• Nie Znaleziono Wyników

Żeglarz : miesięcznik dla młodzieży poświęcony pracy na morzu, 1948.04 nr 4

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Żeglarz : miesięcznik dla młodzieży poświęcony pracy na morzu, 1948.04 nr 4"

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

MIESIĘCZNIK DLA MŁODZIEŻY

POŚWIĘCONY PRACY NA MORZU

(2)

r

POLSKA FLOTA HANDLOWA

(C IĄ G D A L S ZY )

W IL N O , S P A D , Ż e g lu g a P o ls k a , je d n o s tk a do t o w a r ó w m a s o w y c h ,. z b u d o w a n y w r o k u 1926 na s to c z n i . C h a n tie rs N a v a ls F ra n ç a is w C aen ‘ (F ra n c ja ), 2018 B R T , 1121 N R T , 3011 D W T , d łu g o ść 85 m , szerokość 12 m ,

z a n u rz e n ie 5,5 m , p a ro w ie c (m a szyn a p a ro w a 3- e y lin d r o w a o p o tr ó jn y m ro z p rę ż a n iu ), 1200 K M , 1 ś ru b a , szyb ko ść 9 w ę z łó w , 1 p o k ła d , załog a 26 lu d z i, z a tr u d n i o n y w tr a m p in g u e u ro p e js k im (g łó w n ie p o r t y B a ł­

t y k u i M o rz a P ó łn o cn e g o ).

U w a g a : w ra z z c z te re m a n iż e j w y m ie n io n y m i je d n o s tk a m i s io s trz a n y m i, n a le ż y do g r u p y p ie rw s z y c h s ta tk ó w ja k ie z o s ta ły n a b y te p rze z p o w s ta łą w 1926 r o k u „Ż e g lu g ę P o ls k ą “ , n a js ta rs z e z n a szych is tn ie ją c y c h

to w a r z y s tw ż e g lu g o w y c h . ,

K R A K Ó W , S P A E , (e x „ F r im a ir e “ ), 2018 B R T , 1121 N R T , 3000 D W T , szyb ko ść 8 w ę z łó w , załoga 27 lu d z i, re s z ta tale j a k „ W i l n o “ .

P O Z N A N , S P A B , ,2017 B R T , 1129 N R T , 3000 D W T , szy b k o ś ć 8 w ę z łó w , załog a 27 lu d z i, re szta t a k ja k

„ W i l n o “ .

z b u d o w a n y w 1925 r o k u , 1995 B R T , 1107 N R T , 3000 D W T , za-

F r e y m a n n “ ), 1978 B R T , 1122 N R T , 3000 K A T O W IC E , S P A Ć , (e x „ V e n d é m ia ir e “ ),

ło g a 28 lu d z i, re s z ta t a k j a k „ W iln o “ .

T O R U Ń , S P A A , (e x „ B r u m a ir e “ , e x „ T o r u ń “ e x „H a n n e s D W T , załog a 27 lu d z i, re s z ta t a k ja k „ W iln o “ .

U w a g a : P odczas u b ie g łe j w o jn y z a to p io n y w 1939 r o k u w G d y n i w p a d ł w rę ce N ie m c ó w i p o re m o n c ie u ż y t y b y ł p rze z n ic h do ż e g lu g i ¡po B a łt y k u i M o rz u P ó łn o c n y m . P o n o w n ie z a to p io n y w 1944 r o k u podczas n a lo tu a lia n c k ie g o na je d e n z p o r tó w n o rw e s k ic h . P o .r a z trz e c i id z ie na d n o w 1945 w K i lo n i i n a s k u te k o d e rw a n ia s ię p r o w iz o ry c z n y c h ła t w k a d łu b ie . W y d o b y ty i r e w in d y k o w a n y d o k r a ju w r o k u 1946.

L E W A N T , S P A R , (e x „ B lä la n d “ ), Ż e g lu g a P o ls k a , d r o b n ic o w ie c z m ie js c a m i p a s a ż e rs k im i, z b u d o w a n y w 1930 r o k u na s to c z n i E rik s b e rg s M e k . V e rk s ta d A . B. G ö te b o rg (S zw e cja ), 1923 B R T , 970 N R T , 3240 D W T , d łu g o ś ć 93 m , szerokość 13 m , z a n u rz e n ie 6 m , m o to r o w ie c (6 c y l. D ie s e l) 2000 K M , 1 ś ru b a , szy b k o ś ć 12 w ę ­ z łó w , 2 p o k ła d y , w z m o c n ie n ia p rz e c iw lo d o w e n a d z io b ie , l m ie js c e p a sa że rskie , załog a 29 lu d z i, o b s łu g u je l in ię re g u la r n ą d o ¡p o rtó w B lis k ie g o W sch o d u .

U w a g a : Z a k u p io n y p rz e z Ż e g lu g ę P o ls k ą w 1935 ro k u .

L E C H IS T A N , S P A Q , (e x „ H e m la n d “ ), Ż e g lu g a P o ls k a , d r o b n ic o w ie c z m ie js c a m i p a s a ż e rs k im i, z b u ­ d o w a n y w 1929 r o k u na s to c z n i E rik s b e rg s M e k . V e rk s ta d A . B. G ö te b o rg (S zw e cja ), 1907 B R T , 967 N R T , 3240 D W T , d łu g o ś ć 93 m , sze ro ko ść 13 m , z a n u rz e n ie 6 m , m o to ro w ie c (6 Cyl. D ie s e l), 2000 K M , 1 ś ru b a , szyb ko ść 12 w ę z łó w , 2 p o k ła d y , w z m o c n ie n ia p rz e c iw lo d o w e na d z io b ie , 6 m ie js c p a s a ż e rs k ic h , załoga 33 lu d z i, o b s łu ­ g u je l i n ię re g u la r n ą d o p o r tó w B lis k ie g o W sch o d u .

U w a g a : Z a k u p io n y p rz e z Ż e g lu g ę P o ls k ą w 1936 r o k u .

B E N IO W S K I, z n a k ro z p o z n a w c z y jeszcze n ie u s ta lo n y , (e x ,,K a is e r “ , e x „N ie k r a s o w ), „ G r y f P o ls k a Ż e g lu g a P. «sybrzeżna na B a łty k u , s ta te k p a s a ż e rs k i do d a le k ie g o k a b o ta ż u , z b u d o w a n y w 1905 r., na s to c z n i V u lc a n S te itin e r M a s c h in e n b a u A G . S zczecin p rz e b u d o w a n y (n o w e m a s z y n y ) w 1922 r o k u na s to c z n i S te ttin e r O d e rw e rk e A . G. w S zcze cin ie , 1912 B R T , 724 N R T , d łu gość 92 m ,' sze ro ko ść 12 m , z a n u rz e n ie 3,5 m , p a ro w ie c (2 t u r b in y p a ro w e A . E. G., k o t ły o p a la n e rołpą) 3000 K M , 2 ś ru b y , szy b k o ś ć 16 w ę z łó w , 4 p o k ła d y , 1200 m ie js c p a s a ż e rs k ic h w t y m b k . 150 s y p ia ln y c h , załog a 61 lu d z i, p rz e z n a c z o n y d o o b s łu g i l i n i i re g u la r n e j S zczecin — G d y n ia .

U w a g a : o tr z y m a n y w ra m a c h p o d z ia łu f l o t y p o n ie m ie c k ie j. P r z e ję ty od M a r y n a r k i R a d z ie c k ie j^

w K w ie tn iu 1947 r o k u . O b e cn ie p rz e c h o d z i g r u n to w n y re m o n t na S to c z n i P ó łn o c n e j w G d a ń sku .

(D . c ią g n a s tą p i) J. M

(3)

Numer bieżący ,,Żeglarza“ odbiega od stosowanego dotychczas układu treści. Wynika to z konieczności za­

kończenia kursu korespondencyjnego zebraniem najważniejszych wiadomości o portach, żegludze i rybołówstwie, niezbędnych każdemu uczestnikowi kursów pracy morskiej. Zajmują one razem z komunikatem o kursach, fo r­

mularzem zgłoszenia i arkuszem pytań połowę numeru.

Z kolei wiele miejsca pochłonęły informacje o szkolnictwie morskim oraz formularz podania do szkół PCWM.

Zostały więc tylko dwie strony na przegląd najważniej szych wydarzeń z dziedziny żeglugi i pracy portów.

Z następnym numerem „ Żeglarz“ wróci do dawnego obfitego doboru treści. Niech Was jednak, Drodzy Czy­

telnicy, nie odstrasza monotonia kwietniowego numeru -— napewno nieraz zajrzycie do niego szukając wyjaśnienia

,

lub informacji.

REDAKCJA.

N a j w a ż n i e j s z e w i a d o m o ś c i

© fiorlttcli, żeg lu flze i rg lio ic /s ^ u /ie

P u n k te m w y jś c io w y m i docelow ym każdej p ra w ie p o d ró ży s ta tk u m orskiego je s t p o rt.

R ozróżniam y m. in . następujące rodzaje p o rtó w : p o rty ryb a ckie , p o rty W ojenne, p o rty -s c h ro n is k a , p o r­

t y ja ch to w e i najw ażniejsze — p o rty handlow e.

P o rt h a n d lo w y — je s t to m iejsce osłonięte przed

•działaniem fa l i p rą d ó w — z a p e w n ia ją c e 's w o b o d n y i s p o ko jn y postój statkom , p rz y b y w a ją c y m ta m d la w y ­ k o n a n ia czynności p rz e ła d u n ko w ych . P o rty ta k ie sta­

n o w ią ko m p le ks urządzeń hyd ro te ch n iczn ych , mecha­

n icznych i składow ych.

P odobnie — p o rty ry b a c k ie są to dogodne p rz y ­ sta n ie d la jednostek ry b a c k ic h , zapew niające im schro­

nienie, możność w y ła d u n k u i « b y tu zło w io n e j ry b y , możność przeprow adzania re m o n tu , u zu p e łn ie n ia zapa­

sów itd .

Porty wojenne — to bazy i p u n k ty oparcia d la o- k rę tó w w o je n n ych , siedziby dow ództw , k a d r, m agazy­

nów, stoczni itp .

Porty jachtowe — to o śro d ki żeglarstw a sportow e-

£ ° j turystycznego, bezpieczne p rzysta n ie d la ja ch tó w , siedziby k lu b ó w , stoczni ja c h to w y c h i c e n tró w szkole-

Porty-sehroniska s ta tk i zaskoczone na sfe ryczn ym i.

to m iejsca, dokąd c h ro n ią się m o rzu z ły m i w a ru n k a m i a tm o - P o rty po d zielić możem y na naturalne (tj. ta kie , k tó re p o w s ta ły w m iejscach ju ż z samej swej n a tu ry na p rzysta n ie p re d ystyn o w a n ych — np. w głębokich zatokach, w u jś c iu rze k i tp.) i sztuczne (w y b u d o w a ­ n e tam , gdzie g łó w n ą ro lę g ra ły w zględy gospodarczo- p o lity c z n e a nie k o n fig u ra c ja terenu). P o rte m n a tu ­ ra ln y m je s t G dańsk lu b Szczecin, p o rte m sztucznym

— G dynia.

Ze w zględu na sposób b u d o w y d z ie lim y p o rty na o tw a rte i zamknięte. O tw a rte p o rty to ta kie , do k tó ­ ry c h dojście z m orza je st m o żliw e w każdej porze d n ia i nocy, za m kn ię te zaś oddzielone są od m orza p rz y po­

m ocy system u śluz. System ta k i stosuje się je d y n ie w ty c h portach, w k tó ry c h d o tk liw ie d a je się odczu­

w ać różnica poziom u w o d y spow odow ana p rz y p ły w e m i o d p ływ e m . W szystkie nasze p o rty są p o rta m i o tw a r­

ty m i, p o rte m z a m k n ię ty m je s t np. Lon d yn .

Do p o rtó w , szczególnie do ty c h , k tó re położone są w u jścia ch rzek, w g łę b i zatok itp . — w ytyczo n e są bezpieczne szlaki żeglugowe (tory wodne). D la ich ozna­

czenia używ ane są m. in . latarnie morskie, latarn io w ­ ce (p ływ a ją ce la ta rn ie m orskie), w szelkiego ro d z a ju i k s z ta łtu boje (np. k u lis te , stożkow ate, dzwoniące, św ie ­ cące i td.) wiechy, ty k i itd .

Bezpośrednio przed p o rte m rozciąga się reda, ob­

szar w o d n y często w y ty c z o n y b o ja m i, sta n o w iący do­

godne m iejsce ko tw ic z n e d la sta tkó w . T u ta j z a trz y ­ m u ją się one bezpośrednio po p rz y b y c iu — g d y ocze­

k u ją na pilota, lu b w w y p a d k u , g d y im się nie opłaci w chodzić do p o rtu (dla u n ik n ię c ia szeregu fo rm a ln o ś c i i co n ajw ażniejsze — opłat).

N A O K Ł A D C E : D z lo b n ic a p ie rw s z e g o s ta tk u p e ł­

n o m o rs k ie g o , k tó r e g o b u d o w ę ro z p o c z ę ły p o ls k ie s to c z ­ n ie . Z d ję c ie z o s ta ło d o k o n a n e podczas z w ią z a n e j z ty m u ro c z y s to ś c i, ja k a o d b y ła s ię 3 k w ie tn ia b r . n a S to c z n i

G d a ń s k ie j (ipatrz a r t. na « tr. 74).

Obszar w łaściw ego p o rtu o ddzielony je st z w y k le od o tw a rte g o m orza falochronem — tr w a łą b u d o w lą z drzewa, ka m ie n ia , żelbetonu i tp., zabezpieczającą p o rt i stojące w n im s ta tk i od d z ia ła n ia fa l. P o rty , leżące w g łę b i w ą skich , d łu g ic h zatok lu b pow yżej u jścia rze k — o b y w a ją się bez fa lo ch ro n ó w . W fa lo c h ro ­ nach z n a jd u ją się o dpow iednio oznaczone w e jścia do p o rtu .

Obszerna część obszaru w odnego p o rtu p rz y le g ła bezpośrednio do w ejścia nazyw a się awanportem, in a ­ czej przedporciem. S łu ży ona s ta tk o m do sw o b o dn ie j­

szych m a n e w ró w zw iązanych ze zm ianą m iejsca w porcie, w y jś c ie m i td.

Sam p o rt składa się z szeregu basenów (p o rty o t­

w a rte ) lu b doków (p o rty zam knięte) połączonych w całość bądź za pomocą system u kanałów portowych, bądź bezpośrednio.

K ra w ę d z ie basenów i d o kó w oraz częściowo k a n a ­ łó w obram ow ane są nabrzeżami, k o n s tru o w a n y m i bądź z drzew a, bądź z k a m ie n ia lu b żelbetonu. S ta tk i, za­

m ierzające w y ła d o w y w a ć w zględnie załadow yw ać to ­ w a r y ,1 z a trz y m u ją się p rz y nabrzeżach, k tó re są odpo­

w ie d n io do tego celu przystosow ane i posiadają spe­

c ja ln e belki odbojowe, a także pierścienic oraz pachoł­

k i do cumowania. Głębokość dna p rz y nabrzeżach je s t dostosowana do potrzeb p o rtu i zanurzenia z a w ija ją ­ cych sta tkó w . A b y je d n a k p rz e ła d u n e k to w a ró w od­

b y w a ł się szybko i spraw nie, nabrzeża muszą być u- zbrojone c z y li zaopatrzone w urządzenia przeładunko­

we, magazyny i sieć kolejowo-drogową. Do u z b ro je n ia nabrzeża należy także zaopatrzenie go w bieżącą wodę i św ia tło . Najczęściej sp o ty k a m y n a s tę p u ją c e ' u rz ą ­ dzenia p rz e ła d u n ko w e : dźwigi, wywrotnice wagonowe, taśmowce i elewatory zbożowe.

Dźw igi b y w a ją przystosow ane do p rz e ła d u n k u d ro b n ic y w zg lę d n ie to w a ró w m asow ych. (Drobnicą n a zyw a m y różnorodne to w a ry , przewożone w opako­

w a n iu w zględnie sztukach lu b w iązkach. N ajczęściej s ta tk i przewożą drobnicę w tzw . ła d u n k a c h zb io ro ­ w y c h s k ła d a ją cych się z różn o ro dn ych p a r tii n a jp rz e ­ ró żn ie jszych to w a ró w , stanow iących w łasność k ilk u lu b k ilk u n a s tu w ła ś c ic ie li. S p otyka się także cało- o k rę to w e ła d u n k i je d n oro d n e j d ro b n ic y np. c u k ru w w o rk a c h , śledzi w beczkach i tp . P rze ciw ie ń stw e m d ro b n ic y są to w a ry masowe przewożone luzem , w w ie lk ic h c a ło o krę to w ych p a rtia c h — np. w ęgiel, ru d a , zło m itd .). D ź w ig i d ro b n ico w e są zasadniczo lżejsze i m niejsze od d źw ig ó w przeznaczonych do to w a ró w m asowych. Ic h nośność n ie przekracza z w y k le 3 ton, za to d z ię k i ru c h o m y m w ysię g n ico m posiadają one znaczną swobodę ru ch ó w . D ź w ig i do to w a ró w maso­

w y c h m a ją nośność w iększą n iż 3 to n y, sa m a s y w n ie j zbudowane i m n ie j ru c h liw e . Ze w zględu na k o n ­ s tru k c ję p o d sta w y ro z ró ż n ia m y dźwigi b ra m o w e i p ć ł- bramowe. U pie rw szych podstaw a tw o rz y rodzaj br;: ■ m y o p a rte j z obydw óch stro n o nabrzeże, u d ru g ic h ty lk o je d n a „n o g a " opiera się o nabrzeże, pozostałej nie ma, bo ro lę je j spełnia k ra w ę d ź m agazynu. Spe­

c ja ln ą ogrom ną k o n s tru k c ję stanow ią tzw . dźwigi mostowe, przystosow ane do p rz e ła d u n k u to w a ró w m a ­ sowych. Z w y g lą d u p rz y p o m in a ją w ie lk ie wiszące m osty i stąd ic h nazwa. Napęd d ź w ig ó w je s t przew aż­

n ie e le k try c z n y , choć sp o tyka się też d ź w ig i o napę­

dzie s p a lin o w y m , a w starszych ty p a c h — p a ro w ym , h y d ra u lic z n y m i ręcznym . ,

(4)

S pecjalnie w y d a jn y m zespołem z a ła d u n k o w y m do to w a ró w m asow ych je s t zespół w yw rotnicy wagono­

w e j w ra z z taśmowcem. W ysypany z przewróconego przez w y w ro tn ic ę w agonu — przyp u śćm y w ę g ie l — w ę d ru je po ruchom ej taśm ie aż na szczyt ruchom ego

W a żn ie jsze ro d z a je d ź w ig ó w p o r to w y c h : 1) d ź w ig h r a m o w y do d r o b n ic y , 2) d ź w ig p ó łb ra m o w y do d r o b n ic y , 3) d ź w ig b r a ­

m o w y do p rz e ła d u n k ó w m a s o w y c h , 4) d ź w ig m o s to w y .

elew atora, skąd poprzez specjalną ru rę spada w p ro s t do ła d o w n i sta tku . B y w a ją ró w n ie ż samodzielne w y ­ w ro tn ic e wagonowe, k tó re zaw artość w a g o nó w w y s y ­ p u ją od razu do w n ę trz a statku.

Elew atory zbożowe są to urządzenia m echaniczne lu b pneum atyczne służące do p rze ła d u n ku zboża lu ­ zem. Odznaczają się p rostotą k o n s tru k c ji, w y d a jn o ­ ścią i n ie o gra n iczo n ym i m o żliw o ścia m i co do sposobu p rz e ła d o w y w a n ia np. ze s ta tk u na w agony, z w ago­

n ó w do silosa, z silosa na b a rk i itd .

B y w a ją ró w n ie ż d ź w ig i p o rto w e i e le w a to ry zbożo­

we umieszczone na specjalnych pontonach i posiada­

jące swobodę ru c h u po obszarze w o d n y m p o rtu . T a kie pływ ające dźwigi i elewatory znacznie n ie ra z u s p ra w ­ n ia ją i przyspieszają przeładunek, mogąc go prow adzić niekoniecznie p rz y nabrzeżach, ale n a w e t na środku basenów i k a n a łó w (np. ze s ta tk ó w na b a rk i rzeczne).

Magazyny portowe d z ie lim y na krótko- i długoter­

minowe,- zależnie od czasokresu, na ja k i mogą być w n ic h składane to w a ry . M agazyny k ró tk o te rm in o w e , zazwyczaj ogrom ne, p a rte ro w e h a n g a ry — mieszczą się przew ażnie w p ro s t na nabrzeżu — co u m o ż liw ia bez­

pośredni prze ła d u n e k ze s ta tk ó w do m agazynów i od­

w ro tn ie . M agazyny d łu g ote rm in o w e , z w y k le w ie lk ie w ie lo p ię tro w e b u d o w le mieszczą się w d ru g ie j lin ii.

W szystkie one służą do p rze ch o w yw a n ia to w a ró w d ro b n ico w ych . Poza ty m s p o tyka m y w p o rta ch szereg

dek na nabrzeżach i p rz y d z ia ł m iejsc dla poszczegól­

nych s ta tk ó w zależy od inspektora nabrzeży, k tó re ­ m u podlegają bosmani portowi. Straż portowa czuwa nad p o rzą d kie m i bezpieczeństwem na terenie p o rtu .

W po rcie działa z w y k le szereg przedsiębiorstw u - sług portowych, będących is to tn y m u zu p e łn ie n ie m je ­ go technicznego . wyposażenia. Do n a jw a żn ie jszych należą m. in .: firm y spedycyjne za tru d n ia ją ce ro b o tn i­

k ó w p o rto w y c h i zajm ujące się p rz e ła d u n k ie m oraz ekspedycją p o w ierzonych im to w a ró w ; m aklerzy okrę­

towi — będący p rze d sta w icie la m i obcych a rm a to ró w i o p ie ku n a m i p rze b yw a ją cych w porcie s ta tk ó w (zada­

n iem m a k le ra je s t ró w n ie ż w y s z u k iw a n ie odpow ied­

nich s ta tk ó w d la przew iezienia zgłoszonego to w a ru , a często także — pośrednictw o w tra n z a k c ja c h ku p n a — sprzedaży sta tkó w ); firm y shipchandlerskie — zaopa­

tru ją c e s ta tk i w e w szelkie potrzebne a rty k u ły , od żyw ności począwszy, a na fa rbach, sprzęcie bosmań­

s k im i s ło d k ie j w odzie skończywszy; d a le j — firm y holownicze — dysponujące h o lo w n ik a m i (do pom ocy p rz y m a n e w ro w a n iu w porcie oraz dla celów h o lo w n i­

czych i ra to w n iczych ); firm y lichterskie — w y n a jm u ­ jące posiadane b a rk i i lic h tu g i dla potrzeb p o rto w y c h i żeglugow ych; firm y cumownicze zajm ujące się zawo­

dowo pomocą p rz y cu m o w a n iu i o d cu m o w yw a p iu za­

w ija ją c y c h do p o rtu s ta tk ó w ; firm y sztauerskie dyspo­

nujące fa ch o w ca m i od za- i w y ła d u n k u itd . itd . W pwrcie z n a jd u ją się przew ażnie ty lk o 'p la c ó w k i w y ­ konawcze pow yższych firm . Ic h zarządy i b iu ra mieszczą się w p rz y le g ły m do p o rtu mieście.

Miasto portowe je st nader w a żn ym u zu pełnieniem każdego większego p o rtu handlow ego. Jest ono przede w szystkim , w ra z z n a b liższym i o k o lic a m i — w ie lk im re ze rw u a re m s ił lu d z k ic h , p o trze b n ych do pracy w porcie. W m ieście p o rto w y m m a ró w n ie ż swą siedzibę s k o m p lik o w a n y aparat handlowo-gospodarczy, bez którego w y d a jn a i celowa praca samego p o rtu b y ła b y nie do pom yślenia. I ta k poza zarządem i b iu ra m i w yżej w y m ie n io n y c h p rz e d się b io rstw usług p o rto ­ w ych, m ieści się tu c a ły szereg in n y c h jeszcze in s ty - tu c y j, fir m , zarządów, b iu r itp . ściśle z działalnością p o rtu zw iązanych. Są to przeróżne b a n ki, dom y han­

dlowe, g ie łd y, b iu ra f ir m im p o rto w y c h i e ksp o rto w ych , b iu ra rzeczoznawców a w a ry jn y c h , technicznych i h a n ­ d lo w ych , . to w a rz y s tw a ubezpieczeń m o rskich , to w a ­ rz y s tw a żeglugowe etc. etc.

D o n a jw a żn ie jszych , n a jw ię kszych i n a jb a rd z ie j sko m p lik o w a n y c h p rze d się b io rstw sp o tyka n ych w m ie ­ ście p o rto w y m należą towarzystwa żeglugowe (a r­

m atorskie). A rm a to re m n azyw am y w ła ścicie la lu b dzierżawcę jednego w zgl. w ię ksze j ilo ści sta tkó w , eks­

p lo a to w a n ych przez niego d la celów zarobkow ych.

R ożróżniam y d w a rodzaje żeglugi — -u p ra ­ w ia n e j przez s ta tk i p ły w a ją c e d la celów zarobko­

w y c h : żeglugę regularną i nieregularną, c z y li trampo­

wą. Żegluga re g u la rn a o b e jm u je s ta tk i, k tó re k u rs u ją stale na o kre ślo n ych szlakach, w g ściśle opracow ane­

go ro z k ła d u p ły w a n ia . T ra m p in g u p ra w ia ją te wszy­

m agazynów specjalnych, ja k chłodnie do skła d a nia ła tw o psujących się to w a ró w , silosy zbożowe służące do m agazynow ania zbóż, zbiorniki na ła d u n k i p łyn n e (n a fta , oleje, benzyna), szopy na naw ozy sztuczne itd . itd . T o w a ry masowe składow ane są w p ro s t pod go­

ły m niebem na obszernych, specjalnie na te n cel zare­

ze rw o w a n ych placach.

Bezpośrednią w ładzą w porcie je st kapitanat por­

tu z kapitanem portu na czele. Zastępcą k a p ita n a p o r­

tu je s t starszy oficer portu. W prow adzaniem , w y p ro ­ w adzaniem i k ie ro w a n ie m s ta tk a m i podczas m ane­

w ro w a n ia w porcie z a jm u ją się piloci portowi. P orzą­

stkie s ta tk i handlow e, k tó re z a w ija ją do p rzeróżnych p o rtó w zależnie od ła d u n k u i zapotrzebowania.

W szystkie s ta tk i p ły w a ją c e pp m orzach można podzielić na pięć g ru p : 1) flotę handlową, Z) flotę ry ­ backą, 3) flotę wielorybniczą, 4) flotę pomocniczą, i 5) flotę sportową. Szóstą grupę stanow ią okręty wojenne (je d n o s tk i w ojenne n a zyw a m y o k rę ta m i, a nie s ta t­

kam i).

Flota handlowa o b e jm u je te s ta tk i, k tó re od b yw a ­ ją sw oje re js y w celach zarobkow ych. Z a licza m y tu w ię c s ta tk i pasażerskie (zajm ujące się w y łą c z n ie prze­

wozem pasażerów), dalej — s ta tk i pasażersko-towaro-

(5)

we (posiadające obok lic z n y c h k a b in pasażerskich dość obszerne ła d o w n ie na drobnicę), następnie — promy kolejowe (przewożące na k ró tk ic h odcinkach całe po­

c ią g i osobowe), statki wycieczkowe, statki do przewozu drobnicy, statki-chłodnie, statki do ładunków maso­

wych, węglorudowce (przystosowane w yłącznie do tra n s p o rtu w ęgla i ru d y ), statki do przewozu drzewa, zbiornikowce (do przew ozu ła d u n k ó w p ły n n y c h ) itd . itd .

Flota rybacka g ru p u je w szystkie te je d n o s tk i m o r­

skie, k tó re tru d n ią się ryb o łó w stw e m . A w ięc tra u le - ry , lu g ry , k u try , m o to ró w k i i łodzie ry b a c k ie (d o kła d ­ niejsze om ów ienie ha str. 71).

W skła d floty wielorybniczej wchodzą n ie w ie lk ie statki myśliwskie polujące na w ie lo ry b y p rz y pom ocy sp e cja ln ych arm atek harpunniczych posiadanych na pokładzie. D a le j — sta tk i-fa b ry ki p ro d u k u ją c e na m ie jscu ze zło w io n ych ssaków tra n , ko n s e rw y mięsne, fiszb in , mączkę etc. (s ta tk i-fa b r y k i stanow ią jednocze­

śnie bazę zaopatrzeniow ą d la s ta tk ó w m yśliw skich ).

Prócz dw óch pow yższych ro d z a jó w jednostek w ie - lo ry b n ic z y c h zaliczam y do te j g ru p y ró w n ie ż specjalne zbiornikowce przystosowane do tra n s p o rtu p ro d u k tó w w y tw a rz a n y c h z w ie lo ry b ó w oraz statki myśliwskie tru d n ią c e się p o lo w a n ie m na fo k i i morsy.

W ażnym c z y n n ik ie m p ra w id ło w e g o fu n k c jo n o w a ­ n ia żeglugi m iędzynarodow ej je st flota pomocnicza, u -

m o ż liw ia ją c a bezpieczną n a w ig a cję s ta tk o m h a n d lo ­ w y m i u ła tw ia ją c a pracę w p o rtach. Do flo ty te j na­

leżą liczne holowniki pełnomorskie i portowe (u ła tw ia ­ ją c e m a n e w ry statkom , w y k o n u ją c e szereg prac ho­

lo w n ic z y c h i ra to w n ic z y c h ); pogłębiarki ssące i czer­

pakowe (u trz y m u ją c e o dpow iednie głębokości w stale za m u la n ych p o rta ch ); latarniowce (s ta tk i zaopatrzone w urządzenia św ietlne, podobne do posiadanych przez zw ycza jn e la ta rn ie m o rskie ; służą one do oznaczania niebezpiecznych lu b w ażnych m iejsc); statki badawcze i hydrograficzne (wyznaczające dogodne sz la k i żeglu­

gowe, przeprow adzające badania, będące podstaw ą do w y d a w a n ia m ap m o rskich ); statki i k u try pilotowe (dostarczające p rz e w o d n ik ó w -p ilo tó w w w ypadkach, g d y trzeba ja ką ś je d n ostkę przeprow adzić przez tr u d ­ ne przejście, w p ro w a d z ić lu b w y p ro w a d z ić z p o rtu

, , ° ł ainacze portowe i pełnomorskie, statki wodnpeV ,m b l? T 1 (zakładające i konse rw u ją ce pod- Z , P L k abłe telefom czne i te le g ra ficzn e ); zbiornikow- d o sta rcza ją ce s ta tk o m świeżej sło d kie j w ody), bunkrowce węglowe i ropowe (zaopatrujące je d n o s tk i hand lo w e w p a liw o ); statki strażnicze, poli­

cyjne, dozorcze, kwarantannowe, statki straży ognio­

wej, jednostki żeglugi wewnętrznej, motorówki, b ar­

kasy, barki, lichtugi itd . itd .

O sta tn ia z k o le i gru p a — flota sportowa — o b e j­

m u je te w szystkie je d n o s tk i, k tó re p ły w a ją po m o­

rz a c h nie d la celów za ro b ko w ych czy zaw odow ych lecz d la sp o rtu i przyjem ności. N a zyw a m y je ogólnie — niezależnie od napędu i w ie lk o ś c i — jachtam i. B y w a ­ ją jachty turystyczne — wygodne, nadające się do

•dłuższych czy k ró ts z y c h w ę d ró w e k po morzach, oraz ja c h ty regatowe — budow ane w sposób zapew niający ja k na jw ię kszą szybkość i przeznaczone do w yścig ó w m o rskich . Prócz tego do g ru p y te j zalicza się cały szereg d ro b n ych stateczków p ry w a tn y c h — wszelkiego

„ ro d z a ju m o to ró w e k, żaglów ek i ło d z i — uzależnionych w sw ych nie d ale kich , p rzyb rze żn ych rejsach od pogo­

d y i stanu morza.

In n y po d ział s ta tk ó w możem y zastosować dzieląc je w g posiadanego przez nie napędu. B ędziem y m ie li ' w ię c parowce z maszyną tłokową, motorowce, statki o napędzie turbinowym , turbinowo-elektrycznym , mo- torowo-elektrycznym oraz żaglowce z m o to ra m i po­

m o cn iczym i lu b bez.

Do najczęściej sp o tyka n ych na m orzach jednostek należą śre d n ie j w ie lk o ś c i s ta tk i h a n d lo w e o c h a ra kte ­ ry s ty c z n e j trójwyspowej (trójzrębowej) sylwetce. Po­

n a d lin ią p o k ła d u wznoszą się na ta k im s ta tk u trz y n a d b u d ó w k i: dziobowa — c z y li bak, środkow a (śród­

okręcie) i rufow a (przód s ta tk u n a zyw a m y — dzio­

bem, t y ł — rufą, b o k i n a to m ia st — burtam i). Na dzio­

b ie mieszczą się urządzenia k o tw iczn e i cum ownicze, a w ięc kotwice w ra z z łańcuchami kotwicznym i spo­

c z y w a ją c y m i w specjalnych kom orach, w indy ko­

twiczne lu b kabestany, polery, półkluzy etc. W baku z n a jd u ją się z w y k le pom ieszczenia załogi p o kła do w e j.

l u k i t a o i o w n i

rfcltno

p o - rd u n u

jwiatło to po w*

jol>n<ł

**U O b lttrW

łwrr'J ladnoU.

■fttcM

Miru*«, ładunków*

pochoł«lt

«<euoP**ieda

p i n d o Wet-»

p d t-U lu z a

kotw

k o tw ic a dtio b o w a

antena.

*»<fhudÓKjk.

r u jo w e

ra tu -n k o w «

*n o ( t e k

iuiatko po**t i luminofory

U rz ą d z e n ia p o k ła d o w e na S ta tk u h a n d lo w y m .

Całe w n ę trze s ta tk u pom iędzy b a kie m a n adbudów ką środkow ą oraz pom iędzy śródokręciem a ru fą — za j­

m u ją ładownie — obszerne pomieszczenia na przew o­

żony to w a r. Ic h pojemność (objętość) m ie rz y m y w specjalnych jednostkach kubicznych tzw . tonach reje­

strowych (jedna tona re je s tro w a = 100 stóp sześcien­

n ych = 2,83 m 3). O bjętość ła d o w n i oraz objętość e- w e n tu a ln y c h pomieszczeń, przeznaczonych dla u ż y tk u

5|s "ni no"

,— .Uff/NAP(D0UE, 1— 'BONKRK.

ramstóEnowif ŁADUNEK ZAŁ06A, U R /A D Z.

N A W I& A C iJ N E P o ró w n an ie ro zp lan o w an ia w n ę trz na statku pasażersko-to- w a ro w y m , d rob nicow cu , zb io rn ik o w c u i statku do ła d u n k ó w

m asowych.

przew ożonych pasażerów, (czyli cała h a n d lo w o -u ż y t- ko w a część sta tku ) dają nam pojemność s ta tku netto

( N R T ) . Jeżeli do pojem ności s ta tk u n e tto dodam y jeszcze pojem ność w s z ystkich pozostałych pom iesz­

czeń (pomieszczenia załogi, m aszyny, pomieszczenia na p a liw o , pomieszczenia na urządzenia n a w ig a cyjn e l t p j o trz y m a m y pojemność statku brutto (BRT) cz y li kubaturę w szystkich bez w y ją tk u pomieszczeń.’ Z u - b tó rv c b nn t m ćp0:,ięClem- Są to n y w a §owe (1000 kg.), w P 'P fy± i P 1!treŚ lam y n,osność sta tku . Ciężar ła d u n k u ja k i statek może m a k s y m a ln ie zabrać w ra z z cięża­

re m p a liw a , zapasów i sło d k ie j w o d y daje n a m tzw . . Wagi (D W T) - o k re ś la ją c y nośność y n zdolność s ta tk u do unie sie n ia bez niebezpieczeń­

stw a dla siebie ty lu a ty lu k ilo g ra m ó w . Np. nasz no­

woczesny w ę g lo ru d o w ie c s/s „ K o ln o " posiada następu- JT?wmC harakt®rystyk<?: 2 487 B R T ’ 1316 N R T oraz 3.208 D W T. — (W ielkość o k rę tu w ojennego o kre śla m y w y ­ pornością c z y li wagą w .vnartej przez niego w o d y co

(6)

w m y ś l p ra w a A rchim edesa ró w n a się w ła sn e j wadze okrętu).

Do ła d o w n i s ta tk u w io d ą obszerne o tw o ry w po­

k ła d z ie — zwane lukam i. Pom iędzy lu k a m i um iesz­

czone są zazwyczaj maszty (przedni — fokmaszt i t y l ­ n y — grotmaszt) um ocow ane p rz y pom ocy szeregu lin tw o rzą cych s ta ły takielunek (wanty, sztagi i parduny).

M a szty służą do syg n a liza cji, o b se rw a cji oraz ro zp ię ­ cia anteny. Poza ty m m aszty stanow ią oparcie d la t.

zw. bomów ładunkowych, d łu g ic h d re w n ia n y c h lu b m e ta lo w ych belek, k tó re w spólnie z u s ta w io n y m i obok

P r z e k r ó j p rz e d n ie j części s ta tk u h a n d lo w e g o : 1) k o m o ra ła ń ­ c u c h o w a , 2) w in d a k o tw ic z n a , 3) k lu z a k o tw ic z n a , 4) o d w ie trz - n ik , 5) n a w ie w n ik , 6) w in d y i b o m y ła d u n k o w e , 7) tra p .

towe zapalane nocą (zielone — prawa, b u rta , czerw one

— le w a b urta). Do k o m p le tu świateł pozycyjnych na­

leżą ró w n ie ż b ia łe światła topowe na masztach oraz.

ta k ie ż ś w ia tło na ru fie . Do s y g n a liz a c ji akustycznej, służy na s ta tk u syrena i dzw on o krę to w y. W zro ko w a sygnalizacja może być przeprow adzana za pomocą se­

m a fo ra (chorągiew kam i), b ły s k a m i (alfabetem M o r- se'a) oraz p rz y pom ocy w yw ie sza n ia na lin a c h sygna­

ło w y c h od p o w ie d n ich zestaw ów ch orągiew ek kodu międzynarodowego. Np. gdy statek p rz y b y w a na redę:

i chce wezwać p ilo ta , k tó ry b y go w p ro w a d z ił do p o rtu

— w yw iesza chorągiew kę w pionow e n ie b ie sko -żó łte paski — (lite rę G) Jstóra oznacza: '„proszę o p ilo ta "!

S pecjalny o b se rw a to r z n a jd u ją c y się na w ie ży k a p ita n a tu p o rtu id e n ty fik u je statek i zaw iadam ia o jego p rz y b y c iu dyżurnego o fice ra p o rtu , k tó r y z kolei, w y s y ła p ilo ta , dając m u w ska zó w ki, p rz y k tó ry m na­

brzeżu m a sta te k postaw ić. Jednocześnie o przybyciu, s ta tku zostają zaw iadom ione w ładze celne, W o jska O chrony Pogranicza, c u m o w ric y , m a k le r, k tó r y ma statek kla ro w a ć, a także spedytor, k tó re m u zlecona zajęcie się ła d u n kie m . W c h w ili gdy statek p rz y b ija do nabrzeża, czekają ju ż nań wszyscy za interesow ani:

cu m o w n icy pom agają przycum ow ać go p rz y na ­ brzeżu, c e ln icy ro b ią odpraw ę celną, W OP — bada l i ­ stę załogi i pasażerów, a m a k le r rozpoczyna sw oją o- piekę z a ła tw ia ją c za k a p ita n a liczne fo rm a ln o ś c i i sp ra w y związane z postojem , o p ła ta m i, w y ła d u n k ie m , zaopatrzeniem itd . P rz y b y w a ją też w k ró tc e zam ów ie­

n i przez spedytora robotnicy portowi, lo k o m o ty w y p o d sta w ia ją wagony, d źw ig i u s ta w ia ją .się ponad lu ­ ka m i, k tó re ju ż są o d k ry te — i zaczyna się p rze ła d u ­ nek. O ile je s t to drobnica, to w g łę b i ła d o w n i p ra cu - w indam i ładunkow ym i pozw alają na przeprow adzenie

p rz e ła d u n k u w w y p a d k u b ra k u lu b w razie niedosta­

tecznej ilo ś c i urządzeń p rze ła d u n ko w ych w porcie.

W nadbudówce śródokręcia mieszczą się k a b in y o fice rskie , pomieszczenie ka p ita n a , k u c h n ia (czyli kambuz) ja d a ln ia (messa) i ew. k a b in y pasażerskie.

Pod ty m w s z y s tk im z n a jd u je się obszerna m aszynow ­ nia w ra z z e w e n tu a ln ą k o tło w n ią (o ile m a m y do czy­

n ie n ia z parow cem lu b tu rb in o w ce m ). T u ta j ró w n ie ż mieszczą się zasobnie w zgl. z b io rn ik i na p a liw o , k tó re n azyw am y b u n kre m . Ponad śródokręciem g ó ru je k o m in i m ostek w ra z ze sterówką. Na m ostku czuw a wachtowy (d yżu rn y) o fice r, a w p a trz o n y w kompas s te rn ik u trz y m u je statek na w yznaczonym ku rsie . Na ru fie m ieści się w sp e cja ln ym przedziale maszynka sterowa, k tó ra o b ro ty k o ła sterowego na ś ró d o krę ciu p rzekazuje na pióro steru. Na r u fie z n a j­

d u ją się prócz tego pomieszczenia pozostałej^ załogi.

U rz ą d z e n ia s te ro w e na s ta t­

k u h a n d lo w y m : 1) m a s z y n ­ k a s te ro w a , 2) k a b e l do s te r ó w k i, 3— 4) p rz e k ła d n ia , 5) tr z o n s te ru , (i) w o d o ­ szczelna tu le ja , 7) złącze s te ru , 8) z a w ia s y , 9) p ię ta s te ru , 10—12) u rz ą d z e n ie

steru a w a ry jn e g o .

O k ie n k a k a ju t na s ta tk u n a zyw a m y ilum inatoram i, poręcze — relingami, schody i d ra b in k i — trapam i a w sze lkie o tw o ry — lukam i. Do w ie trz e n ia g łę b ie j po­

łożonych pomieszczeń s ta tk u służą naw iew niki i od- w ietrzniki.

Oprócz n a zw y s ta tk u na dziobie, na zw y i p o rtu m acierzystego — na ru fie , na k o m in ie ję s t z w y k le od­

znaka armatora. N a r u fie na spe cja ln ym drzew cu lu b też na ty ln y m maszcie — p o w ie w a bandera. Na b u rta c h nam alow ane są specjalne z n a k i — oznaczają­

ce do ja kie g o stopnia może n a ła do w a n y statek zanu­

rz y ć się bez niebezpieczeństw a d la -siebie. S k rz y d ła m o stku k a p ita ń skie g o zaopatrzone są w światła b u r­

P rz e ła d u n e k d r o b n ic y .

przodownik!

winczmen

rachmistrz sztauerzy pokazywacz

ją sp e cja liści zw a n i sztauerami. P rzy w y ła d u n k u zada­

niem ich je s t umieszczanie p rz y w iezionego' to w a ru na p la tfo re m ce d re w n ia n e j (zwanej pianką), w siatce sta lo w e j lu b m a n ilo we j, w p ę tli itp . zależnie od w ie l­

kości, w a g i i ro d z a ju opakow ania. P rzygotow aną p o r­

cję zw aną hiw em c h w y ta d źw ig k ie ro w a n y przez kranistę i przenosi na ram pę m agazynu lu b na ganek

— d re w n ia n e ru s z to w a n ie .o b o k d rz w i wagonu. T am ju ż in n a g ru p a lu d z i umieszcza to w a r we w n ę trz u wagonu lu b w m agazynie. P rz y za ła d u n ku praca od­

b y w a się w o d w ro tn e j kole jn o ści, p rz y czym do u m ie ­ ję tn o ści sztauerów należy w ła ściw e i ró w n o m ie rn e umieszczenie różnprodnego to w a ru w ład o w n ia ch . R ucham i k ra n u , ze w zględu na ograniczoną w id z ia l­

ność z b u d k i k ra n is ty — k ie ru je pokazywacz, k tó r y gestam i i głosem p rzekazuje kra n iś c ie odpow iednie w ska zó w ki. W w y p a d k u gdy p rze ła d u n e k od b yw a się p rz y pom ocy b om ów ła d u n k o w y c h posiadanych przez statek, zam iast k ra n is ty w ys tę p u ją tu winczmeni, k tó ­ ry c h zadaniem je s t o b słu giw a n ie w in d ła d u nko w ych . Uszkodzone opakow ania re p e ru ją specjaliści z w a n i kraw cam i. P rz y p rz e ła d u n k u to w a ró w m asow ych za­

m ia st sztauerów p ra c u ją w ła d o w n ia ch t. zw. try m e - rzy. Ic h praca t. zw. try m e rk a — polega na ró w n o ­ m ie rn y m um ieszczaniu to w a ru w e w n ą trz całej ła d o ­ w n i. P rz e ła d u n k u doglądają przodownicy, a spe cja ln i rachmistrze (liczm eni) n o tu ją każdą p rzeładow aną ilość.

K a ż d y s ta te k w ym aga co pe w ie n czas dokładnego p rze jrze n ia , re m o n tu i k o n se rw a cji. W te d y id zie na

(7)

stocznię, gdzie specjaliści spraw dzają m aszyny, m e­

chanizm y i urządzenia, d o ko n yw u ją c niezbędnych na­

p ra w i popraw ek. D la przeglądu, oczyszczenia i po­

m a lo w a n ia kadłuba statek zostaje zadokowany w su­

c h y m lu b p ły w a ją c y m doku, gdzie po w yp o m p o w a n iu w o d y — odsłania się jego część podwodną.

Stocznie, oprócz re m o n tó w i re p e ra cyj — z a jm u ją

■się ró w n ie ż budow ą now ych sta tkó w . O dbyw a się to na specjalnej pochylni, gdzie n a jp ie rw k ła d z ie się i m o n tu je podstaw ow ą część szkieletu k a d łu b a — kil, inaczej stępkę, (długą mocną belkę stalow ą o d g ry w a ­ jącą ro lę kręgosłupa). Do p rzedniej części k ila um o­

co w u je się stewę przednią zwaną dziobnicą, a do t y l ­ nej sko m p liko w a n ą stewę tylną — tylnicę. D a le j idą boczne żebra zwane wręgami, przeróżne wzdłużniki ; części wzm acniające, górą łączy się żebra pokładni- kami. G dy szkielet s ta tk u je st gotów — rozpoczyna się kładzenie poszycia, m o ntow anie maszyn, steru, w a ­ łó w śrubow ych i śrub napędowych, a nareszcie k ry c ie p o kła d ó w i nadbudów ek. Na w p ó ł w ykończoną je d n o ­ stkę spuszcza się na wodę i z k o le i w ykańcza szczegóły w n ę trz, s ta w ia się m aszty, k o m in y etc.

S c h e m a ty c z n y ry s u n e k p o szcze g ó ln ych s ta d ió w b u d o w y k a ­ d łu b a s ta tk u h a n d lo w e g o : 1) s tę p k a w e w n ę trz n a , 2) s tę p k a p ła s k a , 3) p o szycie d n a , 4) p o d w ó jn e d n o , 5) po szycie b u r t, 6) p o k ła d , 7) p o k ła d n ik i, 8) g ro d ź w odo szczelna , 9) że b ra ,

10) s to ja k i, 11) p r o g i, 12) d z io b n ic ą .

*

G A T U N K I RYB.

Pięć je st g łó w n ych g atunków - ry b , będących pod­

s ta w ą naszego ry b o łó w s tw a m orskiego.

Wątłusz, zw any p o p u la rn ie dorszem, sta n o w i po­

nad 95% p o ło w ó w u p o ls k ic h brzegów. Długość oka­

zów w ystę p u jących na B a łty k u w yn o si prze cię tn ie 40

— 50 cm. W ątłusza p o ła w ia się przez c a ły ro k. Ilość jego na naszych wodach, g łó w n ie na t. zw. g łębi gdań­

skie j, ogrom nie się zw iększyła przez okres o sta tn ie j w o jn y (w 1935 ro k u 1 k iit e r p o ła w ia ł prze cię tn ie 21/2 to n y w ą tłu s z y rocznie, obecnie, przeciętna roczna w y ­ nosi ponad 160 to n ha jed e n k u te r). Poza B a łty k ie m w ystę p u je w ą tłu sz o b ficie w M orzu P ółn o cn ym i w A tla n ty k u , gdzie go p o ła w ia ją nasze s ta tk i daleko­

m orskie.

Flądra je st ry b ą b. c h a ra kte rystyczn ą ze w zględu na swój spłaszczony k s z ta łt (stąd też — płastuga). Na B a łty k u w y s tę p u ją najczęściej trz y je j o d m ia n y: s ta r- nia, gładzica i zim n ica a także sp o kre w n io n y z flą d rą

— skarp. F lą d ry w ys tę p u ją w zd łu ż całego naszego W ybrzeża, lecz je st ich obecnie znacznie m n ie j n iż w okresie p rze d w o je n n ym . Sezon na p o łó w flą d e r trw a od m ą ja do p a źd ziern ika w łącznie. Długość flą d e r spo­

t k a n y c h na B a łty k u n ie przekracza z w y k le 18 cm.

Siedź — to n a jw a żn ie jsza ry b a u ż y tk o w a w p ó ł-, nocno-zachodniej E uropie. Roczny je j p o łó w sięga ok. 1.000.000 ton. N a M o rz u B a łty c k im śledź w ystę p u ­ je stosunkow o w nieznacznych ilościach. G łów ne jego siedlisko, to M orze Północne i A tla n ty k . Śledź b a ł­

ty c k i je st n ie w ie lk i i nie b y w a dłuższy n iż 25 cm.; inne jego g a tu n k i osiągają ro z m ia ry 35 a n a w e t 40 cm. Od­

ró ż n ia m y p rz y połow ach d w ie zasadnicze odm iany śledzia: w iosenną i jesienną. Na B a łty k u sezon śle­

d z io w y tr w a od czerwca do stycznia, z w y ją tk ie m sie rp n ia i listopada. Na M o rzu P ółnocnym i A tla n ty k u in te n syw ne p o ło w y śledzi tr w a ją od czerwca do g ru ­ dnia.

N a jw a ż n ie js z e r y b y p o ls k ie g o B a łt y k u : 1) Łosoś, 2) w ą tłu s z (d o rsz), 3) śledź, 4) w ę g o rz , 5) ilą d r a .

*

Węgorz — ry b a w ę d ro w n a rzeczno-m orska o cha­

ra k te ry s ty c z n y m kształcie. B ardzo cenna i poszuki­

w ana przez n a b yw ców — je st stosunkow o nieliczna.

Przed w o jn ą ogólne p o ło w y węgorza u naszych brze­

gów nie d a w a ły w ięcej ja k 150 ton. Sezon na węgorze tr w a zaledw ie trz y miesiące — . sierpień, w rzesień i pa źd ziern ik. W okresie ty m węgorze rozpoczynają swą w ę d ró w k ę rozrodczą, w ychodzą z rzek i w zdłuż w yb rze ży ciągną na A tla n ty k . Długość dorosłych oka­

zów węgorza dochodzi do 1 m etra.

Łosoś — bardzo poszukiw ana i cenna, choć podo­

bnie ja k w ęgorz — dość rzadka ry b a w ędrow na. Po­

lo w y łososi na naszych wodach te ry to ria ln y c h , g łó w ­ nie u u jścia rzek, tr w a ją od listopada do k w ie tn ia .

F L O T Y L L A R Y B A C K A .

Z ró żn ico w a n ie poszczególnych ty p ó w i ro d za jó w s ta tk ó w ry b a c k ic h je st zależne od liczn ych i różn o ro d ­ n ych czyn n ikó w , g łó w n ie od w a ru n k ó w lo k a ln y c h i ro d za ju ło w io n e j ry b y . F lo ty ry b a c k ie -w iększych k ra jó w m o rskich ró żn ią się znacznie w sw ym składzie.

P olskie ry b o łó w s tw o m o rs k ie używ a następujących jednostek:

Łodzie ry b a c k ie u p ra w ia ją ry b o łó w s tw o p rz y ­ brzeżne t j. ta kie , k tó re nie w ykra cza z w y k le poza granice w ód te ry to ria ln y c h , za to k i zalewów . Łodzie ryb a ckie , zależnie od napędu d z ie lim y na w iosłow e, w io sło w o -ża g lo w e i m otorow e. W szystkie budowane są zazwyczaj z drzewa. Ic h długość w aha się od 4 do 10 m e tró w , załoga składa się z w y k le z 2 lu b 3 lu d zi.

Moc s iln ik ó w u ło d zi m o to ro w y c h w yn o si od 6 do 25 i w ię ce j K M .

K u try rybackie są je d n o s tk a m i p e łn o m o rs k im i i w naszych w a ru n k a c h u p ra w ia ją ry b o łó w s tw o t. zw.

„d a lsze " t j . obejm ujące c a ły obszar B a łty k u w ra z z c ie śn in a m i d u ń s k im i. Z w y k ły m je d n a k terenem dzia­

ła n ia k u tr ó w są w o d y n ie z b y t odległe od brzegu. K u ­ t r y budow ane są z drzewa, choć coraz częściej spotyka się tu k o n s tru k c je mieszane a n a w e t czysto m etalow e.

Długość k u tr ó w w aha się od 10 do 19 m e tró w . W y ­ porność od 20 do 100 ton. Moc s iln ik ó w sp a lin o w ych z w y k le ro p n ych , w yn o si od 20 do 100 i w ięcej K M . M o to r je s t g łó w n ą siłą napędową k u tra , żagle speł­

n ia ją ro lę pomocniczą. W nętrze k u tra , licząc od dzio­

bu, składa się z trzech zasadniczych p rze d zia łó w : po­

mieszczenia załogi, ła d o w n i i pomieszczenia na m otor.

Załoga k u tr a składa się co n a jm n ie j z trzech osób. Do m a n e w ro w a n ia sieciam i k u te r zaopatrzony je st m. inn.

w p a łą k i i w in d ę sieciową.

Luger, inaczej d ry fte r, je s t to je d n ostka ry b o łó w ­ stw a dalekom orskiego, przystosow ana w y łą c z n ie do p o ło w u śledzi. W z w ią zku z ty m od b yw a re js y je d y ­ nie, podczas sezonu. Jego cechą ch a ra kte rystyczn ą jest

(8)

R o d za je s ta tk ó w r y b a c k ic h : 1) łó d ź w io s ło w o -ż a g lo w a , 2) łó d ź m o to ro w a , 3) k u te r , 4) lu g e r (in . d r y f t e r ) , 5) tr a u le r .

stosunkow o słaby m otor, co je st związane z sposobem połow u, stosow anym przez lu g ry . Długość lu g ra w y ­ nosi od dw u d zie stu k ilk u do czterdziestu m e tró w , to ­ naż od 100 do 300 B R T , s iła m o to ru 100 do 500 K M . Z ałoga składa się z 14 do 20 lu d zi. L u g e r p o ła w ia śledzie nocą p rz y pom ocy sieci p ła w n ic o w y c h . Z ło ­ w io n e śledzie soli się na pokładzie w celu zakonser­

w o w a n ia i umieszcza w beczkach t. zw i kanties. Z po­

ło w u w raca lu g e r dopiero w te d y, gdy zapełni w szyst­

k ie posiadane na po kła dzie beczki, k tó ry c h je s t z w y ­ k le od 600 do 1000 i w ięcej.

T ra u le r (lu b tra w le r) je st to n a jw ię k s z y i n a js il­

n ie js z y re p re ze nta n t f lo t y lli ry b a c k ie j. P odobnie ja k i lu g ra , używ a się go w ry b o łó w s tw ie da le kom o rskim , lecz w p rz e c iw ie ń s tw ie do tego ostatniego tra u le r po­

ła w ia ry b ę przez c a ły ro k i dostaw ia ją do p o rtu w stanie św ieżym a n ie soloną. W ty m celu tr a u le r za­

b ie ra z sobą w re js zapas sztucznego lodu, k tó r y u m o ­ ż liw ia k ilk u n a s to d n io w e prze ch o w yw a n ie ry b , bez o b a w y zepsucia się. Nowsze tra u le ry m a ją ła d o w n ie zaopatrzone w urządzenia chłodnicze. Moc maszyn je s t u tra u le ra znacznie w iększa n iż u lu g ra , u p ra w ia on b o w ie m a k ty w n y sposób poło w u p rz y pom ocy w łó k a . Długość tra u le ra rybackiego, budowanego z w y ­ k łe z m etalu, w aha się od 30 do 65 m e tró w , tonaż od 200 do 600 B R T . Ł a d o w n ie mogą pom ieścić do 150 to n ry b y . Napęd tra u le ró w starszego ty p u je s t z w y k le p a ro w y , w śród n o w obudow anych b y w a ją i m o to ro w ­ ce. Moc m aszyn 350 — 850 K M . Załoga składa się z 12 — 20 osób.

N A R Z Ę D Z IA P O ŁO W U

W szelkie narzędzia p o ło w u d z ie lim y na a k ty w n e 1 bierne tj. na ta kie , k tó r y m i ło w i się czynnie —- w ru ch u , oraz ta k ie , k tó re zastaw ia się w b ie rn y m ocze­

k iw a n iu na p rz e p ły w a ją c ą rybę.

Do czynnych narzędzi p o ło w u należy w p ie rw ­ szym rzędzie w łó k (inaczej — tr a ł) — ogro m n y w o re k z sieci, zaopatrzony często jeszcze w s k rz y d ła i h o lo ­ w a n y podczas p o ło w u za k u tre m lu b za tra u le re m ponad dnem morza. W ielkością sw oją w łó k dostoso­

w a n y jest do ro z m ia ró w i s iły pociągow ej sta tku , k tó ­ r y go używ a. Długość w o rk a sieci u żyw a n ej przez k u tr y w yn o si ok. 12— 13 m e tró w , szerokość o tw o ru 7— 8 m e tró w , skrz y d ła są 4— 5 m e tró w długie. W łó k i używ a n e przez tra u le ry d a lekom orskie nie posiadają skrzyd e ł, a długość ic h dochodzi do 40 i w ięcej me­

tró w .

Siecią podobną do tr a łu je st niewód, u ży w a n y w ry b o łó w s tw ie p rzybrzeżnym . W o re k je st tu n ie w ie lk i, n a to m ia st ogrom ne skrz y d ła dochodzą do 150 m e tró w długości każde. Siłę pociągową maszyn o k rę to w y c h zastępują tu m ięśnie lu d zkie , a zarzucona z łó d k i sieć w yciągana je st przez ry b a k ó w w p ro st na brzeg. N ie ­ w o d ó w używ a się g łó w n ie na w iosnę, do p o ło w u łososi.

M a ły m niew odem c ią g n ię ty m z zakotw iczonej łó d k i je s t ceza ręczna służąca do p o ło w u r y b den­

nych, g łó w n ie flą d e r.

A k ty w n y m poniekąd narzędziem p o ło w u są ró w ­ nież pławnice (sieci pływ ające), używ ane g łó w n ie d o p o ło w u śledzi a także m a k re li i łososia. Sieci te tw o ­ rzą w w odzie, tu ż pod pow ierzchnią, ro d za j ja k b y p io ­ now ej przegrody, d ry fu ją c c z y li dając się unosić swo­

bodnie p rą d o w i i fa li, zastępującym siłę m aszyn czy też m ięśni. W raz z p ła w n ic ą w ę d ru je zw olna lu g ie r śledziow y, p rzycze p io n y z w y k le do jednego je j k o ń c a (stąd też nazwa d ry fte r). P ła w n ic a składa się z sze­

regu pojedyńczych, p ro sto ką tn ych sieci umocowanych.- na w spólnej, d łu g ie j nieraz na k ilk a k ilo m e tró w linie,.

Pasywnym rodzajem narzędzi p o ło w u są p rze d e w s z y s tk im sieci zastawne — przyp o m in a ją ce z w y ­ glądu pła w n ice , ty le , że znacznie m niejsze i w prze­

c iw ie ń s tw ie do ty c h ostatnich zakotw iczane w je d n y m i m iejscu. R o zm ia ry pojedyńczych sieci zastaw nych w y ­ noszą ok. 25X 6 rh e tró w (łączy się je z w y k le po k i l ­ ka). Sieci zastawne przeznaczone do p o ło w u szprot:

i śledzi, zwane mancami, sta w ia się bezpośrednio pod p o w ie rzch n ią morza. Sieci flą d ro w e — tzw . nety za­

sta w ia się tu ż ponad dnem.

Prócz sieci zastaw nych, do g ru p y pasyw nych na­

rzędzi p o ło w u należą jeszcze żaki i haczyki.

Żaki, zwane inaczej więcierzami, są to sieci k s z ta ł­

tu stożkowatego napięte na d rew niane, coraz to*

m niejsze obręcze. W e w n ą trz z n a jd u ją się specjalne- le jk i sietne u ła tw ia ją c e ry b ie wejście, lecz w y k lu c z a ­ jące w yjście . D la naprow adzenia ry b w zasadzkę o- w y c h le jk ó w żaki zaopatrzone są w dw a skrz y d ła (ok..

15 i 50 m. długości). W ię cie rzy u ż y w a się w yłącznie- do p o ło w u w ęgorzy i zastaw ia się je g ru p a m i na*

szlakach ciągu ry b y .

H a k i zwane także wędkam i używ ane są w ry b o ­ łó w s tw ie przyb rze żn ym do p o ło w u flą d e r, dorszy, wę­

gorzy i łososi. Zależnie od ro d za ju ło w io n e j ry b y róż­

nią się one w ie lko ścią i k szta łte m h a czykó w oraz spo­

sobem zastaw iania. W ędki ria flą d ry , dorsze i węgorze- posiadają w ie lk ą ilość haczyków um ocow anych na k ró tk ic h szn u rka ch do d łu g ie j lin k i zakotw iczonej tuż:

ponad dnem morza. S ta w ia się naraz do 4000 i w ię ce j h a k ó w co ciągnie się na b lis k o 2,5 km . Za przynętę-, służą najczęściej m ałe r y b k i zwane tobisami (lu b to ­ biaszami).

W ę d k i łososiowe tzw . takie, zastaw ia się p o je - dyńczo i n ie p rz y dnie a tu ż pod p o w ie rz c h n ią m o­

rza. D la p rz y n ę ty n a w le ka się na h a czyki k a w a łk i śledzia. N araz s ta w ia się z w y k le ok. 400— 600 h a k ó w w odległości 40— 50 m e tró w od siebie. Z a jm u je to- przestrzeń ok. 30 km .

O R G A N IZ A C J A P R Z E D S IĘ B IO R S T W PO ŁO W Ó W F lo ta ry b a c k a eksploatow ana jest przez trzy ele­

m e n ty : inicjatyw ę prywatną, spółdzielczość i państwo»

R yb o łó w stw o przybrzeżne pozostaje p ra w ie c a łk o w i­

cie w rękach p ry w a tn y c h . W ła ścicie l ło d zi w zgl. j e j dzierżaw ca w y p ły w a na p o łó w w sp ó ln ie z c z ło n k a m i swej ro d z in y , p ra c o w n ik a m i lu b w s p ó ln ik a m i. S a m też m usi się troszczyć o zaopatrzenie, re m o n t sprzętu,

(9)

a-eperację sieci i co n ajw ażniejsze o sprzedaż zło w io ­ n e j ry b y . R yb o łó w stw o k u tro w e p ra cu je częściowo na ra c h u n e k p ry w a tn y c h u ż y tk o w n ik ó w , częściowo w ra ­ m a c h spółdzielni i p rze d się b io rstw państw ow ych. W ię­

k s z e f ir m y rozporządzające k ilk u lu b k ilk u n a s tu k u ­ tr a m i posiadają odpow iednio rozb u d o w a n y ap a ra t techniczny i h a n d lo w y. D z ia ł techniczny dba o zao­

p a trz e n ie i re m o n t je d n oste k p ły w a ją c y c h — d z ia ł h a n d lo w y odbiera zło w io n ą ryb ę i s k ie ro w u je ją do p u n k tó w sprzedaży, do z a kła d ów przetw órczych itp . N ie k tó re p rze d się b io rstw a p o ło w ó w posiadają w łasne p u n k ty sprzedaży d e ta liczne j i w łasne za kła d y prze­

tw órcze ja k np. solarnie i w ędzarnie. In ic ja ty w a p r y ­ w a tn a i spółdzielczość ty lk o w d ro b n y m s to p n iu b io rą u d z ia ł w rozpro w a d za n iu ry b y po zapleczu. C ały cię­

ż a r tego zadania leży na p a ń s tw o w y m przed się b io r­

s tw ie Centrala Rybna, k tó re posiada w ty m celu od­

p o w ie d n i ta b o r samochodów i d zie rża w io n ych od k o ­ le i w a g o nó w -ch ło d n i, a prócz tego rozporządza siecią h u rto w n i, p ó łh u rto w n i i sklepów d etalicznych ro z rz u - cp n ych po c a ły m k ra ju .

Do n a jb a rd z ie j s k o m p lik o w a n y c h p rze d się b io rstw ry b a c k ic h należą towarzystwa połowów dalekomor­

skich. O bok d z ia łu fin a n s o w o -a d m in is tra c y jn e g o oraz

•działu hand lo w o - eksploatacyjnego, fir m y te posia­

d a ją z w y k le obszernie rozb u d o w a n y d z ia ł n a w ig a c y j- n o - techniczny, o b e jm u ją c y ca ło kszta łt sp ra w z w ią ­

zanych z u trz y m a n ie m i używ alnością w ie lk ie j nieraz f l o t y l l i s ta tk ó w dalekom orskich. P olska posiada obec­

nie trz y to w a rz y s tw a p o ło w ó w d a le ko m o rskich : n a j­

w iększe z n ich przedsiębiorstw o państw ow e „D a lm o r"

■rozporządza około 20 tra u le ra m i, d a le j idzie — „ Ł a -

•w ica " z trzem a tra u le ra m i i „ D e lfin " posiadające je d e n statek.

P R ZE TW Ó R S TW O R Y B N E

R y b y są a rty k u łe m spożyw czym bardzo k ło p o tli-

« y m bo n ie trw a ły m i ła tw o p s u ją c y m się. Szczególnie w lecie daje się to pow ażnie w e znaki. Dlatego też, aby

•odsunąć ja k n a jd a le j proces psucia się — stosow any je s t cały szereg sposobów zapobiegawczych. Z ło w io n ą ry b ę — je ż e li ma ona w stanie św ieżym dotrzeć do odległego konsum enta — prze ch o w u je się i tra n s p o r­

tu je w lodzie lu b specjalnie chłodzonych pomieszcze- j ' ^ celu p o rty ry b a c k ie posiadają obszerne chłodnie rybne i fa b ry k i sztucznego lodu, a przedsię­

b io rs tw a h a n d lu rybnego rozporządzają samochodami- i wagonami-chlodniami. P om im o stosow ania n is k ie j te m p e ra tu ry — czasokres prze ch o w yw a n ia świeżej ry b y jest bardzo ograniczony. Dlatego też stosuje się rSzereg m etod u trw a la ją c y c h . N a jp ro stszym sposobem je s t suszenie ryb na słońcu lu b w suszarniach, d alej solenie, następnie — zamrażanie, marynowanie, w ę­

dzenie i w reszcie p ro d u k c ja konserw. P rzem ysł prze­

tw ó rc z y ry b n y — a w ięc solarnie, zam rażalnie, w ę ­ d z a rn ie , fa b r y k i k o n s e rw itd . — mieszczą się z w y k le n a te re n ie p o rtu ryb a ckie g o w bezpośredniej b lis k o ­ ści p rzysta n i.

W szelkie odpadki, w n ę trzn o ści ryb i zepsute ryby p rz e tw a rz a się w specjalnych fabrykach m ą czki r y b ­ n e j — na paszę tre ściw ą d la b y d ła i trz o d y c h le w n e j.

S T O C Z N IE R Y B A C K IE

M niejsze je d n o s tk i ry b a c k ie ja k : łodzie, m oto­

ró w k i, a n a w e t k u tr y — b u d u ją często ry b a c y w e w ła s n y m zakresie czy to samemu, czy też w p ry w a t­

nych n ie w ie lk ic h zakładach szkutniczych. Prócz tego w ka żd ym p ra w ie porcie ry b a c k im z n a jd u je się co n a jm n ie j je d n a /s to c z n ia , k tó ra b u d u je s e ry jn ie szereg w y p ró b o w a n y c h ty p ó w ło d zi i k u tr ó w d re w n ia n y c h , a poza ty m p ro w a d z i bieżące re m o n ty i reperacje stacjonow anej w porcie f lo t y lli ry b a c k ie j.

Je d n o stki o k o n s tru k c ji m e ta lo w e j, a zatem duże k u tr y , lu g ry , tra u le ry — budow ane są na w iększych stoczniach o k rę to w y c h , ze w zględu na szereg u rzą ­ dzeń specjalnych, p o trzebnych do ich p ro d u k c ji.

P O R T Y R Y B A C K IE

P o rte m ry b a c k im n a zyw a m y m iejsce ^ o s ło n ię te n a tu ra ln ie lu b sztucznie od d zia ła n ia w ia tró w , fa l, p rą d ó w itp ., ta k zbudowane i zaopatrzone, aby poza p o d sta w o w ym w a ru n k ie m bezpieczeństwa zapew niało s ta tk o m ry b a c k im szyb ki i sw obodny p rze ła d u n e k p rz y w ie z io n e j ry b y (nabrzeża, dźw igi), posiadało od­

p o w ie d n ią ilość specjalnych pomieszczeń do je j prze­

c h o w y w a n ia (chłodnie, hale a u kcyjn e, m agazyny) i g ru p o w a ło w bezpośredniej b lisko ści w ystarczającą ilość z a kła d ó w p rze tw ó rczych (w ędzarnie, solarnie, zam rażalnie, fa b r y k i ko n se rw itp.). D a le j, p o rt r y ­ b a c k i w in ie n być zd o ln y zaopatrzyć przebyw ające w n im s ta tk i w odpow iednie p a liw o (b u n kie r), żywność i w szystko co dla ich u ż y tk o w a n ia je st potrzebne. Po­

w in ie n posiadać za kła d y w y tw ó rc z e i re p e ra c y jn e w szelkiego sprzętu rybackiego (sieci, lin y , u b ra n ia i b u ty nieprzem akalne, b o jk i, h a czyki itp .) oraz po­

w in ie n dysponować stoczniam i, k tó re b y m o g ły w y k o n y w a ć reperacje, re m o n ty i budow ę jed n o ­ ste k ry b a c k ic h . P o w in ie n m ieć ro z w in ię ty przem ysł pom ocniczo - ry b a c k i (fa b ry k i skrzyn e k, beczek, opa­

k o w a ń blaszanych, fa b r y k i sztucznego lodu itd.), a przede w s z y s tk im sprężysty ap a ra t h a n d lo w y, k tó r y b y sp ra w n ie i szybko ro z p ro w a d z ił dostarczoną ry b ę do ośro d kó w ko n su m e ji. D la tego ostatniego celu p o rt r y ­ b a cki m usi być szczególnie dogodnie połączony z za- pleczem w szelkiego ro d z a ju ś ro d ka m i k o m u n ik a c ji śródlądow ej. P o rt ry b a c k i p o w in ie n być siedzibą sprę­

żystej a d m in is tra c ji p rze d się b io rstw ry b a c k ic h oraz siedzibą w ła d z i urzędów ry b a c k ic h , a także p la có w e k n a u ko w o -b a d a w czych ry b o łó w s tw a . W reszcie p o w i­

n ie n on leżeć z je d n e j s tro n y m o ż liw ie w p o b liż u n a j­

b a rd z ie j uczęszczanych m iejsc p o ło w ó w — z d ru g ie j w bezpośredniej b lis k o ś c i m iasteczek, w s i i o sie d li r y ­ backich.

KURS PRZODOWNIKÓW W Y C H O W A N IA MORSKIEGO

Od czasu ostatniego komunikatu w n-rze marcowym „Żeglarza" sytuacja uległa zmianie. W ostatnich dniach marca i w początku kw ietnia wpłynęło około 100 sprawozdań od kandydatów na kurs przodowników, a do połowy kw ietnia około 150 zawiadomień o gotowości wzięcia udziału w 1 turnusie. Ponieważ napływ zgłoszeń okazał się większy niż się na to zanosiło, P C W M uruchomi także 2 turnus kursu przodowników w czasie od 1— 15 sierpnia. W tej chw ili trw a jeszcze sprawdzanie sprawozdań oraz ocen z arkuszy k w a lifik a c y j­

nych z kursów pracy morskiej. W najbliższych dniach prace te zostaną zakończone. Kandydaci, którzy na­

desłali znaczek na list a zostaną w yelim inow ani z powodu niew ywiązania się z wszystkich w arunków lub ujem nej o p in t z kursów pracy morskiej, otrzym ają odpowiedź odmowną. Pozostali, którzy zostaną za k w a li­

fikow ani do udziału w kursie — otrzym ają form ularz zgłoszenia, który po wypełnieniu niezwłocznie w inni odesłać, wybierając 1 lub 2 turnus. W ysyłka powyższych zawiadomień nastąpi prawdopodobnie w dniu, w którym bieżący num er „Żeglarza" wyjdzie z pod prasy. W następnym numerze „Żeglarza" ogłoszone będą dalsze inform acje.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ponieważ zarówno w bieżącym jak i w następnych numerach „Żeglarza” znajdą Czytelń cy wszystkie interesujące ich informacje o kursach pracy morskie',

Zycie łososia można więc podzielić ogólnie na 3 okresy: pierwszy od zapłodnienia do wyjścia w morze, okres młodzieńczy życia w rzece ł drugi to okres

laminu Liceum; f) dla kandydatów, którzy zgłaszają się nie bezpośrednio z innej szkoły, należy również do ączyć świadectwo nienagannego prowadzenia się,

wę z tego, czego chce PCWM dokonać przez kursy pracy morskiej. Na kursach tych nie mogą być jedynie ci, którzy kandydując do szkół morskich czy szkół PCWM

ków portowych i zajmujące się przeładunkiem oraz ekspedycją powierzonych im towarów; maklerzy okrę­.. tow i — będący przedstawicielami obcych armatorów i

Z każdym dniem pogoda stawała się coraz gorsza, przyszedł deszcz ze śniegiem i wielka fala zalewała pokład.. Pomimo to nieprzerwanie dążyliśmy

Ewentualność wplątania się w sieci jest przy rybołówstwie łososiowym dość częsta. Prócz tego zarówno małe rozmiary stateczku, jak i możność kierowania

runku brzegu w okresie narastania pokrywy lodowej z pomocą lekkiego falowania, które zmusza jeszcze ruchome k ry do zwarcia się z narastającym lodem