• Nie Znaleziono Wyników

Dziadkowie i pradziadkowie - Celina Chrzanowska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Dziadkowie i pradziadkowie - Celina Chrzanowska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

CELINA CHRZANOWSKA

ur. 1931

Miejsce i czas wydarzeń Tomaszowice, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe rodzina i dom rodzinny, życie codzienne, historia rodziny, dziadkowie, pradziadkowie

Dziadkowie i pradziadkowie

Moi rodzice się nazywali Władysław Banach i mama – Józefa z domu Bochen. Ja mogę nawet o pradziadkach opowiedzieć, bo kiedyś się tym interesowałam. Więc, moja mama pochodziła z Tomaszowic, tato pochodził z Janowa koło Garbowa. Tato miał skończoną szkołę podstawową 4-letnią, na ówczesne czasy to było dużo, mama natomiast miała tylko dwa lata szkoły podstawowej. Wyciągnęłam pełną metrykę ślubu moich rodziców, i rzecz, która mnie do tej pory fascynuje i nie mogę tego pojąć dlaczego nikt nie potrafił mi tego wyjaśnić to jest taka, że w metryce ślubu moich rodziców jest napisane tak, że: Władysław Banach, syn włościanina i Józefa Bochen, wyrobnica. Ponieważ dziadek mojej mamy, a mój pradziadek, był dosyć bogatym gospodarzem w Tomaszowicach i miał dziewięcioro dzieci. I wszyscy synowie, jak ich miał sześciu, grali na różnych instrumentach, i były trzy córki, wszyscy normalnie byli, że tak powiem, wykształceni. Tam jeden był kolejarzem, drugi gdzieś tam w Warszawie, wszyscy grali na instrumentach, stryj Piotr skończył studia plastyczne w Petersburgu, ale dlaczego mój dziadek był wyrobnikiem, dlaczego pracował we dworze, nie mogę pojąć... I dziedzic sprzedał mu z parcelacji dworu, mój dziadek kupił u niego ziemię. Dlaczego wszystkie dzieci były normalnie traktowane jako dzieci, a dlaczego ten nie? Czy wtedy był obowiązek oddawania jednego dziecka do pracy u dziedzica, nie wiem. Nie mogę tego ustalić. W każdym bądź razie ten pradziadek dziadkowi dopomógł, że dziadek kupił ziemię i potem, w latach jak już Piłsudski doszedł do władzy, to był trzydziesty któryś rok, nie pamiętam czy trzydziesty piąty, szósty czy siódmy, tego nie jestem w stanie określić. Dziadek sprzedał tę ziemię i wyjechał właśnie na Ukrainę, gdzie za sześć mórg ziemi w Tomaszowicach kupił dwanaście hektarów na Ukrainie z pełnym inwentarzem. Po prostu wyrugowali Ukraińca i dziadek kupił całe zabudowania, wozy, wszystko. Ale to mnie nie interesuje, bo wiem, jaka była wtedy polityka, tylko to mnie frapuje, dlaczego najstarszy syn mojego pradziadka, był, że tak powiem, wyrobnikiem we dworze.

(2)

Data i miejsce nagrania 2006-06-05, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Maria Ołdakowska

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jak zaczęłam [głosować] w pierwszych wyborach do Rad Narodowych we Wrocławiu, tak w każdych wyborach uczestniczyłam, brałam udział, byłam zaangażowana, tak zakończyłam w

A jeżeli był jakiś, tak jak i w tej chwili, jak pan trafi na durnia, który się na niczym nie zna, a tylko udaje wielkiego urzędnika, to były problemy i sprawa opierała się wtedy o

Ale wiem, że robotnicy mieli pretensje do studentów, że po prostu ich lekceważą… ja mówię tak jak ja odbierałam to wtedy słuchając, że po prostu uczą się na koszt

Bo koks w piecu zwykłym się nie spalał, bo to był za mały ciąg powietrza, ale na tej kuźni polowej - dziadek mówił felczmyda, no to tam spalał się, była wysoka temperatura..

Ojciec był dla tej władzy bardzo niebezpieczny, dlatego, że należał do jednostki wyspecjalizowanej - to byli komandosi, ale w takim wydaniu maksymalnym. Szkoleni

Mieszkaliśmy z dziadkiem, łojca łojcem, który był żołnierzem rosyjskiej armii, pod cesarzem jeszcze Mikołajem.. W wojsku służył 12 lat, przesłużył w stopniu

Dziadek, jako człowiek na ówczesne czasy światowy, prowadził gospodarstwo na dosyć wysokim poziomie, dosyć dobrze zmechanizowane i wyposażone.. Narzędzia rolnicze sprowadzał

Tam, gdzie dziś stoi Media Markt, teren był pusty.. Tam, gdzie dziś stoi Media Markt, teren