o
ś o la o h , oo z r e s z t ą z w ięk sza je g o z a in t e r e s o w a n ie rozwojem a k o j l . W re sz cie pod k o n iec t r z e c i e g o a k tu J u ż wiadomo, że z ie m ia n in M ik o ła j G ó r s k i, ów ty tu ło w y " p i ę ć d z i e s i ę c i o l e t n i w u ja s z e k " , j e s t zakochany w L i z i e , oo d o tą d s t a r a n n i e uk ry w ał pod pozoram i c h ło d -nego s to s u n k u do n i e j . Ta z a ś po początkow y» z a sk o c z e n iu je g o wyznaniem miłosnym p ó ź n ie j zgadza s i ę n a m ałż eń stw o . "Los c h c e , żeb yś b y ł z mojego powodu n ie s z c z ę ś l iw y - mówi do G o rsk le g o -• J a p ra g n ę c l ę u s z c z ę ś l iw i ć " ( s . 5 6 9 ) . B o h a te rk a n i e d a rz y G or- s k ie g o głębszym u c zu c ie m , a l e pod wpływem em o ojl j e s t zdecydowa-na go p o ś l u b i ć .
T a k ie j o f i a r y G ó rs k i n i e może p r z y j ą ć . W d o d a tk u d ow ia d u je s i ę , że sp ok rew n io ny z nim W ło d zim ie rz M a lsk l n o s i s i ę z poważ-nymi zam iaram i wobec L iz y . W t e j s y t u a c j i " p i ę ć d z i e s i ę c i o l e t n i w u jas ze k " po d ejm u je b o le s n ą d l a n ie g o d e o y z ję . W yrzeka s i ę swej m ił o ś c i i b ło g o s ła w i m łodą p a rę - W ło d zim ierza 1 L i z ę . Sam za ś w y b ie ra s i ę na K aukaz, do wód m in e ra ln y c h , ab y o w szy stkim z a -pom nieć.
B i e l i ń s k i p r z e s t r z e g a ł w ięc podstaw owych z a sa d rząd z ąo y o h g atu nk iem komediowym. P e łn ą z a s k a k u ją o y c h s y t u a c j i i z a w iło ś c i a k c ję p od porządko w ał i n t r y d z e m ił o s n e j . W zbo gacił j ą p o n ad to d z i ę k i w prow adzeniu d ru g o rz ęd n y c h p o s ta c i» po w iatow ej p l o t k a r k i i s w a tk i C hw atow ej, j e j t r z y d z i e s t o l e t n i c h " d z i e c i " - P ła t o n a i Annę, n a c z e ln i k a p o l i c j i p ow iatow ej K o rk in a o r a z em erytow anego s ę d z ie g o B r a ż k in a . Wazysoy o n i z a b ie g a ją o w zględy L iz y w n a -d z i e i u z y s k a n ia j e j zgo-dy na m ałż eń stw o . S tw o rz y ło t o w ie le z a-bawnych s y t u a c j i , pomyłek i I n t r y g w s t y l u g o g o lo * sk lm . K aryka-t u r a l n a p r e z e n aryka-t a c j a powiaaryka-tow ych "m araryka-tw ych d u s z" o r a z io h z a b i e g i m a try m o n ia ln e przyw odzą na myśl komedię G ogola "O żen ek". Wpraw-d z i e w o s ta te o zn y m k s z t a ł c i e a u t o r u k o ń o zy ł j ą Wpraw-d o p ie ro w 1841 r . , a l e j u ż w 1835 r . m ia ł gotowy t e k s t , k t ó r y mógł być znany B ie -l iń s k ie m u . T a k i bowiem w n iosek nasuwa s i ę p rz y -l e k t u r z e obu ko-m e d ii.
D rug i u tw ó r d ra m aty cz n y B i e l i ń s k i e g o t y l k o pod jednym w zg lę-dem n a w ią z u je do "D y m itra K a l i n i n a " . A u to r p o w r ó c ił m ia n o w ic ie do p o p rz e d n io zarysow anego k o n f l i k t u n o s i c i e l i ró ż n y c h p o sta w i ro m an ty cz n e j i r e a l i s t y c z n e j . Z god nie z t a k p r z y j ę t ą k o n o e p o ją K a li n i n i S u r s k i m ają swych k o n ty n u ato ró w M alsk ieg o i G ó rs k ie g o . W ko m edii B i e l i ń s k i sk o m p lik o w ał i c h r o l e . Obaj s ą sp o k re w
-B le n i ze so bą i u w aż ają s i e za r y w a li , p re te n d u ją c y c h do r ę k i L iz y . A le du t a r ó ż n io a w ieku n a d a je i c h k o n f lik to w i wymiar w a lk i m iędzy re p r e z e n ta n ta m i dwóch p o k o leń - s ta r e g o i m ło d e g o ,"o jc ó w ” i " d z i e c i " .
M alsk i j e e t niedo św iadczon ym ,eg zaltow any m m ło d z ie ń c e m (z b ie ż -no ść z Leńskim n i e w ydaje s i e przy p ad ko w a), k ieru ją c y m s i e w s f e r z e u cz u cio w e j em ocjam i. G ó rsk i za ś n a w sz ystko s p o g lą d a z p erspe kty w y p i ę ć d z i e s i ę c i u l a t ż y o ia . Duże d o św ia d o ze n ie po-z w o liło mu na p o s k ro m ie n ie swych n a m ię tn o ś c i. Z do ln y J e s t do g ł ę b o k ie j m i ł o ś c i , a l e p o t r a f i t a k nad n i ą zapanow ać, że p r z e z d ł u g i c z a s a n i L i z a , a n i p o z o s ta ł e p o s ta o i e ko m edii n ic z e g o s i e n ie d o m y śla ją . Dewizą G o rsk ieg o j e s t bowiem z a sa d a obiek tyw nego p o z n a n ia samego s i e b i e , l u d z i o r a z ż y c i a , k o n tro lo w a n ie u o z u ć , trz e ź w a a n a li z a s y t u a c j i i zdrowy ro z s ą d e k w o o e n le z ja w is k , n a -k a z u ją c y mu r e z y g n a c je z m ałżeństw a wbrew na-kazom s e r c a . W ydaje
s i e , B i e l i ń s k i r o z w in ą ł w ątek p o p r z e d n ie j t r a g e d i i w c e l u z d y sk re d y to w a n ia pseu d o ro ra an ty czn ej p ostaw y M a lsk ie g o . T rz eb a bowiem p a m ię ta ć , że o k re s p o w s ta n ia kom edii b y ł zarazem o s t a t n i ą , j u ż e p ig o ń s k ą , f a z ą rom antyzm u.
Komedia B i e li ń s k i e g o b y ła za p rez en to w a n a p u b ll o z n o ś c l mo-s k ie w mo-s k ie j 27 mo-s t y c z n i a 1839 r . na b e n e f i mo-s S z o z o p k in a . W t r z y d n i p ó ź n ie j s p e k ta k l p o w tó rzo no , a l e ju ż ze znacznym i o p u s z cz e n ia m i, dokonanymi p r z e z a u to r a i w ymienionego a k t o r a . Obaj w id o c z n ie d o s z l i do s łu s z n e g o p r z e k o n a n ia , że s z tu k a j e s t zb y t d łu g a , a p r z e z t o monotonna i n u d n a. ( P o t w i e r d z i ł z r e s z t ą t e n s ą d c en -z o r w c ytow an ej j u t o p i n i i ) . J e d n ak ż e dokonane s k r ó t y spowodowa-ł y pewne z a c ie m n ie n ie f a b u spowodowa-ł y . B i e l i ń s k i bowiem u s u n ą spowodowa-ł z kom edii p o s ta ć Dumskiego, p e łn ią c e g o w p ie rw o tn e j w e r s j i t e k s t u n a d e r i s t o t n ą r o l e . B ył t o o jo ie c K a t i i i L iz y , p rz eb y w a jący p r z e z w ie le l a t na z e s ł a n i u . P ó ź n ie j je d n a k z o s t a ł z re h a b ili to w a n y i p o w r ó c ił do sw oich c ć re k i s ta r e g o p r z y j a c i e l a G o rs k ie g o , k t ó r y pod n ie o b e c n o ść o jo a z a j ą ł s i e wychowaniem je g o o ó r e k .
Drugą re d a k o je kom edii o g ło sz o n o drukiem w p e rio d y k u "Mos- k ow sk ij n a b l u d a t i e l " (10 3 9 , o z . 2 , n r 3, s . 1 -1 1 0 ) o r a z w y sta -wiono na s c e n i e . Tak w ięc a n i w idzow ie, a n i c z y t e l n i c y , n i e do-w i e d z i e li s i e n ic z e g o o o jc u K a t i i i L iz y , a nado-wet z o s t a l i do- wpro-w adzeni wpro-w b ł ą d . B y li p r z e k o n a n i, że form a "w ujaszk u" o z n a o z a ła pok rew ieństw o Dumskich z G órskim , oo w s y t u a c j i je g o planow anego
m a ria ż u z L i z ą m u s ia ło wywołać z d z i w ie n ie . Tymczasem t a k i zw ro t ś w ia d c z y ł J e d y n ie o sz acu n k u i p r z y w ią z a n iu obu s i ó s t r do s t a -re g o p r z y j a c i e l a i c h o j c a .
S z tu k a b y ła w ięc n ie d o p ra c o w a n a , p i s a n a w p o ś p ie c h u p r z e z d w a - tr z y ty g o d n ie , co m u s ia ło z a c ią ż y ć na J e j p r z y j ę c i u u widzów. W ystawiono J ą z a le d w ie dwa r a z y , po czym z o s t a ł a z d j ę t a z a f i s z a
i n ig d y J u ż n i e w znaw iana. T rudno s i ę tem u d z iw i ć . " P i ę ć d z i e s i ę -c i o l e t n i w u ja s z e k " p o w ie l a ł b a n a ln e w ą tk i p o w ta rz a n e do z n ud z e-n i a w m elod ram atach 1 ko m ediach, p re ze n to w an y c h w d u ż e j o b f i t o
-ś c i na s c e n a c h r o s y j s k i c h . S z tu k a B i e l i ń s k i e g o n i e z a w i e r a ł a żadnych n o w a to rs k io h p r o p o z y c j i t e a t r a l n y c h a n i pod względem t r e ś c i , a n i form y a r t y s t y c z n e j . N aw iązyw ała j e s z o z e do o s ią g n i ę ć ko m ed ii k l a s y c y s ty c z n e j ( z a s a d a tz w . t r z e o h J e d n o ś c i, o b ec n o ść r e z o n e r a - G o r s k ie g o , z n a cz ą c e n a z w isk a i t p . ) . J e d y n ie w w a rs tw ie Języ k ow o o by cz ajo w ej m ogła sta n o w ić pewne novum. W prowadzana b o -wiem na sc e n ę i do l i t e r a t u r y z in d y w id u a liz o w a n y , żywy j ę z y k , Jakim wówczas p o s łu g iw a n o s i ę w ś ro d o w is k u u rz ęd n icz y m i s z l a -ch e ck im . W sum ie J ed n ak " P i ę ć d z i e s i ę c i o l e t n i w u ja s z e k " n i e ode-g r a ł ż a d n e j r o l i w ż y o iu t e a t r a l n y m i l i t e r a o k i m ó w c ze sn ej R o s ji. B y ło t o o o z y w is te d l a samego a u t o r a , k t ó r y w p r z y s z ł o ś c i n i e z d e c y d u je s i ę na d a l s z e e k sp ery m e n ty d r a m a tu r g ic z n e , re z e rw u ją c d l a s i e b i e r o l ę n a j b a r d z i e j o d p o w ia d a ją c ą je g o p re d y sp o zy c jo m - k ry ty k a l i t e r a c k i e g o . I n s t y t u t F i l o l o g i i R o s y js k ie j U n iw e rs y te tu Ł ó d zk ieg o Богуелав Муха ДРАМАТУРГИЯ ВИССАРИОНА БЕЛИНСКОГО Виосарион Белинский был не только выдающимся литературным критиком, но также анатоком те а тр а н драматургия. Кроме обзоров, посвящённых репертуару русских те а т р о в , отчётов о спектаклях н рецензий на опубликованные пьесы "неистовый Виссарион" написал две драмы» "Дмитрий Калинин" (1830) и "Пятидесятилетний дядюшка, или Странная болезнь" (1 8 3 8 ). Первое произволение литературоведы рассматривают обычно ках реалистическое произведение. Однако тща-тельный анализ те к с та привёл автор а настоящей отатьн к те зи с у , согласн о которому Дмитрий Калинин не выходит за пределы
романтнз-ма. Онецующая пьеоа - " П ятщ есятияетяий дядюшка" соединяет свой-ства жанра мелодрамы я водевиля. Ока лишена сер ьёзн о ! проблематики (исключительно развивает любовный сюжет). Не представляет так -же ияхакях новаторских черт в худо-жественном отношения.