• Nie Znaleziono Wyników

Nasz Przyjaciel : dodatek tygodniowy "Głosu Wąbrzeskiego" poświęcony sprawom oświatowym, kulturalnym i literackim 1932.07.09, R. 10, nr 29 [i.e. 28]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nasz Przyjaciel : dodatek tygodniowy "Głosu Wąbrzeskiego" poświęcony sprawom oświatowym, kulturalnym i literackim 1932.07.09, R. 10, nr 29 [i.e. 28]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Dodatek tygodniowy „Głosu Wąbrzeskiego^ poświęcony sprawom oświatowym kulturalnym i literackim

Nr. 29 Wąbrzeźno dnia 9 lipca 1932 r. Rok 10

EWANGELJA

św, Łukasza, rozdz, 16, wiersz 19,

Wonczas powiedział Jezus uczniom Swoim tę powieść: Był niektóry człowiek bogaty, który miał włodarza, a ten był doniesion do niego, ja­

koby rozproszył dobra jego. A wezwał go, i uekł mu; Cóż to słyszę o tobie? Oddaj liczbę włódar- stwa twojego, albowiem już włodarzyć nie bę­

dziesz mógł. I mówił włodarz sam w sobie: Cóż uczynię, gdyż Pan mój odejmuje ode mnie włódar- stwo? Kopać nie mogę, żebrać się wstydzę. Wiem, co uczynię: że gdy będę złożon z włódarstwa, przyjmą mnie do domów swoich. Wezwawszy te­

dy każdego z dłużników pana swego, mówił pier­

wszemu: Wieleś winien panu memu? A on odpo­

wiedział: Sto barył oliwy. I rzeki mu: Weźmij za­

pis twój, a siądź natychmiast, napisz pięćdziesiąt.

Potem drugiemu rzeki; A ty wieleś winien? A on rzekł: Sto beczek pszenicy. I rzeki mu: Weźmij zapis twój, a napisz ośmdziesiąt. I pochwalił Pan włodarza niesprawiedliwości, iż roztropnie uczy­

nił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w rodzaju swoim nad syny światłości. A ja wam po­

wiadam: Czyńcie sobie przyjacioły z mamony nie­

sprawiedliwości, aby, gdy ustaniecie, przyjęli was do wiecznych przybytków.

9@©@e©@©©®@@©©©G@®@

NAUKA

Kim jest bogaty człowiek i jego włodarz?

Bogatym człowiekiem jest Pan Bóg, a włoda­

rzem człowiek, któremu Bóg powierzył pod za­

rząd rozmaite dobra ciała i duszy, natury i łaski, jako to: pięć zmysłów, zdrowie, siły ciała, zręcz­ ność, moc i władzę njtd drugimi, pamięć, rozum;

wolną wolę, wiarę i dobre natchnienie i oświece­ nie, czas i sposobnotść do dobrego, doczesne dobra i t. d. Tych rozmaitych dóbr nie dlaje nam Pan Bóg na własność, tylko na to, ażelbyśmy niemi za­

rządzali i obracali je na chwałę Jego i bliźnich na­

szych zbawienie, i dlatego zażąda On od nas naj­ ściślejszego rachunku, jeżeli dóbr tych źle użyliś­

my, jeżeli dopuszczać się będziemy grzechów, ­ dzić przyjemne życie, gorszyć i uciskać drugich.

W jakim celu powiedział Chrystus to podobieństwo ?

Ażeby nas pobudzić do pełnienia uczynków miłosiernych, mianowicie do wspierania ubogich przez jałmużnę.

/

Jacy to są przyjaciele, których zjednywać sobie mamy przez jałmużnę?

Są to, jak uczy święty Ambroży, prócz ubo­

gich, Święci Pańscy-Aniołowie, sam nawet Chry­ stus, gtdyż co czynimy ubogim, to czynimy Chrystu­

sowi. (Mat. 25). „Na lichwę daje Panu, kto ma litość nad ubogim i nagrodę odda Mu“, (Przypo­ wieści 19, 17). Ręce ubogiego, mówi święty Piotr Chryzolog, rękami Chrystusa Pana. Przez ręce ubogiego posyłamy nasze dobra do nieba, gdzie je po naszej śmierci napowrót znajdziemy: mo­

dlitwa ubogich i Świętych, których sobie przez nie jako przyjaciół zjednywamy, sprawi u Boga z pe­

wnością to, że da nam śmierć szczęśliwą.

Dlaczego chwali bogaty pan włodarza?

Chwali go zpowodu jego rozsądku i przezorno­

ści, a nie dla jego niesprawiedliwości; dlatego też dodaje te słowa: synowie tego świata roztropniej­ si w rodzaju swoim nad syny światłości, t. j, lu­ dzie światowo myślący, umieją sobie lepiej radzić, aniżeli syny światłości, t. j. pobożni, którzy starają się Bogu podobać i gromadzić skarby niebieskie.

Dlaczego Chrystus Pan nazywa bogactwo niesprawiedliwością ?

1. Ponieważ często nabywamy i przychodzimy do niego w drodze niesprawiedliwości;

2. ponieważ niejednego człowieka pobudza to bogactwo do niesprawiedliwości;

3. ponieważ staje się ono często powodem roz­ rzutności i na złe bywa używane.

(2)

2 Z W A R M J INMLKJIHGFEDCBA

( D o k o ń c z e n i e ) .

A r c y b i s k u p m o n a c h i j s k i K s . K a r d . F a u l h a b e r o m o r a l n o ś c i

w o j n y

w muzeum wojennem. Bohaterstwo oręża nie jest jedyną formą bohaterskiego bytu.

S t a r e p r z y s ł o w i e : „ J e ś l i c h c e s z m i e ć p o k ó j , g o t u j s i ę d o w o j n y “ p r z e s t a ł o b y ć a k t u a l n e . U - s t a w i c z n e z b r o j e n i a w c z a s i e p o k o j u n i e s ą ż a - ' d n ą o c h r o n ą p r z e d w o j n ą , ż a d n ą g w a r a n c j ą p o k o j u . Z b r o j e n i e n a w y ś c i g i s t w a r z a g o t o ­ w o ś ć d o w o j n y , a o d g o t o w o ś c i j e s t k r ó t k a d r o ­ g a d o r z e c z y w i s t y c h z m a g a ń . C o d z i ś n a z y w a s i ę g o t o w o ś c i ą d o w o j n y , t o j e s t s a m o p r z e z s i ę c i c h ą w o j n ą i c i ę ż a r e m f i n a n s o w y m , n i e m n i e j - s z y m o d t e g o , k t ó r y p o c i ą g a ł a z a s o b ą w o j n a d a w n i e j . Z a m i a s t : „ G o t u j s i ę d o w o j n y — m ó w i m y d z i ś : „ G o t u j p o k ó j“ .

T y l e k s i ą d z a r c y b i s k u p m o n a c h i j s k i . J a k i e t o o d m i e n e o d s t r a s z l i w e j h e c y w o j e n n e j , u p r a ­ w i a n e j w c a ł y c h N i e m c z e c h , h e c y n i e r ó ż n i ą ­ c e j s i ę w c a l e o d t e j ż e z p r z e d r o k u 1 9 1 4 . S z c z e ­ g ó l n i e w P r u s a c h W s c h o d n i c h p s y c h o z a w o j e n ­ n a o g a r n ę ł a w s z y s t k i e w a r s t w y l u d n o ś c i . N a ­ w e t o f i c j a l n e c z y n n i k i , k t ó r y c h z a d a n i e m p o ­ w i n n o b y ć u s p a k a j a n i e w z b u r z o n y c h p r z e z b e z ­ m y ś l n ą a g i t a c j ę a n t y p o l s k ą f a l , d o l e w a j ą o l i w y d o o g n i a i r o z p o c z ę ł y j a w n e u z b r o j e n i e k r a j u p r z e z b u d o w ę f o r t y f i k a c y j n a p o g r a n i c z u m i ę ­ d z y P r u s a m i W s c h o d n i e m i a P o l s k ą . D o n o s i o t e r n u r z ę d o w y k o m u n i k a t d o w ó d z t w a k o r p u ­ s u w K r ó l e w c u . G ł o s k a r d y n a ł a F a u l h a b e r a j e s t g ł o s e m w o ł a j ą c e g o n a p u s z c z y .

O p o w i a d a n i e k o m i c z n e w g w a r z e z a c h . w a r m i j s k i e j .

R y d b a c h . B y l i r o z z i m n e ż n i w a i c h ł o p y c h o ­ d z i l i w k o ż u c h a c h n a p o l e . D z i o d e k r o z p o ł o ż n i k o ż u c h n a s z l ó m b a n k z a p r z y p s i e c k i e m . J i z i b a z a m k n ó ł i p o ł o ż u ł k l u c z n a f r a m u g a n a d ł c k n o . W s z y s c y w y ś l i n a p o l e . M a r y j a n k a m u s i a ł a j i ś ć ł o b z i o d w a r z y ć . P a t r z y d o j i z b y i z i d z i k o ż u c h , a w t a m s t r a c h u m y ś li , ż e t o j ę k i d z i k i z z i e r z ę , a b o j ę k i s t w ó r p s i e k i e l n y . L e c i n a p o l e i w o ł o z c a ł e g o g a r d ł a :

— C h o l d l ź t a s z y b k o d o d o m u , b o w j i z b z i e j e - k i ś d ź w e r z . W s z y s c y b z i e r z ó z i d ł y i k o s y i j i d ó d o d o m u . P a t r z ó W s z a n d z i e p o z a m y k a n e , D o m y ś l a j ó s i a , g d z i e b y t a n d ź w e r z m ó g s i a d o s t a ć . J e d a n m ó - z i , ż e w l o z k o i m n i n a m , a d r u g i że w l o z m o ż e , j e k j e s z c z e n i e b y ł y d ź w e r z e z a m k n i a n t e . M o ż e t o d u ­ ż y p s i e s ? S z o ł t y s w o ł o :

— D z i e c i i k o b z i e t y n a b o k !

W z i ó ł z i d ł y , n a s t a z i u ł p r z e d ł o k n o i w o ł o :

c i u c i a , n i e p u d z i e s z , p ó d ź c i u c ia , p ó d ź ! D r u g i p o z i e ld u j e : m o ż e t o n i e d ź w i e d ź ? S z o ł ­ t y s s i l i s i a p o m n i e m n i e c k u :

— W e l s t d u r a u s , n a k o m , z u c h , z u c h ! J e k n i c n i e w y s z ł o , t o p r z e ż e g n a l i s i a i s z o ł ­ t y s r z u c i u ł z i d ł y p r z e z ł o k n o . K o ż u c h z e s c h n i a ń t y z a b u r c z o ł , a d z i o d k o ź i s i a p r z y b o c z u ł o , ż e t o n i e d ź w i e r z , t y ł o j e g o k o ż u c h .

S z e d r o z c h ł o p z i e c z o r e m d o d o m u p r z e z l a s . C i a m n o b u ł o j e k w m n i e c h u , B o j o ł s i a , a l e s z e d , b o c o m n i o ł z r o b z i ć . R o z m u s i a z d a w a ł o , ż e c h t o ś g z i z d o , Ł u s t o ł i s ł u c h o . N i c , A l e s t r a c h u m n i o ł j u ż z i a n c y i p o d s p o r z u ł , Z a w d y l e p s i m u s i a z d a w a ł o , ż e c h t ó ś g z i z d o . W z i ó ł t e d y k l o c e w r a n c e z z a ­ c z ą ł g a l o p o w a ć . A l e p r z e k ó n o ł s i a , ż e g z i z d o j e s z ­ c z e g o r z y , W r e ś c i e z d y s z a n y p r z y s z e d d o d o m u . W p o d d o j i z b y i t r z o s s i a n a c a ł a m c i e l e j e k j e ­ s i o n o w y l i s t . Ł u s i o d s i a n a s t o ł e k i w o ł o d o k o b ­ z i e t y : c ó ś g z i z d o , K o b z i e t a m ó z i , ż e n i c n i e s ł u c h o . W t e d y k o ź e j i p r z y ś ć d o s i e b z i e i s ł u c h a ś z t e g o m n i e j s c a , g d z i e ł o n ś i e d z i o ł . J e k k o b z i e t a p r z y s z ł a z a r o z z m a r k o w a ł a , c o j e s t i m ó z i d o c h ł o p a :

— T y , g ł u p s i , t o b z i e w n o s i e g z i z d o .

Ł u j e d n e g o g o s p o d o r z a p r z e d ś w a n t a m i z a r z y ­ n a l i ł o w c a . P r z y s z e d ł ż y d . Ł a k ó m ó b e s t y j o . Z i d z i , ż e f l a k i w y r z u c a j © n a r o l i i p y t o s i a , c z y m ó g b y j e c h w z i ó jś ć id o d o m u , j e g o ź ó n a b y m u j e c h ł u w a - r z u ł a n a z i e c z e r z o . G o s p o d a r z s i a z g o d z i ł . Z o n a n a w e t d a ł a m u s t a r y d ó r a w y k o s z , ż e b y m ó g w c z a m n i e ś ć . W z i ó ł f l a k i i p o s z e d d o s i ó j s i a d a n o w ł o s ó w k ó j s k i c h . P o s t a z i u ł k o s z z f l a k a m i w s i a ­ n i i w s z e d d o j i z b y . W t a m p r z y s z e d p s i e s g o s p o - s y , w y s z e d ł d o s i a n i , a p s i e s b u c h n ó ł w n i e g o i z ł a p o ł g o z a s k o r z n i . Z y d d o p s a ;

W ś c i e k l a ń c u , p o ż e r ł e ś f l a k i , a t e r o z c h c i o ł- b y ś p o ż r e ć j e s z c z e s k o r z n i o !

( Z i e m ia W s c h o d n i o - P r u s k a ) .

W a r m j a k p r z y w y c i o s a n i u s z u f l i .

CIEKAWOSTKI.

K to b i e g a n a js z y b c i e j ? ( ( M e tr ó w w s e k u n d z i e ) . 0 ,0 0 1 5 ; R a k 0 ,0 7 . K o ń s t ę p a 0 ,6 . P ł y w a k 1 ,—. P i e c h u r z w y k ł y m k r o ­ k i e m 1 ,2 . M u c h a 1 ,8 , C z ł o w i e k b i e g n ą c y 2 ,2 2 ,8 , G o łą b p o c z t o w y 1 8 — 3 8 . P i e s m y ś l iw s k i 2 5 . B u r z a 2 5 — 3 0 . M o­ t o c y k l 3 5 . S a m o l o t 1 2 0 . G ło s 3 3 0 . 'K u l a a r m a tn i a 3 0 0 6 0 0 . K s ię ż y c d o o k o ł a z i e m i 1 0 0 0 . G ło s w w o d z ie 1 4 5 7 . G ło s w d r z e w i e 5 2 5 0 . Z i e m ia d o o k o ł a s ł o ń c a 2 9 .7 6 1 .

(3)

— 3 —BA

Z A B Y T K I A R C H I T E K T O N I C Z N E W P O L S C E . O R Y G I N A L N Y W Y Ś C I G .

N a z d j ę c i u n a s z e m w i d z i m y d r u ż y n ę j e d n e g o z w i e l k i c h h o t e l i l o n d y ń s k i c h , t r e n u j ą c ą d o w e ­

s o ł y c h m i s t r z o s t w k e l n e r ó w .

N a z d j ę c i u n a s z e m w i d z i m y f r o n t o n k o ś c i o ł a p a r a f j a l n e g o w e W ł o d a w i e w p o w i e c i e w ł o d a w -

s k i m . J e s t t o j e d e n z e s t a r s z y c h z a b y t k ó w b u ­ d o w n i c t w a k o ś c i e l n e g o n a z i e m i a c h P o l s k i .

S T A T E K Ż E G L U G I P O L S K I E J S S . „ C I E S Z Y N " W A N T W E R P J I .

1 0 0 M E T R Ó W M I Ł O Ś C I .

W i z w i ą z k u z u r u c h o m i e n i e m p r z e z Ż e g l u g ę P o l s k ą r e g u l a r n e j l i n j i G d y n i a — A n t w e r p j a o d b y ł o s i ę n a s t a t k u „ C i e s z y n ' ' w c z a s i e j e g o p o s t o j u w l A m t w e r p j i p r z y j ę c i e , — u r z ą ­ d z o n e p r z e z d o w ó d c ę s t a t k u , w I k t ó r e m w z i ę l i u d z i a ł : p o s e ł R P . w B r u k s e l i z u r z ę d n i ­ k a m i p o s e l s t w a , u r z ę d n i c y k o n s u l a t u R P . w A n t w e r p j i , p r z e d s t a w i c i e l e b e l g l j s l y c h w ł a d z

p a ń s t w o w y c h i ś w i a t a h a n d l o w e g o .

N a z d j ę c i u n a s z e m w i d z i m y m o m e n t z j e d n e g o z o s t a t n i c h f i l m ó w p o l s k i c h , a m i a n o w i c i e s k o k K r y s t y n y A n k i e w i c z ó w n y , b o h a t e r k i f i l m u s p o r ­

t o w e g o p o d n a z w ą „ 1 0 0 m e t r , m i ł o ś c i " .

(4)

„ M ło d z i n ie m a - 1

ją c d o ś w ia d c z e n ia I

s k w a p liw o ś c ią g r z e | /* * > PT"! »'""IF 1'...f T A

s z ą ; s ta rz y , s p a - ® L? | I g 1 |__ i A

r z y w s z y s ię n a je d - g g fi 1"*'/ %

n e m , w ię c e j s ię c z a - | | ’V | X X 2 X

s e m lę k a ją n iz p o - g -

tr z e b a — ś r o d k ie m I

iś ć n a jle p e j“ .

M iło ś ć to m a w s o b ie s z c z e g ó ln e g o , ż e r a z e m p o d a je s ię ja r z m u i p a n u je .

JEDZIEMY NAD

POLSKIE MORZE!

U

r a g n io n e d n i w y p o c z y n k u n a d e ­ s z ły . D rz w i p r z y b y tk ó w W ie d z y - S z k o ły z a m k n ę ły s ię n a d w a p e łn e m ie ­ s ią c e . —

P o c ię ż k ie j p r a c y , d o c z e k a liś m y s ię U jp ra g n io n y c h w o ln y c h c h w il. N ie je d e n w y je d z ie n a le tn is k o , b y z d a ła o d z g ie ł­

k u i g w a ru m ia s ta , w s p o k o ju z a c iz e r- p n ą ć s ił d o d a ls z e j c z e k a ją c e j p r a c y .

W y je ż d ż a ją c n a le tn is k o p a m ię ta ć p r z e d e w s z y s tk ie m n a le ż y o o b o w ią z k u o -

Słówko do Czytelnika!

z a s y s ą c ię ż k ie . W s z y s c y b o r y k a m y s ię z b ie d ą . O g ó ln y b r a k g o tó w k i d a je s ię w s z ę d z ie o d c z u w a ć — i n a w s i i w m ie ś c ie .

T a k i to je s t c z a s . W ie ijz c ie n a m C z y ­ te ln ic y , ż e b ie d a to n ie n o w o ś ć — b y ła o n a ju ż d a w n ie j ja k p r a w ie ś w ia t is t­

n ie je . K r y z y s o d c z u w a n o z a w sz e , c h o ć n ie w ta k ie j ja k o b e c n e j fa z ie .

A le b y ł....

Z r e s z tą to w s z y s tk o C z y te ln ik o m je s t z n a n e ! —

W d o b ie o b e c n e j c ię ż k o je s t w y d a w a ć p is m o — z w ła s z c z a p is m o ta k ie ja k ie k a ż d y s o b ie ż y c z y :

tanie obszerne i by przynosiło najśwież sze i wszechstronne wiadomości.

A b y p is m o n a s z e w y c h o d z iło w m y ś l ż y c z e ń C z y te ln ik ó w , n ie z b ę d n a je s t p o ­ m o c z e s tr o n y S z a n . C z y te ln ik ó w . P o m o c ta — to n ie ż a d n a p o m o c f in a n s o w a — to p o m o c w p o s ta c i p r e n u m e ro w a n ia p is m a n a s z e g o , p o p ie r a n ia g o w ś r ó d k r e ­ w n y c h i z n a jo m y c h !

G d y k a ż d y z C z y te ln ik ó w p o z y s k a je d n e g o p r e n u m e ra to r a , p is m o n a s z e b ę ­ d z ie takie, jakie sobie Czytelnik życzy!

iQtobiiwe niewiasty

polskie

Elżbieta .Sieniawska.

C ó r k a A n z e lm a G o s to m s k ie g o , w o je ­ w o d y R a w s k ie g o , i Z o fji S z c z a w iń s k ie j, k a s z te la n k i S o c h a c z e w s k ie j, b y ła w y c h o ­ w a n a o d m ło d o ś c i ś w ią to b liw ie w z a m i­

ło w a n iu p o b o ż n o ś c i i c n o ty . W tr z y n a ­ s ty m r o k u ż y c ia c h ic a a n o ją w y k r a ś ć w ła ś n ie , g d y ją m a tk a o d w o z iła d o W a r ­ s z a w y n a d w ó r k r y lo w e j A n n y ; z a s a d z k i te j z k ilk u d z ie s ię c iu lu d z i z ło ż o n e j, s z c z ę ­

b y w a te ls k im P o la lk a : bojkotować letni­

ska obce a popierać polskie!

N ie c h n ik t n ie je d z ie d o G d a ń s k a n i S o p o t! P o ls k ie p ie n ią d z e n ie c h a j p o z o ­ s ta n ą w P o ls c e ! — K to d h c e z p o ż y tk ie m s p ę d z ić w a k a c je , n ie c h je d z ie n a d Polskie Morze!

H a s ło : „Jedziemy nad Polskie Morze,

nad bursztynowe brzegi Bałtyku", n ie c h r o z le g a s ię w s z ę d z ie , p o s io ła c h i m ia s ta c h

w k a ż d y m d o m u szczerze polskim. (K)

Kalendarzyk historyczny

5 . 1 7 7 8 T a d e u s z K o ś c iu s z k o p r z y b y w a d o A m e r y k i.

7 . 1 5 7 2 Ś m ie rć Z y g m u n ta A u g u s ta . 8 . 1 8 3 1 K lę s k a G ie łg u d a i C h ła p o w ­ s k ie g o p o d S z a w ia m i.

9 . 1 6 2 3 . G d a ń s z c z a n ie h o łd u ją k r ó lo w i p o ls k ie m u .

1 1 . 1 8 3 1 G e n . P a s z k ie w ic z p r z e p r a w ia s ię p r z e z W is łę p o d N ie s z a w ą (o k o ło P ło c k a ).

1 3 . 1 7 9 4 O b lę ż e n ie W a r s z a w y p r z e z P r u s a k ó w .

1 4 . 1 4 1 0 W ła d y s ła w J a g ie łło z a d a je k lę s k ę K r z y ż a k o m p o d G r u n w a ld e m .

1 5 . 1 7 3 8 K lę s k a T u r k ó w p o d M o h a ­ c z e m .

1 6 . 1 6 2 5 S z w e d z i z a jm u ją G d a ń s k . — 1 8 3 1 K o r p u s R o la n d a w c h o d z i d o P r u s .

1 7 . 1 5 0 1 -j- K r ó la J a n a - O lb r a c h ta w T o ru n iu . — 1 7 9 2 B itw a p o d D u b ie n k ą . 1 8 . 1 5 1 5 Z y g m u n t I. k r ó l p o ls k i n a z je ź - d z ie m o n a r c h ó w w W ie d n iu .

1 9 . 1 5 6 9 H o łd K s ię c ia A lb e r ta p r u s ­ k ie g o .

2 0 . 1 5 7 0 M ia s to G d a ń s k d o s ta je p r z y ­ w ile je . — 1 6 3 3 F r y d e r y k K e ttle r , k s ią ż ę

ś liw ie u n ik n ę ła , z b o c z y w s z y z d r o g i d o k o ś c io ła n a M s ® ę ś w .

P o lu b iw s z y s z c z e g ó ln ie E lż b ie tę ik ró - lo w a A n n a , w y d a ła ją z a m ą ż z a P r o k o ­ p a S ie n ia w s k ie g o , p o d ó w c z a s p o d ć z a s n e - g o , a p o te m m a rs z a łk a W ie lk ie g o K o r o n ­ n e g o . M ą ż to b y ł s u r o w e j c n o ty , ż y ła z n im E lż b ie ta la t s z e ś ć ty lk o .

P o ś m ie r c i m ę ż a p a n i ta d o m s w ó j w ik la sz ło r p r z e m ie n iw s z y , n ie c h c ia ła ju ż w e jś ć w in n e z w ią z k i, p o m im o , iż o je j r ę k ę s ta r a li s ię z n a k o m ic i m ę ż o w ie , a m ię ­ d z y in n e m i J a n u s z O s tr o g s k i, k a s z te la n k r a k o w ś k i.

STARY DOM

Pochylił mi się dom stary, pochylił mi się ku ziemi;

i trzebaby go koniecznie podeprzeć dłońmi silnemi.

Pochylił mi się ku ziemi i coraz bardziej gnie się, spróchniały w nim ściany dębowe robactwo gryzie przyciesie.

Wichura się nad nim niesie i burza gromami błyska...

Jakże mi bronić {potrzeba świętego ojców siedziska!...

S ta n is ła w S a k ła k .

ik u rla n d z ik i, s k ła d a h o łd k r ó lo w i W ła ­ d y s ła w o w i IV .

2 1 . 1 7 9 2 C a ry c a K a ta rz y n a w z y w a S ta ­ n is ła w a A u g u s ta d o p r z y s tą p ie n ia d o k o n f e r e n c ji T a r g o w ic k ie j.

2 3 . 1 7 9 3 T a rg o w ią z a n ie p o d p is u ją r o z ­ b ió r P o lśk i.

2 4 . 1 6 8 3 K r ó l J a n III. w y r u s z a z W a r ­ s z a w y n a o d s ie c z W ie d n ia .

2 5 . 1 3 9 3 -j- K o n r a d a W a lle n r o d a m i­

s tr z a k r z y ż a c k ie g o . — 1 4 1 8 S e jm w a ln y w Ł ę c z y c y .

2 6 . 1 5 5 0 S e jm w a ln y w P io tr k o w ie . 2 7 . 1 8 0 6 N a p o le o n I. w y je ż d ż a d o P o ­ z n a n ia . •

3 0 . 1 5 1 4 G liń s k i w y d a je S m o le ń s k M o s k a lo m .

3 1 . 1 8 4 7 S tr a c e n ie w e L w o w ie T e o f ila W iś n ie w s k ie g o i J ó z e fa K a p u ś c iń s k ie g o .

— 1 9 1 4 M o b iliz a c ja L e g jo n ó w p r z e c iw k o R o s ji w K r a k o w ie .

U w o ln iw s z y s ię o d in te r e s ó w d o m o ­ w y c h ,p o ś m ie rc i m ę ż a s w e g o w y n ik ły c h , p a n i ta ż y c ie w d o w ie w te n s p o s ó b r o z ­ p o c z ę ła : o d r z u c iw s z y w s z e lk ie w y g o d y i w y s ta w n e ż y c ie , p o ś w ię c iła s ię p o s to m , m o d litw o m i d o b r y m u c z y n k o m . N ie s y ­ p ia ła w ię c e j n a d c z te r y g o d z in y i to n a z ie m i p r z y k r y te j s u k n e m . N ie lu b iła n ig d y w y tw o r n y c h s tr o jó w , c z ę s to k r o ć w s k r o m ­ n y c h i ła ta n y c h s z a ta c h c h o d z iła .

Z m a r ła w ro ik u 1 6 2 4 , p o g r z e b a n a w e L w o w ie . C ia ło je j w id z ia n e w la t 1 4 5 p o ś m ie r c i, z n a le z io n o n ie n a r u s z o n e .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Z trybun zrywają się okrzyki, zrywa się gorączkowy szept:

nym i rzeki Mu: Jeśliś jest Syn Boży, spuść się na dół, albowiem napisano jest iż aniołom Swoim rozkazał o Tobie, i będą Cię na ręku nosić, aby snadź nie obraził

Rzekł Mu je-, den z uczniów Jego, Andrzej brat Szymona Piotra: Jest tu jedno pacholę, co ma pięcioro chleba jęczmiennego i dwie ryby: ale co to jest na tak

Nie może drzewo dobre owoców złych rodzić, ani drzewo złe owoców dobrych rodzić Wszelkie drzewo, które nie rodzi\.. owocu dobrego, będzie wycięte i w

trzebie duszy i starać się o jego zbawienie. Jeżeli już zaniedbanie uczynków miłosiernych co do ciała może nas przyprawić o utratę zba­. wienia, zaniedbanie

Lecz gdy przyjdzie on Duch prawdy, nauczy was wszelkiej prawdy; bo nie sam od siebie mówić będzie, ale, cokolwiek usłyszy, mówić będzie, i, co przyjść ma, oznajmi

Luster nie należy wysta ­ wiać na działanie promieni słonecznych, gdyż po ­ wodują one roztapianie się żywego srebra, przy- czem lustro pokrywa się skazami i plamami,

na uczynić nad kołowrotkiem znak krzyża, gdyż może się „znaleźć ktoś, co będzie dalej prząść, naturalnie nie na jej rachunek. Kiedy kołbuk ciągnie z zdobyczą