• Nie Znaleziono Wyników

Opiekun Młodzieży : bezpłatny dodatek do "Głosu Wąbrzeskiego" 1925.10.08, R. 2, nr 39

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Opiekun Młodzieży : bezpłatny dodatek do "Głosu Wąbrzeskiego" 1925.10.08, R. 2, nr 39"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Bezpłatny dodatek do „Głosu Wąbrzeskiego"

Wąbrzeźno, dnia 8 października 1925.

J. U. Niemcewicz.

Stanisław Żółkiewski.

Cecorskie pola i wy głuche lasy,

Co na wierzchołkach swych wiatry niesiecie, Roznieście ciężkie żale me po świecie Nad wodzeni sławnym w wiekopomne czasy.

Bo, gdy hetmanem zostałeś z rycerza I świetnym pułkom przewodzić zacząłeś, Granice Polski ręka twa rozszerza, Podbiłeś państwa i już Moskwę wziąłfcś.

Hetmanie, pełen nieśmiertelnej sławy, Dniu, w sercach polskich nigdy niezmazany, Kiedy z szczęśliwej wróciwszy wyprawy, Ród carów przywiodłeś, w niewolę zabrany!

O, bohaterze I Któżby rzekł, że chwile Tak świetne w ciężkie zmieniają się klęski, Że nazbyt wielkiej ulegając sile,

Szanowną głowę dasz pod miecz zwycięski?

Naród ci cały wśród łez i rozpaczy

Wzniósł grób w swem sercu i pamięć w niem schronił, W nim po wiek wieków wryte słowa znaczy:

„Tyś piersi swemi Ojczyznę zasłonił".

Do

Nim pierwsza miłość serce twe poruszy, Zanim w lubego schylisz się objęcia, Już winnaś kochać, kochać od dziecięcia Całym krwi ogniem, całą siłą duszy Ojczyznę Polskę — tę Matkę zbolałą, Za którą życie tyle dzieci dało.

Serce i rękę twoją posiąść musi Ten tylko, który szczerze kraj miłuje, I dla Ojczyzny z zapałem pracuje,

Niech cię chwilowa namiętność nie skusi, Niech duma mężem mieć ci nie pozwala Złego Polaka, Niemca lub Moskala.

Polki.

Gdy cię dziecięciem Bóg raczy obdarzyć, Jak tylko dziecię twe wyjdzie z powicia, Wpajaj weń ciągle, od zarania życia, Nim zacznie jeszcze pojęcia kojarzyć:

Miłość wszystkiego co polskie ojczyste, Godne kochania, szlachetne i czyste.

Gdy tern uczuciem od istnienia świtu Serduszko jego będzie bić wyraźnie, Potem, gdy zacznie już myśleć poważnie Miłość Ojczyzny dojdzie do zenitu ! I już nie spaczy serca twego dziecka Moskiewska szkoła, ani też niemiecka.

Ach tak o Polko 1 dopóki w rodzinie

Patrjotyzmu płomień jasno świeci,

Póki kraj kochać uczysz swoje dzieci

Ojczyzna nasza nie zginie! nie zginie!

(2)

H e tm a n S ta n is la w Ż ó łk ie w s k i, t 7. X. 1620 r.

S ta n is ła w Ż ó łk ie w s k i, k tó ry b y ł je d n y m z n a jz n a­

k o m its z y c h h e tm a n ó w p o lsk ic h , i w z o re m c a łk o w ite g o p o ś w ię c e n ia s ię d la s p ra w y p u b lic z n e j, u ro d z ił s ię w 1 5 4 7 r. w e w s i T u ry n c e n a R u s i C z e rw o n e j. J u ż w m ło d y m b a rd z o w ie k u to w a rz y s z y ł o jc u w w y p ra w a c h n a M o s k w ę , z a k ró la B a to re g o . N a d w o rz e k ró le w sk im , p rz y b o k u J a n a Z a m o y s k ie g o , p rz y g o to w y w a ł s ię d o s łu ż b y o b y w a te ls k ie j, p ra c o w a ł g o rliw ie n a d k s z ta łc e n ie m z a ró w n o u m y słu ja k c h a ra k te ru , z y s k a ł te ż s o b ie z a u fa ­ n ie p o w sz e c h n e . M ia n o w a n y h e tm a n e m p o ln y m , d łu ­ g ie la ta u g a n ia ł s ię Ż ó łk ie w s k i p o s te p a c h u k ra iń s k ic h , w a lc z y ł z T u rk a m i i T a ta ra m i, p o s k ra m ia ł b u n ty k o z a c k ie . Z a ło ż y ł m ia sto , k tó re n a z w a ł Ż ó łk w ią , o d s w e g o im ie n ia , a le rz a d k o w z a m k u w ła s n y m p rz e ­ b y w a ł, p o trz e b y o jc z y z n y u s ta w ic z n ie p o w o ły w a ły g o w p o le . B ra ł z a s z c z y tn y u d z ia ł w w o jn ie s z w e d z k ie j i m o s k ie w s k ie j. O d n ió s ł w ie lk ie z w y c ię s tw o p o d K łu s z y n e m 4 . lip c a 1 6 1 0 r., g d z ie p o ły s k iw a ły z b ro je p o ls k ie w p ie rw s z y c h p ło m ie n ia c h s ło ń c a . D łu g ie k o p je n a je ż y ły s ię n a p rz ó d , k o n ie rż a ły , ż o łn ie rz b y ł d o b re g o d u c h a i c z e k a ł ty lk o h a s ła d o w a lk i. H e tm a n Ż ó ł­

k ie w s k i n a b y s try m ru m a k u p rz e b ie g a ł s z e re g i, n a p o ­ m in a ł w o js k o d o m ę s tw a . N a re s z c ie , w id z ą c w s z ę d z ie z a p a ł d o b itw y , k a z a ł w trą b y i b ę b n y u d e rz y ć d o s p o tk a n ia . I ż e la z n e z a s tę p y , n ib y s z a lo n a n a w a łn ic a , u d e rz a ją w s z e re g i M o s k w y , k tó ra ro z s tę p u je s ię i ja k b y p ie k ie ln a o tc h ła ń o g a rn ia n a s z y c h z e w s z y s tk ic h s tro n . Z n ik a ją z o c z u h e tm a n a n ie lic z n e o d d z ia ły p o l­

s k ie ; w z n o s i o n rę c e d o g ó ry i h u fie c p o s y ła n a p o ­ m o c s w o im . Z n ie o p is a n y m z a p a łe m w p a d a ją P o la c y n a w ro g a , o d p a rc i, z a w s z e w y trw a le w ra c a ją d o b o ju . I w re s z c ie w o jsk a m o sk ie w s k ie w b e z w ła d n ą rz u c a ją s ię u c ie c z k ę . W rę c e p o ls k ic h z w y c ię z c ó w w p a d a ją b o g a te w o z y , a rm a ty i s z ta n d a ry . Z d o b y w s z y fo rte c ę i p o łą c z y w s z y s w e z a s tę p y w o je n n e , ru s z y ł Ż ó łk ie w s k i n a s to lic ę c a ró w . N a c z e le z w y c ię s k ic h w o js k p o lsk ic h , w k ro c z y ł h e tm a n p o ls k i w m u ry M o s k w y , w z ią w sz y w n ie w o lę b y łe g o c a ra S z u jsk ie g o i je g o b ra c i. T u ta j u m ia ł p o z y s k a ć z a u fa n ie M o s k a li i z d o b y ć k o ro n ę c a rs k ą d la k ró le w ic z a W ła d y s ła w a . Ż ó łk ie w s k i p o s ta ­ n o w ił d o n ie ś ć s a m k ró lo w i tę d o b rą n o w in ę i w y ru s z y ł w d ro g ę . C h w a le b n y triu m f z g o to w a ł k ró l Z y g m u n t III s w e m u h e tm a n o w i w W a rs z a w ie , g d y ż w ie d z ia ł, ż e to , c z e g o d o k o n a ł Ż ó łk ie w s k i, p rz e c h o d z iło w s z e lk ie o c z e k iw a n ie , a le n ie ste ty , n ie u m ia n o n a le ż y c ie s k o ­ rz y s ta ć z ta k d o n io s łe j c h w ili. Ś w ie tn e c z y n y Ż ó łk ie w ­ s k ie g o m o g ły b y ły P o ls k ę ra z n a z a w sz e o d o d w ie c z n e g o u w o ln ić w ro g a ! Ż ó łk ie w s k i b o w ie m b u d o w a ł p o d w a lin y p o tę g i R z e c z y p o sp o lite j n a w s c h o d z ie , m y ś la ł o ro z s z e ­ rz e n iu u n ji J a g ie llo ń s k ie j n a M o s k w ę , o n ie s ie n iu ta m k u ltu ry z a c h o d n io -p o ls k ie j. N ie u d o ln a p o lity k a je d n a k Z y g m u n ta z n iw e c z y ła s z e ro k ie te p la n y — z e z w y c ię s tw h e tm a n a , k ró l n ie u m ia ł k o rz y s ta ć . W id z ą c z a te m , ż e k ró l n ie u s łu c h a ł d o b re j je g o ra d y , p o s z e d ł p o d a w n e m u s trz e c u k o c h a n e j z ie m i ru s k ie j o d p o g a n .

P o k ilk u la ta c h s p o k o ju z n ó w g ro ź n e z a c z ę ły g ro m a d z ić s ię c h m u ry o d te j s tro n y , k tó ra ju ż o d p ie rw s z y c h la t ż y c ia p rz y n o siła Ż ó łk ie w s k ie m u n ie ­ b e z p ie c z e ń s tw a i tru d y — o d s tro n y g ra n ic ta ta rs k ic h i tu re c k ic h ...

W 1 6 2 0 r. w y ru s z y ł s ę d z iw y h e tm a n n a M o łd a w ję z g a rs tk ą ry c e rstw a , a b y p o w s trz y m a ć n a ja z d w o js k tu re c k ic h p o łą c z o n y c h z T a ta ra m i. N ie c h c ą c w d a w a ć s ię w o tw a rtą w a lk ę , h e tm a n u trz y m y w a ł s ię w d o lin ie c e c o rs k ie j i u c z y n iw s z y z w o z ó w ru c h o m y o b ó z , p o c z ą ł s ię c o fa ć k u g ra n ic o m p o ls k im . W o b o z ie p o lsk im s z e m ra ło ż o łn ie rs tw o p rz e c iw ro z k a z o m w o d z a i p o rw a ło

s ię d o o tw a rte j w a lk i ju ż b lisk o b rz e g ó w o jc z y s ty c h , n a d D n ie stre m .

Z iśc iły s ię n a js m u tn ie jsz e o b a w y . H e tm a n Ż ó ł­

k ie w sk i, re s z ta n a c z e ln ik ó w , w s z y s c y w a le c z n i ry c e rz e p o z o s ta li n a ta m te j s tro n ie D n ie s tru , n ie w ia d o m o , z a ­ m o rd o w a n i, c z y w n ie w o li. Ż a d e n z Ż ó łk ie w s k ic h n ie w ró c ił d o z a m k u o jc z y s te g o . W c h w ili n ie b e z p ie ­ c z e ń s tw a , a b y u ra to w a ć h e tm a n a p o d a n o m u k o n ia , a b y u c ie k a ł, a le Ż ó łk ie w s k i o d m ó w ił u s iln y m p ro ś b o m ry ­ c e rstw a i w y rz e k ł te p a m ię tn e s ło w a : „ G d z ie g in ą o w c e , ta m p o w in ie n b y ć i p a s te rz , m iło m i z w a m i i p rz y w a s u m rz e ć " . C ia ło h e tm a ń s k ie z n a le z io n o n a p o lu b itw y , s tra s z liw y m i ra n a m i o k ry te ... C a ła P o lsk a g ło ś n y m i d łu g im n a b o ż e ń stw e m to w a rz y s z y ła p o g rz e ­ b o w i s w o je g o h e tm a n a i b o h a te ra . Ś m ie rte ln e s z c z ą tk i je g o p o c h o w a n o w k o ś c ie le w m ie ś c ie Ż ó łk w i ra z e m z c ia łe m s y n a h e tm a ń s k ie g o , k tó ry z m a rł w s k u te k ra n , o d n ie sio n y c h p o d C e c o rą . N a g ro b o w c u w ie lk ie g o h e tm a n a , c z y ta s ię n a p is ; „ S ło d k o je s t u m ie ra ć z a o jc z y z n ę " . W e d le je g o ż y c z e n ia p o s ta w io n o m u n a d D n ie s tre m p o m n ik z k a m ie n ia c io sa n e g o , k tó ry d o tą d w id n ie je , w ś ró d p ó l o tw a rty c h , a b y te n ż e , w e d le s łó w je g o „ p o b u d z a ł in n y c h d o p ra c i z a słu g i d o o b ro ­ n y k ra ju ".

C o d o b itw y p o d C e c o rą , k tó re j 2 0 5 ro c z n ic a p rz y ­ p a d a 7 p a ź d z ie rn ik a , n ie p o n ió s ł b y Ż ó łk ie w s k i k lę sk i, g d y b y n ie o w a „ n ie z g o d a i k rn ą b rn o ś ć " s w y c h b ra c i, n a d k tó rą b o la ł p rz e z c a łe ż y c ie , m ia ła p rz y p ra w ić g o o z g u b ę p a ń s tw a i ry c e rs tw a . I. W .

„ C h rz e ś c ija n in , k tó ry d a je s ię p o w o d o w a ć m iło ś c ią d ó b r z ie m s k ic h , p o d o b n y m je s t d o o rła , k tó ry m a n o g i p o p ę ta n e s z n u re m ." Ś w . B e rn a rd .

200-letnia rocznica urodzin twórcy imperjum brytyjskiego lorda Clive.

D n ia 2 9 . w rz e ś n ia 1 7 2 5 r. u ro d z ił s ię w In d ja c h W s c h o d n ic h lo rd C liv e , tw ó rc a p a ń s tw a b ry ty js k ie g o , k tó ry p rz e z s w ą o d w a g ę i d z ie ln o ś ć , z z w y k łe g o p is a rk a z o s ta ł m ia n o w a n y g u b e rn a to re m In d y j W s c h o d n ic h . D z ię k i z w y c ię s k im p o d b o jo m i z d o ln o ś c io m d y p lo m a ­ ty c z n y m w z m a c n ia ł i ro z s z e rz a ł p o s ia d ło ś c i a n g ie lsk ie w In d ja c h i d la te g o s łu s z n ie m o ż n a g o n a z w a ć tw ó rc ą m o c a rs tw a ś w ia ta , ja k im je s t A n g lja ,

(3)

W N IE W O L I T A T A R S K IE J

Powieść z XVI wieku 1 osnuta na tle historycznem.

C Z Ę Ś Ć P IE R W S Z A . I.

Krwawe Nieszpory.

. B y ło to z a p a n o w a n ia Z y g m u n ta I, k tó re g o n a ró d k o c h a ł a p o stro n n i sz a n o w a li. N a w et su łta n tu re ck i, S o lim an , m ą d ry i d z ie ln y , sta rał się o p rz y jaź ń k ró la p o lsk ie g o , ślą c d o ń listy , p e łn e sz a c u n k u . K ra j z d a w a ł się z a b ez p ie c zo n y m o d w o jn y tu re ck ie j n a c z a s ja k iś, c o je d n ak n ie p rz e sz k a d z a ło T a ta ro m ra b u sio m tra p ić g o n a ja z d a m i sw e m i.

B y ł c ie p ły w iec z ó r w m ie sią c u k w ie tn iu . Ł ą k i ju ż b u jn ą o k ry te z ie le n ią b ły sz cz a ły o d ż ó łty c h ja sk ró w , ja k g d y b y g w ia z d k am i u sian e ; n a w ierz b ac h ro zp ę k a ły p u sz y ste k o tk i, a lu d w iejsk i z ry w ał z n ic h g a łą z k i i z w ią z y w a ł w p ę k i, b o w ła śn ie n a d c h o d z iła P a lm o w a N ied z ie la . A w io sk a to b y ła u ro c zą . N ie d a le k o T u l- c z y n a , w śró d p ó l o rn y ch tłu ste g o ć z a rn o zie m iu , n a d rz e c z k ą , je d n y m b o k ie m d o la sk u b rz o z o w e g o i o lc h o­ w e g o p rz y p arta , ro z sy p a ła się w io sec z k a , z ie lo n e m i łą k a m i, ja k w ie ń c em o k o lo n a. C h a ty , ja k sta d o w ró b li sz a ry c h , to się u ja ru tu liły , to n a c h y la ły k u rz e ce , k tó rej stru m y k k ry sz ta ło w y sz u m ia ł je sz c z e o d w io se n n e j p o w o d z i.

W łaśn ie sło n e c zk o , z a la sk ie m z a c h o d z ą c , rz u ca ło c z e rw o n y b la sk n a p a g ó rk i, z p rz e c iw n e j stro n y , n ib y w a łe m , w io sk ę o d w sc h o d u o k a la jąc e ; n a d łą k a m i w z n o siły się w ilg o tn e o p a ry , ja k siatk a sre b rzy sta, a d z w o n z c e rk iew k i b rz m ia ł ro z g ło śn ie , p o p rz e z p o la i łą k i. Ju ż się k u c e rk ie w ce tło cz y g ro m a d k a w ie śn ia­ k ó w w k o ż u c h ac h lu b g ra n a to w y c h su k m an a c h , sz e ro k im w e łn ia n y m p a se m p rz e w ią z a n y c h . N iew iasty w b ia ły c h n a g ło w ie n a m itk a c h , (W ieśn iac z k i n a U k ra in ie i P o ­ d o lu , o b w ią z u ją g ło w ę d łu g ie m i, c ie n k o tk a n em i, n ib y rę c zn ik a m i In ia n e m i, k tó ry c h d łu g ie k o ń c e n a p le c y im sp a d a ją; są to ta k z w a n e n a m itk i), d z ie w c z ę ta w k ra s­

n y c h w stą ż k ac h i k o sz u la c h w z o rz y sto c z e rw o n ą i g ra n a to w ą b a w e łn ą w y sz y w an y c h , z p o w o d u c iep łe j p o ry , b e z k o ż u c h ó w n a w e t.

O p o d a l o d w io sk i, z z a b ia ły c h b rz ó z e k , w id n ie je fu to r (fo lw are k ) n a d ja re m , g d z ie sz u m i b y stry p o to c z e k , sa d k ie m w iśn io w y m o d p ó łn o c y z a sło n ię ty d o m e k z m o d rz e w ia , a o p o d al ro jn a p a sie k a lip a m i o b sa d z o n a . N a fu to rz e ty m m ie szk a sz la c h c ic p o c z c iw y , z d z ia d ó w i p ra d z ia d ó w n a u słu g i k ra ju g o to w y . D z iś tu o sia d ł sp o k o jn ie z ż o n ą i tro jg ie m d z ie c i, k tó re m u n ib y k w ia tk i n a fu to rz e w y ra sta ły , ru m ia n e i w e so łe . Z a m ło d u słu g iw a ł w p a n c ern e j c h o rą g w i, aż d o p ó k i m u p o d K łe ck ie m , n o g i n ie o d rą b a n o . I stą d ju ż p a n B o - h o w ity n n ieje d n o k ro tn ie u g a n ia ł się za T a tarz y n e m , c h o ć te n ja k o ś sz c z ęśliw ie K o z iń c e o m ija ł, c ią g n ą c sz lak ie m ku* p o łu d n io w i, g d z ie le ż ą L a ty cz ó w i W in ­ n ic a , lu b b liże j D n ie p ru w stro n ę K ijo w a .

W ła śn ie p a n B o h o w ity n z ż o n ą i d w o m a sy n k a m i w y b ra ł się n a n ie sz p ó r d o c e rk iew k i. Ju ż się d o w ró t z b liż a ją , a p a n i B o h o w ity n o w a w b ia ły m n a g ło w ie c z ep c u i ju p ce , b a ra n k ie m k ry m sk im p o d b ite j, z a le c a H a n i, ż w aw e j i d ro o n e j d z iew o i, ż e b y n a jm ło d sz eg o d z iec k a d o b rze w iz b ie p iln o w a ła ; ju ż Ja n k o z e S ta śk ie m , za rę c e się w z ią w sz y , ż y w o n a p rzó d p o sp ie sz ają , g d y w te m ... c ó ż to ? C z y się z iem ia z a trz ę sła ? C z y n a g ła w ic h u ra p ę d z i z z a g ó r ? Z a d u d n iało c o ś o d w sc h o d u , d z ik ie o k rz y k i z a g łu sz y ły d z w o n c e rk ie w n y i n a g le , jak sz a ra ń c z a , c o c h m a rą sp a d a n a z ie lo n e p o la , w ali się ja rem h u rm a T a ta ró w .

— A łła c h u! A łłac h u ! — w rz esz c z ą, p ę d z ą c n a k o n ia c h .

T w a rze ic h ż ó łte i w y k rz y w io n e , o c z y b ły sz cz ą ce ja k w ę g le ż a rz ą ce , z ę b y b ia łe i o stre , ja k u w ilk ó w , i o n i te ż , ja k sta d o w ilk ó w d z ik ic h , rz u c ają się n a g ro m a d k ę w ie jsk ą . W jed n e j c h w ili w ieś sta n ę ła

w

p ło m ie n ia c h , a p o h a ń c y ro z b ie g łsz y się w ró ż n e stro n y , sp ę d z ali b y d ło i lu d w je d n ą w ielk ą g ro m ad ę .

S ta ry B o h o w ity n z ra z u c h c ia ł się rz u c ić n a ra tu n ek , a le g o ż o n ą p o w strzy m a ła , b o i c ó ś b y ło je d n e m u ro b ić z ta k ą h a ła strą ? N a m a w ia ła , b y się z d z ie ćm i u k ry ć g d z ie w p iw n ic a c h , a le n im to z ro b ić m o g li, ju ż się T a ta rstw o rz u ciło n a fu to r. S ta n ą ł p rz y w ro ta c h p a n B o h o w ity n z n a b itą ru szn ic ą , z a n im w ie rn y M a c ie j, c o g o w ż a d n ej n ie o p u sz c z ał p o trz e b ie , i n a ra z p a d ły d w a strza ły i d w ó c h T a ta ró w z k o n i n a z ie m ię się sto c z y ło ; a le se tk i in n y c h z ja w iło się , ja k z p o d z ie m i.

W rz a sk d z ik i n a p e łn ił p o w ie trz e , p ło m ie n ie b u c h n ę ły i ju ż p a n B o h o w ity n ta rz a ł się w e k rw i w ła sn e j, a siw a g ło w a M a c ie ja, k rw a w ą sk ą p a n a p o so k ą , o d le cia ła d a le k o n a m u ra w ę .

W g o d z in ę , z p ię k n e j w io sk i ju ż ty lk o z g lisz c za z o sta ły i re sz tk i d o p a la ją c y c h się g ło w n i; c e rk ie w k a z łu p io n a , b e z d rz w i i o k ie n , sterc z ała ja k tru p ia g ło w a o g ro m n a , d z w o n n a w e t, c o p rz e d c h w ilą w z y w a ł lu d n a n ie sz p ó r, u n ie śli p o h a ń c y , ż e b y g o p ó ź n ie j ro z b ić i p rz e to p ić . A lu d c a ły ? M ę ż c zy ź n i, c o d z ie ln ie jsi, p o le g li, b ro n ią c sw o ic h ; in n y c h p o g n a n o , z a rz u c iw sz y p o w ró z n a sz y ję, a z n im i k o b ie ty i d z iec i c o sta rsz e . N ie m o w lęta i sta rc ó w p o m o rd o w a ła d z icz , lu b p o w rzu ­ c a ła w p a lą ce się d o m o stw a ; m a ło k to z d o ła ł u c iec i sc h ro n ić się w p o d z ie m n y ch k ry jó w k a c h , sk ą d lu d z ie n a z aju trz o stro ż n ie w y c h y la li się , sz u k a ją c c iał u k o c h a n y c h sw o ic h , a lb o w y c ią g a ją c re sztk i p o ż y w ie n ia z p o d z g lisz cz i p o p io łó w .

S z c z ę śliw si b y li je sz c z e ci, k tó rzy z g in ęli: B ó g im p e w n ie n a ta m ty m św ie c ie w y n ag ro d z i m ę c z e ń stw o tu p o n ie sio n e , a le c ó ż się sta ć m ia ło z ty m i, k tó ry c h d z ic z w n ie w o lę p o g n a ła ? Ja k ie m ę k i, u d rę cz e n ia i p o k u sy c z e k a ły ic h je sz c z e w ty m sro g im ja sy rze ! A ile ż to ty sięc y n a sz y ch b ra c i ta k n ie g d y ś w ja sy r p o g n a n o !...

II.

Na Jasnej Górze.

I z n ó w się sło ń c e k u z a c h o d o w i sk ła n ia , a le z ło c iste je g o p ro m ie n ie p a d a ją n a k la sz to r, c o to o d w ie k ó w sto i n a g ó rz e , Ja sn ą z w a n e j. I p ra w d z iw ie to Ja sn a G ó ra , ta k ie d z iś o d n ie j b iją p ro m ie n ie , g d y c a ła w b la sk u ró ż o w y m z a c h o d u sk ą p a n a , z z iem i k u n ie b u , w z n o sić się z d a je. A n a g ó rę tę , n ib y sta d o g o łę b i b ia ły c h , w stę p u je g ro m a d a p ielg rzy m ó w z e stro n d a le k ic h ; starc y o siw y c h w ło sa ch i b ro d a ch , n iew iasty , m ę ż o w ie w sile w ie k u , d z ie c i n a w e t, a w sz y sc y n a k lę cz k a c h , z w o ln a n a sz c z y t g ó ry w stę p u ją , śp ie w a ją c h y m n n a sz stary : „ B o g aro d z ic o D z ie w ic o ". Z w ie ż y d z w o n się o d z y w a , o rg a n y b rz m ią n a n ie sz p ó r, a ty sią ce lu d u , n a tw a rz p a d a ją c , łą cz ą g ło sy sw e z e śp ie w e m k a p łan a :

„ P rze d ta k w ielk im S a k ra m en te m u p a d a jm y n a tw arz e" . O d śp ie w a n o n ie sz p ó r, n a b o ż e ń stw o się sk o ń c z y ło i ro z e sz li się p ie lg rz y m i, je d n i sz u k a ją c sc h ro n ie n ia p o g o sp o d a c h , in n i, a b y p o d g o łem n ie b em o b o z o w a ć , u stó p G ó ry i M a tk i C z ę sto c h o w sk iej. A le w k a p lic y B o ż e j M a tk i, p rz y b la d e m św ia te łk u la m p y sre b rn e j, c ó ż to za p o sta ć , k rz y ż e m ' le ż ą c, n i się ru sz a , n i p o d ­ n o si? M o ż n a b y m y śle ć, ż e sk a m ie n ia ła, g d y b y n ie to , ż e u sta sz ep c ą sło w a rz e w n e j m o d litw y , a z p ie rsi d o b y w a się c z a se m g ło śn ie jsz e łk a n ie . (C . d . n .)

W d z ie ja c h z w y k le w k o ń c u ro z strz y g a ją c h a ra k te ry siln e i w y trw a łe .

(4)

Automobilem poprzez Afrykę.

PONMLKJIHGFEDCBA

W ty c h d n ia c h w ró c ili w triu m fa ln y s p o s ó b m a ł­

ż o n k o w ie D e lin g e tt, k tó ry m u d a ło s ię d o k o n a ć rz e c zy is to tn ie n ie b y w a łe j. P rz e je c h a li o n i o lb rz y m ią d ro g ę o d C o lo m b -B e c h a r a ż d o C a p e to w n . P o d ró ż b y ła p rz e d ­ s ię w z ię ta p rz e z d z ie ln e g o k a p ita n a w p o ro z u m ie n iu z w ła ­ d z a m i fra n c u s k im i, ja k o p ro p a g a n d a a u to m o b iliz m u fra n ­ c u s k ie g o . W d ro d z e s w e j m u s ie li d z ie ln i p o d ró ż n ic y p rz e z w y c ię ż y ć n ie m a ło tru d ó w i n ie b e z p ie c z e ń s tw . W a lc z y li z p ia s k ie m p u s ty n i S a h a ry , k tó rą p rz e b y li w c a łe j s z e ro k o ś c i, z la s a m i, k tó ry c h g ą s z c z a s ą c z ę s to n ie d o p rz e b y c ia , z w y le w a m i rz e k , z p o s u c h ą w b e z -

•d e s z cz o w y c h k ra in a c h . N ic ic h je d n a k o w ó ż n ie w s trz y ­ m a ło . M u s ie li z b u d o w a ć w ła s n e m i s iła m i 1 4 1 m o s tó w i tra te w , c e le m p rz e b y c ia ty c h n a jro z m a its z y c h w ó d a fry k a ń s k ic h .

Z k o k a rd ą fra n c u s k ą n a p rz e d z ie w ó z p o s u w a ł s ię c ią g le n a p rz ó d . W d ro d z e k a ra w a n a , k tó ra b y ła z ło ż o ­ n a ty lk o z trz e c h o s ó b , m ia n o w ic ie w s p o m ia n e g o m a ł­

ż e ń s tw a D e lin g e tt i s z o fe ra , z w ię k s z y ła s ię o d w ie o s o b y . D z ie ln y M u rz y n M a m a d o u , b y ły o rd y n a n s k a p ita n a , d o w ie d z ia w s z y s ię o p o d ró ż y k a p ita n a , o p u ś c ił s w ó j s z c ze p i ro d z in ę , a ż e b y d z ie lić tru d y s w e g o p a n a . D ru g ą o s o b ą to b y ła m a lu tk a m a łp k a , k tó ra p o ­ c z ą w s z y o d b e lg ijs k ie g o K o n g a p o s ta n o w iła n ie o p u s z c z a ć p . D e lin g e tte . A u to m o b il p rz e b ie g ł w te n s p o s ó b d ro g ę 2 .3 0 0 k l. i w C a p e to w n z o s ta ł e n tu z ja ­ s ty c z n ie p o w ita n y p rz e z w ła d z e a n g ie ls k ie , k tó re b y ły w p ro s t z a s k o c z o n e ta k im b ra w u ro w y m w y n ik ie m . R o z u ­ m ie s ię , ż e P a ry ż i w s z y s tk ie m ia s ta , p rz e z k tó re p rz e je ż ­ d ż a li p rz y ję ły ic h n ie m n ie j e n tu z ja s ty c z n ie i d z ie ln i p o d ró ż n ic y s ą n a u s ta c h w s z y s tk ic h .

Żywi ludzie z epoki kamiennej.

„Ż y ją c y je s z c z e d z is ia j w A u s tra lji, p ie rw o tn i je j m ie s z k a ń c y , s ą b lis k im i k re w n ia k a m i c z ło w ie k a z e p o k i k a m ie n n e j'1, p o w ia d a w s w o je m d z ie le H e rb e rt B a s e d o w , a n g ie ls k i U rz ę d n ik k o lo n ja ln y , k tó ry d łu ż s z y c z a s p rz e p ę d z ił w A u s tra lji. O p in ja je g o z g o d n a je s t z tw ie r­

d z e n ia m i n a jn o w s z e j s o c jo lo g ji i e tn o lo g ji, k tó ra o d n a jd u je w is tn ie ją c y c h d o ty c h c z a s p ie rw o tn y c h s z c z e p a c h w ła ś c iw o ś c i c z ło w ie k a z m in io n y c h e p o k g e o lo g ic z n y c h .

O b s e rw u ją c te d y rd z e n n y c h m ie s z k a ń c ó w A u s tra lji, m o ż e m y s o b ie s tw o rz y ć o b ra z n a s z y c h p rz o d k ó w z e p o k i k a m ie n n e j. Z k a ż d y m ro k ie m z m n ie js z a s ię je d n a k m o ż liw o ś ć ty c h o b s e rw a c ji, p o n ie w a ż p ie rw o tn e te s z c z e p y w y m ie ra ją . Ilo ś ć w y p a d k ó w ś m ie rc i je s t u n ic h z n a c z n ie w ię k s z a , a n iż e li u ro d z in , a c y w iliz a c ja e u ro ­ p e js k a w y w ie ra n a n ic h w p ły w fa ta ln y . A lk o h o l, n ik o ty n a i in n e n a ło g i c y w iliz a c ji, p rz y c z y n ia ją s ię d o w y tę p ie n ia ty c h s z c z e p ó w o p ie rw o tn e j b u d o w ie c ia ła .

Odpowiedź Redakcji.

Zagłoba z Lubawy.

Z a ła m ig łó w k i i ro z w ią ­ z a n ia u p rz e jm ie d z ię k u je m y i p o s ta ra m y s ię je n ie d łu g o u m ie ś c ić w O p ie k u n ie . C o d o p o ra d y p ra w n e j o to d o n o s im y:

S z k o ła p o d c h o rą ż y c h je s t w M o d lin ie i w W a rs z a ­ w ie . P rz y jm u je ta m ju ż o d 1 4 la t i trz e b a z d a ć e g z a ­ m in o d ra z u d o 4 k la s y g im n a z ja ln e j.

W a ru n k i s ą d o ś ć k o rz y s tn e b o s ię o trz y m u je ta k n a u k ę ja k i u trz y m a n ie b e z p ła tn ie .

P o trz e b n e je s t ty lk o z o b o w ią z a n ie w s tę p u ją c e g o ja k i je g o z a s tę p c ó w , ż e z a k a ż d y ro k n a u k i o d s łu ż y p o d w ó jn ą ilo ś ć la t z a w o d o w o p rz y w o js k u . J e d n a k ż e o ile w ie m y p ie rw s z e ń s tw o m a ją s y n o w ie o fic e ró w i w ty m ro k u z g ło s z e ń b y ło k ilk a s e t w ię c e j n iź li m ie js c .

W restauracji.

G o ś ć : A le ż ta k u ra je s t s ta ra ....

K e ln e r G o ś ć : K e ln e r

G o ś ć : A le ja je m a m .

P o c z e m p a n p o z n a je ? P o z ę b a c h !

P rz e c ie k u ra n ie m a z ę b ó w 1

Łamigłówka

n a d e s ła ł .M u rz y n e k * z N o w e g o m ia s ta .

U ło ż y ć 1 7 w y ra z ó w z p o n iż e j p o d a n y c h z g ło s e k , k tó ry c h p o c z ą tk o w e lite ry c z y ta n e z g ó ry n a d ó ł u tw o rz ą im ię i n a z w is k o n a jw ię k s z e g o b o h a te ra p o ls k ie g o .

Z n a c z e n ie w y ra z ó w : 1 . W y s p a n a o c e a n ie In d y js k im . 2 . W ie ż a w G re n a d z ie .

3 . K a p ła n s ta ro ż y tn y c h C e ltó w . 4 . M ie s z k a n ie c A m e ry k i P ó łn o c n e j.

5 . M ia s to w A fry c e .

6 . Z g ro m a d z e n ie d u c h o w n e . 7 . M ie js c o w o ś ć k lim a ty c z n a . 8 . Ż o łn ie rz c ię ż k ie j k o n n ic y . 9 . S a ty ry k p o ls k i.

1 0 . M ia s to n a P o m o rz u . 1 1 . N a rz ę d z ie g o s p o d a rc z e . 1 2 . N a z w a re lig ji m a h o m e ia ń s k ie j.

1 3 . P la n e ta n a jb a rd z ie j o d d a lo n a o d s ło ń c a . 1 4 . P u s ty n ia w A fry c e .

1 5 . M ia s to w S z w a jc a rji.

1 6 . O d n o g a S z w e c ji.

1 7 . P rz y rz ą d d la c ię ż k o s ły s z ą c y c h .

S y la b y : R a , c ie , a n , ra , ja , le z , p a , fo n , k i, d a , ra , u r, ry , p y , te , s k i, a n , ru , c h , i, is , o t, k o , o , w ie , n e , ta s , d , s , h a , h a , ja , s a , c e , g a t, o , ś , e s , d , m a n , la , k i, p a , k a , m , m o s , s a , p u , z u , z a , n ie , liń , a l, u g , je r.

Rozwiązanie logogryfu z Nr. 33.

1 . M o rz e 6 . K im o n o 1 1 . N z

2 . A lk o h o l 7 . O b r 1 2 . In d y k

3 .

R i

8 . N a rc y z 1 3 .

Co

4 . J o w is z 9 . O d z ie n ie 1 4 . K ra k ó w

5 . A fry k a 1 0 . P ie s 1 5 . A n n a

M a r ja K o n o p n ic k a — E liz a O r z e s z k o w a n a d e s ła li: M a rja B a lic k a z L u b a w y , G . D o rr z W ą b ­ rz e ź n a , „D u d u ś " z T o p ó ln a , J a d w ig a i M a łg o rz a ta G ę s tw ic k ie z N o w e g o m ia s ta , K a ta rz y n a G o e tz z N o ­ w e g o m ia s ta , B o le s ła w J a w o rs k i z L u b a w y , „K m ic ic * z L u b a w y , K a p r. A lo jz y K n o rp s z W ile jk i, „N ie z a p o m i­

n a jk a " z N o w e g o m ia s ta , „P o d b ip ię ta * z N o w e g o m ia s ta , M a rja P o k o js k a z K a z a n ie , H e n ia i G e n ia P s z a s n y s k ie z L u b a w y , L e o n R o m a n o w s k i z e Ś w ie c ia , A p o lin a ry R o m p a ls k i z L u b ie w a , Z b ig n ie w a S c h u ttis ó w n a R z e s z ó w ,

„S re b rn a lilja " z N o w e g o m ia s ta , H a lin a S c h u lc ó w n a z N ie m . Ł ą k , A n to n i T o m a s ik z J a n ie j G ó ry , „W o n n y fio łe k * z N o w e g o m ia s ta , „Z a g ło b a * z L u b a w y , „Z ło ta ry b k a * z N o w e g o m ia s ta .

Rozwiązanie zagadki z Nr. 33.

|S | t | o | k | o | n | i I

n a d e s ła li: G . D o rr z W ą b rz e ź n a , „D u d u ś * z T o p ó ln a , J a d w ig a G ę s tw ic k a z N o w e g o m ia s ta , „K m ic ic * z L u b a w y , Ig n a c y K ra jn ik z K o n o ja d , „P o d b ip ię ta " z N o w e g o m ia s ta , M a rja P o k o js k a z K a z a n ie , H e n ia i G e n ia P s z a s n y s k ie z L u b a w y , Z b ig n ie w a S c h u ttis ó w n a R z e s z ó w , „S re b rn a lilja * z N o w e g o m ia s ta , „Z ło ta ry b k a * z N o w e g o m ia s ta .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zasiadłem w zw ykłym aeroplanie, przeznaczonym do rzucania bom b, um ów iłem się z pilotem , że znalazłszy się na w ysokości 1.000 m etrów , rzucę się na dany

Jak ważnym jest dla ptaków odpowiedni teren do gnieżdżenia się, świadczy najlepiej fakt, że skowronek który ginie tak samo masowo w czasie przelotów jak inne ptaki, bynajmniej

go to Grubas i inni dowiedzieli się o tworzeniu się wojsk polskich i od tego też czasu całkowicie chłopców zmieniło się usposobienie. A było to tak pewnej nie­. dzieli jak

Jenerał chce ich uprzedzić i zanim się zgromadzą w większej liczbie, rzucić się po kolei na mniejsze oddziały i tym sposobem wydostać się z pierś­.. cienia, którym

Przeciwność — tylko sił ci doda I bardziej z pracą zbrata, Więc niech się święci dusza młoda?. I

By wśród życia i swobody Głośno brzmiała cześć i chwała Tej, co światu Zbawcę dała.. Tam też głośniej

m ała się doskonale, lecz cierpiała w iele od ognia rosyjskiej artylerji. W tedy Kościuszko sam poprowadził kosynierów na działa. Atak chłopów rozstrzygnął

Kiedy jeszcze oprócz nieba i wody nie było nic więcej na tym świecie, unosił się tylko Bóg nad wo­.. dami w przestrzeni pustej i