• Nie Znaleziono Wyników

Architektura i Budownictwo : miesięcznik ilustrowany, R. 2, Z. 8

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Architektura i Budownictwo : miesięcznik ilustrowany, R. 2, Z. 8"

Copied!
40
0
0

Pełen tekst

(1)

A R C H I T E K T V R A

i R V D O m i l C T ¥ 3

ł o g s j t ó

ROK 2.

PAŹDZIERNIK 1926

W A R S Z A W A ZESZYT 8.

(2)

B R O W A R

O K O C I M

R O K Z A Ł O Ż E N I A 1 8 4 5 ::: P R Z E D W O J E N N A

P R O D U K C J A O K O Ł O

::: 400 000 hl

W Y R A B I A P I W A : ,

M A R C O W E

EKSPORTOWE I P O R T E R

/

P R Z Y B R O W A R Z E :

R A F I N E R J A S P I R Y T U S U F A B R Y K A W Ó D E K

D R O Ż D Ż Y P R Z E T W O R Y S Ł O D O W E

B R O W A R J A N A G O E T Z A

(3)

ARCH. W IESŁAW LIS O W S K I (Ł Ó D Ź ). PR O J E K T jD O M U LUDOW E CO W Ł O D Z I. ELEWACJA Ty L N A . I NACRODA.

KONKURS NA BUDOWĘ NOWEGO GMACHU

„DOMU LUDOWEGO’’ W ŁODZI.

W A R U N K I K O N K U R S U .

P ra ce konkursowe winny być składane M agistratow i m. Ł o d zi (W y d zia ł Budownictwa, Plac W olności 11— III p ię ­ tro) do dnia 1 .XII 1925 roku do godz. 13 ej.

T erm in ten obow iązuje przesyłki m iejscow e, jako też zam iejscow e.

Konkurs ogłasza się dla architektów Polaków bez względu na miejsce zamieszkania.

Oceny projektów, odpow iadających warunkom rozp i­

sanego konkursu, pod ejm ie się skład sądu konkursowego, który rów n ież zosobna rozstrzygać b ędzie, przy każdym projekcie, czy w danym wypadku nie przekroczono warun­

ków konkursu. Projekty, n ieo dpow iadające warunkom kon­

kursu, będą u w zględnione przy podziale nagród, zaś projekty, przek raczające program , wykluczone zostaną zupełnie z oceny.

O rzeczen ie sądu konkursow ego jest ostateczne i n ie­

odwołalne. Skład człon ków sądu konkursow ego stanow ić b ędą :

1) P rzed sta w iciel Rady M iejskiej m. Łod zi, 2) P rzed s ta w iciel Prezydjum M agistratu m. Ł odzi, 3) Ł a w n ik -P rzew o d n ic zą cy W ydziału Budownictwa, 4 ) 3-ch członków z ram ienia zw iązków zaw od ow ych >

5 ) P rzed staw iciel M inisterstw a R obót Publicznych w W arszaw ie,

6) D elegat O k ręgow ej D yrekcji Robót Publicznych W ojew ód ztw a Ł ó d zk ie g o ,

7 ) 2-ch przed staw icieli Koła A rch itek tów w W a rsza w ie,

8 ) 2-ch „ » . w Krakowie,

9 ) 2-ch „ „ w Ł od zi,

10) P rzed sta w iciel O ddziału Zabudowy przy W y d zia le B udownictwa Magistratu m. Ł o d zi.

W ciągu 10 dni, po term in ie do p rzedstaw ien ia prac, projekty oceni sąd konkursowy; każdy uczestnik konkursu m oże otrzym ać odpis oceny. W szystkie nadesłane prace w raz i. ich ocenam i będą w ystaw ione na widok publiczny przez dwa tygodnie; o g ło szen ie terminu wystawy nastąpi oddzielnie.

Ilość i w ysokość nagród ustalono w sposób następujący:

jedna I nagroda 6.000 zł. — 6.000 zł.

„ U „ 4.500 „ — 4.500 „ dw ie III nagrody po 3.000 , — 6.000 ,

„ I V „ 1.700 „ - 3.400 „ dwa zakupy „ 1.000 „ — 2.000 .

P rzyczem M agistratow i m. Ł o d zi przysługiwać b ęd zie prawo dalszych zakupów po tej sam ej cenie.

P ro jek ty nagrodzone i zakupione p rzech odzą r a własność M agistratu m. Ł o d zi, zaś prawo opublikowania projektu przysługuje M agistratow i m. Ł o d zi, w zględ n ie auto­

row i za zgodą tegoż Magistratu.

1

(4)

A RCH . W IESŁAW L IS O W SK I (Ł Ó D Ź ). PRO JE KT DOMU LUDOW EGO W ŁO D ZI. NAGRODA I.

(5)

ELEWACJA PR Z E D N IA .

A R C H . W IES ŁAW L IS O W SK I (Ł Ó D Ź ).

ELEWACJA I PRZEKRÓJ DOMU LUDOWEGO I DOMKU DLA ADMINISTRACJI.

PRO JE KT DOMU LUDOWEGO W ŁO D ZI.

(6)

ARCH. W IESŁAW LISO W SK I (Ł Ó D Ź ). PRZEKRÓJ SALI MITYNGOW EJ 1 PRZEKRÓJ PO P R Z E C Z N Y DOMU LUDOWEGO W ŁO D Z I.

P o w ierzen ie wykonania projektu szczegó łow eg o, nadzór i wykonanie techn iczne budowy zastrzega sob ie M agistrat m. Ł o d zi.

Do konkursu wym agane są następujące rysunki, w szy­

stkie w skali 1 : 200, wyciągane tuszem:

1) Sytuacja budynku na podstaw ie dostarczonych przez M agistrat określeń.

2) Rzuty wszystkich piętr.

3) P rz ek ro je pionowe przez n a jw ażn iejsze części bu­

dynku i to conajmniej w czterech m iejscach, oraz przez sale m ityn gow e wzdłuż i wpoprzek (s a le m ityngowe ew en ­ tualnie przedstaw ić należy w widokach perspektyw icznych).

4) Fasady głów ne i boczne.

5 ) Jeden w idok perspektywiczny gmachu z punktu A, oznaczonego w sytuacji z horyzontu 1,70 m. nad ziem ią.

6) O bliczen ie pojem ności budowli (w m etrach3), licząc wysokość budynku od chodnika do okapu.

7) Opis budynku co do konstrukcji, w ew n ętrzn ego archi­

tekton icznego ukształtowania, m aterjałów budowlanych, 8) Spis w szystkich rysunków i obliczeń.

9 ) Oznaka projektu (g o d ło ).

P ro je k t należy wykonać w m yśl szczegółów ze s ta w ie ­ nia potrzebnych pom ieszczeń , wym ienionych w dołączonym program ie.

Plany winny być sform atyzow ane w tekach (n ie rulo­

nach), do których należy dołączyć zapieczętow aną kopertę, zaw ierającą nazwisko i adres autora. Każda praca (te k a ) otrzym uje przy złożen iu numer porządkowy, który wysta­

w iony b ę d z ie na kopercie i na pokwitowaniu odbioru.

N um er ten b ę d zie znakiem (g o d łe m ) pracy konkursowej.

P ra ce n ien agrodzone będą do odbierania wraz z nie- rozpieczętow a n em i kopertam i p rzez ok aziciela pokwitowania W ydziału Budownictwa po zam knięciu wystawy, jednak nie później, jak 1 grudnia 1926 roku. Po tym term in ie prace

nieodebrane staną się w łasnością Magistratu, koperty nie- rozpieczętow an e zostaną spalone.

Uwagi: Grunt pod nowy gmach je st gliniasty, wilgotny, w obec czego zbytnie zagłębien ie się w gruncie nie jest wskazane. M iasto Ł ód ź nie posiada kanalizacji, jednak do budowy jej już przystąpiono.

Główny ruch uliczny naokoło now ego gmachu „Dom u Ludow ego* prawdopodobnie rozw ija ć się b ędzie od ulicy Prezydenta N arutow icza.

W gmachu należy p rzew id zieć pom ieszczen ia dla w s ze l­

kiego rodzaju instalacyj, jak: ogrzew ania, ośw ietlen ia (n a transform atorach) i t. p.

Lica fasad ulicznych należy traktować w tynku s zla ­ chetnym (terra -n o va , sztuczny granit, terrasit i t. p.)

Pożądanem jest zaprojektow anie gmachu skromne i c e ­ low o zastosowane do jeg o przeznaczenia, lecz takie, aby m iasto m ogło budowę prow adzić częściam i.

P R O G R A M K O N K U R S U .

I. Dział reprezentacyjny.

1. Sala m eetingowa wielka, około 1000 m. kw. dla 2.300 osób, ewentualnie z galerją.

2. Sala m eetin gow a m niejsza, około 400 m. kw., do tego wszystkiego dodatkowo ubikacje, jak: garderoby, westibul.

II. Dział klubowy.

1. Stołow n ia większa na 200 osób, około 250 m. kw.

2. „ m niejsza „ 50 „ „ 60 „

do tego kuchnie, spiżarnie, pokój przygotow aw czy (b u fe t), 2 pokoje dla gospodarza i w szelk ie dodatkowe ubikacje.

3. C zyteln ia pism, około 120 m. kw.

4. Salka gier, około 50 m. kw.

5. Pralnia, dodatkow e ubikacje.

4

(7)

III. Dział oświatowy.

1. Sala wykładowa na 200 osób, około 250 m. kw.

2. D w ie m ałe sale w ykładow e po 50 osób, około 60 m. kw.

3. Trzy pokoje na p om oce naukowe.

4. Laboratorjum.

5. B ibljoteka naukowa, 2 pokoje (w ydaw an ie książek).

6. Jeden pokój dla lektorów .

7. K ancelarja oraz w szelk ie dodatkow e ubikacje.

IV. Dział zawodowy.

1. Sala na 200 osób, około 150 m. kw.

2. 20 pokoi o pow ierzchni 3 X 6 = 18 m. kw.

3. 30 „ „ 4 X 6 = 24 „

4. 10 „ „ 6 X 6 = 36 „

M n iejsze i w iększe p ok oje przeplatane w usytuowaniu, korytarze, służące zarazem jako poczekaln ie i rekreacje, um ywalnie, dodatkow e ubikacje.

V. Dział mieszkaniowo-administracyjny.

1. Kancelarja adm inistracji.

2. G abinet adm inistratora.

3. 3-pokojowe m ieszkanie dla adm inistratora.

4. 4 małe mieszkanka po 2 pokoje z kuchnią dla zarząd za­

jących p oszczególnych oddziałów .

5. 10 mieszkań dla woźnych po 1 pokoju z kuchnią.

6. 10 pokojów noclegow ych po 2 łóżka, razem około 200 m.

kw., rozbieralnie, natryski, dodatkowe ubikacje.

7. Sala gim nastyczna o pow ierzchni 150 m. kw.

VI. Warunki.

1. W ykorzystanie podwórza krytego.

jyTvAtfyjsry

Suaia s.ico.

c e t s . i r t t - y j r j t <4 r

* Ł. . TAXI. »' J X *

ARCH. W IESŁAW LISOW SKI (Ł Ó D Ź ),

JSf

PRO JE KT DOMU

LUDOWEGO W Ł O D Z I.

PLAN S yT U A C y jN y.

5

(8)

ARCH. W IESŁAW LIS O W SK I (Ł Ó D Ź ).

PRO JE KT DOMU LUD O W E G O W Ł O D Z I. P.ZUT PRZYZIEM IA.

(9)

PROJEKT DOMU LUDOWEGO W L O D Z I, RZUT I PIĘTRA.

ARCH. W IESŁAW LISO W 5KI (Ł Ó D Ź ).

(10)

A R C H . W IE SŁAW LISO W SK I (Ł Ó D Ź ). PRO JE KT DOM U LUDOW EGO W ŁO D Z I. ELEWACJA I RZUTY DOMU DLA AD M IN ISTR AC JI.

(11)

ARCH. A N T O N I KO W ALSKI (W AR S Z AW A ).

PRO JE KT DOMU LUDOW EOO W LO D ZI.

NAG RO D A II.

(12)

n i i p n u i m I*»/./

r r j i j j l n u f m t t m A m t h i U ' u u

r t u h

nut ¡¡i

■nu /,1‘

, i lim

m

/ u n r i /

! • / / / / l / / ////

n t i

y o n " I

/ m r r t n t / n m m

/// ///✓ f m r u t i t 7

t ł l j l ł -

{ ł U W it ( H i U

niw]

f m r m

>tr ///•*

niu/n

Y f i t ł H i

ARCH. S T. PIW O W AR C Z YK (K R Ą K Ó W ). PR O JE K T DOMU LU D O W E G O W Ł O D Z I. NAGRODA II,

(13)

Na konkurs nadesłano ogółem prac 23 a m ianow icie:

Nr. 11 załączników 11 bez godła

ARCH. ST. PIW O W ARC ZYK. P LA N SYTUACYJNY d o p r o je k t u n a s tr . 10.

P R O T O K Ó Ł S Ą D U K O N K U R S O W E G O N A B U D O W Ę D O M U L U D O W E G O W Ł O D Z I .

Dnia 19 maja 1926 roku godz. 11-a Sąd Konkursowy w składzie:

z ramienia Rady M iejskiej R. W ojkow skiego,

„ Magistratu P rezy d en ta M. Cynarskiego,

„ Wydz. Budów. P rzew od n iczą ceg o Ławnika inż. K. Folkierskiego,

„ Zw iązków Zawodowych,

„ Zw. Zaw. Prac. M iejskich i Zakład. Uż. P.

I. Stęborow skiego,

„ Koła Arch. Krakowskich arch. J. Biasiona i F. M ączyńskiego,

„ K oła Arch. Łódzkich arch. A. G oldberga, D. Landego,

przyczem Zw. Zaw. Rob. M. Ch. Zjedn. Zawód., Zw. Prac.

lnst. Użyt. Publ., Okr. Dyr. Rob. Publ. W ojew ództw a Ł ód z­

kiego, Min. Rob. Publ. przedstaw icieli swych nie delegow ali, zaś kierownik O d działu R egu la cji Miast prof. Michalski z powodu choroby przybyć nie mógł.

P o s ie d ze n ie zagaił P rezy d en t m. Ł o d zi M. Cynarski i zaznaczył, czy wskazane jest rozpatrywanie tak poważnych prac, jak budowa „Dom u Lu dow ego“ przy tak małem quorum.

P rzed sta w icie le Kół Arch. Łód zkiego i Krakow skiego w y p ow ied zieli się za rozpatrzeniem prac i w obec tego, że przed staw iciele Koła Arch. W arszawskich i Min. Rob. Publ.

ze w zg lęd ów zasadn iczych nie przybędą.

W ob ec czego Sąd Konkursowy postanowił rozpatrzyć nadesłane prace, które otrzym ane zostały przed ostatecznym term inem t. j. dn, 1 grudnia 1925 roku.

„ 9 „ 14 .

„ 2 n 13 god ło „K ółko niebieskie

„ 20 n 13 „ „H on om ar“

„ 23 „ 20 „ „Dom us P op u li“

.. 19

H

16 „ „P o c is k “

. 18 18 bez godła

„ 21 „ 13 godło „D rap acz“

„ 22 „ 13 „ „H on om ar II*

„ 5 16 „ „ 0 “

. 7 » 15 „ „C zw o ro b o k “

„ 13 17 „ „ T r a p e z “

. 12 - 15 „ „1 + 1“

„ 17 14 b ez godta

„ 1 „ 11 godło „R ó w n o ść“

4 14 „ „Z u la “

„ 10

16 „ „K op u la“

„ 8 H 12 bez godła

.

3 „

21 godto „M on fu rn “

„ 14 M 12 „ „ A r “

„ 15 12 b ez godta

„ 16

*

17 godło „A v a n d i“

„ 6

W

13 bez godła.

1 II III Ilł IV IV

Pod w zg lęd em wartości prac szkice zostały zak w a lifi­

kowane do 2-ch kategorji:

I. Nr. Nr. 19, 4, 5, 17, 8, 23, 7, 1, 12, 14, 6.

II. Nr. Nr. 16, 11, 22, 3, 10, 13, 18, 20, 21, 2, 9 i 15.

P o szczegó łow em rozpatrzeniu prac, przyznano nagrody, jak następuje:

nagrodę pracy Nr. 23 „Dom us P op u li“

4 O “

n n » J n w

„ „ 8 bez godła

„ „ 1 9 „P o c is k “

„ „ 7 „C zw o ro b o k “

„ „ 17 bez g o d łi.

Zakupione prace: Nr. 4 „Z u la “

„ „ Nr. 1 „R ó w n o ść”

Zaszczytn e wzm ianki dla prac wyróżnionych:

Nr. 12 „1 + 1 “

„ 14 „ A r “

„ 6 b ez godła

Po otwarciu kopert okazało się, że autorami prac są:

Nr. 23 arch. W. Lisowski, Łódź, P iram ow icza 5.

II Nr. 5 arch. Ant Kowalski z Warszawy, ul. W ileńska 19.

III Nr. 8 arch. St. Piw ow arczyk z Krakowa— Rynek 6.

III Nr. 9 arch. J. Dobrzyńska i Z. Łoboda z W arszawy, K ra k o w sk ie-P rze d m ieście 79.

IV Nr. 7 arch. J. Lisiecki i W. C zeczo tt z W arszawy, K ra k o w s k ie-P rzed m ieśc ie 65.

IV Nr. 17 arch. A. Raniecki, Rom. Gutt z Warszawy, ul. Śniadeckich 23.

N r. 4 arch. Zygm. Tarasin z Warszawy, Poznańska 16.

Nr. 1 arch. St. Bardzki ze Lwowa, ul. Sien kiew icza 3 i Edgar N orw erth z W arszawy, ul. P oln a 4.

Nr. 12 arch. Irena i Erwin W ieczo rk ow ie ze Lwowa, ul. U jejskiego 1.

Nr. 14 arch. Roman M iller z Łodzi.

Nr. 6 arch. Ant. Kowalski z W arszaw y, ul. W ileńska 19.

Na tern czynności Sądu Konkursowego w dniu 20 maja r. b. o godz. 15-ej zakończono.

Łódź, dnia 20 maja 1926 r.

P. S. W obec zapytania przedstaw icieli K ół Arch., wy-

11

(14)

O C E N A S Ą D U K O N K U R S O W E G O .

Nr. 6 bez godła.

Kategorja I. Sytuacja dobra. Sale głów ne n ierozw ią­

zane. Brak d ogodnego w ejścia do sali m eetin gow ej.

Sala stołowa i wykładowa z góry ośw ietlona b ez po­

trzeby i architekton icznie nieuzasadniona.

Zaszczytna wzmianka. Ant. Kowalski. Warszawa, ul.

W ileńska 19.

Nr. 12 godło „I -j- 1” .

Kategorja 1. Ogólna sylw eta planu o założeniu akade- m ickiem . Sale m eetin gow e założon e na parterze. R o zło ­ żen ie garderób w 10 m iejscach jest niepraktyczne. W esti-

PR O JE K T DOMU LUDOWEGO W Ł O D Z I. NAGRODA III.

bul i k lozety zam ale. Inne m nieisze braki.

Fasady dobre w masach i szczegółach.

Za szczytna wzmianka. Irena i Erwin W ieczorkiew iczow ie. Lwów, ul. U je js k ie g o 1.

Nr. 14 godło „A r ".

Kategorja I. Plan o dużych zaletach, dostęp do sal zaw odow ych nieudany.

Architektura nie odpow iada charakterowi budynku.

S t. Bardzki. Lwów, S ienkiew icza 3 i E d ga r N orw ertj).

Warszawa, P o ln a 4. Zakupiony za 7000 zt.

Nr. 19 godło „P ocisk ” .

Kategorja 1. Sytuacja w planie dobra. P o d w ó rze c kryty mało wyzyskany. W ejś cie, aczkolw iek rozczłon kow an e — le c z zbyt bogate. O św ietlen ie sali dużej niewystarczające.

Elewacja monumentalna odpowiada celow i.

N a g ro d a 3-a zt. 3000. Dobrzyńska i Łobod a. W arsza­

wa, Krakow skie-Przed m ieście 79.

Nr. 4 godło „Zula” .

Kategorja I. P o m ie sz cz en ie sal dobre. R ozplanow anie ogóln e przejrzyste. K orytarze jasne. Fasady dobre.

Za ku piony za 1C00 zt. Tarasin Zy g m u nt. Warszawa, Poznańska 16.

ARCH. JADWIGA DO BR ZyŃ SK A I ZyG M U NT ŁO BO D A (W AR SZ AW A ).

stosowanego do przedstaw icieli Magistratu w spraw ie opóźnienia rozstrzygn ięcia kon­

kursu, przyjęto ośw iadczen ie Magistratu że : Sprawa rozstrzygn ięcia konkursu była kilkakrotnie om awiana i przesuwana przez M agistrat, a to ze w zględu na krytyczny stan gospodarczo-finansowy, jaki gmina m. Łodzi przech odziła w ostatnich m iesiącach.

Jednocześnie zaznaczyli p rzedstaw iciele Magistratu, że w zględ y zasadnicze, poruszone przez architektów — co do przyjm owania udziału w S ą dzie — są im zrozu m iałe, a w przys?łości przy ogłaszaniu konkursów nie będą pom inięte K oła Architektów .

( — ) M . Cynarski ( — ) R. W ojakowski ( — ) inź. areb. Jan Biasion ( — ) D. Landa

( — ) K. Folkierski ( - ) H. G old berg ( — ) Z . Mączyński

Kategorja I. Sytuacja dobra. Front za- blisko ulicy N aru tow icza, co można łatwo przesunięciem poprawić.

D ostęp do sali głów nej w adliw ie z a ło ­ żony. N ie wykorzystano podwórza krytego, które m ieści zaledw ie szatnie.

E lew acje w masach d ob re— szc ze g ó ln ie boczna.

Za s zczy tn a wzmianka. M ille r Rom an.

Warszawa.

Nr. 1 godło „Równość” .

12

(15)

g J S O O s a E S H D T S O s s d M n a D 0 E ! E E 0 n n 5 ^ ł L J p a o s i a B s s m c L J L

; j u a n n B 0 0 0 0 n D D L j q

dnaanBHBBsnmDD

□□□□□000B0nnnnnl

□ □ □ □ □ s n E B B a n n a a

□ □ □ □ □ □ m B E s n n a n n

□□□□□raaBBHLinnnd

□□□□□EBBEanam c dnoanaBEGiBDmDci

□ □ □ □ □ B a a a o i n n D n p

□□□□□B 0000m D m

□ □ □ □ □ 0 0 0 S 0 n n n n q

□□□□□asapsnannn

□ □ □ □ □ S B E J B S n D D C O

□ □ □ □ □ a B t a B s n n n n a

□□□□□EBBEBnnnnp

□ □ □ □ □ E s a s a m a a p

□□□□□PHHaannnnH

D B n a n s B i 3 s : a a n p n q

A RCH . JADWIGA DOBRZYŃSKA I ZYGM UNT ŁO B O D A (W AR S Z AW A ). PR O JE K T DOMU LUDOW EGO W ŁO D ZI. RZUTY PRZYZIEM IA 1 1 PIĘ TR A .

Nr. 5 godło — dwa kółka koncentryczne.

Kategorja I. Plan skupiony. Fasady typow e i charakte­

rystyczne. Kubatura mała. P o d w ó rze wyzyskane na salę m eetingową. Mała sala na 1 p. dobra. W yzyskanie suteren dla szatni — szczęśliw e.

N a g ro d a 2 -g a 4500 zł. A n to n i Kowalski. Warszawa, W i­

leńska 19.

Nr. 17 bez godła.

Kategorja I. N ie odpowiada warunkom konkursu: a ) przy­

ję to plac o 17 m. zadużo, b ) nie uwzględniono krytego p o­

dwórza. Kom pozycja tak planu jak i fasad pomysłowa, do­

skonale ro zło żen ie sal m eetingowych. Idea otw artego p o­

dw órza jest oryginalna. Elew acja ponura.

A rch . A . R a n iecki i R. G u tt — 4 -ta nagroda 1700 zł. W ar­

szawa, ul. Ś niad eckich 23.

Nr. 8 bez godła.

Kategorja I. Budynek dobrze usytuowany. D zied zin iec na fron cie jest dobrym pom ysłem . D ział zaw odow y ze złym dostępem . Forma gnlerji, sali dużej — przypadkowa. E le­

w acje dobre, s zczegó ln ie boczne, lecz typu domu ludow ego nie okazują.

N a g ro d a 3-a 3000 zł. S t. Piw ow arczyk. Kraków, Rynek 6.

13

(16)

PRO JE KT DOMU LUDOW EGO W LO D ZI. NAG RO D A IV.

ważne, boczna słabsza — odpow iadają w zupełności chara­

kterow i domu ludow ego. A lternatyw y fasad z dachami pła- skiem i zasługują na w yróżnien ie.

N a g ro d a 1 -a 6000 zł. Wiesław Lisow ski a rch .-a rt. Ł ó d ź, P iram ow icza 5, te le f. 9-46.

Nr. 7 godło „Czworobok” .

Kategorja I. Sytuacja w planie dobra. Sale d obrze rozplanowane; um ieszczen ie pokoi nad bokami sali — szczę- ARCH. J U U A N LISIECKI l W ITO LD C Z E C Z O TT (W AR SZ AW A ).

Nr. 23 godło „Domus Populi” .

Kategorja I. Sytuacja — b ez zarzutu. W ejścia do sali głów nej są pom ysłem szczęśliw ym . S ale z bezpośredniem ośw ietlen iem z ulicy odpow iedn ie. W estibu le zabogate do sali m niejszej.

W yłączen ie sali gim nastycznej, domu m ieszkalnego, ja ­ ko osobnych budynków— szczęś liw e. Ilość to a let i w en tylo­

wanie ich — dobre; ilość garderób dostateczna. Fasady po-

14

(17)

śliw ę. N iek tó re korytarze nieco ciem ne, co daje się usunąć. C ałość wytworna i dojrzała.

N a g ro d a 4 -a 17G0 zł. J u lja n L isiecki i W. C zeczott. Warszawa, K ra kow skie-Przed ­ m ieście 65.

Nr. 2 godło „Kółko niebieskie” . Kategorja II. Usytuow anie od ul. N aru­

tow icza zaszczu ple. Układ rzutu już akade­

micki, lecz niepraktyczny. Dostęp do pokoi Zw iązków Z aw odow ych p rzez wspólny k o ­ rytarz z lożam i sali nieodpow iedni. Fasady rytm iczne, ale m ało interesujące.

Nr. 9 bez godła.

Kategorja II. O gólny rzut bardzo p rz ej­

rzysty, ośw ietlen ie korytarzy dobre. Sale dobrze um ieszczone. D ział zaw odow y nie­

fortunny ze w zględu na dojścia. Fasady po­

prawne mało oznaczają dom ludowy.

Nr. 15 bez godła.

s « l i i ' _______

Kategorja II. Usytuowanie na placu n ie­

dobre ze w zględu na 10 m. o d legł. od wscho­

du. Rozrzutność w parterze wytworzyła du­

żą kubaturę (110.000 m.3J, nadto wysoka w ie­

ża 13-piętrowa nie odpow iada celow i. S ylw eta budynku interesująca.

Nr. 16 godło „Avandi” .

Kategorja III. Słaba konstrukcja sufitu sali. Z łe um ie­

szc zen ie toalet. Architektura zew nętrzna zam ało monu­

mentalna. Dobry rysunek perspektywiczny w nętrza sali.

ARCH. JULJAN LISIECKI 1 W ITO LD C ZEC ZO TT ( d o p r o je k t u n a s tr . 14).

tek czego niepom ierna ilość m.3. Fasada o m onotonnej architekturze.

Nr. 3 godło „Monturn” .

Kategorja III. Skoncentrowanie planu na tak m ałej przestrzeni spow odow ało zam ale:

westibul, garderoby i toalefy. D ziew ięcio- p ięfrow y budynek niezbyt konieczny i nie- odpowiada założeniu. Fasada w masach ogólnych dobrze rozwiązana.

Nr, 10 godło „Kopuła” .

Kategorja III. T o a lety sali głównej nie- obm yślone. S zatn ie— zam ałe. S ale nieopra- cowane. Architektura w masach dobra, pod w zględ em s zc zeg ó łó w czyni widok budowli nieskończonej.

Nr. 13 godło „T ra p ez” .

Kategorja III. Usytuowanie budynku d o ­ bre. Garderoby małe niedobrze u m ieszczo­

ne. Sala główna na II p. Toalety ciem ne.

Dużo pracy w łożono w perspektyw ę wnętrz, efektów ., zaś nie opracowano elew acji.

Kategorja III.

sali m eetin gow ej.

Nr. U bez godła.

Brak odpow iedn iego w ejścia do dużej Fasada ma mało charakteru.

Nr. 22 godło „Honomar II” .

Kategorja III. Sytuacja budynku niew łaściw a ze w zg lę ­ du na w yloty ulic N .-Targow ej i ¡ej przedłużenia. Z a ło że ­ nie planu niepraktyczne, zbył rozrzutne w p arterze— wsku-

Nr. 18 bez godła.

Kategorja III. Plan sytuacyjny niewkom ponowany w fo r ­ m ę placu. Brak p rzejrzystości rzutu — zaw iły, m iejscam i ciem ne korytarze. Fasady nieskom ponowane.

Nr. 20 godło „Honomar” .

Kategorja III. Szatnia zaobszerna, zawysoka. Sala duża m eetingow a na II p. niewykorzystana. Zadużo schodów.

Toalety źle rozm ieszczon e. Architektura oparta na nowych kierunkach.

Nr. 21 godło „Drapacz” .

Kategorja III. Rysunek fasady boczn ej nie odpowiada planowi. W spólne w ejście do obu sal — n ieodpow iedn ie.

Brak toalet. W ytw orzen ie 12-piętrow ego skrzydła niewy- wołane koniecznością, gdyż w przyziem iu — rozrzutność zaduża. Dążność do n ow oczesnego rozw iązania fasad nie- pomyślana.

15

(18)

B o H H i

ARCH.: ROMUALD GUTT I ALEKSANDER RAN1ECK1 (WARSZAWA). PROJEKT DOMU LUDOWEGO W ŁODZI. NAGRODA IV.

(19)

ARCH., ROMUALD GUTT i ALEKSANDER RANIECKI (WARSZAWA).

PROJEKT DOMU LUDOWEGO W LODZI.

(20)

ORGANIZACJA ADMINISTRACJI TECHNICZNEJ W POLSCE.

Z Y G M U N T SLO M IŃ S K I.

P r zy rozpatrywaniu najbardziej c e lo w e j organi­

zacji administracji technicznej w Państwie — nale­

żałoby przedewszystkiem rozróżnić zasadnicze dwa momenty:

f. P ierw sz y mom ent — to o rg a n iz a cja adm ini­

s tra c ji technicznej, prze jś cio w a do czasu wprowa­

dzenia sam orządów w Państwie.

II. Drugi m om ent— to organizacja administracji technic znej stała przy wprowadzeniu samorządów.

I. Gdy chod zi w ię c o w y p o w ied z en ie się o o r ­ g a n iz a c ji a d m in is tra cji technicznej — p rz e jś c io w e j—

do czasu w prow adzenia sa m orządów w Państwie, która to jednak organizacja m o ż e trwać dość dłu­

gie lata, w ó w cz a s należy w y p o w ie d z ie ć s ię z a z łą ­ czen iem spraw technicznych, a więc:

— dróg żelaznych,

— dróg bitych,

— dróg wodnych,

— meljoracji,

— budownictwa państwowego,

— zarządu gm achów i placów państwowych,

— policji budowlanej,

— elektryfikacji,

— hydrografji,

— ruchu sa m o ch od ow eg o,

— turystyki,

— poczty, telegrafu i t. d.,

— marynarki handlowej i portów morskich — w jedn em Ministerstwie Technicznem.

P r ó c z wym ienionych ga łę zi technicznych, obej­

mujących administrację techniczną w Państwie, pozostają j e s z c z e sprawy techniczne:

a ) po mia ró w kraju, które to sprawy wraz z to- pografją w ojskową winny być złą czon e razem pod nazwą Instytutu Geodezyjn ego, czy T o ­ po graficznego;

b) konserwatorstwa gm achów, szkół politechni­

cznych i szkół technicznych, które to spra­

wy winny pozostać w Ministerstwie Oświaty.

Jeśli taki „t y m c z a s o w y " podział, ja k o zasadę, uwzględnimy, w ów czas m o ż em y mówić o skutkach takiej, a nie innej organizacji.

O tó ż z a złą czen iem a g en d technicznych— w da­

nym wypadku: agend Ministerstwa Robót Publi­

cznych i agend Ministerstwa Kolei w je d n o M in is te r­

stw o— przemawia to, iż Ministerstwo takie w swym zarządzie centralnym, p r ó c z departamentu ogóln ego, obejm u ją cego sprawy o sob ow e, b u d ż eto w e i t. d., ob jęło b y departamenty, w zupełności już zorgan izo­

wane— fa chow e, przeniesione z e skasowanych Mi­

nisterstw.

II. Instancje administracyjne i I Instancje w y­

konawcze w tym wypadku nie uległyby zmianom, a w ię c pozostałyby (n a r a z ie ) nieruszane D yrekcje Kolejo we, Dyrekcje R o b ó t Publicznych, czyli t. zw.

W ydzia ły tech niczn e U r z ę d ó w W o je w ó d z k ic h i Dy­

re kcje W o d n e i co zatem idzie wszystkie te same I Instancje.

P o łą c z e n ie tych dwóch Ministerstw ( K o l e i i R o­

bót Publicznych), prócz przytoczonych dodatnich stron ekonomicznych, o szczędn ośc i i politycznych, w samej gospodarce technicznej, wpłynie znakomi­

c ie na unormowanie stosunków, zw ła szcza, gdy się zważy, ż e dostawa materjałów, np. do budowy dróg i dostawa wagonów — b ę d z i e rgeulowana p rze z j e ­ dnego i tego samego gospodarza, przydział kolejek, taboru, maszyn p o m o cn iczych rów nie ż zostanie załatwiony b e z jakich kolwiekbądź przeszkód— pro­

w adzenie robót budowlanych na terenie ca łego Państwa, nie w yłą czają c i robót budowlanych, ko­

lejowych, o b e jm ie jedna organizacja, która— regulu­

jąc w centrali wszystkie zasadnicze sprawy swemi zarządzenia m i - w płynie ostatecznie na unorm owa­

nie stosunków w dziale cen, zakupów, materjałów, umów, dostaw i t. d.

Jeśli się zważy, ż e kolejn ictwo nasze, organizu­

ją ce się ob ecn ie na zasadach samowystarczalności, b ę d zie zmuszone zje d n o c zy ć się w now em proje- ktowanem Ministerstwie w Gen eralną D yrekcję K o ­ lei Żelaznych, jeśli to samo zastosujemy do Dróg Wodnych, w ó w cz a s sprawność n ow eg o Ministerstwa, nie bacząc na to, iż zostanie ono złą czon e z dwóch obecn ie istniejących, na niczem nie straci, prze­

ciwnie rozw ijać się b ę d z ie bez przeszkód.

P rz e ciw rozczłonkow yw aniu a gen d technicznych p om ięd zy różne M in isterstw a p rze m a w ia to, iż połą czen ie władz centralnych 2 istniejących Mini­

sterstw a pozostawienie w dotych cza sow ej organi­

zacji II i I Instancji dało by pow ażne o sz cz ęd n o śc i i nie w yw ołałob y chaosu reorganizacyjn ego na ca­

łym o bszarze Rzeczypospolitej.

P r z y t e m — w o b e c w prow adzenia sam orządów w o ­ jew ódzkich — zupełnie nie na czasie byłaby reorga­

nizacja II Instancyj, które siłą rz e c z y w ob ec, Kon ­ stytucją zastrzeżonego, p rze jęcia pew nych dzia łów gospodarki technicznej p r ze z samorządy — ulegną reorganizacji dość poważnej.

W sz elk ie projekty przekazywania np. spraw bu-

18

(21)

A R C H . A N T O N I K O W A L S K I (W A R S Z A W A ). P R O J E K T D O M U L U D O W E G O W Ł O D Z I. Z A S Z C Z Y T N A W Z M IA N K A .

dowlanych Ministerstwu Spraw W e w n ę t r z ­ nych, spraw wodnych — Ministerstwu Rolni­

ctwa, spraw drogowych — c z ę ś c io w o Mini­

sterstwu Spraw Wewnętrznych, częścio w o przyszłemu np. Ministerstwu Komunikacji (d r o g i p a ń stw o w e)— nie wytrzymują krytyki i nie osiągnęłyby tych oszczędn ości, które ta reorganizacja głów n ie ma na celu, prze­

ciwnie w yw oła ły by zw iększenie wydatków przy nowej organizacji II i I Instancji w p o ­ szczególn ych Ministerstwach — i nie o d p o ­ w iadałyby obecnym wym aganio m życia. P o ­ n ieważ reorganizacja projektowana nie d o ­ tyczyła by zasadniczo Dyrekcyj Kolejowych , natomiast głównie tyczyłaby się zmian w In­

stancji II i I Ministerstwa Robót Publicznych, nad tą sprawą należałoby się dłużej zasta­

nowić; otóż przekazanie spraw budowlanych Ministerstwu Spraw W ewnętrznych jest zu­

pełnie niepożądane i niewskazane — Mi­

nisterstwo Spraw Wewnętrznych, mając w swym zarządzie, prócz swych spraw, spra­

wy policji i d o łą cz on e sprawy Ministerstwa Zd ro w ia — nie b ę d zie wprost posiadało m o ­ żności w zupełności o d p o w ie d z ie ć tak da­

le c e rozszerzonym zadaniom; Kierownik M i­

nisterstwa nie fachow iec, będąc jednak rzecznikiem tych spraw na Radzie Ministrów, nie potrafi w yczu ć tych potrzeb, jakich orga­

nizacja państwowości w dziale technicznym

w obecn ym czasie wymagać winna. Ponie-

M j.r

(22)

waż o becnie w Ministerstwie Ro bó t Publicznych ześrodkowany jest zarząd i prow adzenie robót bu­

dowlanych wszystkich Ministerstw i G m ach ów R e ­ prezentacyjnych, nasuwa się pytanie, z jakiej racji ma to prowadzić Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, a nie np. Ministerstwo Rolnictwa i Dóbr Państwo­

wych.

Pa rc elow a n ie dzia łów technicznych pom ię dzy n ie fach ow e Ministerstwa — nie m o ż e być po ważnie brane, gdyż, rozbijając gospodarkę techniczną, w krótkim czasie do prow adziło by do powiększenia personelu, gd yż każde Ministerstwo uważałoby za wskazane, będ ąc pozbaw io n e orzecznictwa i w yko­

nania fa ch ow ego Ministerstwa, uciekać się do w ła ­ snych w ykon aw ców i doradców, nie chcąc korzy­

stać z takiego samego, jak ono niefachowego Mi­

nisterstwa; jak to zresztą miało m ie jsce w państwach zaborczych (np. w Austrji i Rosji). Departament Budowlany z e swą drugą i pierwszą instancją w Mi­

nisterstwie fachowem w zupełności o d p o w ie w ło ­ żonym obow ią zko m i fa chow o tę sprawę postawić potrafi.

Wysuwane argumenty, prze m a w iają ce za dołą­

czen iem Dep. Bud. do Min. Spr. W., m ię dzy inne- mi, ż e tam jest egzekutywa i wykonawstwo z arzą­

dzeń w ła dz budowlanych, nie wytrzymuje krytyki, gdyż 11 i I Instancja w ła dz budowlanych są w ten sposób z esp o lo n e z władzami Min. Spr. W., że z a w s ze tę egzekutywę otrzymać mogą.

Departament D rogow y obecnie obejmuje zarząd dróg państwowych, dróg samorządow ych i w og óle cało kształt gospodarki d r o g o w ej w Państwie, d z i e ­ ląc te drogi na 2 dzia ły i przekazując zarząd dróg państwowych — Ministerstwu Komunikacji, zarząd zaś dróg sa m orządow ych — Ministerstwu Spraw W e ­ wnętrznych, zmuszeni będ zie m y: 1) natychmiast organiz ować zarządy II i I instancji dla obydw óch Ministerstw, 2) gospodarka drogowa, o becnie nawet d ró g państwowych, nie m o ż e być odseparowana od samorządów, które na tych drogach gospoda­

rują i w wielu wypadkach w wydatkach na te dro­

gi Państwu znacznie pomagają; reorganizacja taka pociągałaby znów za sa dnicze zmiany, łamania tego, co już życio w o utarło się i co już dość znacznie ulepszać się p o częło .

Sprawy w od ne w swych zarządach rzek spła- wnych z łatwością mogą być przekazane Minister­

stwu Komunikacji, natomiast sprawy regulacji rzek niespławnych — są ściśle związane z gospodarką samorządową, sprawy m eljoracji — związane są z rolnictwem, sprawy zaś wod no-prawne nie dadzą się o d d z ie lić od Zarządu Po lityczn ego , sło w em w gospodarce wodnej n ale żało by ro zczło nkow yw ać

dotychczasow ą organizację p o m ięd zy a ż ! trzy M i­

nisterstwa.

Jeśli zaś dodamy do tego, iż o becn ie w II i I Instancjach Ministerstwa Ro bó t Publicznych — fun­

kcje inżynierów drogowych, budowniczych pow ia to­

wych i inżynierów wodnych, często kro ć spełniają inżynierowie w jednej osobie, c z e g o przy podziale uskutecznićby się nie dało, jeśli zważymy, że obecnie II Instancje i I Ministerstwa Ro bó t P u ­ blicznych, a w ięc Dyrekcje Ro bó t Publicznych, in­

żynierowie i bu dow niczow ie powiatowi, mając sa­

modzielność techniczną i budżetową — pracują j e ­ dnak w ścisłym kontakcie z samorządami i władzą polityczną Ministerstwa Spraw W ew nętrznych, w ó w ­ czas łatwo da się przekonać, i i jedynem, racjonal- nem rozwiązaniem sprawy przy centralizacji Mini­

sterstw technic znych— należało by uważać pozosta ­ wienie II i I Instancji w dotychczasow ej organizacji, nadmieniając, iż Minister przyszłego wspólnego Mi­

nisterstwa techniczneg o w stosunku do w ła dz po­

litycznych — przejąłby prawa d otych czasow e Mini­

stra Ro bó t Pu blicznych— 11 i I Instancje w sprawach budowlanych, drogow ych i w odnych (m e ljo r a c je , drogi niespławne i w odnoprawne), posiadałyby do­

tychczasowy łącznik z Instancjami sam orządow em i i politycznemi, z utrzymaniem w z ględ n ej sa m o d z iel­

ności budżetowej i personalnej, zw ła szcza w II In­

stancji.

Wysuwana przez pew ne koła technik ów organi­

zacja t. zw. rosyjska, t. j. u tworzenie Ministerstwa Komunikacji z kolejami, wod am i i drogami państwo- w emi — zupełnie oddzielona od administracji po li­

tycznej i samorządów — nie wytrzymuje krytyki, powinniśmy bow ie m pamiętać, ż e Konstytucja na­

sza zakreśla szeroki rozw ój życia sam orządow ego, i że odseparowanie się od sam orządów i s t w o r z e ­ nie odrębnej gospodarki, np. d rog ow ej państwowej, obok istniejącej gospodarki drogow ej sa m o rzą do ­ wej — w o b e c braku kredytów, maszyn, narzędzi, a zw ła szcza ludzi— b ę d z ie stale zabijała gospodar­

kę samorządową — siłą rzeczy, jak to było za g o ­ spodarki rosyjskiej.

Gospodarka na drogach państwowych, prowa­

dzona przez Państwo — b ę d zie prow adzona lepiej i z większym nakładem pracy i kapitału, niż na drogach samorządowych — technicy, lepiej z a b e z ­ pieczeni na państwowej służbie będą wybierali służbę na drogach państwowych, samorządy zaś w o b e c braku ludzi — będą posługiwały się techni­

kami o niższem wykształceniu, lub b e z takowego.

Zresztą wyw oła chaos organizacyjny wydawanie za­

rządzeń technicznych dla jednej i tej samej gałęzi tech nicznej (gospodark i drogow ej), p rze z dw ie róż-

20

(23)

ARCH. ROMUALD MILLER (WARSZAWA). PROJEKT DOMU LUDOWEGO W ŁODZI. ZASZCZYTNA WZMIANKA.

(24)

ne w ła dze techniczne, znajdujące się w dwu M i­

nisterstwach.

N a leży pamiętać, ż e przy obecn ej organizacji państwowych władz technicznych, przy stałej w spó ł­

pracy takowych z samorządami — wyw ierają one stały, doniosły i dodatni w pły w na rozw ój i kształ­

towanie się życia samorządowego.

P r z y naszym m łody m i rozwijają cym się samo­

rz ądzie obecn ość kierowniczej, lustrującej i instru­

ującej stałej państwowej instancji technicznej — jest niezbędna.

Gdybyśmy zamierzali wprowadzić t. zw. rosyjski system, w ów cza s należałoby, prócz Ministerstwa, organizować Zarządy Dróg Państwowych, jako I In­

stancje, Okręgi Komunikacji, jako II Instancje, prócz tego, w o b e c braku samorządów w oje wódzkich, na­

leża ło by organiz ow ać Zarządy Drogow e S am orz ą ­ dow e I Instancje i Wydziały D ro g o w e W o je w ó d z ­ kie— reorganizacja taka w yw oła ła by chaos i w osta­

teczności dużo w ięcej kosztowałaby Państwo, niż o becn ie istniejąca.

Nie m ó w ią c już o tern, iż trzeba byłoby p rze­

kazać budowlane sprawy, pomiarowe, meljoracyjne, młynów wodnych — poszczególnym Ministerstwom, które znów musiałyby dla siebie tw orzy ć w U r z ę ­ dach W o je w ó d z k ic h swe II i I Instancje po Sta­

rostwach.

W wypadku po łą czen ia agend technicznych w je- dnem Ministerstwie, jak już pow iedziano, nie ule­

głyby zm ia n ie czasow o o rg a n iz a cje I I i I Instancji, ja k M in isterstw a R obót Publicznych, tak i M in i­

sterstw a K olei.

Po n ie w a ż nie uległaby zmianie organizacja II i I Instancji, zw ła szcza Ministerstwa R o b ó t Pu bli­

cznych.

W o b e c p o w y ż s z e g o i stosunek do sam orządów II i 1 Instancji kasowanego Ministerstwa Ro bó t P u ­ blicznych w tym wypadku nie u leg łb y zm ianie, a no­

wy Minister— złączonych dwóch Ministerstw, ukształ­

towałby sw ój stosunek do w ładz ad m inistracyjnych (p olity czn y ch ) w ten sposóh, w ja k i stosunek ten u ło ż y ł M in is te r R obót Publicznych, gdy ch od ził o o agendy II i I Instancji w W ojew ó d z tw a ch i S ta ­ rostwach.

P R Z Y K Ł A D P A Ń S T W Z A C H O D U . (patrz załą czona tablica).

Mają c na w z g lęd z ie wszystkie wyłu szczone m o ­ tywy— zauważyć należy, iż w z o r e m państw za ch o ­ dnich nowe Ministerstwo winnoby utrzymać nazwę Ministerstwa Robót Publicznych, jednak w naszych warunkach— jest to absolutnie n iem ożebne, — gdyż nazwa ta śród społeczeństwa nie cieszy się uzna­

niem, sympatją i zrozumieniem, przeciwnie, śród warstw nawet inteligencji Ministerstwo po d tą na­

zwą utożsamia się z Ministerstwem Pracy i Opieki S p ołeczn e j.

O b ec n e Ministerstwo Ro bó t Publicznych nie cieszy się dobrą opinją i nie ma poparcia śród wła dz — ciał ustawodawczych i szerszego ogółu, ponie waż do agend Ministerstwa tego, pom im o je g o woli i chęci, w pro w a dzon o czynnik polityczny przy akcji walki z b e z r o b o c ie m w 1919 roku i o d ­ budowy — i to w yw o ła ło śród społeczeństw a anor­

malne p o ło ż e n ie i stanowisko Ministerstwa czysto fachow ego.

N ic w ię c dziw nego, że wszyscy, nie w yłą cz a ­ jąc najpoważniejszych sił i przedstawic ieli świata tech niczn ego — jednym, zgodnym głose m wołają 0 przekształcenie Ministerstwa, o skasowanie jego nazwy i re organizację urzędów i instancyj techni­

cznych, motywując to nie tylko potrzebą o s z c z ę d n o ­ ściową, lecz konie cznością stworzenia warunków pracy dla techników takich, by mogli oni pracow ać w a tm osfe rze uznania i szacunku, a nie le k c e w a ­ żenia i prześladowania.

Bo czyż można nazw ać normalnymi warunkami pracy — pracę w Ministerstwie Ro bó t Publicznych, które jest specjalnie przez wszystkich wyjątkowo po m a co szem u traktowane.

W ostatnich czasach, gdy tylko ktokolw iekbądż poruszy sprawę zaprowadzenia oszczędności w P a ń ­ stwie — natychmiast na plan pierwszy wysuwa się projekt skasowania Ministerstwa Ro bó t Publicznych.

Zd aw ało by się, że zw ła sz cz a po w ojn ie mamy dość dróg bitych, mamy wszystkie rzeki uregulo­

wane, mamy dla wszystkich urzędów i urzędników lokale i mieszkania, mamy błota osuszone, mia­

steczka i miasta uregulowane, sło w em Ministerstwo, które się temi sprawami zajm uje— je s t niepotrzebne.

Skasować, zamknąć, ro zw iąza ć — oto jedyne 1 ostateczne rozstrzygnię cie istotnej wartości M in i­

sterstwa, które wszak na za ch o d zie cieszy się spe­

cjalną opieką oraz poparciem Parlamentu, Rządów i społeczeństwa.

Państwo n ow oczesne obow ią zane jest przede- wszystkiem dbać o rozwój robót technicznych.

Wszak dobre komunikacje, regulacja rzek, budowa dróg wod nych, meljoracje, porty, budynki dla po­

m ieszczeń urzędów, elektryfikacja kraju — są ko­

nieczne dla wzrostu do brobytu— bogactw a i potęgi mocars tw owej Państwa.

Jak jesteśmy biedni i ubodzy w tej dziedzinie, to wprost nie zdaje m y sobie sprawy.

Wszak dom ów dla urzędników i urzędów — nie posiadamy, te zaś, które pozostały, są w ten spo-

2 2

(25)

ARCH.: ST. BARDZKI (LWÓW) I EDGAR NORWERTH (WARSZAWA).

PRO JEKT DOMU LUDOWEGO W ŁODZI. PRO JEKT ZAKUPIONY

(26)

sób poniszczon e, że wymagają specjalnej i to tro­

skliwej fachowej opieki.

O elektryfikacji kraju nawet nic nie wiemy; błota nieosuszone, rzeki nieuregulowane dostrajają się do o gó ln eg o opłakanego stanu. W gospodarc e dro­

g o w e j zajmujemy przedostatnie m iejsce w Eu ro pie—

najlepiej uposażony w drogi bite jest b. zabór pruski, o tó ż jeśli oznaczam y ilość dróg bitych w tym za borze na 1 kim.2 na 100.

w Galicji otrzymaliśmy licz b ę 69

w Kon g res ów ce „ „ 28

na Kresach „ „ 5,7

w Wilnie „ „ 2,5

przeciętnie 38 Rozporząd za m y w o g ó le 44.000 kim. dróg bi­

tych, z tego około 14.000 jest zupełnie wskutek działań wojennych zniszczonych.

M ostów tymczasowych posiadamy 1230 kim., które, z e względu na pewność ruchu i koszty utrzy­

mania, należało by corychlej przebudować.

S ło w e m nietylko posiadamy w porównaniu z Z a ­ chodem minimalną ilość dróg bitych, le c z i to co istnieje— złe, zepsute, lub tym czasowe.

Było by zatem nonsensem m ó w ić o skasowaniu instytucji, która zadaniami swych c e ló w stanąć win­

na w szeregu pierwszorzędnych potrzeb dla Kraju.

Traktowanie jej zatem, jako coś zbędnego, raczej winno być zastąpione p rz e z ogóln e p o p a rcie i wy­

siłek społeczeństw a ora z p o m o c na każdym kroku.

Udzia ł Ministerstwa Ro bó t Pu blic znych w bud­

ż e c ie Państwa w stosunku do faktycznych, istotnych potrzeb był i jest zupełnie nieodpowiedni.

Wynosił on w roku 1921 — 5,64%

„ 1922 — 4,00%

„ 1923 — 5,57%

gdy tym czasem w sąsiedniej Czecho-Słow acji, któ­

ra nie ma zniszczeń wojennych— udział ten wynosił w roku 1922 — 10,2%

„ 1923 - 10,0%

C o się tyczy rzekom ego nadmiaru personelu urzędników Ministerstwa Robót Publicznych, to j e ­ żeli przyjm iem y ilość funkcjonarjuszy, przypadają­

cych na 100 mieszkańców w e Francji równa 100, to otrzymamy następujące ciekawe liczby porów ­ nawcze:

F r a n c j a ... 100

C z e c h y ...40

A u s t r j a ...29

P o l s k a ... 19

Na zasadzie bardzo ścisłych i dokładnych liczb, m ożna stwierdzić, że ilość personelu technic znego

w Ministerstwie Robót Publicznych jest zupełnie niewystarczająca, obecn ie zatrudnia Ministerstwo w stosunku do ilości przedwojen nych:

w b. zaborze austrjackim 51%

niemieckim 55%

rosyjskim 82%

przeciętnie 63%

Z cyfr tych dosadnie widać, iż ogro m pracy jest w ielki— w ykonawców jest m ało i nale żytego zro zu­

mienia sprawy niema.

II. J e ś li zaś będziem y m ów ili o s ta łe j o rg a n i­

z a c ji w ładz technicznych p o wprowadzeniu sa m o­

rządów , wówczas:

1-o m o ż em y te sprawy rozw ażać li tylko t e o re ­ tycznie, gdyż niewiadom y jest zupełnie je s z c z e i nieustalony zakres działań samo­

rządów;

2-o jeśli przyjmiemy w ie lc e ogó lnikowy zakres działań samorządów, zakreślony Konstytucją, w ó w cz a s m o ż e m y odrazu określić, iż z o g ó l­

nego Ministerstwa tech nic zn ego należy w y­

łą c z y ć i przekazać samorządom agendy techniczne tyczą ce się:

a ) gospodarki drog ow ej sa m orządow ej wraz z p o ­ licją drogową;

b) regulacji rzek i spraw d o ch odzeń wodno- prawnych;

c ) meijoracji;

d) policji budowlanej;

e ) ruchu sa m o ch od ow eg o, gdy ch odzi o po licję sa m o ch od ow ą i wydawanie zezw ole ń .

P r zy tej przyszłej organizacji administracyjnej w Państwie Instytucji II i I (o b e c n e g o Ministerstwa Robót Publ.) samo p rze z się ulegną poważnym zmianom i przekształcą się w państwowe organi­

z a cje inspekcyjne, gdy cała wykonawcza i organi­

zacyjna praca przejdzie do samorządów.

W re s z c ie z agend Ministerstwa technic znego — należy w yłą czy ć bezwarunkowo Grobow nictw o w o ­ jenne, które winno należeć do Departamentu Z d r o ­ wia w Ministerstwie Spraw W ew nętrznych; motywy, iż do prac Grobownictwa — potrzeba znajomości fachowych budowniczych — nie wytrzymuje krytyki, gdyż obecn ie prowadzi ono przedewszystkiem eks­

humację — co stanowi wyłączną specjalność sani­

tarną, gdy zaś z a jd z ie potrzeba fa chow ej pom ocy budowniczego po w ia to w ego do poprawienia o g ro ­ dzenia cmentarnego, lub kaplicy g r o b o w e j— z urzędu, po m o cy tej udzielić obowiązany on będzie.

N adm ien ić wypada, iż nie należy rozdziela ć, a jed n o czyć techników w jedno fa ch o w e Minister­

stwo, jak to jest na Zachodzie.

24

(27)

ARCH. ZV'OMUNT TARASIN (WARSZAWA).

PROJEKT DOMU LUDOWEGO W ŁODZI. ZAKUPlONy.

Ro zbijanie zaś technicznych agend m iędzy ro z ­ maite Ministerstwa przy szczupłej ilości techników wogóle, a dobrych techników w szczególności, wy­

tworzy dużą ilość słabych organizacyj technicznych, które zjednoczone w jedno Ministerstwo pracować mogłyby sprawnie — rozczłonkow ane zaś nie o d p o ­ w ie dzą swym zadaniom.

S połeczeń stw o nasze — powinno raz zrozumieć,

25

(28)

ż e stworzenie sile technicznej w Kraju warunków odpowie dnich do pracy, jest je dynie z d ro w o p o ję ­ tym obowiązkiem, i że tylko wtedy wydajn ość tej pracy — o b ejm ie winny zakres ogromu w ołających potrzeb.

Pam ię tać należy, że gdy życie, po uregulowaniu sprawy walutowej, za bije m ocnem tętnem, gdy w każdej dziedzin ie zapanuje normalny ro zw ój i gdy potrzeby niezbędne odsłaniać zaczną co ra z to no­

w e pola do wysiłków ludzkiej w ie d z y fa ch ow ej — wtedy sił ludzkich i rąk ludzkich, a zw ła szcza te­

chnicznych/, o w iele b ę d z ie zamało.

Państwowa w i ę c organizacja — powinna dbać o to, by z ca łem wyrachowaniem zużywać skąpe siły tech niczne, które posiadamy, dając im takie warunki pracy, w jakichby można osiągnąć maxi­

mum wydajności, przy minimum wkła dów ze strony Państwa.

A N E K S I.

P O L S K A A N G LJA FRA N C JA W Ł O C H Y RU M U N JA C Z E C H O ­

S Ł O W A C J A B ELG JA A U S TR JA

Drogi pow iatow e . M. R. P. M. Kom. M. R. P. M. R. P. M. R. P. M. R. P. M .R o l. iR .P . M. P. i B.

Drogi sam orządow e M. R. P. — M. S. W ewn. M. R. P. M. R. P. M. R. P. M .Rol. i R. P. M. P. i B.

Ruch sam ochodowy M. R P. M. Kom. M. R. P. M R. P. M. R. P. M. R. P. M. P. i B.

Turystyka . . . . M. R. P. — M. R. P. M. R. P. M. P. i B.

Lotnictw o . . . . M. K. Ż. M. Kom. M. R. P.

Marynarka Handl. . M. P. i H. M. R. P. M. Kom.

P orty m orskie, la­

tarnie etc. . . . M. P . i H. — M. R. P. M. R. P. M. Kom. M .R ol. i R . P . D rogi w odn e śród­

lądow e . . . . M. R. P. M. Kom. M. R. P. M. R. P. M. Kom. M. R. P. M .R ol. i R . P . M. P. i B.

R egulacja rzek etc. M. R. P. — M. R. P. M. R. P. M. R. P. M. R. P. M .R ol. i R . P . M. P. i B.

M eljo ra c je . . . M. R . P . i Roi. — M. Roln. M. R. P. M. R. P. M. Roln. M .Rol. i R. P. M. P. i B.

Zakłady siły w . . M. R. P. — M. R. P. M. R. P. M. R. P. M. R. P. M .R o l.iR . P. M. P. i B.

Elektryfikacja . . M. R. P. — M. R. P. M. R. P. M. R. P. M. P. i B.

Hydrografja . . . M. R. P. — M. R. P. M. R. P. M. R. P. M. R. P. M .R ol. i R. P. M. P. i B.

M iern ictw o i R egu ­

lacja m iast . . M. R. P. -- część M .R .P . część M .R .P . część M. R. P. M. P. i B.

Budown. państw. . M. R. P. Urz. R. P. M .W . i Sztuki M. R. P. M. R. P. M. R. P. M .R o l.iR . P. M. P. i B.

Konserwatorstw o,

G m achy K ró lew ­ M .W .R .iO .P .

skie i Ogrody i M. R. P. Urz. R. P. M. W. i Sztuki M. R. P. M .R o l.iR . P. M. P. i B.

P olicja Budowlana M. R. P. M. S. Wewn. M. R. P. M. P. i B.

P oczta , te le g ra f i

te le fo n . . . . M. P. i T. M. Kom. M. R. P. M. Kom. M. P. i H. M. P. i B.

K o leje żelazn e . . M. K. Ż. M. Kom. M. R. P. M. R. P. M. Kom. M. K. Ż. M. K. Ź.

Szkoły W y ższe . . M .W .R .iO . P. — M. R. P. M. R. P. M. W. i 0 . M. 0 .

S zkoły zaw od ow e . M .W .R .iO .P . — M. R. P. M. R. P. M. R. P. M. P. i B.

G órnictw o . . . M. P. i H. - - M. R. P. M. R. P. M. P. i B.

M. K. = M inisterstw o Komunikacji.

M. P. i B. = M inisterstwo P rzem ysłu i Budowy.

M. R. i R. P. = M inisterstwo R olnictwa i Robót Publicznych.

26

(29)

A N E K S II.

J p m i ł e l Ą o l e j o u y .

f ' h i c u m i a r ę

^cc?9?xa¿yy/

¿^flkÆaîiap, 'Jhçr!J>yàcir^ *>?Sna.rn.v

Z,esf>o?o?ze z ipiaoSzą T zis fra e y ^ izą z z a a io v a n t e m nnf& no

ztz

^

i

àec/i.72icz.7ze.^ z / in a T z s o z jo f.

(30)

PROJEKT REGULACJI I ZABUDOW ANIA M. ŁOWICZA.

Plan regulacji i zabudowania m. Ł o w ic z a zapro- jektowany został na w zorow o wykonanym (jednym z pierwszych po uzyskaniu n iepodległości) planie p o ­ miarowym przez inż. F. Augustynka. Obejm uje obszar 795 ha, — dla przewidzianej liczby ludności o k oło 150.000.

Plan ujmuje rozbudowę komunikacji, łą cząc ze sobą projektowane dzielnice, ro z d z ielo n e sztucznie torami kolejowemi, oraz reguluje i uzupełnia siatkę ulic mieszkaniowych. P r ze w id u je z a ło ż e n ie d w o r­

ca centralnego, łą c z ą c e g o da lek o b ieżn e linje kole­

jowe.

P o d w z g lę d e m zabudowy i ro zbudowy stwarza nowe uporządkowane dzieln ice na „ K o r a b c e “ ( m i e ­ szkaniową), d z ieln icę fa bryczno-przem ysło wą po­

m ię dzy rzeką Bzurą a torami ko lejo w em i (strona wschodnia miasta), reguluje śródmieście, p rze w i­

dując osuszenie terenów południowych i połudn.-

wschodnich i dzięki temu rozbudowuje t. zw. „kost­

kę", dając jej plac z budynkiem teatralnym, łą czą c bulwar z projektowanym d w o rcem centralnym.

Projek t przewiduje regulację Bzury, licząc na jej uspławienie, i związane z tern uporządkowanie z i e ­ leń có w i parków. R ó w n ież każda dzielnica otrzymuje o dpowiednie z ie le ń c e i boiska sportowe.

W ed łu g projektu:

1) ulice zajmują ok. 150 ha, t. j. ok. 19%, 2) z ie le ń c e zajmują ok. 60 ha, t. j. ok. 8$,

3 ) bloki zieleńca na u żyteczność publiczną ok.

35 ha, t. j. 5%,

4 ) tereny ko lejo w e ok. 29 ha, t. j. 4%, 5 ) tereny rzeki Bzury ok. 50 ha, t. j. 6,5%,

6) dzieln ic e zabudowane zajmują ok. 471 ha, t. j.

ok. 57,5%, w tern zabudowania zw artego tylko 78 ha, t. j. ok. 10%.

PLAN REGULACYJNY I ZABUDOWY M. WŁOCŁAWKA.

K A Z IM IE R Z SASK I.

Planow anie miast, jako rodzaj tw órczośc i pla ­ stycznej, nie m o ż e być wyłą cznie w y tw o r e m n ie­

skrępowanej fantazji. Pow inno ono wyrastać z p o d ­ ło ża realnych warunków oraz ogarniać wzrokiem perspektywy przyszłego rozw oju środowisk ludzkich, w najs zerszem tego słowa znaczeniu.

Im większy obszar terenu miejskiego obejm ie plan zabudowy, tern większa istnieje gwarancja uchronienia się na przyszło ść przed niespodziankami b ezła dnej zabudowy lub „d z ik ie j" parcelacji. W y ­ chodząc z powyższych przesłanek, w iększość miast zabiega prze dewszystkiem o plany o gó ło w e, któ­

rych zadaniem — nakreślenie linij wytycznych przy­

szłej zabudowy i rozwiązanie głównych proble mów komunikacyjnych.

T ę właśnie drogę postępowania obrał Magistrat m. W ło cła wka, przystępując do po w ażn ego zadania regulacji i ro zbudowy miasta.

W łocła w ek jest jednem z pierwszych miast by­

łe go zaboru rosyjskiego, które, w zmienionych w a ­ runkach politycznych kraju, zatroszczyło się o plan zabudowy.

Granice gminy miejskiej, je s z c z e podczas oku­

pacji niemieckiej, zostały znacznie rozszerzone;

n ale żało w ięc w pierwszym rz ęd zie sporządzić plan zabudowy nowych dzielnic, bow iem miastu groziła bezładna zabudowa św ieżo w cie lonych przestrzeni.

W tym celu przedew szystkie m wykonano po­

miar całego obszaru miejskiego (1042 h a) i przygo­

towano plany po miarowe.

Wykonanie planu zabudowy i projektu regulacji istniejących ulic i dzełn ic po ruczono architektowi K a z im ie r z o w i Saskiemu.

Z początkiem 1925 r. plan zabudowy i regulacji, po rozpatrzeniu projektu p rze z czynniki miejskie i społeczn e oraz wysłuchaniu opinji rze c zo z n a w c ó w , został ukończony i przyjęty p rze z Radę miejską.

* *

*

Szybki rozw ój miasta W łoc ła w k a przypada na ostatnie lata p rze d wojną światową.

W okresie tym pow staje szereg pierw szorzędnych zakładów przemysłowych; powstają d zieln ice ro­

botnicze, przeważnie bezładnie zabudowane, np.

przedmieścia: Bularka, Kokoszka, Rakutówek. P o ­ wstawanie ulic cechu je przypadkowość, brak n ale ży­

tej selekcji w arterjach głównych i drugorzędnych, miasto nie troszczy się o tereny parkowe, sportowe i t. d. T e braki w miarę możności usuwa nowy plan zabudowy, dając zupełną dow oln ość co do spo­

sobu zabudowania posesyj.

Plan zabudowy objął cały obszar miejski, a po­

winien rozciągnąć się rów nie ż na dzielnice, niewcie- lone je s z c z e do miasta, jak S zp etal Dolny, p o ło ż o ­ ny na prawym brzegu Wisły, Zaranem, S ło d o w o

2 8

(31)

W Y K A Z O Z t! A C 2 E R

ÎTKÏFA XAÏMDOMA

CUiri2.MAN.OWA IVAflTA im a h o lo w a c-j w y; o, IMiłłlki

IrAZCHYłCOWO- CU I NA -HANDLOWA «RUPOVA /fABBYClWA/

.TCBtMY KOL[JOV( I H I HACZOMC OLA K O L II

CY O T W A S Tt

ItOVLACJI

»UBVMKI ZABYTKÓW t . »u o v m k i w iY tfc iN o / e i

PUBLIC! N N A . I J T M lU A il

I . PBOJB KTÇWAI

rf. PBONBKTOWAMC MOJ T Y E G Ö I YtlAftU K T Y

W Y K O H A N O W- S P Ó ŁD ZIE LN I A R C H I T E K T O N I C Z N E J P Z -A P

< S E K C JA V * & A M IS T Y C 2 N A >

PM JAKTO W .« , ! (Jf wf ^ <

PROJEKT REGULACJI 1 ZABUDOWy M. ŁOWICZA, S P Ó Ł D Z IE L N IA AR C H ITE K T O N IC ZN A,

ARCH, ADAM PA PR O C K I.

(32)

A RCH . KAZIM IE RZ SASKI. O G Ó LN T PLA N R E G U LA C yjN y I ZAB UD O W y M IASTA W ŁO C ŁA W K A.

(33)

P K O J t K T Z A b Y D O W A N I A m . W I O C U W K A

W I D O k . N A T Ł R Ł N V, P O Ł O Ż O N E M I E D Z Y V L . S. A N T O N I E G O A O D M O & Ą K O L E I.

A RC H. K A Z IM IE R Z S A S K I. P R O J E K T Z A B U D O W y 1 R E G U LA C JI M . W ŁO CŁAW K A.

W ID O K N A TERENV, P O ŁO Ż O N E M IĘ D Zy UL. ŚW . A N TO N IE G O A ODNOGĄ KOLEI.

i Świe ck, tem bardziej, że doskonałe warunki zdro- w otne oraz t e re n o w e i p e jz a ż o w e wymienionych m ie js c o w o ś c i przemawiają za przezn aczen ie m ich pod dzielnice mieszkanio we w otoczeniu ogro dowem.

S zc zu p ło ść miejsca nie pozwala na s z cz eg ó ło w y opis projektu, ograniczym y się w ię c do omówie nia spraw najważniejszych.

D ro g a żelazna. Pozosta w ien ie torów na m ie j­

scu w ym agać będ zie urzą dzenia przeja zd ów pod lub nad torami cele m łączenia śródm ieścia z p rze d ­ mieściami: Bularką i Kokoszką. Istniejąca odnoga kolejo wa do fabryki celu lozy pozostanie narazie b e z zmiany. W przyszłości, aby nie tamować nor­

maln ego rozwoju miasta, m o ż e być przeło żona na tereny poza miastem, następnie m o ż e przejść wzdłuż bulwaru nad Wisłą do dzielnicy fabrycznej i portu, którego utworzenie, w związku z regulacją Wisły,

przewiduje się między przyszłem korytem rzeki a miastem.

G łów nem i a rte ria m i kom unikacyjnem i są trakty:

M ła w a— Brześć Kujawski— Kalisz ( z północy na p o ­ łudnie) i W arszawa— Toruń ( z e wschodu na za­

chód). Uregulowanie i sprostowanie pierw szego wymagać b ę d z ie wzniesienia stałego mostu na W iśle na osi ulicy Bednarskiej, uregulowanie dru­

g ie g o — przerzucenia mostu nad Zgło wiączką. Bu­

dowa ostatniego mostu jest ob ecn ie w fazie reali­

zacji. Kilka nowych arteryj na terenach niezabu­

dowanych, jak rów nież przebicie, u m ożliwiają ce po­

łą czen ie dworca z dzielnicą fabryczną, zaprojekto­

wano celo w o , nie zaniedbując w alo rów kom pozy­

cyjnych.

S ieć ulic drugorzędny cl) została opracowana ekon om icznie co do szerokości w św ietle linij

31

Cytaty

Powiązane dokumenty

PROJEKT JVa 39 CENTRALNEJ HALI TARGOWEJ W POZNANIU. W nowym podziale kompetencyj Departamentu Budowlanego znika wydział osiedleńczo-mieszkaniowy, „gdyż, jak wykazał

póki zaprawa jej nie stężeje i nie zwiąże się, nie przedstawia żadnej odporności na działanie sil poziomych. Słaby podmuch wiatru, jednostronne obsypanie

Jasnem jest przecież, iż bardzo staranne opracowanie i obmyślenie najdrobniejszych części domu, konieczne i nawet oplaca'ne przy masowej produkcji, jest przy

żytego ustosunkowania człowieka do wszechświata. Brak popytu na dobry rysunek w architekturze jest widomym znakiem braku elity społecznej. Przyszła Szkoła

kursy architektoniczne drugiej klasy ogłaszane są co 2 miesiące na Projekt i co 2 miesiące na Szkic dwunastogodzinny, tak, że co miesiąc można otrzymać jeden

Z punktu widzenia zatem gospodarczego, fakt przekazania spraw budownictwa samorządom zgóry prowadzić musi do ograniczenia aparatu rządowego do rozmiarów,

N a koniec przychodzi sprawa czasopism. Czasopisma te winny się wzajemnie uzupełniać, aby dać ogółowi architektów pogląd na rozwój architektury w kraju i

czenia. Płyty, przeznaczone do wyłożenia elewacyj frontowych, na nagrobki i pomniki, wykonywane są na podłożu ceglanem lub sza- motowem. Dla pomieszczeń wilgotnych