• Nie Znaleziono Wyników

Uregulowanie prawno-karne ryzyka gospodarczego : (de lege ferenda)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Uregulowanie prawno-karne ryzyka gospodarczego : (de lege ferenda)"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

Henryk Popławski

Uregulowanie prawno-karne ryzyka

gospodarczego : (de lege ferenda)

Palestra 11/2(110), 52-60

(2)

52 H e n r y k P o p ł a w s k i N r 2 (110)

fin a n so w ą itp . P o stan o w ie n ia tych um ów p o w in n y recypow ać zasady p o d an e w cy­ to w a n y c h p rze p isac h u ch w a ły RM n r 124/65 i za rząd z en ia M in. F in . z dn. 29.V. 1965 r. oraz e w e n tu a ln ie w in n y c h w e w n ę trz n y c h p rze p isac h finan so w y ch , p rzy czym um ow y p o d leg ały b y a k c e p ta c ji p rze z z a in te re so w an e spółdzielnie. Byłoby z a ra z e m pożądane, żeby s ta tu ty spółdzielni b u d o w n ictw a m ieszkaniow ego w po ­ sta n o w ie n ia c h dotyczących ro zlicza n ia w k ład ó w u w zg lęd n iały te zasady, d a ją c z a ­ rzą d o m p ra w o d o k o n y w an ia p o trze b n y ch o p era cji fin an so w y c h i zw rotów ud zie­ lo n e j pom ocy w raz ie u s ta n ia członkostw a. W b ra k u ta k ic h um ów w szelk ie p o tr ą ­ c e n ia z w k ła d ó w n a rzecz in sty tu c ji u d ziela ją cej pom ocy fin an so w e j, są — m oim zd a n ie m — z teo rety czn eg o p u n k tu w id ze n ia nied o p u szczaln e i m ogą się stać p rz y c z y n ą n ik o m u n iep o trzeb n y c h sporów .

HENRYK POPŁAWSKI

Uregulowanie prawno-karne ryzyka gospodarczego

(de lege ferend a)

Id e a u re g u lo w a n ia p raw n eg o ry z y k a sta ła się pow szechna w d o k try n ie polskiego p r a w a k a rn e g o *. Z pro to k o łó w posiedzeń K o m isji K o d y fik ac y jn ej z la t od 1958 d o 1963, tj. do chw ili ogłoszenia o ficjaln e j w e rs ji p ro je k tu k o d ek su karnego, ja k ró w n ie ż z p ro to k o łó w p osiedzeń K o m isji od 1963 r. do lip c a 1966 r., k tó ra o p r a ­ co w y w ała n o w ą w e rs ję p ro je k tu k odeksu, je s t w idoczne, że id ea ta p rz e n ik a ta k że p e w n e k rę g i p ra k ty k ó w . N ie u le g a w ięc w ątp liw o ści, że w cześniej czy później p ro b le m te n zo stan ie u reg u lo w a n y p ra w n ie , gdyż życie i p o trze b y społeczne okażą się siln iejsze od w szy stk ich dotychczasow ych u p rzed zeń i oporów , w y n ik ając y ch z k o n se rw aty w n e g o i tra d y c y jn e g o p a trz e n ia n a in sty tu c je , z a d an ia i ro lę p ra w a k a rn e g o . D y sk u sy jn y zatem m oże być ty lk o z a k re s i sposób jego u reg u lo w a n ia.

W e rsja p r o je k tu z 1963 r. z a p reze n to w ała n a m w a rt. 23 u reg u lo w a n ie p ro b lem u ry z y k a w szerokim z a k resie 2, co sta ło się p rze d m io te m k ry ty k i w czasie d y sk u sji n a d p ro je k te m , zw łaszcza ze stro n y p r o k u r a to r ó w 3.

W d o k try n ie p ra w a k arn e g o w śró d zw olenników u reg u lo w a n ia p raw n eg o p ro b le ­ m u ry z y k a . J . S a w ic k i4 w y p o w iad a się za szerokim u reg u lo w a n iem p ra w n y m r y ­

1 P o r . A . G u b i ń s k i : R y z y k o n o w a t o r s t w a , P i P 1960, n r 1; J . S a w i c k i : O d p o w i e d z i a l ­ n o ś ć k a r n a w b u d o w n i c t w i e z a s p o w o d o w a n i e n i e b e z p i e c z e ń s t w a w z w i ą z k u z r y z y k i e m n o r ­ m a l n y m i n o w a t o r s k i m , „ P r o b l e m y B u d o w n i c t w a ” 1963, n r 6; L . L e r n e l l : E p p u r s i m u o v e ( N a m a r g i n e s i e a r t y k u ł u W . W o l t e r a i g l o s y A . G u b i ń s k i e g o ) , p i p 1964, n r 5—6; S . P l a w s k i : O p r z y c z y n o w o ś c i , r y z y k u i i n n y c h z a g a d n i e n i a c h , P i P 1964, n r 5—6; A . G a b e r l e : D o p u s z c z a l n e r y z y k o J a k o o k o l i c z n o ś ć w y ł ą c z a j ą c a b e z p r a w n o ś ć c z y n u , N P 1965, n r 12. 2 A r t . 23 p r o j e k t u k . k . z 1963 r . s t a n o w i ł : „ N i e p o p e ł n i a p r z e s t ę p s t w a , k t o p o d e j m u j e c z y n w g r a n i c a c h r y z y k a d o p u s z c z a l n e g o z e w z g l ę d u n a p o t r z e b y ż y c i a s p o ł e c z n e g o , w s z c z e ­ g ó l n o ś c i n a u k i i p o s t ę p u t e c h n i c z n e g o ” . 3 P o r . : P r o k u r a t o r z y o p r o j e k c i e k o d e k s u k a r n e g o , „ B i u l e t y n G e n . P r o k . ” 1963, n r 7—8. 4 P o r . J . S a w i c k i : O d p o w i e d z i a l n o ś ć k a r n a w b u d o w n i c t w i e z a s p o w o d o w a n i e n i e b e z ­ p i e c z e ń s t w a w z w i ą z k u z r y z y k i e m n o r m a l n y m i n o w a t o r s k i m , „ P r o b l e m y B u d o w n i c t w a ” 1963 r . , n r 6.

(3)

zyka. A. G u b iń s k i5 n a to m ia st dom aga się u re g u lo w a n ia p raw n eg o ty lk o d la ry z y k a n o w a to rs tw a i d la ry z y k a sp o rto w eg o uw aż ają c, że zibyt sz ero k ie zaikreślemie ra m dla s ta n u dopuszczalnego ry zy k a, obejm u jąceg o ró w n ież o b sz ern ą s tre fę ry zy k a zw y­ kłego, nie byłoby społecznie u za sa d n io n e i pociągałoby za sobą niebezpieczeństw o sto so w a n ia te j in s ty tu c ji w p r a k ty c e 6.

Z a szerszym u reg u lo w a n iem p ro b le m u ry z y k a w p ra w ie k a rn y m , ale n ie ta k szerokim , „by m ożna było pom ieścić w nim ry zy k o g ospodarcze”, w yp o w iad a się w d o k try n ie rad z iec k iej M. S. G r in b e r g 7. O bok ry z y k a n o w ato rsk ie g o w y m ien ia on ry zy k o p ro d u k cy jn e , k tó re w iąże z zapobieganiem szkody, o raz ryzyko te c h ­ niczne, zw iązane z p ro w a d ze n iem procesów technologicznych.

N ie m a ją c gotow ych w zorów p ra w n y c h u reg u lo w a n ia p ro b le m u ry zy k a w k o ­ d ek sac h k arn y c h lu b w sy stem ach p ra w n y c h in n y c h p ań stw , sk ąd m ożna by było' czerpać p rz y k ła d y i w zbogacać nasze w łasn e dośw iadczenie, z konieczności m u ­ sim y się opierać w yłączn ie n a w łasn y ch siłach i p oszukiw ać sam odzielnie ro z w ią ­ zań, k tó re by n a jb a rd z ie j o dpow iadały p otrzebom naszego życia gospodarczego, a jedno cześn ie b y ły zgodne z założeniam i i zad an iam i p ra w a k arn e g o w P o lsce L u d o w ej.

P rz y pow yższym założeniu p ro b lem nie je s t ła tw y do rozw iązan ia. Po p ie rw sz e bow iem , nie sta w ia ją c żad n y ch ta m i w a ru n k ó w , stw a rz a m y n ieb ezpieczeństw o n a ra ż e n ia społeczeństw a n a s tra ty m a te ria ln e , k tó re m ogą. w y n ik n ą ć z n ie p o h a ­ m o w an ej f a n ta z ji lu b w rę cz le k k o m y śln y c h p rzedsięw zięć k ie ro w n ik ó w n aszy c h p rze d sięb io rstw . Po d ru g ie zaś, s ta w ia ją c zbyt liczne ta m y , w a ru n k i i zastrze że n ia, u n ik a m y w p ra w d zie n ieb ezp ieczeń stw a w sensie u szczu p len ia istn iejąceg o m ie n ia , ale za to ograniczam y jednocześnie m ożliw ości szybkiego p rz y ro stu i p o m n a ż a n ia dóbr, k tó re m ogą istnieć je d y n ie w k lim acie sp rz y ja ją c y m rozw ojow i in ic ja ty w y g o sp o d ark i i w szelkich in n o w a c ji8.

Nie ulega w ątpliw ości, że to p o trze b y społeczne n a rz u c iły konieczność p e n a liz a c ji życia gospodarczego, ale z d ru g ie j stro n y czy to n ie te sam e p o trze b y społeczne p o w o d u ją konieczność stw o rze n ia w a ru n k ó w le g aliza cji in ic ja ty w y gospodarczej k ie ro w n ik ó w p rze d sięb io rstw a . „ J a k zn an a od w ieków p ra w u k a rn e m u in sty tu c ja obrony koniecznej, sta n w yższej konieczności, sp e łn ie n ie obow iązku u rzędow ego, itp., podobnie i n o rm aln e d opuszczalne ryzyko pow inno od eg rać (...) ro lę re g u la to ra , k tó ry n ie pozw oli, by fo rm a listy c z n e podejście do d ziałaln o ści lu d z k iej zasłoniło je j znaczenie społeczne.” 9

D latego też b io rąc w szy stk ie za i przeciw , w y p o w iad a m się za u reg u lo w an iem p ro b lem u ry zy k a w szerszym zakresie, niż to p ro p o n u je A. G u b iń sk i lu b n a w e t M. S. G rin b erg . R yzyko p ro d u k cy jn e , tech n iczn e i n o w a to rsk ie sta n o w ią zaledw ie cząstkę, fra g m e n t ogólniejszego p ro b lem u , ja k im je s t ry zy k o gospodarcze, zw ią za­ n e ściśle z pojęciem gospodarow ania, tj. w y tw a rz a n ia , p rz e tw a rz a n ia , używ an ia,

5 A . G u b i ń s k i : R y z y k o n o w a t o r s t w a , P i P 1960 r . , n r 1, s . 58; t e n ż e : R y z y k o s p o r ­ t o w e , N P 1959, n r 10, s . 1177 i n . ; t e n ż e : W y ł ą c z e n i e b e z p r a w n o ś c i c z y n u , W a r s z a w a 1961, s . 83 i n . 6 P o r . z b i e ż n o ś ć t e g o u z a s a d n i e n i a z g ł o s a m i p r o k u r a t o r ó w n a d p r o j e k t e m n o w e g o k o d e k s u k a r n e g o z 1963 r ., „ B i u l e t y n G e n . P r o k . ” 1963, n r 7— 8, s . 126— 129. i M . S . G r i n g e r g : P r o b l e m a p r o i z w o d s t w i e n n o g o r i s k a w u g o ł o w n o m p r a w i e , M o s k w a 1963, s . 26 i n .; t e n ż e : S t a n u s p r a w i e d l i w i o n e g o r y z y k a w p r o c e s i e p r o d u k c j i i j e g o k a r n o - - p r a w n e z n a c z e n i e ( t łu m . z r o s y j s k i e g o ) , N P 1954, n r 5—6, s . 16 i n . 8 „ W y m ó g o b o w i ą z k u z a c h o w a n i a c a ł k o w i t e g o b e z p i e c z e ń s t w a — t w i e r d z i J . S a w i c k i — j e s t r ó w n i e s p o ł e c z n i e n i e d o u t r z y m a n i a , j a k p r a w o d o n i c z y m n i e o g r a n i c z o n e g o a w a n t u r - n i c t w a , c h o ć b y w s z l a c h e t n y m p o r y w i e u z y s k a n i a n o w y c h w a r t o ś c i . Z n a l e z i e n i e i o p r a c o ­ w a n i e w ł a ś o i w e j g r a n i c y — o t o j e d n o z w a ż k i c h z a d a ń , k t ó r e w e p o c e ś w i a d o m e g o i p l a ­ n o w e g o r o z w o j u g o s p o d a r k i s o c j a l i s t y c z n e j s t o j ą p r z e d n a m i ” ( J . S a w i c k i : o p . c i a t . , s . 10). 9 J . S a w i c k i : o p . c i t . , s . 9 . P o r t a k ż e M . S . G r i n b e r g : o p . c i t . , s . 31—32. 100.

(4)

54 H e n r y k P o p ł a w s k i N r 2 (110)

p rz e c h o w a n ia , przew o żen ia itp. W zasadzie ca łą d ziałalność p rze d sięb io rstw a , k tó rą a u to rz y am ery k a ń sc y dzielą n a 8 zasadniczych g r u p 10, a u n a s n a 10 g r u p u , w śró d k tó ry c h w y m ie n ia się działalność p ro d u k c y jn ą i w p ro w a d ze n ie innow acji, m ożna by p odciągnąć pod m iano d ziałaln o ści g o sp o d a rc z e j12.

J e ś li n ie zabezpieczym y ry zy k a, k tó re je st zw iązan e z sa m ą is to tą gospodarow ania, z isto tą działalności p rze d sięb io rstw a , a p rz e d e w szy stk im z ro zstrz y g an ie m k o n flik tó w i d ecydow aniem w n ajw a ż n ie jsz y c h d la niego sp raw ac h , to u re g u lo w a ­ n ie ty lk o części z tego ogólnego p ro b le m u n ie d a w ielk ich re z u lta tó w .

M. S. G rin b e rg 13 k r y ty k u je A. G ubińskiego za to, że p ro b lem ry zy k a zw ęża ty l­ ko do p o ję cia ry zy k a no w ato rsk ieg o , n a d a je n a to m ia st p rz e sa d n e znaczenie ry zy - kow i spo rto w em u . A u to r te n zbliża się b ard z o do sed n a zag ad n ien ia, a le nie doszedł jeszcze do niego, o g ran ic za jąc się w istocie rzeczy do ry z y k a w zak resie o p era ty w n eg o k ie ro w n ic tw a, a w ięc z p om inięciem k ie ro w n ic tw a gospodarczego, ekonom icznego. Je ż e li je d n a k zw ażym y, że w ZSR R sw oboda d ziała n ia p rz e d się ­ b io rstw a i jego k ie ro w n ik a b y ła pod ty m w zględem b ard z o o g ra n ic z a n a 14, że p rze d sięb io rstw o i jego k ie ro w n ik m ogli d ziałać ty lk o w z a k re sie w y k o n a n ia p la n u o p arte g o n a d y re k ty w a c h n o rm aty w n y c h , a w ięc że fu n k c je k ie ro w n ik ó w ty c h p rz e d się b io rstw w p rz e w a ż a ją c e j m ie rze m ia ły c h a ra k te r w y k o n aw czy —• to s ta je się ja sn e , dlaczego a u to r rad z iec k i n ie poszedł o k ro k d alej i n ie o b ją ł pojęciem ry z y k a ró w n ież sfery decyzji gospodarczych. U n a s n ato m ia st, gdzie — począw szy od k o ń ca ro k u 1956 — p rze d się b io rstw a i ich k ie ro w n ic y k o rz y s ta ją z w iększej sam odzielności i sw obody, ogran iczen ie dozw olonego ry z y k a ty lk o do p ew nych fra g m e n tó w d ziałalności k ie ro w n ik a p rze d się b io rstw a b y łoby n ie u za sad n io n e i s ta ­ n o w iło b y ro zw iązan ie ty lk o częściow e. T rz eb a sobie ja sn o pow iedzieć, że ryzyko ja k o p ojęcie zw iązane ściśle z pojęciem m ożliw ości s tra ty n ie je s t czynnikiem k o n ­ s tru k ty w n y m , jednakże, ja k o f a k t is tn ie ją c y i;, m usi być w r e a ln e j gospodarce p rze d się b io rstw a uw zględnione, gdyż „uporczyw e, id ealisty czn e w g ru n cie rzeczy p o m ija n ie , »nieuznaw anie« go p ro w a d zi d o licznych za b u rzeń i tru d n o ś c i” 16, s ta n o ­ w ią c p rzy ty m „ isto tn y h am u lec zw iększenia sp raw n o ści p ra c y p rz e d się b io rstw i ich sam o d zieln o śc i” 17. Is to ta z a g ad n ien ia sp ro w ad za się w ięc do tego, żeby za le g a li­ zo w a n ie sta n u dozw olonego ry z y k a dotyczyło c a ło k sz ta łtu d ziałaln o ści gospodarczej k ie ro w n ik a ja k o zarząd zająceg o p rze d sięb io rstw e m so cjalistycznym .

O baw y A. G u b iń sk ie g o 18 ja k o te o re ty k a o raz obaw y p r a k ty k ó w 18 co do n ie b e z ­

19 P o r . H . W i t k o w s k i : P r a k t y k a i t e o r i a z a r z ą d z a n i a w e w s p ó ł c z e s n e j l i t e r a t u r z e a m e r y k a ń s k i e j , T N O iK , M a t e r i a ł y i s t u d i a , 1958/59, n r 6, s . 17. 11 P o r . G . R u p i ń s k i : O r g a n i z a c j a , m e t o d y i t e c h n i k a p r a c y d y r e k t o r a ( k i e r o w n i k a ) , T N O i K , Z a g a d n i e n i a w y b r a n e , W a r s z a w a —Ł ó d ź 1961, s . 73— 75. 12 T . R a b s k a : S a m o r z ą d r o b o t n i c z y w P R L , P o z n a ń 1962, s . 124. 13 M . S . G r i n b e r g : P r o b l e m a p r o i z w o d s t w i e n n o g o r i s k a ( ...) , s . 26 i n . 14 P o r . k r y t y k ę t e g o s t a n u r z e c z y p r z e p r o w a d z o n ą w r a m a c h d y s k u s j i p r ze z; c z ł o n k a A k a d e m i i N a u k Z S R R W . T r a p i e ż n i k o w a , k t ó r y m . i n . p i s z e : „ N a d s z e d ł c z a s , a b y o d r z u c i ć p r z e ż y t e f o r m y k i e r o w a n i a g o s p o d a r k ą o p a r t e n a d y r e k t y w a c h n o r m a t y w n y c h i p r z e j ś ć d o p r o s t s z e g o , t a ń s z e g o i b a r d z i e j e f e k t y w n e g o p o d w z g l ę d e m e k o n o m i c z n y m r e g u ­ l o w a n i a d z i a ł a l n o ś c i p r z e d s i ę b i o r s t w ( ...) . N a p e w n y m e t a p i e r o z w o j u t a k i e n o r m a t y w y b y ł y k o n i e c z n e . D z i ś j e d n a k w z w i ą z k u z o g ó l n y m w z r o s t e m k u l t u r y p r o d u k c j i i z a r z ą d z a n ia w z n a c z n y m s t o p n i u s t r a c i ł y o n e a k t u a l n o ś ć , p r z e k s z t a ł c a j ą c s i ę w d r o b i a z g o w ą o p i e k ę k t ó r a k r ę p u j e d z i a ł a l n o ś ć k i e r o w n i k ó w g o s p o d a r c z y c h , z w i ę k s z a j ą c a p a r a t b u c h a l t e r y j n y i k o n t r o l n y ” . ( M o s k i e w s k a „ P r a w d a ” z d n . 17 s i e r p n i a 1964 r .). 15 p o r . M . S . G r i n b e r g : o p . c i t . , s . 131. 16 R . P e r e t i a t k o w i c z : R y z y k o a s a m o d z i e l n o ś ć p r z e d s i ę b i o r s t w a h a n d l o w e g o , „ H a n ­ d e l W e w n ę t r z n y ” 1962, n r 2, s . 20. 17 T a m ż e , s . 20. 18 A . G u b i ń s k i : o p . c i t . , s . 58. lfl P o r . d y s k u s j ę p r o k u r a t o r ó w n a d p r o j e k t e m n o w e g o k o d e k s u k a r n e g o z 1963 r . o g ł o ­ s z o n ą w „ B i u l e t y n i e G e n . P r o k . ” 1963, n r 7—8 , s . 126— 129.

(5)

pieczeń stw a zaleg alizo w an ia ry zy k a w szerszym z a k resie są nacech o w an e p e sy ­ m izm em , k tó reg o j a osobiście n ie podzielam . B a d a n ia p rze p ro w ad z o n e w USA w 1921 r. w za k re sie u s ta le n ia p rzyczyn m a rn o tra w s tw a w p rzem y śle a m e ry k a ń ­ skim 20 w ykazały , że s tra ty w w y n ik u gosp o d ark i k ie ro w n ik ó w p rze d sięb io rstw w ynosiły od 50 do 81% sum y w szy stk ich s tr a t p o w sta ły ch w b ad a n y c h p rz e m y ­ słach. Od tego czasu u p ły n ę ło n ie m al pół w iek u , ale p rze m y sł a m e ry k a ń sk i nie ty lk o n ie zb a n k ru to w a ł, lecz p rzeciw nie, u ró sł do n ie b y w a łe j p o tę g i21, k ie ro w n i­ ków zaś p rze d się b io rstw a m e ry k a ń sk ic h — pod w zględem sp raw n o ści i efek tó w za rząd z an ia — sta w ia się obecnie za w z ó r 22.

Być może, rów nież u n a s w początkow ym ok resie ra c h u n e k w szy stk ich s tr a t z pow odu m a rn o tra w s tw a , n iegospodarności itp. p rze ch y li się n a stro n ę k ie ro w n i­ ków , ale to też nie je s t jeszcze ta k ie pew ne, p oniew aż w iedza o k iero w n ictw ie u czy n iła od ta m te g o czasu duże p ostępy ta k ż e u nas. W k aż d y m ra z ie końcow y w y n ik będzie korzy stn y , obaw y zaś p rz e jd ą do h isto rii, podobnie ja k przeszły do h isto rii obaw y zw iązane niegdyś z a rt. 7 k.k. W .P., a rt. 49 k.p.k. o raz z e k s­ p ery m e n te m ścigania k arn e g o m a n k dopiero pow yżej szkody: n a jp ie rw 3 tys., po tem 10 tys., a obecnie b ez w aru n k o w o dopiero pow yżej 50 tys. z l 23.

W ypow iedziaw szy się w sp raw ie z a k resu ochrony p ra w n e j ry zy k a, należy się z kolei zastan o w ić n a d w a ru n k a m i, ja k im po w in n y odpow iadać czynności k ie ro w n i­ k a p rze d sięb io rstw a lu b in n e j osoby, w iążące się z m ożliw ością p o w sta n ia szkody, ryzykiem , żeby m ogły one stan o w ić okoliczności w y łąc za ją ce przestępczość czynu spraw cy, głów nie z p u n k tu w id ze n ia przedm iotow ego.

J e s t to konieczne ty m b a rd z ie j, że sfo rm u ło w an ie z a w a rte w a rt. 23 p ro je k tu k o d ek su k arn e g o z 1963 r. n ie n a d a je się do p rz y ję c ia ze w zg lęd u n a sw ą ogólni­ kow ość i w ieloznaczność, k tó re z m iejsca ro d zą p y ta n ie o zasadniczym znaczeniu: co m ianow icie należy rozum ieć p rzez g ran ic e dopuszczalnego ry zy k a i n a czym polegać m a dopuszczalność ry zy k a?

O dsyłanie a d re sa tó w po w y ja śn ie n ie do te o rii i p r a k ty k i sądow ej d aje n ie w ie l­ kie korzyści, gdyż ja k uczy n as dośw iadczenie, te o ria i p ra k ty k a sądow a — z b ra k u ścisłego sfo rm u ło w an ia p rze p isu — sk ło n n e są do b ardzo ró żn ej i dow olnej in te rp re ta c ji. P rzy ta k im sfo rm u ło w an iu an i k ie ro w n ik p rze d sięb io rstw a , an i n o ­ w a to r nie b ęd ą w sta n ie zo rientow ać się, ja k i je s t w łaściw ie m arg in es dopu szczal­ nego ry zy k a i pod ja k im i w a ru n k a m i będzie im w olno zdecydow ać się n a czyn zw iązany z ryzykiem . Czy w raz ie n ie u d a n e j p ró b y lu b n ie k o rz y stn e j decyzji — m im o n ależytego ich p rzy g o to w a n ia i p rze m y śle n ia — doszłoby o stateczn ie do ich odpow iedzialności k a rn e j, czy też nie, to ju ż in n a sp ra w a . A le f a k t te n n a p a w a niepew nością, k tó ra n ie u c h ro n n ie m usi prow adzić do a s e k u ra n c tw a , czego re d a k ­ to rzy p ro je k tu sobie n ie życzyli, gdyż ich in te n cje szły w k ie ru n k u odw rotnym .

Z d ru g ie j stro n y ca łk o w ite pom inięcie p ro b lem u ry z y k a w p ro jek c ie kodeksu k arn e g o z 1966 r. św iadczy o n ie d o ce n ian iu ro li p ra w a w rozw oju życia g o sp o d a r­ czego i p o stęp u technicznego w okół czego grom adzi się olbrzym ie śro d k i i w iąże

20 p o r . : M a r n o t r a w s t w o w p r z e m y ś l e ( O p r a c o w a n i e K o m i t e t u F e d e r a c j i i S t o w a r z y s z e ń I n ż y n i e r ó w A m e r y k a ń s k i c h , W a r s z a w a 1926, s . 10). 21 P o r . n p . E . L i p i ń s k i : U w a g i o s o c j a l i s t y c z n y m p r z e d s i ę b i o r s t w i e ( w p r a c y z b i o ­ r o w e j „ P r z e d s i ę b i o r s t w o s a m o d z i e l n e w g o s p o d a r c e p l a n o w e j , W a r s z a w a 1957, s . 8, 9 i n .) . 22 P o r . n p . Z . I z d e b s k i i I. T u d r e j : K i e r o w n i c y p r z e d s i ę b i o r s t w k a p i t a l i s t y c z n y c h , Ł ó d ź 1963, S. 52, 67. 23 P o r . z a r z ą d z e n i e n r 27 M i n i s t r a H a n d l u W e w n ę t r z n e g o z d n . 2 .III.1 9 6 4 r ., u c h w a ł ę n r 65 Z a r z ą d u „ S p o ł e m ” Z S S 2i d n . 14.X .1963 r . w s p r a w i e p o d e j m o w a n i a d e c y z j i o u m o r z e n i u n i e d o b o r ó w i k i e r o w a n i u s p r a w z t y t u ł u n i e d o b o r ó w n a d r o g ę p o s t ę p o w a n i a k a r n e g o o r a z p i s m o o k ó l n e P r o k u r a t o r a G e n e r a l n e g o P R L n r 15/64 z d n . 2 4 .V I I .1964 r . ( B . P . I . P r e z . lC 0 2 /6 4 /l-b ), k t ó r e t e n s t a n r z e c z y u s a n k c j o n o w a ł o .

(6)

5G H e n r y k P o p ł a w s k i N r 2 (110) się n ad z ie je z w p ro w a d ze n iem naszego k r a ju do czołów ki p a ń s tw w ysoko ro z w i­ n ię ty c h pod w zględem ekonom icznym . Ś w iadczy to rów n ież o p rz e c e n ia n iu p r a k ty ­ cznych m ożliw ości ro z strz y g a n ia tego p ro b le m u w ra m a c h tra d y c y jn y c h okolicz- hości w y łąc za ją cy ch przestępczość czynu, a w szczególności sta n u w yższej k o n ie cz­ ności i d ziała n ia w ra m a c h u p ra w n ie ń i obow iązków , k tó re — trz e b a to m ocno p o d k reślić — są b ard z o ograniczone i w k o n se k w e n cji p rzy c zy n ia ją się do p o g łę­ b ie n ia id ei a s e k u ra n c tw a w śró d działaczy i p rac o w n ik ó w gospodarczych.

C hodzi w ięc o to, żeby groźbę tę usu n ąć, żeby za m ia st obecnej ogólnej k la u z u li o cen iającej w p ro w a d zić o k reślo n e zn am io n a s ta n u dopuszczalnego ry zy k a, ta k by s tr e f a w o ln a od in g e re n c ji p ra w a k arn e g o z o stała w y ra źn ie ok reślo n a, by nie ty lk o sąd i p ro k u ra to r, lecz p rz e d e w szy stk im osoby p o d e jm u ją c e czyn zw iązany z ry zy k ie m m ogły się sam e zo rientow ać w z a k resie i g ran ic ac h dopuszczalności tego ry zy k a .

W edług J . S aw ick ieg o g ran ic e dopuszczalnego ry z y k a s ą p ły n n e i n ie m ogą być o k reślo n e w sposób a b s tra k c y jn y 24. Je d n a k ż e sam a u to r d a je n a m k ilk a ogólnych w skazów ek, k tó ry m i m ożna się k ie ro w a ć p rz y u sta le n iu ow ych g ran ic. A u to r p iesze w ięc n a te n te m a t:

,,a) Im b a rd z ie j w arto ścio w y — z p u n k tu w id ze n ia społecznego — je s t cel, k tó re m u służy niebezpieczne przedsięw zięcie, ty m szerszym m oże być m a rg in e s n o rm aln eg o ry zy k a .

b) M argines n o rm aln eg o dopuszczalnego ry z y k a u le g a zw ężeniu w m ia rę ja k cel, k tó re m u p rzedsięw zięcie służy, m oże być rea lizo w a n y b ez p o w odow ania n ieb ez p iec ze ń stw a lu b p rzez jego w y d a tn e zm niejszenie (subsydiam ość).

c) M ożliwość p rzy w ró c en ia rzeczy do p o przedniego sta n u — po w y w o łan iu szkody — też m oże m ieć w p ły w n a ro zszerzenie m a rg in e su n o rm aln eg o ry z y k a ” 25. M. S. G r i n b e r g 26 w y m ien ia cztery w a ru n k i dopuszczalności ry zy k a, a m ia n o ­ w icie: 1) ry zy k o p ow inno odpow iadać celow i, w im ię któ reg o zostało ono p rz e d ­ sięw zięte; 2) cel, do k tó reg o zm ierza sp raw ca , n ie m oże być o siąg n ięty za pom ocą innego śro d k a niż p rzez ryzyko; 3) ryzyko n ie m oże przero d zić się w św iadom e w y ­ rzą d zen ie szkody; 4) p rze d m io te m ry z y k a m oże być ty lk o szkoda o c h a ra k te rz e m a te ria ln y m , a n ie życie i zdrow ie łudzicie. W o p u b lik o w an ej w cześniej p r a c y 27 te n sam a u to r w y m ie n ił w k o n k lu z ji ty lk o trz y w a ru n k i: 1) ry zy k o n ie m oże s tw a ­ rzać n ie b ezp ieczeń stw a d la życia i zdro w ia człow ieka; 2) ryzyko nie m oże ro z c ią ­ gać się n a p rze d m io ty m a ją c e doniosłe znaczenie państw ow e, n aro d o w o -g o sp c- d arc ze i obronne, k tó re k o rz y sta ją w sk u te k tego ze szczególnej o chrony u sta w o w e j, 3) ry zy k o p ro d u k c y jn e m oże być u sp raw ie d liw io n e , jeżeli nie z a k ła d a ono n a ru s z e ­ n ia p rzep isó w z a w ierając y ch bezp o śred n i za k res d o k o n y w an ia o kreślonych działań. Z tre ś c i w yw odów w y n ik a je d n ak , że a u to r w y su w a jeszcze dalsze w y m ag a n ia , ja k np. to, że szkoda dopuszczona w w y n ik u d ziała ń zw iązanych z ryzykiem je s t ty lk o p raw d o p o d o b n a 28.

W d o k try n ie polskiego p ra w a k arn e g o w y m ie n ia się p rz y ry z y k u n o w ato rsk im d w a w a ru n k i a : p ierw szy w a ru n e k — żeby praw d o p o d o b ień stw o n a s tą p ie n ia szkody było n ie w ielk ie i d ru g i w a ru n e k — żeby czynność n o w a to rsk a b y ła p o d ję ta w celu

24 J . S a w i c k i : o p . c i t . , s . 8. 25 J . S a w i c k i : o p . c i t . , s . 8. 26 M . S . G r i n b e r g : P r o b l e m a p r o i z w o d s t w i e n n o g o r i s k a ( ...) , s . 95. 27 M . S . G r i n b e r g : S t a n u s p r a w i e d l i w i o n e g o r y z y k a ( ...) , s . 27. 28 T a m ż e , s . 23. 29 J , S a w i c k i : o p . c i t . , s . 9; A . G u b i ń s k i : R y z y k o n o w a t o r s t w a , s . 53; t e n ż e : W y ł ą c z e n i e b e z p r a w n o ś c i c z y n u , s . 94.

(7)

u zy sk an ia now ej w a rto śc i społecznej. A. G u b iń s k i50 w y m ie n ia tu jeszcze trze ci w a ru n e k , te j tre śc i m ianow icie, że czynność n o w a to rsk a n ie m oże n aru sz y ć w y ra ź ­ nego zakazu, in s tru k c ji technologicznej, re g u la m in u obsługi itp. P o n ad to te n sam a u to r w odniesien iu do ta k ieg o ry z y k a n o w atorskiego, k tó re m u tow arzy szy n ie ­ b ezpieczeństw o d la życia lu b zdro w ia człow ieka, sta w ia d o d atk o w y w a ru n e k , żeby osoba za in te re so w an a w d o k o n an iu danego e k sp e ry m e n tu n o w ato rsk ieg o w y ra z iła zgodę n a p o d d an ie się czynności zw iązanej z n ie b e z p ie c z e ń stw e m 31, a w o d n ie sie­ n iu do pró b n a u k o w y c h i te chnicznych, zw iązanych z niebezpieczeństw em dla zdro w ia lu b życia w iększej liczby osób (b ad a n ia atom ow e itp.) — d o d atk o w y w a r u ­ n ek w yraźnego zezw olenia w ład z y p ań stw o w e j n a o k reślo n ą d z ia ła ln o ś ć 32.

R ozw ażm y n a jp ie rw w a ru n k i, k tó re m ogą być w spólne, zarów no d la ry zy k a n ow atorskiego, ja k i d la ry z y k a w szerszym znaczeniu, tj. d la ry z y k a g o sp o d a r­ czego, albo — ja k to o k re śla A. G u b iń sk i — ry zy k a norm aln eg o , zw ykłego.

T ym pierw szym w spólnym w a ru n k ie m będzie n a pew no w a ru n e k , żeby p ra w d o ­ p odobieństw o n a s tą p ie n ia szkody w chw ili po d jęcia działalności było n iew ielkie. J e s t to zrozum iałe i słuszne, p oniew aż dopuszczenie np. znacznego p raw d o p o d o b ie ń ­ stw a, dużej m ożliw ości w y rz ąd z en ia szkody stw a rz ało b y dogodne w a ru n k i d la r y ­ z y k a n ctw a (lekkom yślności). Je ż e li bow iem w ie się z góry, że m ożliw ości w y rz ą d z e ­ n ia szkody są w iększe n iż m ożliw ości osiągnięcia korzyści z działalności, to w ó w ­ czas k o rzy stn iej jeSt — z p u n k tu w id zen ia in te re su p rze d się b io rstw a i p a ń s tw a — zrezygnow ać z ta k ie j czynności.

P o d sta w ę oceny po jęcia m ałego p raw d o p o d o b ie ń stw a szkody pow in ien stanow ić c a ło k sz tałt okoliczności tow arzy szący ch działaniu, a w szczególności a k tu a ln e w a ­ r u n k i gospodarczo-ekonom iczne, a k tu a ln y sta n w iedzy o p rz e w id y w a n iu i k ie ro w a ­ niu, a k tu a ln e dośw iadczenie i m ożliw ości w ra c h u n k u ekonom icznym s tr a t i k o ­ rzyści, a p rzy ry z y k u n o w ato rsk im — p rze d e w szy stk im a k tu a ln y s ta n n a u k i i te c h ­ n ik i w sto su n k u do k o n k re tn e j czynności, k tó r a pod ty m w zględem p o w in n a być d o k o n an a lege artis. O czywiście w szy stk o to pow inno się odnosić do chw ili d zia­ ła n ia, a nie chw ili osądu, gdyż w ty m czasie s y tu a c ja m oże być ju ż inna.

W zw iązku z pow yższym należało b y jeszcze zw rócić u w ag ę n a to, że ocena p o ję ­ cia m ałego p raw d o p o d o b ie ń stw a n ie m oże być zbyt sz ty w n a w ty m sensie, iż n ie należy stosow ać te j sam ej m ia ry m ałego p raw d o p o d o b ie ń stw a i m ożliw ości szkody tam , gdzie grożąca szkoda je s t olbrzym ia, o raz ta m , gdzie zagraża tylk o n ie ­ w ielk a szkoda. M ianow icie im w iększa zagrażać m oże szkoda w w y n ik u p o d ejm o ­ w an ia decyzji, ty m b a rd z iej ryg o ry sty czn y m u si być w a ru n e k m ałego p raw d o p o d o ­ b ie ń stw a jej n a s tą p ie n ia ; praw d o p o d o b ień stw o to m u si być b a rd z o m ałe. I o d w ro t­ nie: im m n iejsza zag raża szkoda, tym praw dop o d o b ień stw o je j n a s tą p ie n ia m oże być w iększe 33, a w ięc w a ru n e k m ałego p raw d o p o d o b ie ń stw a m oże n ie być ta k b ardzo ry g o ry sty czn ie p rze strzeg a n y .

D ru g im w spólnym w a ru n k ie m pow inno być to, żeby ryzyko odpow iadało celow i i było ściśle zw iązane z celem , w im ię któ reg o p o d e jm u je się d a n ą czynność. C hodzi po p ro stu o to, żeby uniem ożliw ić pod ejm o w an ie d z ia ła ń pod pozorem ryzyka, działań, k tó re w istocie sw ej za słu g u ją nie n a ochronę p ra w n ą , lecz n a naganę. Je że li np. k ie ro w n ik p rze d sięb io rstw a sk u p u ow oców i w arzy w w y p łaca z k asy tegoż p rze d sięb io rstw a w ięk szą sum ę pieniędzy n a sfin an so w a n ie dzierżaw y sa d u p rzez p ry w a tn y c h a je n tó w d o sta rc za ją cy ch ow oce i w a rz y w a p rz e d się b io r­

30 A . G u b i ń s k i : R y z y k o n o w a t o r s t w a , s . 53; W y ł ą c l e n i e b e z p r a w n o ś c i c z y n u , s . 91. 31 A . G u b i ń s k i : R y z y k o n o w a t o r s t w a , s . 64.

32 T a m ż e , s . 65.

33 P o r . J . S a w i c k i : o p . c i t . , s . 9. N a o w ą e l a s t y c z n o ś ć o c e n y p o j ę c i a m a ł e g o p r a w d o ­ p o d o b i e ń s t w a z w r a c a r ó w n i e ż u w a g ę A . G u b i ń s k i w p r a c y : R y z y k o n o w a t o r s t w a , s . 55.

(8)

5 8 H e n r y k P o p ł a w s k i N r 2 (110) stw u bez n ależy teg o zabezpieczenia zw ro tu te j kw o ty i nie w celu z a g w a ra n to ­ w a n ia p ełn ej i w czesnej d o sta w y owoców i w arzy w , ale po to, b y np. w esprzeć p ry w a tn ą in ic ja ty w ę a je n tó w — to ta k ie ryzyko n ie m oże być oczyw iście u s p ra ­ w ied liw io n e 34.

W a ru n e k te n n ie n ależy do ele m e n tu ściśle przedm iotow ego, o k tó ry n am p rz e d e w szy stk im chodzi p rzy o k reśle n iu dozw olonego ry zy k a , ale ja k słusznie p o d k re śla A. G ubiński, nie chodzi tu o czystość te o re ty cz n ą, lecz o zaznaczenie, że pod o b n ie ja k znam iona p rz e stę p stw a , ta k sam o rów n ież zn am io n a okoliczności w y łąc za ją cej przestępczość czynu p o w in n y stan o w ić uogólnienie ty c h elem entów , k tó re o k re śla ją pew ien ty p za ch o w a n ia się człow ieka 35. „O drzucenie tego elem e n tu oznaczałoby w ięc z je d n e j stro n y okaleczone u ję cie w in sty tu c ji p ra w n e j zjaw isk a w y stę p u jąc eg o w rzeczyw istości społecznej, a z d ru g iej stro n y pow odow ałoby w y łą ­ czenie przed m io to w ej przestępczości ja k ich ś czynności n ie tożsam ych z n o w a to r­ stw em , a ty lk o pod p ew n y m i w zględam i podobnych do poczynań n o w a to rsk ic h ” 30. T rzecim w a ru n k ie m je s t to, żeby cel, w im ię któ reg o p o d e jm u je się czynność zw iązan ą z ry zy k ie m , nie m ógł być o siąg n ięty p rzy użyciu in n y c h śro d k ó w niż p rze z ryzyko. W a ru n e k te n p rzy p o m in a je d n ą z p rz e sła n e k sta n u w yższej k o n ie cz­ ności, gdzie m ów i się o d ziała n iu w celu u ch y len ia b ezpośredniego n ie b ez p iec ze ń ­ stw a, „jeżeli n ie bezpieczeństw a nie m ożna inaczej u n ik n ą ć ”. C hodzi o to, że jeżeli istn ie je in n a m ożliw ość u rze czy w istn ie n ia społecznie k o rzy stn eg o celu bez k o ­ nieczności ponoszenia ry zy k a, to należy m ożność ta k ą w y k o rz y sta ć, n a to m ia st podejm o w ać decyzje w iążące się z ry zy k ie m w ted y , gdy je s t to je d y n a m ożliw ość u rze czy w istn ie n ia celu. N a p rz y k ła d k u p iec zag ran iczn y sk ła d a zam ów ienie n a p a ­ ró w k i ko n serw o w e w p u szk ach , zam ów ienie o b w aro w an e szeregiem w aru n k ó w , k tó re je s t d la n as b ardzo k o rzy stn e . K iero w n ik p rze d sięb io rstw a , po p rz e a n a liz o ­ w a n iu zam ów ienia i w a ru n k ó w , d ec y d u je się n a d o staw ę p aró w ek , chociaż nie je s t pew ien, czy zostanie spełniony je d en ja k iś m n ie j isto tn y w a ru n e k . R yzyko je s t m in im aln e, ale bez niego nie istn ie je m ożliw ość zaw arcia k o rzy stn e j um ow y.

P rz y n o w a to rstw ie n a to m ia st ryzyko z re g u ły sta n o w i je d y n ą m ożliw ość ru sz e ­ n ia nap rzó d , o siągnięcia now ej w arto śc i. I gdyby chodziło ty lk o o ryzyko n o w a to r­ stw a , to w a ru n e k te n m ógłby być zbędny.

C z w arty m w a ru n k ie m dopuszczalności ry z y k a p o w in n a być p rz e sła n k a (ale nie bezw zględna), żeby czynność, z k tó rą zw iązane je s t ryzyko, n ie n a ru sz a ła w yraźnego za k azu d o k o n y w an ia określo n y ch działań. T am gdzie zachodzi konieczność n a ru s z e ­ n ia p rze p isu , konieczność p o św ięcenia jed n eg o d o b ra w arto śc i m n ie jsz ej d la r a to ­ w a n ia innego zagrożonego d o b ra w arto śc i w iększej, m a zastosow anie in sty tu c ja s ta n u w yższej konieczności. P rzy ry zy k u , gdzie z reg u ły żadne niebezpieczeństw o d la d o b ra istn iejąceg o n ie zagraża, n ie m a w zasadzie p o trze b y u cie k a n ia się do ła m a n ia obow iązujących przepisów . W p raw d zie J. S aw ick i nie p odziela takiego p o g lą d u 31, uw aża bow iem , że w a ru n e k te n je s t zbędny, gdyż d ziała n ie zgodne z p rze p isam i zaw sze je s t legalne, sens zaś w szelkiego n o w a to rstw a polega w łaśn ie n a ła m a n iu sta ry c h , ustalo n y ch n o rm i w zorów , je d n a k ż e w y d a je się, że w tej k w e stii nie m ożna te m u au to ro w i p rzy zn ać ca łk o w ite j ra c ji. Je że li np. w p ro w ad zi się w życie now y ty p m aszyny, sam o lo tu itp., to w ra z z ty m o p ra c u je się now ą in s tru k c ję obsługi te j w ła śn ie k o n k re tn e j m aszyny, sam olotu itp. To sam o dotyczy in n y c h dziedzin. D ro b n e zaś u sp ra w n ie n ia , p o ciąg a ją za sobą ła m a n ie ustalo n y ch

34 P o r . w y r o k S N w s k ł a d z i e 7 s ę d z i ó w z d n . 2 .III.1 9 6 1 r . V K 15/61, O r z e c z n i c t w o S ą d u N a j w y ż s z e g o , W y d . G e n . P r o k . , n r 5, s . 4—7.

35 a. G u b i ń s k i : R y z y k o n o w a t o r s t w a , s . 55. 36 T a m ż e , s . 55.

(9)

przepisów ł n o rm ek sp lo a ta c y jn y c h a p o leg ające n a w ięk szy m obciążeniu sam o ch o ­ du, o b ra b ia rk i czy dźw igu — są w ą tp liw e j jakości, p o n iew aż n iebezpieczeństw o je s t tu ta j zaw sze w iększe od korzyści. P ew n e luzy są zaw sze p rze w id zia n e, ale n a d m ie r­ n a ek sp lo a ta c ja , w b re w p rz y ty m o bow iązującej in stru k c ji, p ro w a d zi n ie u ch ro n n ie do przedw czesnego sta rz e n ia się m aszyny, p su c ia się itp., je ś li n ie do czegoś jeszcze b a rd z ie j groźnego, np. z e rw a n ia się dźw igu. T ylko w nielicznych, w y jątk o w y c h w y ­ p a d k a c h czynności n o w a to rsk ie j m oże zajść p o trze b a n a ru sz e n ia ustalonego zakazu. M oże to m ieć m iejsce np. w ted y , k iedy w to k u p ro d u k c ji lu b bud o w y u ży je się m a te ria łu lu b surow ca w p ra w d zie innego, niż p rz e w id u ją przepisy, lecz odpo­ w iad a ją ce g o w szystkim w ym ag an io m m a te ria łu lu b su ro w ca zalecającego.

W p raw d zie isto ta n o w a to rstw a polega n a ła m a n iu sta ry c h , u stan o w io n y ch n o rm i w zorców , a le ła m an ie s ta re j i w p ro w ad zen ie n o w ej te c h n ik i o raz w szelkich in n o w ac ji n ie odbyw a się i n ie m u si się odbyw ać za pom ocą ła m a n ia przepisów , k tó re w naszy ch w a ru n k a c h u le g a ją ró w n ież zm ianom . Z ezw olenie w ięc w in te r e ­ sie n o w a to rstw a n a ła m a n ie p rzepisów bez zastrzeżeń nie b y łoby u zasadnione społecznie, ja k k o lw ie k w n ie k tó ry c h w y p ad k a ch m oże być tolero w an e.

W ym ienione cztery w a ru n k i są w spólne d la ry z y k a n o w a to rstw a i ry zy k a w szerszym zakresie, a zw łaszcza d la ry zy k a gospodarczego. P o n iew aż J. S aw icki i A. G u b iń sk i w y m ie n ia ją ja k o w a ru n e k dopuszczalnego ry z y k a now ato rsk ieg o „ d z ia ła n ie w celu u zy sk an ia n ow ej w arto śc i sp o łe cz n ej”, p o w sta je p y ta n ie, czy n ie postaw ić tego w a ru n k u oddzielnie w łaśn ie d la ry z y k a n o w ato rstw a . W edług m n ie je s t to zbyteczne, p oniew aż p rz e sła n k a ta m ieści się całkow icie w w y m ie ­ n io n y m p rze ze m n ie d ru g im p u n k cie w aru n k ó w , tj. w ty m , żeby ryzyko o dpow ia­ dało, było ściśle zw iązane z celem , w im ię k tó reg o p o d e jm u je się d a n ą czynność. T a k ie sfo rm u ło w an ie czyni zatem zbytecznym sta w ia n ie — w odniesieniu do ry z y ­

k a n o w a to rstw a — oddzielnego w a ru n k u .

N ato m iast w o d n iesien iu do ry z y k a gospodarczego, zgodnie ze sp ecy fik ą gospo­ d a ro w a n ia m ożna by było w y su n ąć dalszy, p ią ty w a ru n e k , tj. zastrzeżenie, że p rzed m io tem ry zy k a gospodarczego m oże być ty k o szkoda o c h a ra k te rz e m a te ­ ria ln y m . G o sp odarow anie zw iązane je s t n ie m al w yłączn ie z ta k im i pojęciam i, ja k zysk i s tr a ta , i dlatego p o sta w ien ie w y m ag an ia, żeby ryzyko dotyczyło szkody w y łąc zn ie o c h a ra k te rz e m a ją tk o w y m , w y d a je się w zupełności uzasadnione.

In aczej je s t n a to m ia st p rzy n o w ato rstw ie . T u ta j ta k ieg o w yraźn eg o w y m ag a n ia p o sta w ić nie m ożna. B a d a n ia zw iązane z w y k o rz y sta n iem en e rg ii ją d ro w e j, b a d a ­ n ie m kosmosu*. ro zw o ju chem ii itp. w iąż ą się z ry zy k ie m w y rz ąd z en ia szkody nie ty lk o c h a ra k te ru m a te ria ln e g o , lecz rów n ież z ry zy k ie m spow odow ania n ie b ez­ p ie cz eń stw a d la n ie ok reślo n ej liczby osób, je d n ak ż e w in te re sie ogólnego rozw oju i p o stę p u są one k o n ty n u o w a n e i tru d n o byłoby zaham ow ać te n proces, k tó ry p o ­ su n ą ł się ju ż dziś zbyt daleko.

G w a ra n c ją za chow ania m a k sim u m bezp ieczeń stw a p rz y ry zy k u , k tó re w iąże się z niebezpieczeństw em d la życia i zdro w ia ludzkiego, m u si być ry g o ry sty cz n ie p rz e ­ strz e g a n y w a ru n e k , żeby praw d o p o d o b ień stw o zagrożenia bezpieczeństw u tego ży­ cia czy zdro w ia było m in im aln e. N ato m iast co się tyczy w y m ag an ia, k tó re p ro p o ­ n u je A. G ubiński, m ianow icie żeby pod jęcie czynności niebezpiecznej d la zdrow ia człow ieka uzależnić od zgody z a in te re so w an e j osoby, a dok o n y w an ie e k s p e ry m e n ­ tó w n au k o w y c h i te ch n ic zn y c h za g raża ją cy ch bezp ieczeń stw u n ie o g ran iczo n ej licz­ b y osób uzależnić od zgody w ład z y p ań stw o w e j — to osobiście u w ażam je za zbędne. P rz e d e w szy stk im w y d a je m i się, że p ro b lem y dotyczące ek sp ery m en tó w le cz n i­ czych o raz zabiegów k osm etycznych należałoby rozw iązać nie w ra m a c h ryzyka, lecz w zu p ełn ie in n ej płaszczyźnie, a m ianow icie „zgody za in te re so w an e j osoby”, ja k o okoliczności w y łąc za ją cej przestępczość czynu osoby, k tó ra d o k o n u je danego

(10)

60 E d m u n d P o p e k N r 2 (110)

e k sp ery m en tu , zabiegu itp . T ylko w y p a d k i ek sp e ry m e n ta ln e , k tó re z a g ra ż a ją b e z ­ p ie cz eń stw u n ie o k re ślo n e j liczby osób, m ogą być ro zw iązy w an e w ra m a c h ry zy k a, p rzy czym w a ru n e k , żeby w ład z a p a ń stw o w a zezw oliła n a d a n y e k sp ery m en t, je s t zbędny, je śli się zważy, że in s ty tu ty b ad aw cze tw orzy sam o pań stw o , i to w ściśle określo n y m celu. T ru d n o w ięc o ja k ie ś d o d atk o w e w y m ag a n ie u zy sk a n ia „zezw o­ le n ia ”, i to u te j sam ej w ładzy, k tó ra p o w o łała do życia d an y in s ty tu t lu b p la ­ ców kę n au k o w o -b ad a w czą .

W k o n k lu z ji uw ażam za celow e w y su n ię cie pod ad re sem u sta w o d aw cy p o stu la tu , żeby um ieścić odpow iedni p rze p is re g u lu ją c y p ro b lem ry z y k a w p rzyszłym k o d e k ­ sie k a rn y m o raz żeby p rze p is te n za w ie ra ł np. n a s tę p u ją c ą tre ść : „Nie p o p ełn ia p rze stę p stw a , k to licząc się z ry zy k iem m ałego p raw d o p o d o b ie ń stw a p o w sta n ia szkody, k tó re j n ie p rag n ie, p o d e jm u je czyn ze w zg lęd u n a p o trze b y życia społecz­ nego, a w szczególności ze w zględu n a rozw ój n a u k i, gospodarki, te c h n ik i”.

W a ru n k ie m u ch y le n ia przestępczości je s t to, żeby: ryzyko było zw iązane z ce­ lem , w im ię k tó reg o p o d ję to czyn; cel n ie m ógł być o siągnięty p rz y użyciu innych śro d k ó w ; czyn, z k tó ry m zw iązane je s t ryzyko, nie n a ru sz a ł w y raźn eg o za k azu do­ k o n y w a n ia o k reślo n y ch działań.

M yślę, że p rzy te j re d a k c ji od p ad n ie groźba dow olnej in te r p re ta c ji oraz że a d r e ­ saci tego p rz e p isu sam i będ ą m ogli się zorientow ać, ja k ie są g ran ic e dopuszczal­ nego ry zy k a.

EDMUND POPEK

Odpowiedzialność adwokata z arł. 38 m.k.k.

(artykuł dyskusyjny)

A rt. 38 m .k .k .1 o k reśla p rze stęp stw o tzw . p ła tn e j p r o te k c ji2. P o leg a ono n a p r z y j­ m o w an iu lub żąd an iu , dla siebie bąd ź in n e j osoby, korzyści m a ją tk o w e j lu b osobi­ ste j albo obietn icy ta k ie j korzyści za p odjęcie się p o śre d n ic tw a w za ła tw ien iu s p r a ­ w y u rzędow ej p rze z u rzę d n ik a, p odlegającego w ed łu g zapew nień sp raw cy jego w pływ ow i.

O cena p ra w n a czynu o k reśla n eg o m ia n em p ła tn e j p ro te k c ji, je śli chodzi o p o d ­ m io t p rze stęp stw a, n ie n a strę c z a w ięk szy ch tru d n o ści, gdyż z n a jd u ją c y się w a rt. 38 m .k.k. w y ra z „ k to ” odnosi się do każdej osoby m ogącej być podm iotem p rz e ­ s tę p stw a . P ew n e n a to m ia st tru d n o śc i w te j ocenie p o w sta ją p rzy ro zw aż an iu o d ­ p ow iedzialności adw o k ató w , k tó rzy , ja k w iadom o, z ra c ji sw ojego zaw odu po w o ­ ła n i są do z a ła tw ia n ia cudzych s p ra w za w yn ag ro d zen iem .

1 D e k r e t z d n i a 13 o z e r w c a 1946 r. o p r z e s t ę p s t w a c h s z c z e g ó l n i e n i e b e z p i e c z n y c h w o k r e s i e o d b u d o w y P a ń s t w a ( D z . U . N r 30, p o z . 192), n a z y w a n y p o w s z e c h n i e m a ł y m k o d e k s e m k a r ­ n y m ( w s k r ó c i e : m . k . k . ) . 2 P r z e s t ę p s t w o zl a r t . 38 m . k . k . n a z y w a n e J e s t p r z e s t ę p s t w e m „ p ł a t n e j p r o t e k c j i ” b ą d ź „ o p ł a c a n e j p r o t e k c j i ” . W e d ł u g M a ł e j E n c y k l o p e d i i P o w s z e c h n e j ( P W N , W a r s z a w a 1959 r ., s . 774) p r o t e k c j a o z n a c z a p o p a r c i e w p ł y w o w e j o s o b y , j e j p o m o c , o p i e k ę . M i ę d z y t r e ś c i ą o k r e ś l e n i a „ p ł a t n a p r o t e k c j a ” a „ o p ł a c a n a p r o t e k c j a ” n i e m a r ó ż n i c y . O b ie t e n a z w y u ż y w a n e

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zło jest tolerowane ze względu na ludzi dobrych, którzy dzięki takiej sytuacji mogą się jeszcze bardziej udoskonalić; z drugiej strony widzimy wspaniało­ myślność Boga

dziecka, urodzonego poza małżeństwem. Kto jest dopuszczony do tego, aby przelewał krew w obronie Państwa i płacił mu podatki na równi z innymi — temu nie można odmawiać

– Wpływ efektu makrostruktury na parametry mierzo- ne w badaniach CPTU i SDMT, a także zbadanie, czy makrostruktura w profilu podłoża lessowego jest jedno- rodna.. Badania w

Istotne znacze­ nie m ają prace podejmowane w celu utrwa­ lenia stanu zachowania budowli i je j wypo­ sażenia, które ulega działaniu różnych niszczących czynników

48 Art. Kto zabiera cudzy pojazd mechaniczny w celu jego krótkotrwałego użycia, podlega karze pozbawienia wolności do lat 2 lub grzywny. Usiłowanie jest karalne. Jeżeli sprawca

Decydenci polityczni wsłuchali się także w głos społeczeństwa, który domagał się usunięcia niedociągnięć organizacyjnych i technicznych (głównie usprawnienia

Wolno wręcz py- tać, czy ten sens jest możliwy do odnalezienia, czy nie ukazuje się tu porażająca prawda o przypadkowości dziejów, za którą nie kryją się żadna myśl

1978.. Минск К СТАТИСТИЧЕСКОЙ ХАРАКТЕРИСТИКЕ МАЗОВЕЦКО-ПОЛЕССКИХ ЛЕКСИЧЕСКИХ СООТВЕТСТВИЙ Работая над проблемами интерференции в островных