\z
O
cena 2,80 zł (8% VAT)
nowiny WTOREK 6 STYCZNIA 2015 r.
BOŻYDARY2014
RACIBORSKIE
Rok XXIVNr indeksu 38254X | ISSN 1232-4035 | www.nowiny.pl | nr@nowiny.pl | Nr 1 (1186)
Nagrody autora
Złośliwego Przeglądu Bożydara Nosacza
\z
O
\z
O
\z
O
\z
O
W NASTĘPNYM NUMERZE
Już 13 stycznia
kalendarz
w prezencie
NOWINVRAOBOR^Esierpień
w ot a Październik
5 ~ 1~ 2 3 4 ' 5 6 7 8 9 10 11
’2 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31
Oradzień
"4 cz n s
’ 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 ;3 21 L » ’7 18 19 20
*5^”* - 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 H 12 13
’4 15 16 17 18 19 20 22 23 24 25 26 27 18 29 30
listopad
’ OT SR rz w s N J 4 5 6 7 a '0 U 12 13 14 )S 24 X 20 21 22 ■ 24 25 26 27 28 29 ;
W samorządzie jak w kinie. Akcja się toczy, politycy grają swoje role. Raz jest sensacja, czasem komedia a zdarza się dramat. Bożydar Nosacz, który co miesiąc w swojej rubryce nie zostawia suchej nitki na raciborskich oficjelach postanowił przyznać - wzorem Oscarów - własne nagrody za dokonania polityków w minionym roku. Zobacz kto zwyciężył w kategoriach:
• Za całokształt działalności twórczej - Tadeusz Wojnar
• Najgorsza główna rola męska - Adam Hajduk
WYBORY DO POWTÓRKI
Radzie powiatu grozi paraliż
Gliwicki sąd okręgowy unieważnił wyniki wyborów do rady powiatu w dwóch obwodach w Raciborzu - w szkole sportowej i Budow lance.
Doszło tam do zamiany kart do głosowania i oddano po
nad 400 nieważnych głosów.
Protest wyborczy złożył m.in.
KWW SLD Lewica Razem i 30 grudnia temida orzekła, że jest zasadny. Unieważnienie wyniku wyborczego pociąga za sobą wygaśnięcie wszyst
kich mandatów radnych wy
branych w Raciborzu (m.in.
starosta Ryszard Winiarski i lider opozycji Dawid Wa- cławczyk). To 12 członków rady, bez nich rada powiatu przestanie funkcjonować.
- Nie wierzę w ten czarny scenariusz. Od decyzji sądu można się odwołać liczę na rozsądek, bo od funkcjono
wania rady powiatu zależy wiele sfer podległych powia-
towi. Bez niej szereg decyzji będzie zablokowany - powie
dział nam przewodniczący rady powiatu Adam Wajda.
W katowickiej delegaturze Krajowego Biura Wyborcze
go powiedziano nam, że trze
ba zaczekać do 7 stycznia, bo wtedy mija czas na złoże
nie zażalenia na orzeczenie sądu unieważniające wynik wyborów. Mogą je złożyć strony postępowania (SLD, osoba prywatna i komisarz wyborczy). Tyle, że to one wnioskowały czy akcepto
wały unieważnienie wybo
rów w obwodach i zmiana poglądów w tej sprawie była
by zaskoczeniem.
Funkcjonująca obecnie rada powiatu ze starostą Ry
szardem Winiarskim i pod
ległym mu zarządem działa zgodnie z literą prawa, co po- twiedził nam Wojciech Litew- ka dyrektor delegatury KBW w Katowicach. Choć podziela
zasadność protestu lewicy to uważa, że zmiany w radzie powiatu po ponownych wy
borach dokonają się jedynie w ramach komitetów, które się w niej znalazły (Razem dla Ziemi Raciborskiej, PiS i PO) i to tylko tam, gdzie różnice w głosowaniu były niewielkie.
O terminie ponownych wy
borów zdecyduje wojewoda śląski, według W. Litewki ter
miny kalendarza wyborczego powinny być skrócone, by j ak najszybciej pozwolić radzie powiatu wrócić do pracy.
Koszt powtórzonych wy
borów wyniesie - według wstępnych szacunków - ok.
20 tys. zł (m.in. diety człon
ków komisji, druk kart czy przygotowanie lokali wybor
czych). Wybory mają prze
prowadzić te same komisje wyborcze, które 16 listopada nie zauważyły pomylonych kart do głosowania.
(ma.w)
• Najgorsza główna rola kobieca
- nagrody nie przyznano z powodu...
• Najgorsza drugoplanowa rola męska - Ryszard Wolny
• Najgorsza drugoplanowa rola kobieca - wszystkie kobiety w Raciborzu
• Najgorszy debiut - Łukasz Winiarski
•
•
Najgorszy duet aktorski - Franciszek Mandrysz i Andrzej Lepczyński
Najgorsza charakteryzacja - Dawid Wacławczyk
Najgorsza produkcja - władze Raciborza
• Najgorsze efekty specjalne - Julian Skwierczyński
• Najgorsza ścieżka dźwiękowa - Powiatowa Komisja Wyborcza w Raciborzu
5 AUTORSKICH podsumowań roku
Samorząd raciborski na ciepło podaje Mariusz Weidner Gminy w jednej pigułce dawkuje Marcin Wojnarowski Z kroniką policyjną na sygnale mknie Wojciech Żołneczko
Aktywność seniorów wykazuje Ewa Osiecka Sportowo pozdrawiają
Maciej Kozina i Wojciech Kowalczyk
SYN PRÓBOWAŁ UDUSIĆ OJCA
UZASADNIENIE WERDYKTU AKADEMII FIMOWEJ BOŻYDARA
NA STRONACH 18 - 19
Dzieci przełomu. Lidka na początek, Tosia na koniec
01
Policjanci zatrzymali, ujętego przez sąsiadów mężczyznę, który usiłował zabić 80-latka. Do zdarzenia doszło 31 grudnia 2014 roku około godz. 17.30 w Raciborzu przy ul. Bosackiej.
54-letni mężczyzna po wejściu do mieszkania swego 80-letniego ojca zaatakował go rękoma,
„uciskając szyję ofiary w celu pozbawienia ży
cia”. Wołanie o pomoc mężczyzny w porę usłyszeli sąsiedzi, którzy wbiegli do miesz
kania starszego sąsiada i odciągnęli napast
nika, przekazując go przybyłym na miejsce stróżom prawa. Prokurator przedstawił 54- -latkowi zarzut usiłowania zabójstwa. Grozi
mu dożywocie. (żet)
Oto ostatnie dziecko urodzone w 2014 roku w Raciborzu - Antonina Sowa z Turzy Śląskiej (ważyła 3440 g i mierzyła 57 cm) córeczka Iwony (37) i Lecha (46). Siostrę, która przy-
stycznia o godz. 10.00. Ważyła wtedy 3700 g i mierzyła 56 cm. Jej rodzicami są Honorata (24) i Rafał (33). To ich pierwsza pociecha. - Moje imię wybrał dziadek Lidki, miłośnik serialu
Sowa
szła na świat 30 grudnia o godz. 12.45 przywitali w domu Magdale
na (8) i Rafał (10). Z kolei pierwszym dzieckiem na raci
borskiej porodówce w 2015 roku była Li
dia Świerczyna z Ga
szowic. Urodziła się 1
o Czterech Pancernych.
Chciałabym, żeby córeczka robiła w życiu coś niekon
wencjonalnego - powiedziała nam jej mama.
Rodzina mieszka w Gaszowicach.
(m)
Świerczyna
„Przyjechałeś na dwa lata, zostałeś w Raciborzu do końca swoich dni...”
Racibórz pożegnał Michała Szepelawego - rektora PWSZ Racibórz Piórem naczelnego
Ludzie dzielą się na tych, którzy poddają się rzeczy
wistości, dając się porwać nurtowi wydarzeń i tych, którzy łapią rzeczywistość za uzdę i starają się skie
rować ją we właściwym kierunku. Ci drudzy po śmierci żyj ą drugim życiem nie tylko w pamięci wąskie
go grona rodziny i przyja
ciół, ale również w pamięci zbiorowości, w której żyli i na której odcisnęli swoje piętno. Śp. Michał Szepe
lawy - rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodo
wej w Raciborzu należał do tych drugich.
Zmarł 28 grudnia 2014 roku. Mszę świętą żałob
ną odprawiono w racibor
skiej farze ostatniego dnia starego roku. - Drogi Panie Rektorze, Michale! Kiedy spotkaliśmy się w tym miej
scu dwa miesiące temu na Eucharystii wraz z czcigod
nym senatem naszej wyż
szej szkoły zawodowej, był to dzień 19 października 2014, nie przypuszczałem, że za dwa miesiące Panie Michale spotkamy się po
nownie w tym miejscu.
Tym razem przychodzi mi w udziale uczestniczyć i to
warzyszyć Ci modlitwą na ostatniej drodze do domu naszego Ojca - mówił w czasie uroczystości ks.
proboszcz Ginter Kurow
ski, proboszcz parafii.
Świątynia wypełniła się żałobnikami po brzegi - rodziną, współpracowni
kami, przyjaciółmi, studen
tami, znajomymi. Kazanie wygłosił ks. wikary Zyg-
PiS i NaM chcą zaoszczędzić na dietach
Eliminacja wiceprze
wodniczącego rady po
wiatu i dwóch członków zarządu oraz połączenie komisji tak by zamiast 6 działały 4 - to postulaty no
wych radnych w powiecie.
munt Nagel, absolwent PWSZ w Raciborzu. - Pań
stwową Wyższą Szkołę Zawodową Pragnął uczy
nić prawdziwym domem, gdzie panuje atmosfera wzajemnego wsparcia i miłości, gdzie wykładow
cy będą towarzyszyli swo
im podopiecznym - mówił ks. Nagel, przypominając, że w swojej codziennej pracy śp. Michał Szepe
lawy wzorował się na ks.
Piotrze Skardze, jezuicie i pierwszym rektorze Aka
demii Wileńskiej. Dzięki temu kolejne pokolenia ab
solwentów PWSZ stawały się „budowniczymi nowej cywilizacji opartej na praw
dzie i miłości”.
- Przyjechałeś na dwa lata, zostałeś w Raciborzu do końca swoich dni, bo
wiem związałeś się z na
szym miastem zarówno zawodowo jak i rodzinnie - mówił prorektor dr inż.
Juliusz Kieś, jeden z najbliż
szych współpracowników i przyjaciół zmarłego rek
tora. - Zawsze będziesz w naszych myślach wspania
łym pedagogiem, rektorem, przyjacielem, który poświę
cił raciborskiej uczelni swo
je zdolności, siły, marzenia i całą swoją energię (...) Spo
czywaj w pokoju rektorze, przyjacielu, Michale - za
kończył prorektor Kieś.
Głos zabrał również pre
zydent Raciborza Mirosław Lenk, który w rektorze ce
nił zarówno otwartość na ludzi, świat i jego sprawy, jak i jego kulturę osobistą, skromność i szlachetność.
Mają już projekt uchwały w tej sprawie.
Opozycyjne NaM i PiS wyliczyło, że taka reforma przyniesie onad 443 tys. zł w ciągu kadencji. Przesa
dziło w obliczeniach, bo
Śp. Michał Szepelawy spoczął na Cmentarzu Jeruzalem w Raciborzu
- Nad Twoją trumną rek
torze pochyla się dzisiaj sztandar miasta Raciborza.
Niech ten symboliczny gest będzie naszym pożegna
niem z Tobą, a jednocześnie podziękowaniem za Twoją pracę, zaangażowanie w sprawy naszego miasta, za swoją obecność wśród nas, która - ufam głęboko - nie kończy się w dzisiejszym rozstaniu - mówił.
Na pogrzeb zmarłego ojca przyleciała z USA cór
ka Joanna. W chwytającej za serce mowie wychwala
ła zalety swego taty. - Miał wiele planów. Wiedzie
liśmy, że po tej kadencji odpocznie, bo on potrze
bował już tego odpoczyn
ku ogromnie. Uczelnia była jego drugim domem. Ale niestety... życie płata nam figle i idzie swoim torem.
Odszedł od nas za szybko, ale będzie z nami zawsze - mówiła. Jak słusznie za
uważyła wnuczka Karoli
na, Michała Szepelawego wszyscy lubili - był dobrym człowiekiem, bardzo dużo
mimo likwidacji stano
wisk będzie trzeba wypła
cać diety bezfunkcyjnym radnym co w efekcie po
chłonie połowę kwoty sza
cowanych oszczędności.
- Zgodnie z ustaleniami
w życiu osiągnął i zostawił część siebie dla innych, dla
tego na długo pozostanie w naszej pamięci.
Śp. Michał Szepelawy spoczął na Cmentarzu Je
ruzalem w Raciborzu 31 MICHAŁ SZEPELAWY
fi Ur. 29 marca 1951 w Mieszkowicach,
* zm. 28 grudnia 2014 w Raciborzu - pro- Ł.- *5 J fesor nadzwyczajny, doktor habilitowany, n od 2007 do 2014 roku rektor Państwowej L. Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu.
v Michał Szepelawy urodził się 29 marca 1951 w Mieszkowicach. W latach 1965 - 1970 uczęszczał do Zespołu Szkół Rolniczych w Prudniku.
W 1970 roku rozpoczął naukę w Studium Nauczycielskim w Raciborzu. W 1972 roku ukończył Studium Nauczyciel
skie i rozpoczął pracę jako nauczyciel wychowania fizycz
nego w Szkole Podstawowej nr 12 w Raciborzu. W 1973 roku został przeniesiony do Szkoły Podstawowej nr 8 w Raciborzu, która była jedną z niewielu szkół sportowych w Polsce.
W 1977 roku zdobył tytuł magistra. Następnie rozpoczął karierę nauczyciela akademickiego w Studium Nauczy
cielskim w Raciborzu, gdzie wykładał metodykę wycho
wania fizycznego. W 1997 roku uzyskał tytuł doktora na Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach. W 2004 roku uzyskał habilitację. W 2002 roku został wicedyrekto
rem Instytutu Studiów Edukacyjnych PWSZ w Raciborzu.
W 2004 roku został dyrektorem tego Instytutu. 15 maja 2007 roku został wybrany na rektora Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu.
Zmarł nieoczekiwanie 28 grudnia 2014 w Raciborzu mając 63 lata.
z przewodniczącym rady, projekt uchwały w tej spra
wie ma trafić pod obrady komisji i znaleźć się w programie sesji stycznio
wej - przekazał mediom Dawid Wacławczyk. Z
grudnia 2014 roku. 7 stycz
nia o godz. 7.00 w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Raciborzu odpra
wiono mszę świętą w jego intencji.
Wojtek Żołneczko
powodu problemów jakie przysporzy radzie powiatu unieważnienie wyników wyborów, temat likwidacji
„stołków” może być dysku
towany później.
(m)
Mariusz Weidner
Redaktor naczelny Nowin Raciborskich
W krótkim czasie Racibórz stracił dwie ważne postaci. Odeszli nagle, wprowadzając smutek w wiele serc.
O śmierci rektora Szepelawego pisze- my obszernie obok. Ja postanowiłem skreślić parę słów o koledze po fachu jakim był pan Władysław Płonka. W jakimś stopniu dzięki niemu jestem
dziś w tej, a nie w innej roli zawodo
wej. W latach 80. ubiegłego wieku by
łem uczniem szkoły podstawowej nr 11 (dziś w tym miejscu działa Gim
nazjum nr 5) i wycinałem wzmian
ki o mieście umieszczane w Trybunie Opolskiej, Dzienniku Zachodnim albo Elektrodzie Raciborskiej. Pan Władysław prowadził wtedy zajęcia nazywane wychowaniem obywatel
skim i wpajał mlodym ludziom zain
teresowanie sprawami lokalnymi. Był lubianym nauczycielem. Pamiętam jak chodził z kolegami pograć w ko
sza do sali gimnastycznej SP11. Prze
ciskał się wtedy przez dziurę w płocie, tak samo jak robiliśmy to my, sied- mioklasiści. Minęło trochę lat i spo
tkaliśmy się w pracy dziennikarskiej.
Cokolwiek by się działo na ziemi krza- nowckiej on tam był i opisywał. Do końca robił to co lubił. Wymieniali
śmy zawsze parę zdań, potrafił od cza
su do czasu powiedzieć coś szczerze mocnego. Z takich rozmów wpamię- ci utkwiło mi jego stwierdzenie. Padło na corocznej imprezie wigilijnej dla starszych osób, w krzanowickiej Per
le. Siedząc w gronie młodych dzien
nikarzy, z których każdy był w wieku jego dzieci, Władysław Płonka powie
dział, że zazdrości nam tylko jednego - że jesteśmy młodzi. My mogliśmy mu pozazdrościć ciekawie przeżytego życia i sposobu na postrzeganie go z dystansem. Mawiał też, że nie wszyscy jego wychowankowie przyznają się na ulicy do swego nauczyciela, co potra
fi rozczarować, a nawet zaboleć. Na mój ukłon zawsze mógł liczyć. Dziś robię go niestety po raz ostatni.
REKLAMA
WYPRZEDAŻ MEBLI
Z EKSPOZYCJI
STUDIO KUCHNI SALON MEBLOWY CZYŻOWICE
ul. Nowa 28a
(strefa przemysłowa)
tel. 32 451 02 32 lub 32 451 3338
www.euroclas.pl euroclas@wb.pl
BROWAR ZAMKOWY
Sp. z o.o.
47-400 Racibórz, ul. Zamkowa 2 tel./fax 32 415 92 00
tel. 32 415 21 28 browar@browar-raciborz.pl
www.browar-raciborz.pl
r/
ul r3" *
Szczęśliwego Nowego Roku!
Powodzenia w życiu osobistym i zawodowym
oraz samych sukcesów życzy
NoriherN
Kserokopiarki
I papier i mat. eksploatacyjne I naprawy, remonty, konserwacje I drukarki i skanery sieciowe, instalacje PYTAJ O PROMOCJE!
bp
RACIBÓRZ, ul. Głubczycka 12
© 414 91 96, 605 219 444, 800 800 124
www.bp-serwis.pl
Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 6 stycznia 2015 r.
aktualności 3
Kusy do Rudnika: za co ta nagroda skoro są długi? Nowy starosta zmieni stary budżet
Do starcia dyrektora ra ciborskiej lecznicy z rad
nym seniorem z PiS doszło na posiedzeniu komisji w starostwie. - To bzdury - mówił o zarzutach rajcy RyszardRudnik.
Dyrektor raciborskiego szpitala poprosił nowy za
rząd powiatu o umorzenie pół miliona złotych pożycz
ki jaką placówka dostała z powiatu. - Kontrakt z NFZ nie wystarcza by pokryć ob-
Premię dla
dyrektora przyznał mój poprzednik.
Ja już nic nie mogę zrobić - starosta R. Winiarski
ciążenia finansowe szpitala.
Leczenie ponad kontrakt kosztowało nasz budżet po
nad 3,5 mln zł. Proszę o po
moc - napisał w liście do nowego starosty. 22 grudnia prośbę dyrekcji miała za
opiniować komisja budżetu rady powiatu.
Słysząc o problemach fi
nansowych na Gamowskiej
WŁADYSŁAW PŁONKA NIE ŻYJE
3 stycznia zmarł nagle Władysław Płonka - wielo
letni nauczyciel historii w Szkole Podstawowej nr 11 w Raciborzu oraz wZespole Szkół Budowlanych i Rze miosł Różnych w Raciborzu, pasjonat lokalnych dziejów, dziennikarz, autor m.in.
przewodnikówpo Racibo
rzu iraciborszczyźnie.
Władysław Płonka zmarł nagle. Miał 67 lat. Był au
torem m.in. opracowania dotyczącego Cmentarza Jeruzalem w Raciborzu, a także przewodników po Ra
ciborzu i raciborszczyźnie.
obruszył się radny senior Jan Kusy (PiS). Spytał jak do sytuacji, w której placówka
„tonie w długach”, ma się wy
soka nagroda pieniężna 38,8 tys. zł przyznana niedawno dyrektorowi Rudnikowi.
Radni koalicji rządzącej powiatem (Razem dla Zie
mi Raciborskiej - PO) za
częli odpowiadać Kusemu.
Starosta Ryszard Winiarski zaprzeczył jakoby szpital
„tonął w długach”. - Premię przyznał mój poprzednik ja już nic z nią nie mogę zro
bić - oznajmił. Członek za
rządu Piotr Olender (był w poprzednim składze i jest teraz) uznał mówienie o złej kondycji finansowej lecznicy za nieporozumienie.
J. Kusy nie dawał za wy
graną. Wrócił pamięcią do kadencji, w której był raj
cą powiatu (2006 - 2010) i stwierdził, że dyrekcja szpita
la nie negocjowała wówczas kontraktu z NFZ. - Jest pan w błędzie - skwitował tę wy
powiedź starosta raciborski.
Głos zabrał obecny na posiedzeniu Ryszard Rud
nik. Poinformował, że kon
trakt szpitala z NFZ rośnie, w ostatnich latach wzrósł o ponad 30 mln zł. Zarzuty Kusego nazwał bzdurami.
W latach ,90 współpracował z „Nowinami Raciborskimi”.
W ostatnim czasie związany był z Krzanowicami (prowa
dził serwis krzanowice.pl, wcześniej redagował biule
tyn gminny „Krzanowice i okolice”).
Niedawno wystąpił w fil
mie Adriana Szczypińskie
go „Matka Polka”. Oprócz historii lokalnej pasjonowała go również koszykówka.
Grażyna Płonka, żona śp.
Władysława Płonki, jest za
służoną działaczką Towa
rzystwa Miłośników Ziemi Raciborskiej.
Jan Kusy (z lewej) miał wątpliwości czy rada powiatu powinna popierać umarzanie długu szpitalowi. Na zdjęciu z przewodniczącym Adamem Wajdą.
- Negocjujemy na bieżąco - zapewnił.
Andrzej Chroboczek etato
wy członek zarządu zazna
czył, że obecne umorzenie to realizacja umowy między starostwem a szpitalem. Sa
morząd tą drogą oddaje lecz
nicy pieniądze ze sprzedaży części kompleksu szpitalne
go na rzecz centrum kardio
logicznego.
Opozycja poparła J. Ku
sego. Dominik Konieczny proponował odroczyć umo
rzenie spłaty szpitalnego długu bo „opinia publiczna jest zbulwersowana” nagro
dzeniem dyrektora i w tej sprawie do rady wpłynęła
Pogrzeb W. Płonki zaplano- godzinie 12.00 na cmentarzu wano na środę 7 stycznia o Jeruzalem. (żet)
już oficjalna skarga Marka Labusa. Dawid Wacławczyk powiedział, że powiat wysy
ła dwa sprzeczne sygnały.
Wpierw mówi, że nagrodzo
no dyrektora za dobre wyniki szpitala, a następnie umarza pół miliona złotych długu lecznicy co potwierdza, że szpital jednak ma problemy.
- To niekonsekwentne i nie
logiczne - ocenił radny RSS Nasze Miasto.
Komisja budżetu zaopi
niowała prośbę dyrekto
ra Rudnika pozytywnie (6 członków było za, 2 przeciw i 2 się wstrzymało). Jej opinia była niezbędna by doszło do umorzenia długu. (ma.w)
„Słaby", „problemowy" i
„do cięcia" - tak o planie fi
nansowym przygotowanym przez poprzednika wypo
wiadasię RyszardWiniarski.
Określa budżet mianempro
wizorium iczeka nakoniec stycznia by sprecyzować na costarostwo będzie stać, a na co nie.
Zachwytu nad planowany
mi dochodami i wydatkami nie było widać już na wspól
nym posiedzeniu komisji, które przed świętami po
przedziło sesję budżetową.
Starosta Winiarski nie krył obaw co do realizacji bu
dżetu powiatu na 2015 rok.
- Jest słaby, będzie problem - stwierdził w trakcie obrad.
Zapowiedział cięcia w przy
gotowanym przez poprzedni
ka (Adam Hajduk) projekcie planu finansowego.
Nowych radnych niepo
koi znów niższa subwencja oświatowa oraz skromna, w porównaniu do lat ubie
głych, kwota na inwestycje w oświacie (tylko boisko przy Mechaniku). Docieka
no też (Dominik Konieczny i Władysław Gumieniak) ile powiat ma na remonty dróg i
Nowy szef rady nadzorczej PK
Miejska spółka wygrała przetarg nawywózśmieci z Raciborza. Będzieobsłu giwać raciborzando końca czerwca. Tymczasem w jej strukturach doszło do istotnej zmiany.
E. Longin Wons złożył re
zygnację z funkcji przewod
niczącego rady nadzorczej Przedsiębiorstwa Komu
nalnego w Raciborzu. Jako powód podał konieczność realizacji licznych obo
wiązków służbowych w spółce Rafamet, której jest prezesem zarządu. Zastąpił go Rafał Jasiński, naczel
nik wydziału rozwoju w magistracie. - Pan Jasiński to doświadczony urzędnik samorządowy, ekonomista.
Chcę mieć szefa rady nad
zorczej miejskiej spółki bli-
15,7
mln zł
na tyle aktualnie jest zadłużony powiat.
Będzie spłacać dług do 2028 roku.
chodników. - Kroimy budżet na miarę możliwości - wyja
śniał nowy włodarz.
O podwyżki dla pracowni
ków starostwa zapytał szef komisji rozwoju Łukasz Ko
cur. - Wiem, że już dawno ich nie było. Będę o tym pa
miętał ale jeśli nie znajdzie- my pieniędzy w budżecie to będzie ciężko - twierdzi Wi
niarski.
Nazywany przez starostę
„prowizorium” budżet po
wiatu na 2015 rok przyjęto uchwałą 29 grudnia, na po
rannej i krótkiej sesji. Poparła go koalicja Razem dla Ziemi Raciborskiej/PO. Opozycyj
ny NaM/PiS wstrzymał się od głosu.
(ma.w)
REKLAMA
NIERUCHOMOŚCI
H9
MK /«/
ul. Nowa 1/1 47-400 Racibórz Tel. 32 415 74 02
www.nieruchomosci-topmk.pl
Więcej na str. 29
sko siebie - mówi Mirosław Lenk prezydent Raciborza o wyborze nowego prze
wodniczącego. Taki „scena
riusz” zastosowano już w przypadku Przedsiębiorstwa Robót Drogowych, gdzie szefem rady nadzorczej jest Stanisława Popadiuk. Rafał Jasiński kieruje w urzędzie miasta wydziałem rozwoju od 1 lipca 2004 r. Ma 41 lat.
Po raz pierwszy zasiądzie w radzie nadzorczej.
(m)
REKLAMA
CODZIENNE
PRZEJAZDY NIEMCY-HOLANDIA
Rezerwacja i bilety on-line na WTCT/CTłjTFTTFąyfl od lutego 2015!
^tel. +48 77 4313 440 604 225 821 633 644 133 Atel. +48 160 623 5514
e-mail: biuro@juzwa.pl
Nauka gry na instrumencie w twoim domu
NAUKA GRY
na instrumentach
O medhouse
centrum medyczne
Amewi-Bruk
USŁUGI BRUKARSKIE I OGÓLNOBUDOWLANE
Nauka śpiewu
ZADZWOŃ I UMÓW SIĘ JUŻ DZIŚ
WYPOŻYCZALNIA
instrumentów muzycznych f
Lekarze rodzinni (NFZ) T Lekarze specjaliści T Laboratorium T Diagnostyka
USG, RTG, UKG, Holter, i inne www.medhouse.pl -
REJESTRACJA
7:00-20:00
tel. 32 4591010 531 080121
Tel. 502-107-314
e-mail: biuro@fulnart.pl, www.fulnart.pl
Wodzisław Śląski, ul. Radlińska 68
(duży
parking)BURZLIWY POWROT CZŁOWI
Wywiad z Markiem Rapnickim, radnym Raciborza. Kiedy jawnie wyraził swe poglądy, wielu odwróciło się od niego. l
- Znowu jest pan w gronie radnych miejskich. Dlaczego po dość długiej nieobecności w samorządzie wrócił pan do politycznej gry?
- Nie chciałem jej opuszczać, startowałem w wyborach.
Sam zdobywałem znaczące poparcie, ale na ogół przegry
wały listy, na których byłem.
Teraz stanąłem do rywalizacji jako członek PiS. Uznaliśmy z kolegami, że należy dać do
brą zmianę w Raciborzu. W poprzedniej radzie miasta był tylko jeden przedstawi
ciel partii. Ta sytuacja wydała nam się niedobra. Dodatkowo nowa ordynacja wyborcza dawała szansę czystej rywa
lizacji, wywoływała dreszcz emocji.
- Dobrą zmianę? Tylko na prawicy czy ogólnie w mie
ście?
- Należałem do kontesta- torów panującego układu politycznego. Władza spra
wowana permanentnie przez jedną grupę ludzi może się za
mienić w satrapię, tak zawsze twierdziłem. Jej elementy dostrzegałem. Grzechów rządzącej ekipy było dużo:
zakonserwowanie sytuacji ka
drowej, uwiąd kapitalizmu w mieście, ograniczenie wolnej konkurencji, wreszcie skłon
ność do „igrzysk”. To wszystko prowadziło w ślepą uliczkę.
- Nie zdecydował się pan na start w Ocicach, gdzie miesz
ka. To było ryzyko, czy prze
myślana kalkulacja?
- Startowałem w okręgu, gdzie 18 lat temu mieszkałem.
Tym samym nie mogłem od
dać na siebie głosu. Poddałem się w pełni ocenie wyborców, powierzając swój los Matce Bożej, patronce parafii w tym okręgu wyborczym. Rywali
zowałem tam z Krzysztofem Szydłowskim. Pojedynek jak
w westernie, jeden na jedne
go. Wybrano mnie.
- Jako reprezentant PiS szedł pan po władzę u boku Da
wida Wacławczyka. Partia reklamowała go jako wyma
rzonego przez nią kandyda
ta na prezydenta. Przez pana też?
- Na łamach Nowin politolog Marek Migalski pochwalił Da
wida Wacławczyka za zjedno
czenie raciborskiej prawicy.
To jednak błędna diagnoza.
Kandydatem prawicy przez pół roku przed datą wybo
rów był Robert Myśliwy. Czło
wiek z ośmioletnim stażem w samorządzie, o poglądach konserwatywnych i darzony szacunkiem z różnych stron sceny politycznej. To on był szansą raciborskiej opozycji, popierany przez PiS, Klub Gazety Polskiej, a także przez NaM. Wskutek obiekcji do
słownie kilku z grona PiS oraz Oblicz ostatecznie wycofał się. Dopiero wtedy wkroczył Dawid Wacławczyk, czego zresztą nie kontestowałem.
- Wacławczyk zyskał wspar
cie całej prawej strony raci
borskiej sceny politycznej.
Dlaczego przegrał, był dopie
ro trzeci w rywalizacji?
- Zacznę w ten sposób: Robert Myśliwy jako założyciel NaM, a dziś polityk niezależny, ze swym konserwatyzmem ide
alnie pasował do roli zworni
ka wszystkich ugrupowań.
Miał znakomity przegląd pola politycznego. To nałogowiec samorządu i społecznik. Zaś Dawid Wacławczyk jest lide
rem dość liberalnego NaM, które zdominowało prawicę wobec słabości PiS. On wie
lu ludziom nie kojarzył się z prawicowym dekalogiem.
„Prawicowości” nie sposób się w miesiąc nauczyć, mó
wili. W związku z tym niektó-
12 lat nie było Marka Rapnickiego (stoi) w samorządzie, to jego trzecia kadencja w radzie miasta, jedną spędził w powiecie, był wiceprzewodniczącym rady. Na zdjęciu z Michałem Wosiem i Michałem Fitą.
rzy mocni kandydaci wycofali się ze startu w wyborach lub poszli z własnych komitetów.
To niewątpliwie osłabiło jego kandydaturę.
- Po pierwszej turze wyborów opowiedział się pan przeciw sojuszowi Dawida Wacław- czyka z Anną Ronin. Nie ża
łuje pan ten decyzji po tym, co później pana spotkało?
- W życiu mężczyzny są chwi
le, gdy trzeba powiedzieć „tak, tak - nie, nie”. To nie było ła
twe. Ale po miesiącu od tam
tych wydarzeń wiem, że znów postąpiłbym tak samo. Oferta wyborcza opozycji powinna być dużo lepsza od konku
rencji. Tymczasem po prze
granej Wacławczyka i Ronin w pierwszej turze, niespodzie
wana (?) fuzja tych dwojga sprawiła, że ja oraz wiele zna
nych mi osób poczuliśmy się zmuszeni do rozwiązywania równania z maksymalną licz
bą niewiadomych.
- Był pan na spotkaniu z kandydatką Mniejszości Nie
mieckiej w sztabie Dawida Wacławczyka. Nie udało się
rozwiać wątpliwości?
- Niestety, tego wieczoru czu
łem się jak na seansie psycho
logicznym, na którym ktoś chce mi sprzedać swój pro
dukt. Czułem się manipulo
wany i słyszałem w dyskusji, że to nie tylko moje wrażenie!
Odczytałem spotkanie jako grę o przejęcie władzy, gdzie prawdziwych atutów nie ma, albo są skrzętnie ukrywane z jakiegoś tajemniczego powo
du. Praktycznie nieznaną i niedoświadczoną kandydatkę anonimowi reżyserzy wpisa
li w scenariusz opowieści pt.
„Jak wygrać wybory”.
- Nie popierał pan jej, ale mógł pozostać z boku jako człowiek sukcesu, przyszły radny. Po co pan się publicz
nie sprzeciwił?
- Dobre pytanie! Bo leży mi na sercu przyszłość Raciborza, naprawdę. Byłem przekona
ny, że trzeba przeciwstawić takiemu scenariuszowi swój honor i swoją pozycję człowie
ka prawicy. Że trzeba krzyk
nąć głośno: - To nie jest droga do naprawy naszej małej Oj- czyzyny!
- Zapłacił pan za ten akt. Stra
cił miejsce w partii i dotąd go nie odzyskał. Znów zapytam:
nie żal panu?
- W istocie to dla mnie ogrom
na cena. Należę do, jak to się mówi, twardego elektoratu Prawa i Sprawiedliwości wła
ściwie od początku istnienia partii. Także w opinii osób, które mnie znają, to, czego doświadczyłem, jest krzyw
dzące i niesprawiedliwe. Ro
bienie ze mnie zwolennika Platformy, jak to uczynił p.o.
pełnomocnika powiatowego, to jakiś absurd, który dowodzi ponadto nieznajomości spe
cyfiki raciborskiej sceny poli
tycznej. Źle rozpoznano dobro miasta, tolerując post factum niewłaściwie realizowane aspiracje Wacławczyka. Al
ternatywa wobec Mirosława Lenka, jaki by nie był, firmo
wana przez Dawida, którego prywatnie bardzo lubiłem, była alternatywą szkodliwą.
Jeden z poważnych obywate
li Raciborza powiedział przed wyborami, że zagłosuje na ko
gokolwiek, byle nie na Lenka.
To dowód frustracji, ale nie nowej koncepcji. Annę Ronin
można szanować za odwagę, ale niechęć do aktualnie rzą
dzącej ekipy nie może być je
dynym pretekstem do zmiany władzy.
- Kwestionując walory kan
dydatki na prezydenta nara
ził się pan kolegom z prawicy, z którymi pan startował. Za
skoczyło to pana?
- W swoim apelu nie powie
działem słowa więcej niż to, co Dawid Wacławczyk mówił do swojej konkurentki przed pierwszą turą wyborów. NaM kontestowało to samo, o czym ostrzegłem ja: jej niedoświad- czenie, brak zaplecza, późny akces wyborczy, skrzętne ukrywanie sojuszników...
Kampania była ostra, bo wal
czono o ten sam elektorat. A potem nagłej zmiany frontu przez NaM nie mogło - we
dług mnie - usprawiedliwić hasło „Wróg mojego wroga moim przyjacielem”. To by się posypało na pierwszym zakrę
cie, zbyt wielu rosłych męż
czyzn ukryło się za błękitnym kostiumem kandydatki!
- NaM pana skrytykował, PiS porzucił. Co bardziej za- bolało?
- Dzień po moim oświadcze
niu raciborski PiS na zebraniu z udziałem pani senator Izabe
li Kloc, ogromną większością głosów wyraził dezaprobatę dla obu konkurentów, jedno
cześnie apelując o „mądry wybór”. Ja dokonałem wy
boru, racjonalnego wyboru!
Mój apel nie był daleki od stanowiska partii, gdyż głów
nie kontestowałem jednego z kandydatów. Zrobiłem to jako raciborzanin z 34-letnim stażem. Żałuję, że nie przyjęto tej argumentacji, pomimo mo
ich wyjaśnień. Co do NaM-u:
byliśmy koalicjantami, ja sko
rzystałem ze swego prawa do suwerenności przed drugą
REKLAMA
HURTOWNIA FARB
I CENTRUM MATERIAŁÓW BUDOWLANYCH
47-400 Racibórz, ul. Kolejowa 1 9A, tel. 32/415 30 15, 32/415 31 23 (Rampa
r * *
? Śnieżka Modern 9L 54,90 zł/szt.
Promocja!
wyczerpania zapasów oferta ważna do
Modern
Wełna
Paroc Kostka
15 cm 0,37 3,72m
265,99 zł/szt.
■
Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 6 stycznia 2015 r.
aktualności 5
IEKA PRAWICY
Uważany za ikonę prawicy, został odtrącony przez PiS.
turą. Godności i honoru nie trzeba mnie uczyć!
- Jaką rolę odegrał w pań
skiej postawie fakt, że kon
kurentka reprezentowała Mniejszość Niemiecką?
- Wątek narodowościowy nie był tu istotny. Przypomnę, że w latach 90 inspirowałem prezydenta pierwszej kaden
cji do przywrócenia pomnika Eichendorffa w Raciborzu w miejscu, gdzie stał przed wojną. Byłem i jestem zwo
lennikiem pojednania. A z Dawidem Wacławczykiem, jak wielu innych, umówiłem się na wygraną z Mirosławem Lenkiem. Nie było umowy, że będziemy przejmowali władzę przy użyciu sojuszu, którego rzetelności nikt nie omówił, tworzonego ad hoc, by zniwe
lować porażkę wyborczą.
- Internet huczał od niena
wistnych wpisów pod pań
skim adresem. Odniósł się pan do tego na drugiej sesji, wskazując NaM-owi drogę do zgody. Stowarzyszenie natomiast zaatakowało pana
przed świętami apelem o re
zygnację z mandatu radnego.
Jak pan to przyjął?
- Mój apel na sesji nie został zrozumiany. Zaatakowano mnie w okresie przedświątecz
nym kiedy nawet w średnio
wieczu i dawniej zawieszano topory wojenne. Zażądano oddania mandatu. Mam prze
czucie, że mandat jest własno
ścią radnego, tym bardziej że zdobyty w otwartej walce w okręgu jednomandatowym.
Jest on efektem mojej pracy w kampanii i wieloletniego dorobku. Uzasadnianie do
brego wyniku efektem siły komitetu stanowi uzurpację, gdyż jest nie do udowodnie
nia. W kampanii położyłem na wyborczą szalę trzy swoje przymioty: wiarę, rozum i do
świadczenie. Tę ofertę przy
jęto. W oparciu o te składniki wykonałem następnie ruch, który był dla mnie ich natu
ralną konsekwencją - służył trosce o duszę miasta.
- Jak pan postrzega radę mia
sta u progu nowej kadencji?
- Widzę w niej dużo porząd
nych ludzi. Zarówno, gdy patrzę w lewo jak i na pra
wo. Poprzez absencję kilku poprzednich radnych ta ka
dencja może być jakościowo inna. Wcześniej miastem rzą
dziła ekipa zhierarchizowana i zdominowana przez jedną, najwyżej dwie osoby. Czy te więzi przetrwały, wyjaśni się w najbliższym czasie.
- Mówiąc o absencji, ma pan zapewne na myśli Tadeusza Wojnara?
- Skład tej rady uprawnia do przypuszczeń, że nie będzie wymagała cerbera, jakim był przewodniczący rady. Lu
dzie okrzepną i będą dobrze pracować, tak sądzę. Przed prezydentem zaś pojawiły się nowe wyzwania - będzie mu potrzebna większa operatyw
ność. Jednak nie musi się już na nikogo oglądać. Ma szan
sę wprowadzić nową jakość rządzenia miastem. Zależy jednak, co zechce zmienić w swojej pracy.
- Na czym miałaby polegać ta nowa jakość rządzenia?
- Trzecia kadencja nie każde
mu się zdarza, ale każdy sa
morządowiec by tego chciał.
Mirosław Lenk ma przed sobą ogromną szansę. Konfiguracja personalna: Henryk Mainusz - Mirosław Lenk jest wyraźnie inna od tej z poprzednich ka
dencji. Dziś widzę prezydenta na najważniejszym dla siebie i miasta skrzyżowaniu. Może pójść w j ednym z kilku kierun
ków. Jest ogromna szansa, że postawi na znaczącą ewolu
cję, a nie na „utrzymanie do
tychczasowych pozycji”.
- Siedzi pan w Sali Kolumno
wej obok dwóch młodszych radnych - Michała Wosia i Michała Fity. Co pan o nich sądzi?
- Dzieli ich jakieś 10 - 12 lat, a łączy to, że są niezależni. Jest takie przekleństwo „obyś żył w ciekawych czasach” i wła
śnie im przyszło pracować w interesującej kadencji. To mogą być dla nich kluczowe cztery lata w ich rozwoju j ako samorządowców. Michał Woś to bez wątpienia przyszłość ra
ciborskiej rady miasta, Michał Fita nabrał już doświadczenia w samorządzie. Obaj zyskali uznanie wyborców, bo stanę
li do walki w pojedynkę. Po wyborach ocalili swoją suwe
renność, lecz nie powinni z niej uczynić wartości absolut
nej: aby będąc niezależnym, nie zostać bezradnym. Dobry pomysł, ktokolwiek by go pro
ponował, zasługuje na popar
cie, a słusznej sprawy należy bronić. Oni mogą być języcz
kiem u wagi, dwa głosy mogą przesądzać w wielu głosowa
niach.
- W kuluarach pojawiły się informacje, że Woś miał ofertę zostać wiceprzewod
niczącym rady, a Fita szefem komisji oświaty. Czy to do
brze, że obaj odrzucili propo
zycje?
- Moim zdaniem mogli przy
jąć te funkcje. Były adekwat
ne do ich kompetencji i mogły stanowić sygnał zmiany war
ty. Byłoby to dobre dla Racibo
rza. Wtedy udałoby się nowej radzie od razu wyjść poza kon
tekst nieustannej walki w po
dziale na opozycję i koalicję.
- Zrobił to Andrzej Rosół i zo
stał ostro skrytykowany przez kolegów, z którymi startował by. Ich zapewne też spotkała krytyka. Może uznali, że nie warto?
- Na temat, kto „zdradził” w tych wyborach, trzeba byłoby zrobić ogromne sympozjum.
Jeżeli samorząd to „matka”
mieszkańców, a demokra
tyczne procedury wyłoniły prezydenta, kogoś w rodzaju
„ojca”, to jego propozycje trze
ba traktować z wielkim namy
słem, poważnie. Przyznam, że łatwiej mi jest oceniać tę sytu
ację, gdyż sam żadnych funk
cji w radzie nie planowałem.
- Pańscy krytycy chętnie pod
noszą temat „stołka” dla pana, który należy się za poparcie dla Mirosława Lenka...
- Proszę mi zatem wskazać ten stołek! (śmiech) Uzyska
łem mandat radnego i nie zrezygnuję z niego, by zająć stanowisko w urzędzie mia
sta, czy też podległej mu jed
nostce. Mandat przyznany decyzją wyborców to zaszczyt, 333 głosy oddane na mnie są poważnym zobowiązaniem.
Jedno mogę o sobie rzec: ni
czego w życiu nie zrobiłem
„dla kariery”, ani też ze stra
chu. To był odruch sumienia, które z natury rzeczy nie jest partyjne.
- Obok pana, za Lenkiem opo
wiedział się Robert Myśliwy.
Przyjaźnicie się panowie od dawna. Jaką rolę widziałby pan w Raciborzu dla tego by
łego już samorządowca?
- Szkoda, by ograniczył się on tylko do roli obserwato
ra. Cztery lata kadencji sa
morządu to swego rodzaju pole bitwy, gdzie potrzeba zawodowców! Obecnemu prezydentowi niezbędne jest wsparcie, bo w Raciborzu muszą nastąpić daleko idą
ce zmiany w mechanizmach działania, polityce personal
nej i gospodarczej. Tu jest nie
zbędna ożywcza transfuzja. A ja przez 25 lat raciborskiego samorządu nie spotkałem tej klasy samorządowca co Ro
bert Myśliwy!
Rozmawiał Mariusz Weidner
REKLAMA
CUD
WYPRÓBUJ ORYGINALNE CZĘŚCI ECONOMY.
■ . ; ■ ■ i , ■ .
Luty TO MIESIĄC MODELI: VW Phaeton, Amarok, Audi Q3 oraz Skoda Rapid
Porsche Rybnik
44-203 Rybnik, ul. Brzezińska 47,
telefon: +48 32 423 00 00, e-mail: rybnik@porschęintęrauto.pl, www porscherybnik.pl Oferta nie łączy się z innymi programami rabatowymi i ofertami promocyjnymi Dealera i Importera.
. . . . .
y,i ł |,. .I,.'.i ,..-' ’ -'''i ■ i ' ,t’. -l .. .'i *' ■ jlV.'' /•' . f, ■ ł’l' ? •' ' ,k' ł r.> t
PORSCHE
RYBNIK
Service Audi
Serwis
Samochody UiyfkowE!
W - ' -
MODEL MIESIĄCA
STYCZEŃ2015
tli a nni
Mit; >|ĄC POI
SAMORZĄD 2014 W PIGUŁCE
styczeń
■
Starosta Adam Hajduk został mediatorem w sporze pielęgniarek z dyrekcją o płace.
■
Powiatowi brakuje 2,2 mln zł na wydatki w oświacie z powodu niższej niższej subwencji.■
Droga za milion straszy kierowców.Warszawska ze ścieżką jest wąziutka.
■
Plan zrównoważonego rozwoju transportu trafił do rady powiatu.Pojawiła się w nim sugestia by pasa
żerowie mogli płacić za bilety telefo
nem komórkowym.
■
Na postulaty o podwyżkach dyrektor szpitala Rudnik oznajmił, że nie ma szafy z pieniędzmi.
■
Z raportu o kondycji spółek miejskich wyszło, że dobrze radzi sobie PRD, a dołuje PK.
luty
■
Rada miasta przeznaczyła 35 tys.zł na budowę grodu rycerskiego w Oborze. Radny Robert Myśliwy kry
tycznie skomentował nakłady uzna
jąc je za zbyt niskie.
■
Prezydent Mirosław Lenk zarzucił radnemu Dawidowi Wacławczykowi, że ten nazwał go publicznie kłamcą.Rozważał skierowanie sprawy do sądu. Ostatecznie zrezygnował.
■
Tarcia w gronie koalicji rządzącej miastem. Wiceprzewodniczący Artur Jarosz i radny Andrzej Lepczyński nie zgodzili się w kwestii utworzenia budżetu obywatelskiego.
marzec
■
Biznesmen Rafał Brzoska, właściciel firmy InPost, zadeklarował w rozmowie z radnymi powiatu raciborskiego, że chętnie podpowie samorządow
com w kwestiach biznesowych.
■
Tadeusz Wojnar, przewodniczący rady miasta, porównał raciborski samorząd do Matrixu, fantastycznego świata wykreowanego w filmie. Był to komentarz do dyskusji w sprawie cennika aquaparku, gdzie prezydent Lenk deklarował „dostępność ponad ekonomię".
■
Franciszek Mandrysz, przewodniczący komisji budżetu, zgłosił pomysł by przy urzędzie utworzyć agencję pozyskującą inwestorów dla Raci
borza, na wzór wrocławskich Brygad Tygrysa.
■
Współpracująca z PK spółka Toen- smaier Południe zapowiedziała, że może wykupić w przyszłości przedsiębiorstwo.
■
Rada powiatu nadała Ekonomiko- wi imię nowej patronki księżnej Eufemii Raciborskiej.
■
Poseł SLD Piotr Chmielowski zorganizował w Raciborzu spotkanie informacyjne nt. budowy Kanału Odra-Dunaj
■
Magistrat i RZGW zorganizowały spotkania informacyjne nt. budowy Zbiornika Racibórz. Nowiny podsumowały je tekstem „10 ważnych py
tań o przyszłość inwestycji".
■
Poseł PO Henryk Siedlaczek doprowadził do wizyty samorządowców w ministerstwie środowiska. Tematem rozmów była m.in. budowa Kanału Odra-Dunaj.
■
Radny powiatowy Artur Wierzbicki dowiedział się od starosty Hajduka, że najwcześniej w 2015 r. samorząd zleci dokumentacją projektową sali gimnastycznej przy II LO.■
Wiceminister rozwoju Adam Zdzie- bło wizytował firmę Ensol produkującą m.in. solary. Mówił o rządowej po
mocy dla zakładów branży OZE.
■
Stopa bezrobocia wyniosła w powiecie 9,7% (3,3 tys. bezrobotnych)
■
Ulica Topolowa w Raciborzu Sudole przeżyła najazd tirów wożących materiał na budowę Zbiornika Raci
bórz. Po interwencjach magistratu wprowadzono ograniczenia w trans
porcie miejską trasą.
■
Wybrano wykonawcę nowego, samoobsługowego szaletu miejskiego w parku Roth. Miasto zdecydowało się wydać na ten cel 111 tys. zł.
kwiecień
■
Mirosław Lenk ściął się z przewodniczącym Wojnarem na sesji. Debato
wano nad przyszłością dworca PKP.
Prezydent optował za przejęciem obiektu przez samorząd, szef rady był sceptyczny.
■
Mieszkaniec raciborskiej Miedoni Leon Konieczny zebrał 300 podpisów pod apelem do Henryka Siedlaczka by ten zrezygnował z udziału w pracach w komitecie honorowym Roku Arcybiskupa Gawliny. Poszło o to, jak polityk głosował w sprawach aborcji i invitro. Poseł odmówił, bo uznał za
rzuty za nieprawdziwe.
■
Michał Fita zaproponował na forum rady miasta by teren starej cukrowni włączyć do strefy ekonomicznej i utworzyć w tym miejscu terminal przeładunkowy.
■
Mieszkańcom zaprezentowano przebieg trasy Racibórz - Pszczyna.Poddano go konsultacjom z racibo- rzanami z dzielnic, którędy pobiegnie droga. W Miedoni i na Brzeziu poja
wiły się kontrowersje, projektanci spotkali się tam z miejscowymi.
■
Pod kościołem NSPJ poświęcono tablicę smoleńską. Organizatorzy uroczystości skrytykowali nieobecność przedstawicieli władz samorzą
dowych. Te tłumaczyły się, że nikt ich nie zaprosił.
■
W magistracie oraz w biurze NaM-u uruchomiono darmowe porady prawne.
■
Powiat nie dostał dotacji na remont kaplicy zamkowej. Liczył w mi
nisterstwie kultury na 1,2 mln zł.
■
W starostwie pozyskano pieniądze na remont drogi łączącej Miedonię z Brzeźnicą. Inwestycja za 15 mln zł uzyskała dofinansowanie unijne w wysokości 80% kosztów.■
Kolejny etap sporu pielęgniarek z dyrekcją szpitala. Mediator zebrał dane o zarobkach w sąsiednich szpitalach. Okazały się nieporównywalne z Raciborzem.
Maj
■
Stare warsztaty szkolne nieopodal McDonaldsa wylicytowano za 1 mln zł. Zrobiła to prywatna osoba, przegrał magistrat zabiegający o nieru
chomość przez 20 lat. Ciążą na niej długi rzędu 3 mln zł.
■
Rada miasta zdecydowała o przeznaczeniu 700 tys. zł na budowę bo
iska wielofunkcyjnego przy SP 4 przy ul. Wojska Polskiego.
■
W starostwie przygotowano plan remontów dróg na lata 2014 - 2020.Naprawy wymaga 30 odcinków, pie
niędzy starczy na kilka z nich.
■
Za 719 tys. zł zbudowano przy starostwie punkt obsługi klienta z windą.■
Otwarto aquapark na Ostrogu, pierwszy wskoczył do wody prezydent miasta. W dni wolne od opłat z oferty korzystało średnio 1800 osób.
Gdy trzeba było płacić, frekwencja spadła o połowę.
■
Podczas wyborów do Parlamentu Europejskiego odmówiono prawa oddania głosu znanej działaczce społecznej Genowefie Arciemowicz.Komisja wyborcza stwierdziła, że ta już wcześniej głosowała mimo, że Arciemowicz dopiero co weszła do lokalu z urną. Raciborzanka złoży
ła w tej sprawie protest wyborczy i przyznano jej rację, ale bez żadnych konsekwencji dla komisji.
■
Mirosław Lenk osiagnął najwyższe zarobki w Subregionie Zachodnim.Za roczną pracę dostał 162 tys. zł. W Rybniku czy Wodzisławiu płacono prezydentom po 140 tys. zł.
Czerwiec
■
Radni Lepczyński i Mandrysz zarzucili dyrektorowi Gimnazjum nr 5 manipulacje przy naborze do szkoły.
Sprawę poruszyli na sesji rady miasta, krytykując prezydenta za politykę oświatową.
■
Radnego Roberta Myśliwego zaniepokoił znaczący spadek liczby stu
dentów PWSZ. Miało być ich 5 tys. a studiuje tylko 1,5 tys. Zaproponował
prezydentowi podjęcie działań pro
rozwojowych dla placówki.
■
Ruszył remont ul. Mariańskiej połączony z budową ronda na skrzyżowa
niu z ul. Michejdy.
■
W rankingu aktywności radnych prowadził w radzie miasta Robert Myśliwy ze 171 interpelacjami, a w radzie powiatu Leonard Malcharczyk z 61 zgłoszeniami spraw. W nieobecnościach brylowali Ryszard Wolny (14 razy nieobecny na sesjach) i ...
Leonard Malcharczyk (4).
■
Gwiazdami Dni Raciborza byli Bajm, Electric Light Orchestra Classic oraz Daniel Olbrychski w roli króla Sobieskiego.■
Franciszek Mandrysz stracił funkcję przewodniczącego komisji budżetu w radzie miasta. Zastąpił go Stanisław Borowik. Radni koalicji tłuma
czyli swą decyzję utratą zaufania dla doświadczonego kolegi.
■
Problem z rozstrzygnięciem przetargu na wywóz śmieci z Raciborza.
Jedna z firm spóźniła się o dwie mi
nuty ze złożeniem oferty i zgłosiła protest. Odwołanie przyniosło sku
tek, przetarg trzeba było powtórzyć.
■
W 6. edycji Filarów Ziemi Raciborskiej wyróżniono m.in. Eko Okna, Kol- tech i Zbigniewa Woźniaka.
■
Rafał Lazar wygrał konkurs na dyrektora MOW w Rudach. Złożył man
dat radnego NaM w radzie powiatu.
■
Łukasz Kocur z rady powiatu sugeruje aby PKS promował transport zbiorowy darmowymi kursami.
- Powiatu nie stać na takie prezen
ty - skomentował pomysł starosta Adam Hajduk.
■
Dawid Wacławczyk skrytykował prezydenta Lenka za brak inwestycji, które mogłyby zatrzymać raciborzan przed emigracją z miasta. Włodarz Raciborza bronił się, twierdząc, że samorząd nie jest od budowania fabryk.
Lipiec
■
Mirosław Lenk i Adam Hajduk potwierdzają, że nadal chcą pracować w samorządzie i szykują się do wy
borów.
■
Magistrat podsumował wydatki na Dni Raciborza. Wyszło prawie 400 tys.zł, część pozyskano z funduszy unij
nych, ale za koncerty gwiazd płacono krocie.
■
Prezydent Lenk rzucił pomysł by powstało miejskie liceum. To reakcja na akcję naborową gimnazjum dwujęzycznego, które „zabrało" uczniów placówkom miejskim.
■
W starostwie zastanawiano się nad tzw. Koszykiem Promocji. Gminy za- proponowaly to co mają charakterystycznego by w zestawie promowało cały powiat.
■
Magistrat przeprowadził ankietę wsród raciborzan pytając ich o przyszłość placu Długosza. Z badań wyni
ka, że ankietowani chcą tam miejsca rekreacji i wypoczynku. Wśród pomy
słów znalazły się np. figurki Cyster
sów z Rud i miotły z Kobyli.
■
Po tym jak pół tysiąca rowerzystów wzięło udział w Rowerowej Masie Krytycznej jadąc do Łężczoka prezydent Lenk zapowiedział, że w 2015 roku samorząd zajmie się budową ścieżki rowerowej w tym kierunku.
Przy ul. Matejki ruszyła przebudowa akademika PWSZ. Towarzystwo Bu
downictwa Społecznego kupiło go od uczelni za 800 tys. zł by zrobić w budynku 9 mieszkań.
Sierpień
■
Mieszkańcy osiedla przy ul. Pomnikowej zbudowali sami plac zabaw na osiedlu. Skorzystali z programu Inicjatywa Lokalna, jaki co roku jest oferowany przez urząd miasta, ale chętnych zwykle brakuje.
■
W Miedoni wykonawca remontu ul. Podmiejskiej zaczął odłączać mieszkańców od kanalizacji desz
czowej. Zdaniem inwestora to dzikie przyłącza i trzeba je wykonać na nowo. Miejscowi są oburzeni.
■
Ekspert rynku nieruchomości Wojciech Ruchała odradził miastu kupno dworca. - Nie ma już tej funkcji co kiedyś. Nie będzie tu drugiego
KONDOLENCIE
J J
Z
wielkim żalem żegnamy
Śp.
dra hab. MICHAŁA SZEPELAWEGO
Rektora
Państwowej Wyższej
SzkołyZawodowej wRaciborzu
RODZINIE ZMARŁEGO
wyrazy głębokiego
współczuciaskładają Prezydent i Radni
Miasta Racibórz
Z
wielkim smutkiem żegnamy Jego Magnificencję
RektoraPaństwowej WyższejSzkołyZawodowej w Raciborzu
dra hab. MICHAŁA
SZEPELAWEGO
Z głębokim
żalem
zawiadamiamy, że 28grudnia
2014roku
zmarł w
wieku 63
lat JegoMagnificencjaRektor Państwowej Wyższej
SzkołyZawodowejw Raciborzu
Wieloletniegonauczyciela
akademickiego,
wychowawcęwielu pokoleń nauczycieli.
Rodzinie i Najbliższym
składamy wyrazy
współczucia Starosta, ZarządiRada
[.^^^^^^^OwiatuRaciborskiego^^^^^^
dra hab. MICHAŁ SZEPELAWY
Rodzinie i
NajbliższymPanaRektora
składamyszczere