• Nie Znaleziono Wyników

Głos Pomorza, 2014, wrzesień, nr 204

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Pomorza, 2014, wrzesień, nr 204"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

Dziś Wybierz szkołę językową Jutro Zajęcia dla seniorów

Informator o nauce języków w Słupsku i Ustce

Przygotowaliśmy ofertę szkół językowych. W naszym mie­

ście wycierać możemy między angielskim, nie­

mieckim, francuskim, hiszpańskim i rosyjskim.

Zapisy trwają.

Dziewięcioletnie ofiary, oskarżony 60-latek

Słupska prokuratura rejonowa oskarżyła 60-letniego Henryka W. o pedofilię. Mężczyzna odpowie za molestowanie dziewię­

cioletnich dziewczynek. - 0 zdarzeniach powiadomiły matki dziewczynek - informuje prokuratura.

POMO

• T f n N p N I

L u S E j " " * k Pomorza Środkowego

W Piekielnej Kuchni

Paulina Kantak ze Słupska do­

stała się do programu Heli s Kit- chen, emitowanego na antenie -*f fojsatu. Trzymamy kciuki.

Środa 3 września 2014 r. WWW.gp24.pl Redaktor wydania: Grzegorz Hilaredti ROK VIII* ISSN 0137-9526 Indeks 348570 • Wydanie A • Nakład egz.23 306 204(2320) Cena w prenumeracie 1,27 2ł Cena 2,00 zł (z 8% VAT)

SŁUPSK W Lasku Północnym powstaje nowa droga. Jest już prawie gotowa. Budowana ma być przez ZIM bez pozwolenia i projektu. Ułatwi dojazd do Leśnego Kota.

Alek Radomski

aleksander.radomski@mediaregiorialne.pl

Ta droga to zaskoczenie, także dla pracowników Zarządu Infrastruktury Miejskiej, z którymi rozma­

wialiśmy. W piątek przypad­

kiem natknął się na nią le­

śnik i zgłosił fakt.

To ciekawe, bo dowiedzie­

liśmy się, że trzystumetrowy odcinek drogi w Lasku Północnym buduje bytowski Zimar i w tej firmie powie­

dziano nam, że dzieje się to na zlecenie Zarządu Infra­

struktury Miejskiej. Jak się wczoraj przekonaliśmy, prace są na finiszu. Na dniach droga ułożona z be­

tonowych płyt połączy ulicę Malinową z Jana Bauera.

Tym samym leśna ścieżka za­

mieni się w prawdziwą ulicę.

Kłopot w tym, że zapo­

mniano o formalnościach.

Droga już jest, ale jak nam powiedziano, budowa od­

bywa się bez wymaganych przepisami pozwoleń. Bra­

kować ma też jej planów.

Prace w Lasku Północnym powinny być zgłoszone w wydziale urbanistyki, archi­

tektury i budownictwa słup­

skiego urzędu miejskiego.

Wczoraj pracownicy tego wydziału nie wiedzieli o tej inwestycji. W ich kompute­

rach nie było na ten temat nawet wzmianki. Co więcej, o nowej drodze w mieście nie przypominają sobie radni, którzy takie zamierzenia za­

twierdzają.

- Nie kojarzę - mówi Ro­

bert Kujawski (PiS), wice­

przewodniczący rady miej­

skiej. - Ale słyszałem o tej

drodze. Dziś pojadę to sprawdzić.

- Budują? No chyba pan żartuje. Na pewno tego nie zatwierdzaliśmy - dziwi się z kolei Wojciech Gajewski, miejski radny. - Przecież jest tyle innych dróg w Słupsku, które wymagają pilnego re­

montu.

- Być może tej inwestycji nie ma w budżecie, bo za­

kwalifikowana została jako remont i wykonywana jest w ramach wydatków na bie­

żące utrzymanie - podpo­

wiada Bogusław Dobkowski (PO). - Ja, w każdym razie nie pamiętam takiego zadania.

O drodze biegnącej przez las wiedziano w wydziale od­

powiedzialnym za ochronę środowiska ratusza. Miejska ogrodnik, Katarzyna Gu- zowska, poinformowała nas,

że była na miejscu na prze­

glądzie oraz, że nie dopa­

trzyła się uchybień. Jednak gołym okiem widać wycięte przy okazji drzewa.

Po szczegóły związane z samą budową odesłała nas do ZIM-u.

- To ma być droga poża­

rowa - rzucił trochę światła Ryszard Ziegert z budującego drogę Zimaru. Nie był jednak do końca zorientowany, czy prace, które wykonuje jego firma, prowadzone są w ra­

mach budowy czy remontu.

O drodze pożarowej mówił nam też Grzegorz Rataj z prywatnego Centrum Edukacji, Rekreacji i Pro­

mocji Miasta Słupska „Leśny Kot", które mieści się w dawnym Prewentorium, a nowa droga ułatwi do niego dotarcie. Nie wiedział jednak,

kto ją buduje, choć zazna­

czył, że własnym sumptem będzie remontował leśny od­

cinek ul. Bauera. Do niej akurat dochodzi nowa dro­

ga. - Nie ma co czekać na miasto - przyznaje Rataj.

- Mieliśmy w tym sezonie dużo turystów, a jeśli nasz obiekt ma funkcjonować jako park rozrywki, to nasza droga jest niezbędna - przy­

znaje.

Zarząd Infrastruktury Miejskiej w sprawie drogi z betonowych płyt wczoraj milczał. Jarosław Borecki, wi­

cedyrektor ZIM-u, nie odpo­

wiedział na nasze pytania w sprawie nowej drogi.

Czekamy na odpowiedzi:

kto za nią płaci, ile kosztuje, kto i dlaczego podjął decyzję o jej budowie?

Do sprawy wrócimy. •

USTKA, REKOWO

Utopili się wędkarze

Wponiedziałek w Ustce utonął 51-letni węd­

karz. To pierwsza ofiara morza na naszym wybrzeżu w tym sezonie. Natomiast na jeziorze w powiecie bytow- skim utonął 67-letni mężczyzna, też wędkarz.

Prawdopodobnie wypadł z łódki.

-51 -latek z Głogowa węd­

kował na tzw. trzecim molo na plaży zachodniej w Ustce.

Ok. godz. 20 wpadł do morza. Próbowali go wyciąg­

nąć świadkowie zdarzenia, ale nie udało im się - mówi Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji.

Akcja poszukiwawcza roz­

poczęła się ok. godz. 20.10 Oprócz policji, brali w niej udział strażacy i ratownicy Morskiej Służby Poszuki­

wawczej. Do zmroku nie udało się odnaleźć mężczyzny. Później akcję przerwano.

Zwłoki wędkarza odnale­

ziono dopiero we wtorek rano, 600 metrów od mola w stronę Darłowa.

Wędkarz prawdopo­

dobnie był pod wpływem al­

koholu. Przebywanie na molo, z którego wędkował mężczyzna, jest zabronione ze względu na zły stan obiektu.

Było to pierwsze utonięcie w Ustce w tym sezonie. Do­

tychczas nieszczęśliwe wy­

padki omijały naszą część wybrzeża.

Natomiast w lipcu w Łebie utonął ksiądz i mieszkaniec Bydgoszczy, a w Mielnie utopił się słupszczanin. Na początku sierpnia w Jaro­

sławcu zginął mężczyzna, który rozbił się, lecąc wiatra­

kowcem.

Natomiast w pobliżu Re- kowa w powiecie bytowskim utopił się inny wędkarz.

Funkcjonariusze wezwani na miejsce ustalili, że mężczyzna sam łowił ryby i najprawdopodobniej wypadł z łódki w toń jeziora. Ciało zabezpieczono do badań.

(FP,ANG)

1 Kraj

Będzie dymisja

Premier Donald Tusk poda się do dy­

misji dopiero po spotkaniu z prezy­

dentem Bronisławem Komorowskim.

9 770137 95 2138

| Komunikacja

Blisko pendolino

Od 1 września Słupsk stracił kilka wa­

żnych kolejowych połączeń sezono­

wych. To nie koniec kolejowych zmian w tym roku. Pasażerowie kolei rewolucję przeżyją w grudniu. Dzięki uruchomieniu od grudnia szybkich połączeń skróci się także czas jazdy pociągiem ze Słupska do stolicy i miast na południu kraju.

I Słupsk

Dwóch do jednego fotela

Robert Biedroń został wczoraj ofi­

cjalnym kandydatem na prezydenta Słupska. Po tym, jak zarejestrował ko­

mitet, zrobił to też kolejny chętny do rządzenia miastem - Aleksander Jacek. Chwilę przed godziną 9 słupska delegatura Państwowej KomisjiWy- borczej zarejestrowała Komitet Wy­

borczy Robert Biedronia.

UjSport

Jedna kwarta

Rozmowa z Jarosławem Mokrosem, skrzydłowym Energi Czarnych Słupsk, po porażce w Berlinie z Albą w meczu sparingowym (75:79). Po pierwszej kwarcie Energa Czarni przegrywała wyraźnie z Albą w Berlinie 3:22. Wy­

dawało się, że najemy się dużo wstydu. Kolejne kwarty pokazały, że ten zespół będzie miał charakter.

D O WYNA/ĘCIA

MIESZKANIE 3-POKOJOWE, UMEBLOWANE

W USTCE.

663-553-266

(2)

kraj, świat

środa 3 września 2014 r.

$ Chcesz kupić mieszkanie, wynająć?

Zajrzyj do

naszego serwisu

wwwjęgiodonupl

Napierw dymisja, później premier

POLITYKA | Premier Donald Tusk poda się do dymisji dopiero po spotkaniu z prezydentem Bronisławem Komorowskim. Nie wiadomo jednak, czy dojdzie do niego jeszcze w tym tygodniu.

P

lan działań jest bar­

dzo dokładnie na­

kreślony - mówiła wczoraj rzecznicz­

ka rządu Małgorza­

ta Kidawa-Błońska. - Spotka­

nie Ihska z Platformą, które odbędzie się dziś. Potem spotkanie koalicyjne. Ale naj­

ważniejsza jest rozmowa z prezydentem. Po niej wszystko będzie jasne, do­

kładnie będziemy znali daty i terminy.

Jak dodała, nie wie, czy uda się, by rozmowa z prezyden­

tem odbyła się jeszcze w tym tygodniu. - W tych dniach jest szczyt NATO i pan prezy­

dent jest zajęty tymi sprawa­

mi - tłumaczy. - Po rozmowie z prezydentem, premier po­

da się dymisji - dodała. - Na­

stępnie prezydent poda na­

zwisko osoby, którą desygnu­

je na premiera naszego kraju.

Ta osoba będzie musiała przygotować expose, wystą­

pić w Sejmie, przekonać do siebie posłów.

Szczyt NATO, w którym weźmie udział Komorowski odbędzie się w czwartek i piątek w Newport.

Szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek powie­

działa we wtorek, że prezy­

dent desygnuje nowego pre­

miera po rozmowach z siłami

Wicepremier i minister infrastruktury i rozwoju Elżbieta Bieńkowska wręcza premierowi Donaldowi Tu­

skowi bukiet kwiatów przed posiedzeniem rządu. Według nieoficjalnych informacji wicepremier Bień­

kowska ma zostać wkrótce unijnym komisarzem.

politycznymi, ale ten proces rozpocznie się dopiero po złożeniu dymisji przez Tuska.

Dopytywana, kiedy pozna­

my nazwisko nowego pre­

miera, Małgorzata Kidawa- -Błońska powiedziała: może to być tydzień, 10 dni, albo 5 dni.

Do zmiany na stanowisku premiera, która pociągnie za sobą konieczność dymisji obecnego rządu, musi dojść w związku z wyborem Tuska

na nowego szefa Rady Euro­

pejskiej, obejmie on tę funk­

cję 1 grudnia. Tusk zapowie­

dział, że będzie szefował Platformie Obywatelskiej do 1 grudnia, a później partia będzie musiała sobie radzić z nowym liderem. Tusk, w związku z objęciem funkcji szefa Rady Europejskiej złoży rezygnację z urzędu premie­

ra, jednocześnie podając rząd do dymisji. Po przyjęciu dymisji - zgodnie z konstytu­

cją - to prezydent desygnuje nowego premiera, który pro­

ponuje skład Rady Mini­

strów. W ciągu dwóch tygo­

dni od dnia przyjęcia dymisji poprzedniej Rady Ministrów prezydent powołuje szefa rządu oraz ministrów. Od dnia powołania premier ma dwa tygodnie na przedsta­

wienie Sejmowi programu działania rządu i uzyskanie wotum zaufania dla swojego

gabinetu. (pap)

Więcej sankcji

na rosyjskie firmy

KONFLIKT | UE rozważa ograniczenie niektórym ro­

syjskim firmom państwowym, w tym energetycznym, dostępu do unijnych rynków kapitałowych - wynika z propozycji Komisji Europejskiej i unijnych służb dyplo­

matycznych w sprawie zaostrzenia sankcji wobec Rosji.

Według źródeł dyplomatycznych, nieoficjalny doku­

ment z sugestiami nowych sankcji Komisja Europejska przekazała w poniedziałek wieczorem krajom Unii Euro­

pejskiej. Konkretny projekt ma być gotowy dzisiaj.

Zaostrzenie sankcji sektorowych wobec Rosji za eska­

lację konfliktu na Ukrainie zapowiedział sobotni szczyt UE. Miałyby one dotyczyć obszarów, w których sankcje Unia wprowadziła od 1 sierpnia: przepływu kapitału, eksportu zaawansowanych technologii dla sektora naf­

towego, eksportu sprzętu podwójnego zastosowania dla rosyjskiego sektora obronnego oraz embarga na broń. Wstępne sugestie obejmują m.in. wprowadzenie zakazu finansowania długu (poprzez zakup obligacji, ak­

cji i udzielania pożyczek konsorcjalnych) firmom sektora obronnego i firmom, których głównym obszarem dzia­

łalności jest wydobycie, produkcja i transport ropy oraz produktów naftowych i w których państwo rosyjskie ma większościowe udziały albo pakiet kontrolny. Firmy te są w dużym stopniu uzależnione od finansowania z ze­

wnątrz i objęcie ich sankcjami znacznie zwiększyłoby ciężary ponoszone przez państwo rosyjskie.

KE proponuje też rozważenie zakazu udziału podmio­

tów i obywateli z UE w udzielaniu rosyjskim bankom państwowym pożyczek konsorcjalnych, czyli finansowa­

nych przez grupę banków. Kolejna opcja to zakaz sprze­

daży oraz kupna emitowanych przez rosyjskie banki państwowe obligacji i akcji o terminie wymagalności po­

wyżej 30 dni. Sankcje, które UE wprowadziła od 1 sierp­

nia, dotyczą obligacji i akcji o terminie wymagalności powyżej 90 dni.

Propozycje obejmują też rozszerzenie restrykcji doty­

czących eksportu do Rosji niektórych przedmiotów po­

dwójnego zastosowania (cywilnego i wojskowego) na odbiorców cywilnych. Obowiązujące sankcje zakazują sprzedaży takiego sprzętu odbiorcom wojskowym. Roz­

szerzony mógłby zostać też wykaz sprzętu, którego doty­

czą restrykcje. Według źródeł dyplomatycznych UE roz­

waża też sankcje symboliczne, jak wykluczenie Rosji z udziału w ważnych imprezach kulturalnych i sporto­

wych, np. mistrzostwach świata w piłce nożnej w 2018 r.

czy wyścigach Formuły 1. Na pewno rozszerzona zosta­

nie też lista osób i podmiotów objętych sankcjami wizo­

wymi i finansowymi za wspieranie prorosyjskich separa­

tystów na Ukrainie. Konkretne propozycje w sprawie za­

ostrzenia sankcji KE przedstawi w środę, a w piątek UE powinna podjąć decyzje o wprowadzeniu restrykcji.

(pap)

IPN wznowił poszukiwania ofiar komunizmu na Łączce

W A R S Z A W A | Wśród osób, których szczątków IPN wciąż poszukuje, są generał August Emil Fieldorf i rotmistrz Witold Pilecki.

Instytut Pamięci Narodowej wznowił we wtorek poszuki­

wania ofiar zbrodni komuni­

stycznych na Łączce Cmenta­

rza Wojskowego w Warszawie.

Mają potrwać ok. 10 dni. Pod­

czas prac planowane jest osta­

teczne wyznaczenie granic dawnego pola, gdzie dokony­

wano tajnych pochówków żoł­

nierzy podziemia niepodległo­

ściowego. Prawdopodobnie dojdzie też do kolejnych ekshu­

macji szczątków ofiar komuni­

stycznej bezpieki. Poszukiwa­

nia będą prowadzone w tych

miejscach Łączki, gdzie nie znajdują się współczesne na­

grobki, wybudowane w latach 80. W latach 1948-1956 funkcjo­

nariusze Urzędu Bezpieczeń­

stwa ukryli na Łączce ciała kil­

kuset zmarłych i straconych w więzieniu przy ul. Rakowiec­

kiej w Warszawie.

Do tej pory poszukiwania na Łączce IPN prowadził wspólnie z Radą Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, tym razem do tych prac włączy się pion śled­

czy instytutu, który w tej spra­

wie w sierpniu br. wszczął

śledztwo dotyczące zbrodni ko­

munistycznej. Czynności śled­

cze prowadzi prokurator IPN Marcin Gołębiewicz, naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie.

- Udział w czynnościach bio­

rą biegli z zakresu medycyny sądowej, antropologii, arche­

ologowie, korzystamy też z fa­

chowej pomocy prof. Krzyszto­

fa Szwagrzyka - mówił Gołębie­

wicz. - W przypadku ujawnie­

nia szczątków ludzkich, posta­

nowienie dotyczące prac obej­

muje zarządzenie ich ekshu­

macji, a następnie przeprowa­

dzenie kompleksowych badań sądowo-lekarskich. W dalszej perspektywie będziemy prowa­

dzili badania genetyczne zmie­

rzające do identyfikacji tychże szczątków - dodał prokurator.

Pierwsze poszukiwania ofiar terroru komunistycznego na Łączce rozpoczęły się latem 2012 r. i były kontynuowane w 2013 r. Odnaleziono wówczas szczątki 194 osób, z których 28 zidentyfikowano. Udało się ustalić tożsamość m.in. wybit­

nych dowódców AK, w tym mjr.

Zygmunta Szendzielarza ps.

Łupaszka oraz mjr. Hieronima Dekutowskiego ps. Zapora.

- To kolejne wyzwanie: bę­

dziemy starali się przekopać kolejny obszar ziemi, który po­

zwoli nam, i na to liczymy, na ujawnienie kolejnych szcząt­

ków ofiar komunizmu. TUtaj ciągle gdzieś spoczywają szczątki ponad 90 ludzi, któ­

rych nie udało się wydobyć, a o których wiemy, że zostali uśmierceni w tym okresie - tłu­

maczył prof. Szwagrzyk. (pap)

zidentyfikowano dzięki temu 28 zamordowanych żołnierzy

BYtY WICEPREZYDENT WROCŁAWIA USŁYSZAŁ WCZORAJ W PROKURATURZE ZARZUTY KORUPCYJNE

Zarzuty korupcji postawiła we wtorek wrocławska prokuratura byłemu wiceprezydentowi Wro­

cławia Michałowi J. oraz Toma­

szowi G. - właścicielowi firmy Dy- namicom, która organizowała w 2012 r. imprezy masowe na zlece­

nie miasta. J., który był odpowie­

dzialny m.in. za nadzór nad bu- ( W f W d n u m Eu.CP 2QR j o : .

stał odwołany ze stanowiska wiceprezydenta w październiku 2012. Według lokalnych mediów zarzuty mają dotyczyć wspólnych wyjazdów urlopowych J. i G. do egzotycznych krajów, gdy Dyna- micom skutecznie starał się o or­

ganizację imprez na Stadionie Miejskim, za co odpowiadał były

LmeprezydeoL

„PAPIEROWA" ŁÓDKA WIELKOŚCI ŻAGLÓWKI PRZYPOMINA MIESZKAŃCOM STOLICY 0 ATRAKCJACH WISŁY

Zakotwiczona na Wiśle „Papiero­

wa Łódeczka", będąca projektem artysty Marka Sułka oraz fundacji ŻART pływa sobie po rzece na wy­

sokości Płyty Desantu. Łódka, wy­

glądająca jakby była zrobiona z papieru, jest wielkości żaglówki i waży ponad 200 kg. Jest częścią kampanii „Wisła Warszawa - Ciesz się rzeką".

CO POLSKA ZYSKA NA SZCZYCIE NATO: BRAK STAŁYCH BAZ, JEDNA BRYGADA WOJSK W KRAJACH BAŁTYCKICH

Polska na szczycie NATO w Newport otrzyma zapewnienie o wzmocnię- niu wschodniej flanki Sojuszu po­

przez m.in. bezterminową rotacyjną obecność wojsk sojuszniczych w Eu­

ropie Środkowo-Wschodniej, których siła w ciągu roku ma liczyć ponad jedną biygadę. Rozpoczynający się w czwartek szczyt NATO w Newport będziejedaym; najważniejszych..

wydarzeń w dotychczasowej historii członkostwa Polski w NATO. W Walii mają zostać podjęte decyzje określa­

jące długoterminowe plany Sojuszu w nowych realiach bezpieczeństwa w Europie. Najistotniejsze będzie otrzymanie zapewnienia o wzmoc­

nieniu wschodniej flanki NATO po­

przez trwałą obecność sił sojuszni­

czych (ppr^pap)

(3)

Adoptuj psa lub kota dzięki specjalnemu serwisowi portalu

„Głosu" Cztery łapy. Szukaj na

www.gp24.pl I w * *

1

598488124

w godz. 9.00-17.00 Aleksander Radomski

albander.radomski@mediareqionalne.pl wydarzenia

www.gp24.pl Głos Pomorza środa 3 września 2014 r.

Dziewięcioletnie ofiary

ŚLEDZTWO Słupska prokuratura rejonowa oskarżyła 60-letniego Henryka W. o pedofilię. Mężczyzna odpowie za molestowanie dziewięcioletnich dziewczynek.

Bogumiła Rzeczkowska boqumila.rzeGkowska@mediareqionalne.pl

- Prokuratura Rejonowa w Słupsku oskarżyła 60-let- niego Henryka W., miesz­

kańca powiatu słupskiego, któremu przedstawiono za­

rzuty dopuszczenia się in­

nych czynności seksualnych wobec małoletnich poniżej piętnastego roku życia. Po­

krzywdzone przez oskarżo­

nego dziewczynki miały po dziewięć lat. O zdarzeniach powiadomiły matki dziew­

czynek - informuje Jacek Ko­

rycki, rzecznik słupskiej pro­

kuratury okręgowej. - Za to grozi kara pozbawienia wol­

ności od dwóch do dwu­

nastu lat.

Obie pokrzywdzone po­

chodzą z malej wsi. Jako pierwsza zawiadomienie o przestępstwie złożyła mama dziewczynki, która jest kole­

żanką wnuczka Henryka W.

z sąsiedztwa.

- Jej córka, płacząc, opo­

wiedziała, co wydarzyło się w altance Henryka W. Z tej relacji wynika, że mężczyzna dotykał ją w miejscach in­

tymnych. Przestał, gdy do al­

tanki wszedł jego wnuczek

- mówi prokurator Korycki.

- Później Henryk W. to samo robił koleżance pierwszej po­

krzywdzonej. Zawołał dziew­

czynkę do sypialni, swojemu wnuczkowi kazał oglądać bajkę i zamknął drzwi.

Jednak pokrzywdzona wy­

rwała mu się i uciekła.

Mężczyzna wołał jeszcze przez okno, by wróciła. Od tamtej pory obie dziew­

czynki boją się Henryka W. i unikają z nim kontaktu.

Pokrzywdzone zeznawały w obecności psychologa, który uznał, że mówią prawdę. Natomiast biegli

psychiatrzy, którzy badali oskarżonego, w wydanej opinii stwierdzili, że w czasie ich popełniania miał ograni­

czoną w stopniu znacznym zdolność rozpoznania ich znaczenia i kierowania swym postępowaniem. Henryk W.

w przeszłości doznał stłu­

czenia mózgu. Oskarżonym z tak ograniczoną poczytal­

nością sąd może nadzwy­

czajnie złagodzić karę.

- Henryk W. nie przyznał się do popełnienia zarzuco­

nych mu czynów. Stwierdził jedynie, że dzieci bawią się z jego wnukiem - dodaje

rzecznik prokuratury. - Oska­

rżony jest pod dozorem po­

licji i ma zakaz kontakto­

wania się z pokrzyw­

dzonymi.

To, niestety, kolejny przy­

padek oskarżenia o pedofilię.

W ubiegłym tygodniu przed słupskim sądem okręgowym rozpoczął się proces 58-let- niego Ryszarda M. z Lęborka, który odpowiada za wyko­

rzystanie seksualne dwóch dziewcząt i zgwałcenie jednej z nich. Lęborska prokuratura zarzuciła mu także to, że po­

pełniając te czyny, wykorzy­

stał stosunek zależności

względem pokrzywdzonych.

Ryszard M. jest wujkiem po­

krzywdzonych.

Z kolei w poniedziałek słupski sąd okręgowy przedłużył o trzy miesiące tymczasowe aresztowanie Marcinowi M. W lipcu mężczyzna został skazany za pedofilię na karę dwóch lat i ośmiu miesięcy więzienia.

Odpowiadał za to przestęp­

stwo w warunkach recydywy.

W chwili popełniania czynów także miał znacznie ograniczoną poczytalność.

Od wyroku odwołała się pro­

kuratura. a

Wawrowski vs. Gessler. Celebrytka też oskarża menadżera

Z WOKANDY Wczoraj w kolejnym dniu procesu Magdaleny Gessler zeznawali pierwsi świadkowie. Co ciekawe, oskarżyciel prywatny Mirosław Wawrowski także stał się oskarżonym.

Rozprawa toczy się za za­

mkniętymi drzwiami. Jednak z wokandy wynika, że strony podchodzą do siebie z całą procesową wzajemnością.

Nie dość, że w sprawie nie doszło do ugody, to wojna rozpoczęła się na dobre.

Oskarżona Magdalena Ges­

sler jest jednocześnie oska­

rżycielką prywatną, dlatego że oskarżyciel prywatny Mi­

rosław Wawrowski został przez nią oskarżony. Walczą prawnicy, bo wczoraj nie było w sądzie ani gwiazdy Kuchennych Rewolucji, ani menadżera Doliny Charlotty.

Proces to ciąg dalszy awantury z maja ubiegłego roku, gdy Gessler w czasie Kuchennych rewolucji Słupsku zmieniała pub Wi­

king w Kurnik i zatrzymała

Przed salą rozpraw w słupskim sądzie rejonowym. Fot Łukasz Capar

się w hotelu w Dolinie Char­

lotty.

W czasie spotkania z dziennikarką „Głosu" cele- brytka zmieniła temat roz­

mowy i sama zaczęła opo­

wiadać o tym, co przytrafiło się jej w hotelu. Zarzuciła niekompetencje recepcjo­

nistkom i menadżerowi. Ża­

liła się, że recepcja zaaresz­

towała jej bagaże.

Hotel miał swoją wersję wydarzeń. Pracownicy twier­

dzili, że Magda Gessler ubli­

żała personelowi, odmówiła zapłacenia rachunku, doma­

gała się odszkodowania za nieodpowiedni apartament czy konieczność zmiany po­

koju. Wawrowskiego określiła jako „prowincjonalnego snoba", a w kontekście festi­

wali w Dolinie Charlotty miała powiedzieć o nim

„sam jest chyba gwiazdą rocka". W mediach zawrzało.

Po tym najpierw Waw­

rowski oskarżył Gessler - o pomówienie, które może w opinii publicznej narazić Wawrowskiego na utratę za­

ufania potrzebnego do pro­

wadzenia działalności, także działania na szkodę spółki Tourtrend, która jest właści­

cielem kompleksu hotelo­

wego Dolina Charlotty. Drugi zarzut oskarżenia to pu­

GŁOS

Dziennik Pomorza Dyrektor zarządzający oddziału Piotr Grabowski

Redaktor naczelny Krzysztof Nałęcz Zastępcy

Przemysław Stefanowski, Bogdan Stech (internet) Ynona Husaim-Sobecka

media regionalne

Wydawca:

Media Regionalne Sp. o.o.

ul. Domaniewska 45,02-672 Warszawa Drukarnia

Media Regionalne

ul. Słowiańska 3a, 75-846 Koszalin tel.943403598,dmlamia@mediaregionalne4)l

IZBA WYDAWCÓW PRASY

Głos Koszaliński - www.gk24.pl ul. Mickiewicza 24

75-004 Koszalin

tel. 94 347 35 99 fax 94 347 35 40 tel. reklama 94 347 3512 redakcja.gk24@mediaregionalne.pl reklama.gk24@mediaregionalne.pl Gtos Pomorza - www.gp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19 76-200 Słupsk

tel.598488100 fax598488104 tel. reklama 59 848 8101 redakqa.gp24@mediaregionalne.pl reldama.gp24@mediaregionalne.pl Głos Szczeciński - www.gs24.pl ul. Nowy Rynek 3

71-875 Szczecin

tel. 914813 300 fax 9143 34 864 tel. reklama 9148133 92 redakqa.gs24@mediaregionalne.pl reklama.gs24@mediaregionalne.pl PRENUMERATA:

tel. 94 34 73 537

l i t B L Mini Lotto z 1.09 0

6,7,9,16,34 Kaskadazl.09 1,2,4,5,6,9,10,19,20,21, 22,24

Multi Multi z1.09go<Ł21.40 3,16,17,20,24,30,32,35,36, 41,43,52,53,54,56,61,62,63, 66,72 Plus 17

Multi Multi z2.09godz14 7,12,16,17,23,24,31,33,42, 44,51,54,56,57,58,60,62,63, 67,78 Plus 12

KUPKYWaHIT

Atak epilepsji

za kółkiem i kolizja

Ż HHKJł Mężczyzna siedzący za kierownicą hyundaia miał atak padaczki.

Na podstawie art. 25 ust. 1 pkt 1 b ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych Media Regionalne Sp. z o.o.

zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w „Głosie Dzienniku Pomorza* jest zabronione bez zgody Wydawcy.

kies średni zmiana EUR 4,2120 +0,05 A USD 3,2112 +0,24 • CHF 3,4881 -0,06 • GBP 5,3111 -0,28 •

Z powodu ataku stracił pa­

nowanie nad autem, zjechał na pobocze i uderzył w re­

nault megane. Do zdarzenia doszło wczoraj na drodze krajowej nr 20 w okolicy miejscowości Półczno.

- Kierowca hyundaia zo­

stał odwieziony do szpitala na badania. W drugim sa­

mochodzie nikogo nie było - informuje Michał Gawroń­

ski, rzecznik prasowy Ko­

mendy Powiatowej Policji w

bliczne zniesławienie i znie­

ważenie za pomocą środków masowego komunikowania.

Trzeci - wulgarne wypo­

wiedzi wobec Wawrowskiego i personelu.

Jeszcze wiosną na kory­

tarzu sądowym wymieniano uprzejmości, a Gessler wręcz przyznała się Wawrow- skiemu, że „chyba jakiś diabeł w nią wstąpił". Tym­

czasem do ugody nie doszło.

Teraz okazuje się, że oska­

rżona także oskarża. O co?

Wiadomo będzie dopiero na ogłoszeniu wyroku.

Wczoraj zeznawali świad­

kowie, którzy przed rokiem pracowali w hotelu. Jednak to nie koniec dowodów, bo sąd już wcześniej wyznaczył kolejne terminy rozpraw.

BOGUMIŁA RZECZKOWSKA

P I A N O i I I I

I Wczoraj mogłeś przeczytać

291

Bytowie. Pytamy, czy osoba chora na epilepsję powinna kierować samochodem?

- Mężczyzna miał ważne prawo jazdy. Thidno mi w tej chwili powiedzieć, czy dostał je przed powstaniem cho­

roby, czy też po. Dopiero to wyjaśniamy. Najprawdopo­

dobniej będziemy wniosko­

wali o przeprowadzenie badań kierowcy - oznajmia Gawroński.

(ANG)

I artykułów opublikowanych j w Piano systemie zakupu treści jj w intemecie www.gp24.pl/piano.

K O N D O L E N C J E

W y r a z y g ł ę b o k i e g o współczucia k o l e ż a n c e

Iwonie Wasielewskiej

z p o w o d u ś m i e r c i

Mamy

składają Dyrekcja, G r o n o P e d a g o g i c z n e i Pracownicy

I V L i c e u m Ogólnokształcącego w Słupsku

L E N C J E / P O D Z I Ę K O W A N I A 557514K03A

"Ci, których kochamy, nie umierają nigdy, bo miłość to nieśmiertelność"

Z głębokim żalem zawiadamiamy, że 1 września 2014 roku w wieku 90 lat odeszła od nas na zawsze nasza ukochana

Mama, Teściowa, Babcia i Prababcia

śp. Wanda Galas

Msza św. żałobna odprawiona zostanie 5 września 2014 roku (piątek) o godz. 7.30 w kościele pw. Najświętszego Serca Jezusowego

w Słupsku. Ceremonia pogrzebowa odbędzie się na Starym Cmentarzu. Wystawienie w kaplicy o godz. 12.10.

Wyprowadzenie do miejsca spoczynku o godz. 12.40.

s Pogrążona w smutku rodzina z

Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w dniu 2.09.2014 r. odszedł

Śp. Aleksander Głodkowski

lat 94

Ceremonia pogrzebowa odbędzie się 5 września na Starym Cmentarzu. Wystawienie w kaplicy o godz. 13:30,

wyprowadzenie do miejsca spoczynku o godz. 14:00.

Pogrążona w żalu rodzina

"Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych."

ks. Jan Twardowski Panu Grzegorzowi Gurłaczowi

i Jego Rodzinie

wyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci

Taty

składa Maciej Kobyliński Prezydent Miasta Słupska

(4)

wydarzenia

środa 3 września 2014 r. Głos Pomorza www.gp24.pl

Masz ciekawą informację albo coś Cię bulwersuje?

Napisz

alarni@gp24.pl

Onkolodzy w Ustce

ROZMOWA z dr. med. Zoranem Stojcevem.

To dla nas dobrze i źle.

KOMUNIKACJA Od 1 września Słupsk stracił kilka ważnych kolejowych połączeń sezonowych.

To nie koniec kolejowych zmian w tym roku. Pasażerowie kolei rewolucję przeżyją w grudniu.

Zoran Stojcev (z lewej) podczas poprzedniego zjazdu

onkologów. Fot. Łukasz Capar

Zoran Stojcev jest ordyna­

torem chirurgii ogólnej, on­

kologicznej i naczyniowej słupskiego szpitala i organi­

zatorem 11. Usteckich Dni Onkologicznych, które od­

będą się 5-7 września.

- Tematem przewod­

nim spotkania onkolo­

gów jest genetyka w le­

czeniu nowotworów...

- Staramy się wybierać na te spotkania tematy trudne rzadko podejmowane, takie na których znają się wybitni specjaliści, którzy mogą się podzielić swoją wiedzą i do­

świadczeniem. Takim jest właśnie genetyka, w Polsce dość rzadko wykorzysty­

wana w leczeniu. Głośno się o niej zrobiło m.in. przy okazji decyzji Angeliny Jolie, która profilaktycznie pod­

dała się mastektomii piersi, bo w jej rodzinie były przy­

padki nowotworów. Tym­

czasem my takie profilak­

tyczne mastektomie robiliśmy już wcześniej. Ro­

bimy to oczywiście z rekon­

strukcją piersi. Te operacje są uzasadnione, bo u czterech naszych pacjentek w wycię­

tym materiale rozwijał się guz, choć badania USG i mammograficzne wcześniej tego nie wykryły. Badania DNA wykorzystuje się też w przypadku rodzinnej polipo- watości jelita grubego. Tę sesję poprowadzi specjalista w tej dziedzinie prof. Jan Lu­

biński z UM w Szczecinie.

- Na warsztaty nato­

miast kupuje pan woło­

wą wątrobę?

- Tak, prof. Nagy Habib z Londynu pokaże na niej wy­

korzystanie nowoczesnego urządzenia do resekcji wątroby i spalania guzów, które chce zakupić też nasz szpital. Natomiast już w czwartek zaprosimy lekarzy na warsztaty laparoskopowej operacji jelita grubego w na­

szym szpitalu. Będzie uczest­

niczył znakomity prof. Wie­

sław Tarnowski z Warszawy.

- Będziecie mówić też o powikłaniach chirurgicz­

nych i onkologicznych w le­

czeniu nowotworów.

- To będzie specjalna wspólna sesja chirurgów ogólnych i chirurgów onko­

logów, którą poprowadzi prof. Grzegorz Wallner, prezes Towarzystwa Chi­

rurgów Polskich. Spotykamy się, aby ujednolicić stan­

dardy w leczeniu onkolo­

gicznym i wypracować me­

tody współpracy między tymi towarzystwami chi­

rurgii ogólnej i onkolo­

gicznej. Wypowiedzą się światowej klasy eksperci. Za­

prezentujemy też książkę

„Powikłania chirurgii onko­

logicznej: występowanie - leczenie" pod redakcją prof.

dr. hab. med. Andrzeja Sza- włowskiego, której jestem współautorem.

- UDO to również sesja dla pielęgniarek.

- I tym razem weźmie w niej udział aż 150 pie­

lęgniarek z całego regionu.

Jej temat to rak piersi.

ROZMAWIAŁA MONIKA ZACHARZEWSKA

Michał Szymajda

michaLszymajda@mediaregionalne.pl

Kilka tygodni temu pisa­

liśmy, że dzięki urucho­

mieniu od grudnia szybkich połączeń składami pendo- lino pomiędzy Gdynią a War­

szawą, Krakowem i Katowi­

cami skróci się także czas jazdy pociągiem ze Słupska do stolicy i miast na po­

łudniu kraju. I tak prawdo­

podobnie się stanie, chociaż są też negatywne strony wprowadzenia na tory tego pociągu.

Między innymi takie, że od 15 grudnia trasa popular­

nego porannego pociągu TLK Pobrzeże zostanie skrócona do Warszawy, choć do tej pory jeździł on przez stolicę aż do Krakowa. Od

zimy Słupsk i Lębork, poza sezonem będzie więc łączyć z Krakowem tylko jeden po­

ciąg nocny. Aby dostać się koleją do Małopolski, będziemy musieli się prze­

siadać w Trójmieście lub w stolicy. Na pocieszenie trzeba jednak dodać, że TLK Po­

brzeże trasę Słupsk - War­

szawa pokona w około 5 i pół godziny. To o półtorej go­

dziny szybciej niż obecnie.

Jeśli zdecydujemy się na jazdę pociągiem SKM do Gdyni i przesiadkę na pen- dolino, będzie jeszcze szyb­

ciej, ale zapewne też sporo drożej. Z PKP intercity płyną też dobre informacje. Firma, która zmaga się z ucieczką klientów do innych środków transportu, od końca wrze­

śnia zacznie premiować tych,

którzy na zakup biletów zde­

cydują się z wyprzedzeniem przez internet. Na przykład:

kupując bilet dwa tygodnie przed podróżą, będzie można zaoszczędzić nawet 40 proc. ceny biletu. Zmiany nie ominą też rozkładu SKM- ki. - SKM będzie starała się tak zorganizować komuni­

kację na trasie Słupsk Gdynia, aby przesiadki na pendolino w Trójmieście były możliwe - mówi Marcin Głu- szek, rzecznik prasowy SKM Trójmiasto. Na razie za wcze­

śnie by mówić o konkretnym rozkładzie jazdy, pamiętać jednak trzeba, że dużo zależy od dobrej woli zarządcy torów, a pomiędzy Wejhe­

rowem i Słupskiem wciąż jest tylko jeden tor, który unie­

możliwia mijanie się poci­

ągów poza stacjami - dodaje Głuszek.

Póki trwa remont stacji Gdańsk Wrzeszcz, przyspie­

szone SKM-ki pod nazwą Sprinter, wciąż będą kończyć bieg w Gdyni Głównej. Do­

piero po nowym roku dotrą do nowego przystanku Gdańsk Śródmieście, a może nawet do Pruszcza Gda­

ńskiego. Nowa stacja budo­

wana jest częściowo ze środków Unii Europejskiej. Z tych samych środków mo­

dernizuje się wagony, z których część, znacznie cichsza i wygodniejsza, kur­

suje już do Słupska. Dzięki wprowadzeniu biletów do­

bowych na całą sieć SKM po całej trasie możemy poru­

szać się przez 24 godziny za 29 złotych. M

Ogrodnicy w maskach sadzą w mieście kwiatki

SPOŁECZEŃSTWO Anonimowo sadzą w Słupsku kwiaty. W mieście zaczął działać SZOK. Chodzi im o to, żeby upiększyć rzeczywistość.

W naszym mieście w ostatnich dniach powstał Słupski Zamaskowany Od­

dział Kwiatowy, czyli w skrócie SZOK. To niefor­

malna grupa zapaleńców, którzy w wolnym czasie i za własne pieniądze sadzą w mieście kwiaty. Grupa ma profil na Facebooku, ale nie chce ujawniać nazwisk swoich członków.

Pierwszy wpis na portalu pojawił się 25 sierpnia. Wó­

wczas grupa posadziła kwiaty na skarpie koło Słupi w pobliżu Spichlerza Rich­

tera. - Chodzi nam o to, żeby upiększyć nieco otaczającą nas miejską rzeczywistość - wynika z wpisów członków SZOK-u. Dzień później kwiaty pojawiły się na traw-

Kwiatki posadzone przez zamaskowanych słupszczan. Fot. Łukasz Capar

niku przy ul. Tuwima, nieda­

leko kawiarni DomÓwka. Na zdjęciach widać, że grupa działa po zmroku.

Przy sadzonych przez za­

paleńców kwiatach stoją ta­

bliczki, z których wynika, że nieformalny ruch jest wspie­

rany przez kwiaciarnię La­

wendową z al. 3 Maja. - Kilka

dni temu do naszej kwia­

ciarni przyszło kilka zama­

skowanych osób. W pierw­

szej chwili się nawet przestraszyłam, ale szybko wytłumaczyli mi, dlaczego mają zasłonięte twarze.

Członkowie oddziału pytali, jakie kwiaty najlepiej sadzić o tej porze roku. Ostatecznie zdecydowali się na wrzosy, dzwonki i begonie. Pomysł tej akcji bardzo mi się spodobał, więc udzieliłam grupie rabatu. Z tego, co wiem, ich działalność ma być cykliczna i kwiaty będą się pojawić także w kolejnych miejscach - mówi Magda­

lena Mierzejska, współwła­

ścicielka kwiaciarni Lawen­

dowej.

FILIP PIETRUSZEWSKI

Korupcja przy szkolnej tablicy? U nas zdaniem dyrektorów jej nie ma

EDUKACJA Toczy się dyskusja o korupcji w polskich szkołach. Fundacja Polska bez Korupcji przygotowała raport w tej sprawie. Dyrektorzy szkół mówią: problem nie istnieje.

Fundacja Polską bez Ko­

rupcji w Polskiej Agencji Pra­

sowej zorganizowała konfe­

rencję prasową, na której zaprezentowała raport o ko­

rumpowaniu nauczycieli i dyrektorów szkół przez wy­

dawców podręczników. We­

dług fundacji niedopusz­

czalne są praktyki polegające na przekazywaniu szkołom laptopów, projektorów lub tablic elektronicznych w za­

mian za deklaracje umiesz­

czania w wykazie podręcz­

ników tych samych książek przez kilka lat. Polska bez Ko­

rupcji dotarła do 950 umów, które budzą jej zastrzeżenia.

Wśród nich znalazła się m.in. umowa kupna-sprze­

daży tablicy multimedialnej i notebooka za symboliczną złotówkę podpisana przez dyrektora jednej z usteckich

szkół. Dokument zakładał, że szkoła będzie korzystać z podręczników tego samego wydawcy przez trzy lata. Z kolei jedna ze szkół w Lęborku otrzymała projektor multimedialny w zamian za

„wyrażenie przez szkołę chęci korzystania z podręcz­

ników wydawnictwa przez trzy i pół roku".

W Polsce miały mieć miejsce także nieudowod- nione przypadki wręczania łapówek.

- O wyborze podręcznika powinny decydować jedynie względy merytoryczne. Pod­

pisywanie umów przez dy­

rektorów szkół z wydawnic­

twami jest nielegalne. To łamanie prawa oświatowego.

Dyrektor nie może w imieniu nauczycieli decydować o wy­

borze podręcznika - mówi

Mateusz Górowski z Fun­

dacji Polska Bez Korupcji.

Dyrektorzy szkół ze Słupska, z którymi rozma­

wialiśmy, o problemie sły­

szeli, ale osobiście z korup­

cyjnymi propozycjami nigdy się nie spotkali.

- Dwa lata temu w Słupsku odbyło się spotkanie dyrektorów szkół z przedsta­

wicielem urzędu skarbo­

wego, który tłumaczył nam, że przyjmowanie przez na­

uczycieli od wydawnictw bonów na książki albo in­

nych upominków jest nie­

zgodne z prawem. My później te zastrzeżenia prze­

kazaliśmy nauczycielom - tłumaczy Mariusz Doma­

ński, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 2 w Słupsku.

- Słyszałam o takich sytu­

acjach, ale sama się z nimi nigdy nie spotkałam. Trzeba sobie zadać pytanie, co to jest korupcja. Jeżeli wydaw­

nictwo proponuje nauczy­

cielowi laptopa w zamian za to, że on wybierze jego ksi­

ążki, to sytuacja jest oczywi­

ście naganna. A jeżeli szkoła jako instytucja miałaby otrzymać projektor multi­

medialny w zamian za wybór dobrego podręcznika? W ta­

kiej sytuacji miałabym wąt­

pliwości, jednak jeszcze raz zaznaczam, że nigdy się z taką propozycją nie spo­

tkałam - mówi Jolanta Wi­

śniewska, dyrektor Gimna­

zjum nr 2 w Słupsku. - Kilka lat temu przedstawiciele handlowi pojawiali się w szkole częściej niż obecnie.

Teraz wydawnictwa promują się przede wszystkim przy­

syłając egzemplarze swoich książek do szkół - zauważa Wiśniewska.

-W mojej szkole, odkąd je­

stem dyrektorem, czyli od dwóch lat, takie propozycje nie padły. Czasami wydaw­

nictwa oferują nam kalen­

darze albo druki dyplomów, ale ich nie przyjmujemy, bo nie są nam potrzebne - mówi Bogdan Leszczuk, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 10 w Słupsku. - Wcześniej, gdy byłem dyrektorem wy­

działu oświaty, to docierały do mnie sygnały, że problem istnieje, ale zawsze były to ogólniki, z których niewiele wynikało - dodaje Leszczuk. W lipcu weszła w życie no­

welizacja ustawy o systemie oświaty. Zgodnie z nowymi przepisami nauczyciele od wydawców nie mogą.nieod­

płatnie przyjmować nawet podręczników metodycz­

nych. Zakazane jest ofero­

wanie jakichkolwiek korzyści w zamian za wybór mate­

riałów edukacyjnych. Wcze­

śniej, w 2012 roku, większość wydawców przyjęła Kodeks Dobrych Praktyk, który za­

brania wydawcom przekazy­

wania szkołom sprzętu elek­

tronicznego.

Należy również dodać, że od roku szkolnego 2015/16 decyzję o wyborze podręcz­

nika będzie podejmować nie nauczyciel, a dyrektor szkoły na podstawie opinii zespołu nauczycieli uczących danego przedmiotu.

Wszystkie klasy w szkole będą musiały więc korzystać z tego samego zestawu pod­

ręczników.

FIUP PIETRUSZEWSKI

Cytaty

Powiązane dokumenty

Faktem jest jednak, że OZE mimo braku regulacji już teraz cieszą się coraz więk­. szym zainteresowaniem osób budujących i remontujących budynki jedno-

Z MIASTA Już dwa tygodnie nie możemy korzystać z windy i tak będzie jeszcze przez miesiąc - skarży się lokator wieżowca przy ul?. - Jak długo może

tycy uważają, że siły rosyjskie dążą do zdobycia drogi lądowej na półwysep, na który z Rosji można obecnie dostać się wy­.. łącznie przez przeprawę

ku września można głosować na projekty obywatelskie, które mogą być zrealizowa­.. ne w ramach

Dziennikarze ukuli nawet teorię, że jeśli Wlazły zachowuje się jak gbur, to znaczy, że jest w wy­.. sokiej formie, a jeśli jest akurat sympatyczny, to znaczy, że

cjują powstawanie kropel deszczu, z którymi opadają na dół - twierdzą badacze zajmujący się tworzeniem chmur. Bez tlenu nie byłoby i nas O tym, że mikroby mogą być

niem auta może być bardzo wiele, ale zazwyczaj sprawny mechanik jest w stanie szybko usterkę zdiagno- zować i naprawić. Bywa jednak tak, że po­. mimo w pełni sprawnych

- Może wakacje mogłyby potrwać jeszcze jakieś dwa tygodnie, ale specjalnie nie żałuję, że się już kończą - mówi Kasia Reichert, która od dzisiaj jest