• Nie Znaleziono Wyników

Hormony : z 45 ilustracjami

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Hormony : z 45 ilustracjami"

Copied!
208
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)
(3)

H O R M O N Y

(4)
(5)

B I B L I O T E K A W I E D Z Y T O M 44

P R O F . D R H. G IERS B ERG

H O R M O N Y

Z 45 IL U S T R A C JA M I

P R Z E Ł O Ż Y Ł

D R J E R Z Y J A R O C K I

D O C E N T U N IW E R S Y T E T U J. P IŁ S U D S K IE G O

T R Z A S K A , E V E R T i M I C H A L S K I S. A.

W A R S Z A W A , K R A K O W S K I E P R Z E D M I E Ś C I E 13 G M A C H H O T E L U E U R O P E J S K I E G O

(6)

W Y D A N IE P O L S K IE U Z U P E Ł N IO N O N A S T Ę P U ­ JĄ C Y M I R Y S U N K A M I: 12 13 14 26 27 28 29 30

S.05

3 m

W S Z E L K I E P R A W A Z A S T R Z E Ż O N E

3 6 0 I f h

D R U K A R N IA N A R O D O W A W K R A K O W IE

(7)

S P I S R Z E C Z Y

I. W S T Ę P ...

A u t o n o m i c z n y alb o t r z e w i o w y s y s t e m n e r w o w y . — S e k r e t y n a . — R e g u la c j a h u m o r a l n a . — F e r m e n t y i k a t a l iz a t o r y .

II. W I A D O M O Ś C I O G Ó L N E ...

H i s to r i a . — S t o s u n k i ilo śc io w e . — M e t o d y k a . — A n a t o m i a i rozw ój.

I I I . T A R C Z Y C A (G lá n d u l a t h y r e ó i d e a ) ...

O brzęk ś l u z a k o w y ( M y x o e d e m a ) i c h o r o b a B a s e ­ d o w a (M orbus B a s e d o w i ) . — D o ś w i a d c z e n i a n a d ’ z w i e r z ę t a m i. — H o r m o n t a r c z y c y . — W o le . — R e g u la c j a i r y t m ' c z y n n o ś c i o w y . — S u b s t a n c j e o c h r o n n e i h a m u j ą c e .

IV. P R Z Y T A R C Z Y C E (G la n d u l a e p a r a t h y r e o i d e a e ) . Ciałk a n a b ł o n k o w e . — P r z y t a r c z y c e i w i t a m i n a D . V . N A D N E R C Z A (G la n d u l a e s u p r a r e n a l e s ) ...

R d z e ń n a d n e r c z a . — K o r a n a d n e r c z a .

V I . T R Z U S T K A ( P á n c r e a s ) ...

T r z u s t k a . — P r z e m i a n a c u k r o w a .

V I I . C U K R Z Y C A ...

O b j a w y . — Z a s t r z y k i w a n i e in s u lin y .

V I I I . S Z Y S Z Y N K A I G R A S I C A . . ...

S z y s z y n k a ( E p i p h y s i s ćerebri ). — Grasic a ( T h y - m u s ) . '

I X . G R U C Z O Ł Y P Ł C I O W E (G la n d u l a e s e x u a l e s ) . . K a s t r a c j a . — T r a n s p la n t a c j a lu b p r z e s z c z e p i a n ie g r u c z o łó w p ł c i o w y c h . — I n t e r s e k s u a l iz m . — D z i e ­ d z ic z e n i e płci. — O d m ła d z a n i e . — H o r m o n y g r u ­ c z o ł ó w p łc i o w y c h . — P r z y g o t o w a n i e m a c i c y do rui lu b m e n s tr u a c ji . — H o r m o n p ę c h e r z y k a Graafa. — Ciało ż ó ł t e (C orpus l u t e u m ) . — A n d r o s te r o n . X . Z W I Ą Z E K P O M I Ę D Z Y G R U C Z O Ł A M I P Ł C I O ­

W Y M I A P R Z Y S A D K Ą M Ó Z G O W Ą ...

S tr.

1

8

16

3 5 4 0 5 2 56 6 2

67

9 8

(8)

VI

X I . R Y T M C Z Y N N O Ś C I O W Y G R U C Z O Ł Ó W P Ł C I O ­ W Y C H ... 102 R o z r ó d i cią ża . — C y k le rui i m e n s t r u a c j i . — Cią­

ż a . — L a k t a c j a c z y li w y d z i e l a n i e się m l e k a . — Okres p r z e k w it a n i a c z y li k l i m a k t e r i u m . — C ie le s n y i d u ­ c h o w y w p ł y w p r z e k w ita n i a . — Z a s t o s o w a n i e k li­

n i c z n e h o r m o n ó w .

X I I . P R Z Y S A D K A M Ó Z G O W A ... 117 ( H y p o p h y s i s cerebri).

P ł a t p r z e d n i p r z y s a d k i , h o r m o n y w z r o s t u . — H o r ­ m o n p r z e m i a n y tł u s z c z o w e j. — T h y r e o l r o p o w y (p o ­ b u d z a j ą c y c z y n n o ś ć t a r c z y c y ) h o r m o n p i a t a p r z e d ­ n ie g o p r z y s a d k i . — H o r m o n a d r e n o t r o p o w y i pan- k r e a t o t r o p o w y . H o r m o n k o r t i k o t r o p o w y , p o b u d z a ­ j ą c y c z y n n o ś ć k o r y n a d n e r c z a . — R o z w a ż a n i a u o g ó l ­ n i a j ą c e . — C h o ro b y . — P ł a t t y l n y p r z y s a d k i m ó z ­ g o w e j. — P i a t p o ś r e d n i p r z y s a d k i

X I I I . S U B S T A N C J E Z B L I Ż O N E D O H O R M O N Ó W . 134 U k ł a d p o k a r m o w y . — Serce.

X I V . H O R M O N Y I W I T A M I N Y ... 138 X V . Z M I A N A U B A R W I E N I A ... 140

H o r m o n p ła t a p o ś r e d n i e g o p r z y s a d k i m ó z g o w e j . — A d r e n a lin a . — M o rfologiczn a z m i a n a u b a r w ie ­ n ia. — H o r m o n y z m i a n y u b a r w ie n ia u b e z k r ę ­ g o w c ó w .

X V I . H O R M O N Y Z W I E R Z Ą T B E Z K R Ę G O W Y C H . . 152 G r u c z o ł y p łc i o w e . — K a s t r a c j a . — H o r m o n y u r o ­ b a k ó w . — B o n e ll ia v iridis . — O w a d y . — H o r m o n y p r o c e s ó w li n ie n ia i z a p o c z w a r c z a n ia .

X V I I . R O Ś L I N Y . ... 164 B i e g u n o w o ś ć ( P o la r i ta s ) . — A u x y n y . — F o t o t r o -

p iz m i a u k s y n y . — I n n e h o r m o n y roślin ne.

X V I I I . S U B S T A N C J E P O B U D Z A J Ą C E W R O Z W O J U 176 X I X . N I E C O O I S T O C I E H O R M O N Ó W ... 182

D z i a ł a n i e p o b u d z a j ą c e . — P o ś r e d n ie p r o d u k t y p r z e ­ m i a n y m a t e r ii j a k o s u b s t a n c j e p o b u d z a j ą c e . — S t o ­ su n e k do a u t o n o m i c z n e g o s y s t e m u n e r w o w e g o . — H o r m o n y i ż y c i e p s y c h i c z n e . — H o r m o n y i r a s y .

(9)

R O Z D Z I A Ł P I E R W S Z Y

W S T Ę P

G dy d o tk n ę rę k ą gorącego pieca, cofam ją bardzo szybko z pow odu uczucia bólu. W y k o n u ję k o rz y stn ą dla m nie czynność sam o o b ro n n ą, chro n iąc się w te n sposób od dalszych o parzeń . M ożna pow iedzieć rów nież, że czynność ta , k o rz y stn a dla m ego ciała, je s t praw idłow a ta k ż e i w sensie biologicznym . T akie czynności n a jp ro ­ stszego ro dzaju m ogą się je d n a k odb y w ać i bez jak ieg o ­ kolw iek św iadom ego poczucia z m ej stro n y . K ażdem u w iadom o, że szerokość źrenicy ocznej je s t zależna od ilości św iatła w nikającego do oka. O zm ierzchu źrenice roz­

szerzają się, p rzy ja sn y m zaś św ietle d zien nym zw ężają;

nastaw ienie m ięśni źrenicy odby w a się za pośrednictw em bodźca św ietlnego, nie dochodząc do naszej św iadom ości i bez możliwości jakiegokolw iek w pływ u ze stro n y naszej woli. A je d n a k czynność ta je s t ta k sam o praw idłow a biologicznie, ja k jak ak o lw iek in na, ściśle przez nas p o ­ m y ślan a. P od w zględem biologicznym je s t ona n a w e t bardziej p raw idłow a, gdyż z w ielką ścisłością reguluje ilość św iatła, ja k ą znosi siatk ó w k a oczna. T akie zjaw iska łub najp ro stszeg o ro d zaju odpow iedzi n a określone bodźce św iata zew nętrznego n azy w am y ru ch a m i reflekto ry cz- n y m i albo o d ru ch am i. W większości p rzy p a d k ó w stan o w ią one niew ątpliw ie odpow iedzi praw idłow e n a bodźce ze­

w n ętrzn e. S ystem nerw ow y m oże więc udzielać ciału św iad­

czeń celow ych, bez konieczności w łączania w pierw za k ażd y m razem swej woli, a n a w e t bez p o trz e b y św ia­

dom ego od czuw ania zjaw iska.

H orm ony. i

(10)

2 Hormony

A u t o n o m i c z n y albo t r z e w i o w y s y s t e m n e r w o w y . Z naczna część naszego sy stem u nerw owego je s t n a ­ staw io n a całkow icie n a w ykon y w anie czynności a u to n o ­ m icznych, niezależnych od woli i od poczucia. Są to nerw y z a o p a tru ją c e nasze n a rz ą d y w ew nętrzne. Serce, nerki, w ą tro b a , jelito , n aczy n ia krw ionośne pełn ią swoje zad an ia pod kierow nictw em ty ch nerw ów trzew iow ych i przy ty m pełnią je dohrze d o p ó ty , dopóki jeste śm y zdrow i.

P ra c y tej nie jeste śm y św iadom i i nie m ożem y w pływ ać na nią swą wolą. T ylko nieliczni ludzie, n p . in d y jscy fa­

kirzy , m ogą w yw ierać częściowo, sk u tk ie m w ieloletnich ćwiczeń, św iadom y w pływ na swój a u to n o m iczn y system nerw ow y oraz na n a rz ą d y w ew nętrzne. Są to je d n a k w y­

ją tk i. N orm alnie p rac a tego sy stem u przebiega dla nas nieśw iadom ie, chociaż dla naszego d o b ra, regu lując z ja ­ w iska o db y w ające się we w n ę trz u naszego ciała. S ystem a u to n o m ic z n y opiekuje się w sp ó łp racą różn ych narządów , działa regulująco, zarząd za sp raw am i odżyw iania, o d d y c h a ­ nia i w y d a la n ia z naszego ciała su b sta n c ji n iep o trzeb n y ch . Są to w szystko zjaw iska nieodzow ne dla u trz y m a n ia życia.

Z jaw iska tej regulacji i opan ow an ia sp raw cielesnych są w o sta tn ie j in sta n c ji n ieu ch w y tn e, będąc praw ie za­

g ad k am i życia. M ożemy je ostateczn ie p rzed staw ić sobie ja k o funk cje pew nej części naszego sy stem u nerw ow ego, w k tó ry m słusznie przyzw yczailiśm y się uznaw ać w ładcę naszego ciała.

S e k r e t y n a .

Z obaczm y teraz, ja k je s t z k w estią n a stę p u ją c ą . G dy na w pół stra w io n y p o k a rm m a d o stać się z żołądka do je lita cienkiego, w ów czas trzew iow y sy stem nerw ow y do­

pilnow uje, a b y dzięki szybkiem u p rzy m k n ięciu ujścia żo­

łąd k a przez m ięśnie zw ieracza d ostaw ało się za k ażd y m razem do je lita cienkiego ty lk o niewdele kw aśnej m iazgi pokarm o w ej, gdyż n a d m ia r kw asów żołądkow ych m ógłby

(11)

W stęp 3 ta m d ziałać szkodliw ie. K w as żołądkow y, w prow adzony w raz z m iazgą, sam przez się pow oduje podrażnienie nerw ów w m ięśniach zw ieracza, p rzy c z y n ia ją c się do jego szybkiego zw ierania. K w as te n p o trz e b n y je s t je d n a k i do innego celu. W pływ a on m ianow icie na kom órki śluzów ki je lita cienkiego, zm uszając je do w ydzielania do krw i su b sta n c ji zw anej sekrclyną.1 S ek rety n a d o staje się w raz z krw ią do trz u s tk i i działa ta m jak o bodziec p o b u d z a ją c y czynność tego gruczołu traw iennego, a więc p rzy czyn ia się do sekrecji p ro teolitycznego ferm en tu traw ienn ego, zw a­

nego try p s y n ą . W idzim y więc, że przez w y tw arzan ie su b ­ s ta n c ji p o b u d z a ją c ej, przenoszonej przez soki ustrojow e, k rążące w ciele, zo staje pobud zon e w ydzielanie ty c h fer­

m entów , k tó re są konieczne do dalszego tra w ie n ia m iazgi pokarm ow ej, w prow adzonej do je lita cienkiego. J e s t to więc tak że reg ulacja, uzgodnienie p ra c y poszczególnych organów ciała, m a ją c a n a celu w d a n y m p rz y p a d k u u spraw nienie przebiegu procesu traw ienn ego . T a je d n a k reg ulacja nie je s t u w a ru n k o w an a przez sy stem nerw ow y, lecz przez w ydzielanie do soków u stro jo w y ch su b sta n c ji p o b u d zającej.

R e g u l a c j a h u m o r a l n a .

M am y więc i d ru g ą m ożliw ość dla o rganizm u doko­

n a n ia p rzeniesienia bodźca w ew nętrznego i osiągnięcia przez to w sp ółpracy poszczególnych procesów p rzem ian y m ate rii, podobnie ja k p rzy udziale sy stem u nerw ow ego:

regulację, k tó rą m ożem y nazw ać h u m o ra ln ą (h u m o r= s o k ).

R egulacja h u m o ra ln a b y ła b y więc przeniesieniem bodźca przez su b sta n c je p o b u d zające, z n a jd u jąc e się w prądzie soków ciała — krw i lub lim fy, k tó re w te n sposób są doprow adzane do określonych n arz ą d ó w w y p ełn iający ch

1 S e k r e t y n a t w o r z y się w b ło n i e ś l u z o w e j je l it a p o d w p ł y w e m d z ia ł a n ia k w a s u so l n e g o na proselcrelijnę. Z o sta ła o d k r y t a w roku 1902 p r zez b a d a c z y a n g ie l s k i c h W i l l i a m a B a y l i s s a i E. H . S t a r l i n g a . ( P r z y p . t ł u m .)

(12)

4 Hormony

p rac ę i na k tó re w y w ierają one w pływ specyficzny, m a ją c y n a celu zachow anie życia. S tą d jed e n ju ż ty lk o k ro k do hor­

monów i regulacji ho rm o n aln ej. N azw a h o rm on oznacza sam a w sobie nic innego, ja k ty lk o su b sta n c ję p o b u d z a ją c ą lu b p o d raż n iają c ą, chociaż h orm onem n azy w am y nie k a ż d ą s u b sta n c ję p o b u d z a ją c ą, k tó ra pow oduje w ciele d ziała­

nie reg u lacy jn e.1 G ranice t ut aj nie zawsze są w yraźne.

T a k np. d w u tlen ek w ęgla, tw o rzący się w ciele p rzy sp a ­ lan iu tlenu podczas o d d y c h a n ia , je s t niew ątpliw ie su b ­ s ta n c ją p o b u d z a ją c ą o w ażny m dla życia z ad an iu , gdyż tylk o d w u tlen ek w ęgla, p o w sta ją c y we krw i i d raż n iąc y ośrodek oddechow y w zam ózgow iu, pow oduje p rzym us oddechu a więc konieczność o d d y ch an ia n a w e t wówczas, g d y śpim y. D w utlenek węgla różni się je d n a k od p raw ­ dziw ych su b sta n c ji p o b u d z a ją c y ch , g dyż nie je s t on w łaściwie w y tw a rz a n y dla celów regulacji, b ędąc ty lk o p ro ­ d u k te m o sta te cz n y m , p o w sta ją c y m podczas p rze m ia n y m a ­ terii i przeznaczo nym do w yd alen ia z ciała, a k tó ry tylko p rzed sw ym usunięciem z niego zo staje zu ż y tk o w an y do w ypełnienia w ażnego dla życia zad an ia. P rz y c h a ra k te ry ­ s ty c e w łaściw ych su b sta n c ji p o b u d z a ją c y ch , do k tó ry c h zaliczam y h orm o n y, m usim y podkreślić ich w ytw arzan ie dla ściśle określonych celów. Do horm onów sto su jem y jeszcze pew ne pojęcie w zięte z an a to m ii. Mówi się tu często 0 sekrecji w ew nętrznej lu b o w y dzielaniu gruczołów dokrew - n y ch . Miejsce tw orzen ia się i rodzaj w y d zielania są bardzo isto tn e dla definicji w ydzielania w ew nętrznego i definicji horm onów . M ożem y więc pow iedzieć, że h o rm o n y są to ta k ie su b sta n c je p o b u d zające, w y tw a rz an e w w ew nętrzny ch gruczołach ciała, w prow ad zan e do krw i lub lim fy i przez nie roznoszone, k tó re ju ż w b ard zo niew ielkich ilościach są zdolne do w yw ołania określonego w pływ u n a czynność 1 budow ę ciała.

1 T e r m in h o rm o n z o s t a ł w p r o w a d z o n y d o n a u k i p r z e z B a y l i s s a i S t a r l i n g a , k t ó r z y po ra z p ie r w s z y u ż y l i tej n a z w y w s t o s u n k u do s e k r c t y n y . S y n o n i m e m h o rm o n ó w s ą in h r e h j. (P r z y p . t ł u m .

(13)

Wstęp 5 W iększość gruczołów d o k rew nych nie p osiada żadnego przew odu w yprow adzającego. M ożem y śm iało p rzy jąć, że przew ód te n one stra c iły , gdyż wobec specjalnej ich czyn­

ności nie był on ju ż p o trz e b n y . B udow a i zad anie gruczołu

„n o rm aln eg o “ p rze d staw ia się zupełnie inaczej. Są to p rze ­ w ażnie ru rk o w ate lub pęcherzykow a te w y p u k lin y skóry albo je lita , k tó re m a ją n a celu pobieran ie ze krw i pew nych su b sta n c ji, p rzerab ian ie ich i w ydzielanie jak o sp ecjal­

nych su b sta n c ji gruczołow ych lub też tak ie n a rz ą d y , któ re w n a jp ro stsz y m p rz y p a d k u m ogą zbierać ze krw i różne su b sta n c je i je w y d alać. M ogą one p rzy ty m w ykonyw ać n a j­

rozm aitsze czynności. Służą np. do n a tłu sz cz a n ia włosów i sk ó ry lub, ja k gruczoły potow e, do u trz y m y w a n ia stałej ciep łoty ciała. G ruczoły zw iązane z przew odem pokarm ow y m służą, jak o gruczoły traw ien n e, do p rze ­ rab ia n ia i traw ien ia p o k a rm u , w y p ełn iając w te n sposób je d n ą z w ażn y ch fun kcji życiow ych o rg an izm u. Swe p ro ­

d u k ty w y d zielają one je d n a k do św iatła je lita za p o śred ni­

ctw em przew odów w y p ro w ad zający ch . Go się ty c z y gruczo­

łów ślinow ych, to w y tw a rz a ją one sole i śluz, a u człow ieka i w ielu zw ierząt ferm en ty , traw iące w ęglow odany. G ruczoły ślinowe w y d zielają rów nież bardzo dużo w odnistej cieczy, służącej do u ła tw ia n ia p rzeły k an ia pokarm ów . Inne gru ­ czoły traw ien n e tak ż e w yd zielają w o d n istą ciecz, zaw ie­

ra ją c ą ferm en ty . W oda służy p rzy ty m głównie do roz­

puszczania su b sta n c ji w y dzielonych z tk a n e k gruczołów , a więc do tra n s p o rtu w łaściw ych w ydzielin.

G dy gruczoł o d d aje swe su b sta n c je bezpośrednio do krw i, nie p o trz e b u je on w ów czas ani przew odu w y p ro w a d z a ją ­ cego, an i też sp e cjaln y ch środków tra n s p o rtu . K rew sam a przez się d o prow adza m a te ria ł surow y do k o m órek gruczoło­

w ych, te zaś m ogą m a te ria ł p rzero b io n y na su b sta n c je g ru ­ czołowe o d daw ać bezpośrednio do krw i. W te n sposób istn ie ­ jące pierw otnie przew ody w y p ro w ad zające z a n ik a ją w sku­

te k b rak u funkcji. W ydzielina, g rom adzona początkow o w jam a ch pęcherzyków i rureczek, może zgęszczać się jak o

(14)

6 Hormony

koloid, i przechow yw ać w poszczególnych pęch erzy k ach , z k tó ry c h n a stę p n ie przechodzi do krw i. Ścianki rureczek i pęcherzyków m ogą się łączyć i wreszcie całkiem z a tracić swój p ierw o tn y u k ład , ta k że o statecznie p o z o sta ją nie u p o ­ rząd k o w an e m asy kom órkow e, silnie o b jęte przez n aczynia krw ionośne. N iektó re gruczoły dokrew ne, ja k np. tarczy ca, jeszcze zach ow u ją p rze strz e ń w ew n ętrzn ą, w y p ełnio ną kolo­

idem zgęszczonej w ydzieliny gruczołow ej. W korze n a d n e r­

cza m ożna jeszcze w y k azać n a d e r w ąskie ru reczk i i beleczki, ale w in n y ch gruczołach, ja k w p rz y ta rc z y c a c h lub w rd ze­

niu n a d n ercza, nie d aje się rozpoznać nic lub praw ie nic z pierw otnego u k ład u kom órek gruczołow ych. Mówi się więc o gruczołach w yd zielania w ew nętrznego ja k o 6 gruczo­

łach bez przew odu w ypro w ad zającego .

G dy więc c h a ra k te ry s ty c z n ą cechę gruczołów dokrew - n y ch (en dok ryn icznych ) stan o w i rodzaj w y d z ie la n ia — w y­

dzielanie bezpośrednio do krw i lu b lim fy, to cechą w spólną w szy stk ich horm onów je s t znow uż to , że ja k o su b sta n c je p o b u d zające w y k a z u ją działanie ju ż w niezm iernie d ro b ­ n y c h ilościach. T a k np. a d re n a lin a , s u b s ta n c ja czynna rd ze­

nia n ad n ercza, w yw iera w y ra ź n y w pływ na uk ład n a c zy ­ niow y jeszcze w rozcieńczeniu 1:400.000.000. R ów nież i inne h orm on y, ja k horm o n ta rc z y c y i pew ne su b sta n c je w y­

tw a rz a n e przez p rzy sa d k ę m ózgow ą, są czynne jeszcze w ilościach 1— 2v> czyli 1— 2 ty siączn y ch m iligram a.

Cóż to ozn acza? P rzede w szy stk im to, że te su b sta n c je , pom im o teo rety czn eg o p osiad an ia w artości odżyw czych, nie w chodzą nigdy w grę ja k o p o k a rm , lecz jed y n ie ja k o su b ­ s ta n c je p o b u d zające, t j . ta k ie , k tó re w yw ołują, p rzy sp ieszają lub wreszcie h a m u ją jakiek o lw iek zjaw isko biochem iczne.

F e r m e n t y i k a t a l i z a t o r y .

Co p raw d a h o rm ony nie są odosobnione pod ty m w zglę­

dem . S u b stan cje gruczołow e w y tw a rz an e przez gruczoły traw ien n e, czyli ferm en ty i enzym y, d z ia ła ją rów nież przy przebudow ie su b sta n c ji pokarm ow ej w przew odzie p o k a r­

(15)

W stęp 7 m ow ym , a więc p rz y przeróbce sk ro b i n a cukier gronow y lub m ięsa na p rzy sw ajaln e kw asy am inow e, ja k wreszcie p rzy sp ieszają w pod o b n y sposób sp raw y ro zp ad u , roz­

k ład u i odbud ow y, k tó re sam e w sobie m a ją przebieg niezw ykle pow olny. I te su b sta n c je są czynne w d ro b n y ch ilościach i sam e nie p rzech od zą w o stateczn e p ro d u k ty traw ien ia. Istn ie ją wreszcie w chem ii nieorganicznej su b sta n c je , k tó re m ożem y i m u sim y p rzy to c zy ć tu dla porów n an ia. Są to tzw . k a ta liz a to ry . S u b stan c je tak ie, ja k np. delik atn ie rozpylona p la ty n a a tak ż e liczne inne, m ogą w p o staci niew ielkiej dom ieszki przyspieszać w iązanie lub ro zk ład ró żnych su b sta n c ji chem icznych. W spółdzia­

ła ją więc one p rz y rea k c ja c h i p rzek ształcen iach chem icz­

nych in n y ch su b sta n c ji, w wielu zaś p rz y p a d k a c h w ogóle um ożliw iają p rzebieg ty c h zjaw isk, jak k o lw iek sam e nie w chodzą w sk ład p ro d u k tu ostatecznego. M ożemy porów ­ n ać je z oliw ą, k tó ra czyni p o chy ln ię ślizgu ta k śliską, że wszelkie p rze d m io ty z n a jd u jąc e się na niej ześlizgują się. O ty m , że działanie horm onów nie m oże być je d n a k zrów nane z działaniem ferm entów i k a ta liz a to ró w n ieo rg a­

nicznych, będziem y jeszcze mówili w ów czas, k ied y zajm iem y się dokładniej k w estią czynności u k ład u dokrew nego.

R easu m u jąc, stw ie rd z am y n ajw ażn iejszą różnicę p o ­ m iędzy ferm en tam i a h o rm o nam i w ty m , że w ydzielanie horm onów odbyw a się do krw i. N astęp n ie m usim y p o d k re ­ ślić okoliczność, że h o rm o n y stan o w ią m echanizm d ziałający obok sy stem u nerw ow ego, w zw iązku oraz w w spółdziałaniu z ty m sy stem em . M echanizm te n regu lu je w zajem ne s to ­ sunki pom iędzy poszczególnym i n a rz ą d a m i ciała, dopo ­ m aga do h a rm o n ijn e j, określonej w spółpracy, a ty m sam ym um ożliw ia jedno ść org anizm u . R eg u lacja h o rm o n aln a s ta ­ nowi, obok regulacji nerw ow ej, drugi śro dek pom ocniczy n a tu ry , p rzezn aczo n y do u tw orzen ia tego, co n az y w a m y życiem , żyw ą is to tą i organizm em . P o d o b n y c h regulacji posiada n a tu ra jeszcze w ięcej, lecz o ty m będzie m ow a nieco później.

(16)

R O Z D Z I A Ł D R U G i

W IA D O M O ŚC I O G Ó LN E

H i s t o r i a .

Z najom ość horm onów i gruczołów w ydzielania we­

w nętrzn ego nie je s t d aw na. F a k t istn ien ia gruczołów bez przew odu w yprow adzającego przez długi czas stanow i!

łam igłów kę dla n au k i. Nie w iedziano, co począć z tak im i n p .o rg a n a m i, ja k p rzy sa d k a m ózgow a (liypophysis cerebri), tarc zy c a lub n a d n e rc z a, k tó re by ły znane ju ż w X V I s tu ­ leciu. A je d n a k jak ie ś w yczucie istn ienia taje m n ic zy c h su b sta n c ji w ciele lud zkim stanow iło p ra s ta rą tra d y c ję dziedziczną człowdeka. W ierzono, że spo żyw ając n a rz ą d y w y m o rd ow an ych w ojow niczych w rogów lub knviożerczych zw ierząt m ożna przenieść na siebie ich siłę i odwragę. J e s t rzeczą bardzo ciekaw ą, że sp o ty k a m y się tu ta j z w ierze­

n iam i o specjalnej roli krw i, k tó rej spożyw anie d o starcza sił szczególnych, często n a d p rz y ro d z o n y ch . K rew , ja k w ia­

dom o, je s t nosicielem hormonów7, poniewraż zaś liczne h o rm o ny m ogą być po b ieran e w raz z p o k arm em nie t r a ­ cąc n a swej sile, m ożna zary zy k o w ać tw ierdzenie, że w ty c h w ierzeniach w chodzą w grę pewme niejasne dośw iadczenia. M edycyna średniow ieczna św iadom ie z a j­

m ow ała stanow isko, że p rzy ch oro bach o kreślonych n a ­ rządó w zachodzi n ied o bór p o trz e b n y ch su b sta n c ji, k tó ry może b yć w yleczony przez spożycie ta k ic h sam y ch n a ­ rządó w zdrow ych. „Serce leczy serce, śledziona leczy śle­

dzionę, płuco leczy p łu co “ — mówi P a r a c e l s u s . J u ż s ta ­ ro ż y tn i R zym ian ie próbow ali zapobiec przedw czesnej nie­

m ocy m ęskiej przez zażyw anie s u b sta n c ji m ęskich gru ­ czołów rozrodczych.

J e d n a k dopiero w ro k u 1849 niem iecki bad acz A.

B e r t h o l d dokonał pienvszego dośw iadczenia w dziedzinie

(17)

Wiadomości ogólne 9 w ydzielania w ew nętrznego. W ycinał on k ogutom ją d ra , zaszczepiał je n a stęp n ie w inn y m m iejscu ciała ty c h p ta ­ ków i m ógł w te n sposób nie dopuścić do zw ykłych s k u t­

ków k a s tra c ji, jak ie w y stę p u ją po usunięciu m ęskich g ru ­ czołów rozrodczych. J ą d ra zaszczepione w jakim kolw iek m iejscu, n p . na grzbiecie, zachow yw ały po o peracji swój w pływ reg u lu jąc y na organizm , pom im o b ra k u wszelkiej łączności z u k ład em nerw ow ym . R aczej więc B e r t h o l d może być u w ażan y za właściwego ojca b a d a ń en d o k ry n o ­ logicznych niż B r o w n - S e q u a r d , k tó ry w roku 1889 oznajm ił P ary sk iej A kadem ii N au k, iż dokonał na sobie sam y m odm łodzenia cielesnego i duchow ego przez k ilk a ­ k ro tn e zastrzyk nięcie w yciągu z ją d e r zw ierzęcych.1 G dy bow iem dośw iadczenia B e r t h o i d a b y ły p rzek on yw ające i w y trzy m y w a ły k a ż d ą pró b ę ponow ną, to dziś w ydaje się, że odm łodzenie, niew ątpliw ie odczuw ane przez B r o w n - S e q u a r d a , było raczej sk u tk ie m udanej au to sug estii niż d ziałania zastosow anego przez niego w yciągu z gru ­ czołów płciow ych. B r o w n - S e q u a r d m iał je d n a k szczę­

ście ogłosić swoje odkrycie w czasach, k tó re ju ż dojrzały do rozw ażania sk o m p liko w any ch zag ad n ień w ydzielania w ew nętrznego. W k a ż d y m razie dzień 31 m aja 1889 roku może b yć u w ażan y za dzień n a ro d z in endokrynologii.

W n a stę p stw ie zaczęły się m nożyć prace o w ydzielaniu

1 P r z y k o ń c u z e s z ł e g o i w p i e r w s z y c h p o c z ą t k a c h b ie ż ą c e g o s t u le c ia le karz r o s y j s k i A . P o e h l (1 8 5 0 — 1008) z a le c a ł p r z y z w a l ­ c z a n iu p r z y p a d ł o ś c i w i e k u s t a r c z e g o s p e r m in ę , w y k r y t ą j e s z c z e w roku 186 5 przez B ó t t c h e r a i o t r z y m y w a n ą p i e r w o t n i e z n a ­ r z ą d ó w z w i e r z ę c y c h , z w ła s z c z a z j ą d e r i g r u c z o łu k r o k o w e g o , p ó źn iej z a ś d r o g ą c h e m i c z n ą . S p e r m i n a , w y r a b i a n a n a w i e l k ą s k a l ę w la b o r a t o r iu m P o e h l a w P e te r s b u r g u , b y ł a sz e r o k o roz­

r e k l a m o w a n a j a k o śr o d e k o d m ł a d z a j ą c y i p r z y w r a c a j ą c y p o t e n c j ę m ę s k ą . N i e m a on a n ic w s p ó l n e g o z m ę s k i m i h o r m o n a m i p łc i o ­ w y m i , c h o c ia ż w p o s t a c i z w i ą z k u z k w a s e m fo s f o r o w y m j e s t s t a ­ ł y m s k ł a d n ik i e m n a s i e n ia m ę s k ie g o , k t ó r e m u n a d a j e s p e c y f i c z n y z a p a c h . W n a s i e n iu j u ż o c h ł o d z o n y m lub w y s y c h a j ą c y m tw o r z ą się c h a r a k t e r y s t y c z n e , w i e l o k s z t a ł t n e k r y s z t a ł k i fo s fo ra n u sper- m i n y , z n a n e pod n a z w ą k r y s z ta łk ó w n a s ie n n y c h . ( P r z y p . tłu m .)

(18)

10 Hormony

w ew n ętrzn y m , zwłaszcza u człow ieka. Dziś m ożna pow ie­

dzieć, że istn ieje niewiele dziedzin w biologii, n a d k tó ­ ry m i p rac u je się obecnie ta k gorliwie i skutecznie, ja k w łaśnie w dziedzinie endokrynologii.

Nie je s t jed y n ie w ażne to , że n a ra z p o w stała now a dziedzina w iedzy o najszerszym zakresie. Spostrzeżono rów nież, ja k olbrzym ie działanie n a ciało i d u cha człow ieka w yw iera w ydzielanie w ew nętrzne. U znano jego znaczenie dla lecznictw a i niew ątpliw ie po zostaw ano pod w pływ em tajem niczego czaru całej tej gałęzi w iedzy. J a k daw niej ta k i dziś je s t przecież fak tem w strz ą sa ją c y m , o statecznie n ieu c h w y tn y m i niew y tłu m aczaln y m , gdy w idzim y, że od niew ypow iedzianie d ro b n y ch ilości su b sta n c ji gruczołowej m oże zależeć to, czy człow iek w yrośnie zdrów , czy też sta n ie się id io tą, p o tw orem , k arłem czy olbrzym em .

S t o s u n k i i l o ś c i o w e .

Na p y ta n ie , jak ie gruczoły dokrew ne d ziałają u czło­

w ieka, m ożem y w odpow iedzi stw ierdzić, że do zupełnie pew nych gruczołów h o rm o n o tw ó rczy ch należą: g onady (gruczoły rozrodcze), p rzy sa d k a m ózgow a, n a d n e rc z a, t a r ­ czyca, p rzy tarczyce (ciałka nabłonkow e) i trz u s tk a . B ardzo praw d o p o d o b n e je s t rów nież działanie h orm on alne szy­

szynki m ózgowej i grasicy a wreszcie serca, przew odu po­

karm ow ego, w ą tro b y i śledziony. Czasam i je d n a k je s t rzeczą w zględną, w ja k im stopn iu m ożna uw ażać za horm ony su b sta n c je p o b u d zające, w y tw a rz an e przez d a n y n a rz ą d .

W szystkie gruczoły dokrew ne w y d z ie la ją swe in k re ty tylk o w d ro b n y ch ilościach. W iele z ty c h w ydzielin k rą ż y w ciele lud zk im w ilości około 10 m g dziennie, a rocznie około 200—-300 m g. Nie m niej je d n a k zależy od nich nie tylko w zrost, budow a i czynności ciała, lecz i tak ie właściwości duchow e, ja k te m p e ra m e n t, c h a ra k te r i zdolności. D oty czy to nie ty lk o człow ieka, w sto su n k u do k tó rego , rzecz n a tu ­ raln a , b y ły skierow ane szczególne zain teresow an ia b a d a ń endokry no lo giczn ych, lecz rów nież i zw ierząt. N aw et u ro ­

(19)

Wiadomości ogólne 11 ślin zn a m y su b sta n c je , k tó re m ożna porów nać z horm o­

nam i zw ierzęcym i i ludzkim i. P o zn anie ich rów nież je s t w ażne, g dyż w ogóle jed n o lite ujęcie n a tu r y ożywionej może być dok o nane ty lk o przez p orów nanie zarów no niż­

szych ja k i w yższych jej przedstaw icieli.

. M e t o d y k a .

Porów naw cze ujm ow anie różn ych is to t żyw ych p o ­ siada rów nież n iezw ykłą w arto ść p ra k ty c z n ą . Człowiek i zw ierzęta kręgow e m a ją zasadniczo jed n ak ow e gruczoły dokrew ne. M ając prześw iadczenie, że zarów no w czło­

w ieku j a k i w k ażd y m zwierzęciu kręgow ym k rą ż ą te samo h orm on y , k tó re i tu , i tam m a ją spełniać te sam e z a d an ia i w yw oływ ać te sam e s kut ki , m ożem y b a d a ć rolę horm o ­ nów na zw ierzętach i dokonyw ać dośw iadczeń, k tó ry c h nie m oglib y śm y p o d jąć n a sam y m człow ieku a k tó re są konie­

czne dla naukow ego pozn ania horm onów ox-az p ra k ty c z ­ nego zastosow ania ich dla d o bra cierpiącej i sch o rza­

łej ludzkości. Jak k o lw iek nie k a ż d y h o rm o n m usi w y ­ w ierać zawsze zupełnie id en ty czn e sk u tk i u każdego p rze d ­ staw iciela g ru p y kręgow ców , to je d n a k okazało się, że w głów nych zary sach czynność ich je s t jednakow a i że h o rm o n y danego zw ierzęcia w y k a z u ją swe specyficzne działanie rów nież i u zw ierzęcia g a tu n k u odrębnego albo u człow ieka. H o rm o n y nie są, ja k się to m ówi, g atunkow o specyficzne; nie o g ran ic za ją się one do jednego ty lk o ga­

t u n ku zw ierzęcia, lecz jed n ako w e su b sta n c je pełnią, co n a jm n ie j w głów nych zary sach , jed n ak ow e zad ania u n a j­

ro zm aitszy ch przedstaw icieli kręgow ców . Możliwe są więc w nioski dotyczące człow ieka, o p a rte n a dośw iadczeniach ze zw ierzętam i. W szczegółach zn ajd ziem y co praw d a zaw sze d robne różnice, g dyż żywe is to ty nie są m aszynam i b ud ow an ym i i w y ra b ia n y m i w edług jakiegoś sch em atu .

Czego więc zasadniczo m ożem y się p o d jąć w b a d a n ia c h n a d horm o nam i, posłu g u jąc się dośw iadczeniem n ad zwie­

rz ę ta m i? M am y tu różne m ożliwości. U suw ając gruczoł

(20)

12 Hormony

do k rew n y m ożem y n ap rzó d stu dio w ać w y stęp u jące w ów czas zjaw iska n iedoboru h o rm o n u i o b jaw y choroby, p o te m zaś zaszczepiając gruczoły dokrew ne, ew entu alnie ich części, lub też w strz y k u ją c w yciągi gruczołow e m ożem y pró bo w ać u su n ąć te n niedobór, albo osiągnąć w zm ocnienie działan ia horm onów , sto su ją c zw iększone daw ki. N ajw aż­

niejsze je d n a k prace badaw cze polegają na s ta ra n ia c h u zy ­ sk an ia czystej p o staci horm o nu , jak o w ażnej dla życia su b ­ s ta n c ji, u sta le n ia jego n a tu r y chem icznej i w reszcie, o ile to je s t m ożliw e, w ytw orzenia go sztucznie n a drodze sy n ­ tezy.

W y jaśn ienie czynności oraz b u d o w y chem icznej d a ­ nego horm onu i wreszcie sy n te ty c zn e jego uzyskanie-, w celu o trz y m a n ia ilości w y starczającej dla lecznictw a, stan o w ią o sta te c z n y cel b a d a ń n a d ho rm o nam i. Są to za d an ia , p rz y k tó ry c h , rzecz ja sn a , m uszą w spółpracow ać ręk a w ręk ę przedstaw iciele różn y ch gałęzi w iedzy. Dla pew n ych horm onów , ja k np. dla ho rm o nu rdzenia n a d ­ n erczy albo gruczołów płciow ych, cel ten je s t ju ż w znacz­

n ym sto p n iu osiągn ięty. Dla celów p ra k ty c z n y c h je s t je d n a k rzeczą niezm iernie w ażn ą m ieć m ożność w y p ró b o ­ w ania b ad an ej su b sta n c ji albo w yciągu gruczołowego, co do ich skuteczności biologicznej n a pod staw ie w yraźn ie do­

strzeg alnej i niedw uznacznej reak cji biologicznej, czyli ta k zw anego t e s t u . Tego ro d za ju reak cje biologiczne m uszą b yć ilościowe, tj. m uszą pozw alać na „w ycechow anie“' sk u tecz­

ności danego h orm onu. T a k ą n ajm n ie jszą ilość horm onu, k tó ra jeszcze w y starczy , a b y w yw ołać odpow iednią reak cję p ró b n ą, n azy w am y j e d n o s t k ą h o r m o n u . Zw łaszcza bio­

chem ik p ra c u ją c y n a d o trzy m y w an iem s u b sta n c ji czynnej z w yciągu gruczoiow ego, w k tó ry m z n a jd u je się wiele su b ­ sta n c ji b alasto w y ch , u zy sk u je niezb ęd n ą k o n tro lę p rzy pom ocy ta k ic h p ró b n y ch rea k c ji biologicznych. .0 te s ta c h tego ro d za ju będziem y jeszcze m ów ili w ielokrotnie. N a j ­ bliższym n aszy m zadaniem będzie te ra z zapoznanie się z poszczególnym i g ruczołam i d o k rew ny m i i ich czynnością.

(21)

Wiadomości ogólne 13

Rys. 1. Schem at to p o g rafii gruczołów dokrew nych u ludzi płci obojga.

A n a t o m i a i r o z w ó j .

W rozw oju zw ierzęcym ro zm aite n a rz ą d y i tk a n k i p o w sta ją z trzech głów nych w a rstw kom órkow ych, zw anych

Szyszynka - - Przysadka m ózgowa

Przytarczyca __ Tarczyca

Grasica Płuco

Trzustka

N adnercze

Jajnik

listk am i zarodkow ym i. Z listka zew nętrznego (ektoderm y) p o w staje skóra i u k ład nerw ow y, z listka środkow ego (m ezoderm y) tw o rz y się tk a n k a łączna, kości i m ięśnie,

(22)

14 Hormony

z listk a zaś w ew nętrznego (entod erm y ) p o w staje przew ód pok arm o w y w raz z gruczołam i traw ien ny m i.

G ruczoły dokrew ne zw ierząt kręgow ych sta n o w ią pod w zględem swego pochodzenia albo w y p u k lin y przew odu pokarm ow ego oraz sy stem u nerw ow ego, albo są to pochodne ścianek ja m y ciała. W iększość ich z n a jd u je się w głowie

i w obrębie szyi. N iektóre z nich, ja k ta rc z y c a , p rz y ta r- czyce i grasica p o w sta ją z en to d e rm y , z em brionalnego je lita skrzelow ego, tj. z tej części je lita , k tó ra u ry b je s t uposażona w skrzela.

M ieszczą się one u kręgow ców w yższych w okolicy pom iędzy k r ta n ią a sercem (rys. 1 i 2). Z dw u gruczołów h o rm o n aln y ch głowy jed en, a m ianow icie s z y s z y n k a (epiphysis cerebri), je s t p ra s ta ry m n arz ą d e m zm ysłow ym s tro p u m iędzym ózgow ia, d ru g i zaś, p r z y s a d k a m ó z g o w a (hypophysis cerebri) , p o w staje dziw nym tra fe m z dwóch zupełnie ró żn y ch części, a m ianow icie z w y p u k lin y listk a zew nętrznego, tw orzącego sklepienie ja m y u stn e j, k tó ry łączy się z w y ra sta ją c y m i k u przodow i częściam i szczy tu

(23)

Wiadomości ogólne 15 m iędzym ózgow ia, tw o rząc gruczoł nadzw yczaj w ażny i przedziw nie sk om plikow any. N astęp n ie, w kolejności co do swej pozycji nieco poniżej żołąd k a, z n a jd u ją się: t r z u s t k a (páncreas), k tó ra je s t zarazem gruczołem tra w ie n n y m , uchodzącym do je lita cienkiego, oraz n a d n e r c z a (glan- dulae suprarcnales), k tó re ze swej s tro n y s k ła d a ją się z dwu zupełnie ró żn ych części. J e d n a część, zw ana k o rą n a d ­ nercza, n ależąca do środkow ego listk a zarodkow ego, po­

w staje ze ścianki ja m y ciała, część d ru g a, p ierw o tnie sam o­

dzielna, pochodząca z części u k ład u nerw ow ego, a m ian o ­ wicie z ta k zwanego u k ład u trzew iow ego, zlewa się później z k o rą w jed e n n a rz ą d , tw orząc rd zeń n a d n ercza. W reszcie n a s tę p u ją g r u c z o ł y p ł c i o w e (glandulae sexuales, gonady), pow stające rów nież ze ścianki ja m y ciała,1 k tó re , ja k w iadom o, prócz swego z a d an ia p ro d u k cji k om órek ro zro d ­ czych, w y d zielają dokrew nie w ażne soki gruczołowe (rys. 1).

1 G r u c z o ł y p łc i o w e p o w s t a j ą u k r ę g o w c ó w w o k o l i c y p ra n er- cza z n a b ł o n k a p łc i o w e g o . U c z ło w ie k a w y t w a r z a j ą się o n e p rzy k o ń c u p ie r w s z e g o m i e s i ą c a ż y c i a p ł o d o w e g o . W ł a ś c i w e p r a k o m ó r k i p łc i o w e n ie p o c h o d z ą j e d n a k z ż a d n e g o z l i s t k ó w z a r o d k o w y c h , lecz w y o d r ę b n i a j ą się b a r d z o w c z e ś n i e p o d c z a s s e g m e n t a c j i ja ja i n a s t ę p n i e w k r a c z a j ą do n a b ł o n k a p łc i o w e g o . (P r z y p . t ł u m .)

(24)

R O Z D Z 1 A L T R Z E C I

TA RCZ YCA (G L A N D U L A T H Y R E O I D E A )

P rzed c h rz ą s tk ą tarczo w ą k rta n i z n a jd u je się n arząd dokrew ny, k tó ry z wielu w zględów zasługuje na naszą spe­

cja ln ą uw agę. J e s t to nadzw yczaj bogato u krw iona tarc zy c a (glandula Ihyreoidea) , k tó rej w aga dosięga u człow ieka p ra ­ wie trz y d z ie stu gram ów . P raw d o p o d o b n ie je s t to w ogóle n a js ta rs z y gruczoł d okrew ny kręgow ców , gdyż w stan ie za­

czątk o w y m w y stęp u je ju ż u zw ierząt m orsk ich z grom ady o s ł o n i e ( Tunicala ) i u l a n c e t n i k a (Branchiosloma lanceo- la tu m ), to je s t u zw ierząt, k tó re u m ieszczam y przed p o c z ą t­

kiem sy stem u kręgow ców jak o ich dalekich k rew nych. Prócz tego je s t to n a rz ą d , k tó ry spośród w szy stkich gruczołów w y dzielania w ew nętrznego n a jb a rd zie j jeszcze zachow ał swój p ierw o tn y c h a ra k te r gruczołow y. O ddaje on m ia ­ nowicie sw oją w ydzielinę do ja m gruczołow ych, czyli pęcherzyków ta rc z y c y . To naw iązanie do gruczołów zw ykłych m a dla nas tę zaletę, że p rz y b a d a n iu budow y histologicznej ta rc z y c y m ożna n ajp ręd zej jeszcze w niosko­

w ać o jej stan ie czynnościow ym (rys. 3). Jeśli istn ie ją p rzy ty m , ja k w p rz y p a d k u ta rc z y c y , w y raźn e w ah an ia roczne w czynności i w budow ie histologicznej, zw łaszcza u zwie­

r z ą t zim n o k rw isty ch albo podczas snu zimowego u wielu ssaków , to wówczas m ożem y m ieć nadzieję, że ju ż na p o dstaw ie m ikroskopow ego b a d a n ia s ta n u gruczołu da się w nioskow ać o jego p rac y . Nic wdęc dziw nego, że w łaśnie p rz y b a d a n iu ta rc z y c y anato m ow ie i histologow ie zadali sobie szczególny tru d wmioskowenia o sta n ie p ra c y tego gruczołu dokrew nego na podstawde o b razu m ikroskopow e­

go. Co p raw d a nie należy zap o m in ać o ty m , że w d a n y m p rz y p a d k u w ydzielanie in k re tu tarczycow ego do p ęcherzy­

ków' gruczołow ych m usi oznaczać coś całkiem innego niż

(25)

w ydzielanie gruczołów zw ykłych do ich przew odów g ruczo­

łow ych, poniew aż t ut aj n a stę p u je zjaw isko grom adzenia się h o rm on u tarczycow ego w sp ecjaln y ch ja m a c h w okresie spoczynku a nie w czasie w zm ożonej działalności tarc zy c y . Isto tn ie w idzim y, że u k ija n e k , u żab podczas zim y albo u t a ­ kich zw ierząt, k tó re , ja k n a p rz y k ła d jeż lub chom ik, p rze ­ chodzą sen zim ow y, pęch erzy ki gruczołow e są napęczniałe

Tarczyca 17

Rys. 3. Tarczyca (skrawki m ikrotom ow e). a tkanka gruczołu w stanie czynnym ; b tkanka w stanic spoczynku. (W edług T r e n d e l e n b u r g a . )

od w ypełn iającej je zgęszczonej w y d zielin y gruczołow ej, gdy n a to m ia s t k o m ó rk i n abłonkow e, w yściełające pęche­

rzy ki i stano w iące w łaściw e kom ó rk i gruczołow e, są płaskie i niskie, co je s t o z n a k ą ich sta n u spoczynkow ego. G dy n a s ta je w iosna, w ydzielina koloid aln a p ęcherzyków roz­

rzedza się, ścianki kom ó rek s ta ją się grubsze, kom órki gruczołow e m nożą się, p ęcznieją i w c h ła n ia ją u p ły n n io n ą te ra z su b sta n c ję gruczołow ą z pęcherzyków , p rzek azu jąc ją do n a c zy ń krw ion o śny ch , k tó re w ty m w łaśnie gruczole do krew n ym w y s tę p u ją w olbrzym iej ilości. W czasach wzm ożonego zap o trzeb o w an ia często zupełnie nie dochodzi do n a g ro m a d za n ia się in k re tu w p ęch erzy k ach gruczo­

łow ych, k tó re w w a ru n k a ch zw ykłych stan o w ią rodzaj spichlerza dla w ytw orzonego lecz nie zużytego ho rm onu.

m * n u « tw Ą

|o Ł

(26)

18 Hormony

T akie zm ian y ry tm ic z n e fu n k cji tarc zy c y w y stę p u ją rów ­ nież i u zw ierząt w yższych w raz z człow iekiem .

G ruczoł tarczy co w y reag uje na wszelkie bodźce, k tó re w jak ik o lw iek sposób m ogą o ddziaływ ać podczas przebiegu przem ian y m ate rii. J e s t on gruczołem reg u lacy jn y m , k tó ry

m a n a celu funkcje w yró w ­ naw cze. T arczy ca pa nuj e n ad czynnościam i cielesnym i i nad p rzem ian ą m ate rii, szczegól­

nie n a d t ą częścią przem ian y , k tó ra udziela organizm ow i p o trzeb n ej dla życia energii.

Dzięki jej czynności zostaje zw aln ian y cuk ier rezerw ow y w ą tro b y i w p row adzan y jak o cuk ier gronow y do krw i, tw o­

rząc su b sta n c ję odżyw czą, ud zielającą siły. P od w p ły­

wem reg u lu jący m tarc zy c y po z o sta ją zjaw iska u tle n ia n ia w organizm ie. K ro p elk a soku tarczycow ego m niej — i oto p rze m ia n a m ate rii s ta je się leniw a, energia życiow a słab ­ nie. W n a stę p stw ie p o w staje zm ęczenie, senność, o tęp ie­

nie, sp a d e k te m p e ra tu ry ciała i obniżenie w szelkich czyn­

ności życiow ych. O je d n ą k ro p elk ę za wiele — a w ów czas życie biegnie ja k p rzeg rzan a m aszy n a o zaw rotnej ilości obrotó w , częściowo sp o tęgo w an ych przez m a rtw y bieg.

Z tego też w łaściwie p u n k tu w idzenia należy ro z p a try w a ć wszelkie czynności ta rc z y c y , p o b u d z a ją c e i w zm agające przem ian ę m ate rii w n a rz ą d a c h i k o m ó rk ach ciała.

O b r z ę k ś l u z a k o w y i c h o r o b a B a s e d o w a . Is tn ie ją u człow ieka dwie ch o ro b y tarc zy c y , k tó re w y ­ k a z u ją działanie tego gruczołu podobnie ja k form a i odlew , lub n eg a ty w i p o zy ty w zdjęcia fotograficznego. J e d n ą

(27)

Tarczyca 19 z nich stan ow i o b r z ę k ś l u ­

z a k o w y (mtjxoedcma), d ru g ą zaś je s t c h o r o b a B a s e d o w a (morbus Basedowi) . Pierw sza polega n a niedoborze, d ru g a n a p ew ny m n a d m ia rz e w y ­ dzieliny gruczołu tarczow ego.

N a stęp stw e m niedoboru je s t obrzęk śluzak ow y tk a n k i podskó rn ej (rys. 4). O trzy m ał on swe m iano przede w szy st­

kim ze w zględu n a swoiste zm iany sk óry, k tó ra s ta je się su cha, b lad a i zim na, a je d n o ­ cześnie w y d aje się n ab rz m ia ła, gdyż tk a n k a p o d n ią je s t wod- niście nap ęczn iała. W łosy s ta ­ j ą się szorstkie lub w y p a d a ją .

T e m p e ra tu ra ciała opada, serce bije w olniej, w y stęp u je a p a tia , senność, rozleniw ienie m yślenia i n ieudolność u m y ­ słow a. W szy stk o to stanow i zab u rzen ia d ające się sp ro ­ w adzić do zw olnienia tem -

Rys. 5. K rety n . W zrost 130 cm.

pa p rze m ia n y m a te rii a z a ra ­ zem osłabienia pi’ocesów ży­

ciow ych, k tó re pow oduje b rak horm o nu tarczycow ego. Im wcześniej w m łodości w y stę ­

p uje ch o rob a, ty m gorsze są sk u tk i. W z ro st i rozw ój, zarów no cielesny ja k i duchow y, są zah am o w ane i zakłó­

cone, n a stę p stw e m zaś je s t karło w ato ść i ciężki id io ty zm . W te n sposób p o w sta ją isto ty , k tó re m ożna uw ażać ty lk o za p otw o rne k a r y k a tu ry człow ieka (rys. 5). Mało istn ieje przy k ład ó w , k tó re w po d obn ie ja s k ra w y sposób w y k a z u ją

(28)

20 Hormony

p otęg ę gruczołu dokrew nego. T akie sam e n a stę p stw a w y stę­

p uj ą rów nież w ów czas, gdy usuw a się zwierzęciu (rys. 6) gruczoł tarczo w y lub gdy u człow ieka, ja k się to zdarzało w p o c z ątk a ch op eracyjnego leczenia ch o rob y B a s e d o w a , usunięto z b y t wiele tk a n k i gruczołu tarczow ego. Zależnie od sto p n ia schorzenia tarc zy c y p o w sta ją różne o b razy chorobow e, p oczy n ając od lekkiej senności aż do sta n u najcięższego id io ty zm u . N a w et u zw ierzęcia m ożna w ty m p rz y p a d k u m ówić o chorobie um ysłow ej.

Przeciw ieństw em obrzęku śluzakow ego we w szystkich p u n k ta c h p o dstaw ow ych je s t choroba opisana przez C. A.

von B a s e d o w a , lekarza z M erseburga w N iem czech, p rzy k tó rej w c h a ra k te ry s ty c z n y spo­

sób jed n o czą się wole, w ytrzeszcz oczu i p rzyśpieszone bicie serca. G dy p rzy obrzęku śluzakow ym b ra k horm onu tarc zy c y sta je się pow odem z a h am o ­ w ania i zw olnienia zjaw isk życiow ych, to p rzy chorobie B a s e d o w a procesy życiowe są n ien a tu ra ln ie w zm ożone i skrócone w sw ym przebiegu, dzięki n ad m iarow i w ydzielin tarc zy c y . U sta ­

lono długą ta ­ belę przeciw ­ sta w n y ch ob­

jaw ów obrzę­

ku śluzak o­

wego i choro­

by B asedow a, z k tó ry c h m o­

żem y p rz y to ­ czyć n a jw y ­ żej n iek tó re.

O brzęk ślu- zakow y:szyb-

Rys. 6. Kozy z jednego m iotu. U praw ej usunięto tarczycę w wieku

3 tygodni. (W edług v. E i s e l s b e r g a . ) K O SC p r Z C U l l u

(29)

Tarczyca 21 n y m ate rii o p ada, a p e ty t zm niejsza się, pom im o że w aga ciała w z ra sta , te m p e ra tu ra w y k azu je ten d e n c ję do obn iżania się, kości p o z o sta ją m iękkie i p rz e s ta ją rosnąć, serce bije w olno i leniwie, n a stę p u je tę p o ta , senność i g łupkow atość. O d w rot­

nie, p rz y c h o r o b i e B a s e d o w a , p rzem ian a m a te rii ożyw ia się, a p e ty t w z ra sta , ciało je d ­

n a k w y k azu je skłonność do ch u d n ięcia, te m p e ra tu ra ciała w z ra sta , w zro st kości i procesy k o stn ienia są przyśpieszone, serce bije szybko a w n astęp stw ie p o w sta ją zab u rzen ia serco­

we, podniecenie p sychicz­

ne, bezsenność i ogólna n a d ­ w rażliw ość nerw ow a.M ożna b y p rzy to czy ć jeszcze wiele

tak ic h przeciw ieństw ; dla Rys- 7- Chor%

czytelników je d n a k , nie

m ają cy c h zam iaru u p raw ia n ia stud ió w lek arskich , n a j­

w ażniejsze są raczej sk u tk i psychiczne. C horzy są p o d n ie­

ceni, często lękliw i i bojaźliw i, cierpią na zab u rzen ia ser­

cowe, bezsenność i przygnębienie, m u szą być stale czynni i c ie rp ią na gonitw ę m yślow ą. Może dojść do w y raźn y ch psychoz, zab u rz e ń w zroku i słuchu, n ap a d ó w szału i w re­

szcie do śm ierci. Rzecz w ażna, że istn ieje tu ścisły zw ią­

zek w z a jem n y pom iędzy czynnością ta rc z y c y a układ em nerw ow ym . P od o b n ie ja k w zm ożony dopływ horm o nu tarczycow ego zw iększa pobudliw ość nerw ów , ta k i o d w ro t­

nie w pły w y psychiczne, ja k n p . s ta n y obaw y, oddziały- w u ją n a w zm ożenie fu n k cji w ydzielniczej tarc zy c y . W w ięk­

szości p rzy p a d k ó w ju ż zew nętrznie p o sta ć chorego n a cho­

robę B a s e d o w a (rys. 7), z jego w ytrzeszczo ny m i oczam i (exoplilhf.ilmus) , w skazuje na s ta n nadm ierneg o p rzeczu­

lenia system u nerw owego.

Choroba B a s e d o w a we w szy stk im stanow i przeci­

(30)

22 Hormony

w ieństw o obrzęku śluzakow ego. Niewiele obrazów chorobo­

w ych w y k azuje w sw ych w szystkich o b jaw ach przeciw ień­

stw o ta k jed n o lite a jednocześnie ta k w y ra ź n ą zależność od ilości krążącego w ciele ho rm onu. P r e p a r a ty gruczołu t a r ­ czycow ego, w obec ich w pływ u n a p rzem ian ę m ate rii i s p a la ­ nie tłuszczów , stosow ane są w k u ra c ja c h o d c h u d z ają cy c h i o d tłu szczający ch . Środki te je d n a k m uszą by ć stosow ane nadzw yczaj ostrożnie i ty lk o pod k ieru n k iem lek arza, ażeby nie w yw ołać ciężkich uszkodzeń serca i u k ład u nerw ow ego.

D o ś w i a d c z e n i a n a d z w i e r z ę t a m i .

D ośw iadczenia n a d zw ierzętam i w y k a z u ją zasadniczo tak ie sam o działanie h o rm o n u ta rc z y c y i m ogą co n a jw y żej u zupełnić w kilku p u n k ta c h dotychczasow e nasze w iadom ości. Słynne s ta ły się dośw iadczenia m ające n a celu b ad an ie w pływ u h o rm onu tarczycow ego na w zro st k ija n e k przez odżyw ianie ich s u b s ta n c ją c z y n n ą gruczołu, d o d a ­ w a n ą do w ody w ak w ariu m . Z w ierzęta p o z o sta ją p rzy ty m dro bn e, m niejsze od k o n tro ln y c h (rys. 8a, b).

Z aw arto ść w ody w ich tk a n k a c h obniża się i p rz e k sz ta ł­

canie się ich w ż ab y je s t przyśpieszone. W czasie gdy norm alne zw ierzęta k o n tro ln e s ta ły się duży m i k ija n k a m i, k tó re z n a jd u ją się jeszcze w sta d iu m przed m etam o rfo zą, zw ierzęta odżyw iane ta rc z y c ą p rz e k sz ta łc a ją się w m ałe, w ielkości m uch y, z b y t szybko a przez to często nieregu­

larnie rozw inięte żabki. I tu więc procesy rozw ojow e są przyśpieszone i spotęgow ane. W przeciw staw ien iu do n a ­ g ro m ad zan ia się w ody p rz y obrzęku śluzakow ym , w ydzie­

lanie w o d y przez tk a n k i je s t tu zm niejszone. W ogóle t a r ­ czyca sta n o w iy z y n n ik konieczny p rzy m etam orfozie kij anek;

k ija n k i pozbaw ione ta rc z y c y nie d ochodzą do m e ta m o r­

fozy. W M eksyku istn ieje n a w e t g a tu n e k sa la m an d ry , często h o do w an y u nas w ak w a ria c h aksolotl ( Amblysloma m e x ica n u m ), k tó ry ju ż z n a tu r y po siad a słabo rozw i­

n ię tą tarc zy c ę i dlatego, w w a ru n k a c h zw ykłych, nig d y nie p rze k ra cz a sta n u larw y. Jeśli d a m y aksolotlow i do spo ży­

(31)

Tarczyca 23

Rys. 9. a A ksolotl, czyli płciowo dojrzała postać larw alna salamandry/4w£»(ysrowa mexicanum3 żyjąca w wodzie, b Amblystoma mexicanum po dokonanym przekształceniu w zwierzę lądowe

(W edług H e s s e g o .)

w y p a d a ją p ió ra i z o sta ją z a stą p io n e przez now e, p rz y n a d ­ m ierny m je d n a k p o d aw an iu n a stę p u je rów nież nad m iern e w y p a d a n ie, k tó re nie łatw o m oże b y ć odnow ione. Zjaw isko zm iany uw łosienia lub opierzenia oraz o d naw iania się je s t w ów czas ta k przyspieszone, że proces ten zo sta je cia nieco su b sta n c ji gruczołu tarczycow ego, to wówczas skrzela u w ste cz n iają się, oczy u w y p u k la ją się bard ziej, płe­

tw a ogonowa zan ik a i aksolotl p rze k sz ta łca się w p o stać lą­

dow ą, podobnie ja k to czyn ią inne sa la m a n d ry (rys. 9a, b).

W ydzielina gruczołu tarczycow ego je s t więc konieczna do m eta m o rfo z y płazów , do p rze k sz ta łca n ia się larw w zw ierzęta dorosłe, k ija n e k w żaby. R ów nież p rz y p rz e k sz ta łc a ­ niu się larw y w ęgorza w p o sta ć o sta te cz n ą , lub m łodocianej flondry, k tó ra zb ud o w an a je s t jeszcze ta k sy m etry czn ie ja k inne ry b y , w osobnika leżącego na je d n y m boku, ud ział ta rc z y c y z d aje się być m ia ro d ajn y .

U jaszczu rek tarc zy c a p rzyspiesza linie­

nie, u p tak ó w pierzenie się, u zw ierząt ssących zm ianę sierści. Ciekaw ą je s t rzeczą, że u czło­

w ieka p rzy zab u rzen iach zacho dzących w ta rc z y c y n a s tę ­ p uje zan ik i w y p ad an ie włosów. Jeśli podaw ać m yszom h o r­

m on tarc zy c y , to n a stę p u je zm iana uw łosienia; u p ta k ó w v

a b

Rys. 8. a K ijanka norm alna, b kijan ­ ka rozw ijająca się pod wpływem sub­

stancji gruczołu tar­

czycowego.

O bydw ie są jedna­

kowego w ieku.

(32)

24 Hormony

przedw cześnie z a trz y m a n y i może w te d y dochodzić do ta k ic h stanó w ja k na ry su n k u 10. Z o stają p rzy ty m poszkodow ane rów nież k s z ta łt i barw a o d ra sta ją c y c h piór.

U bezkręgow ców , a n a w e t u zw ierząt najn iższy ch , m ożna osiągnąć podobnie w yraźne dzia­

łanie p rzy d o d an iu horm onu ta r ­ czycowego do w ody w naczyniu z hodow lą. U w ym oczka Para- mecium p o d ziały n a s tę p u ją szy b ­ ciej, u d ro b n y ch raczków sk ła­

d an ie ja j i rozwój larw zo sta ją p rzyśpieszone. W zm aga się n a ­ w et ruchliw ość plem ników . W i­

d zim y więc, że zarów no 11 czło­

w ieka ja k i u zw ierząt m am y do czynienia z ty m sam y m ro­

dzajem w pływ u n a procesy sp a ­ lania w organizm ie, k tó re ule­

g a ją zaham ow an iu p rzy b ra k u h o rm onu, p rz y n ad m iern ej zaś jego ilości p rzeb ieg ają znacznie szybciej, m ogąc dzięki tem u znowu doprow adzić do zab u rzeń .

T arczy ca je s t więc reg u lato rem zjaw isk u tle n ia n ia w organizm ie a ty m sam y m energii życiow ej, reg u la to re m procesów chem icznych, zachodzących p rzy przem ianie m aterii.

H o r m o n t a r c z y c y .

Czym więc je s t su b sta n c ja czynna tarczy cy , w łaściw y horm on gruczołu tarczow ego? Jeśli chcem y o trz y m ać su b sta n c ję czy nn ą, w olną od zanieczyszczeń i s u b s ta n ­ cji b alastow ych, to je s t rzeczą n a d e r w ażn ą posiadać biologiczną reak cję p ró b n ą, a b y m óc w k ażdym czasie stw ierdzić sku teczność przyrząd zo n eg o w yciągu gruczo­

łowego, a więc ilość zaw artego w nim h o rm onu. W p rz y ­ p a d k u ta rc z y c y m ożna zuży tk o w ać do tak iej p ró b y w szy-

Kys. 10. W pływ dodatku horm onu tarczycowego do pożywienia na upie­

rzenie kury. (W edług Z a w a d o w- s k y 'e g o .)

(33)

T a r c z y c a

stkie jej działania fizjologiczne, o ile są one ta k c h a ra k ­ tery sty c z n e , ja k na p rzy k ła d w zm ożenie zużycia tlenu przez zwierzę, przyśpieszenie m etam o rfo zy u płazów , p rze­

k ształcan ie się k ija n e k w żaby, zm ian a zaw artości cukru w w ątro b ie, k tó ra obniża się pod w pływ em d ziałania t a r ­ czycy itp . P rz y ta k ic h p ró b ac h chodzi ty lk o o to, czy są one c h a ra k te ry sty c z n e i niedw uznaczne. Im czy stszy je s t w yciąg horm onow y, ty m sk u teczniejsze w y k azu je on dzia­

łanie, a więc ty m m niejsze ilości w y sta rc z ą , a b y wyw ołać c h a ra k te ry s ty c z n ą rea k c ję p ró b n ą. P om ocna p rzy b a d a ­ niach je s t wreszcie daw no już p o zn an a, u d erzająco w y­

soka zaw arto ść jo d u w ta rc z y c y oraz silne ukrw ienie gruczołu, k tó ry zdolny je s t p o b rać i n ag rom ad zić w sobie w szystek jo d z n a jd u ją c y się we krw i.

J u ż daw niej w iedziano o ty m , że jo d w ta rc z y c y w y stę p u je w p o staci zw iązanej organicznie, jak o do­

m ieszka do białkow ej su b sta n c ji podstaw ow ej. J e d n a k dopiero w ro ku 1914 udało się E . C. K e n d a l l o w i o trz y m a ć z ta rc z y c y je d n o litą pod w zględem chem icz­

nym su b sta n c ję gruczołow ą, z a w ierającą jo d , k tó rą n a­

zwał lliyroxijną, a k tó ra w p ró b ach , n p . n a d k ija n k a m i, w y k azy w ała ty pow e działanie tarc zy c y , n a w e t w roz­

cieńczeniu 1:500.000.000. T ym sam y m zostało n iew ą tp li­

wie dow iedzione, że th y ro x y n a , o wzorze C15H n 0 4N J 4, stan ow i czy n n y h o rm o n tarc zy c y . Później o trz y m an o i w zór s tru k tu ra ln y , a więc uzysk ano drogę do sztucznego o trz y m a n ia ho rm onu sy n tety czn eg o . T h y ro x y n a sztuczn a

je s t d ru gim z niew ielu o trz y m a n y c h d o tą d sy n te ty c zn ie horm onów .1 Dzięki tem u m ożna było rozpocząć lecze­

nie zabu rzeń, k tó re p o w sta ją na s k u te k chorób tarczy cy ,

1 S y n t e z a z o s t a ła d o k o n a n a w r. 1926 w U n i w e r s y t e c i e L o n ­ d y ń s k i m przez C. R. I l a r r i n g t o n a . ( P r z y p . tłu m .)

JC CH X C O O Il

J C CH

(34)

26 Hormony

i z a stą p ić p ro d u k t n a tu ra ln y s u b s ta n c ją o trz y m y w a n ą przez chem ika. Pom im o to m ożna w ątp ić, czy th y ro x y n a isto tn ie je s t je d y n y m h orm onem p ro d u k o w an y m przez tarczy cę. Nie zaw iera ona bow iem w szystkiego jo d u zn a­

lezionego w tarc zy c y , a p o n a d to je s t m niej w artościow a pod w zględem biologicznym od wielu zw ykłych w yciągów z tarc zy c y . M ożna na p rz y k ła d o trz y m ać z gruczołu ta rc z o ­ wego białkow e zw iązki th v ro x y n y , k tó re w zn acznym s to p ­ niu przew yższają działanie th y ro x y n y czy stej. Dziś p rz y p u ­ szcza się, że th y ro x y n a je s t albo je d n y m z wielu horm onów tarczy cy , albo je s t n a d e r czy n n ym p ro d u k te m ro zk ład u ja k ie jś jeszcze bard ziej złożonej su b sta n c ji, k tó rą m u ­ sielibyśm y w ów czas u znać za w łaściw y h orm on tarc zy c y . Ja k k o lw ie k je st, to w k a ż d y m razie ta sztucznie o trz y ­ m ana s u b sta n c ja stan o w i sk u te c z n y sk ład nik w y d zieliny gruczołu tarczow ego. D ojście więc t u ta j do celu stanow iło ju ż sam o przez się zn aczny w ysiłek n a u k o w y i, ja k się zd aje, cel te n osiągnięto. T akiż cel po leg ający na w y k ry ­ ciu i o dcyfrow aniu is to ty taje m n ic zy c h su b sta n c ji g ru ­ czołow ych m usi zawsze przyśw iecać w b a d a n ia c h n ad horm onam i.

W o l e (slru m a ).

Rzecz zrozum iała, że w chorobie B a s e d o w a g ru ­ czoł tarczo w y p rzy n ad m iernej czynności je s t pow ię­

kszony. Ciekawe je s t je d n a k , że i od w rotnie p rzy źle p racu jącej ta rc z y c y w y stę p u je w łaśnie najw iększy p rze­

ro st tego gruczołu. G dy przy chorobie B a s e d o w a wole, zw ane m iękkim , w łaściwie nig dy nie przek racza wielkości średniej, to p rzy wolu tw a rd y m , łą c z n o tk a n - kow ym , p rzy k tó ry m tk a n k a gruczołu sta je się często m niej w artościow a i nie o d p o w iad ająca zap o trzeb o w an iu ze stro n y ciała, dochodzi ono do w p ro st olbrzym ich roz­

m iarów . Tego ro d zaju p rze ro sty i pow iększenia wola, p rzy k tó ry c h łączn o tk an k o w a część gruczołu zaczyn a się ro z ra sta ć i przez to ham ow ać dopływ krw i do org an u ,

Cytaty

Powiązane dokumenty

Również sekw encje tRNA archebakterii za sa ­ dniczo różnią się od sekw encji tRNA z innych organizm ów (np. trójka iJnpCm, zam iast trójki TtyC* w ramieniu

Gdy zwierzę dotknie strzępek grzyba, otrze się o nie, ze strzępek wydziela się szybko krzepnący śluz, do którego przykleja się zw

Obecność na liście świadków licznych kanoników kujawskich z najbliższego otoczenia biskupa (w tym także 3. prałatów kapituły katedralnej włocławskiej) zdaje

Upewnij się, czy twoje dziecko wie, że łatwo jest blokować i zgłaszać osoby, które nękają lub wysyłają nieodpowiednie wiadomości.. Krótki poradnik Przypadek 1: Dzieci

Key words: patent foramen ovale, acute pulmonary embolism, paradoxical embolism, ischaemic stroke, peripheral embolism.. (Folia Cardiologica 2015; 10,

Zawarte w czwartym rozdziale książki („Migracje międzynarodowe jako czynnik zmian kultury społeczności lokalnej”) analizy oparte są w dużej mierze na

Z przytoczonych 'O'bserwacji ,wynika, że w czasie 'Ostatniego zl'Od'Owa- ,cenia kierunek akumulacji stożków napływowych zmieniał się stopniowO' ,z północn'O-wschodniego

Przydatność badań w diagnostyce zwężeń gałęzi tętnicy płucnej po korekcji TOF Wstęp: Częstość zwężenia gałęzi tętnicy płucnej u pacjentów po korekcji zespołu