• Nie Znaleziono Wyników

Działalność w AK - Czesław Popik - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Działalność w AK - Czesław Popik - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

CZESŁAW POPIK

ur. 1925; Niedziałowice

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe Lublin, II wojna światowa, Armia Krajowa, Kozak, dzialalność Armii Krajowej

Działalność w AK

Rodzina niewiele wiedziała o moich działaniach w AK. W AK można było wiedzieć o dwóch-trzech innych osobach, ale nie na zasadzie, że wiedziało się kto jest dowódcą.

Ja znałem tylko dwóch - trzech ludzi. Przy końcu w czterdziestym czwartym roku, jak już byłem w paru akcjach, to poznałem już kilka osób. Tylko zna się pseudonim, a nie zna nazwiska, ale później ustaliłem kilka nazwisk i do tej pory je mam. Mój dowódca nazywał się Kozak, starszy sierżant z AK. Był w obozie u Sowietów i wyszedł z niego.

Zmarł dwa lata temu. Ja doznałem tego szczęścia, że dałem dyla ochotniczo, to znaczy ukrywałem się jakoś w tym wojsku i mimo że mnie tak szpiegowali trochę, ale wychodziło się z tego, bo a to szkoła, a to zwiad. Starałem się nie siedzieć w jednej jednostce, żeby mnie nie rozszyfrowano za szybko.

Data i miejsce nagrania 2010-09-28, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Justyna Lasota

Redakcja Justyna Lasota, Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Słowa kluczowe Lublin, PRL, odwilż w 1956 roku, Miasteczko Akademickie, Chatka Żaka, aleja Sowińskiego, pobicie rektora, wiec, studenci.. „Odwilż”

Po drugiej stronie, na samym rogu gdzie się skręca w Narutowicza z [ulicy] Świerczewskiego, to z tego budynku bronili się Niemcy, na tym rogu walka szła. Myśmy stali

Weterynaria jest kierunkiem dosyć znanym z tego, że się lubi odstresować.. My byliśmy

„Nie umiał!” a dyrektor tego szpitala abramowickiego, wiadomo że to jest psychiatryczny szpital, Brennenstuhl, był absolwentem liceum Staszica, zadzwonił do pani

Bo to było w takiej dolinie, gdzie rosły olchy, była taka zakrzaczona, i pamiętam, że ci chłopcy niemieccy, młodzi, już nie żyli.. I ci sowieccy, Rosjanie,

Przebrałam się [w kostium] do piosenki o zimie, którą śpiewałam z kolegą Leszkiem Błazuckim, a wyszłam z kolegami śpiewać chórki do piosenki „Bolero” chyba.. A do

Później zabrali ich, byłem przy tym jak w czterdziestym szóstym i siódmym roku na wiosnę wysiedlali ich za Bug, wszystkich ludzi. Później ten kolega przyjechał do mnie,

Najlepiej było zawsze wsiadając do pociągu mieć rozeznanie, gdzie wysiąść i na którą stronę.. Nie wolno było wysiąść na tą stronę, gdzie były jednostki niemieckie, bo