• Nie Znaleziono Wyników

Frekwencja na wyborach była niska - Andrzej Pleszczyński - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Frekwencja na wyborach była niska - Andrzej Pleszczyński - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

ANDRZEJ PLESZCZYŃSKI

ur. 1955; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe projekt Polska transformacja 1989-1991, wolne wybory w 1989 roku, przełom w 1989 roku, wybory czerwcowe w 1989 roku, frekwencja w wyborach

Frekwencja na wyborach była niska

Wiele osób kompletnie nie zdaje sobie sprawy z tego, jak niska była frekwencja w wyborach. To było chyba tylko sześćdziesiąt kilka procent. Czyli pierwsza możliwość, kiedy rzeczywiście można wypowiedzieć swoje zdanie, zainteresowała troszkę więcej niż połowę ludzi. Ciekawy jestem – ale myślę, że nie ma tutaj wiarygodnych badań – czy to obojętność, czy jeszcze strach. Wcześniej wszyscy latali na pseudowybory.

Nie wiem, czy są takie dane, ale myślę, że nawet w latach osiemdziesiątych, kiedy

„Solidarność” nawoływała do bojkotu pseudowyborów reżimowych, czy wtedy frekwencja nie była większa niż [4 czerwca 1989 roku]. Wiele osób chyba jednak się bało, głupio się bało: nie dostanę paszportu, nie wypuszczą mnie, w pracy nie awansuję. Zastanawia mnie też, bo jakoś nigdy nie czytałem niczego na ten temat, jak ta frekwencja przedstawiała się w różnych regionach kraju. Miałem takie porównanie między Lublinem i Wrocławiem i mam wrażenie, że tu była zupełnie inna atmosfera niż we Wrocławiu – na niekorzyść Lublina. Jeszcze myślę o czasach przed [19]80 rokiem. Mam przykład z [19]79 roku, kiedy już pracowałem na Politechnice, byłem na studiach doktoranckich i pamiętam zebranie pracowników instytutu na początku maja. Dyrektor instytutu mówi: „No do czego to podobne, że na stu pięciu pracowników instytutu, na pochodzie pierwszomajowym były cztery osoby”. Przed [19]80 rokiem, przed „Solidarnością”, tak było we Wrocławiu. Natomiast mam wrażenie, że w Lublinie się chodziło. Lepiej było pójść i większość ludzi ze strachu chodziła. Oczywiście oni negowali ten strach: a bo to przyjemnie, bo to się spotkam z kolegą, bo coś tam. Także bardzo ciekaw jestem, jak to było w [19]89 roku we Wrocławiu i w Lublinie z tą frekwencją.

(2)

Data i miejsce nagrania 2014-01-20, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Gabriela Bogaczyk

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

W cegielni jakby nie było, źle się nie zarabiało.. Było ciężko, ale można

Właściwie chyba w żadnym innym kraju nie było takiej zorganizowanej – chyba złe słowo – siły, ale w jakiś sposób zorganizowanej rzeszy ludzi, która chciała zmian i

Poszedłem nawet do lokalu podstawowej organizacji partyjnej PZPR, gdzie zresztą zostałem bardzo miło przywitany przez pana, który wcześniej chciał mnie wyrzucać z

W czasie bombardowania zginął tylko stryjek, który też pracował w fabryce samolotów i uciekając uderzył go odłamek bomby i zmarł… Pamiętam, w czasie okupacji chodziłem

Często chodziliśmy się kąpać rano, i na wiosnę rozbieraliśmy się do naga, dlaczego do naga: żeby mama nam nie wlała, że się kapaliśmy. To jak przychodziłem ze szkoły

[Tam, gdzie] była gwoździownia albo fabryka wag, tam po drugiej stronię taki mały pałacyk jest, do tego pałacyku to były domy, po bokach takie małe uliczki różne, to

I Maria, na przykład potrafiła - jak myśmy pytali: „Pani Mario, dlaczego jeszcze nie było recenzji z przedstawienia ‘x’, przecież pani już była chyba ze

Na przykład służba zdrowia – każdy człowiek wiedział, że ma prawo korzystać ze służby zdrowia za darmo, druga sprawa – ubezpieczenia społeczne, wczasy - było