• Nie Znaleziono Wyników

Ulica Łęczyńska była długą ulicą - Andrzej Kilarski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Ulica Łęczyńska była długą ulicą - Andrzej Kilarski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ANDRZEJ KILARSKI

ur. 1935; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe ulica Łęczyńska, huta szkła, wapno

Ulica Łęczyńska była długą ulicą

Łęczyńska była długą ulicą, do zakładów mięsnych aż szła. [Teraz to jest]

Turystyczna. Bogata? Może powiem tak. [Tam, gdzie] była gwoździownia albo fabryka wag, tam po drugiej stronię taki mały pałacyk jest, do tego pałacyku to były domy, po bokach takie małe uliczki różne, to mieszkali przeważnie w domkach jednorodzinnych, albo furmani, którzy trzymali konie. Dalej, po prawej stronie były wyrobiska kamienia siwego. Z tego wypalało się wapno i były dwie takie wypalarnie wapn od Skibińskiej. To oni tam wykopywali to wapno i tak zwane ,,górki'' stały.

Młodzież tamta to w górki szła na figle, bo tam jedno wyżej, niżej to było. Jeszcze dalej to była huta szkła. Przed wojną i jeszcze po wojnie. Bo mój dziadek był udziałowcem tej huty szkła. Nie wiem ilu udziałowców było. Szklanki robili, kieliszki.

To jeszcze po wyzwoleniu było robione, a na Łęczyńskiej, to tam dalij, wybieralnie kamienia były, a po drugiej stronie budynki mieszkalne i przeważnie furmani, albo jeszcze ktoś tam gdzieniegdzie miał ziemię poza Lublinem, to tam uprawiał a tu mieszkał, pod strzechą, jeszcze były strzechy po wyzwoleniu.

Data i miejsce nagrania 2018-01-17, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Redakcja Dagmara Spodar

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

A później jak był ten Międzyzakładowy Komitet – potem to się nazywało „Solidarność”, ale przed tym to jeszcze nie było tej nazwy – to tam się chodziło, bo

Wichary grał jeszcze [prawdopodobnie] w hali sportowej [przy ulicy] Lubartowskiej.. Natomiast późniejsze zespoły już występowały w różnych

Były wystawy, dekorowane często przez profesjonalistów, to było fajne, że sklepy miały wystawy i to nie były takie, że tu masło położył, a tam jabłko, tylko to były

(Zresztą w takiej jednej wystawie miałem trzydziestolecie pracy twórczej. Andrzej mi to zaproponował.) Drugą był „Wschodni Salon Sztuki” Komisarze za każdym razem byli inni..

Później był taki stół pochyły i wtedy wozili mężczyźni glinę na ten stół, a my mieliśmy formy i takie okrągłe coś z drutem, tym się ściągało nadmiar gliny, i cegłę

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, ulica Puławska, aleje Długosza, ulica Ogródkowa, Ogród Saski, LSM, wygląd miasta, Kościół Garnizonowy, szpital wojskowy

W cegielni jakby nie było, źle się nie zarabiało.. Było ciężko, ale można

W czasie bombardowania zginął tylko stryjek, który też pracował w fabryce samolotów i uciekając uderzył go odłamek bomby i zmarł… Pamiętam, w czasie okupacji chodziłem