• Nie Znaleziono Wyników

Głos Pomorza, 2014, wrzesień, nr 203

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Pomorza, 2014, wrzesień, nr 203"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

Dziś | Znajdź hobby, rozwiń pasję. Poradnik: gdzie i za ile - strony 8-9

10 000 000

Uczniowie po waka­

cjach wrócili do szkół

W poniedziałek w słupskich szkołach nowy rok szkolny rozpoczęło 13 887 uczniów. Będzie sie w nich uczyć aż o 281 dzieci więcej niż przed waka­

cjami. Za tę zmianę nie odpowiadają przepisy.

GŁOS

Energa Czarni Słupsk grała w Berlinie z Albą

Wczoraj w Berlinie zawodnicy słupskiego klubu w ra­

mach przygotowań do nowego sezonu ekstraklasy >

grali z faworyzowaną berlińską Albą. Rywal z wyższej £ półki wygrał to spotkanie.

&

POMORZA

Przewidywana pula na wygrane 1. stopnia

Wtorek 2 września 2014 r. www.gp24.pl Redaktor wydania: Grzegorz Hilarecki ROK VIII» ISSN 0137-9526 Indeks 348570 • Wydanie A • Nakład 23.637 egz. nr 203 (2319) Cena W prenumerade 1,32 zł Cena 2,00 zł (z 8% VAT)

Owczarek pogryzł dziecko

KONTROWERSJE Owczarek niemiecki dotkliwie pogryzł dziesięcioletnią dziewczynkę. Dziecko z ranami na całym ciele, w tym szarpanymi twarzy, trafiło do szpitala w Gdańsku.

Sylwia Lis

sylwia.lis@mediareqionalne.pl

Do wypadku doszło na terenie jednej z pry­

watnych posesji przy ulicy Kossaka w Lęborku. Jak udało się nam ustalić, do jednej z dziewczynek przy­

szła dziesięcioletnia kole­

żanka z sąsiedztwa.

Dziewczynki bawiły się. W pobliżu nie było rodziców dzieci, ale były pod opieką dorosłego, który wykonywał prace porządkowe. Czwo­

ronóg miał znajdować się w kojcu. W pewnym mo­

mencie dziewczynki wypu­

ściły psa, a gdy ten wybiegł, zaatakował córkę sąsiadów.

Na miejsce niemal natych­

miast wezwano medyków.

Rany dziewczynki okazały się na tyle poważne, że dziecko trzeba było jak najszybciej przetransportować do szpi­

tala specjalistycznego.

Dziewczynka ma pogryzione niemal całe ciało. O pomoc poproszono więc Lotnicze Pogotowie Ratunkowe z Gdańska Medycy na miejscu byli już po kilkunastu minu­

tach. Dziesięciolatkę prze­

transportowano na oddział chirurgii w Gdańsku.

- Dziewczynka od razu trafiła na salę operacyjną - mówi Stefan Anzelewicz, chi­

rurg dziecięcy. - Miała po­

ważne rany szarpane twarzy.

W tej chwili dobrze się goją, z pewnością pozostaną blizny, które będą wymagały choćby laseroterapii, aby twarz wyglądała estetycznie.

- Policja w tej sprawie pro­

wadzi postępowanie. Zabez­

pieczono dokumentację - mówi Daniel Pańczyszyn, oficer prasowy lęborskiej po­

licji. - Prowadzimy postępo­

wanie z artykułu 157 Ko­

deksu karnego, który mówi, że kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

- Od razu byliśmy na miejscu - mówi Wojciech Trybowski, powiatowy lekarz

weterynarii z Lęborka. - Po pierwsze, poddaliśmy psa obserwacji, która musi trwać od pierwszego do piętna­

stego dnia po pogryzieniu.

Zwierzę znajduje się w spe­

cjalnym kojcu zapewnia­

jącym, że nie ma on kontaktu z ludźmi i z którego nie może wyjść. To bardzo ważne, aby wykluczyć lub potwierdzić wściekliznę. Po drugie, sprawdziliśmy szczepienia.

Pies był szczepiony. Teraz nie możemy niczego wyro­

kować. Trzeba poczekać na koniec obserwacji. Lekarz jednak podkreśla, że jeśli pies wykazuje cechy agresji, których podczas spe­

cjalnych szkoleń i terapii nie

da się wyeliminować, to w skrajnych przypadkach można poddać go eutanazji.

Ale tego w tej chwili nie można przesądzać - pod­

kreśla.

Pies był w kojcu, być może pewną formę zabawy dziew­

czynek odebrał jako zagro­

żenie dla swojego stada i za­

atakował córkę sąsiadów. Czy był pod opieką, co się wyda­

rzyło i czy winni są ludzie, to ustali już policja.

Okazuje się, że wcześniej owczarek niemiecki był już pod obserwacją weterynarzy, bo przed laty miało dojść do podobnego, choć mniej dra­

stycznego zajścia. Ale jak mówi nasz informator, wów­

czas zbagatelizowano sprawę.

Policja potwierdza, że sprawdza, czy do takiego zaj­

ścia doszło w przeszłości.

Skontaktowaliśmy się z matką dziewczynki. Jechała akurat do córki do szpitala w Gdańsku. Zgodziła się na krótką rozmowę, nadal jest w szoku.

- Córka bardzo przeżywa to, co się stało - mówi ko­

bieta. Dla mnie ten pies od szczeniaka był agresywny, miałam z nim pewien incy­

dent. Pies hałasował, gdy przejeżdżał samochód, przy­

chodzili obcy. Gdy domow­

nicy byli w domu, był wy­

puszczany na podwórko. H

Minęło 75 lat od wybuchu wojny. Słupszczanie o tym pamiętają.

- To była tragedia - mówi, wówczas 10-letnia, Krystyna Wasiuszko. - Byliśmy głodni, nie było wody - wspomina.

Wczoraj słupszczanie uczcili 75.

rocznicę wybuchu II wojny świa­

towej. 0 godz. 12 rozbrzmiał hymn, a polska flaga została uroczyście wciągnięta na maszt.

- Jakieś trzy dni przed 1 wrze­

śnia ludzie śpiewali piosenki,

„nie damy wam złamanego gu­

zika", „jesteśmy silni, zwarci, gotowi". Była mobilizacja, ochotnicy zgłaszali się do wojska, stały kolejki młodzieży.

Wszyscy się zapisywali, żeby bronić Warszawy. Jak się nie cie­

szyć? Byłam zadowolona, że tyle się dzieje - wspomina wówczas 10-letnia Krystyna Wasiuszko, uczestniczka po­

wstania warszawskiego i prezes słupskiego oddziału Związku In­

walidów Wojennych.

- Ale już 1 września zdałam sobie sprawę, jak naprawdę wy­

gląda wojna. Wtedy zaczęły

1 Kraj

Nowy premier?

Kto będzie premierem? Może do­

wiemy się już dziś. PSI stawia na Ewę Kopacz, marszałka Sejmu.

770137 952121 6

spadać na nas bomby, a 5 wrze­

śnia zawaliła się od nich moja szkoła. Samoloty chciały je zrzucić na zamek królewski, ale nie trafiły. Byliśmy głodni, konie padały. Miesiąc w oblę­

żeniu, nie było wody. Chodziło się po nią do Wisły. To była tra­

gedia - dodaje Krystyna Wa­

siuszko, wówczas warsza­

wianka.

Z okazji 75. rocznicy wybuchu II wojny światowej na placu Zwy­

cięstwa pojawiła się nieliczna grupa mieszkańców miasta.

- Dziwi mnie, że nie ma tu szkół. Same poczty sztandarowe to za mało - uważa Krystyna Wasiuszko.

Za to na placu nie zabrakło ofi­

cjeli. Wieńce pod pomnikiem Żołnierza Polskiego złożyli sa­

morządowcy oraz posłowie: Zbi­

gniew Konwiński i Robert Bie­

droń, a Jolantę Szczypińską reprezentował Robert Ku­

jawski.

FILIP PIETRUSZEWSKI

2 Słupsk

Widać wytyczony miejski ring

Od wtorku do soboty kierowców czekają utrudnienia. Budowni­

czowie ringu zamykają ulicę Prze­

mysłową na wysokości siedziby Za­

rządu Infrastruktury Miejskiej. Tak jak poprzednio nieprzejezdny będzie fragment ulicy na wysokości sie­

dziby ZIM, gdzie wiadukt nad torami przedłuży ulicę Koszalińską.

Fot. Arkadiusz

Na burmistrza

Wczoraj zarejestrował się Komitet Wyborczy Wyborców Jacka Graczyka.

Reszta kandydatów do fotela burmi­

strza nie mówi wprost o swoich za­

miarach. Albo się kryguje, albo czeka na lepszy moment. Po piątkowym oświadczeniu Jana Olecha stało się oczywiste, że obecny burmistrz nie będzie walczył o trzecią kadencję.

R E K L A M A '

we. Mieszkania

o d k i e m

0(000 zł

8 U K L 1 C C T

d e v e l o p m e n t

www.nowedomy.slupsk.pl

468714K03A

(2)

kraj, świat

wtorek 2 września 2014 r.

Chcesz kupić

mieszkanie, wynająć?

Zajrzyj do naszego serwisu

www.regiodom.pl

l)zis poznamy

nowego premiera?

POLITYKA - Premierem powinien być szef Platformy Obywatelskiej - mówi sejmo­

wa opozycja. - Kopacz to najlepsza propozycja - uważa rządowy koalicjant - PSL.

mie Obywatelskiej nie zmie­

nia naszego nastawienia i sposobu funkcjonowania w tej koalicji. Tak jak wów­

czas, kiedy zmienialiśmy sze­

fa partii w Polskim Stronnic­

twie Ludowym, ze strony Platformy Obywatelskiej nic się nie działo - mówi minister rolnictwa Marek Sawicki.

Przyznał jednak, że nowy premier może mieć własną wizję. - Trudno, żebyśmy dzi­

siaj, przed poznaniem na­

zwiska nowego premiera, stawiali jakiekolwiek warun­

ki, dyskutowali o poszczegól­

nych osobach. Byłoby to nie­

grzeczne - zaznaczył Sawicki.

Według nieoficjalnych in­

formacji w poniedziałek do­

szło do spotkania premiera z marszałek Sejmu Ewą Ko­

pacz, która ma być kandy­

datką na nowego szefa rządu.

Na konferencji po sobotnim szczycie premier zapowie­

dział, że prawdopodobnie we wtorek poinformuje o no­

wym układzie rządowym.

Rzeczniczka rządu Małgo­

rzata Kidawa-Błońska po­

wiedziała, że jest kandydat na funkcję premiera. Na no­

we informacje w tej sprawie kazała czekać dziennikarzom do wtorku. Donald Tusk zo­

stał wybrany na szefa Rady Europejskiej podczas sobot­

niego szczytu w Brukseli.

(pap)

Belka mówił o podsłuchach

• WARSZAWA] 2,5 godziny trwało poniedziałko­

we przesłuchanie prezesa NBP Marka Belki w pro­

kuraturze. Zeznawał jako świadek w śledztwie doty­

czącym domniemanego naruszenia niezależności NBP w związku z nielegalnie nagraną jego rozmową z szefem MSW Bartłomiejem Sienkiewiczem.

- Prezes NBP złożył wyczerpujące zeznania, w któ­

rych odniósł się do wszystkich kwestii objętych tą sprawą - powiedział rzecznik warszawskiej prokura­

tury Przemysław Nowak.

Prokurator dopytywany był też o ewentualne we­

zwanie na świadka premiera Donalda Tuska; powie­

dział, że nie zapadła taka decyzja. Marek Belka nie chciał rozmawiać z dziennikarzami.

Śledztwo wszczęto w końcu lipca w sprawie do­

mniemanego przekroczenia uprawnień przez funk­

cjonariuszy publicznych: prezesa Rady Ministrów, ministra spraw wewnętrznych i prezesa Narodowe­

go Banku Polskiego. Na czym miamiało polegać?

Chodzi o naruszenie niezależności NBP poprzez za­

warcie nieformalnego porozumienia przez prezesa Rady Ministrów z prezesem NBP za pośrednictwem ministra spraw wewnętrznych, na mocy którego prezes NBP miałby się zobowiązać do finansowania w przyszłości deficytu budżetowego. Podstawą śledztwa jest art. 231 kodeksu karnego, który stano­

wi, że funkcjonariusz publiczny, który przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywat­

nego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Premier Donald Tusk po ujawnieniu nagrań mó­

wił, że analiza wypowiedzi Sienkiewicza i Belki nie wskazuje na przekroczenie prawa, choć styl rozmo­

wy był - jego zdaniem - dość bulwersujący. Zapew­

niał, że nie wysyłał Sienkiewicza do Belki.

Także obaj rozmówcy bezpośrednio po ujawnie­

niu podsłuchów podkreślali, że ich rozmowa nie sta­

nowiła przestępstwa, a była podyktowana troską o finanse państwa. W śledztwie tym badana jest kwe­

stia bezprawnego utrwalania rozmów prowadzo­

nych przez gości restauracji „Sowa i Przyjaciele"

oraz „Amber Room" w Warszawie. Sienkiewicz jest jedną z osób, która domagała się od prokuratury ści­

gania sprawców nielegalnego podsłuchu i ma status pokrzywdzonego w śledztwie praskiej prokuratury.

Zarzuty współudziału w tym procederze, prowa­

dzonym przez kelnerów, postawiono dotychczas biznesmenowi Markowi Falencie oraz jego szwagro­

wi biznesmenowi Krzysztofowi Rybce. Zarzuty mają też dwaj pracownicy stołecznych restauracji - Łu­

kasz N. i Konrad L.

(pap)

680 ukraińskich żołnierzy w niewoli Przede wszystkim bezpieczeństwo

KONFLIKT | Katastrofa podczas działań bojowych w Iłowajsku.

\

ż 680 ukraińskich żoł­

nierzy przebywa w niewoli u wspiera­

nych przez Moskwę separa­

tystów prorosyjskich na wschodzie Ukrainy - po­

dał w poniedziałek generał rezerwy Wołodymyr Ruban. - 80 procent pojmanych przez przeciwnika wojskowych to uczestnicy walk w Iłowajsku, który wciąż jest okrążony przez siły rosyjskiej armii i rebeliantów To jak dotąd największa tego rodzaju porażka w konflikcie.

Ruban ocenił, że wyda­

rzenia w Iłowajsku to kata­

strofa.

- To, jak prowadzone są tam działania bojowe, wywołuje wrażenie, że ar­

mia przygotowywana jest do poddania się i pójścia do niewoli - podkreślił generał.

- Separatyści gromadzą ukraińskich jeńców w jed­

nym miejscu w Doniecku i problemem zaczyna być, w jaki sposób ich wyżywić.

Władze obwodu dniepro- pietrowskiego przygotowu-

DOMINiKAŃSKA PROKURATURA CHCE NAKAZU ARESZTOWANIA ARCYBISKUPA JÓZEFA WESOŁOWSKIEGO

Prokuratura na Dominikanie chce wydania międzynarodowego nakazu zatrzymania i aresztowania oskarżo­

nego o pedofilię byłego nuncjusza apostolskiego w tym kraju arcybisku­

pa Józefa Wesołowskiego. Nuncju­

szowi zarzuca się, że zmuszał nielet­

nich do świadczenia usług seksual­

nych w zamian za pieniądze. Wnio­

sek prokuratury mógłby otwoiTyć „

drogę do procedury ubiegania się o ekstradycję abpa Wesołowskiego.

Opuścił on Dominikanę, gdy został odwołany przez papieża Franciszka ze stanowiska w sierpniu zeszłego roku. Ostatnio przebywał w Rzymie oczekując na wynik postępowania kanonicznego w sprawie zarzutów pedofilii. Również w Watykanie ma się rozpoczęć jego proces karny.

ją pociąg humanitarny z ar­

tykułami spożywczymi, któ­

ry ma być skierowany do Doniecka.

Ruban, który należy także do organizacji „Korpus Ofi­

cerski", oświadczył, że usta­

liła ona z separatystami w obwodzie donieckim, że jeńcy nie będą torturo­

wani, a żadna ze stron nie będzie przeciwstawiała się wywożeniu z rejonu walk rannych i ciał zabitych.

Siły ukraińskie w Iłowaj­

sku zostały okrążone przez

prorosyjskich rebeliantów i wojska Federacji Rosyj­

skiej w ubiegłym tygodniu.

Kilka ochotniczych batalio­

nów zdołało wyrwać się z kotła, jednak poniosły one ogromne straty. Władze nie ujawniają ich wielkości i mówią, że dane na temat zabitych i rannych zostaną opublikowane po zakoń­

czeniu operacji antyterro­

rystycznej. Media piszą, że w Iłowajsku zginęły dzie­

siątki, a nawet setki ludzi.

(pap)

PRZYWILEJE RODEM Z POPRZEDNIEGO USTROJU, CZYLI JAK TO DOBRZE BYĆ DZIECKIEM GÓRNIKA

Początek roku szkolnego to dla ro­

dziców spore wydatki. Ale są grupy zawodowe, którym przysługują przywileje z poprzedniego ustroju - zauważa „Dziennik Zachodni". Tra­

dycja „ołówkowego", potwierdzona

„Kartą górnika" z 1981 r., gwarantuje pociechom górników dodatkowe pieniądze z racji pójścia do szkoły.

Prącownicy.Kompanii Węglowej. . _

otrzymują 300 zł brutto na dziecko uczące się w podstawówce lub gim­

nazjum. A jeśli nauka jest kontynu­

owana, to takie pieniądze są przy­

znawane po okazaniu zaświadcze­

nia. Na więcej mogą liczyć pracow­

nicy Katowickiego Holdingu Węglo­

wego - to 680 zł brutto na dziecko do 26. roku żyda.

lopt, pąp)

k IłŁ T M. IL '.A 1«. 14. . . _ . _

zef opozycyjnego SLD Leszek Miller uważa, że po wybo­

rze Donalda Tuska na przewodniczące­

go Rady Europejskiej, nowy premier powinien być jedno­

cześnie szefem PO.

- W polskich i europejskich warunkach zasada łączenia stanowiska szefa partii ze stanowiskiem szefa rządu bardzo się sprawdza - powie- i dział wczoraj Leszek Miller, j Zapytany o najbardziej : prawdopodobnych kandyda- : tów na urząd premiera, od- \ mówił odpowiedzi.

- Nie będę mówił żadnych nazwisk, bo mógłbym tylko zaszkodzić, to jest kwestia Donalda Tuska. On musi wskazać swojego następcę i jestem przekonany, że ma taki wpływ w Platformie Obywatelskiej, że jego decy­

zja nie będzie kwestionowa­

na - wyjaśnił.

Zapytany przez dziennika­

rzy o możliwy scenariusz przyspieszonych wyborów parlamentarnych ocenił, że taka możliwość byłaby ko­

rzystna z punktu widzenia je­

go partii.

- Choćby dlatego, że w przyszłym Sejmie będzie­

my mieli o wiele więcej man­

datów niż obecnym. Ale, że­

by Sejm mógł przyjąć uchwa­

łę o skróceniu kadencji, trze­

Wczoraj miało dojść do spotkania premiera z marszałek Sejmu Ewą Kopacz, która ma być kandydatką na nowego szefa rządu.

ba minimum 307 posłów, a więc bez PiS tego się raczej nie da zrobić - zauważył. - Je­

śli z propozycją skrócenia ka­

dencji wyjdzie PO, PiS pro­

gramowo będzie przeciw te­

mu pomysłowi.

Miller zdementował infor­

macje, że trwają rozmowy dotyczące powierzenia mu funkcji marszałka Sejmu.

- Zaprzeczam, że były takie rozmowy i dziwię się poważ­

nym gazetom, które o tych rozmowach napisały. Nie są­

dzę też, by kodicja większo­

ściowa PO i PSL potrzebowa­

ła jałriegokolwiek wzmocnie­

nia. To spekulacje - powie­

dział. O tym, że porozumie­

nie między PO a SLD w no­

wej sytuacji politycznej prze­

widywałoby objęcie przez Leszka Millera fotel marszał­

ka Sejmu, napisała w ponie­

działek „Rzeczpospolita".

O swoich typach na pre­

miera i koalicyjnej współpra­

cy z PO mówili wczoraj rów­

nież politycy PSL.

- Zmiana szefa rządu, zmiana szefa partii w Platfor­

Premier Donald Tusk powiedział w poniedziałek na We­

sterplatte podczas obchodów 75. rocznicy wybuchu II wojny światowej, że Polskę, Europę i USA stać dziś na skuteczną politykę zapewniającą bezpieczeństwo i ład na świecie. - Musimy powiedzieć pełnym głosem, wspólnie z naszymi sojusznikami, że to nie będą tylko słowa, że to będzie prawdziwa solidarność europejska, że będzie to mądra i odważna strategia całej wspólnoty krajów atlantyckich - zaznaczył premier.

„ , . . % v, \ v •" •' " (Pap)

(3)

Byłeś świadkiem ciekawej sytuacji? Zrobiłeś zdjęcie?

Nagrałeś film? Zawiadom nas!

alarm@gp24.pl

Napisz lub zadzwoń do nas Filip Pietruszewski

filip.pietruszewski@mediareqionalne.pl 5 9 8 4 8 8 1 2 4

w godz. 9.00-17.00

wydarzenia

www.gp24.pl Głos Pomorza wtorek 2 września 2014 r.

GŁOS

Dziennik Pomorza Dyrektor zarządzający oddziału Piotr Grabowski

Redaktor naczelny Krzysztof Nałęcz Zastępcy

Przemysław Stefanowski, Bogdan Stech (internet) Ynona Husaim-Sobecka

media regionalne

Wydawca:

Media Regionalne Sp. o.o.

ul. Domaniewska 45,02-672 Warszawa Drukarnia

Media Regionalne

ul. Słowiańska 3a, 75-846 Koszalin tel. 94 340 35 98, dmkamia@mediaregiomlne.pl

IZBA WYDAWCÓW PRASY

Głos Koszaliński - www.gk24.pi ul. Mickiewicza 24

75-004 Koszalin

teL 94 347 35 99 fax 94 347 35 40 tel. reklama 94 347 35 12 redakqa.gk24@mediaregionalne.pl reklama.gk24@mediaregionalne.pl GtosPomora-www.gp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19 76-200 Słupsk

tel.598488100 fax598488104 tel. reklama 59 848 8101 redakcja.gp24@mediaregionalne.pl reklama.gp24@mediaregionalne.pl Głos Szczedńsld - www.gs24.pi ul. Nowy Rynek 3

71-875 Szczecin

tel. 914813300 fax9143 34864 tel. reklama 9148133 92 redakqa.gs24@mediaregionalne.pl reklama.gs24@mediaregionalne.pl PRENUMERATA:

tel. 94 34 73 537

Na podstawie art. 25 ust. 1 pkt 1 b ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych Media Regionalne Sp. z o.o.

zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w „Głosie Dzienniku Pomorza" jest zabronione bez zgody Wydawcy.

Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych.

ks. Jan Twardowski Panu E d w a r d o w i Sasko

wyrazy głębokiego współczucia oraz słowa otuchy po śmierci

Brata

składają

Przewodniczący Rady Gminy Ustka Wójt Gminy Ustka Wacław Laskowski Anna Sobczuk-Jodłowska

V . /

Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w dniu 28 sierpnia 2014 r.

odeszła od nas ukochana Mama, Teściowa i Babcia

śP. Stefania Świergiel

lat 79

Msza^żałobna odprawiona zostanie w dniu pogrzebu o godz. 7.30 w kościele Mariackim.

Ceremonia pogrzebowa odbędzie się w dniu 3 września 2014 r.

w kaplicy na Nowym Cmentarzu.

Wystawienie o godz. 12.10, wyprowadzenie do miejsca spoczynku o godz, 12.40.

. Syn z rodziny.

LOTTO

Kaskada 31.08 1,2,3,6,8,9,11,13,15,16,

21,22

Multi Multi 31.08 godz. 21.40 3,5,6,14,16,20,25,29,30, 51, 53,54,60,61,62,64,67,

69,71,76 plus 6 1 Multi Multi 1.09 godz. 14 1,6,7,12,15,21,23,37,38, 41,44,48,49,53,58,59,70,

72,73,75 plus 7 3

Miastko, poniedziałek, ul. Dworcowa

Motocyklista zderzył się z volkswagenem

Wczoraj (poniedziałek) około godziny 14 na ulicy Dworcowej w Miastku doszło do wypadku z udziałem motocyldisty.

- Motocyklista poruszający się ulicą Dworcową uderzył w volkswagena, który wyjedżał z bocznej ulicy Pomorskiej. Rannego mężczyznę przewieziono do szpitala - mówi Michał Gawroński, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Poliqi w Bytowie.

Kobieta, która siedziała za kierownicą volkswagena, mówiła policjantom, że nie zauważyła motocy­

klisty i że ten dosyć szybko jechał, (ANG) FoŁJtndizcjGi

Wyrazy szczerego współczucia Marzennie Jurczyszyn

z powodu śmierci

Taty

składają kierownik i pracownicy

Ośrodka Pomocy Społecznej w Dębnicy Kaszubskiej

Koniec wakacji, czas do ławek

EDUKACJA Nowy rok szkolny przyniesie ze sobą szereg nowości. Najważniejsze zmiany obejmą podstawówki:

sześciolatki zasiadły w ławkach, inna będzie formuła sprawdzianu szóstoklasistów.

553514K03A 553314K03A

Filip Pietruszewski

filip.pietruszewski@mediareqionalne.pl W poniedziałek w słup­

skich szkołach nowy rok szkolny rozpoczęło 13 887 uczniów. Będzie się w nich uczyć aż o 281 dzieci więcej niż przed wakacjami. Za tę zmianę nie odpowiada jednak nowy trend w demo­

grafii, a przepisy. W tym roku do szkół podstawowych obo­

wiązkowo idą wszystkie sze­

ściolatki urodzone w pierw­

szej połowie 2008 roku. Z danych Wydziału Oświaty, Kultury i Sportu w Urzędzie Miasta wynika, że w klasach pierwszych podstawówek będzie się uczyć 418 sześcio- latków. Wszystkich pierwszo­

klasistów będzie aż 1069. To znacznie więcej niż w roku szkolnym 2013/14, wówczas w pierwszych klasach uczyło się jedynie 725 dzieci. Do Poradni Psycholo­

giczno-Pedagogicznej w Słupsku zgłosiło się 125 ro­

dziców, którzy uważali, że ich dzieci nie są jeszcze gotowe na pójście do szkoły. W tej grupie przeważają sześcio­

latki, ale znajdują się także siedmiolatki. - Gotowości szkolnej nie stwierdziliśmy u 94 dzieci, a w sześciu przy­

padkach diagnoza jeszcze nie została postawiona - mówi Tamara Czerwińska- Szulc, wicedyrektor poradni.

Przed poprzednim rokiem szkolnym poradnia pod kątem gotowości do nauki szkolnej przebadała tylko 31 dzieci. - Wzrost liczby prze­

badanych dzieci na pewno

Rozpoczęcie roku w Szkole Podstawowej nr 2 w Słupsku. Fot Marcin Kamiński

łączy się z wrzawą medialną towarzyszącą obniżeniu wieku obowiązku szkolnego.

Przebadaliśmy szczególnie dużo sześciolatków urodzo­

nych w maju i czerwcu 2008 roku, a więc takich, które nie musiałyby iść do szkoły, gdyby urodziły się kilka ty­

godni później. Ale co cie­

kawe, w tamtym roku goto­

wości szkolnej nie stwierdzi­

liśmy w 87 proc., a w tym w 79 proc. przypadków - za­

uważa Tamara Czerwińska- Szulc. W trzech klasach pierwszych w Szkole Podsta­

wowej nr 2 w Słupsku wczoraj rozpoczęło naukę 35 sześciolatków. - O sześcio­

latki jestem spokojna. Już w poprzednim roku mieliśmy w szkole kilkoro sześcio­

latków, one doskonale sobie radziły. Nie było żadnych problemów edukacyjnych polegających na przykład na problemie z nauką liter czy liczenia. Zdarzały się jedynie sporadyczne problemy emo­

cjonalne, polegające na przy­

kład na tym, że młodsze dzieci potrzebowały nieco więcej czasu na zabawę na dywaniku - mówi Ewa Ma­

leszka, wicedyrektor dwójki.

- Z doświadczeń z poprzed­

niego roku wiem, że dobrym pomysłem jest łączenie sze- ścio i siedmiolatków w jed­

nych klasach. Nieco młodsze dzieci starały się dorównać tym starszym. Uczniowie w tym wieku są bardzo bystrzy, więc sprawniej im to wycho­

dziło - dodaje Ewa Maleszka.

Sześciolatki to tylko jedna ze zmian, jaką przyniesie ze sobą nowy rok szkolny. Nowa będzie formuła sprawdzianu szóstoklasistów. Zostanie on podzielony na część huma­

nistyczną oraz matema­

t y c z n o - p r z y r o d n i c z ą . Uczniowie pierwszy raz od­

powiedzą również na pytania z języka obcego. - Teraz na rozwiązanie zadań matema­

tyczno-przyrodniczych i hu­

manistycznych uczniowie będą mieli aż 80 minut i tego samego dnia, po przerwie, będą odpowiadać na pytania z języka obcego. Ta część sprawdzianu ma trwać 45 minut. Stary sprawdzian trwał godzinę. Długi czas sprawdzianu jest dla nas wy­

zwaniem. Uczniowie podsta­

wówek są przyzwyczajeni do 45 minutowych klasówek. 80 minut to dla nich bardzo długo. W tamtym roku szkolnym przeprowadzi­

liśmy sprawdzian próbny w tej formule dla ówczesnych piątoklasistów. Wielu uczniów wychodziło po 30 minutach. To niestety prze­

łożyło się na wyniki. Zapla­

nowaliśmy kilka spraw­

dzianów próbnych, właśnie po to, żeby do tej nowej for­

muły uczniów przyzwyczaić - mówi Ewa Maleszka. • GALERIA ZDJEC NA J | www.gp24.pl/fotogalerie u

kun średni zmiana EUR 4,2099 -0,07 W USD 3,2035 +0,22 A

CHF 3,4901 -0,08Y

GBP 5,3260 +0,38 A KURSY WALUT

(4)

wydarzenia

wtorek 2 września 2014 r. Głos Pomorza www.gp24.pl

Masz ciekawą informację albo coś Ciebie bulwersuje?

Napisz

alarni@gp24.pl

Tydzień dla Jezusa

RELIGIA Spotkanie z egzorcystą, msza o uzdrowienie i przemarsz ulicami

miasta - to główne punktu rozpoczynającej się dzisiaj akcji „Słupsk dla Jezusa".

Lis wzbudził strach

ZAGROŻENIE W niedzielę chory lis podchodził do ludzi.

Ci dzwonili do służb, ale nikt nie chciał interweniować.

Daniel Klusek

daniel.klusek@mediaregionalne.pl

- Nie będziemy mówić o Kościele, ale o Jezusie. O tym, że On cały czas w nas żyje, jest naszą siłą i nam pomaga.

Chcemy Go uwielbić i dzielić się naszą wiarą - mówiła nam wczoraj Anna Borowiec ze Szkoły Nowej Ewangeli­

zacji diecezji koszalińsko-ko- łobrzeskiej wspólnoty św.

Krzysztofa w Słupsku.

- Otwieramy się na wszyst­

kich ludzi, nie tylko na kato­

lików, nie tylko na chrze­

ścijan.

Dzisiaj i jutro w tramwaju przy ul. Nowobramskiej od­

bywać się będą spotkania z księdzem Antonim Zieliń-

L i c z b a

dni, we wtorek i środę przy tramwaju w Słupsku ksiądz Antoni Zieliński czeka na zaintere­

sowanych.

skim, egzorcystą diece­

zjalnym.

- Oczywiście tramwaj nie będzie miejscem odpra­

wiania egzorcyzmów, ale tam, podczas indywidual­

nych spotkań z księdzem An­

tonim Zielińskim każdy chętny będzie mógł znaleźć poradę duchową - zapewnia Anna Borowiec. - Natomiast

przed tramwajem będziemy śpiewać, modlić się i rozma­

wiać o żywym Jezusie.

Ewangelizacja przy tram­

waju potrwa w e wtorek i środę w godz. 10-17.

Również w e wtorek, o godz. 18.30 w kościele pw.

św. rodziny przy ul. Grottgera odbędzie się msza święta, którą odprawi ksiądz Antoni Zieliński. Po nabożeństwie rozpocznie się modlitwa o uzdrowienia.

- Egzorcysta i inni księża, nałożą dłonie na głowy chęt­

nych i będą się modlić o uzdrowienie konkretnych osób - mówi organizatorka akcji „Słupsk dla Jezusa".

Kulminacja tygodnia mo­

dlitw nastąpi w niedzielę. O

godz. 14 w kościele pw. św.

Józefa przy ul. Szczecińskiej rozpocznie się msza, a tuż po niej, około godz. 15 ze świ­

ątyni wyruszy marsz dla Je­

zusa. Wierni przejdą ulicami:

Romera, Kotarbińskiego, Ma- łcużyńskiego, Szczecińską i Tuwima na plac Zwycięstwa.

Tam na scenie biskup Krzysztof Zadarko zawierzy miasto Jezusowi. Na zako­

ńczenie wystąpi zespół Yam Kinneret.

- W ubiegłym roku w pierwszym Marszu dla Je­

zusa udział wzięło kilka ty­

sięcy osób. Tym razem li­

czymy na co najmniej podobne zainteresowanie mieszkańców Słupska - mówi Anna Borowiec, i

Lis najpierw pojawił się przy ogrodzeniu jednej z po­

sesji w podmiasteckiej Pa­

siece. Nie uciekał. Był oso­

wiały, z trudem się poruszał.

Kiedy widział łudzi, szedł do nich. Okoliczni mieszkańcy robili wszystko, aby lis nie dostał się na ich posesje.

- Objawy pasują do wście­

klizny - martwili się ludzie.

Najpierw jedna z kobiet za­

dzwoniła do lecznicy wete­

rynaryjnej. - Nie możemy w tej sprawie pomóc. Najlepiej, żeby lisa odstrzelił myśliwy- powiedział dyżurujący wete­

rynarz.

Myśliwi nie chcieli się podjąć odstrzału lisa z uwagi na bliskość domów. Kolejny telefon został wykonany do straży miejskiej. - Nie zajmu­

jemy się dzikimi zwie­

rzętami. Poza tym nie mamy możliwości odłowienia lisa.

Najlepiej kontaktować się w tej sprawie z powiatowym inspektoratem weterynarii.

W razie czego możemy asy­

stować - usłyszeliśmy od Krzysztofa Kuca, komen­

danta Straży Miejskiej w Miastku.

Kilku mieszkańców kilka­

naście razy dzwoniło na alar­

mowe telefony komórkowe powiatowego inspektoratu weterynarii, ale nikt nie ode­

brał.

Wczoraj rozmawialiśmy z Łukaszem Kisielewskim, po­

wiatowym inspektorem we­

terynarii. - Przykro mi to stwierdzić, ale nie ma pro­

cedur w takich sytuacjach.

My działamy, kiedy takie zwierzę jest martwe - stwierdza Kisielewski.

Po kilku godzinach lis padł w pobliżu jednej z posesji. Po telefonie na miejscu zjawił się powiatowy inspektor i za­

brał lisa go badań.

ANDRZEJ GURBA

ZOBACZ FILMiZDjkiA NA www.gp24.pi

Głosowanie już się rozpoczęło

SAMORZĄD Od 1 września trwa głosowanie na zadania, które mogą być zrealizowane w ramach drugiej edycji słupskiego budżetu obywatelskiego.

Jest już znana lista zadań, na które można głosować w tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego. Z 44 zgło­

szonych propozycji na karcie do głosowania ostatecznie znalazło się 38 zadań na łączną kwotę 6 993 794 zł.

Głosowanie rozpoczęło się wczoraj i potrwa do 30 wrze­

śnia. Mogą w nim wziąć udział wszyscy mieszkańcy miasta urodzeni przed 1 stycznia 1999 roku. Kartę do głosowania należy złożyć w

CZARNA DĄBRÓWKA Spłonęły zwierzęta

W niedzielę we wsi Kłosy (gm. Czarna Dąbrówka) spło­

nęła stodoła, obora i drewutnia, a wraz z nimi zwierzęta gospo­

darskie. Straty oszacowano na prawie 160 tysięcy złotych.

Pożar, którego przyczyna na razie nie jest znana, wybuchł w niedzielę po godzinie 2 w nocy.

Ogień w budynkach gospodar­

czych zauważył sołtys. Natych­

miast zaalarmował domow­

ników. - Mieszkańcy zaczęli usuwać pojazdy sprzed sto­

doły. Udało się też wyprowa­

dzić jedną krowę z obory. Po­

zostałych zwierząt już nie - mówi Stefan Pituch, zastępca komendanta bytowskiej straży pożarnej.

W akcji ratownicznej i gaśni­

czej brało udział osiem jedno­

stek zawodowej i ochotniczej straży pożarnej. Akcja stra­

żaków trwała siedem godzin.

- Straty wyniosły około 160 tysięcy złotych. Poza stodołą, oborą i drewutnią, spaliło się 10 warchlaków, 2 maciory, 4 krowy, 25 kur. Też około 30 ton ziarna, 1000 sztuk kostek siana i maszyny. Poza tym uszko­

dzeniu uległ samochód oso­

bowy - informuje Pituch.

(ANG)

jednym z punktów do głoso­

wania. W sumie jest ich 46.

Mieszczą się one m in. w miejskich szkołach, przed­

szkolach, Miejskiej Bibliotece Publicznej i ośrodkach kul­

tury.

Kartę do głosowania można również przekazać do urzędu miejskiego lub wy­

słać na adres e mail: obywa- telski@um.slupsk.pl. Czystą kartę do głosowania również można otrzymać w wyżej wskazanych miejscach albo

pobrać ze strony interne­

towej miasta.

Wśród zadań społecznych znajdują się m.in. propozycje zorganizowania spektaklu improwizacji, plenerowych spotkań z historią Słupska lub kursu kroju i kreatyw­

nego szycia. Na liście znaj­

dują się także propozycje zadań infrastrukturalnych.

Do nich należą: dalsza rewi­

talizacja parku Powstańców Warszawskich, budowa bo­

iska przy ul. Leśnej albo po­

prawa estetyki i bezpiecze­

ństwa na terenie Niepu­

blicznej Szkoły Podstawowej nr 7.

Do realizacji w ramach budżetu obywatelskiego przyjęte będą te zadania, które uzyskały największą liczbę głosów, aż do wyczer­

pania wysokości środków fi­

nansowych przeznaczonych na realizację budżetu oby­

watelskiego, czyli dwóch mi­

lionów złotych.

(FP)

Do studiowania w Słupsku chętnych na razie niewielu

STUDIA Około 600 osób złożyło dokumenty na Akademię Pomorską. To o połowę mniej niż rok temu. Władze uczelni liczą na tych, którzy poprawiali maturę i na nich czekają do 18 września.

W tym roku niemal wszystkie uczelnie wyższe z obawą czekały na rekrutację.

Z powodu niżu demograficz­

nego na te mniej prestiżowe przyjmowani są właściwie wszyscy chętni po maturze.

Mało tego - miejsc jest o wiele więcej niż potencjal­

nych studentów. Uczelnie muszą się więc nieźle na- gimnastykować, by przyci­

ągnąć słuchaczy. Akademia Pomorska np. proponuje nawet po 700 zł dotacji dla nowoprzyj ętych studentów i studia dla osób pracujących.

Na razie jednak chętnych do studiowana na słupskiej uczelni nie ma zbyt wielu.

- W tym roku wypuści­

liśmy 450 absolwentów stu­

diów dziennych i około 450

podań na studia dzienne wpłynęło do tej pory do biura

rekrutacji - mówi Krzysztof

Myszkowski, kierownik biura rektora słupskiej uczelni.

- Mniej chętnych mamy na studia zaoczne - około 150 osób, choć naukę ukończyło w tym roku 300.

Tutaj wyraźna tendencja spadkowa jest w całej Pol­

sce Tymczasem rok temu, w połowie września, kandy­

datów na studia na AP było 1200. To satysfakcjonowało jej władze.

- W tym roku liczba stu­

dentów może jeszcze być po­

równywalna, bo rekrutację przedłużyliśmy do 18 wrze­

śnia - mówi Krzysztof Mysz­

kowski. - Owszem, nie wy­

gramy z bardziej prestiżowymi uczelniami w dużych ośrodkach, ale li­

czymy jeszcze na maturzy­

stów, którzy w pierwszym terminie nie zdali egzaminu maturalnego i podchodzili

do poprawkowego. Takich

osób jest sporo, bo przecież matury nie zdała jedna

trzecia podchodzących do niej.

Krzysztof Myszkowski nie chce wprost mówić o naj­

mniej popularnych kierun­

kach, zagrożonych tym, że nie zostaną w ogóle otwarte.

Liczy, że na wszystkie zapla­

nowane znajdą się chętni, bo żeby utworzyć grupę na którymś z nich wystarczy 25- 30 chętnych.

Dodaje jednak, że naj­

mniejsze zainteresowanie jest tymi humanistyczny­

mi. - Za to są i takie, na które z rekrutacją w Słupsku nie ma problemu - przekonuje.-To oczywiście filologie, bezpie­

czeństwo narodowe, ratow­

nictwo medyczne czy peda­

gogika. Choć na tym ostatnim mamy mniej osób niż rok temu. Średnio wy­

gląda rekrutacja na fizyce i

matematyce.

MomZACHAHEWSKA

Szkoły językowe dla każdego

W środę dowiesz się, niemieckiego, 'nauczysz się

angielskiego, hiszpańskiego czy włoskiego.

za przegląd samochodu

w warsztacie mechaniki i elektromechaniki samochodowej Bosch Car Service Lauber

za manicure klasyczny, hybrydowy, Spa lub przedłużanie paznokci na f o r m i e

w Natural Look

51414K01FW

(5)

Fotogalerii i filmów

z weekendowych wydarzeń w Słupsku i Ustce szukaj na

www.gp24.pl

Słupsk B

www.gp24.pl Głos Pomorza wtorek 2 września 2014 r.

Tu widać, jak przebiega ring

KOMUNIKACJA Od wtorku do soboty kierowców czekają utrudnienia. Budowniczowie ringu zamykają ulicę Przemysłową na wysokości siedziby Zarządu Infrastruktury Miejskiej.

Alek Radomski

aleksander.radomski@mediareqionalne.pl

Dzisiaj po raz kolejny dro­

gowcy zamykają odcinek ulicy Przemysłowej. Tak jak poprzednio nieprzejezdny będzie fragment ulicy na wy­

sokości siedziby Zarządu In­

frastruktury Miejskiej, gdzie docelowo wiadukt nad to­

rami połączy ulicę Poznań­

ską z Koszalińską. Utrud­

nienia mają potrwać do soboty.

- Wykonawca w tym czasie rozbierze na­

wierzchnię i ułoży nową ka­

nalizację deszczową - mówi Józef Oziębała, inżynier kon­

traktu na budowie słup­

skiego ringu. - Przy okazji zo­

staną przełożone instalacje wody i gazu.

Objazdy wytyczono ulicą Pomorską i Poznańską. W związku z pracami znów au­

tobusy linii 5 i 25 zmieniają trasę. Piątką pojedziemy uli­

cami Lutosławskiego i Po­

znańską (bez Przemysłowej).

Z kolei linią numer 25 przez Słoneczną, Cecorską, od­

cinek Przemysłowej, Po­

przeczną i Poznańską.

Jak informuje ZIM, linia numer 5 z przystanków po­

czątkowych Widzino, Kobyl­

nica oraz Kobylnica - Leśna, ze względu na kompensację

v

* w »

ił l i r

Słupski ring

Ring to nowa droga, która ma po­

wstać do końca 2015 roku. Po­

łączy ulicę Poznańską, przez Ko­

szalińską, 11 Listopada, Piłsudskiego, nową Rejtana do Staniuków i tu przez strefę do­

łączy do ulicy Portowej. Ma odci­

ążyć centrum miasta od ruchu tranzytowego południe-północ.

Ważniejsze jednak, że pozwoli le­

piej skomunikować największe słupskie osiedla oraz ułatwi życie tym którzy wyjeżdżają ze Słupska w kierunku Darłowa, Koszalina, Ustki i Poznania. W sumie to ponad 6,5 km nowych ulic (na wi­

ększości przebiegu będą dwie jezdnie po dwa pasy, tylko w strefie jedna jezdnia), 11 nowych rond i dwa wiadukty przez tory.

Będą też ścieżki rowerowe. Inwe­

stycję wykonuje warszawski Bu- dimex, który wygrał przetarg, zgadzając się wykonać tę drogę za 88 milionów, w sumie droga będzie kosztować ok. 130 min brutto. Musi być zbudowana w 20 miesięcy. Jeśli dojdzie do opóź­

nień, to miasto będzie musiało dopłacać.

Prace nad małą obwodnicą toczą się tuż pod oknami wspólnoty mieszkaniowej przy ul. Grottgera.

skróconego czasu przejazdu ringu trwają prace ziemne niany jest też grunt od strony odjeżdża cztery minuty przy tworzeniu nasypu oraz ul. Portowej. Prace ziemne później w stosunku do roz- ścian oporowych wiaduktu toczą się też na ul. Rejtana kładu jazdy. nad torami PKP od strony ul. oraz przy budowie nowej

Równolegle na budowie Braci Staniuków. Wymię- jezdni na ulicy 11 Listopada.

Fot. Łukasz Capar

Na odcinku ulicy Rejtana, Pi­

łsudskiego oraz 11 Listopada trwają prace przy ustawianiu krawężników. Widać już wy­

raźnie, którędy biec będzie numer 21.

nowa droga. Intensywne prace toczą się też tuż obok jednego z najbliżej położo­

nych budynków względem przyszłej drogi krajowej

Sh ipszczani inu ipan liętr lior ly w Gnieźnie

PAMIĘĆ Miał być pomnik w Słupsku, będzie obelisk w Gnieźnie. Upamiętni on płk. dypl. Mieczysława Mozdyniewicza, bohatera kampanii wrześniowej.

Mirosław Mozdyniewicz z prośbą o zgodę na upamięt­

nienie ojca zwrócił się do rady miejskiej w Słupsku w listopadzie ubiegłego roku.

Mieszkający w USA syn pu­

łkownika pomnik ojca chciał postawić za własne pieni­

ądze. Tymczasem radni nie zgodzili się na budowę. Prze­

konywali, że prywatny po­

mnik stanowiłby niebez­

pieczny precedens. Nie zgodzili się także na pono­

szenie przez miasto kosztów

utrzymania pomnika. - W siedmiominutowej dyskusji rada wyrzuciła projekt na śmietnik. Przy tej okazji po­

targano pamięć o moim ojcu, nazywając go postacią kontrowersyjną - pisał Miro­

sław Mozdyniewicz.

Co było niemożliwe w Słupsku, dało się zrealizować w Gnieźnie. To właśnie w tym mieście mieścił się sztab 17.

Wielkopolskiej Dywizji Pie­

choty, którą od Ćpca 1939 roku dowodził Mozdynie-

wicz. Syn pułkownika z pro­

pozycją upamiętnienia ojca zwrócił się do tamtejszego magistratu. Przeciwwskazań nie widział ani prezydent, ani rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. Hipo­

lita Cegielskiego, której sie­

dzibą jest dawny budynek 17. Dywizji. To właśnie przed gmachem uczelni Mozdy­

niewicz został upamiętniony.

Po konsultacjach z konser­

watorem zabytków forma pomnika została uprosz­

czona. W ten sposób pomnik stał się obeliskiem.

Odsłonięcie obelisku upa­

miętniającego płk. dyp. Mie­

czysława Mozdyniewicza od­

było się wczoraj. Z inskrypcji na obelisku można się m.in.

dowiedzieć, że uczestniczył w wojnie polsko-bolszewic­

kiej w 1920 roku. W czasie I I wojny światowej w obozach jenieckich był komendantem Polskiej Organizacji Pod­

ziemnej.

FILIP PIETRUSZEWSKI

Pułkownik Mozdyniewicz Był bohaterem bitwy nad Bzurą w kampanii wrześniowej. 17 września trafił do niemieckiej niewoli. W lipcu 1946 powrócił do Polski. - W latach 1950-60 był prześladowany i upokarzany przez Urząd Bezpiecze­

ństwa, który odmawiał mu prawa do pracy. Odmawiano mu również prawa do renty wojskowej, kiedy w ostatnich latach po przejściach w oflagach, w tym czterech karnych, cierpiał na astmę i inne schorzenia.

W dalszych latach pracując w insty­

tucjach Słupska, zdobył szacunek i poważanie - napisał w liście prze­

słanym do naszej redakcji Mirosław Mozdyniewicz. Pułkownik zmarł w 1975 roku, został pochowany na słupskim starym cmentarzu. W tym mieście mieszkał przez 26 lat. Od 2005 roku imię Mieczysława Moz­

dyniewicza nosi rondo na skrzyżo­

waniu ulic Gdyńskiej, Westerplatte i Kozietulskiego.

SŁUPSK, SOBOTA, UL SOBIESKIEGO Nocny power na ulicy

W sobotę ulica Sobieskiego stała się legalnym torem wyści­

gowym.

- Zawodnicy przyjechali z całej Polski - objaśniał Łukasz Wierciński, organizator imprezy.

- Są to amatorzy, jak również profesjonaliści, którzy mają bardzo mocno przerobione sa­

mochody. Zostali podzieleni na siedem klas, w których można stanąć na podium.

Na jedną ósmą mili ścigano się w kategoriach: mini, street, turbo, a nawet diesel.

Wygrywał ten, kto w jak naj­

krótszym czasie przejechał dy­

stans jednej ósmej mili, czyli 201 metrów., * , ,

PARK PRZY UL ZYGMUNTA AUGUSTA W SŁUPSKU, 29 SIERPNIA GOPŁ1120 Zabawa dla dzieci

Miejski Ośrodek Pomocy Ro­

dzinie w Słupsku zorganizował festyn podsumowujący pracę czterech świetlic środowisko­

wych, które działają przez cały rok, a szczególnie w okresie wa­

kacyjnym.

- Każda z nich ma swój pro­

gram, w którym zawiera się głównie działalność sportowa i rekreacyjna. Dzisiaj podsumo­

wujemy ich pracę - mówi Wal­

demar Matynia, zastępca dy- Wyśdgi w Słupsku były finałem tegorocznego cyklu. Fouokuzcapar rektora MOPR w Słupsku.

Podczas piątkowej zabawy Obok zmagań na ulicznym mknięty odcinek ulicy ściągnęły można było wziąć udział w za­

torze uwagę przyciągał park tłumy zainteresowanych samo- jęciach plastycznych i sporto- maszyn. Nic dziwnego, że po- chodami. wych, a także w konkursach,

dobniejakprzedjQkiem,rxaza- , , ^ E K ^ P O ^ K ) , , , (DA) Zabawapędczasfestynu. =*. * * tetlukanOęłł

Cytaty

Powiązane dokumenty

Może więc dojść do tego, że zanim GINB cokolwiek rozważy, maszt będzie już stał.. - Przyznam, że nie czuję się komfortowo,

Faktem jest jednak, że OZE mimo braku regulacji już teraz cieszą się coraz więk­. szym zainteresowaniem osób budujących i remontujących budynki jedno-

Z MIASTA Już dwa tygodnie nie możemy korzystać z windy i tak będzie jeszcze przez miesiąc - skarży się lokator wieżowca przy ul?. - Jak długo może

tycy uważają, że siły rosyjskie dążą do zdobycia drogi lądowej na półwysep, na który z Rosji można obecnie dostać się wy­.. łącznie przez przeprawę

ku września można głosować na projekty obywatelskie, które mogą być zrealizowa­.. ne w ramach

Dziennikarze ukuli nawet teorię, że jeśli Wlazły zachowuje się jak gbur, to znaczy, że jest w wy­.. sokiej formie, a jeśli jest akurat sympatyczny, to znaczy, że

cjują powstawanie kropel deszczu, z którymi opadają na dół - twierdzą badacze zajmujący się tworzeniem chmur. Bez tlenu nie byłoby i nas O tym, że mikroby mogą być

BURMISTRZ BOBOLIC informuje, że zgodnie z art. Ratuszowej 1, wywieszone zostały do publicznej wiadomości na okres 2 1 dni, tj. sprzedtiży w drodze bezprzetargowej działki gruntu