• Nie Znaleziono Wyników

Cyganie - Czesław Popik - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Cyganie - Czesław Popik - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

CZESŁAW POPIK

ur. 1925; Niedziałowice

Miejsce i czas wydarzeń Niedziałowice, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Niedziałowice. dwudziestolecie międzywojenne, Cyganie, szpiegostwo

Cyganie

Cyganie przyjeżdżali zespołowo i najczęściej zimą swój obóz rozbijali. Przybywali taborami, tabory były po kilkanaście, najczęściej dziesięć, dwadzieścia wozów i zajmowali pomieszczenia, osiedlali się na Kostninie, tam gdzie był ten właściciel.

Zajmowali się przede wszystkim wróżeniem. Nic nie robili specjalnego, mieli swoją kulturę, ale jakichś innych nawiązań takich większych nie mieliśmy z nimi. Kupowali tam gdzie my w sklepach. Chodzili, żebrali, żebractwo było powszechne. Pamiętam, że u nas nie było dnia, żeby nie przyszły dwie - trzy osoby po kromkę chleba.

Przychodzili też tacy, co byli szpiegami szczególnie w trzydziestym siódmy - ósmym roku. W trzydziestym dziewiątym roku potrafili przychodzić żebrać, a jak leciał samolot niemiecki to mu dawał błysk czy bombardować, czy nie bombardować.

Później rozprawiali się z nimi ci, którzy mieli możliwość.

Data i miejsce nagrania 2010-09-22, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Justyna Lasota

Redakcja Justyna Lasota, Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Słowa kluczowe Lublin, PRL, odwilż w 1956 roku, Miasteczko Akademickie, Chatka Żaka, aleja Sowińskiego, pobicie rektora, wiec, studenci.. „Odwilż”

Później to odkopali w czterdziestym chyba siódmym czy ósmym i zbiornik wodny zrobili, a przerzucili ich gdzie indziej i nie ma śladu. Są na jednym z cmentarzy, mniej więcej

Ja doznałem tego szczęścia, że dałem dyla ochotniczo, to znaczy ukrywałem się jakoś w tym wojsku i mimo że mnie tak szpiegowali trochę, ale wychodziło się z tego, bo a to

Słowa kluczowe Lublin, II wojna światowa, ulica Młyńska 6, ulica Pstrowskiego, ulica Hempla, Kupisz, Wojsko Polskie Ludowe, Melenos, Sowieci, Uniwersytet Marii Curie- Skłodowskiej,

On ciągle mówił do mnie na pan, a ja mówię: „Panie dyrektorze jestem za młody, żeby pan dyrektor mnie paniał” Rozluźniłem go, poprosił jeszcze kierownika administracyjnego i

Wybór studiów wynikł z tego, że ja będąc w tym szpitalu wojskowym widziałem pracę lekarzy, te nieszczęścia, tragedie codzienne.. Byłem prawie siedem miesięcy

Poprosiłem dowódcy, który był od tych spraw, takiego kapitana: „Panie kapitanie tam jakiś pociotek mój”. A on mówi – „To słuchaj, to jak pociotek, dajesz gwarancję za

Po drugiej stronie, na samym rogu gdzie się skręca w Narutowicza z [ulicy] Świerczewskiego, to z tego budynku bronili się Niemcy, na tym rogu walka szła. Myśmy stali