• Nie Znaleziono Wyników

Wybuch II wojny światowej - Regina Kucharska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wybuch II wojny światowej - Regina Kucharska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

REGINA KUCHARSKA

ur. 1926; Kowel

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe okupacja niemiecka, II wojna światowa, wejście Niemców do Lublina

Wybuch II wojny światowej

Tak, pamiętam [wybuch wojny], myśmy jeszcze wtedy mieszkali na Zamojskiej. Jak pierwszy ten nalot był to był 1 wrzesień, mama jak zwykle tam pościel zmieniała, do prania coś tam szykowała i te samoloty, i te bomby od razu, to wszystko przecież poleciało, tak że to pamiętam. No jak to 17 dni już w Lublinie byli, już bombardowali lewą stronę Lublina przecież, bomby narzucali przecież, domy niektóre zburzone były to przecież przez Niemców bombardowali. To pamiętam przecież, to dobrze pamiętam.

Nie, na Zamojskiej ani na Bernardyńskiej nie było bombardowania. Nawet jak wyszedł ojciec, ja mówię – niemiecki znał też dobrze, wyszedł i tam zajechało to auto z Niemcami, to rozmawiał z nimi, a oni oczywiście częstowali cukierkami, słodyczami.

Ojciec tam z nimi porozmawiał, coś tam, ja nie wiem czy po niemiecku rozmawiał z nimi. Oni pojechali do browaru, bo to wtedy kamienica była przy browarze niedaleko, pojechali do browaru tam na piwo, ale grzecznie się zachowywali, nie jacyś agresywni, że coś tam, coś tam. Nie było takiego. A później jak mówię, pozbierali mężczyzn na zakładników, tam gdzieś na Majdanek chyba wywozili, bali się, ja wiem, żeby coś się nie działo, jeszcze nie opanowali tak dobrze miasta. Tak że te chwile były okropne, okropne, ile to wtedy pobitych ludzi, w ogóle rannych przecież było, no i niesamowicie to było zakończenie, nie?

Nie, [mojego ojca nie wzięli na zakładnika]. To takich po prostu pobrali co po mieście gdzieś tam pod tę rękę popadli, przecież po domach nie chodzili żeby z domu wyciągać, no nie, bo przecież też nie mogli ryzykować, prawda? Bo jakby weszli gdzieś do domu, to wiadomo co może być w domu w takiej kamienicy? Ktoś, kto po ulicy gdzieś im pod rękę wpadł, to takich zabrali.

(2)

Data i miejsce nagrania 2005-10-15, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Jarosław Grzyb

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Dzieci raczej wiedziały, dzieci były w domu, nie było szkoły, pisaliśmy właśnie te nasze pamiętniki, bawiliśmy się.. Oczekiwało się rodziców, żeby przyjechali

Jak ludzie szli z Warszawy, to było w roku [19]39, to moja mama i ciocia jeździły przez wodę, na tamtą stronę i brały na chleb mąkę, w nocy mama z tą kuzynką robiły chleb i

Ziemniaki były niewykopane, ale on nie zauważył tego, bo przejechali i tutaj na zakręcie na Dęblińską – może sam nie był taki odważny, pewny siebie był, ale nie był

Słowa kluczowe Puławy, II wojna światowa, Brześć, wybuch II wojny światowej, praca w Instytucie, powrót do Puław.. Wybuch II

Raz mamusia powiedziała, ja pamiętam, że [w czasie] I wojny Rosjanie byli bardzo źli dla nas, a Niemcy byli dobrzy, więc może oni będą dobrzy dla nas [i teraz] i to

Słowa kluczowe Zamość, II wojna światowa, wybuch wojny, bombardowanie Zamościa.. Wybuch II

Pierwszego września trzydziestego dziewiątego roku mamusia, siostra i ja, wróciłyśmy z letniska, może kilka dni przedtem, ale pierwszego września przyjechał ojciec z Łodzi

Dużo było wtedy uciekinierów z Krakowa, ze Lwowa jak to wszystko szło, a tu na tym zakręcie, jak się idzie na cmentarz, nad tym stawem, Boże ile tam ludzi zabiło.. Nasi sąsiedzi