• Nie Znaleziono Wyników

Głos Wąbrzeski 1927.08.20, R. 7, nr 95

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Wąbrzeski 1927.08.20, R. 7, nr 95"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

stos w abu zeh i

Wąbrzeźno, sobota 20 sierpnia 1927 r.

Nr. 95ONMLKJIHGFEDCBA

P ią te k L u d w ik a b w . S o b o ta B e rn a rd a o p . w . N ie d z ie la 1 1 p o S w . J o a n n yBA

« a c t a . r z e d e io b i c r ł t w * . z t o t e o h f . r e e y , p r e e r w e ^ łi . łi M O B ik a c R . . . r r a u j w n * *

Z a d z ia i fttlcttna. le d a Ł c t e

P rz e d p ła ta

P retensje nism iechie do Pom orza m śD ietie praodg.

C z y P o m o r z e z a g r a d z a N ie m c o m d r o g ę d o P r u s W s c h o d n ic h ? (O d n a sz e g o k o re s p o n d e n ta p o m o rs k ieg o ).

Grudziądz 17 sierpnia.

S tu d ju ją c u w a żn ie p ra s ę n ie m ie c k ą , z w ła s z­

c z a w s c h o d n io p ru s k ą z a u w a ż y ć m o ż n a , że propa­

ganda prasowa niemiacka w kierunku oder­

wania Pomorza od Polski z w y k ła o p e ro w a ć je d n o m y śln ie d w o m a u lu b io n e m i a rg u m e n ta m i:

je d e n to rzekoma zapora komunikacyjna, ja­

ką stanowić ma t. zw. „korytarz polski”, od*

cinając Niemcy od Prus Wschodnich i ta m u ­ ją c k o m u n ik a c ję m ię d zy N ie m ca m i a w s c h o d n ią E u ro p ą , z w ła s z c z a R o s ją , d ru g i a rg u m e n t to rze­

kome podcięcie gospodarczego rozwoju odcię tych Prus Wschodnich

P o n ie w a ż k a ż d y z ty c h a rg u m e n tó w n ie m ie c­

k ic h w y m a g a o s o b n e g o o ś w ie tlen ia , p rz e to p o z o * s ta w ia ją c n a p ó ź n ie j s p ra w ę rz e k o m e g o p o d c ię ­ c ia ro z w o ju g o s p o d a rc z e g o P ru s W s c h o d n ic h p rz e z fa k t p rz y n a le ż n o ś c i P o m o rz a d o P o lsk i, — w n in ie jsz y m a rty k u le z a ją ć się p ra g n ę je d y n ie o d p o w ie d z ią n a p y ta n ie , czy Pomorze rzeczy­

wiście zagradza Niemcom drogę do ich pro­

wincji wschodniopruskiej.

N a w s tę p ie p rz y z n ać rz e c z y w iś c ie trz e b a , ż e P o m o rz e , a c z k o lw ie k z a m ie sz k a łe n ie m a l w y łą c z­

n ie p rz e z lu d n o ś ć p o lsk ą , to je d n a k u tra ta te g o te ry to rju m s ta n o w i wyłom w terytorjalaej cią­

głości Rzeszy, g d y ż o d d z ie la o d n ie j p ro w in c ję P ru s W s c h o d n ic h . P o n a d to p o s ia d a n ie P o m o rz a p rz e z P o ls k ę pozbawia Niemcy bezpośredniego wylotu ku Wschodowi, k u o w e j R o sji, k tó ra n ie u s ta n n ie n a rz u c a s ię m y ślo m i m a rz e n io m p o ­ lity k ó w i p rz e m y s ło w c ó w n ie m ie c k ic h ja k o targ przyszłości i rezerwoar siły dla Niemiec.

W p ra k ty c e je d n a k o k a z u je się, ż e N ie m c y z u p e łn ie n ie s łu s z n ie u ż a la ją się, iż P ru s y W s c h o ­ d n ie z n a la z ły się p o w o jn ie w s y tu a c ji „k o lo n ji* * . W y k a z a ć m o ż n a b o w ie m c y fra m i, ż e handel po­

między Prusami Wschodniemi a pozostałemi krajami Rzeszy przed wojną odbywał się w znacznej mierze drogą wodną i nikt na ten stan rzeczy się nie użalał. W ty m w y p a d k u z re s z tą p rz y k ła d c h o ć b y K o rs y k i, k tó ra o d d z ie lo ­ n a je st m o rze m o d m a c ie rz y p o w in ie n b y ć m ia­

ro d a jn y .

J e ż e li c h o d z i o ru c h k o le jo w y m ię d z y R z e "

sz ą a P ru s a m i W s c h o d n im i, n a jle p s z y m a rg u m e n "

te m , ż e ruch ten nie doznał po wojnie żadne­

go uszczerbku — je s t fa k t, iż wzrósł on w po­

równaniu z rokiem 1914 o 12 procent.

L ic z b a i ro d z a j p o c ią g ó w , p rz e b ieg a ją cy c h p rz e z P o m o rz e , z o s ta ły u s ta lo n e s to s o w n ie d o ż y ­ c z e n ia rz ą d u n ie m ie c k ie g o . P o d k re ślić n a le ż y s p e c ja ln ie , ż e ilość ich jest tak obfita, że po­

krywa nie tylko w pełni, ale z nadwyżką zapotrzebowania Niemiec. N a jle p ie j d o w o d z i te g o fa k t, ż e u p rz y w ile jo w an y ru c h tra n z y to w y p rz e z P o m o rz e na żadnej z korzystanych linij kolejowych nie osiąga 60 proc, wyzyskania miejsc w pociągach i wagonach tranzytowych.

R u c h to w a ro w y , p ro w a d z o n y n a m o c y K o n w e n c ji p rz e z P o ls k ę d o N ie m ie c , je s t ta k d o g o d n y , ż e n a w e t to w a ry m a s o w e , k tó re d a w n ie j sz ły m o rz e m z N iem iec d o K ró le w c a i o d w ro tn ie , — d z iś id ą p rz e w a ż n ie k o le ją .

C a ły te n ru c h k o le jo w y o d b y w a się p rz e z te ry to rju m p o ls k ie ta k g ła d k o , ż e W ciągu tych kilku lat po wojnie zaledwie dwa razy przy­

szło do niewielkiego zatargu. W ła d z e p o ls k ie n ie p rz e p ro w a d z a ją a n i re w iz ji c e ln e j, a n i p a s z­

p o rto w e j. N ie ty lk o N iem c y a le i p o d ró ż n i ró ż n ej n a ro d o ś c r p rz e je ż d ż a ją b e z z a trz y m a n ia s ię p rz e z te ry to rju m p o ls k ie .

S w e g o c z a s u u z n a ł to n a w e t prezes Dyrek­

cji Kolejowej W Królewcu, k tó ry m . i. s tw ie r­

d z ił, że dzięki lojalaemu wykonywaaiu prze­

pisów Konweacji paryskiej i sprawności słu żby kolejowej polskiej tranzyt odbywa się tak gładko, jakby „korytarz** wcale nie istniał.

T o s a m o s tw ie rd z iła sw eg o c z a su n ie m ie c k a g a ­ z e ta „Weichselpost w K w id z y n ie i u z n a ją to ró w n ie ż u c z c iw i N iem c y , m a ją c y s p o s o b n o ś ć c z ę ­ s to p rz e je ż d ż a ć p rz e z P o m o rz e .

W e ź m y te ra z tę c a łą s p ra w ę z in n e j s tro n y . P o m o rz e ta k c z y ta k , z a w s z e d la je d n e j s tro n y p o z o s tać m u si k o ry ta rz e m . A je s t rz e cz ą b a rd z o w ą tp liw ą , c z y n ie m ie c k i k o ry ta rz b y łb y le p s z y n iż k o ry ta rz p o ls k i. M ó g łb y b y ć g o rsz y . Pol­

ska byłaby oddzielona od morza i zdana na

Krótkie wiadomości telegraficzne

W m ie js c o w o ś c i k ą p ie lo w e j H a rtz b u rg d o ­ s z ło d o p o w a ż n y c h ro z ru c h ó w p rz e c iw -ż y d o w - s k ic h . K ilk u d z ie s ię c iu c z ło n k ó w o rg a n iz a c ji ro ­ b o tn ic z e j H ittle ro w c ó w d o k o n a ło c a łe g o s z e re ­ g u n a p a d ó w n a ż y d ó w , k u ra c ju s z y te j m ie js c o ­ w o ś c i k ą p ie lo w e j. J e d e n z w ła ś c ic ie li w ie lk ie ­ g o d o m u to w a ro w e g o w B e rlin ie z o s ta ł p o tu r­

b o w a n y . S z y b y w y s ta w o w e w k ilk u s k le p a c h ż y d o w s k ic h z o s ta ły ro z b ite . P o lic ja a re s z to w a­

ła 5 a w a n tu rn ik ó w .

W Ig e n s d o rf (N ie m c y ) w y d a rz y ła s ię k a ta ­ s tro fa s a m o c h o d o w a w c z a s ie k tó re j 6 o s ó b p o ­ n io s ło ś m ie rć n a m ie jsc u . S a m o c h ó d w p a d ł n a b u d u ją c y s ię d o m z ta k ą s iłą , ż e 3 p a s a ż e ro w ie w y rz u c e n i z o s ta li z a u ta , 3 z a ś in n i z o s ta li p rz e z s a m o c h ó d d o s ło w n ie z g n ie c e n i. W s z y stk ic h 6 n ie s z c z ę ś liw y c h p a s a ż e ró w p o n io s ło ś m ie rć n a m ie jsc u .

N a k ie ro w n ik a p o lic ji k ry m in a ln e j w B u e n o s A y re s d o k o n a n o z a m a c h u p rz e z rz u c e n ie b o m b y n a b a lk o n p ry w a tn e g o m ie s z k a n ia . B o m b a e k s p lo d u ją c w y rw a ła ś c ia n ę w b u d y n k u . N a s z c z ę ś c ie n ik t n ie z o s ta ł ra n n y . W ła d z e p rz y ­ p u s z c z a ją , iż z a m a c h p o z o s ta je w z w ią z k u z e s p ra w ą S a c c o V a n z e ttie g o .

N a d ro d z e p ro w a d z ą c e j z O p a w y d o J o g ta l w p a d ł p o d p rz e je ż d ż a ją c y p o c ią g p o s p ie s z n y P ra g a -B o g u m in , p ę d z ą c y z w ie lk ą s z y b k o ś c ią , s a m o c h ó d o s o b o w y . S a m o c h ó d z o s ta ł ro z c ię ty n a d w ie c z ę ś c i. S z o fe r ja k i d w a j p a s a ż e ro w ie s a m o c h o d u z o s ta li z a b ic i n a m ie js c u .

D ielliie m anifestacje katolickie ludu h s zu is lie g o a K artuzacli.

K a rtu z y , 1 4 .8 . M a lo w n ic z o w ś ro d k u S z w a j- c a rji K a s z u b s k ie j p o ło ż o n e K a s z u b y w id z ia ły w d n iu d z isie js z y m o lb rz y m ie rz e s z e , ż y w io ło ­ w o m a n ife s tu ją c e s w o je u c z u c ie n a ro d o w e i k a ­ to lic k ie .

M a n ife s ta c je te je sz c z e ra z z a ś w ia d c z y ły ż e w ie rn y n a s z lu d w ie rn ie s to i p rz y s z ta n d a ­ rz e n a ro d o w y m i ż e ż a d n e a g ita c je n ie p o z w o lą m u o d s tą p ić o d k o ś c io ła k a to lic k ie g o , k tó ry go

p o d trz y m y w a ł w n ie w o li.

O tó ż w d n iu ty m p o ś w ię c ił n a jp rz e w ie le - b n ie js z y k s . b is k u p O k o n ie w s k i p o m n ik M a tk i B o s k ie j K ró lo w e j K o ro n y P o ls k ie j, z b u d o w a n y z w d z ię c z n o ś c i k u p a m ię c i in n y m c z a so m . U s tó p p o m n ik a o d p ra w ił k s . k a n o n ik Ł o s iń s k i u ro c z y s te n a b o ż e ń s tw o w a s y ś c ie k s . k s . F e l-

c h n e ra i M e lo c h a .

N a s tę p n ie k s . B is k u p w p ię k n e m p rz e m ó ­ w ie n iu z a a k c e n to w a ł g o rą c e p rz y w ią z a n ie i w d z ię c z n o ś ć lu d u k a s z u b s k ie g o d o K ró lo w e j N ie b io s, k tó ra w n a jc ię ż s z y c h c z a s a c h b y ła je ­ g o u c ie c z k ą . R ó w n o c z e ś n ie p o ś w ię c ił k s . B i­

s k u p s z ta n d a r O k rę g u T o w . b . P o w s ta ń c ó w i W o ja k ó w n a K a s z u b a c h , k tó ry c h , ja k w y n i­

k ło z ra p o rtu p rz y b y ło 1 4 5 5 8 d ru h ó w z 5 6 s z ta n -

o kIo»«. p o b i. r . » i<

O g ło s z e n ia • m in . (J |a m. ) 1 0 g r , * ■ r a k U m , m r tr . 3 ^ u n . w w ia c ło m o ic i.e k p e t o c y c k 3 0 < r m p i . r w - s z « i » t r. 5 0 gT. R a b a to . d z i . l . » i . p r z y e z ^ .t r a i o s ła - a z a n iu . .G ło « W ą b r z o « k i“ w y c h o d z i t r z y r a z y t y r o d n . i t a w p o n ie d z ia łe k , łr o d ę i p ią t e k . S k r z y n k a p o e z t a - w a 2 3 . R e d a k c ja i a d m in ia t r a c ja « l. M ic k ie w ia z a f l T e le f o n 8 0 . iC o n ^ o c z e k o w e P . K . O . P o z n a ń 2 0 4 .2 5 ..

. - J

D z iś w s c h ó d s ło ń c a o g o d z . i’25 z a c h . 1 8 ’5 5 J u tro , 4 ’2 7 „ 1 8 -5 3 D z iś „ k s ię ż y c a „ 2 3 -1 0 „ 1 0 .2 2

Rok VII

łaskę Niemiec pod względem swojej komuni­

kacji z ot wartami morskiemi drogami świa­

towego handlu. N ie m c y p o s ia d a ją s z ere g p o r­

tó w , Polska zaś do swojego jedynego portu

musi posiadać nie skrępowany dostęp. P o z a - te m p o ls k i k o ry ta rz g w a ra n tu je k ra jo m ta k ie m , ja k C z e c h o s ło w a c ja i W ę g ry a lte rn a ty w n e d ro g i, k tó re b ro n ią je p rz e d w y m u s z e n ie m n ie m ie c k ic h ta ry f k o le jo w y c h .

W s z y stk o p rz e m a w ia w ię c z a te m j Że Porno rze nie zagradzajac Niemcom drogi do Prus Wschodnich, musi pozostać na zawsze inte­

gralną częścią Rzeczypospolitej Polskiej.

L. Ł.

D z isie jsz e A . B . C . o m a w ia ją c z a w ie s z e n ie e n p e ro w s k ie g o o rg a n u „ G ło s C o d z ie n n y * 4 k o n ­ s ta tu je , iż p ism o to p a d ło p ie rw sz ą o fia rą p ra ­ w a p ra s o w e g o , b ę d ą c e g o z a p rz e c z e n ie m z a s a d y w o ln o śc i p ra s y , u s ta lo n e j p rz e z K o n sty tu c ję .

*

Z g o d n ie z ro z p o rz ą d z e n ie m k o m isa rz a rz ą ­ d u n a p la ż a c h w a rs z a w s k ic h z a k a z a n e b ę d z ie p o s łu g iw a n ie s ię k ró tk ie m i s p o d e n k a m i k ą p ie lo - w e m i m ę ż c z y z n o m . M ę ż c z y ź n i o b o w ią z a n i b ę ­ d ą d o n o s z e n ia p e łn y c h k o s tju m ó w k ą p ie lo w y c h .

W u b ie g łą ś ro d ę p o d p is a n o tr a k ta t h a n d lo ­ w y fra n c u sk o - n ie m ie c k i, w k tó ry m o b ie s tro ­ n y g w a ra n tu ją s o b ie k la u z u lę n a jw ię k sz e g o u - p rz y w ile jo w a n ia .

W N o w y m J o rk u p ro w a d z o n e s ą w s z y b ­ k im te m p ie p rz y g o to w a n ia d o lo tu itra n s o c e a - n ic z n e g o N o w y J o rk — R z y m ;b e z lą d o w a n ia . P ilo te m m a b y ć lo tn ik B e rta u d .

W o k o lic y S try ja w s c h . M a ło p . u le g ł n ie ­ s z c z ę ś c iu s a m o c h o d o w e m u m in . o ś w ia ty D o b ru ck i.

M ia n o w ic ie s a m o ch ó d , w k tó ry m je c h a ł m in . D o b ru c k i w to w a rz y s tw ie m a jo rz e D ra b ik a w s k u te k z d e rz e n ia s ię z fu rm a n k ę w p a d ł d o ro w u , n a k ry w a ją c s o b ą o b u p a s a ż e ró w . P a - • s a ź e ro w ie c u d e m o c a le li o d n o sz ą c je d y n ie le k ­ k ie k o n tu z je .

g a ra m i. P o n a b o ż e ń stw ie d e le g a t D . O . K . V III g e n . P ric h z T o ru n ia s tw ie rd z a ł s p ra w n o ść o r- g a n iz a c y j, p o c z e m w ita n y e n tu z ja s ty c z n ie k s . B is k u p , p rz y b y ły w to w a rz y s tw ie g e n . H a lle ra , w y g ło s ił d o 2 0 -to ty s ię c z e g o tłu m u p rz e m ó w ie n ie o k o lic z n o ś c io w e o z n a c z e n iu te j u ro c z y s to ś c i.

A b y u m o ż liw ić w s z y s tk im s łu c h a n ie p rz e m o w y u s ta w io n o n a p la c u m e g a fo n y , k tó re p o z w a la ły k a ż d e m u w y s łu c h a ć d o k ła d n ie p rz e m ó w ie ń . P o w rę c z e n iu s z ta n d a ru i p rz e m ó w ie n iu p re z e s a z w ią z k o w e g o o ra z p o ro z d a n iu d y p lo m ó w h o n o ­ ro w y c h o b y w a te lo m z a z a s łu g i w o k o ło o rg a n i­

z o w a n ia p rz y s p o s o b ie n ia w o jsk o w e g o , w z n ie s io ­ n o o k rz y k i n a c z e ś ć d o w ó d c y D . O . K . V III.

g e n . B e rb e c k ie g o o ra z g e n . H a lle ra .

N a s tę p n ie k s . B isk u p p a s o w a ł n a ry c e rz y c z ło n k ó w z a k o n u ry c e rz y M a rji, s to w a rz y s z e­

n ia ś w ie ż o z a ło ż o n e g o . P o p a s o w a n iu n a r y ­ c e rz y w s z y s tk ie to w a rz y s tw a p rz e d e filo w a ły p rz e d g e n e ra lic ją , p o c z e m u d a n o s ię n a o b ia d o fic ja ln y w „ D w o rz e K a sz u b sk im * * . P o p o łu ­ d n iu o d b y w a ły s ię w y c ie c z k i w g łą b c u d n e j k a s z u b s k ie j S z w a jc a rji. O g o d z . 7 w ie c z o re m o d e g ra ł z e s p ó ł a k to ró w te a tru ż T o ru n ia n a tle la s u w p o b liż u w z g ó rz a w o ln o ś c i s z tu k ę p o e tk i lu -

(2)

d o w e j p . K ro p id ło w sk iej -D a m ra w e" , o p isu ją c ą a rty s tó w w y w o ła ło w ielk ie w ra ż e n ie n a słu - w a lk i lu d u k a s z u b s k ie g o z k rz y ża k a m i. W y - c h a c za c h .

s ta w ie n ie s z tu k i w le sie w ie c z o re m i d o b ra g ra _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _

Święto Rzemiosła Pomorskiego oraz Nadwiślańska Wystawa

prac uozaiów rzemieślniczych na Pomorzu w Chełmnie od 21 — 28 sierpnia br.

W n ie d zie lę d n ia 2 1 . b m . c e lem u c z c z e n ia 6 0 -c io le tn ie g o ju b ile u sz a is tn ie n ia S to w a rz y s z e ­ n ia R z e m ie śln ik ó w o d b ę d z ie się w C h e łm n ie Z ja z d w s z y stk ic h ^ to w . S a m o d z . R z e m ie śln ik ó w

P o m o rz a. . . ,

W z w ią zk u z te m n a s tąp i o tw a rc ie N a d ­ w iśla ń s k ie j W y s ta w y p ra c u c z n ió w rz e m ie śln i­

c z y c h p rz e z P a n a W o je w o d ę P o m o rs k ie g o K a ­ z im ie rz a M ło d z ia n o w sk ie g o , k tó ry p rz y ją ł p ro ­ te k to ra t n a d W y s ta w ą .

W y s ta w a ta p o d w z g lę d e m ilo śc i, ja k ró w ­ n ie ż i ja k o ści e k s p o n a tó w p rz e w y ż s z y w s z y s t­

k ie d o ty c h cz a s u rz ą d z a n e W y s ta w y o p o d o b n y m c h a ra k te rz e .

U ro c zy s to śc i w sp o m n ia n e w y k rac z a ją d a ­ le k o p o z a n a w ia s u ro c z y s to ś ci lo k a ln y c h , c h o ­ c ia żb y z te j p rz y c zy n y , ż e p . W o je w o d a P o ­ m o rsk i u z n a ł z a p o trze b n e p rz y ją ć p ro te k to ra t n a d W y s taw ą , c z em d a t d o w ó d , ż e s p ra w rz e ­ m ieśln ic z y c h n ie n a leż y tra k to w a ć ja k o s p ra w d ru g o rz ęd n e g o z n a c z en ia . A d a le j z je ż d ż a ją

niemiecka mlofizież katglicka protestuje przecie klainsteon aotgpolstiin

„ G a z eta O lsz ty ń s k a " p o d a je s tre s z cz e n ie a rty k u łu , ja k i u k a za ł się w c z a so p iśm ie : ,G ro s- d e u ts c h e J u g e n d“, w y c h o d z ą c e m w P a d e rb o rn ie S ą to w ra że n ia z w iz y ty w P o ls c e (v o n e in er P o le n fa h rt).

„O P o la k a c h p isz ą g a z e ty w o sta tn ic h c z a ­ sa c h b a rd z o w ie le . W ic e k a n c le rz H e rg t w y g ło ­ s ił n a w e t w ie lk ą a n ty p o ls k ą m o w ę, a p ra s a p ra w ic o w a w y z y s k a ła tę sp o so b n o ść d o n a g a n ­ k i p rz e ciw P o la k o m . J e że li się to w id z i i s ły sz y n a ten c z a s w ie m y , ż e p rz y s z łą w o jn ą n a s zą je s t w o jn a p rz e ciw P o lsce . N a to w s k az u ją ta k ż e fo rty fik a c je z a k ła d a n e n a w sch o d z ie

N a ró d n ie m ie c k i p rz y g o to w u je się d z iś ta k sa m o n a rz e ź, ja k w ro k u 1 9 1 4 .

B y liś m y z m a łą g ru p ą - w ty g o d n iu p o W ie l- k ie jn o c y w W a rs za w ie . P rz e z g rz e cz n o ś ć p o l­

sk ic h p rz y ja c ió ł u d a ło n a m się z e tk n ąć z ró ż n e - m i k o ła m i p o lsk ie g o n a ro d u , z lu d e m ro b o c zy m , z u c z o n y m i, z m ę ż cz y z n am i i n ie w ia sta m i, z p o ­ lity k a m i a ż d o m in istró w , z d u c h o w ie ń s tw e m św ie ck ie m i z a k o n n e m .

W ra ż e n ie , k tó re u n a s p o z o stało , je st, ż e m y n a ro d u p o lsk ie g o w c a le n ie z n a m y , ż e n a s p ra s a ta k że k a to lic k a , p rz e w a ż n ie z u p e łn ie m y l­

n ie o b ja śn ia ła . N ie z n a m y n a ro d u , n ie z n a m y ta k ż e je g o h is to rji. G d y b y ś m y n a ró d i je g o h is to rję z n a li, n a te n cz a s w ie d zie lib y ś m y o te m , ż e n ie m a m y p ra w a d o g n iew u n a P o la k ó w . W ie d z ie lib y ś m y o te m , ż e je s zc z e m a m y d o n a ­ p ra w ie n ia w ie le n ies p ra w ie d liw o ś ci w y rz ą d zo ­ n e j P o la k o m p rz e z k ró ló w p ru sk ic h .

Zgon wojewody kieleckiego.

K ie lc e . 18. V III. W c z o ra j w n o c y o g o d z . 3 z m a rł w K ie lca c h w s k u te k u d a ru se rc o w e g o

Ig n a c y M a n te u ffe l, w o je w o d a k ie le c k i.

Z m a rły u ro d z ił s ię w In fla n ta c h . P o u k o ń ­ c z e n iu s tu d jó w p ra w n ic z y c h n a u n iw e rs y te c ie w R y d z e b y ł b a rd z o c z y n y w ż y c iu n a ro d o - w e m e m ig ra c ji p o lsk ie j. W ro k u 1918 w ró c ił

plość i Bum a

N o w e la Pawła Morgana.

(P rz e k ła d z a n g ie lsk ie g o )

P in n a W o rth in g to n z tru d n o śc ią h a m o w ała n ie c ie rp liw o ść . C h w ila , k tó rą c h c ia ła o d w le c , z b liż a ła się.

P o w ie d z m i, A licjo , d la c z e g o m ó w isz p a ­ n u C a rleto n p o im ie n iu ? C z em u o n z a w d z ię c z a ta k i p rz y w ile j? — z a p y ta ł lo rd H a rco u rt, a z m a r­

sz cz k a n ie za d o w o le n ia p rz e c ię ła m u c z o ło . Z ro z u m ia ł, ż e p a n n a W o rth in g to n c h c ia ła u n ik n ą ć ro z m o w y z n im sa m n a sa m ; u b o d ło to je g o m iło ść w łasn ą . M o ż e to b y ła d z iew ic z a n ie śm iało ść, a le A lic ja z a z w y c z a j n ie o d z n a c z a­

ła się lę k liw o śc ią , o b e jśc ie je j b y ło z a w sz e n a c e­

c h o w a n e d u m ą i p e w n o ścią , k tó ra w łaśn ie b u d - d z iła je g o u w ie lb ie n ie .

Z n a m y się o d d z iec k a — o d rz e k ła o b o ­ ję tn ie — z a w sz e p rz y ja źn iła m się z n im i z je g o sio stram i. C z y to p a n u w y sta rc z a ?

N ie, A lic jo . C z y je ste ś p e w n a , ż e n ic w a s n ie łą cz y p ró c z p rz y ja ź n i? — z a p y tał lo rd H a r­

c o u rt, to p iąc b a d a w c z o sp o jrz e n ie w je j o c z a ch . A licja z a ru m ie n iła się z g n ie w u , o b ra ż o n a d u m a o d m alo w a ła się n a je j tw arz y .

L o rd z ie H a rc o u rt, n ie m a sz p ra w a b a d a ć m n ie ; — rz e k ła w y n io śle .

P rz eb a c z m i, A lic jo — u sp ra w ie d liw iał się

a le m a m w a ż n ą p rz y c z y n ę p y ta ć się o to ...

C z y z e ch c e sz m ię te raz w y słu c h a ć?

I g re m ja ln ie d o C h e łm n a rz e m ie śln ic y z c a łe g o P o m o rz a ,b y ra d z ić n a d d o lą sw o ją i n a k re ś lić d la sie b ie p la n d z ia ła n ia n a p rz y s zło ś ć, p rz e to w in n o s p o łec z e ń s tw o c a łe w ró w n e j m ie rz e z a ­ in te re s o w a ć się tą s p ra w ą .

C h o d z i p rz e c ie ż o d o d a n ie b o d ź c a n a s z e j m ło d z ie ż y , k tó ra n ie ra z z w ie lk ie m tru d e m i m o z o łe m z d o łała w y k o n a ć sw o je e k s p o n a ty , d la teg o ty lk o , a b y w y k a z ać , ż e m a z a m iło w a­

n ie d o o b ra n e g o z a w o d u . U w a ża m y z a tem , ż e o b o w iąz k ie m c a łe g o s p o łe c z eń s tw a je st p o ­ p ie ra ć d ą ż n o śc i m ło d z ie ż y n a sz ej, z k tó re j w y ­ ro s n ąć m a ją p rz e c ie ż n a s i p rz y ś li m istrz o w ie . K a ż d y z w ied z a ją c y W y s tą w ę k o rz y s ta w p o w ro tn e j d ro d z e z 5 0 p ro c , z n iż k i k o le jo w e j.

P o z a te m K o m ite t W y s ta w y w y s ta ra ł się o ta ­ n ie k w a te ry . A p e lu jem y z a te m d o ty c h , k tó ­ ry m s p ra w a rz e m io sła le ż y n a s e rc u a b y g re m ja l- n e m p rz y b y c iem z a d em o n stro w a li tą łą c z n o ść . B ę d ą m o g li z w ie d z ić W y s ta w ę i o c e n ić w y s ił­

k i n a sz e j m ło d z ież y rz e m ie śln ic z e j.

J e ż e li się o te m w ie, ż e ju ż d a w n o p rz e d re w o lu c ją , s z la c h ta p o ls k a i d u c h o w ień stw o p o l­

sk ie, z rz e k li s ię d o b ro w o ln ie sw y c h p rz y w ile i (K o n s ty tu c ja 3 -g o m a ja — p rz y p . R e d ), n a te n ­ c z a s z ro z u m ie ć m o ż n a , z ja k ie g o p o w o d u n a ­ ró d te n m a ty lu n ie p rz e b ła g a n y c h w ro g ó w . Z ro ­ z u m ie ć m o ż n a ta k ż e , d la cz e g o n a ró d te n z g in ą ć n ie m o ż e .

C ie rp ie n ia , k tó re n a ró d te n s p o tk a ły , u c h ro ­ n iły P o la k ó w o d le k k o m y śln o śc i i z a ch o w ały u n ic h p o b o ż n o ść d z ie cin n ą . W id a ć ta m k o śc io ­ ły w ty g o d n iu ta k sa m o z u p ełn ie, ja k u n a s w n ie d zie lę z a p e łn io n e .

N ie c h c e m y m a lo w a ć tu n a b ia ło , c o je s t u P o la k ó w c z arn e , a u N ie m c ó w n a c z a rn o , c o je s t b ia łe m . C h c e m y a to li b u d z ić z ro z u m ie n ie d la p o ło ż e n ia n a ro d u p o lsk ie g o , k tó ry w h is to r­

ji w ie lk ie z a d a n ie sw o je w y p e łn i i p rz y k tó re ­ g o g ra n ic y ro z s trz y g n ą ć się m a te ra z lo s N ie m ie ć i lo s E u ro p y . P rz y w sc h o d n ich g ra n i­

c a c h P o lsk i z a c z y n a się A z ja . P o ro z u m ie n ie z A z ją z a le ż e ć b ę d z ie o d te g o , c z y n a u c zy m y się z P o la k am i g łę b o k o c h rz e śc ijań s k ie j m o w y , w k tó re j b o lsz ew iz m i w s z y stk ie s iły z a n im s to ­ ją ce o c h rz cić b ę d z ie m y m o g li, lu b w y d a ć g o c h c e m y z ły m d u c h o m , k tó re d z iś je szc z e d z ik ie sw o je h a rc e w y p ra w ia ją w E u ro p ie . J e ż e li ty c h d u c h ó w n ie p o sk ro m im y , n a te n c z a s E u ro p a s a ­ m a się z n is zc z y !”

d o W a rsz a w y i o trz y m a ł p o sa d ę p o c z ą tk o w o re fe re n ta , a n a stę p n ie ra d c y w M in iste rstw ie P ra c y i O p iek i S p o łec z n e j. W c z e rw c u 1921 p rz e n o s i się d o M in . S p r. W e w n . i w k ró tc e zo - s ta je m ian o w a n y w o je w o d ą k ie lec k im . P o d c z a s sw e j s łu żb y w a d m in istra c ji p o lsk ie j śp . Ig n a ­ c y M a n te u ffe l z je d n a ł so b ie o p in ję d o sk o n a łe g o a d m in is tra to ra i b e z stro n n e g o a lo ja ln e g o u rz ę d ­

— M ó w p a n — rz e k ła z re z y g n a c ją , c z u ją c , ż e n ie u n ik n ie m iło sn e j sc e n y .

P ię k n o ść tw o ja n a d e r siln e n a m n ie sp ra­

w iła w ra ż e n ie , — rz ę k ł lo rd H a rco u rt — p o k o ­ c h a łe m c ię i z d a je m i się , ż e n ie je ste m c i o b o ję tn y . S k ła d am u tw o ich stó p se rce m o je, m a­

ją tek i p ię k n e, sta ro ż y tn e im ię , n a k tó re m ż a d n a n ie p o stała sk a z a .

A lic ja p rz y z n a ła w d u c h u , ż e sc en a m iło sn a n ie b y ła ta k strasz n ą , ja k so b ie w y o b ra ża ła . L o rd H a rco u rt trz y m a ł w p raw d z ie o b y d w ie je j rę c e , p e łn y m u w ie lb ie n ia w z ro k ie m p a trza c n a z a p ło ­ n io n e o b lic z e .

C z e k a m n a o d p o w ie d ź , n a jd ro ż sz a — rz e k ł

— c z y c h c e sz p rz y ją ć m o ją rę k ę i se rce ?

C z y n isz m i p a n w ielk i z a szc z y t — sz e p ­ n ę ła A lic ja i n a g le łz y je j się p u śc iły z o c z u .

L o rd H a rc o u rt w y tłu m a c zy ł so b ie je j w z ru ­ sz e n ie w n a jp o ch le b n ie jsz y d la sie b ie sp o só b .

U sp o k ó j się n a jd ro ż sza , p ra g n ą łe m ty lk o p o ło ż y ć k re s n ie p e w n o śc i i p rz e k o n a ć się , c z y p o d z ie lasz m o je u c z u c ia . W sz a k m o g ę p o m ó w ić ju tro z S ir A rtu re m ?

A lic ja sk w a p liw ie p o c h w y c iła sp o so b n o ść p rz e d łu ż e n ia c h w il w o ln o śc i.

- O jc ie c ju tro w y je ż d ża — o d rz e k ła — w ró c i z a k ilk a d n i d o p ie ro .

A w ięc p o c z e k a m je szc z e . Z e z w o le n ie S ir A rtu ra sta n o w ić b ę d z ie o sta tn ią sa n k c ję , te ­ ra z w y sta rc z a m i tw o je sło w o . Je ste m b a rd z o , b a rd z o sz c z ę śliw y .

L o rd H a rc o u rt p o c h y lił się i p o c a ło w a ł c z o ­ ło n a rz e c z o n e j. O n a d rg n ę ła , ja k g d y b y ją d o t­

k n ę ło ro z p a lo n e ż e la z o .

n ik a . T o te ż n ie sp o d z ia n a ś m ie rć w y w o ła ła s z c z e ry ż a l.

Deficyt handlowy a zapasy walut i kruszców.

D n ia 11-g o sie rp n ia b r. o d b y ło się z w y c z a j­

n e m ie się c z n e p o sie d z e n ie R a d y B a n k u P o lsk ie ­ g o . n a k tó re m p o w y słu c h a n iu sp ra w o z d a ń d y re ­ k c ji o ra z 3 -c h k o m isji R a d y , ro z w a ża n o sp e c ja l­

n ie sp ra w y k re d y to w e i w a lu to w e B a n k u .

S tw ie rd zo n o z z a d o w o le n ie m , ż e trw a ją c y o d 4 -c h m ie się c y o k re s d e ficy tu b ila n su h a n d lo w e ­ g o p a ń stw a n ie w y w o ła ł ż a d n e g o z m n ie jsze n ia w z a p asa ch w a lu to w y ch i k ru sz c o w y c h B a n k u .

N a listę p a p ie ró w d o p u sz cz o n y c h d o z a sta ­ w u w B a n k u P o lsk im w p ro w a d zo n o 8 p ro c , z lo ­ to w e listy z a staw n e T o w a rz y stw a K re d y to w e g o Z ie m sk ie g o w W a rsza w ie , o ra z 8 p ro c , z ło to w e o - b lig a c je P o lsk ie g o B a n k u K o m u n a ln eg o w W a r­

sz a w ie .

Konferencja rozbrojeniowa powodem zbrojenia.

N o w y Jo rk . K ilk a d n i te m u p rz y b y ł tu d o ta d c z ło n e k a m e ry k ań sk ie j d e le g ac ji d la sp ra w ro z ­ b ro je n io w y c h w G e n ew ie a d m ira ł Jo n e s. W w y ­ w iad z ie z p rz e d sta w ic ie la m i p ra sy o św iad c z y ł, ż e n a jle p sz y m w y n ik ie m k o n fe re n c ji ro z b ro je n io­

w ej w G e n ew ie je st d a lsz e z b ro je n ie się A m e ­ ry k i, k tó ra p o w in n a p rz y stą p ić d o p o w ię k sz a­

n ia m a ry n a rk i h a n d lo w e j p rz e z b u d o w ę n o w y c h o k rę tó w h a n d lo w y c h , k tó re w ra z ie w y b u c h u w o j­

n y m o ż n a p rz e k sz tałc ić n a o k rę ty w o jen n e . A d ­ m irał Jo n e s z a z n a c z y ł, ż e b ę d z ie to n a jlep sz ą o d ­ p o w ie d z ią n a n ie u stę p liw e sta n o w isk o z a jęte p rz e z A n g lję .

Burza gradowa na Wołyniu.

Ł u c k . W p o w ie c ie k rz e m ie n ie ck im p rz e sz ła g w a łto w n a b u rz a g ra d o w a . W e d łu g n ie z u p e łn y c h je sz c z e o b lic ze ń sz k ó d o k a z u je się, iż p a stw ą g ra d u p a d ło w p o w ie c ie p rz e szło 2 .4 C 0 g o sp o ­ d a rstw , p o w o d u ją c stra ty w w y so k o ści 3 .5 m iljo n a z ło ty c h . L u d n o ść o k o lic n a w ie d z o n y ch g ra d e m z n a jd u je się w n ę d z y .

Szczęśliwiec, który o tem nie wie.

W y g ra n e d o laró w k i w y lo so w a n e p o d c z a s o statn ie g o c ią g n ie n ia , ju ż w sz y stk ie o d e b ra n o . N a to m iast p o z o stały d o o d e b ra n ia w y g ra n e z p o ­ p rz e d n ic h lo so w a ń , 4 0 0 0 0 d o la ró w , 5 w y g ra n y c h p o 1 0 0 0 d o la ró w , je d n a w y g ra n a 5 0 0 d o la ró w , o ra z k ilk a d z ie są t m n iejszy c h .

Olbrzymi pożar lasów we Francji.

P a r y ż . P o ż a r la só w w o k o lic y C a n ­ n e s p rz y b ie ra c o ra z w ięk sz e ro z m ia ry . W p o ­ b liż u E ste ra lu o g ie ń ro z sz e rz y ł się n a 3 5 k im . sz ero k o śc i. A k c ja ra to w n ic z a n ie o d n io sła d o ­ ty c h c za s sk u tk u . N a p o m o c p rz y b y ło i w o jsk o . M im o u siln ej a k c ji ra to w n ic z ej p o ż a ru n ie u d a ło się stłu m ić . K ilk a m ie jsc o w o śc i z n a jd u ją cy c h się w la sac h , z o stało z n isz c z o n y c h . S tra ty są w ie lk ie .

Rewizja procesu Sacca i Vanzettiego.

N o w y Jo rk . D y sk u sja n a d re w izją p ro c e su S a c ca i V a n z ettie g o ro z p o c z ęła się w c z w a rtek . S ę d z ia T a y le r ro z p a trzy ć m a z g ło sz o n e n a n o w o sk a rg i. W ra zie g d y b y try b u n ał stan u M a ssa - c h u sse ts n ie p rz ep ro w ad z ił re w iz ji p ro c e su , o b ro ń ­ c y b ę d ą u siło w ali z w ró c ić się d o n a jw y ż sz e g o try b u n a łu z w ią z k o w e g o w W a sz y n g to n ie . O b ro ń ­ c y ż y w ią n a d z ie ję , iż p o d n a c isk ie m o p in ji n a - w y ż sz y try b u n a ł z w iąz k o w y w W a sz y n g to n ie p rz e p ro w a d z i re w iz ję p ro c e su .

A te ra z w ró ć m y d o sa li b a lo w e j, n a jd ro ż­

sz a , n ie c h c ę c ię d łu ż ej p o z b a w iać p rz y je m n o śc i ta ń c a. T w o i g o śc ie z a p e w n ie d o m y ślają się w sz y stk ieg o .

A lic ja p o d a ła m u rę k ę i w e sz ła d o sa li try u m fu ją c a , śc ig a n a z a z d ro sn e m i sp o jrze n ia m i p a n ien n a w y d a n iu i ic h m a te k . L o rd H a rco u rt b y ł n ie w ą tp liw ie św ie tn a p a rtją : m ło d y , n ie zm ie r­

n ie , b o g a ty m ó g ł o fia ro w a: ż o n ie h ra b io w sk ą k o ro ­ n ę , o z ło c o n ą m iljo n am i. W sz y sc y z a z d ro śc ili A lic ji.

H ra b in a R a v e n o d ra z u się d o m y śliła, ja k rz e cz y sto ją i z n ie z w y k łą se rd e cz n o śc ią u śm ie ­ c h a ła się d o sio strz e n ic y . S ir A rtu r ta k że z ro zu ­ m ia ł, ż e ju ż p o o św ia d c z y n a ch i z ro z p ro m ien io ­ n ą tw a rzą u śc isn ą ł rę k ę c ó rk i. W ie lk i c ięż a r s p a d ł m u z se rc a ; te raz c h o d z iło o to je d y n ie , ż e b y , m a łże ń stw o n a stąp iło p rz e d k a ta stro fą .

N a m ię tn e to n y w a lc a ro z le g ły się w sali, p ię k n a M e d o ra p o d a ła rę k ę K o n ra d o w i i o b o je p u śc ili się w z a w ro tn y w ir ta ń c a. T o b y ło je d y ­ n e ic h w sp ó ln e u p o d o b a n ie .

G o d z in y sz y b k o m ija ły i ju trz e n k a z a c zę ła ró ż o w ić n ie b o . P ię k n e ta n c erk i w y g lą d ały b lad o i n ie św ie ż o p rz y św ie tle d z ien n e m , je d n a ty lk o A lic ja ja śn ia ła n iez m ie n n ą u ro d ą .

G o ście z a c z ę li się ro z je ż d ża ć , u n o sz ą c się n a d św ie tn o śc ią b a lu i p ra w ią c w y sz u k a n e k o m - p le m e n ta p ię k n e j g o sp o d y n i, p rz y sz łe j la d y H a r­

c o u rt. N a rz e cz o n y k ilk a c h w il d łu ż e j p o z o stał.

C z y p o ju trze b ę d ę m ó g ł p o m ó w ić z S ir A rtu re m ? — z a p y ta ł.

(C iąg d a lszy n a stą p i.)

Cytaty

Powiązane dokumenty

Kapelusz oliwkowato- zielony, środek ciemniejszy, zwykle bez płatek i brodawek; mięso białe, pod skórką żółto-zielonawe blaszki białe, często nieco zielonawe; trzon biały

„Głos Wąbrzełki** wychodzi trzy razy tygodn. Mickiewicza tl Telefon

O to pom iędzy innem i dow iadujem y się, że N iem com w Polsce dzieje się „krzyw da44, albow iem odbiera się im koncesje i daje polskim inw alidom w

mieeiąeaBie 1,50 sł i od- m przez peeztą 20 gr przerwaniu ko- ałzaikaeft, otrzymujący aie ma prawa tądaś pozatermi- Mrwyeh destarzceś gazety, lub zwrotu eony abona-

ekaped. miesięcznie 1.50 z2 z noszeniem przoz pocztą 20 wypadkach nieprzewidzianych, przy wstrzy- tesórin przedsiębiorstwa, złożenia pracy, przerwaniu ko- aaMikucfi. otrzymujący

W yposażony w stalową karoserję, sześcio?hamulcowy system, szybę ochronną z nierozpryskującego się szkła “Triplex”, szerokie drzwi, za.. pewniające wygodny dostęp

Jak nlemcy traktują polskie Towarzystwa? — Nowy dowód brutalności. Obłąkanie ozy SRQPONMLKJIHGFEDCBA podłość. Jedyna droga odwetu.. które zapoczątkuje dzisiejsza A kadem ja.

W okolicy miasta Kołtuniany straż graniczna postrzeliła policjanta litewskiego, który usiłowa przekroczyć granicę.. Rannego odbił jakiś oddzia litewski, który na