• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Wąbrzeska : organ katolicko-narodowy 1930.08.14, R. 2, nr 94

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Gazeta Wąbrzeska : organ katolicko-narodowy 1930.08.14, R. 2, nr 94"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

FTr. S4DCBA ffaETaft 2000 egz. Czwartek, tf. 14 sferpnla 1930. Ko k 0.

Gazeta Wąbrzeską

Organ Katolicko-Narodowy____________ ____

Ogłoszenia: wiersz m lim. na stronie 7-lam. gr 10, na stroniePONMLKJIHGFEDCBA

4-łamovej za tekstem gr 30, w tekście gr 50, na I sir. gr 75. Przy powtórzeniach udziela się rabatu. Dla zagranicy 500/0 nadwyżki.

Przedpłata: miesięcznie wynosi zł 1,50 z dostawą pocz­

tową zł 1.69, z odnoszeniem w dom przez specjalnych posłań­

ców zł 1,75. Cena egzemplarza pojedyńczego wynosi gr 15.

Uiiiittl irzu razy umMo: na M, wait l suiiote.

Telefon nr. 69.

ite rettjl I administraill: UIsUf z^do, ul. GHUsUa 1.

Bóg i Ojczyzna! W jedności siła!

W rocznicą

„Cudu Wisły".

C z a s s p ra w i, ż e d z ie ń 1 5 s ie rp n ia s ta n ie s ię ś w ię te m n a r o d o w e m n a r ó w - n i z 3 -c im m a ja . W d n iu ty m b ę d ą p r z y s z łe p o k o le n ia s k ła d a ły h o łd b o h a te r­

s k ie m u w y s iłk o w i n a r o d u , k tó r y s w y m p a tr jo ty c z n y m z ry w e m , o c a lił p rz y p o ­ m o c y B o ż e j s w ą n ie p o d le g ło ść o d n ie ­ c h y b n e j p o w tó r n e j z a g ła d y .

C o s p r a w iło , ż e ju ż w d r u g im r o k u n ie p o d le g ło śc i z n a la z ła s ię P o ls k a w ta k w ie lk ie m n ie b e z p ie c z e ń s tw ie ?

Z a c o fa ją c y m i s ię w o js k a m i n ie - m ie c k ie m i z f r o n tu w s c h o d n ie g o , p o ­ d ą ż a ły a r m je s o w ie c k ie , k tó r y m P o la ­ c y m u s ie li s ta w ić c z o ło , c h c ą c u s ta lić s w e g r a n ic ę w s c h o d n ie . K o m u n is ty c z ­ n y r z ą d r o s y js k i, b y ł s k ło n n y m d o k o ­ r z y s tn e g o z a w a rc ia p o k o ju ju ż n a w io s n ę w r o k u 1 9 2 0 , g d y ż m ia ł w ie le je ­ s z c z e d o c z y n ie n ia z u ś m ie r z a n ie m r u ­ c h u a n ty b o lsz e w ic k ie g o w g łę b i R o s ji.

R z ą d p o ls k i je d n a k ż e , w y k o n u ją c y w y ­ łą c z n ie to , c z e g o c h c ia ł ó w c z e s n y N a­ c z e ln ik P a ń s tw a J . P iłs u d s k i, d o r o k o ­ w a ń n ie p r z y s tą p ił, le c z p r z e c iw n ie a k c e p to w a ł je g o p la n y w o je n n e w y ­ p ra w y n a K ijó w . J. Piłsudski i jego obóz chcieli „uszczęśliwić0 Polskę utworzeniem państwa ukraińskiego.

W ty m c e lu p r o w a d z o n o p e r tr a k ta c je

z „ r z ą d e m11 u k r a iń s k im a ta m a n a P e t- lu ry . Ten niepoczytalny, jak się póź­

niej sprawdziło plan Piłsudskiego, mi­

mo uporczywego oporu Obozu Narodo­

wego, został podjęty i rozpoczęto wy­

prawę na Kijów, która w parę miesię­

cy później o mało nie przyprawiła Polski o utratę niepodległości i do­

stania się pod krwawe jarzmo sowie­

ckie. Politycy Obozu Narodowego wie dzęc, ż e u tw o r z e n ie p a ń s tw a u k r a iń ­ s k ie g o n a p o tk a n a z d e c y d o w a n y o p ó r R o sji, k tó r a d o b ro w o ln ie n ie o d d a b o ­ g a te j p r o w in c ji, ja k ró w n ie ż ż e n o w o­ p o w s ta łe p a ń s tw o , b y n a jm n ie j n ie b y ­ ło b y s p r z y m ie r z e ń c e m P o ls k i, le c z p r z e c iw n ie je j w ro g ie m i p r ę d z e j c z y p ó ź ­ n ie j d o m a g a ło b y s ię o d P o ls k i z ie m c z y s to p o ls k ic h ja k w s c h o d n ie j G a lic ji i C h e łm s z c z y z n y , k tó r e U k r a iń c y u w a ­ ż a li z a z ie m ie „ r d z e n n ie0 r u s k ie — ,

ostrzegali przed podjęciem walki za­

czepnej z Rosję. O tw a rc ie w y p o w ia d a ł r e d a g o w a n y w P r z e m y ś lu „ U k r a iń s k i H o ło s“: „ P e tlu r a m o ż e p o d p is a ć d o k u ­ m e n t. I n n a rz e c z , c z y b ę d z ie o n o b o ­ w ią z y w a ł U k r a iń c ó w , k tó r z y n ig d y n ie w y r z e k n ą s ię r d z e n n ie r u s k ic h z ie m G a lic ji i C h e łm sz c z y z n y 14. O b ó z P iłs u d ­ s k ie g o n ie m ó g ł c h y b a n ie w ie d z ie ć o ty c h w ła śc iw y c h in te n c ja c h u k r a iń ­ s k ic h , ja k ró w n ie ż n ie p o d o b n a p r z y­ p u śc ić , a b y .n ie w ie d z ia n o o te m że już oddawna nasi najwięksi wrogowie Niemcy — popierali Ukrainę, aby Pol­

s k ę osłabić. N ic b o w ie m in n e g o , ja k .ty lk p c h ę ć o s ła b ie n ia P o ls k i, s k ło n iła N ie m c ó w w tr a k ta c ie b r z e s k im d o o d ­ s tą p ie n ia W o ły n ia i C h e łm s z c z y z n y n a rz e c z U k r a in y .

M im o w s z y s tk o , u r z ą d z o n o w y p r a ­ w ę n a K ijó w — nie dla Polski — b o s a m P iłs u d s k i m ó w ił, ż e b ę d z ie z a s z c z y te m ż y c ia m e g o ja k o m ę ż a s ta n u i ż o łr n ie r z a o b d a rz y ć w o ln o ś c ią lu d y z n a m i s ą s ia d u ją c e 44. I r u s z o n o n a K ijó w i z d o b y to g o . R o s ja je d n a k ż e z u p e łn ie n ie p o b ita , c a łą s iłą u d e r z y ła n a w o j­

s k a p o ls k ie i z m u s iła je d o o d w ro tu , k tó r y z a ta m o w a ł s ię tu ż u b r a m W a r­

s z a w y . Nie dla Polski — ale na jej zgu bę dla ludów obcych nawet wrogich rpisrczała armja polska znalazła się pod Warszawą i mało było takich, któ rzyby mieli jeszcze nadzieję ocale­

nia naszej Ojczyzny. Sam dufny w

s w o je „ z d o ln o ś c i44 s tr a te g ic z n e i p la n y

„ p o lity c z n e 44 w ó d z n a c z e ln y J. Piłsud­

ski popadł w rezygnację i m a w ia ł:

„ s p o łe c z e ń s tw o c h o re , w ię c i w o js k o c h o r e 44. R z e c z y w iśc ie s p o łe c z e ń stw o z m a r n o w a n e d łu g ą w o jn ą i z n is z c z e ­ n ie m , n ie m o g ło m ie ć s ił d o p r o w a d z e ­ n ia c ię ż k ic h w o je n .

O p a trz n o ś ć , k tó r a w ie lk ą P o ls c e w y z n a c z y ła m is ję , w c h w ili k ie d y g ro z a p o ło ż e n ia r o s ła z d n ia n a d z ie ń , s p r a­ w iła , ż e w n a r o d z ie o b u d z ił s ię z a p a ł i c a ły n a r ó d p r z e is to c z y ł s ię w o b ó z w o ­ je n n y , g o to w y d o o b ro n y O jc z y z n y d o o s ta tn ie j k r o p li k r w i. Z d z ie sią tk o w a n e s z e re g i a r m ji, z a c z ę ły p ę c z n ie ć w ie l­

k im napływem ochotników werbowa­

nych przez gen. J. Hallera, przybyły z Francji gen. Rozwadowski wniósł opty mizm do sztabu generalnego, wreszcie gorące słowa o d e z w y E p is k o p a tu P o l­

s k ie g o n a k a z u ją c e pokładać wiarę w pomoc bożą przedewszystkiem w opie­

kę Najśw. Marji Panny Królowej Koro ny Polskiej, s p r a w iły , ż e masa żołnier­

ska w której widziano żadko na świę­

cie spotykane przykłady męstwa i p o ­ ś w ię c e n ia s p r a w iły ż e a k u r a t w ś w ię ­ to M a tk i B o s k ie j w d n iu 1 5 s ie r p n ia p rz e m o c b o ls z e w ic k a z o s ta ła z a ła m a ­ n ą i o d te j c h w ili ro z p o c z ą ł s ię p o c h ó d z w y c ię sk i z a k o ń c z o n y o s ta te c z n ie d w a m ie s ią c e p o p a m ię tn y m d n iu 1 5 . s ie r­

p n ia .

Zjazd legionowy w Warszawie

był nader licznie obesłany. - Niezależny „Związek legjoni- stów-demokratów“ utworzony.

W a rs z a w a , 1 1 . 8 . T e l. w ł.

W d n iu w c z o ra jsz y m o d b y ł się tu p rz y u d z ia le 150 d e le g a tó w z 40 śro d o w isk P o l­

sk i z jaz d o rg a n iz a c y jn y n ie z a le ż n e g o

„ Z w ią z k u le g jo n istó w — d e m o k ra tó w 44.

U c h w a lo n o d e k la ra c ję id e o w ą , u trz y m a­

n ą w b a rd z o o stre j fo rm ie , k tó ra stw ie r­

d z a , iż le g jo n iści, acz z ż a le m , ro z sta ją się je d n a k z d a w n y m sw y m w o d zem m a r-

Zjazd legionowy w Radomiu.

Podwójnie „na mokro". - Choć „opieka" była czuła, ale nie obyło się bez zdenerwowania i humorystycznych incydentów.

L e g jo n o w y z ja z d ra d o m sk i o d b y ł się w c a łe m teg o sło w a z n a c z e n iu „ n a m o k ro44, i to p o d w ó jn ie „ n a m o k ro 44: d eszcz la ł ja k z c e b ra (co b y ło siłą w y ższą), a u c z e stn ic y z ja z d u z a lew a li m im o p ro h ib i- c y jn e j n ie d z ie li o b ficie ro b a k a (n a co w ła ­ d ze p a trz y ły p rz ez p alce). N a d u ż y c ie tru n ­ k ó w w p ra w iło zjazd o w iczó w w h u m o ry . T e m p e ra m en ty g ra ły i w y ład o w y w a ły się w o k rz y k a c h i w a ta k o w a n iu p rz e je ż ­ d ż a ją c y c h u lic am i sa m o c h o d ó w .

T a k te d y n a „ a k a d e m ji4- k rz y c z a n o g e­

n e ra ło w i R y d z o w i-śm ig łem u p o ro sy jsk u :

„ W id a ł m in d a ł44 — „ W id z ia łe ś m ig d a ł!44;

a w je d n e m z a u t,, k tó re m je c h a li s a n a ­ c y jn i d z ien n ik a rz e, w y b ito w szy stk ie szy b y .

J. P iłsu d sk i sp ó ź n ił się n a z ja z d o d w ie g o d zin y , w p ra w iają c te m o rg a n iz a to ró w z ja z d u w w ie lk ie z d e n e rw o w a n ie . P . P a - c io rk o w sk i n ie m o g ą c się d o czek ać, w sia d ł d o a u ta i w y je c h ał w stro n ę W a rsz a w y n ie m a l n a p ó ł d ro g i.

L ó ż, w k tó ry ch m ia ł z a sia d a ć P iłsu d s­

k i, strz eg ła ż a n d arm e rja z B e lw e d e ru , n ie d o p u sz c z a jąc n ik o g o . G d y k o m e n d a n t

Kowalskiego nie puszczono do Ameryki

jako oskarżonego o przestępstwa kryminalne.

Z N o w e g o J o rk u d o n o sz ą:

D e p arta m en t im m ig ra c ji w W a sz y n g to n ie , n a s k u te k z a p y ta n ia w ła d z k o n ­ su la rn y c h . a m e ry k a ń sk ic h w W a rsz a­

w ie,_ z a ją ł stan o w isk o , ż e p rz y jaz d „ a r­

c y b isk u p a44 h e rety k ó w m a rjaw ic k ic h K o w a lsk ie g o , d o S t. Z je d n o cz o n y c h A - m e ry k i P ó łn o cn e j je o i ^ ie d o p u -

„ C u d e m W isły 44 n a z w an o o d p ie rw ­ sz e j c h w ili z w y cię stw o o d n ie sio n e w d n iu 15 s ie rp n ia i słu sz n ie , b o n ie siłą m a te rja ln ą a le w o lą z w y c ię stw a i siln ą w a rą w p o m o c B o ż ą i sw e j K ró lo w e j N a jśw ię tsze j M a rji P a n n y z d o ła ł N a ­ ró d z m a rn o w a n y b o ja m i k u z g u b ie O j­

c z y zn y n a p ra w ić b łę d y n ie p o cz y taln e ­ g o w o d z a n a p ra w ić i o c a lić k ra j o d z a ­ g ła d y b o lsz e w ic k ie j.

P a tro jo ty z m n a ro d u sp raw ił, że n ie p o ż ó łk ł ze s trac h u O rze ł B ia ły i o rę­ ż e m z w y cię ży ł. D ziś św ięc im y ro c z n i­

cę p a m iętn e g o z w y c ięstw a . N ie m a d z iś p o la w a lk i z b o lsze w ik a m i, a le u św ia - d o m ijm y so b ie, ż e w a lk a z b o lsz e w iz - m e m trw a n a d a l i w z m ag a n iu się z n ią n ie u s ta jm y n ig d y . Agitacja komu­

nistyczna za poparciem Moskwy sze­

rzy się w kraju i jest niczem więcej jak odwetem rosyjskim za poniesioną klęskę. C h c ą c u trw alić o w o c e C u d u W isły 44, m u si c a ły n a ró d w y tę ż e n ie p ra c o w a ć i u św iad a m ia ć sz ero k iem m a sy sp o łec z eń stw a, a b y n ie d a ły się z a tru ć ja d e m o b fic ie sian e m z M o sk w y g d y ż m ó g łb y o n sp ra w ić , ż e n o w e z b ro jn e starc ie z R o sję so w iec k ą n ie - z n a la z ło b y w P o lsc e ta k p a trjo ty cz n e - g o i w a le c zn e g o ż o łn ierz a p o lsk ie g o ja k w p a m iętn e j b itw ie p o d W a rsz a w ą.

P .

sz a łk ie m Jó zefem P iłsu d sk im , d o szli b o ­ w ie m d o p rz e k o n a n ia , iż p ro w a d z i o n P o lsk ę n a m a n o w c e .

W sk ła d z a rz ą d u n o w o p o w sta łe g o Z w ią zk u w e szli: p łk . M o d elsk i, re d . „ S z a ń ­ ca44 W a sile w sk i, p ro f. T o k a rz , g e n e ra ł R o ­ ja , p o se ł A rc isz e w sk i, p o s. B a g iń sk i, p o s.

P ró c h n ic k i, se n a to r S tru g , red . T h u g u tt i in n i.

„ S trz e lc a44 ra d o m sk ie g o B rz ę k - O siń sk i, sp ra w d z a ją c w c h a ra k te rz e c z ło n k a k o m i­

te tu o rg a n iz ac y jn e g o p rz y g o to w a n ia , c h c ia ł w e jść d o je d n e j z n ic h , ż a n d a rm n ie w p u śc ił g o . W z b u rz o n y p . O siń sk i w y ­ c ią g n ą ł z k ie sz e n i b ro w n in g , z a re p e to w a ł g o i c h c ia ł strze la ć . Ż a n d a rm z a re a g o w a ł w e d łu g re g u la m in u .

N iew iad o m o , czem b y się a w a n tu ra sk o ń czy ła, g d y b y n ie k a p itan ż a n d a rm e rji, k tó ry n a d b ie g ł, sły sz ą c w rz aw ę i z a ła g o ­ d z ił zajście.

P iłsu d sk i p rz y b y ł w re sz c ie w to w a rz y ­ stw ie p łk . B e c k a o k o ło g o d z. 9 -ej. B y ł o b e­

cn y ty lk o p o d k o n ie c o d sło n ię c ia p o m n ik a leg jo n o w eg o i o d e b ra ł d e fila d ę . P o z a te m w o b ch o d zie n ie b ra ł u d z ia łu (n a „ a k a ­ d e m ji44 n ie b y ł o b ecn y ), lecz b a w ił p rzez c a ły czas w g m a c h u staro stw a aż d o g o ­ d z in y 4 -ej p o p o łu d n iu , o k tó re j w y je ch a ł.

T a k te d y z ja z d o d b y ł się „ p ro g ra m o ­ w o44: m sz a św . (k sią d z b isk u p B a n d u rsk i), o d sło n ię c ie p o m n ik a , d e fila d a , zło żen ie w ie ń c a , w re sz c ie a k a d e m ja , n a k tó re j p rz e m a w ia li ty lk o p łk . S ła w e k i g en . R y d z-Ś m ig ły .

s z c z a 1 n y .

Z g o d n ie b o w ie m z u staw o d a w stw e m a m e ry k a ń sk ie m w ja zd o só b , z n a jd u ją ­ c y c h się w s ta n ie o sk arż en ia o p rz e ­ stę p stw a n a tu ry k ry m in aln ej, n ie je s t d o z w o lo n y n a w e t i w ty m w y p ad k u , g d y p rzy b y w ają o n e w c h a ra k te rz e tu ­ ry stó w .

Ks. biskup Laubitz

obejmie diecezję śląską?

W a rsz a w a 12. 8. te l. w ł.

Z k o ń c e m s ie rp n ia m a n a stą p ić n o ­ m in ac ja b isk u p a d ie c e zji ślą sk ie j, o sie ro c o n e j p rz ez śm ierć k s. b isk u p a d r.

L isiec k ie g o .

N a jp o w aż n ie jsz y m k a n d y d a te m n a b isk u p stw o śląsk ie je s t k s. b isk u p su - fra g a n L a u b itz z G n ie z n a, w y b itn y m ó w c a i sław n y k a z n o d z ie ja .

Dożynki w Spalę a organizacje katolickie.

W a rsz a w a 11. 8.

U k a z a ły się w z m ia n k i w p ra sie , ż e h o d u ro w c y rz e k o m o m ie li b y ć z a p ro ­ sz e n i n a d o ż y n k i d o S p a ły . S p o d z ie w a­

m y się u rz ę d o w e g o z a p rz ec z e n ia K a n - -c e la rji C y w iln e j P a n a P rez y d en ta . G d y

b y rz e cz y w iśc ie w z m ia n k i, z a m ie sz c z o­ n e w p ra sie , o z a p ro sz e n iu h o d u ro w - có w d o S p a ły o d p o w ia d a ły p ra w d z ie , o rg a n iz a c je k a to lick ie , k tó re m ia ły w z iąć u d z ia ł w u ro cz y sto ścia c h d o ż y n­ k o w y c h , m u siały b y się g łę b o k o z a s ta­

n o w ić , czy m o g ą je c h a ć d o S p a ły .

Ku czci ofiar mordu bolszewic­

kiego.

P o d p rz e w o d n ic tw em k s. d z ie k an a ^b ia­

ło sto c k ie g o . A le k sa n d ra C h o d y k o , p o w sta ł w B ia ły m sto k u k o m itet, o b ch o d u u c z c z e n ia o fia r m o rd u b o lsz e w ic k ie g o w ro k u 1920, k tó ry m a z a z a d a n ie w d z ie siątą ro c z n ic ę ic h tra g ic z n e j śm ie rc i w z n ie ść p o m n ik n a m iejsc u stra ce n ia . W sz y stk ie fo rm a ln o śc i, z w ią za n e z b u d o w ą p o m n ik a , z o sta ły ju ż z a ła tw io n e , p rz e to sp o d z ie w a ć się n a le ż y , że b u d o w a ry c h ło ju ż z o sta n ie ro z p o c z ę ta . K o sz ta b u d o w y p o m n ik a p o k ry ją d o b ro ­ w o ln e o fia ry sp o łec z e ń stw a b ia ło sto c k ieg o . Z a zn a c z y ć n a le ż y , że w g ro n ie o fia r p o m o r d o w a n y ch b y ł śp . k s. R y sza rd K n o b els- d o rf, d a w n y p ro b o szcz su ra ż sk i.

Auto pod pociągiem.

P o z n a ń , 11. 8.

P o cią g o so b o w y n a jec h a ł w c z o ra j k o ło s ta c ji k o le jo w e j K ru sz w ic a p o d In o w ro c ław ie m n a sa m o c h ó d w k tó ry m z n a jd o w a ło się 3 o so b y . W sz y sc y trz e j p a saż ero w ie o d n ieśli c ię ż k ie ra n y . S a ­ m o c h ó d z o sta ł d o sz c z ę tn ie z n isz cz o n y .

Samochód w płomieniach.

P rz e m y śl, 11. 8. .

O n e g d aj n a sz o sie m ięd z y C h y ro w em a o sa d ą c h y ro w sk ą z d ą ża jąc e w k ie ru n ­ k u P rz em y śla a u to c ię ż a ro w e sta n ę ło n a g le w p ło m ie n ia c h p ra w d o p o d o b n ie z p o w o d u k ró tk ie g o sp ię c ia p rz e w o d ó w e lek try cz n y ch . G ro zę s y tu a c ji sp o w o ­ d o w a ł w y b u c h z b io rn ik a b e n z y n y , k tó ry m o m e n taln ie o b ją ł p ło m ie n iam i c a łe a u to . S z o fer c u d e m u n ik n ą ł śm ierc i, a le d o z n a ł b a rd z o c ię ż k ich o b ra ż e ń . W s ta ­ n ie g ro ź n y m p rz e w ie z io n o g o d o sz p i­ ta la .

Powódź na Śląsku.

K a to w ic e , 11. 8. . .

W n a stę p stw ie u le w n y c h d e sz c z ó w w d n . 9 i 19 s ie rp n ia b r. z a lan a z o sta ła sz o sa m ię d z y Z a b rz e g ie m a L ig o tą . W p o b liżu S tru m ie n ia w y la ła W isła z a le­

w a jąc c z ę śc io w o d ro g i, a n a w e t o sad y ro ln ic z e. S z k o d y , w y rz ąd z o n e p rz ez p o ­ w ó d ź n ie są je szc z e z n a n e .

Gen. Sobolewski zmarł.

K rak ó w 11. 8. te l. w ł.

W c zo ra j z m a rł w K ra k o w ie w 6C ro k u ż y c ia e m e ry to w an y g e n e ra ł d y ­ w iz ji P a w eł C y ru s S o b o le w sk i.

Rewizyta.

W a rsza w a 12, 8. tel. w ł.

M in . K w ia tk o w sk i w y je ż d ż a d n ia S w rz eśn ia d o P ra g i c z esk ie j, a b y re w iz y tjw a ć m in istra c z ec h o sło w a c k ie g o M a to u sk a

Cytaty

Powiązane dokumenty

jem nicą, a że stany saskie dom agały się pow rotu i A ugust nie chciał ich drażnić, w strzym ano zam ierzoną już podróż księcia do R zym u. W tej podróży

jącą się jeszcze z okresu wojny, gdy obóz narodowy, wbrew piłsudczyźnie,.. nikczemne nie wymagają Niebezpieczeństwo

Przy powtórzeniach udziela się rabatu... Statystyka rzemiosła

Przy powtórzeniach udziela się rabatu.. Wszechmoc zupełna a inicjatywa

Przejaw iały się one na tle pojm ow ania kw estji celibatu, przenosiło się naw et na stosunek do państw ow ości polskiej.. Pod jednym w zględem

nień bardzo doniosłych, które istn ieją i na rozw iązanie czekają.. nie

zić nie może być mowy o zlaniu się tych stronnictw, jakkolwiek istnieją podobne

Przy p(Avtórzeniach udziela się rabatu.. Dla zagranicy 5Oll /o