• Nie Znaleziono Wyników

Fela Rosensztern i inne koleżanki z sierocińca - Zipora Nahir - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Fela Rosensztern i inne koleżanki z sierocińca - Zipora Nahir - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ZIPORA NAHIR

ur. 1930; Hrubieszów

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, okres powojenny

Słowa kluczowe Lublin, okres powojenny, Żydzi, żydowski sierociniec

Fela Rosensztern i inne koleżanki z sierocińca

Rosensztern Fela. Ona była z mojego miasteczka. Z Hrubieszowa. I ona była jakiś czas ze mną w domu dziecka. Ona się uratowała razem ze mną. Z tym, że ona szła tym marszem ogólnym z Majdanka. I po drodze ona po prostu upadła i nie mogła dalej iść. I wtedy ktoś ją wziął. Ona nawet nie wiedziała jak to się stało. Ktoś ją wziął na rękę. I oni przechodzili widocznie przez jakąś wioskę i wepchnął ją do jakiejś chaty i powiedział: „Słuchajcie, ona tutaj zostanie, a ja jestem partyzantem. Jak wy jej zrobicie coś złego, to ja przyjdę i was zabiję”. I oni ją utrzymali. I ona w ten sposób się uwolniła. Bo inaczej ona by w ogóle nie mogła dojść do Oświęcimia. Ona tak została uratowana. I później powoli przyszła do naszego domu dziecka w Lublinie, bo ona słyszała, że tam jest sierociniec. I była razem ze mną. Potem spotkała jakąś ciotkę, która ją zabrała. Ona przyjechała do Izraela, nie wiem dokładnie jak, ja ją poznałam znów przez jakiegoś wspólnego przyjaciela. Nie miałam pojęcia. Pewnego dnia okazało się, że ona jest, że on jest żonaty z nią. I wróciła ta przeszłość i ta przyjaźń. Ona zmarła dwa lata temu. Ale myśmy były od tego czasu w stałym kontakcie. Ona była w kibucu w Negewie.

Openchajm Ala, z Kraśnika. Tak, oczywiście, że ją pamiętam. Myśmy były razem na Majdanku, ona była ze mną w tym ambulansie. Ala była ładna.

Ja byłam w najstarszej grupie. I była Sonia. Sonia była moim jak gdyby przeciwnikiem. Ona była o rok starsza. Ona miała piętnaście lat i myśmy razem tak walczyły.

Data i miejsce nagrania 2017-10-19, Lublin

Rozmawiał/a Jacek Jeremicz

Transkrypcja Marta Tylus

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

To było jak gdyby te domy były trochę ruchome, bo one były takie stare już, ale to drzewo było takie suche, takie wiekowe.. Tak jak sami

O czwartej się wstawało, ale tak było w Budzyniu też, tak że… Ja może mieszam trochę, ale ja wiem, że o czwartej był gwizdek, wstawało się, dostawało

Nie tylko, że to było zapisane, ale na każde pytanie potencjalne, odpowiadałam i odpowiadam, że ja jestem Żydówką. To znaczy jak tak kategorycznie powiedziałam, bo

Ale jednak książki i moje zainteresowania były dosyć szerokie, bo ja byłam ciekawska i dużo wspólnego było między nami. Data i miejsce nagrania

Ojciec był w sklepie, ale mój ojciec był bardzo taki ciepły, oddany i rozumiejący, i ja nie mogę tego odłączyć od ojca, którego poznałam później, w bardzo

Więc babcia moja, ze strony mamy, nazywała się Nechama Chuma Wajnsztain i ponieważ była wdową, jej synowie, czyli moi wujkowie, którzy mieszkali w Łodzi, zabrali ją z

Drugi nazywał się Aaron, jego żona nazywała się Estera i mieli dziewczynkę dwuletnią, która się nazywała Halusia.. Zdrobniałe, nie wiem, czy ona

[Jakie były jej obowiązki u nas w domu?] Ona była służącą, wtedy służąca robiła wszystko.. Służąca wstawała o szóstej rano, zapalała piec, zapalała światło