rena 2 K <t § ♦. P' s* j # ffe £ * v
linblln, Poniedziałek 8 lipiec 1946 r. Dzil
6
sfrcmRok U
N I C Z R L E Ż N E P I S m O D E m O K R R T Y C Z N E
Nr 186 (4 9 5)Wybory do Sejmu
prawdopodobnie w listopadzie!
Wiceprezydent Sb. Szwalbe w wy
wiadzie udzielonym prasie oświad
czył:
W yniki głosowania ludowego za
decydowały o tym, że nową konsty
tucję polską uchwali jednoizbowy Sejm Ustawodawczy, tak,, jak w ro
ku 1919 i jak dzieje się obecnie w szeregu państw zachodnio - europej
skich, np. we Francji i we Włoszech.
Specjalna Komisja poselska, wyło
niona w czasie przedostatniej sesji KRN, do opracowania projektu or
dynacji wyborczej poważnie zaawan
sowała swe prace. Nie zostały one do
prowadzone do końca, .wobec koniecz ności wcześniejszego opracowania or dynacji głosowania ludowego. Obec nie Komisja ponownie podejmie spra wg ordynacji wybbrów sejmowych i uwzględniając okres pewnego urlo
pu parlamentarnego, będzie mogła za kończyć swe prace w połowie sierp
nia. W ten sposób w końcu sierpnia
ordynacja mogłaby być zatwierdzona przez plenarne posiedzenie KRN.
Korzystając z technicznych przy
gotowań organizacji referendum (po
dział na okręgi i obwody iłp .), które zapewniły podkreślony przez wszyst
kich spokój i porządek w czasie gło
sowania, można sądzić, iż nastąpi roz pisanie wyborów na m. listopad. 0- czywiśęie, że głos decydujący mieć będzie' w tej sprawie nasz tymczaso
wy parlament Krajowa Rada Narodo
wa. <
Mam nadzieję, że powyższy termi
narz będzie przez KRN i jej Prezy
dium zaaprobowany.
oOo---
I
i duchownych przywódców
Śladem Polski
LONDYN. Prem ier holenderski, dr Louis y Be ci wygłosił przemówienie, w którym om ów ił program 'polityki wew
nętrznej i kolonialnej rządu. Premier Beel podkreślił, te bank holenderski bę~
d/.ie wkrótce upaństwowiony. W nioski w ł\vi:jz';ii /. upaństwowieniem pewnych ga!Qxi przemysłu będą przedstawione par lamcn!: \. i v ■ właściwym czasie.
P r e zy d iu m K o m isji C e n lra ln e j Z w ią z k ó w Za w o d o w y c h potępia
s p ra w c ó w za jś ć w K ie lc a c h .
W ARSZAW A. Prezydium KCZZ podjęło na posiedzeniu w dniu 6 lipca b.r. nastę
pującą uchwałę w sprawie zajść w Kiel
cach, w której caytamy m. in.:
„Nie kończą aię napady na działaczy Ziw.
Zawodowych i mnożą « ę oatatnao wypad
ki mordenatw pr*ywód($w ruchu robotni
czego. W okresie Referendum Ludowego t w dniu głosowania dokonano pomad 250 napadów terrorystycznych na działaczy de mokratycznych 1 funkcjonariuszy Milicji Obyw. i Władz Beapieozieńatwa oraz na żołnierzy Wojska PoJskiago.
Przed 2-ma dniami został zabity czło
nek Stronnictwa Ludowego i poseł do Kra jowej Rady Narodowej Jam Rusin.
Cała Ameryka usłyszy
Prezydenta B ieruta
W ARSZAW A. W dniu wczorajszym Pre zwliDt Bolesław Bierut pi-zyjąl w BeJwe d : azotowego autora radiowego Sta
nów Zjednoczonych, Normana Corwina, kLóry przybył ostatnio do Potoki celem na
grania szeregu reportaży radiowych.
Prezydent Bierut udzielił przedstawicie łowi amerykańskiej radiofonii dłuższego wywiadu, który utrwalony został na pły
tach przy pomocy aparatury do nagrywa*, przywiezionej przez Normana Corwina z U.S. A.
Poza tym w dniu wczorajszym. Norman Corwin nagrał reportaż z Miejskiej Elek
trowni Warszawskiej, na Starym Mieście, orafc z terenu, gdzie niegdyś znajdowało się „ghefcto".
Podkreślić nakńy, *e materiały nagrane w Polsce atanowić będą część cyklu radio
wego „Jeden tomka*!', poświęconego afoHie- niu i ponMundeniu kukurałnetnu waayst- kieh narodów świata. Cykl ten zmontowa
ny »o#tM*e po powrocie Normana Corwina
zbrodnie zwalają na H itla n i Himmlera.
Często dochodzi do scysji pomiędzy obro
ną a Trybunałem. Ostatnio dr Scidl o"
brońca Hessa, który sam był członkiem partii hitlerowskiej, został trzykrotnie zgromiony przez przewodniczącego Try
bunału za to, że nie dał swego przemó- w ie riiid o przetłumaczenia, oraz te dowo
■ podrtty dookoła fcwlata i nadany prace d ii w nim , 11 Traktat Wersalski był nie’
kiikaset stacji nadawczych olbrzymiego a- merykańskiego Towarzystwa Rad:owsgo
„Columbia Broadeasting Syslem".
Płyty z nagraniami w Polsce przesłane zostaną również Polskiemu Radiu, które wykorzysta je w swoim programie.
W dniu dzisiejszym otrzymałtómy wia
domość o natpudziie i tza-anieniu członka Pre eydium K.CZZ, ab. St. Broezań^dego.
Wyipcadki kieleckie, w następstwie któ
rych zostało w bestiaJedd sposób zamordo
wanych S4 osoby, a 43 odniosło rany, fewiaid Cką z jednej strony o braku pełnego bea- ptecateństwa i abyt tolerancyjnym brako
waniu poapołitych praartępców i nbrodnia my, a * drugiej o n a ra ża jące j terroru reakcyjnych gryp taarjArtowrtcW*
W tej sytuaeji Prmysiium KCEZ na po
siedzeniu w dniu 6 Mpoa b. r. uważa swój obowiązek zwrócenie uwagi na wy tworzoną sytuację w kraju.
Prezydium KCZZ domaga. Się
nia. walki z bandytyameon, ukarania nie tylko bezpośrednich sprawców, aJe rów
nież pociągnięcia do odpowiedzdaJmoóci in
spiratorów oraz duchowych przywódców tych zajść.
W wypadkach, które zagrażają spoko
jowi i bezpieczeństwu publicznemu, w »tc Bunlku do winnych, musi mieć (pełne zasto
sowanie dekret o sądach doraźnych do ka ry frmiered włącanie.
Prezydium KCZZ wzywa całą klasę pra
cującą PoJski do mobilizacji sił i czujności, oraz do współdziałania z władzami i udsde- lania jak najdalej idącej pomocy w waiee z bandami NSZ, W IN i innych, a w szcze^
gólności terrorystycznych grup Andersa i do pełnej pacyfikacji stosunków w kraju
(PAP) oOo---
lak z wilka zrobić baranka?
Pocą i»ię obrońcy w Norymberdze
Z ostatniej chwili
Kiedy wybuchnie^
druga bom ba *
NOW Y JORK. W iceadm irał Blundy, do wódca floty, biorącej udział w doświad"
czeniach z bom bą atomową, wyznaczył dzień 25 lipca jako datę wybuchu d łu giej bomby atomowej w lagunie atolu Bikini. Bomba ma wybuchnąć na po
wierzchni laguny. Poprzednio w dniu 10 lipca zrzucona zostsmie „ślepa*' bomba atomowa celem dokonania ohserwacyj teoretycznych.
W arszawa-Sztokholm
SZTOKHOLM. t Jeden ze sprowadzo*
hych ostatnio ze Stanów Zjednoczonych do Szwecji człeromotorowych aparatów Douglasa „Vastan“ został przydzielony do obsługi linii Sztokholm — Warszawa.
„Vastam“ odlatywać bidzie do W arsza
wy co 2 tygodnie.
Rady Zakładowe
w Szwecji
SZTOKHOLM. Hepreienla»ci szwedz
kiej organizacji pracodawców i Związku związków lawwdowych zawarli por-jzu' mienie określające statutowe' ramy m ają
cych powstać rad zakładowych. Rady ta
kie p o w s t a ć m ają w każdym zakładzie pracy zatrudniającym p o n id 25 pracow*
ników.
Ponownie
w MS i?
WASZYNGTON. Debatę nad kompro
misowym projektem ustawy o kontroli cen ow óczono do poniedziałku. Kompro
misowa nstawa przywróci kontrolę cen i rent do 30 czerwca 1047 r., ustalając po
przedni poziom cen do czasu opracowa
nia nowego projektu.
MUFTI zmienia sied/.bię
„Jugosławia nie nniżi!
sii; zgodzić**
LONDYN. (Obsł. wł.). Wlcoprcmier ju«
gosłowiański wracając z Paryża do Bel
gradu, zatrzymał się w Ltiblanie, gdzie o*
świadczył dziennikarzom, te Jugosławia nie może zgodzić się na decyzję m ini
strów czterech mocarstw w sprawie Trie- i granicy r W łochami.
NORYMBERGA. Przemawiający w dal-I sprawiedliwy. Seidl 'został na l)0(,st:nvk' szym ciągu obrońcy niemieckich iprzestfiP art. 18 Statutu Trybunału usunięty z sali ców wojennych usilni* .starają się w y b i? (sądowej. Mowę swoją wygłosi dopiero P lić swych klientów i podobnie jak oni Jjej p r zetłumaczeniu i poprawieniu, całą winę za popełnione przez Niemców
„ e a t a s r r a ^ c h
D Z I Ś
RZECZYW ISTY OBRAZ PSL SENSACYJNE W IA D O M O ŚCI
0 BOM BIE
1 ZYSKACH ATOM OW YCH
„GAZETA SPO RTO W A "
LONDYN. Siany Zjednoczone i W ielka Brytania ogłoszą w przyszłym tygodniu swą decyzję zniesienia tzw. „czarnych list“, na których figurowały firmy zagra
niczne podejrzane o kontakt z wrogiem.
Stal kolorow a
MOSKWA. Radio moskiewskie donosi, ie Moskiewski Instytut Stal: wyua’ " -ł spo sól) barwienia stali.
Wy Cląc
» tenwpzód.W związku z ohydnym pogromem, ju ki L .iał mi«jsce w Kielcach. Premier O*
sobka - Morawski złożył przedstawicielo
wi PAP następujące oświadczenie:
W ypadki kieleckie dowiodły całemu narodowi, źe nic wyleczyliśmy się jesz
cze rałkowieie ze straszliwej choroby hit' IcrowKkicj, która trawiła Polskę w ringu
i i i pól lat. Ewangelia nienawiści rasowej i mordu znalazła drogę do zakutych, zdc- Kenerowunyeh jednostek, usiłujących dziś przy pnnincy pogromowej dywersji w al
czyć z demokracją polską.
Wypadki kieleckie wstrząsnęły sumie
niem całego narodu, zgrozą napełniły k ai tlcgo Polaka.
Raz jeszcze ua widownię wystąpił ezło"
wiek - «wlerzę, którego widzieliśmy nie
dawno przy robocie w M ajdanku, Treblin ee czy Oświęcimiu. Lźyłu go reakcja p ol
ska, jako narzędzia w walce o flwoj** c c le. Reakcja polska w swoje) nienawiści do demokracji nie waha się kalać niew iir nie przelaną krw ią im ienia Polski, nie waha się przy pomocy najnikczem niej
szych zbrodni plam ić im ię Polski i tę aureolę bohaterstwa, j<*ką Polska zdoby
ła swą męczeńską w ikk.i z hitlerowskim najazdem.
Pragnę podkreślić z całym naciskiem, że w Polsce demokratycznej nie będzie miejsca dla niczego, co peczete zostało z niemiecko - hitlerowskiego ducha.
W raz 7. innym i wolnym i narodam i do
trzymamy przyrzeczenia złołonego ONZ wytrzebienia do końca- fasz.wmu we wszelkich postaciach, jako najgroźniejsze go wroga ludzkości.
Rząd uiyje wszjstkieh sil i środków, aby wyciąć ten wrzód.
Dla jednostek, czy grup, czy organi ra
cji, które popełniają zbrodnie rasistow
skie I bratobójcze, lub je propagują, miej sca w odrodzonej Polsce nic ma.
Uazcui z sądzonymi dziś niemieckiini katami poślemy i m !>znbiei»icę ich kraj®' wych wspólników i naśladowców.
Tuka jest odpowiedź ka/.ilogo i.erciwjs- go Polaka na piekącą hańbę pogromu kieleckiego.
Rzeczywisty obraz
Wicepremier Gomułka oświetla wyniki
głosowaniaN a zebraniu poświęconym wynikom.
głosowania ludowego wygłosił prnrnnó- wienie -wicepremier Rządu Jedności Narodowej, ob. Gomułka. W yjątki z przemówienia podajemy poniżej:
Oh. Gomułka omawia wyniki Glosowa
nia Ludowego. Stwierdza on, ic nie jest żadną niespodzianką, że wszystkie pyta
nia referendum, a szc z^ ó ln 'o Irugie i t r/ecie pytanie zostały zaakceptowane przez większość narodu. Mimo oporu i przesądów, które m ają często wiekowe korzenie, potrafiliśm y skonsolidować wię kszość narodu wokół tych idei, które sta
nowią historyczny przełom v.- naszych dziejach. W y n iki referendum przyniosły inne niespodzianki. Do takich oależy w pierwszym rzędzie prawdr-wy obraz sił Polskiego St-fonniclwa Ludowego. Kie
rownicy i propaganda PSL usiłowała wy
tworzyć mit, że za PSL stoi eo najm niej 75 proc. narodu. Złudzeniom co do zasię- u wpływów PSL ulegali nawet niektórzy kierownicy partii dem^kjutyc/.nych. O- bccnie pękła ta bańka mydlana. W yn iki głosowania ludowego pokazały rzeczywi-
tv obraz PSL.
Legalna i.
•I»k wykazują pfowiz ma, grupa głosująca w
■
ryczne oblicz e- myśl wezwania kierownictwa PSL skupiła około 10 do 12 proc. wszystkich głosów. Grupę tę można by zaliczyć do najbardziej na pra
wo wysuniętego skrzydła obozu demo
kratycznego.
Ale wyniki glosowania pokazały, że lo
jalne w stosunku do Polski demokratycz
nej, PSL nic tylko nie przerosło swymi wpływami podstawowyuJi partii tiioku de mokratycznego, ale nawet nie posiada tych wpływów, jakie - pusia.iu każda f tych pnrti. ’ł>raz każdy może stwierdzić, jak sprawiedliwe były propozycje skła- lane kierownictwu PSL w czasie, roko- 000
Kto zaprasza na Konferencję Pokojową?
Dotychczasowe wyniki obrad
4 -cli m in is t r ó w S p r a w Z a g r a n i c z n y c h
PARYŻ. D ata a wołania konferencji po
kojowej —• 20 typów, b.r. została nstalona praesc ministrów apraw zagranicznych po zakończeniu podstawowych prac nad przy gotowaniem traktatów pokojowych t i'oa- wiąosaniem najważniejszych zagadnień.
Przede' wwystadmi należy wymienić spo
ję ród tyołł problemów zagadnienie grani
cy włooko - jugosłowiańskiej i Triestu, sprawę losu dawnych kolonii włoskich l kwestię odszkodowań włoskich. Nie ozna
cza to, że fan* tematy, pomazane przoz konferencję 4 ministrów nte posiadały fwetotawowego znaczenia. Jednakże mimo poiwagi t.ych zagadnień, największe trud
ności były do przezwyciężenia przy załat
wieniu Triestu, kolonii i odszkodowań.
PARYŻ. Radziecki minister spraw za
granicznych Mołotow sprzeciwił się w pią
tek propoeycji innych uczestników konfe
rencji, ażeby zaproszenia wysłano nie tyl ko w imieniu czterech wielkich mocarstw, reprezentowanych obecnie w Paryżu, lecz i w imieniu Chin. Zajął on stanowisko, że zaproszenia, należy wystosować jedynie ze strony Wielkiej Czwóriti.
PARYŻ. Zastępcy ministrów spraw sa- granioznych czterech mocarstw opracowali w sobotę projekt tekstu zaproszeń na kon
ferencję pokojową. Projekt piocedhry kon
ferencji pokojowej przewiduje po-.w takie
odrębnych koimiflji dla traktatów pokojo
wych z poszczególnymi krajami.
Swe eaprawozdanie w tej materii przed łożyli oni ministrom spraw zagranicznych.
Po załatwieniu tej sprawy ma przyjść kolej na problem niemiecki, jak tego do
magał się podczas dyskusji w nocy z piąt-
wań o blok w y i jak słuszne są oskarżenia wysu. ,.c ^od adresem Miko
łajczyka I reakcyjnej części PSL.
ciwko reformom społecznym o powiedz i*
ła się prawie trzecia część głosujących.
Demokracji polskiej nie zagrażają ci, któ
rzy głosowali raz ,,nie“ i dwa razy ,,tak“, lecz ci, którzy głosowali trzy razy , nie"
lub dwa razy „nie“ . I na tych ostatnich W y n ik i głosowania wykazały, że reak- (opiera się reakcyjna część PSL-u, na nich cja i jej wpływy są jeszcze silne, silniej- (liczył pan Mikołajczyk, gdy wysunął tą- sze aniżeli należało przyptiszc'.: Prze- ‘danie 75 proc. mandatów.
..reakcyjna część PSL.
Pogrom w Kielcach
PSL-owsko * NSZ-owska negacja, nie uzyskawszy zwycięstwa w głosowaniu lu dowym, chce je osiągnąć przez wtrącanie kraju w odmęt anarchii i wojny dom o
wej. Jaskrawym tego dowodem jest po'
kielecka nie jest jedyną zbrodnią. Z iręfct zbirów faszystowskich padło w ciągu 0“
statnicli kilku dni kilkunastu Żydów. F a
szyści m ordują nie tylko Żydów. Przed kilkom a dniam i zamordowany został po
grom Żydów w Kielcach, Faszyści polscy jscl Rusjn C7.łonek Stronnictwa Ludowe
go. Pod hitlerowskim hasłem „nein“ mor
du ją bandyci członków kom isji głosowa
nia ludowego. Faszyści pragną w y w o h ć
wojnę doniową. W y zn ają oni zasidę, ża raczej niech nie będzie Polski w ogóle, jeśli nie oni m ają rządzić nią. To stano
wisko podyktowało im zbrodnicze hasło głosowania przeciwko granicom zachod- pogromów żydów"
skich, mordów bratobójczych, sabotażów, w Kielcach prześcignęli mistrzów hitle
rowskich. Za tę zbrodnię, która hańbi Polskę w opinii świata, musi być wymie
rzona kara oczyszczająca imię narodu.
Zbrodnia kielecka nie posiada jfednycb okoliczności łagodzących. Nic nie może tłumaczyć tych, którzy brali w uiej 11- dział. Dla wszystkich, którzy splamili swe ręco krwią żydowską w Kielcach, musi
być jedna kara: Sąd Doraźny i kara ;nim , stąd ich hasto śmierci.
Mówca wskazuje dalej, że zbrodnia [dywersji. »
D w a PSL-c
• •
Ob. Gomułka zastanawia się dalej nad organizacji podziemnych. Ife $ 8 ^6 <1^8®
stosunkiem PSl.-u do tego zbrodniczego PSL stanął Mikołajczyk.
Ob. Gomułka w końcowej części prze
mówienia wskazuje jakie wnioski należy wyciągnąć z tego stanu rzeczy. Demokra
cja polska musi przeprowadzić potężną i błyskawiczną ofensywę płzeciwko reak
cji, przeciwko bandytom i dywer-Śantom, przeciwko agentom hitlerowskim w n a ’ rodzie polskim spod znaku „dreimal nevn“. Taka ofensywa mo*e przynieść Polsce i narodowi tylko korzyści, Reak’
cja jest jeszcze silna, lecz demokracja jest silniejsza od niej.
planu reakcyjno - faszystowskiego. Siwier dza on, że nazwę PSL noszą w gruncie rzeczy dwie partie. Pierwsze za tak •—
PSL głosowało raz „nie!1 i dwa razy
„tak“. Nasz stosunek do tego PSL -- stwierdza tuówca -— nie jest przyjaciel' ski, ale nie niamy wrogiego stosunku <1 >
tych peeselowców, którzy mogą nas nie kochać, ale kochają Polskę demokratycz
ną. Głosowali oni przeciw rządowi, ale wymowa ich głosowania -była anty reak
cyjna i antyfaszystowska. Nie mamy za
miaru, stwierdza mówca, utrudniać dzia' łalności tego PSL-u, ani go prześladować.
Ale jest i drogie PSL, które można by, nazwać eneszotowsko - winewskim PSL, mikolajczykowskim PSL. Głosowali oni dwa razy „uie“ lub trzy razy „nie1'. To drugie PSL zwalczaliśmy i zwalczać bę
dziemy, gdyi głosuje ono za oddaniem zie mi obszarnikom i kapitalistom fabryk, dH ży do przywrócenia ich władzy, pragnie
p o w a ś n ić naród polski ze Związkiem R a dzieckim. Tępimy i tępić będziemy to i bandytyzm, ie strzela i morduje demor kratów, dlatego, że dąży do anarchii ku na sobotę radziecki minister spraw za- uprawia politykę zguby Polski. To drugie granicznych Molotow. (PA P). PSL jest tylko szyldem dla reakcyjnych
Co było
W O Z M O f -• ?—. 75-ciu członków Kongresu Am&rykaA skiego podpisało deklarację, w której apnae ctwiają. się udzieleniu pożyczki Anglii.
__W górach odległych 80 km. od Baku, nastąpił wybuch wulkanu błotnego. Słup błota wzniósł się na wysokość 500 meteów.
N a zboczach góry wydobywały się jęasyW drugie PSL dlatego, że uprawia dyw ersję! pad^cego się gaiau.
Komu UNRRA
pomajbędzieN O W Y JORK. (obsł. wł.). Korespondent
„New York Times" donosi z Berlina, że władze U N RRA wstrzymują pomoc wszy
stkim obywatelom krajów, wchodzących w skład ONZ, z wyjątkiem żydów, któ
rzy odmówią powrotu do swego kraju. Do tych, którzy otrzymają pomoc, zaliczeni aą obywatele krajów sojuszniczych, wysiedle
ni przymusowo przez Niemców po ł wrze
śnia 1939 r. Osoby be® przynależności pań
stwowej, posiadające nanaenowskie pasz
porty i osoby, które zostały pozbawione o- bywatelstwa przez rządy swych krajów—
i przyjęły obywatelstwo innego kraju.
Do grupy, która nie będzie korzystała z pomocy, zalicta się poaa tym wszystkich
— Przemysł węglowy w Anglii będete upa ństwowiom y.
— 5 b. m. została podpisana polsko-*'**
ska umowa handlowa. W umowie tej Po*
ska zobowiązuje się dostarczyć Finlandii węgiel bunkrowy, miał koksowy, bteł cyn
kową i sól. Finlandia dostarczy Polaoe ko ni, domków fińskich, tarcic, papieru ofra®
sprzętu e’ektrotechnicsnego.
W Anglii są obecnie* budowane sft*
kolaboracjontatów, yotksdeutschów, b. c zł.j ni.aiYii/k^lrinn mi niemieclcich sjł zbrojnych, za wyjątkiem • . , ’ . xrn n 7.a . . . . . I moloty handlowe, których szybkość bęazie" ,, bedzie tych, którzy dowiodą, że byli zimusiaeni do
wstąp enia do armii nieanicckiej.
W o»tatni«n tygodniu władze U N R RA zerwały kontakt z pracownikami polskimi którzy zajmowali się propagandą za nie powracaniem do Polaki. Okólnik stwierdza, że personel U N RRA nie jest uprawnio
ny do prowadasenia propagandy w jakim kolwiek kierunku. Kor~eponden't donosi,
że w ostatnich czasach grupa 25 Pola- £ gałęziach gospodarki państwowej, ków udała się do kraju po informacje -jjnie nowej taryfy plac, przywracającej re- część z tej grupy powróciła po stwierdza- fi ainą wartość płacy zaaadiucaej oraz uata- niu, że warunki dla powracających praert- Sienie prawdziwych zasad obliczania akoo stawiają się pomyślnie. 3 dów i premii.
miększa niż szybkość głoeii. Samolpty te oędą bowiem roawijały szybkość 800—1000 mil na godzinę, podczas gdy szybkość gV>
su wynosi 720 mil na godzinę.
— Zgodnie z uchwałami Komisji Central nej Związików Zawodowych zostanie w naj bliższym czasie powołana, specjalna komi sja rządowa dla ostatecznego uregulowa
nia płac robotniczych. Zadaniom tej korni uetalo
M U*«L
W
ysnkiego
S ą d u
Przed sądem stanął elegancki mło
dzieniec, ubrany w wytwornie długą, do połowy ud marnarkę, z jodełki przydziałowej. W ręku trzymał no- wiuśki melonik i z zażenowaniem wy słuchał aktu oskarżenia, który po
mawiał go o wszczęcie awantury w autobusie, uderzenie pasażera, oraz sianie zgorszenia przez, utycie brzyd
kich wyzwisk.
— Czy oskarżony Stanisław Miga- siński przyznaje się do winy? — za
pytał sędzia, a ławnicy surowo zmar
szczyli brwi.
— Przyznać się przyznaję, proszę Wysokiego Sądu, — odpowiedział za rumieniony p. Migasiński, — i deta
licznie odpowiem, że to była omyłka.
— Jak to omyłka?
— Omyłka, proszę najdroższego Sądu, Pojechałem w niedzielę z mo- jom narzeczonom na świeże powie
trze. Owszem, nie powiem, że byłem zdenerwowanem, bo mnie narzeczona przygadała, że iij mamusia na mnie cięta, bo podobnież całe nowe kapę butamy spaprałem, a ja jako szyldowy artysta - malarz mam takie wychowanie, że nigdy z buta
my na łóżko narzeczony nie wchodzę, tylko ich zdejmam.
— Tu nie chodzi o kapę, ani buty, tylko o awanturę w autobusie.
—* Ja zaraz i o autobusie. Więc ma się rozumieć pod wieczór, mówię:
Jadziem nazad, co mamy tu leżyć na ty trawie, przecie łóżko w do
mu jest. Wiadomo co ten nasz jedy
nak autobus wycierpi w tygodniu, a nie mówić o niedzieli. Narodu się na
waliło, aż trzeszczy. My nic, siedziem w kupie, aż narzeczona mnie zazna
cza, że ktoś jom za nogie szczypie.
Kto? — pytam. A ona, że niby ten starszy facet, co siedzi obok nij. Idź ty — mówię — co jmrasola robisz?.
Starszy człowiek i jeszcze z brodom, będzie cię tam za nogi łapać! A ona fort mówi, że łapie, szczypie i że jak raz jij nowe pończochię pazurem ro
zerwał, co sobie w sobotę kupiła za 500 złotych. Myślę — możebne, nie możebne, trzeba gościa przykaraulić.
Jak Gieńka sykła, tak ja pod ławkie zaglądam, a tu mnie coś szpicem w oko, znaczy kopnął! Ma się rozumieć wyszłem z nerw i trzask tego owego pana starszego w mandolinę: a nie rusz, bo nie twoje! No i mu tam tra
szki przygadałem, ale znowuż nic ta
kiego.
„Złowrogo wpatrywał się w mówcę../
Przemówienie prok. Sawickiego w procesie Greisera
(Od własnego korespondenta „Gazety Lubelskiej^)
POZNASr. Drugi z oskarżycieli publicz
nych, prok. Sawicki, w obszernym swym przemówieniu rozważył kwestię odpowie
dzialności karnej zbrodniarzy wojennych w świetle nowoczesnego ustawodawstwa pol
skiego i międzynarodowego. Mowa proku
ratora Sawickiego, uwydatniająca w całej pełni cele i metody partii hitlerowskiej, wy warła na sali sądowej bardzo silne wraże
nie. Gdy z ust oskarżyciela padały mocne słowa, gdy wykazywał prawdziwe, potwor
nie nieludzkie czyny hitlerowców, oskarżo
ny Greiser blady, z zaciśniętymi ustami złowrogo wpatrywał się w mówcę.
Odpowiedzialność oskarżonego, udawad- nia prokurator, nie sprowadza się do od
powiedzialności za winę innych. Greiser od
powiada indywidualnie za działanie we wspólnocie. W tym wielkim zespole, jakim była partia narodowo - socjalistyczna, każ
dy człowiek, każda ręka była potrzebna.
Kto do zespołu wstępuje, ten przyjmuje na siebie pełną odpowiedziałno. ć za to, co ten zespół robił wcześniej i za to, co m iał za
miar robić w przyszłości. Nie jest to odpo
wiedzialność zbiorowa, lecz jest to odpo
wiedzialność za działanie zbiorowe.
Zespół zbrodniarzy,
opanowanych żądzą władzy
Zespołem zbrodniczym — mówi prokura
tor — nazywam taki zespół, którego cele lub metody w punktu widzenia prawa i moralności przedstawiają się jako przostęp stwa. Hitlerowcy nie mieli określonego ce
lu; cel był płynny i negatywny. Wszystko to co było przed nimi chcieli oni niszczyć.
Cel ten określa jeden z byłych wyanawców hitleryzm^ jako nihilizm. Ludzie cl nie mieli określonego celu, mieli tylko okre
śloną metodę. Dla nich był tylko jeden pęd
— panowanie nad wszystkimi. I temu pę
dowi podporządkowane zostały zbrodnicze metody. Dopuszczalność używanych metod streszczała się w jednym zdaniu: każda me toda jest słuszna o ile prowadzi do zwy
cięstwa. Każda metoda jest słuszna, jeżeli 'da efekt. Jasne, że przy tym systemie m a
sowe rozstrzeliwanie i piece krematoryjne
’to jedyna droga. Tym pędem była chęć wła dzy. Oni z tej władzy uczynili całą ideolo
gię i dlatego tak często jeat mowa o pa
nach i o wojnie, dlatego tak wielka apoteo
za niszczenia.
Zbrodniczą organizację narodowo - socja listyczną porównuje prokurator do sieci pa jęczej, dzięki której miliony niewinnych utraciło życie lub zostało okaleczonych na duszy i ciele. A przecież partia narodowo- socjalistyczna poprzez swoich członków l poprzez swoją piątą kolumnę chciała omo
tać cały świat siecią pajęczą.
Jednym pociągnięciem pióra niszczył podojenia
Rozprawiając się z argumentami oskarżo
nego, że musiał on wykonywać rozkazy swoich zwierzchników prok. Sawicki uza
sadnia teoę, iż jednostka, która wstąpiła tio określonego zespołu, posłuch którego i dyscyplinę uważa za caęść swego świato
poglądu. to tym samym przyjmuje n-i sie
bie z góry odpowiedzialność za wypełnianie rosikazów.
j Oskarżony, który jednym pociągnięci'?™
pióra niszczył przyszłe pokoleniu, dla któ
rego tysiące i setki tysięcy ludzi, to były
| tylko liczby — tan człowiek walczy dziś
| o swoje życie, jakby jego życie było CJiym;»
| większym od życia niemowlęcia polskiego czy kobiety żydowskiej.
J Oskarżony twierdau, że tu Jest jego zie
mia rodzinna — jego ojczyzna. Dla czto- I wieka, który niszczył innych ludzi woł,»
prokurator — ziemia ta może być ty)k<*
grobem, nigdy zaś ojczyzną.
' Dlatego też ukarzcie tego c*kar£cin;go
— kończy prokurator Sawicki — w imię rekonstrukcji człowieczeństwa i gxir.oSct Kubiki ej.
ju jr g .r k u p n o SJH /isStJ/ w r n i r HiLDLL |a B j a _ s p r z e d a / MlOLL Mebli Hs/.elliie||« roiUaju |in cenach
przysli‘pn)cli. nune i u h want?
L U B I . I N , S-ta lińska 2? łtHrton 25-HS JO il
-oO°~
Szwaby bawią się...
Zycie w Niemczech nie jest nudne i szare
Z dalszego ciągu sprawy okazało się, że przyczyną nieporozumienia była siedząca w koszyku pod ławką gęś, która dziobem łaskotała nóżki panny Gieni, a nie zaś niewczesne żarty ogólnie ; szanowanego i poważ
nego profesora gimnazjum p. S.
Zważywszy szczery żal i przyzna
nie się do winy oskarżonego, jako też wielkoduszność p. S„ sąd skazał p.
Stanisława Migasińskiego na miesiąc aresztu z zawieszeniem.
M EW A.
Agencja Reutera podaje artykuł, któ
ry powinien uspokoić wszystkich opie
kunów Niemiec, apelujących o pomoc dla
„biednych, "zgłodniałych, umęczonych"
Niemców. Oto wyjątki z tego artykułu:
„Nawet najbardziej pesymistycznie na
strojeni przedstawiciele brytyjskich afer rządowych i wojskowych muszą obecnie przyznać, że spokojnie patrzeć mogą w przyszłość. Za parę tygodni odbędą się żul wa w Niemczech i żywności starozy aż do nowej „kampanii zimowej". Eksperci dla spraw .rolniczych przyznają, że zbiory w strefie brytyjskiej «ą zadawalające. W normach przydziałowych zaczęły pojawiać się kartofle, a w okolicach Berlina dojrze
wają wanzywa. Wkrótce oczekiwać produktów, bogatych w witaminy. J ostem przekonany, że większość mieszkańców A- meryki i Anglii wyraziłaby zdziwienie, zwiedzając strefę brytyjską i Berlin, f.u- dzbe bowiem wyglądają tak siuno zdrowo, szczęśliwie 1 oą tak samo dobrze ubrani, jak mieszkańcy Anglii. Ujrzeliby mecze footiballowe, przechadzających się swobo
dnie łudzi, usłyszeliby glony pięknych, zdrowych dzieci, życie w Niemczech n'e jtmt nudne i szare, jak się o tym cspaUt pisze. N a ulicach Berlina widać dług e ko
lejki nie przed sklepami żywnościowymi, lec* przed... kasami kin. Na Kurfueraten- damm po raz pierwszy od wielu lat otwo
rzono cyrk."
M A K I A K A L IS Z E W S K A 54)
BYLE oo WIOSNY"
Na samym wierzchu leżała kartka trochę zmięta i pożółkła. Zawierała tyłko kilka słów adresu, za
pisanych ręką W iktora: „Paris V, 23, rue d‘Assas, panna Repnicka". To był pierwszy kontakt tych dwojga. Adres, zapisany widocznie w pośpiechu, po poznaniu owej panny.
Następna kartka była liścikiem.
„Proszę Pani. Wiem, że to może niezgodne ze zwyczajami towarzyskimi, panującymi w Pani świecic, ale muszę do Pani napisać i to zaraz, dzi
siaj, nazajutrz po poznaniu Pani. Pani Aniela da
ła mi Pani adres. Okazuje się, że mieszkamy bar- dzc blisko sieb c, bo ja na rue Vavin, tuż za rogiem rue cTAssas, Ale to nie ma nic do rzeczy. Nie to chciałem Pani napisać. Raczej co innego. Chcia
łem napisać że wczoraj u pani Anieli grała Pani Sardzo pięknie. Zwłaszcza Bacha
Czy wie Pani, że gdy słucham Bacha, jest to je- lyny moment , kiedy wierzę w niebo. Nie. .Wtedy :estem w niebie. Chopin pisał dla ludzi, Beethoven także — Bach — dla aniołów. Jeżeli są anioły i je
żeli śpiewają, to Bacha. Pani grała Bacha. To śmie
szne, zwłaszcza, dla takiego starego niedowiarka, iak ja, ale poproettf czekałemt że nad głową pani
zabłyśnie aureola. Proszę mi wybaczyć. Tak bar
dzo chciałbym panią zobaczyć jeszcze. Nawe* bez aureoli. Czy bywa pani u pani Anieli? Kiedy? Przyj dę natychmiast. Z prawdziwym poważaniem.
W iktor Chyro&z.1*
List nosił daię marca 1913 roku.
Marjanowi twarz pałała, gdy sięgnął po następny arkusik. Pisany był w dwa tygodnie po pierwszym.
„Jak bardzo jak gorąco czekałem na odpowiedz Pani. Nie przyszła. A le za to przyszło coś wnego.
Spotkałem Panią na ulicy. Poco to Pani pisze, sko
ro Pani o tem wie? . Och, tylko po to, by wiedzia
ła Pani , zapamiętała sobie, że ten spacer w ośle- piającym wiosenną 'zielenią Ogrodzie Luk
semburskim, był dla mnie najwyższym szczęściem.
Jak to Pani powiedziała, tam przy stawia, patrząc na białe żagielki okręcików, puszczanych przez dzieci? „A ja myślałam, że' Pan sobie ze mnie żartuje, w tym liście dlatego nie odpowiadałam.
Teraz dopiero widzę, że to nie były kpiny". — Teraz Pani widzi. I n'ech Pani o tym nigdy me zapomni. Żyję myślą o odwiedzinach u Pani, na które Pani mi pozwoliła. Liczę minuty do czwart
ku do 3-ej popołudniu. Ile to jeszcze godzin, ile minut, ile sekund! Proszę, się nie gniewać. J a wiem, że Pani jest przyzwyczajona do innych ludzi.
A le już się nie zmienię. ,W. Ch.‘‘
Trzeci list zawierał tylko kilka słów. Pisany był w tydzień po tamtymi • - * v
„Dziękuję. Za Bacha, za Toccatę i Fugę, za Ga- wota. I za Ballady Chopina. I za ten zmierzch za oknem i za .widok na Ogród Luksemburski. I za- Panią, panno Heleno.”
Potym listy się urwały. Nie spotykali się. W dwa mięsiące potym, w czerwcu, jedna mała zmięta i po wielekroć wyczytana kartka z jednym tylko pow
tarzającym t ę wyrazem:
„Heleno! I ienoł Heleno! “
Potym w iipco zaczynają się listy, adresowana do Łuskowa. — Najwidoczniej, Lun i* pojechała do domu na wakacje. W iktor nie mógł wrócić do krają.
Został we Francji. W listach, pisanych na wieś.
błagał Lunię, by powiedziała o wszystkich rodzi
com i wymogła na nich pozwolenie na ślub na je
sieni, po powrocie Luni do Paryża. W listach tyck mieszała się nadzieja na rychłe szczęście, z rozpa
czą z powodu trudności, na jakie ukochana natra
fiała w domu.
Ostatni list, pisany we wrześniu, brzmiał:
„Kochana moja, nie masz pojęcia, jak się cie
szę z Twego prędkiego powrotu do Paryża. Cho
dzę po tym mieście, jak oszalały. W szędze par
ki i pary. C ałują się na chodniku przed mo n ok
nem, całują się w metrze, obejmują się w pół idąc na spacer. A ja jestem sam. Tylko z myślą o Tobe Piszesz w Twoim ostatnim liście, że „mimo niemięk- nącego oporu rodźmy" już zdecydowałaś, bym przy gotował wszystko do ślubu. Kochan e! “
N r IM O A Z K T A L U B E L S K A Str. 3
A K S O a s y B
KS Społem — AKS Dęblin 6:1 (3 :1 )
W niedzielę rozegrano mecz międz>
KS Społem i AKS Dęblin zakończony wysoki) porażką D ębliniaków 6:1 (3.1).
Początkowo Kra ostra, szybka ale ner
wowa. Nic dziwnego, wynik spotkania decyduje ó spadku z A klasy drużyny AKS-u.
W piątej minucie Skirm unt pięknym slrzałeni zdobywa prowadzenie dla Spo"
Jem. W dwie minuty później atak Spo
łem przeprowadza ładną akcję na bram kę AKS-u. Bramkarz broni paradą. W 8 min. w zamieszaniu podbramkowym pa
da samobójcza bramka, strzelona przez lewego pomocnika Społem. W ynik 1:1.
Przez następne dwadzieścia m inut tempo
Kio się zgłosił?
Do biegu kolarskiego „Otwarcia Sezonu"
pierwszy agłosił się Tadeusz Tuora, drugi Łoziński (obaj z KS MO „Partyzant").
Poza tym zgłosił się b. wielokrotny mistrz Lublina Łoza (KS LSS). Do konkurencji drużynowej zgłosiły się tylko dwa kluby:
KS LSS i KS MO „Partyzant".
Przypominamy, że w konkurencji druży nowej należy zgłaszać fx> trzech zawodni
ków.
nie słabnie, a gra obfituje w emocjonu- i tym razem bramkę. W ynik do przerwy jące momenty. W 28 min. Gromek *10-3:1. Po przerwie Społem zdobywa jeszcze bywa celnym strzałem ponownie prowa* trzy bramki. AKS gra ofiarnie do ostat- dzęnie dla Społem 2:1. W dziesięć m inut 'niej minuty, mimo zdecydowanej po- póżniej AKS traci trzecią, samobójczą rażki. Sędziował dobrze Machaj.
Niespodziewane zwycięstwo
Fabrycznego Klubu Sportowego
KS Cukrownia — WKS Lublinianka 2:0
W sobotę dnia 6-go bm. na boisku przy cukrowni lubelskiej rozegrany został mecz siatkówki męskiej pomiędzy drużynami W K S Lublinianka i KS Cukrownia.
Drużyny wystąpiły w następującym skła dzia: KS „Cukrownia" (Lublin): Strycha- żewski, K. Korzonek, Szybilsiki, Dąbrowski, Woliński, Rattou.
W KS „Lublinianka" — Rudziński, Gar- balski, Drewnowski, Gołębiowski, Puch- niarski, Gozdeoki
Po zaciętej walce nieoczekiwane zwycię
stwo odniosła młoda drużyna Cukrowni w stosunku 2:0 (15:11, 16:14).
Poza tym rozegrano spotkanie w trój-
SK Zabowżesky
—Doskonała czeska drużyna piłkarska, na leżąca do I Ligi SK żabowżewky przyjedzie do Lublina na „święto wyzwolenia Lubel
szczyzny" w dniu 22-im bm., gdzie rozc-
KS Chełmianka
— KSLSS 3:2 (3:1)
Rozegrany nu s'adionie „L u bliniank i"
mecz piłkarski pomiędzy drużynam i KS
„Chełm ianka" i KS LSS zakończył się zwycięstwem gości w stosunku 3:2 (3:1).
Gra pokazana przez „Chełm iankę" posia
dała takie walory, jak: ofiarna gra, szyb
ki start, walk i j każdą piłkę, celne, krót
kie podania. Charakterystycznym dla dra żyny chełmskiej jest to, że wśród jej gra
czy nie w rtla ć bawienia się piłką, lecz każda piłka jest natychmiast podawana dalej. Przewaga techniczna „Chcłm ianki"
zadecydowała o słusznym jej zwycięstwie.
Sędziował dobrze Raczkowski.
iiekc>a sportowa Organizacji Młodzieży TUR w Lublinie po zorganizowaniu Klubu Piłkarskiego, składającego się z samych juniorów, przystąpiła do organizacji sekcji kajakowej. Dotychczas sekcja kajakowa OM TUR-u posiada 8 kajaków na wodzie 1 2 nowe w budowie. Wszystkie kajaki, na
leżące do OM TUR-u są typu turystycz
nego.
Spodziewać się należy, że OM TUR w najbliższym czasie urządzi w Lublinie re
gaty kajakowe na Bystrzycy, (i) --- ooo---
PC K organizuje zawody
Staraniem Polskiego Czerwonego Krzy- ia w Lublinie odbędą się dnia 14'go bm.
|j. w niedzielę o godz. 11-ej .propagando-*
we zawody pływackie dla part i panów, na dystansie 50 m i 400 dla p»rt, 100 ł
400 dla panów. „
Zgłoszenia zawodników przyjm uje PGK w Lublinie, ul. Wyszyńskiego 7, II p., P«- '<ój nr 3
do Lublina
gra mecz piłki nożnej z „L-iblinianką".
Drużyna piłkarska SK Zabowżesky przy
była już do Polski 1 bawi obecnie w Ja rosławiu, gdzie spotka się z reprezentacją tego miasta. Poza tym Czeei rozegrają kil
ka meczów na Śląsku i w Radomiu, po czym przyjadą do Lublina.
kcch, które zakończyło się porażką Cu
krowni.
Drużyny wystąpiły w następującym składzie:
Lublinianka: Rudziński, Garbalski, Drew nowski.
Cu3:.xvwnia: Strychażewski, Szybilski, Korzonek.
W trójkach Lublinianka — Cukrownia za
kończyło się wynikiem 2:0 (15:8, 15:4).
Doniedawna nie było w Lublinie fab
rycznych drużyn sportowych, a obecnie drużyna siatkówki Cukrowni może się po
szczycić takimi sukcesami jak zwycięstwo nad W KS „Lublinianką", (czwarta druży
na w Polsce), KS „Milejowem", reprezen tac ją Państwowych Kursów Pedagogicz
nych, które poniosły dwukrotną porażkę. Je dynie Międzyszkolny Klub Sportowy zwy
ciężył po zaciętej walce w stosunku 2.1.
Rewanżowe spotkanie zostało wyznaczo
ne na piątek 12 bm. o godz. 18, na boisku przy Domu żołnierza.
Paprota wraca
na boisko
Ju ż w najbliższym meczu piłkarskim uj
rzymy w barwach W K S „Lublinianki" do
skonałego gracza — Paprotę.
Kilka tygodni temu na meczu z Siedlca
mi uległ on wypadkowi. Po raz pierwszy po długiej przerwie Paprota zagra na me
czu z KS „Społem", który się odbędzie w nadchodzącą środę, dn. 10 bm.
Znany motocyklista
polski
Jeden z najwybitniejszych polskich mo
tocyklistów Józef Docha powrócił do W ar
szawy z Genewy, gdzie bawił jako przed
stawiciel sportu motocyklowego na Mię
dzynarodowym Zjeździć Związków Moto
cyklowych.
-ooo-
--- ooo---
Sala gimnastyczna nieczynna
W Upcu będzie nieczynna jedyna w Lu
blinie sala gimnastyczna, mieszcząca się w Domu żołnierza. Salę zamknięto spowo- du przeprowadzania remontu, przygotowu jącego salę na okres zimowy.
N r a i H i ) t e *
K S M O „ P a r t y z a n t 66
Dzisiaj o godz. 18-ej na stadionie prz>
ul. Okopowej odbędzie się pierwszy trening pięściarzy Klubu Sportowego Milicji Oby
watelskiej „Partyzant". Trenerem nowo powstfJej na terenie Lublina sekcji bokser skiej jest znany przedwojenny pięściarz Budzyński.
Plenarne zebranie
W K S „ L u b l i n i a n k i 46
W dniu 15-ym bm. o godz. 19 rj w świet licy W KS „Lublinianka" odbędzie się ple
narne zebranie członków wszystkich sekcji W KS „Lublinianka".
Obecność członków obowiązkowa.
_oOo---
Lublinianin
V rs>m(Ar
nieoficjalnymmammm mistrzem Polski
W W A R SZA W IE NA ZAW ODACH ELIM IN ACYJN YCH PKZED MISTRZO
STW AMI W O SLO ZNANY BIEGACZ LU BELSK I Z KS LSS-u, KRAMEK, ZA
JĄ Ł P IE R W S Z E M IEJSCE W BIEG I) NA 3000 M. Z PRZESZKODAMI. Z W Y C IĘ STW O TO Z A P EW N I MU M IEJSCE W O BO ZIE TRENINGOW YM , CO JEST P R A W IE RÓW NOZNACZNE Z OTRZYM ANIEM PASZPORTU NA W Y JA Z D DO OSLO W D RU ŻYN IE REPREZEN TA CYJN EJ POLSKI NA MISTRZOSTWA LE K KOATLETYCZNE EUROPY.
r-K SM O
»»Początek gry nie wróży lak wielkiej porażki, ponieważ KS MO „Partyzant"
jest równorzędnym przeciwnikiem, nie
wiele słabszym od graczy „Garbarni". Wy nik hezbrnnikowy utrzymuje się prawie do końca pierwszej połowy gry. Dopiero w 41 minucie „Garbarnia" zyskuje pro
wadzenie ze strzału lewego łącznica. W
dwie minuty później prawoskrzydłowy
„P artyzu.ta" zdobywa bramkę, wyrów
nując na 1:1.
Po przerwie w 3-ej minucie ponownie
„Garbarnia" zdobywa prowadzenie. W 5-ej minucie pada trzecia bramka nic bez winy bramkarza „Partyzanta". Od (.ej
Rekordy Polski
M ĘŻCZYŹNI 100 m. Zasłona 10,6.
200 m. Trojanowski 22,0.
400 m. Gąsso.wski 48.3.
800 m. Kucharski 1:51,6.
1500 m. Kusociński 3:54.
5 km. Kusociński 14:24,2.
30 km. Freyer 2:01:36.
110 m. pł. Szmidt 15,1.
400 m. pl. Kostrzewski 54,2.
Skok w dal Nowak 738.
Skok wzwyż Pławczy k 1®®.
Tyczka Sznajder 414.
Trój.«*kok Luckaus 15,21.
Kula Heljasz 16,05.
Dysk Fiedoruk 46,98, Oszczep Lokejski 73,27.
Młot Kordai 52,19.
Chód 10 km. Lis 47:15.
10-bój G ieritto 7006.
4X100 Polska 41,9.
4X400 Polska ;t:l7,0.
KOBIETY
60 ui. W uiusiw/icz 7,3 (r. św.).
100 m. WaJasiewicz 11,6.
200 m. Walasiewicz 23,6 (r. św).
80 m. pł. Schabińska 12,4.
Skok w dal Walasiewicz 604.
Skok wzwyż Wiśniewska 151.
Kula Flakowicz 13,21.
Dysk W ajsów na 46,22.
Wszczep Kwaśniewska 44,03.
4X100 Polska 48,3.
chwili staje się przesądzony wynik spot
kania. „Garbarnia" coraz częściej docho
dzi do głosu, strzelając z dużych odległo
ści, licząc na nieudolność bramkarza. W 18-ej minucie przebój Olejarza kończy się zdobyciem czwartej bramki d li „Gar
b a m i". Na kilka m inut przed zakończe
niem spotkania „Garbarnia" zdobywa je szcze dwa punkty, ustalając wvn'k spot
kania na 6:1.
Wysoka porażka KS MO „Partyzant*
tłumaczy się brakiem kondycji fizycznej i brakiem treningu.
Sędziował dobrze Machaj.
---ooo---
L O Z P R za w ia d a m ia ...
Lubt.3*i Okręgowy Związek Piłki Ręcz
nej zawiadamia zainteresowane Kluby o obowiązku zgłaszania sekcji piłki ręcznej natychmiast po ich utworzeniu. Zgłoszeń dokonywać naleły w LOZPR, mieszczącym się w Domu kołnierza, pokój Nr. 81.
Równocześnie LOZPR podaje do wiado
mości Klubów, że są już do nabycia pro- tokóly do rozgrywek mistrzowskich w ko
szykówkę i siatkówkę.