• Nie Znaleziono Wyników

WIERSZYKI NA ROZPOCZĘCIE ROKU SZKOLNEGO

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "WIERSZYKI NA ROZPOCZĘCIE ROKU SZKOLNEGO"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

WIERSZYKI NA ROZPOCZĘCIE ROKU SZKOLNEGO Zebrała i opracowała Katarzyna Konczewska

************************************************

Nowy rok szkolny się zaczyna Już czeka szkoła i koledzy,

I w książkach – zasób nowej wiedzy.

Witaj szkoło, oto wracamy!

*********************************************

Stęskniła się szkoła za nami Wszystkimi swoimi ławkami.

Katedra tęskni i Biały Orzeł I telewizor w świetlicy

A kreda wprost się doczekać nie może, Tak pisać chce po tablicy.

**************************************************

Dzień dobry, szkoło! Jesteśmy, choć wiatr po liściach szeleści, choć lato jeszcze nie zgasło i słońce – ogromne hasło.

Nie żal nam lipca i słońca, wakacyjnego gorąca, leniwego nieba nad głową i wiatru, co polem powiał.

******************************************

To klops. Już po wakacjach!

I lato już za nami.

Nie można go zatrzymać tęsknotą, ani łzami…

Znów budzik – stary zrzęda – obudzi was o świcie,

tornistry i plecaki książkami wypełnicie i dzień za dniem popłynie.

I nogi opalone

podrepczą znów do szkoły, choć wolą w inną stronę…

(2)

Ja wiem, że duża przerwa nie może wam zastąpić boiska, lasu, piłki, rozgrzanej słońcem łąki.

Lecz macie tu kolegów do zabawy i rozmowy – w tym roku szkolnym znowu przybędzie kilku nowych!

I będą też wycieczki.

I szkolne przedstawienia!

To wszystko nie są chyba powody do zmartwienia?

A wkrótce nowe kapcie znów staną się za ciasne…

Czas w szkole szybko zleci!

- Jak zeszły rok?

- No jasne!

****************************************

Czy to komuś przeszkadzało, że możemy wypoczywać?

Po co komuś się zachciało z łóżek nas o świcie zrywać?

Czy to komuś przeszkadzało, że sprawdzianów nie piszemy?

Kogo to denerwowało, że w słoneczku się grzejemy?

************************************************************

Gruszki i jabłka w sadzie dojrzały, liście na drzewach pozłaca jesień.

Bociany od nas już odleciały, wrzosy zakwitły, bo to już jesień!

Żegnajcie, letnie przygody.

Czas już powracać do domu.

Złocą, czerwienią się liście dębów, jesionów i klonów.

Żegnajcie, lasy zielone.

Żegnajcie lasy błękitne.

Już wrzesień idzie przez łąki i wrzosem liliowo kwitnie.

(3)

Witaj nam, szkoło radosna, grająca dzwonkiem co rano!

Dzień dobry, szkoło wesoła.

Lesie i łąko, dobranoc.

*****************************************

Pachnie siano, koniczyna, babie lato z wiatrem leci…

A ja, wrzesień, list zaczynam, ciepły list do wszystkich dzieci.

Chcę wam życzyć na początek, by nauka szła jak z płatka, żeby było tyle piątek,

ile pszczół na polnych kwiatkach.

Żeby pochwał było tyle, ile szyszek w gęstym borze, żeby w szkole było milej niż nad rzeka lub nad morzem.

Długopisy, wszystkie pióra niechaj piszą mądrze, ładnie i niech skrzypią tak jak żuraw, kiedy błąd się jakiś zakradnie.

Promień słońca niech ukradkiem wejdzie w każdy szkolny zeszyt, bo kto taką ma zakładkę,

tego każda lekcja cieszy.

Życzę zabaw z kolegami i kolegów do zabawy, no, bo bez nich, wiecie sami nawet cyrk jest mniej ciekawy.

*****************************************

- Co zapakujesz w tornister?

- Książki, zeszyty czyste, ołówek, kredki, długopis.

- I na tym kończy się opis?

- Nie! Jeszcze włożę linijkę, jeszcze ekierkę i cyrkiel, jeszcze drugie śniadanie,

(4)

jeszcze jabłko rumiane.

I jeszcze…

- Co tam jeszcze?

- Jeszcze coś bardzo ważnego:

mnóstwo wesołych uśmiechów!

Zaniosę je do szkoły, żeby się co dzień dzielić uśmiechem z kolegami i z każdym z nauczycielu.

I z panią woźną w szatni, i z tym kolegą małym, o pierwszy raz jest w szkole i strasznie jest nieśmiały…

******************************************

Ale wybiła już godzina.

Dzwonek! Rok szkolny się zaczyna.

Odtąd popłynął dni pracowite nad książką szkolną i nad zeszytem.

Życzę wam wszystkim na początek szkolnego roku – szóstek i piątek.

Uczcie się jak mówicie , „w dechę”

i niech z was szkoła ma pociechę.

Wszystkim dzieciom z nowym rokiem życzę w szkole dobrych ocen.

Dużo słońca na podwórzu, mało łez, humoru dużo!

Zdrowia, szczęścia tak co krok życzę wszystkim – nowy rok.

*******************************************

Wszystko, wszystko dziś dla pierwszej klasy:

uśmiech słońca, kolorowe astry.

I ten wierszyk, który starsze dzieci dla pierwszaków mówią z pamięci.

Chodźcie śmiało do szkoły, pierwszacy, do zabawy wspólnej,

(5)

do pracy.

Szkoła drzwi swe otwiera gościnnie, szkoła wita was chętnie i mile!

*************************************

W tym wierszu wszystkich poinformuję, co można robić, by nie mieć dwójek:

Można do snu się kładąc wieczorem wsuwać pod łóżko z książkami worek Można też, ze snu budząc się rano stuknąć trzy razy książką w kolano.

Idąc do szkoły można po drodze postać pod drzewem na jednej nodze.

No i pamiętać - byś rano mógł

przejść lewą nogą przez szkolny próg.

To wszystko można. Trudne to nie jest, lecz by pomogło - próżne nadzieje.

A ten - kto dobrym uczniem być chce, co trzeba robić - sam dobrze wie!

**************************************************

Przyśniło mi się raz wieczorem (wiecie jak we śnie bywa czasem) że byłem panem profesorem i że uczyłem naszą klasę.

Ale się czułem jak to we śnie Sobą i panem równocześnie.

Więc idę rano przez podwórze W trampkach... i w pana garniturze.

Właściwie tylko w marynarce Od dołu dżinsy modnie starte.

Idę do naszej klasy i marzę:

No, ja dopiero im pokażę!

Takich jak ja nauczycieli To oni wcale nie widzieli!

Bo najważniejsze, proszę wierzyć, To mieć podejście do młodzieży...

Pędzę do klasy jak na skrzydłach A moja klasa jak mnie wita?

Zamiast kredy kawałek mydła, Gąbka za szafą jest ukryta.

(6)

W komputer wetknął ktoś cebulę, Stół atramentem zachlapany, Fruwają papierowe kule I wszyscy wyją jak pawiany!

Pamiętam dobrze, bo przedwczoraj Tak witaliśmy profesora.

Zadrżałem. Jak ja dam sobie radę

z tym, z przeproszeniem, wyjącym stadem?

Krzyknąłem: cisza!

Ale nikt z nich nie usłyszał.

Stchórzyłem. Co tu gadać wiele.

Nawet schowałem się w szatni, Wołając: byłem nauczycielem Pierwszy raz...i ostatni!!!

*********************************************

Tatuś powiedział nam w domu, Że wszystko się składa z atomów.

I kot, I płot,

I ciotka Elka, I mały kamyk, I góra wielka, I tramwaj, I śnieg I liście,

No i ja sam oczywiście.

Ale są różne atomy:

Na przykład stół jest nieruchomy.

Atomy kota lubią drzemać.

Za to moje – rady nie ma!

Moje atomy są okropne:

To kogoś popchnę, To kogoś kopnę...

Zamiast spokojnie siedzieć w ławce – Moje atomy (bo to nie ja!)

Myślą, że one są na ślizgawce...

No i kto potem uwagę ma?

Może atomy?

Nie, właśnie ja!

Ale – uwaga! Strzeż się, atomie!

Ja wam pokażę! Ja was poskromię!

Ja was nauczę, kto tu jest panem I kto ma więcej do gadania!

Będziecie atomy tresowane!

Bo... dość mam złych ocen ze sprawowania...

(7)

*********************************************************

Zdążył Kopernik ruszyć Ziemię, Gagarin zdążył ja okrążyć, A ja tak rano sobie drzemię, Że na nic nie mam czasu... zdążyć.

I tym wśród innych się wyróżniam, Że się zegarem nie przejmuję, więc często się na lekcje spóźniam – zdążę natomiast dostać pałę.

**********************************************

Czy to się zdarzy - czy się nie zdarzy, lubię czasami sobie pomarzyć.

...Marzę, że jutro zamiast przyrody pójdziemy z całą klasą... na lody.

I zamiast matmy (chociaż ją cenię) będziemy w klasie mieć przedstawienie.

Zamiast klasówki - będzie siatkówka albo, na przykład lekcja pływania,

że wiersz mi szybko sam wejdzie w głowę, a... krasnoludki zrobią zadania.

Że zamiast, jak to dotychczas bywa niedostateczne same obrywać,

piątki (wyłącznie) miałbym w zeszycie...

Lubię czasami sobie pomarzyć, bo cóż bez marzeń warte jest życie...

Cytaty

Powiązane dokumenty

Widać już, że coś się zmieniło i zmienia się z dnia na dzień.. Co znaczy, gdy przyjdzie odpowiedni człowiek na odpowiednie

Choć z jedzeniem było wtedy już bardzo ciężko, dzieliliśmy się z nimi czym było można.. Ale to byli dobrzy ludzie, jak

Tragedja miłosna Demczuka wstrząsnęła do głębi całą wioskę, która na temat jego samobójstwa snuje

Zakładając – co nie wydaje się szczególnie ekstrawaganckie – że III RP jest państwem demokra- tycznym, możemy oczekiwać, że udział Sejmu w procesie kształtowania polityki

Oczywiście jest, jak głosi (a); dodam — co Profesor Grzegorczyk pomija (czy można niczego nie pominąć?) — iż jest tak przy założeniu, że wolno uznać

Program modułu 311[50].O1 „Podstawy mechatroniki” składa się z ośmiu jednostek modułowych i obejmuje ogólno zawodowe treści kształcenia z zakresu bezpieczeństwa i higieny

 Fizyka, 7.3: wyjaśnia powstawanie obrazu pozornego w zwierciadle płaskim, wykorzystując prawa odbicia; opisuje zjawisko rozproszenia światła przy odbiciu

W mojej pierwszej pracy trafiłem na towarzystwo kolegów, którzy po robocie robili „ściepkę” na butelkę i przed rozejściem się do domów wypijali po kilka