• Nie Znaleziono Wyników

Żydzi mieli w oczach jakiś smutek - Zofia Siwek - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Żydzi mieli w oczach jakiś smutek - Zofia Siwek - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ZOFIA SIWEK

ur. 1937; Bełżyce

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, Żydzi, ulica Niecała, koleżanki

Żydzi mieli w oczach jakiś smutek

Z tej furmanki zeskoczyłam zadowolona i podeszłam do drzwi. A tam, przy drzwiach, stali właściciele, którzy właśnie odchodzili z tego mieszkania naszego. To było dwóch Żydów, oni byli tacy wysocy, wydawało mi się wtedy, i byli na czarno ubrani, na pewno. Mieli jakieś tam, to pewnie nie były płaszcze zimowe, bo to był sierpień, ale mieli te takie typowe, takie jedwabne, pewnie, te płaszcze takie czarne. Mieli jakieś nakrycia głowy. I ja taka wesoła podeszłam do nich, uśmiechnięta, a oni coś takiego mieli w oczach – może nie złość, ale może to smutek był. No i mnie tak trochę przykro się zrobiło. Oni odwrócili się i poszli. Poszli do bramy. No, nie dziwię się, bo musieli klucz oddać i zabrać się ze swojego domu. To było ich już ostatni pobyt tutaj.

Ale dlaczego oni wyjechali akurat w [19]46? Przecież mogli mieszkać. Jeszcze wtedy ich nikt nie wyganiał. Ale pewnie tam już nie było żadnej rodziny, tylko oni obydwaj zostali. Bo już tam, na tej posesji nie było żadnych Żydów. Dlatego pewnie się wyprowadzili. Zamieszkaliśmy w tym mieszkaniu.

No, to zaczęło się życie… trochę inne niż w Bełżycach. Na naszym podwórku było dosyć dużo dzieci. Były takie dwie siostry. Śmiały się z nas. Mieszkałyśmy na parterze i one, jak przechodziły koło okna, to zawsze przedrzeźniały się, śmiały, ale za parę dni zostały najlepszymi naszymi przyjaciółkami. Nie tylko moimi, ale i mojej mamy, bo u nich było jakoś tak mniej wesoło, jak u nas. U nas było nas trzy dziewczyny i jeszcze kuzynki, no to i one tak się zadomowiły. I już później były przyjaciółkami.

Data i miejsce nagrania 2016-04-14, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Agnieszka Piasecka

Redakcja Agnieszka Piasecka

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ja się z tego uczyłem, oczywiście [też] z książek różnych innych, i proszę sobie wyobrazić, że po niecałym roku dostałem pismo, że jestem dopuszczony do

Drzewem się paliło, w drugim mieszkaniu był piec kaflowy, więc pomyślałem sobie, że dobrze by węglem napalić.. Nie dano mi nawet trzy

No i Grzesiek wtedy też przyjechał i on cały czas był z nami, tłumaczył, no i to był ten przegląd jakiś.. A no „Martwa natura” była grana

W jakiejś mierze sobie to tłumaczyli, tak jak wielokrotnie mówiła babka: „Bóg jest jeden, tylko ludzie się poróżnili” A kiedy w 1919 roku Polska

I oni grali wszystko, cały ten „protest song”, bo to taki rodzaj, takie przedstawienie, taki właściwie poszerzony „protest song”.. I oni to grali

Dziadkowie od strony mamy mieli wielkie majątki na Kresach Wschodnich –w Warężu i w Wołyniu.. Oczywiście zostali

Wszystko poburzyli i później ten plac ludzie pokupowali, bo jak wojna się skończyła, to państwo sprzedawało tę ziemię i teraz wszystko jest pobudowane od nowa.Tam na

Osoby zapisane do partii miały łatwiej, mieli swoje domy, talony na samochody, mogli korzystać z ośrodków wczasowych, darmowych przejazdów.. Mieli wszystko co chcieli, im było