• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Raciborskie. R. 9, nr 34 (438).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Raciborskie. R. 9, nr 34 (438)."

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

POWIAT RACIBORSKI • POWIAT GŁUBCZYCKI • POWIAT RACIBORSKI • POWIAT GŁUBCZYCKI

Rok IX Nr 34 (438) 23 SIERPNIA 2000 NR INDEKSU 38254X ISSN 1232-4035 cena 1,50 zł

RACIBÓRZ

Ryszard Wolny jedzie do Sydney bardzo dobrze przygotowany, z nadzieją na obronę złotego medalu z Atlanty, pierwszego tak cennego trofeum w dziejach raciborskiego sportu. 17 sierpnia w Klubie Olimpijczyka „Sokół”

pożegnano naszego czołowego sportowca. Radości było jednak mniej niż cztery lata temu, bo raciborskim zapasom - jak rybie tlenu - brakuje pieniędzy, choćby tylko na przetrwanie.

Wolny jedzie do Sydney

Ryszard Wolny, najbardziej utytu­

łowany raciborski zapaśnik, legenda polskich zapasów i „Unii” Racibórz - klubu z ponad pięćdziesięcioletnią tra­

dycją, będzie reprezentował Racibórz i Polskę na Igrzyskach Olimpijskich w Sydney. Dla 31-letniego Wolnego to już czwarta - po Seulu, Barcelonie i Atlancie - olimpiada. Tylko Andrzej Wroński może poszczycić się takim stażem. Wolny należy do grupy najbar­

dziej utytułowanych polskich sportow­

ców. Był trzy razy mistrzem Starego Kontynentu, kilkanaście razy mi­

strzem Polski, medalistą mistrzostw świata i - co najważniejsze - złotym olimpijczykiem z Atlanty. Jest jednym z ponad 180 naszych reprezentantów w Australii. Śląsk, niegdyś sportowe zagłębie, będzie miał tam tylko pięciu swoich sportowców. Świadczy to o słabej kondycji regionalnego sportu, ale i o potędze Raciborza. W Klubie Olimpijczyka „Sokół” Ryszard Wolny otrzymał symboliczną podkowę szczę­

ścia. Życzono mu takiego samego suk­

cesu, jak w Atlancie.

Tymczasem podkowa przydałaby się także „Unii” Racibórz i innym klu­

bom z naszego miasta, bo potęga spor­

towa Raciborza coraz więcej ma wspólnego z historią niż teraźniejszo­

ści. „Unia” - wielce zasłużony klub bę­

dący synonimem sportowych sukce­

sów raciborzan, coraz bardziej odcho­

dzi w zapomnienie. Z finansowania pi­

łkarzy, zapaśników i ciężarowców wy­

cofał się dawny sponsor - Zakłady Elektrod Węglowych. Piłkarze, już jako Raciborskie Towarzystwo Piłkar­

skie „Unia”, zapaśnicy jako Miejski Klub Zapaśniczy „Unia” i ciężarowcy trenujący pod skrzydłami TKKF, z rozrzewnieniem wspominają stare cza­

sy. Teraz borykają się ogromnymi kło­

potami finansowymi. Zapasom, które obok pływania dają jeszcze Racibo­

rzowi medale na arenach międzynaro­

dowych, brakuje - proporcjonalnie do osiąganych wyników - chyba najwię­

cej: pieniędzy, obiektów (halę przy pl.

Jagiełły klub będzie musiał opuścić) i sponsorów. Podobne kluby zapaśnicze w Polsce przeszły już przez podobny trudny okres transformacji - z państwa opiekuńczego do twardych reguł ryn­

kowych. Zapaśnicy „Unii”, z którymi wciąż liczą się na zawodach, czekają jeszcze na koło ratunkowe. A to czeka­

nie jest coraz bardziej męczące. Mamy już dość tego jeżdżenia, chodzenia i pucowania klamek - mówi Piotr Sta­

rzyński, nestor raciborskich zapasów.

Wyjazd Wolnego do Sydney stał się więc - nieoczekiwanie - okazją do refleksji nad raciborskim sportem, a zapasami w szczególności. Zapasy bowiem zawsze przynosiły miastu duży splendor. Dziś jednak znajdują się w sytuacji takiej samej, jak polska piłka nożna w 1986 r. w Meksyku.

Starzy mistrzowie muszą mieć na­

stępców, a na szkolenie młodzieży, niestety, brakuje pieniędzy. Z dużego statku o nazwie „Unia” - parafrazując - pozostały trzy małe szalupy, które pozostawione same sobie na otwar­

tym morzu płyną jakoś do celu dzięki zawziętości garstki starych działaczy:

Piotra Starzyńskiego, Henryka De- longa i Bogdana Merkla. Niewiele le­

piej mają piłkarze. Bez Remigiusza Trawińskiego i jego zaangażowania nie byłoby choćby tylko IV-ligowej

„Unii”. Żal, jak podkreśla Henryk Delong, pozwolić młodzieży odejść skoro chce trenować.

Sytuacja jest zła. Na malejące do­

chody przy rosnących potrzebach na­

rzekają władze miasta i powiatu.

Sport znajduje zrozumienie, ale nie znajdują się dodatkowe środki. Nie ma i chyba długo nie będzie miejsco­

wych sponsorów, którzy chcieliby wpompować w kluby relatywnie duże pieniądze. Teraz, gdyby nie miejskie środki z koncesji na sprzedaż alkoho­

lu, RTP „Unia”, MKZ „Unia” i Victo- ria już dawno zapewne przeszłyby do historii. Paradoksalnie więc rosnące spożycie alkoholu, w tym wśród mło­

dzieży, pozwala trwać coraz mniejszej grupie sportowców, którym zależy na wynikach i rozsławianiu miasta. A przecież sport ma tę młodzież od piwa i wódki odciągać.

czytaj dalej str. 2

RACIBÓRZ

Władze miasta opracują program pomocy osobom niepełnosprawnym.

Potrzebne są wszelkie informacje o ludziach, którzy tej pomocy potrze­

bują.

Ratusz apeluje

Od diagnozy środowiska zarząd miasta chce rozpocząć przygotowania do opracowania planu pomocy oso­

bom niepełnosprawnym w Raciborzu.

Uznając problem niepełnosprawności za jeden z priorytetów polityki spo­

łecznej, władze miasta zwracają się z apelem do mieszkańców Raciborza o przekazywanie informacji o osobach, którym należy przyjść z pomocą - gło­

si apel wystosowany przez wicepre­

zydenta Mirosława Lenka. Informacje należy przekazywać do Biura Pełno­

mocnika Prezydenta ds. Społecznych w budynku Urzędu Miasta, najpóź­

niej do 24 sierpnia tego roku. Działa­

niami pomocowymi pragniemy objąć wszystkie osoby niepełnosprawne, za­

równo dzieci, jak i młodzież oraz oso­

by dorosłe - deklarują władze miasta.

Diagnoza środowiska ma pomóc w określeniu skali zjawiska niepełno­

sprawności oraz ilości osób, które po­

winny być objęte programem.

(re)

RACIBÓRZ

Ministerstwo zdrowia zakupi dla raciborskiego szpitala pięć sztucz­

nych nerek wartych 390 tys. zł. Do końca roku ruszy przy ul. Gamow- skiej nowoczesna stacja dializ.

Rządowe wsparcie

Pięć sztucznych nerek trafi do Ra­

ciborza w ramach programu finanso­

wanego ze środków ministerstwa zdro­

wia. Przetarg na zakup kosztownych urządzeń odbędzie się we wrześniu w Gdańsku. Procedura przetargowa opóźni, niestety, oddanie do użytku stacji dializ w nowym szpitalu przy ul.

Gamowskiej. W sumie oddział będzie miał dziewięć sztucznych nerek. Cztery kolejne zostaną zakupione w ramach środków przyznanych przez budżet państwa na budowę szpitala. Czynimy starania, by stacja dializ przyjęła pierwszych chorych już pod koniec tego roku. Być może, do czasu dostar­

czenia nerek z ministerialnego progra­

mu, będzie miała na razie cztery stano­

wiska - objaśnia wicestarosta Krzysz­

tof Kowalewski. Jedna sztuczna nerka obsłuży trzech pacjentów dziennie. W sumie więc stacja będzie mogła przy­

jąć w każdy dzień 27 osób. Obecnie najbliższe sztuczne nerki znajdują się w Rybniku i Głubczycach.

(waw)

W numerze

ZAKŁAD ROBÓT CIESIELSKICH

poleca:

więźby dachowe, schody, stropy, balkony

K

rzysztof

W

róblewski 47-400 Racibórz, iii. Londziha 50/1

ul. (32) 755 31 93 lub (604) 934 563

UWAGA

OKAZJA

- średnie wykształcenie (Liceum Ogólnokształcące)

w ciągu 10 miesięcy.

Przyjdź na spotkanie w dniu 29.08.2000 r.

o godz. 18.00 do Szkoły Podstawowej nr 12

w Raciborzu przy ul. Kasftrowicza.

Informacje pod nr tel.

415-33-44 w godzinach

od 8.00 do 14.00.

(2)

V/jskrócie

RACIBÓRZ

Spółka OdraEco, utworzona nie­

gdyś przez miasto na potrzeby bu­

dowy oczyszczalni ścieków, zajmie się przygotowaniem do uruchomie­

nia w Raciborzu wyższej szkoły ad­

ministracji i ochrony środowiska, która ma działać w budynku obec­

nej Szkoły Podstawowej nr 4 przy ul. Wojska Polskiego. Taką propo­

zycję złożą władze miasta Regio­

nalnej Izbie Przemysłowo-Handlo­

wej z Gliwic i TÜV Akademie z Berlina. W ratuszu mają nadzieję, że Racibórz wygra batalię o szkołę z Gliwicami, Zabrzem i Bytomiem.

Chęć uczestniczenia w przedsię­

wzięciu zgłosiła także Opawa i współtworzące Euroregion „Sile­

sia” Stowarzyszenie Gmin Dorze­

cza Górnej Odry. We wrześniu Niemcy z TÜV Akademie mają złożyć od dawna zapowiedzianą wizytę w Raciborzu i wizytować budynek SP-4.

30 sierpnia odbędzie się kolejna sesja Rady Miejskiej. W programie znalazły się m.in.: dyskusja nad- sprawozdaniem zarządu z gospo­

darki nieruchomościami, uzupe­

łnienie składu Rady po rezygnacji z mandatu przez Jerzego Szydłow­

skiego, uchwała w sprawie przyję­

cia „Strategii rozwoju miasta na lata 2000-2006”, zmiany tegorocz­

nego budżetu oraz uchwała w spra­

wie powołania nowego składu Obywatelskiego Komitetu Odbu­

dowy Zamku Piastowskiego.

5 września ma się odbyć pierw­

sza po wakacjach sesja Rady Po­

wiatu, na której omówiona zostanie strategia rozwoju powiatu. Na tej samej sesji, jak się dowiedzieliśmy, przyjęty zostanie także regulamin określający wysokość oraz szcze­

gółowe warunki przyznawania na­

uczycielom szkół ponadpodstawo­

wych dodatku motywacyjnego, funkcyjnego i za warunki pracy. Na podstawie tego regulaminu do 6 października zostaną wypłacone zagwarantowane kartą nauczyciela podwyżki wynagrodzeń.

16 sierpnia odwiedziła Racibórz grupa Holendrów, którzy w samo­

chodach z lat 60., całkiem nieźle utrzymanych, jadą od swej ojczy­

zny przez: Polskę, Ukrainę, Rosję, Finlandię i Norwegię. Racibórz był jednym z miast etapowych. Holen­

drzy, po sprawdzeniu stanu tech­

nicznego wozów, pojechali stąd do Oświęcimia i Krakowa.

22 sierpnia w raciborskim ratu­

szu odbyło się kolejne spotkanie w sprawie strategii modernizacji od­

rzańskiego systemu wodnego „Pro­

gramu Odra 2006”. Jego organiza­

torem był zarząd województwa ślą­

skiego.

17 września odbędzie się we Wrocławiu dyskusja panelowa pt.

„Rola mediów w ograniczaniu skutków powodzi”. Organizuje ją Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, a patronować jej będzie marszałek województwa dolnoślą­

skiego, prof. Jan Waszkiewicz. W dyskusji, którą prowadzić będzie Grzegorz Miecugow, weźmie udział prezydent Andrzej Marko- wiak. Jest ona częścią projektu ba- dawczo-wdrożeniowego OS1RIS pt. „Operacyjne zarządzanie zagro­

żeniem powodziowym w dobie społeczeństwa informacyjnego”.

Koordynatorem projektu w Polsce jest IMGiW. Generalnie ma on wskazać na metody efektywnego

- ■ INFORMACJE ■

RACIBÓRZ

Zakończyły się prace związane z wykonaniem izolacji poziomej kaplicy zamkowej p.w. Św. Tomasza Kantuaryjskiego.

Zamkowe remonty

Wykonanie izolacji sfinansował Wojewódzki Konserwator Zabytków ze środków rządowych na usuwanie skutków powodzi. Z tej samej puli 200 tys. zł wykonywane jest jeszcze obecnie mikropalowanie budynku bramnego. Ten obiekt, szczególnie po powodzi z 1997 r., ulegał coraz szyb­

szej degradacji. Pękały ściany, co gro­

ziło katastrofą budowlaną. Sąsiednia część mieszkalna została tymczasem poddana mikropalowaniu już kilka lat temu. Pieniądze dostaliśmy wiosną ze wskazaniem, że mają być szybko wy­

korzystane. Ze względu na niemoż­

ność przeprowadzenia prac w tak szybkim tempie, w jakim życzyłoby so­

bie rządowe biuro ds. usuwania skut­

ków powodzi, poprosiliśmy o prolon­

gatę terminu rozliczenia inwestycji.

Zgodzono się na to i całkowite rozli­

czenie prac nastąpi do 30 września.

Pozostaje jednak kwestia odsetek od owych 200 tys. zł, które ma konserwa­

tor wojewódzki. Biuro jest skłonne zgodzić się na przekazanie ich na dal­

sze prace remontowe na zamku - obja­

śnia wicestarosta Krzysztof Kowa­

lewski. Starostwo, przypomnijmy, jest zgodnie z prawem zarządcą obiektu, który jest własnością skarbu państwa.

Zamek, o czym niedawno infor­

mowaliśmy, miał być przedmiotem sprzedaży. Do wojewody, za pośred­

nictwem agencji zajmującej się obro­

tem nieruchomościami historyczny­

mi, zwrócił się inwestor reprezentują­

cy bliżej nieokreślony kapitał amery- kańsko-kanadyjski. Samorządowcy powiatu i miasta, których wojewoda poprosił o opinię, byli za sprzedażą, ale pod warunkiem zapewnienia przez inwestora szybkiej renowacji zabyt­

ku. Teraz, jak dowiedzieliśmy się, in­

westora nie ma. Wycofał się po tym, jak zaczęto wypytywać go o zabez­

pieczenia finansowe i gwarancje wy­

wiązania się z ewentualnych zobo­

wiązań. Wokół sprzedaży zamku znów jest cicho. Przygotowujemy się więc do udostępnienia obiektu mieszkań­

com miasta i turystom. Dziedziniec zostanie oczyszczony z zalegających tu gratów. Wywiezione zostaną bara­

ki. Będzie tu można urządzić jakiś ogródek piwny. Być może uda nam się również załatwić oświetlenie części południowo-zachodniej, tej od strony miasta - dodaje wicestarosta Kowa­

lewski.

Do starań o szybkie odnowienie zabytku włącza się także miasto. Już od kilku lat gmina finansuje remont kaplicy zamkowej. Teraz wspólnie z

CTA/TORy

„WR-W

marka z tradycjami

Racibórz, ul. Szewska 5a 815 - 1700 tel. 419 07 53 Racibórz, ul. Opawska 15 900 - 1700 tel. 415 26 35

władzami powiatu chce reaktywować działalność Społecznego Komitetu Odbudowy Zamku Piastowskiego. W jego skład mają wejść: starosta Marek Bugdol, wiceprezydent Mirosław Lenk, wicestarosta Krzysztof Kowa­

lewski, radni miejscy Adam Dzyndra, Leszek Wyrzykowski i Wojciech Na- zarko oraz miejski konserwator za­

bytków Joanna Muszała-Ciałowicz.

Gremium to będzie inspirowało wszelkie działania sprzyjające odbu­

dowie zamku i pozyskiwaniu na to środków, nadzorowało wydatkowanie pieniędzy zebranych w czasie pu­

blicznych zbiórek, w tym na dalszy remont kaplicy zamkowej oraz raz w roku przedstawiało sprawozdanie ze swoich działań.

(waw)

RACIBÓRZ

10 sierpnia w Urzędzie Miasta odbyło się spotkanie wójtów, burmi­

strzów i prezydentów miast i gmin aglomeracji rybnicko-raciborskiej, na którym omawiano sprawy powo­

łania Związku Gmin Subregionu Zachodniego Województwa Śląskie­

go i Aglomeracji Rybnickiej.

Wola istnieje

Subregion utworzono na potrzeby realizacji strategii rozwoju woje­

wództwa śląskiego. Gminy wchodzą­

ce w jego skład mają wspólnie reali­

zować zadania o charakterze ponadlo- kalnym, na których realizację po­

trzebne będą środki pomocowe z Unii Europejskiej. Było to już drugie spo­

tkanie poświęcone utworzeniu związ­

ku gmin. Po raz kolejny, tym razem definitywnie, gminy potwierdziły wolę jego utworzenia. Racibórz i Wodzi­

sław zaproponowały, by obok gmin w jego skład weszły również powiaty ziemskie: raciborski, wodzisławski i rybnicki - powiedział nam obecny na spotkaniu wiceprezydent Raciborza, Mirosław Lenk. Wejście w skład związku uzależnione jest od zgody Rady Miasta. Ma on zacząć działać już 1 stycznia 2001 r. Rybnik pilotują­

cy przygotowania do jego utworzenia zlecił prywatnej firmie wypracowanie założeń programowych.

(w ryj

Ciąg dalszy ze str. 1

Wolny jedzie do Sydney

dzieło tworzenia, o wiele bardziej kosztowne, także przed nami. Miasto nie ma kompleksu basenów, nowo­

czesnej hali sportowej i-bieżni tarta- Mówienie o konieczności ratowa­

nia raciborskiego sportu w mniema­

niu władz stało się truizmem. Nikt nie kwestionuje, że trzeba. Nikt jednak

R. Wolny i P. Starzyński mają wiele zmartwień: o start w Sydney i przyszłość klubu też nie wykazuje tak dalekiej determi­

nacji, by zwiększyć lub choćby prze­

orientować wydatki na sport, wspie­

rać dyscypliny z tradycją i dorobkiem.

Nie ma pewności co do tego, jakie kierunki są słuszne? Jakie zaowocują na przyszłość? Co ważne, mowa dziś tylko o ratowaniu sportu, podczas gdy

RACIBÓRZ

Kościół św. Jana Chrzciciela na Ostrogu będzie oświetlony od zewnątrz.

Dwanaście lamp ma sprawić, że ta przepiękna XlX-wieczna neogotycka świątynia stanie się także nocną wizytówką miasta.

Chrzciciel z luminacją

Dwanaście lamp reflektorowych o mocy 400 W Tecno-SMMH ma oświe­

tlać mury kościoła od końca września.

Od wewnątrz zostanie także oświetlo­

na odbudowana w 1997 r. wieża, na której zawieszono w tym roku cztery nowe dzwony. Koszt dostarczanej energii, w ramach rachunków za nocne oświetlenie miasta, ma pokryć budżet gminy. Zakup osprzętu do oświetlenia sfinansują sponsorzy, głównie miej­

scowe firmy. Nie chcę zapeszyć. Mogę tylko tyle powiedzieć, że rzeczywiście czynione są starania, by oświetlić nasz kościół. Mam nadzieję, że zakończą się one powodzeniem - powiedział nam ks. proboszcz Jerzy Hetmańczyk.

Kościół św. Jana Chrzciciela to jed­

na z piękniejszych raciborskich świą­

tyń, choć w 1856 r. planowano budowę jeszcze bardziej okazałej budowli.

Wtedy to, ze względu na zbyt wysokie

RACIBÓRZ

Starosta raciborski, Marek Bugdol rozmawiał w Niemczech z władzami okręgu MUrkischer o możliwościach współpracy z powiatem raciborskim, głównie w dziedzinie gospodarki.

Niemiecki partner

Rozmowy odbyły się przy okazji podróży informacyjnej starostów wo­

jewództwa śląskiego, 13-18 sierpnia, do Północnej Nadrenii-Westfalii. Sze­

fowie zarządów powiatów zapoznawa­

li się tam ze sposobami aktywnej poli­

tyki na rynkach pracy likwidowania bezrobocia. Temat nie był przypadko­

wy. Od tego roku powiaty zawiadują powiatowymi urzędami pracy. Do­

świadczenia niemieckie w zakresie ak­

tywizowania lokalnej społeczności mogą się okazać dla polskich samorzą­

dowców bardzo przydatne. Wyjazd do Niemiec przygotowali Dom Współpra­

cy Polsko-Niemieckiej z Gliwic i Rząd Krajowy Północnej Nadrenii-Westfa­

lii. Mówiono podczas niego także o

nowej. Z podobnymi problemami co­

raz więcej miast jakoś sobie radzi. Je­

śli nie poradzi sobie Racibórz, to o za­

paśnikach, pływakach, ciężarowcach i piłkarzach poczytać będzie można, niestety, już tylko w historycznych leksykonach.

Grzegorz Wawoczny

koszty, odrzucono plan technika Lan­

gera z Wrocławia, zaś ogólne uznanie znalazł tańszy w realizacji projekt spo­

rządzony przez Statza z Kolonii. Już w 1861 r. neogotycki kościół, z licznymi detalami architektonicznymi, stał pod dachem. Przez kolejne lata wyposaża­

no wnętrze. W 1945 r. obiekt został zniszczony. Zachowały się, na szczę­

ście, przepiękne witraże monachijskie, ołtarz główny i boczne. Zniszczona została natomiast wieża. Na potrzeby przemysłu zbrojeniowego Niemcy przetopili dzwony. Od 1992 r., od cza­

su przejęcia parafii przez ks. Hetmań- czyka, kościół znów pięknieje. Odbu­

dowano wieżę, pomalowano wnętrze, odremontowano dach, zawieszono nowe dzwony i wykonano szereg in­

nych prac. Oświetlenie podkreśli wspaniałą architekturę świątyni.

<wh9

sprawach z zakresu obrony cywilnej oraz systemach i instrumentach zarzą­

dzania lokalną komunikacją publiczną na przykładzie niemieckich miast Neuss i Erft.

Starosta Marek Bugdol rozmawiał ponadto o możliwościach nawiązania współpracy z władzami okręgu Märki- scher z landu Północna Westfalia.

Okręg ten liczy ponad 456 tys. miesz­

kańców. Jest więc blisko czterokrotnie liczniejszy niż powiat raciborski. Jest to okręg mocno uprzemysłowiony. Po­

wiat raciborski jest zainteresowany nawiązaniem współpracy gospodar­

czej, naukowej i technicznej. Umowa o współpracy ma zostać podpisana w

listopadzie. (waw)

2 ŚRODA, 23 SIERPNIA 2000 r.

(3)

Z—"I

nformacje

-

RACIBÓRZ

Choroby nowotworowe to obok chorób serca największy problem medyczny województwa śląskiego. Na stu umierających pacjentów aż 17,5 proc, miało raka. W Raciborzu otwarto oficjalnie nową poradnię onkologiczną i dzienny oddział chemioterapii.

Raciborski eksperyment

Raciborska poradnia, a przede wszystkim dzienny oddział chemio­

terapii to nowy w skali województwa śląskiego, autorski pomysł onkolo­

gów z Instytutu Onkologii w Gliwi­

cach. Doszli oni do wniosku, że w wielu przypadkach chorób nowotwo­

rowych nie jest potrzebna hospitali­

zacja pacjenta, czyli umieszczenie go na oddziale szpitalnym. Leczenie - tzw. chemioterapia - może się odby­

wać blisko miejsca zamieszkania, w odpowiednio przystosowanych dziennych oddziałach. Pierwsza taka placówka powstała w lipcu w Raci­

borzu, na miejscu dawnej przychodni dziecięcej przy zespole poradni spe­

cjalistycznych przy ul. Gamowskiej.

Działa od początku sierpnia. 18 sierpnia nastąpiło jej uroczyste otwarcie.

Podczas uroczystości Racibórz go­

ścił najwybitniejszych śląskich onko­

logów: prof. Bogusława Maciejew­

skiego - dyrektora Instytutu Onkolo­

gii z Gliwic i Wojewódzkiego Kon­

sultanta ds. Radiologii Onkologicz­

nej; dr Andrzeja Wojcieszka - zastęp­

cę dyrektora Instytutu oraz prezesa gliwickiego Oddziału Polskiego To­

warzystwa Onkologicznego; dr Ma­

riolę Maciejewską - kierownika przy­

chodni onkologicznej przy gliwickim Instytucie (zajmuje Się chorymi także w Raciborzu), dr Krystynę Trelę, dr Teresę Krupską oraz lek. med. Lecha Wędrychowicza, wicedyrektora In­

stytutu ds. Organizacyjnych, bezpo­

średnio zaangażowanego w utworze­

nie raciborskiej placówki.

Dotychczas poradnictwo i lecze­

nie onkologiczne odbywało się w małym pomieszczeniu w suterenie szpitala przy ul. Bema. Nie spełniało ono, niestety, wymogów stawianych przez współczesną onkologię. Odda­

nie do użytku nowych pomieszczeń szpitalnych przy ul. Gamowskiej było okazją do utworzenia poradni onkologicznej z prawdziwego zda­

rzenia. Inicjatywa dyrekcji, głównie zastępcy dyrektora szpitala ds. me-

RACIBÓRZ

Mieszkańcy ulicy Dworskiej protestują przeciwko zmianie nazwy ich ulicy na Kard. Stefana Wyszyńskiego. Chcą by radni przemyśleli jeszcze raz swoją decyzję' zdecydowali się powrócić do dawnego nazewnictwa.

Kontrowersyjna zmiana

Przypomnijmy, że przed wakacja­

mi radni, na wniosek zarządu miasta, przyjęli uchwałę, zgodnie z którą uli­

ca Dworska, na długości od ul. Ocic- kiej do ul. Stefana Żeromskiego, zmieniła nazwę na Kard. Stefana Wy­

szyńskiego. Inicjatorem przemiano­

wania był radny Leszek Wyrzykow­

ski, dyrektor II LO, które znajduje się przy tej ulicy. Dworska znikła z mapy Raciborza formalnie od 1 lipca tego roku. Przy wjeździe od ul. Ocickiej postawiono nową tabliczkę informa­

cyjną. Stare nazewnictwo pozostało natomiast na domach. Zarząd miasta, zgłaszając projekt uchwały pod obra­

dy radnych, argumentował, że ul.

Dworska, to faktycznie dwie ulice:

jedna od ul. Pracy do SP-15, druga to obecna ul. Kard. Wyszyńskiego.

Zmiana, w zamyśle zarządu, miała ułatwić orientację niezorientowanym, którzy szukając np. II LO od ul. Pracy nie zawsze wiedzą, że za SP-15 ulica Dworska miała swój dawny odcinek.

Nowa placówka zajmuje pomieszczenia byłej poradni dziecięcej

dycznych dr Romana Gnota, spotkała się z pełną aprobatą ze strony Instytu­

tu Onkologii, chcącego sprawdzić w praktyce swój pomysł z tworzeniem dziennych oddziałów chemioterapii.

Kasy chorych zapewniają, że chcą kupować tego typu usługi. Onkolo­

gia, to dziś poważny problem spo­

łeczny. Poradnia przy Instytucie udziela rocznie 90 tys. porad. W Ra­

ciborzu zakontraktowaliśmy 2,3 tys.

porad rocznie. Chorych będzie przy­

bywać. Rak to po chorobach serca największy problem Śląska - przeko­

nuje dr Gnot.

Podobnego zdania jest prof. Ma­

ciejewski. Uruchomienie poradni i dziennego oddziału uznał za duży sukces w dobie reformy służby zdro­

wia, efekt determinacji raciborskiego środowiska lekarskiego. Samą pla­

cówkę uznał za cenny przyczółek, po­

czątek większego ośrodka, który jed­

nak już dziś, z pełną odpowiedzialno­

ścią, jak zapewniał, można polecać pacjentom. W przyszłości przyczółek ten ma się przerodzić także w oddział lecznictwa radiologicznego, wyposa­

żony w niezwykle kosztowny bunkier i przyśpieszać liniowy. Tego typu pla­

Na sesji uchwała przeszła bez żadnej dyskusji. Poparła ją zdecydowana większość radnych.

Tuż po sesji swój zdecydowany protest wyrazili jednak mieszkańcy obecnej ul. Kardynała St. Wyszyńskie­

go. Są przeciwni zmianie nazwy z trzech głównych powodów: nikt nie konsultował z nimi zamierzeń; stara nazwa była znana od lat - wrosła w mentalność mieszkańców; kardynał Wyszyński jest zaś tak zasłużoną po­

stacią, że jego nazwiskiem warto uho­

norować bardziej reprezentacyjną arte­

rię w mieście. Protest, podpisany przez kilkunastu mieszkańców (część nie sprzeciwia się zmianie) trafił na po­

czątku do biura Rady Miejskiej. Radni otrzymali jego kopię w materiałach na najbliższą sesję 30 sierpnia. Na niej prawdopodobnie temat zostanie poru­

szony. Zarząd miasta wyklucza skiero­

wanie własnego projektu mówiącego o powrocie do własnej nazwy.

(waw)

cówki są w krajach Unii Europejskiej standardem. W Polsce mają je duże ośrodki kliniczne.

Gliwicki Instytut pełnić będzie pieczę merytoryczną nad raciborską poradnią i dziennym oddziałem. W

Prof. Maciejewski w rozmowie z dyrektorem Szpitala, Bogdanem Labą tej pierwszej mają także pracować:

ginekolog, chirurg i psycholog. Cho­

ry ma mieć zapewnioną komplekso- wą obsługę, na tyle skuteczną, by pa­

cjent na każdy kroku odczuwał wsparcie, mógł nabierać sił do walki z chorobą. Jeden z raciborskich leka­

rzy zostanie przeszkolony w Gliwi­

cach. Będzie na stałe pracował w po­

radni. Skomplikowane przypadki będą kierowane do leczenia w Gliwi­

cach. W dziennym oddziale znajdują

VECTRA 4350 zł taniej ASTRA II 4500 zł taniej

w Rybniku

ASTRA CLASSIC już od 33950 zł

Powracająca Fala OPELMANII

OPEL O

I to nie wszystko !!!

OPEL FIJAŁKOWSKI gwarantuje dla Każdego coś interesującego...

________________________________ ZAPRASZAMY _

Rybnik, ul. Żorska 75 (naprzeciwko makro)

Salon tel. 42 39 700

Serwis tel. 42 39 700 w. 37

Sprzedażczęści tel. 42 39 666 w. 40

się nowoczesne fotele do podawania tzw. chemii oraz urządzenie do jej przygotowania. Dzięki kontraktom z kasami chorych, chory docelowo nie będzie musiał kupować sobie leków.

Wszystko zapewni mu oddział. 30 tys. zł.na jego organizację, o czym należy wspomnieć, dały władze po­

wiatu. Nieoceniona była także pomoc Raciborskiego Przedsiębiorstwa In- westycji, inwestora zastępczego przy budowie szpitala.

Nowotwory to dziś plaga takich te­

renów jak województwo śląskie. W oparciu o dane Zakładu Epidemiolo­

gii Instytutu Onkologii w Gliwicach oraz Szpitala Rejonowego w Racibo­

rzu wynika, że powiat cechuje się wy­

sokimi wskaźnikami zachorowalno­

ści i umieralności na nowotwory zło­

śliwe, w niczym nie odbiegającymi od innych śląskich miast, nieraz położo­

nych na terenach dużo bardziej zde­

gradowanych. Niezmiernie wysoka, i wciąż wzrasta, jest zachorowalność na raka: płuc, jelita grubego, sutka, szyjki i trzonu macicy, jajnika oraz pęcherza moczowego. Szczególnie niepokojąco rośnie liczba przypad­

ków nowotworu jelita grubego i od­

bytnicy, choć wcześniej problemem dużo większym był rak żołądka.

Z danych za 1996 r. wynika, że na raka zachorowało w powiecie raci­

borskim 147 mężczyzn i 152 kobiety.

Zmarło w tym samym roku 103 męż­

czyzn i 76 kobiet. Wśród mężczyzn największe śmiertelne żniwo zebrał

nowotwór: tchawicy, oskrzeli i płuca, wśród kobiet okrężnicy i odbytnicy oraz sutka.

Analizując dane za lata 1997-1999 wynika, że nadal największym pro­

blem dla mężczyzn jest możliwość za­

chorowania na raka jelita grubego i pęcherza. Kobiety chorują najczęściej na nowotwory: sutka, jelita grubego, jajnika, szyjki i trzonu macicy.

(waw)

jskrócie

zarządzania informacją na wypadek i w czasie klęsk żywiołowych.

24 i 25 sierpnia gościć będzie w Raciborzu grupa młodzieży francu­

skiej, która, podczas swego tournee po Francji i Polsce, prezentuje przedstawienia uliczne. Poza Raci­

borzem odwiedzi Lublin, Kraków i Katowice. Spektakl - symboliczna opowieść o życiu dziecka - został przygotowany z okazji 10-lecia przyjęcia deklaracji praw dziecka.

Spektakl zostanie zaprezentowany 25 sierpnia o godz. 16.00 na Rynku lub, w razie niepogody, w sali RDK-u przy ul. Chopina. Wcze­

śniej Francuzi zwiedzą Racibórz.

Od września czytelnicy korzy­

stający z Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej przy ul. Ka­

sprowicza w Raciborzu będą mogli sami przebierać w książkach. Do tej pory przychodzili do bibliotekarki, a ta szukała na półkach wybranych tytułów.

Przez siedem kolejnych lat Po­

wiatowy Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy w Kuźni Racibor­

skiej, podległy władzom powiatu raciborskiego, będzie mógł korzy­

stać z pomieszczeń tamtejszej Szkoły Podstawowej nr 1. Zgodę na ich wynajem dały władze Kuźni, pod warunkiem jednakże, że zaję­

cia PMOW będą się rozpoczynały nie wcześniej niż o godz. 14.00, zaś przed podpisaniem umowy zostaną na nowo ustalone stawki czynszu.

10 września w Kuźni Racibor­

skiej odbędą się gminne i powiato­

we dożynki. Ich organizatorem bę­

dzie tamtejszy Miejski Ośrodek Kultury, Sportu i Turystyki. Staro­

stwo wesprze imprezę kwotą 4 tys.

zł. MOKSiR przygotuje loterię fan­

tową z tysiącem kuponów.

14 września Miejska i Powiato­

wa Biblioteka Publiczna w Racibo­

rzu zaprasza, o godz. 17.00, do czy­

telni przy ul. Kasprowicza, na spo­

tkanie z pisarzem Bolesławem Lu- boszem, autorem książki o Adamie Mickiewiczu pt. „Kobieto, boski diable”.

Na dwa spektakle zaprasza we wrześniu Raciborski Dom Kultury.

22 września o godz. 19.00 z „Ban­

kietem” wystąpi zespół teatralny

„Tetraedr” działający przy RDK-u, zaś 29 września, o godz. 9.00 i 11.00, aktorzy Sceny Polskiej z czeskiego Cieszyna wystawią

„Anię z Zielonego Wzgórza”.

30 września o godz. 19.00 Dom Kultury „Strzecha” zaprasza na jaz­

zową atrakcję - recital Anny Marii Jopek.

20 września Towarzystwo Miło­

śników Ziemi Raciborskiej zapra­

sza na otwarcie wystawy malarskiej

„Zaułki Raciborza”, na której zo­

staną zaprezentowane obrazy Ma­

riana Chmieleckiego. Uczestnicy imprezy spotkają się również z ra­

ciborskimi poetami.

30 września odbędzie się XXXV Rajd PTTK „Po ziemi raci­

borskiej”. Zbiórka uczestników o godz. 9.00 na pl. Długosza.

Od 22 do 24 września odbywać się będzie w Raciborzu Śląskie Sympozjum Krajoznawcze pt.

„Losy polsko-czeskiego pograni­

cza”. Jego organizatorami są: Opol­

ski Klub Krajoznawców, Oddział Regionalny PTTK Śląska Opol-

ŚRODA, 23 SIERPNIA 2000 r. 3

(4)

VJjskrocie

skiego w Opolu, Oddział PTTK w Raciborzu, Związek Górnośląski w Opolu i Matice Slezskâ w Opawie.

Szpital Rejonowy w Raciborzu informuje, że przy ul. Gamowskiej, na miejscu dawnej poradni dziecię­

cej, została otwarta nowa poradnia onkologiczna z salą do przeprowa­

dzania zabiegów chemioterapii.

Z budynku przy ul. Warszaw­

skiej na ul. Gamowską została przeniesiona poradnia pulmonolo­

giczna (chorób płuc).

Jeszcze raz przypominamy, że nowe numery telefoniczne ma Szpital Rejonowy w Raciborzu - przychodnie specjalistyczne przy ul. Gamowskiej. Centralna rejestra­

cja to teraz 755 5000 do 5004. Na oddział okulistyczny należy dzwo­

nić pod numer 755 52 00, zaś na wewnętrzny II 755 52 20. Numery do szpitala przy ul. Bema pozostają bèz zmian.

PIETROWICE WLK.

3 września w Żerdzinach odbę­

dą się dożynki gminne. Główne uroczystości święta plonów prze­

prowadzone zostaną na placu przy miejscowej szkole.

Gmina uzyskała nowy autobus szkolny - tzw. gimbus. Będzie on obsługiwał okoliczne placówki oświatowe dowożąc dzieci z miej­

scowości sąsiednich.

Władze gminy w kwietniu pod­

jęły uchwałę o przejęciu placówek służby zdrowia, znajdujących się w Pietrowicach Wielkich i Krowiar­

kach. Utworzony Samodzielny Pu­

bliczny Zakład Opieki Zdrowotnej - Gminny Ośrodek Zdrowia plano­

wo przejdzie całkowicie pod samo­

rząd od września - prawdopodobnie nastąpi to jednak w październiku.

18 sierpnia odbyła się kolejna sesja Rady Gminy Pietrowice Wiel­

kie. Głównymi tematami obrad były zmiany w budżecie na rok bie­

żący oraz zmiana opłat za posyłanie dzieci do przedszkoli.

Gmina Pietrowice Wielkie pod­

jęła starania - wespół z sześcioma innymi - o zawiązanie Stowarzy­

szenia Gmin Wiejskich.

GŁUBCZYCE

Rada Powiatu podjęła uchwałę o likwidacji Powiatowego Zarządu Dróg i restrukturyzacji administra­

cji zawiadującej trasami komunika­

cyjnymi, a uzyskane przez to środki finansowe postanowiła przesunąć na remonty i naprawy bieżące.

Niezwykle cennego odkrycia do­

konano w głubczyckim liceum im.

Mickiewicza. Podczas remontu na strychu odsłonięto dwie drewniane ramy po dużych obrazach z napisa­

mi niemieckimi i datami 1752, 1902. Prawdopodobnie pochodziły one z prac znanego śląskiego mala­

rza religijnego Paula Ondruscha.

Zakończona została praca przy wodociągu w Krzyżowicach, sołec­

twie gimny Głubczyce. Budowa, która trwała przeszło rok, koszto­

wała ponad 200 tysięcy zł, z czego 50 tys. wyłożyli mieszkańcy wsi.

Prowadzeniem inwestycji zajmo­

wały się władze gminy. Oficjalne oddanie do użytku sieci nastąpiło

18 sierpnia.

... ' ■ZDANIEM CZYTELNIKÓW ■

Racibórz w oczach mieszkańców

Jedni patrzą na Racibórz nieprzychylnym okiem, inni natomiast się nim zachwycają.

Zazwyczaj narzeka się na nadmiar jednych rzeczy, to znów brak innych doskwiera niemiłosiernie.

Postanowiliśmy zapytać raciborzan, czego w ich mieście jest za duto, a czego za mało.

Małgorzata Kubis, studentka

Najprościej jest odpowiedzieć na to pytanie jednym zdaniem. Za dużo w Raciborzu jest samochodów, a za mało parkingów. Jestem kierowcą, więc wiem o czym mówię. Trzeba mieć dużo cierpliwości i stalowe ner­

wy, by zaparkować w centrum w dni targowe. Kiedyś zdarzyło mi się zro­

bić kilka okrążeń na ulicy Odrzań­

skiej zanim jakiś kierowca łaskawie udostępnił mi niewielką „dziurę do załatania” na parkingu. Cóż, proponu­

ję wszystkim poruszać się po Racibo­

rzu rowerem, bo parkowanie w niedo­

zwolonym miejscu grozi założeniem blokady przez Straż Miejską. Nie wy­

obrażam sobie Raciborza za kilka lat, kiedy na każdym chodniku i w każ­

dym możliwym miejscu będą rząd­

kiem stały samochody. Czy nie można by zorganizować kilku placów par­

kingowych w centrum? Bez nich na pewno wielu kierowców przedwcze­

śnie posiwieje.

Joanna Sławik, była mieszkanka Raciborza

Czego jest za dużo? Chyba wiel­

kich pawilonów towarowych, dys­

kontów i ogromnych supersamów, które eliminują drobnych przedsię­

biorców. Zdaję sobie sprawę z tego, że tak się dzieje na całym świecie. Lu­

dzie wolą zrobić wielkie zakupy w wielkim sklepie niż stać w kolejkach w dziesięciu mniejszych. Natomiast wymieniając rzeczy, których u nas brak to przyznam, że brak nam tego ducha poprzednich wieków. Zaraz do­

kładnie wytłumaczę o co mi chodzi.

Racibórz jest miastem, które ma swo­

je korzenie w średniowieczu. Może uliczki i Rynek są stylizowane na

tamtą epokę, ale brak na nich kwiacia­

rek i stoisk z ludowymi wyrobami.

Teraz, kiedy latem Racibórz odwiedza wielu turystów, można by zaserwo­

wać im niemałą atrakcję. Taki .turysta zwiedzi muzeum, a potem idzie na piwo, bo nie ma już co robić. Na pew­

no takie zagospodarowanie centrum zadowoliłoby nie tylko przybyszów, ale także miejscowych, którzy z miłą chęcią wyszliby z domów, by pooglą­

dać takie różne ciekawostki. Szkoda, że nie prezentuje się w Raciborzu tego folkloru i nie wykorzystuje się faktu, że jest to stare miasto i jest się czym pochwalić.

Justyna Wallach, studentka

Bardzo lubię jeździć na rowerze, więc jako zapalony cyklista narzekam na brak ścieżek rowerowych. Może jest jedna prowadząca do Opawy, ale to nie wystarcza. Jazda wśród spalin samochodowych nie należy do przy­

jemnych. Z drugiej strony rowerzyści na jezdni stwarzają dodatkowe zagro­

żenie dla wszystkich uczestników ru­

chu. Wydaje mi się, że warto zadbać o ścieżki rowerowe, by zachęciło to ra­

ciborzan do częstszego korzystania z roweru w miarę możliwości, a nie je­

dynie jazdy samochodem. Nie odmó­

wię natomiast Raciborzowi uroku, który daje mu zieleń. Gdzie to tylko możliwe powinna się znajdować. My­

ślę, że dość pewną inwestycją jest tworzenie jak największej ilości pa­

sów zieleni.

Anna Zakrzewska, biolog

Ogólnie chwalę sobie Racibórz i mieszkanie w nim. Nie należę do tych, którzy narzekają i wymieniają tysiące rzeczy, do których można się

przyczepić. Chodzę ulicami Racibo­

rza nic pierwszy rok i przyznam, że w oczach ładnieje. Jest tutaj bardzo dużo zieleni i parków. W porównaniu do innych miast na Śląsku Racibórz wypada chyba korzystnie. Byłoby tu­

taj jeszcze ładniej, gdyby ustawiono więcej koszów na śmieci w miejscach publicznych. Jest ich zdecydowanie za mało, a jeżeli są, to są tak zapełnio- nevże wszystko się z nich wysypuje, a wiatr rozrzuca śmieci po ulicy. Często widzę jak ludzie trzymając w ręku ja­

kiś papierek lub skórkę banana roz­

glądają się i szukają śmietników. Gdy ich nie znajdują, dyskretnie obserwu­

ją, czy nikt ich nie widzi i potajemnie rzucają odpadki w krzaki. Szkoda, że w ludziach jeszcze nie zakorzeniło się to zamiłowanie do przyrody i szacu­

nek do swojego miejsca zamieszka­

nia. Przecież te wszystkie zaniedbania z biegiem lat same odbiją się na ich zdrowiu. Dlatego uważam, że w Raci­

borzu powinno być więcej kontene­

rów do segregowania odpadów. Po­

winno się raciborzan powoli uczyć tego, by słoiczek wrzucali do jednego pojemnika, a plastikową butelkę do drugiego - przecież to takie proste.

Józef Rybka, raciborzanin

Zacznijmy od tego, czego jest za mało. Za mało jest ośrodków sporto­

wych. Dzieci i młodzież nie mają co ze sobą robić i często zaglądają do barów.

W barach przesiadują całymi dniami coraz to młodsze dzieci, nawet w wie­

ku szkolnym. Jest to smutne, a wynika to stąd, że młodzież nie ma gdzie się rozwijać fizycznie. Na przykład moje dzieci szczególnie ubolewają nad bra­

kiem basenu. Nie mamy samochodu, więc na odległe kąpieliska nie ma jak się dostać. Inną rzeczą jest to, że jest za mało placów zabaw. Ci najmłodsi nie mają nawet huśtawek i karuzel. Pia­

skownice są, ale psy do nich nagmin­

nie sikają. To, co ewentualnie wybudo­

wano i zrobiono dla najmłodszych jest już dawno zdewastowane. Szkoda, że nikt tego nie naprawia i wszystko nisz­

czeje. Jeśli chodzi o rzeczy, których jest w Raciborzu za dużo, to na pierw­

szym miejscu wymieniłbym bary i sklepy, w których sprzedaje się alko­

hol. Znajdują się one prawie na każ­

dym rogu. Czego jest jeszcze dużo?

Patrząc na Racibórz pozytywnym okiem chciałbym zaznaczyć, że w tym mieście dba się o zieleń. Przyjemnie jest mieszkać w miejscu, gdzie jest zielono i przyjemnie. Ważne jest, by dbać o to, co się ma i nie dopuścić do

wyniszczenia tego. Gdyby nie brak rozrywki dla najmłodszych i bary, to nie miałbym do Raciborza większych zastrzeżeń.

Beata Kurzeja, ekspedientka

Czego jest za mało w Raciborzu?

Na pewno rozrywki dla młodzieży, która ze względu na złą pogodę została w mieście. Jak co roku jedno z naszych kin na okres wakacji jest zamykane. Z kolei repertuar drugiego jakoś nie po­

trafi przyciągnąć tłumów. Inną rzeczą, której brak mi doskwiera są festyny i koncerty, których jeszcze rok temu or­

ganizowanych było mnóstwo. Jednak tym razem jakby zapomniano o tego rodzaju imprezach. Brakuje również miejsc, gdzie można by sobie spokoj­

nie pospacerować i gdzie dzieci mo­

głyby się bezpiecznie bawić. Dobrze, że zaczęto myśleć o wybudowaniu ośrodka rekreacyjnego z basenem w Oborze. Brak takich obiektów odczuli­

śmy wszyscy chociażby w zeszłym roku, kiedy chcąc odpocząć i ochło­

dzić się trzeba było dojeżdżać do od­

dalonych o kilkanaście kilometrów ką­

pielisk.

Czego w Raciborzu jest za moc?

Na pewno dróg w kiepskim stanie.

Zawsze rano, jak jadę do roboty, to strasznie trzęsie. No, ostatnio troszkę się poprawiło, ale to kropelka w mo­

rzu. A czego za mało? Imprez. A naj­

bardziej denerwuje mnie, że jest za dużo lokali, w których sprzedaje się cholernie drogie napoje. W takie upa­

ły, to człowiek chce się napić piwa. Ja sam osobiście znam kawiarnie w oko­

licy, w których można się napić dwa razy tyle za tę samą cenę.

wego 4

ŚRODA, 23 SIERPNIA 2000 r.

(5)

ROLNICTWO

Urząd Skarbowy w Raciborzu zaleca rolnikom dokładne zaznajomienie się z przepisami dotyczącymi UAT-u w rolnictwie. Czasu pozostało niewiele.

Znowelizowana ustawa o podatku od towarów i usług wchodzi w życie 4 września. W7 poszczególnych gminach mają się odbyć spotkania rolników z pracownikami Urzędu Skarbowego.

ROLNIK Z VAT-em

Od 4 września tego roku sprzedaż produktów rolnych opodatkowana zo­

stanie 3 proc, stawką podatku VAT.

Dla wielu rolników nowe przepisy są niezrozumiałe. Wiadomo tylko, że spowodują wzrost cen na produkty rol­

ne. Dobra znajomość ustawy o VAT może się okazać korzystna, pod wa­

runkiem, że rolnicy, dotychczas całko­

wicie nie obeznani z prawem podatko­

wym, będą wiedzieli jaką przyjąć for­

mę opodatkowania i co można od nali­

czonego podatku odliczyć.

Urząd Skarbowy w Raciborzu przypomina również, że nie zawsze sprzedaż produktów rolnych powodu­

je powstanie obowiązku zapłacenia VAT-u. Zwolniona z tego podatku bę­

dzie sprzedaż dokonywana przez rol­

ników ryczałtowych, czyli takich, którzy prowadzą działalność rolniczą i dokonują sprzedaży produktów wy­

łącznie własnej produkcji. Rolnicy ry­

czałtowi korzystający ze zwolnienia będą uprawnieni do uzyskiwania od nabywców sprzedawanych przez sie­

bie produktów zryczałtowanego zwrotu podatku przy zachowaniu określonych warunków, takich jak:

- nabywca będzie płatnikiem podatku VAT, który wystawi fakturę VAT RR zawierającą oświadczenie rolnika- sprzedawcy, iż jest rolnikiem rycza­

łtowym zwolnionym od VAT oraz dane zgodnie z art. 33 b ust. 1 ustawy;

- sprzedaż dotyczy podstawowych produktów rolnych (zgodnie z załącz­

nikiem nr 8 do ustawy);

- rolnik posiada rachunek bankowy, na który przekazywany będzie zwrot łącznie z zapłatą za sprzedany towar;

- faktury VAT RR zarówno rolnik jak i nabywca będą przechowywać przez pięć lat.

Stawka zryczałtowanego zwrotu wynosi 3 proc, wartości sprzedaży.

Nabywca odliczy zryczałtowany zwrot podatku w rozliczeniu za mie­

siąc, w którym dokonał zapłaty należ­

ności za produkty rolne łącznie ze zryczałtowanym zwrotem podatku na rachunek bankowy rolnika ryczałto­

wego. Rolnik ten zwolniony jest z obowiązku: wystawiania faktur, pro­

wadzenia ewidencji, składania dekla­

racji oraz dokonywania rejestracji do podatku VAT. Może on jednak zrezy­

gnować ze zwolnienia i opłacać VAT według zasad ogólnych, jeżeli;

- sprzedaż produktów rolnych w po­

przednim roku podatkowym (bez pro-

Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej

„Vita - Med”

w Raciborzu ul. Wileńska 1

Zaprasza od dnia 1.09,00 r.

do korzystania z doraźnej pomocy

lekarsko - pielęgniarskiej w dni powszednie od godz.

18.00 do gozdz. 22.00

Porady nie są objęte refundacją kasy chorych.

--- ■

gospodarka

*

REGION

Pilotażowe dotacje

duktów importowanych oraz wcze­

śniej nabytych nie przetworzonych produktów) przekroczy 20 tys. zł;

- dokona zgłoszenia rejestracyjnego;

- prowadzi ewidencję sprzedaży i za­

kupu umożliwiające sporządzenie de­

klaracji VAT, przy czym ewidencję taką musi prowadzić przez okres co najmniej trzech kolejnych miesięcy poprzedzających miesiąc, od którego rezygnuje ze zwolnienia.

Ze zwolnienia sprzedaży produk­

tów rolnych od VAT nie korzystają:

- producenci rolni obowiązani do pro­

wadzenia ksiąg rachunkowych;

- prowadzący działalność handlową polegającą na odsprzedaży w stanie nieprzetworzonym nabytych wcze­

śniej produktów rolnych;

- przez okres trzech lat rolnicy rycza­

łtowi, którzy zrezygnowali ze zwol­

nienia.

Wszyscy wyżej wymienieni wraz z innymi podatnikami VAT opodatkowa­

nymi według zasad ogólnych, dla któ­

rych sprzedaż produktów rolnych była uprzednio zwolniona od VAT, sprzeda­

wać będą od 4 września produkty rolne i inne towary wymienione w załączni­

ku nr 1 do ustawy o VAT z 3 proc, stawką tego podatku. Będą mieli obo­

wiązek dokonać spisu z natury i ustalić wartość zapasów towarów z załączni­

ka nr 1 według stanu na dzień 3 wrze­

śnia 2000 r. po zakończeniu działalno­

ści oraz zawiadomieniu w terminie do 20 września właściwego urzędu skar­

bowego o wartości zapasów. Na tej podstawie uzyskają prawo do obniże­

nia podatku należnego za wrzesień 2000 r. o kwotę odpowiadającą 3 proc, wartości zapasów. Informacje szcze­

gółowe można otrzymać w Urzędzie Skarbowym w Raciborzu pod nume­

rem telefonu 415-42-12 wewnętrzny 149 lub 150.

(waw)

z superrabatem

CZTEROKOMOROWE OKNA W SYSTEMIE |JRA

1 sierpnia Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach uruchomił pi­

lotażowy program ochrony powietrza na terenie województwa śląskiego.

W ramach programu, WFOŚiGW wyasygnuje 10 min złotych na dofi­

nansowanie - w formie dotacji i do­

godnych kredytów - inwestycji elimi­

nujących tzw. niskie emisje, czyli np.

zmiana ogrzewania węglowego na ga­

zowe lub olejowe. Program pilotażo­

wy, oparty o opracowane rok temu

„Założenia do programu ograniczania niskiej emisji na terenie wojewódz­

twa śląskiego”, poprzedza właściwy program długofalowy, który zostanie sfinansowany ze środków nie tylko Funduszu, ale i Banku Światowego oraz innych europejskich instytucji fi­

nansowych. Zasadniczym celem jest zebranie odpowiednich doświadczeń i częściowa poprawa jakości powie­

trza na wciąż zadymionym Śląsku.

Ma to poprawić zdrowie mieszkań­

ców regionu i - docelowo - dostoso­

wać stężenia zanieczyszczeń do ostrych wymagań Unii Europejskiej.

Program pilotażowy ma określić możliwości i warunki przystąpienia do docelowego programu samorzą­

dów: wojewódzkiego, powiatowych i gminnych oraz samego Funduszu, który będzie go obsługiwał. Chodzi w szczególności o określenie zapotrze­

bowania ludności województwa i in­

stytucji na środki, oszacowanie kosz­

tów i poziomu obniżenia emisji, moż­

liwości zaciągania przez mieszkań­

ców i gminy kredytów a także przete­

stowanie procedur związanych z udo­

stępnianiem środków.'

Osoby i instytucje, właściciele pie­

ców grzewczych i małych kotłowni, chcące skorzystać z programu pilota­

żowego powinny:

- ograniczyć emisję z palenisk węglo­

wych poprzez np. zwiększenie wydaj­

ności spalania;

- przejść na opalanie gazem lub ole­

jem;

- wprowadzić ogrzewanie elektrycz­

ne;

- podłączyć się do sieci ciepłowni­

czej.

Pomoc można także uzyskać na modernizację sieci ciepłowniczej oraz docieplenie budynków.

Fundusz będzie udzielać pomocy w dwóch tzw. komponentach:

1) program drobnych pożyczek - przeznaczony dla osób fizycznych prowadzących działalność gospodar­

czych i małych przedsiębiorstw. Fun­

dusz przewiduje udzielenie około 500 pożyczek poprzez Bank Ochrony Śro­

dowiska i Bank Przemysłowo-Han­

dlowy.

2) program dotacji i pożyczek dla gmin.

Osoby zainteresowane udziałem w programie mogą uzyskać informa­

cje w Wydziale Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miasta w Raci­

borzu.

(w)

KUŹNIA RACIBORSKA

Ciekawa propozycja

Władze miasta kolejny raz spotka­

ły się z przedstawicielami firmy Logis i Henkel Polska SA Logis. Przypo- mnijmy, że obok ofert Raciborza i Pietrowic Wielkich rozważa się moż­

liwość budowy w Kuźni Racibor­

skiej, naprzeciwko Rafametu, nowo­

czesnego centrum logistycznego ze 150 miejscami pracy.

By decyzja była dla Kuźni pozy­

tywna trzeba: zmienić konstrukcję i zwiększyć nośność mostu w Nędzy, pomóc w załatwieniu formalności w procedurze przenoszenia prawa wła­

sności gruntu oraz doprowadzić do działek potrzebne media. W grę wchodzą również zwolnienia z podat­

ków lokalnych.

(waw)

N ot OW a HI a

RACIBÓRZ

•• 4 września zacznie obowiązywać znowelizowana ustawa o podatku od towarów i usług (VAT). Zgodnie z nią 22-proc. stawką VAT objęte zostało drewno, w tym drewno opa­

łowe. Spowoduje to znaczny wzrost ceny, co spowoduje wyższe wydatki dla osób z terenów wiej­

skich opalających drewnem swoje domy. Nadleśnictwo Rudy Raci­

borskie informuje, że istnieje jesz­

cze - do 4 września - możliwość na­

bycia drewna po cenach bez podat­

ki VAT. Informacje pod numerami telefonów: 410-30-29, 410-30-68.

W drpdze bezprzetargowej wła­

dze miasta zdecydowały się wyna­

jąć wolne lokale użytkowe przy ul.:

Rudzkiej 36/1 (40 m kw., brak ogrzewania, lokal do remontu) i Londzina 28/1 a (40 m kw., brak ogrzewania, lokal do remontu).

31 sierpnia powiat przejmie w zarząd - będące własnością Skarbu Państwa - obiekty Stacji Unasien­

niania Zwierząt przy ul. Leśmiana w Ocicach. Tylko część z nich, w nowym stanie prawnym, użytko­

wać będzie Stacja. Reszta przeka­

zana zostanie do zagospodarowania prywatnym inwestorom.

Zakład Brukarski Remigiusza Trawińskiego wygrał ogłoszony przez miasto przetarg na wykona­

nie remontu ul. Mysłowickiej w Raciborzu. Wartość inwestycji wy­

niesie 122,2 tys. zł.

«■ Rybnickie Przedsiębiorstwo Ro­

bót Drogowych wygrało przetarg na remont kapitalny ul. Łąkowej i Piaskowej w Raciborzu. Prace ru­

szą we wrześniu. Inwestycja będzie kosztować ponad 800 tys. zł. Bli­

sko 690 tys. zł daje, w ramach środ­

ków na usuwanie skutków powo­

dzi, Bank Światowy. Resztę z wła­

snego budżetu wyłoży powiat.

Do końca sierpnia władze po­

wiatu przedłużyły termin składania ofert na stanowisko kierownika Po­

wiatowego Urzędu Pracy w Raci­

borzu. Na razie, na poprzednie za­

proszenie, wpłynęło sześć ofert.

Powiatowa Rada Zatrudnienia nie zdecydowała o wyborze spośród nich najlepszej.

Jedenaście projektów uchwały Rady Miejskiej dotyczących przy­

stąpienia do sporządzenia zmian w miejscowym planie zagospodaro­

wanie przestrzennego skierował do rąk radnych zarząd miasta. Rada zajmie się nimi prawdopodobnie na sesji wrześniowej.

KUŹNIA RACIBORSKA

•• Zarząd miasta, działając jako zgromadzenie wspólników Gminne­

go Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o.o., powołał na członka rady nadzorczej w miejsce radnego Mariusza Brześniowskiego, któremu zajmowania tej funkcji za­

braniają obowiązujące przepisy, Pa­

wła Kindera z Kolonii Renerowskiej w Rudach. P. Kinder został jedno­

cześnie przewodniczącym Rady.

Rada Miejska, z mocą obowiązu­

jącą od 1 czerwca, obniżyła stawki opłaty targowej. Wynoszą one obec­

nie: sprzedaż z ręki, wozu konnego, kosza oraz z ziemi - 4 zł; z samocho­

du osobowego i dostawczego - 10 zł; z samochodu ciężarowego - 20 zł; z przyczepy samochodu osobo­

wego - 15 zł; z przyczepy campin­

gowej - 20 zł; sprzedaż na straganie - 10 zł. Zajęcie metra kwadratowego powierzchni pod handel - 4 zł. Prze­

ciwko poprzednim stawkom prote­

stowali handlowcy.

ŚRODA, 23 SIERPNIA 2000 r.

5

(6)

Wieści

gminne

Kuźnia Raciborska

□ Barbara Gumieniak przez pięć kolejnych lat, do 31 sierpnia 2005 r„ będzie dyrektorem Przedszkola w Kuźni Raciborskiej przy ul. Sło­

wackiego.

□ Władze gminy chcą za wszelką cenę zlikwidować tzw. garaże bla- szaki w mieście. Ogłoszony zosta­

nie wykaz nieruchomości, które zostaną wydzierżawione osobom posiadającym te garaże. Na no­

wym terenie osoby te będą zobo­

wiązane wybudować nowe garaże murowane. Obskurne blaszaki zo­

staną dzięki temu zlikwidowane.

□ We wrześniu radni zastanowią się skąd wziąć 530 tys. zł na wypła­

tę nauczycielom - zagwarantowa­

nych Kartą Nauczyciela - podwy­

żek wynagrodzeń z wyrównaniem od stycznia tego roku. Pieniędzy tych nie ma w budżecie. Zarząd li­

czy na dodatkowe środki w ramach subwencji oświatowej. Również we wrześniu przyjęty zostanie regula­

min określający wysokość oraz szczegółowe warunki przyznawania nauczycielom dodatku motywacyj­

nego, funkcyjnego i za warunki pracy oraz zasad wypłacania dodat­

ków mieszkaniowych.

□ Przedszkole w Siedliskach, na wniosek rodziców, czynne będzie od września przez pięć godzin.

Dzięki temu rodzice dzieci nie będą musieli wnosić opłaty stałej za wyżywienie.

□ Gmina zatrudni własnego meto­

dyka. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami będzie nim Tomasz Kurij z Zespołu Szkół Ogólnokszta­

łcących w Kuźni Raciborskiej.

□ Rada Miejska wyraziła zgodę na oddanie w użyczenie Miejskie­

mu Ośrodkowi Kultury, Sportu i Turystyki świetlicy wiejskiej w Budziskach.

□ Miejskiemu Ośrodkowi Pomo­

cy Społecznej uchwałą radnych oddano z kolei w użyczenie zabu­

dowaną nieruchomość przy ul. Po­

wstańców.

□ Zarząd miasta podejmie nie­

zbędne prace przygotowawcze do realizacji inwestycji pod nazwą

„Budowa kanalizacji i oczyszczal­

ni ścieków dla miasta i gminy Kuźnia Raciborska”. Prace te obej­

mą: opracowanie koncepcji projek­

towej tego zadania oraz wybór jed­

nostki do przeprowadzenia przetar­

gu. Upoważnienie do tych działań dała zarządowi na ostatniej sesji Rada Miejska.

□ Firma „Trasamet” z Kuźni Ra­

ciborskiej wygrała przetarg na do­

wożenie do Gimnazjum w Kuźni uczniów z Turza, Rudy i Budzisk.

Do Gimnazjum w Rudach uczniów będzie natomiast wozić firma Jan Magiera z Rybnika.

□ Miejski Ośrodek Kultury, Spor­

tu i Turystyki organizuje, 27 sierp­

nia, III. Rodzinny Rajd Rowerowy Szlakiem Pożaru z 1992 r. Infor­

macje można uzyskać pod nume­

rem telefonu: 419-14-07.

□ Zarząd miasta analizuje możli­

wość zamontowania na stałe na bo­

isku Zespołu Szkół Ogólnokształcą­

cych namiotu biesiadnego. Kosztu­

jący 80 tys. zł namiot chcą podaro­

wać gminie spółka Makrom z Raci­

borza i Browary Głubczyckie.

Koszt ustawienia wynosi 12 tys. zł.

Gminy na razie nie stać więc na

KRZYŻANOWICE

Zarząd gminy przedstawił sprawozdanie z wykonania budżetu za pierwsze półrocze. Dramatycznie mniejsze niż planowane były wpływy z podatków.

Podatków coraz

Wykonanie budżetu po stronie do­

chodów wyniosło w pierwszym pół­

roczu 54,7 proc. Do kasy samorządu wpłynęło niewiele ponad 7 z 12,8 za­

planowanych milionów złotych. Plan wydatków wyniósł 13,7 min zł. Po­

wstały niedobór uzupełniono nad­

wyżką z lat ubiegłych. Ponad 50-pro- centowe zrealizowanie dochodów cie­

szy tylko na pozór, bo dochody z po­

datków są niepokojąco niskie - mówi wójt Wilhelm Wolnik. Dochody ogó­

łem zostaną prawdopodobnie wyko­

nane, ale nadwyżka z jednych dzia­

łów, która mogła sfinansować kilka potrzebnych inwestycji, załata jedy­

nie dziury. Krzyżanowicom przyjdzie więc, podobnie jak wielu gminom, obejść się ze smakiem. Malejące wpływy z podatków pojawiły się też w najmniej korzystnym momencie.

Znowelizowana karta nauczyciela zagwarantowała nauczycielom pod­

NĘDZA

Wilhelm i Aniela Gomółkowie z Ciechowic obchodzili 50-lecie pożycia małżeńskiego.

Złote gody

Państwo Gomółkowie pobrali się dokładnie 12 sierpnia 1950 r. W tym roku jubileusz przypadł im w sobotę.

W ten dzień zorganizowano wielką rodzinną imprezę. 11 sierpnia dostoj­

Złoci jubilaci z wójtem, kierownikiem USC i szefową gminnego OPS-u nych jubilatów odwiedzili przedsta­

wiciele władz gminy: wójt Andrzej Chroboczek, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego Krystyna Tront i szefowa Gminnego Ośrodka Pomocy Społecz­

nej Bożena Polaczek. Wręczyli im medale za długoletnie pożycie ma­

łżeńskie przyznane przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej i kwiaty.

NĘDZA

Firma Eko z Rybnika odebrała koncesję na wywóz odpadów z gminy.

Monopol przełamany

Rybnickie Eko, świadczące już tego typu usługi na terenie sąsiedniej gminy Lyski, będzie drugim podmio­

tem - po kędzierzyńskim Uwe-Eko - mogącym wywozić odpady komunal­

ne z terenu Nędzy. O koncesję starały się cztery firmy: dwie z Rybnika oraz po jednej z Raciborza i Kuźni Raci­

borskiej. Chcieliśmy stworzyć konku­

rencję na lokalnym rynku. Wwóz i składowanie odpadów nie jest bo­

wiem tanie. Konkurencja na pewno doprowadzi do obniżenia cen usług - wyjaśnia wójt Andrzej Chroboczek.

... — > C MIN Y

wyżki, resort edukacji pomylił się w obliczeniu potrzebnych na to pienię­

dzy, w budżecie państwa brak środ­

ków na zwiększenie subwencji oświa­

towej, więc samorządy muszą dokła­

dać do nauczycielskich pensji z wła­

snej kieszeni, a ta kieszeń, jak się oka­

zuje, jest coraz bardziej pusta.

Z zaplanowanych 2,9 min zł z tytu­

łu podatków i opłat do kasy Krzyżano­

wic wpłynęło niecałe 1,3 min zł, czyli 44,6 proc. Najgorzej jest w przypadku udziału gminy w podatku dochodo­

wym płaconym przez mieszkańców. Z planowanych 2,07 min zł wpłynęło z urzędu skarbowego tylko 736,4 tys. zł.

To raptem 35,4 proc., a przecież udział w podatku dochodowym jest podstawą egzystencji gminy, określającym jej możliwości inwestycyjne. Jak można planować inwestycje jeśli tego podat­

ku jest coraz mniej. Ludzie mało zara­

biają. Rośnie liczba bezrobotnych.

Pani Aniela, pochodząca z pobli­

skiego Łęgu, ma 73 lata, a mąż Wil­

helm, rodowity ciechowiczanin, 81 lat. Ślub kościelny brali w zabytko­

wym, drewnianym kościółku w Za­

wadzie Książęcej, a cywilny w Mar- kowicach. Teraz mieszkają w domu rodzinnym pana Wilhelma przy ul.

Powstańców Śląskich. Pani Aniela była gospodynią domową, zaś jej mąż przez długie lata pracował w kużniań- skich Rafamecie. Mają dwoje dzieci i pięciu wnuków - samych chłopaków.

(waw)

Do kwietnia ludzie płacili za śmieci stawkę ryczałtową zależną od ilości mieszkańców. Teraz płacą za wywóz kubła. Cena 6 zł za kubeł o pojemno­

ści 120 1 jest zdaniem mieszkańców wysoka. Chcieli więc, by władze gmi­

ny doprowadziły do jej obniżenia. Nie dało się tego zrobić inaczej niż przez wprowadzenie konkurencyjnego pod­

miotu - uważa wójt. Rybnickie Eko kalkuluje na razie koszty. Potem za­

proponuje stawkę, a mieszkańcom za­

warcie umów.

(waw)

mniej

Wątpię, czy do końca roku uda nam się uzyskać zaplanowane 2,07 min zl - analizuje wójt Wolnik.

Nic nie wpłynęło z tytułu udziału gminy w podatku dochodowym od osób prawnych, czyli tym płaconym przez przedsiębiorstwa. Zamiast 50 tys. zł okazało się, że nie będzie nic, bo w poprzednich latach działające tu firmy nadpłaciły podatek. O 100 tys.

zł, jak prognozuje Urząd Gminy, mniejsze będą wpływy z opłaty eks­

ploatacyjnej z tytułu wydobywania kopalin w Krzyżanowicach i Roszko- wie. Niedobór trzeba będzie pokryć z ponadplanowych dochodów.

Wydatki gminy zostały zrealizo­

wane na poziomie 5,3 min zł, tj. 38,8 proc. W pierwszych miesiącach roku nie realizowano jednak prawie żad­

nych inwestycji. Większość z nich ru­

szyła dopiero latem.

(waw)

KUŹNIA RACIBORSKA

W osadzie leśnej przy drodze na Rudy powstanie nowa studnia, która zapewni wodę dla całej gminy.

Studzienka głęboka

W celu zebrania odpowiednich środków na przeprowadzenie inwesty­

cji zarząd miasta zaproponuje radnym we wrześniu dokonanie odpowiednich przesunięć budżetowych. Studnia o głębokości 50 m ma zostać wywierco­

na w osadzie leśnej w Kuźni Racibor­

skiej, przy drodze wylotowej w kie­

runku Rud. na terenie istniejącej stacji uzdatniania wody, co zmniejszy koszty podłączenia ujęcia do wodociągu. Bę­

dzie kosztowała około 20 tys. zł. Da za to 80 m sześć, wody na godzinę, co ca­

łkowicie zabezpieczy potrzeby gminy.

Obecnie w Kuźni Raciborskiej wody brakuje. Deficyt daje się we znaki szczególnie w soboty, kiedy to ludzie zaczynają podlewać ogródki. Wów­

czas następuje spadek ciśnienia do około 2 atmosfer. Sobotnie zużycie wzrasta ze średniodobowego 960-980 m’.do 1300-1400 m3. Bardzo szybko z tego powodu opróżniane są zbiorniki rezerwowe. Zdaniem dyrekcji Gmin­

nego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji wiercenie nowej studni jest konieczne.

(waw)

NĘDZA

Gmina chce zaciągnąć 500 tys. zl kredytu na dokończenie wodociągu w Szymocicach.

Na kredyt

Preferencyjnego kredytu miałaby udzielić Fundacja Rozwoju Śląska.

Mamy już potrzebną dokumentację i przekonanie, że wodociąg jest Szymo- cicom bardzo potrzebny. Inwestycja objęłaby budowę sieci wodociągowej, przepompowni i zbiornika kumulacyj­

nego, w którym gromadzona będzie woda dla Górek Śląskich i Malej Nę­

dzy - objaśnia wójt Andrzej Chrobo­

czek. Decyzja w tej sprawie należy do Rady. Zarząd zaproponuje zaciągnię­

cie pożyczki, bo jest ona udzielana na bardzo dogodnych warunkach. To je­

den z najtańszych kredytów. Udział własny gminy musi wynieść 25 proc, kosztów - dodaje wójt. . .

NĘDZA

Gmina ma swoją profesjonalną stronę w Internecie. W lipcu odwie­

dziło ją aż 4 tys. internautów, w tym jeden z Mikronezji

WWW. Nędza

Wszystkiego o Nędzy można się dowiedzieć pod adresem www.nedza- .ug.pl. Nasza strona powstała w ciągu czterech miesiący i kosztowała pięć ty­

sięcy złotych. Wykonała ją firma z Gli­

wic. profesjonalista w dostawie usług internetowych - mówi wójt Andrzej Chroboczek, pasjonat Internetu. Przy okazji prac nad stroną, uaktualnianą teraz co tydzień, odkryto wiele cieka­

wych faktów z historii gminy. Przede wszystkim wiele na niej historii, sta­

rych zdjęć i widokówek, które wcze­

śniej spoczywały w domowych szufla­

dach. Teraz są pokazywane całemu światu i byłym mieszkańcom gminy, którzy wyjechali niegdyś do Niemiec.

Tylko w lipcu naszą stronę odwiedziło cztery tysiące osób - mówi z dumą wójt Chroboczek. Zawitał tu także, co ciekawe, internauta z Mikronezji.

Władze gminy są zaskoczone tą popu­

larnością, choć na pewno wielu inter­

nautów - z samej może ciekawości - frapuje hasło „nędza”, które, jak się okazuje ma odnośnik w sieci. Najwię­

cej odwiedzin, bo aż 65 proc, było z Polski.

Strona www.nedza.ug.pl zawiera trzy główne podstrony: „O Nędzy”,

„Urząd Gminy” i “Plan gminy”. Dzię­

ki temu ostatniemu można np. dotrzeć do ofert inwestycyjnych w wybranych miejscach, wzbogaconych o zdjęcia lotnicze terenu z zaznaczeniem granic działki. W „Urzędzie Gminy” można wejść na stronę „Jak to załatwić" lub zapoznać się ze wzorcami formularzy, które można wydrukować i w domu wypełnić. Jest też rozkład jazdy pocią­

gów (Nędza to ważny węzeł komuni­

kacyjny) i strona DFK, czyli miejsco­

wego koła Towarzystwa Społeczno- Kulturalnego Niemców. W zamian za miejsce działacze DFK przetłumaczyli na język niemiecki wiele przydatnych informacji. Przedsiębiorcy świadczący usługi na rzecz gmin mogą także zapo­

znać się z treścią przetargów ogłoszo­

nych przez tutejszy samorząd. (watv\

NĘDZA

Firma Medicus z Raciborza zaj­

muje się świadczeniem usług me­

dycznych na terenie gminy.

Lekarz z przetargu

Nędza, podobnie jak: Rudnik, Krzyżanowice, Pietrowice Wielkie i Krzanowice, zdecydowała się przejąć od raciborskiego Zakładu Lecznictwa Ambulatoryjnego świadczenie usług medycznych na swoim terenie. W przeciwieństwie do sąsiadów, tutejszy samorząd nie utworzył własnego ZLA, lecz w drodze konkursu ofert wyłonił firmę, która zapewnia usługi medyczne dla około 4,3 tys. pacjen­

tów w ośrodkach zdrowia w Nędzy i Zawadzie Książęcej. Tą firmą jest ra­

ciborski Medicus działający także na bazie dawnej przychodni zakładowej ZEW S.A. Oferta Medicusa, jak do­

wiedzieliśmy się w Urzędzie Gminy, była lepsza od NZOZ Lecznica Św.

Łazarza z Raciborza i ZLA z Kuźni Raciborskiej. Po wejściu Medicusa zmienili się w większości lekarze. Za­

trudnienie zachował natomiast średni personel medyczny. Raz w tygodniu mieszkańcy gminy mają możliwość skorzystania z porad specjalistów:

urologa, neurologa i laryngologa.

(waw) 6

ŚRODA, 23 SIERPNIA 2000 n

Cytaty

Powiązane dokumenty

koncert fortepianowy Jacka Zganiacza z towarzyszeniem Orkiestry Dętej Pszowskiej Fundacji Muzycznej, któ- ry odbędzie się w MOK-u 27 czerwca o godz.. Na 9.00 w sobotę zaplanowano

SERIA: Strażak Sam Strażak Sam to tytułowy boha- ter telewizyjnej bajki dobrze znanej dzieciom w ponad 40 krajach na świecie. Auto- rami pomysłu na opowieść o przygodach

Osoby, które się do nich wprowadzą będą mogły zostać w nich już na

wej rezydencji cesarskiej, w której znajduje się też skarbiec, ratusza (latem odbyw ają się przed nim koncerty i przeglądy filmów mozartow skich), parlamentu oraz

ży. Świetne było i jest to, że możemy poznawać Polskę z trochę innej strony oraz nawiązywać nowe przyjaźnie. Mamy możliwość wysłuchania innych ludzi, a

c )la Smolnej wyśledzono tych dni całą bandę bardzo jeszcze mło ­ dych złodziei, bo uczęszczających jeszcze do szkoły , ( (głównie kradli przedmioty , które można

Przetarg odbędzie się w dniu 31 sierpnia 2004 roku o godzinie 10.00 w pokoju nr 17 Urzędu Miasta w Krzanowicach. Osoba reprezentująca w przetargu osobę prawną winna się

“gołąbka pokoju” , N ie dziw się więc, że zawsze, gdy sytuacja robi się gorąca, wzywa się ciebie do pomocy. N ie masz złych chęci, toci po prostu sprawia