• Nie Znaleziono Wyników

Głos Pomorza, 2014, wrzesień, nr 209

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Pomorza, 2014, wrzesień, nr 209"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

Dziś

Świętowanie nagrody było obowiązkowe

Nagroda Rady Europy, którą otrzymało miasto, miała być radosna. Dla niektórych była to jednak radość obowiązkowa. Udział młodzieży to jeden z warunków otrzymania nagrody.

Eksplozja w domu mogła być celowym działaniem

Do potężnego wybuchu doszło w sobotę przy ulicy Różyckiego w Lęborku. Dotarliśmy do nowych ustaleń śledczych.

Te są szokujące. Do eksplozji icn zdaniem mogło dojść celowo, bo nagromadzenie gazu w budynku było ogromne.

GŁOS POMORZA

Wtorek 9 września 2014 r.

www.gp24.pl Redaktor wydania: Grzegorz Hilaredd ROK VIII - ISSN 0137-9526 Indeks 348570 • Wydanie A • Nakład 53.313 egz. nr 209 (2325) Cena w prenumeracie 1,32 zł Cena 2,00 zł (z 8% VAT)

Zatrzymany za napad W W 1 na taksówkarza

ŚLEDZTWO Wczoraj słupscy policjanci zatrzymali podejrzewanego o napad z nożem na taksówkarza.

Dzisiaj 23-letni mieszkaniec Redzikowa zostanie przewieziony na przesłuchanie do prokuratury.

POWIAT SŁUPSKI

Tragedia na drodze

W

czoraj około godziny 17 doszło do tragicznego wypadku w okolicach Gogo- lewka. Kobieta, która kiero­

wała fiatem cinquecento, z niewyjaśnionych przyczyn zjechała na przeciwległy pas jezdni i uderzyła w przy­

drożne drzewo. Na miejsce wezwana została karetka po­

gotowia. Kobiety nie udało się uratować. Miała 55 lat. Je­

chała sama. (DA)

PRAWO

Bogumiła Rzeczkowska

boqumila.rzeGkowska@mediareqionalne.pl

T

o niewątpliwie duży sukces słupskiej policji.

Jednak kryminalni nie chcieli się nim chwalić. Za­

pewniali jedynie, że dotarli do właściwej osoby. Wczoraj 23-letni mieszkaniec Redzi- kowa, karany wcześniej za drobne przestępstwo, był przesłuchiwany w komen­

dzie. Dzisiaj zostanie prze­

wieziony do prokuratury.

Jeśli potwierdzą się mocne dowody zebrane przez poli­

cjantów, 23-latek zostanie aresztowany przez sąd.

- Dopiero po przesłu­

chaniu podejmiemy wszelkie decyzje - oświadcza Dariusz Iwanowicz, słupski proku­

rator rejonowy.

Tadeusz K., 67-letni słupski taksówkarz, stał się ofiarą bandyckiego napadu z nożem w nocy ze środy na czwartek. Stał w okolicy dworca. O godz. 1.04 z cen­

trali korporacji dostał we­

zwanie na ulicę Grun­

waldzką 8. Stamtąd ruszył z klientem. Nożownik zaata­

kował go na Konarskiego.

Zranił go w szyję, oko, głowę.

Ukradł pieniądze, kluczyki do mercedesa i dokumenty.

Tadeusz K. doczołgał się do najbliższego domu. Po­

mogła mu kobieta wycho­

dząca z klatki, która wezwała pomoc. Pokrzywdzony trafił na oddział intensywnej opieki medycznej. Wiedział jedynie, że sprawca był jeden. A ten przepadł. Jednak

| k r ; i

Koniec Tuska

Dziś odchodzi z rządu premier Donald Tusk. Jego następcą ma być Ewa Kopacz.

9 5 2 1 2 1

Kryminalni zatrzymali 23-latka z Redzikowa. Fot. Policja

nie na długo. W poniedziałek rano do jego domu dotarli policjanci.

Słupska prokuratura rejo­

nowa zaraz po napadzie wsz­

częła śledztwo w sprawie rozboju z niebezpiecznym narzędziem. Dzisiaj poli­

cjanci są już pewni, że 23- latek ranił taksówkarza nożem. To jedyny szczegół, jaki ujawnia Robert Czer­

wiński, rzecznik słupskiej po­

licji.

- Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania sprawcy tego rozboju. Dzia­

łania prowadzono wieloto­

rowo. Jedni funkcjonariusze pracowali na miejscu zda­

rzenia, inni w terenie. Zabez­

pieczono ślady i przesłuchi­

wano kolejne osoby, które mogły naprowadzić na jaki­

kolwiek ślad sprawcy. Krymi­

nalni działali operacyjnie - mówi ogólnie rzecznik.

- Działania policjantów i dobre rozpoznanie środo­

wiska doprowadziły do wy­

typowania osoby mającej związek z tym przestęp­

stwem. W poniedziałek rano śledczy weszli do jednego z mieszkań pod Słupskiem.

Tam zatrzymany został 23- letni mieszkaniec powiatu słupskiego. Mężczyzna był zaskoczony. Nie krył zdzi­

wienia szybką i zdecydo­

waną akcją funkcjonariuszy.

Robert Czerwiński pod­

kreśla, że zebrany w sprawie obszerny materiał dowo­

dowy jednoznacznie wska­

zuje, iż zatrzymany 23-latek jest osobą podejrzewaną o

dokonanie rozboju na tak­

sówkarzu.

Za rozbój z niebez­

piecznym narzędziem grozi mu kara od trzech do 15 lat więzienia.

Wczoraj pokrzywdzony Tadeusz K. został wypisany ze szpitala. Przeszedł ope­

rację oczu, ma złamaną od uderzeń podstawę czaszki, pozszywaną głowę i szyję.

- Tata miał konsultację okulisty i laryngologa. Nie wiadomo, co stanie się z jego wzrokiem. Teraz ma zabu­

rzenia wzroku. Widzi po­

dwójnie i może to być skutek urazów głowy. Także słyszy gorzej od ran zadanych w ucho - mówi pani Iwona, córka taksówkarza. -Tatę od­

wiedził także psycholog.

To już drugi dramat Tade­

usza K. W październiku 2008 roku dwaj młodzi klienci, którzy zamówili kurs do Sy- cewic, zaatakowali go nożem i pistoletem gazowym. Tak­

sówkarzowi udało się uciec, ale strzał poparzył go w twarz. Tamci bandyci zostali zatrzymani po trzech latach, bo sprawa wydała się do­

piero przy okazji innego do­

chodzenia. Marcin P. został skazany na cztery lata wię­

zienia za rozbój z pistoletem.

Mieczysław L., który taksów­

karzowi przystawił nóż do szyi, dostał dwa i pół roku więzienia. - Tata jeździć już na pewno jiie będzie - stwierdza córka, m

Prokuratura obwinia też kierowcę

B

ytowska prokuratura chce kary dla kierowcy ciężarówki, pod którą wje­

chał na deskorolce ośmio­

letni chłopiec. Do sądu w By­

towie trafił właśnie akt oskarżenia. Do tragedii do­

szło ostatniego dnia marca.

Ośmioletni chłopiec jechał na deskorolce po drodze po­

wiatowej w Jeleńczu. W pewnym momencie skręcił w stronę posesji wprost pod ciężarówkę, która poruszała się w tym samym kierunku.

Chłopiec zginął na miejscu.

Ciężarówką kierował 41 -letni mężczyzna. Był trzeźwy.

Sprawę badała bytowska prokuratura rejonowa. - Na­

szym zdaniem kierowca sa­

mochodu specjalistycznego przyczynił się do tego wy­

padku - mówi Małgorzata Borek z prokuratury rejo­

nowej. - Uznaliśmy, że męż­

czyzna nie zachował nale­

żytej ostrożności, widząc nieprawidłowo poruszające się po drodze dziecko.

Chodzi o artykuł 177 pa­

ragraf drugi Kodeksu kar­

nego, który mówi, że jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Kierowca jechał z dozwo­

loną prędkością, ale zdaniem prokuratury powinien na widok dziecka zwolnić.

SYLWIA Lis

Winda na dziesiąte nie dojedzie

Już dwa tygodnie nie możemy ko­

rzystać z windy i tak będzie jeszcze przez miesiąc - skarży się lokator wieżowca przy ul. Batorego 23. - Jak długo może trwać remont? Prze­

cież nie każdy ma siłę wchodzić po schodach na wyższe piętro. W wie­

żowcu są trzy klatki schodowe, ale brak windy odczuwają mieszkańcy.

Do Skandynawii

Są jeszcze miejsca w misjach gospo­

darczych do Norwegii i Danii, które organizuje Pomorska Agencja Roz­

woju Regionalnego w Słupsku. To druga edycja wyjazdów gospodar­

czych, których organizatorem jest Po­

morska Agencja Rozwoju Regional­

nego w Słupsku. Pierwsza odbyła się I w kwietniu.

| E-GgRjfl:

K #

is z k a n i a

m iem

0 0 0 Zt

8 I I R L 1 C C Y

d e v e l o p m e n t

t e l ; 5 9 ^ 2 4 2 4 2 7 www.nowedomy.slupsk.pl 46B714K03A

(2)

kraj, świat

wtorek 9 września 2014 r.

Chcesz kupić mieszkanie, wynająć?

Zajrzyj do

naszego serwisu

www.regiodom.pl

Premier dziś

odchodzi z rządu

POLITYKA | Prezydent itia scenariusz na najbliższe dni, związany ze zmianą gabinetu rady ministrów. Ewa kopacz jest już ofięjalnym kandydatem PO i PSL na premiera.

s

zefowa prezydenc­

kiego biura praso­

wego Joanna Trza­

s k a - W i e c z o r e k , przedstawiła wczo­

raj -scenariusz na najbliższe dni.

- Po złożeniu przez pre­

miera Donalda Tuska dymi­

sji - może to nastąpić po wtorkowym posiedzeniu Ra­

dy Bezpieczeństwa Narodo­

wego - prezydent przyjmie dymisję premiera i Rady Mi­

nistrów, to będzie w czwar­

tek w godzinach popołu­

dniowych - mówi Trzaska- - Wieczorek. - Potem prezy­

dent zaprosi do siebie kan­

dydatkę koalicji na premiera i wtedy będzie chciał usły­

szeć propozycje do rady mi­

nistrów od pani marszałek.

Bronisław Komorowski i wicepremier Janusz Pie­

chociński rozmawiali wczo­

raj o istotnych z punktu wi­

dzenia prezydenta kwe­

stiach takich jak obronność i bezpieczeństwo Polski oraz polityka rodzinna.

- O tym również prezydent będzie chciał rozmawiać z Ewą Kopacz - dodała Trza- ska-Wieczorek.

Nie chciała podawać na ra­

zie dokładnej daty spotkania z marszałek Sejmu. Przypo­

mniała jednocześnie, że Ko­

morowski wielokrotnie pod-

Premier Donald Tusk ma złożyć dymisję dziś po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

kreślał, iż jest potrzeba stabili­

zacji i dostrzega szybką potrze­

bę stabilizacji w tym zakresie.

Pytana, czy prezydent bę­

dzie rozmawiał z innymi partiami, Trzaska-Wieczorek podkreśliła: nie może być dwóch większości w Sejmie, a pan prezydent uzyskał dziś potwierdzenie, że jest kan­

dydat większości. To jedno­

znaczna deklaracja i właśnie z panią marszałek Ewą Ko­

pacz pan prezydent w na­

stępnej kolejności, po przy­

jęciu dymisji premiera i Ra­

dy Ministrów, będzie się spotykał.

Piechociński dopytywany o skład nowego rządu, którym miałaby pokierować Kopacz, podkreślił, że skład Rady Mini­

strów poznaje się po tym, jak kandydat na premiera przed­

stawi swoje typy, które zatwier­

dzą liderzy koalicyjni.

- Zanosi się, że jestem w rządzie i będę w rządzie - dodał.

Pytany o ministrów rol­

nictwa oraz pracy Marka Sawickiego i Władysława Kosiniaka-Kamysza, Pie­

chociński zapewnił, że to są jego kandydaci do nowego rządu, bo w ostatnich la­

tach wykonali wielką pracę dla Polski.

(pap)

Wybory do Senatu:

PiS wziął wszystko

POLITYKU, | W wyborach uzupełniających do Se­

natu, które odbyły się w niedzielę na Mazowszu, Ślą­

sku i w woj. świętokrzyskim, zwyciężyło Prawo i Spra­

wiedliwość.

Startująca z listy PiS radna sejmiku wojewódzkiego Maria Koc zwyciężyła w okręgu nr 47 obejmującym powiaty: garwoliński, miński i węgrowski. Koc zdobyła 58,35 proc. głosów i pokonała w walce o mandat sena­

tora, burmistrza Mrozów Dariusza Jaszczuka startują­

cego z listy PO (28,81 proc. głosów), wiceprzewodni­

czącego Rady Mazowieckiej SLD Zbigniewa Stąsieka (3,95 proc.), jednego z liderów Ruchu Narodowego Krzysztofa Bosaka (6,42 proc.), kandydata Demokracji Bezpośredniej, informatyka Andrzeja Gorayskiego (1,12 proc. głosów) oraz sekretarza generalnego Partii Demokratycznej-demokraci.pl Zdzisława Litwińczuka (1,34 proc.). Frekwencja w wyborach w okręgu na Ma­

zowszu wyniosła 6,62 proc. Wybory uzupełniające w okręgu nr 47 były konieczne w związku ze śmiercią se­

natora PiS Henryka Górskiego.

Izabela Kloc z PiS-u wygrała w wyborach uzupełnia­

jących do Senatu w okręgu rybnickim. Zdobyła 48,56 proc. głosów. W walce o mandat senatora pokonała posła Marka Krząkałę (PO), który uzyskał 42,11 proc.

głosów, Macieja Urbańczyka z Kongresu Nowej Prawi­

cy (5,31 proc.) oraz posła Piotra Chmielowskiego z SLD (4,02 proc.). Frekwencja w wyborach wyniosła 9,44 proc. Były to już drugie w bieżącej kadencji wy­

bory uzupełniające do Senatu w okręgu rybnickim.

W wyborach przeprowadzonych w kwietniu 2013 r.

po śmierci senatora PO Antoniego Motyczki zwyciężył Bolesław Piecha (PiS), który z kolei w maju uzyskał mandat deputowanego do Parlamentu Europejskiego.

Dotychczasowy poseł PiS Jarosław Rusiecki zwycię­

żył w niedzielnych w wyborach uzupełniających do Senatu w okręgu nr 82, obejmującym pięć świętokrzy­

skich powiatów. Pokonał pięciu kontrkandydatów, uzyskując poparcie 37,04 proc. wyborców. Na Rusiec­

kiego zagłosowało 10 tys. 098 wyborców (37,04 proc.).

O 361 głosów pokonał drugiego w głosowaniu, człon­

ka zarządu województwa świętokrzyskiego Kazimie­

rza Kotowskiego (PSL), który zdobył 9 tys. 737 głosów (35,71 proc.). Kolejne miejsca zajęli: poseł PO Zbi­

gniew Pacelt - 3 tys. 817 głosów (14 proc.), adwokat Kazimierz Jesionek (SLD) 1950 głosów (7,15 proc.), przedsiębiorca Jacek Wójcicki (Kongres Nowej Prawi­

cy) - 1338 głosów (4,91 proc.) oraz nauczycielka i fe­

ministka Małgorzata Marenin (Demokracja Bezpo­

średnia) 325 głosów (1,19 proc.). Frekwencja wyniosła 7,93 proc. proc. Wybory odbyły się, ponieważ w majo­

wych wyborach do Parlamentu Europejskiego wygasł mandat senator Beaty Gosiewskiej. (pap)

OLSZTYN | Spora grzywna za zaniżanie wartości licytowanego sprzętu.

Ambasador USA skoczył z Polakami

S

ąd prawomocnie skazał komornika z Działdowa Sebastiana Sz. za zaniżanie wartości licytowanego sprzętu.

Ma wpłacić 30 tys. zł grzywny, a pokrzywdzonym rolnikom zapłacić prawie 60 tys. zł. Ma też 5-letni zakaz wykonywania za­

wodu.

Sebastian Sz. został skazany za sposób przeprowadzania eg­

zekucji u państwa S.- rolników ze wsi Siedliska pod Giżyckiem.

Komornik wycenił wartość ich ciągnika rolniczego i ładowacza na 12 tys. zł, a zlicytował je za 15

tys. zł. W rzeczywistości były warte ponad 90 tys. zł. Maszyny kupił mężczyzna, z którym - jak wykazały bilingi telefoniczne - komornik kontaktował się przed licytacją ponad 60 razy.

- Cieszę się, że to wreszcie ko­

niec, że sąd nam uwierzył i ska­

zał tego nieuczciwego komor­

nika. Teraz on jest u nas dłużni­

kiem - powiedziała po wyroku Teresa S.

Przyznała, że jak będzie trze­

ba, odzyska swoje pieniądze choćby miała przy tym skorzy­

stać z pomocy komornika.

- Zachowanie komornika wybyło wyjątkowo perfidne.

Będąc u nich w domu, zapew­

niał, że do licytacji nie dojdzie, a już jechał na miejsce pan W, by zabrać ciągnik - mówił sę­

dzia Remigiusz Chmielewski.

Sędzia uznał, że komornik miał prawo przeprowadzić licy­

tację, ale sposób, w jaki to zro­

bił, był i niemoralny, i niezgod­

ny z przepisami. Odnosząc się do uwag komornika o tym, iż nie stać go na zapłacenie 30 tys.

zł grzywny i blisko 60 tys. zł pań­

stwu S., sędzia Chmielewski

powiedział, że w aktach jest in­

formacja o stanie majątkowym komornika.

- Sam wycenił swój majątek na 100 tys. zł, podobnie jak war­

tość maszyn państwa S. Pozo­

staje mieć nadzieję, że pan Sz.

trafi na uczciwego komornika - uciął sędzia Chmielewski.

Teresa S. wraz ze swoim obrońcą odstąpili od wniesie­

nia apelacji. Sebastian Sz. nie przyszedł w poniedziałek do są­

du. Jego adwokat mec. Zbi­

gniew Terlik powiedział, że nie będzie wnosił kasacji. (pap)

UNIA EUROPEJSKA PRZYJĘŁA SANKCJE WOBEC ROSJI. MAJĄ BYĆ ST0PNI0WALNE I ODWRACALNE. SZCZEGÓŁY BĘDĄ ZNANE DZIŚ Dziś decyzja o przyjęciu sankcji przez

kraje Unii Europejskiej ma zostać opublikowana w Dzienniku Urzędo­

wym UE. Zgodnie z decyzjami państw unijnych z lipca sankcje majg byćstopniowalne, ale i odwracalne.

- To oznacza, że zawsze musimy być w stanie działać w zależności od sy­

tuacji na wschodzie Ukrainy - mówi rzeczniczka Komisji Europejskiej Pia

Ahrenkilde Hansen. Lista objętych sankcjami wizowymi i finansowymi zostanie rozszerzona o 24 osoby i fir­

my. Sankcje mają obejmować m.in.

zakaz pozyskiwania funduszy na eu­

ropejskich rynkach kapitałowych dla firm z przemysłu obronnego oraz państwowych przedsiębiorstw naf­

towych z Rosji: Gazprom Bank, Gaz- prom Nieft, Rosnieft i Transnieft.

ONZ: LICZBA ZABITYCH W KONFLIKCIE NA UKRAINIE WZROSŁA DO OKOŁO 3 TYSIĘCY. CZY TO OSTATECZNA LISTA?

- Liczba osób zabitych w konflik­

cie na wschodzie Ukrainy wzrosła do ponad trzech tysięcy, jeśli wli­

czy się ofiary lipcowej katastrofy malezyjskiego Boeinga 777 - poin­

formował w poniedziałek zastęp­

ca sekretarza generalnego ONZ ds.

praw człowieka Ivan Simonovic. - Od wybuchu konfliktu w kwietniu na Ukrainie śmierć poniosło 2 729

osób. Liczba ofiar przewyższa 3 tysiące, jeśli wliczy się 298 osób, które zginęły w katastrofie samo­

lotu Malaysia Airlines. Nie dalej jak 29 sierpnia Simonovic infor­

mował, że w sumie na Ukrainie zginęło 2 593 osoby, w tym cywi­

le, ukraińscy żołnierze i prorosyj- scy separatyści.

(opr. pap)

Ambasador USA w Polsce Stephen Muli skoczył w poniedziałek na spadochronie wspólnie z żołnie­

rzami 6. Brygady Powietrznodesantowej. Jak przy­

znał, był to jego pierwszy skok w życiu, ale miał pełne zaufanie do polskich komandosów. Desanto­

wanie odbyło się z pokładu wojskowego samolotu M-28 Bryza z wysokości około 4 tys. metrów, (pap)

(3)

wydarzenia

Napisz lub zadzwoń do nas

Bogumiła Rzeczkowska

boqumila.rzeGkowska@mediareqionalne.pl

598488124

w godz. 9.00-17.00 www.gp24.pl Głos Pomorza wtorek 9 września 2014 r.

Eksplozja mogła być celowa

LĘBORK Pięcioletni Ksawery ranny, podczas sobotniego wybuchu gazu stracił nerkę. Nieoficjalnie śledczy mówią, że ktoś mógł specjalnie doprowadzić do tej eksplozji.

Sylwia Lis

sylwia.lis@mediareqionalne.pl

Do potężnego wybuchu doszło w sobotę przy ulicy Różyckiego w Lęborku. Z okien wyleciały wszystkie szyby, wyrwało futryny, drzwi, nawet drzwi gara­

żowe.

Dotarliśmy do nowych ustaleń śledczych. Te są szo­

kujące. Do eksplozji ich zda­

niem mogło dojść celowo, a nagromadzenie gazu w bu­

dynku było ogromne.

- Dopiero w niedzielę około godziny dwunastej po­

licjanci mogli wejść do bu­

dynku - mówi Daniel Pa- ńczyszyn, oficer prasowy lęborskiej policji. - Do Lęborka sprowadzono spe­

cjalistów, ekspertów z labo­

ratorium kryminalistyki Ko­

mendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Ich praca trwała kilka godzin. Wykluczyli oni wszelkie inne możliwości poza jedną: rozszczelnienie instalacji gazowej.

Wiele wskazuje na to, że celowe.

Teraz prowadzone śledztwo pod nadzorem pro­

kuratora ma ustalić, czy do

syn. Matka z synem wyszli o własnych siłach. Ojca wypro­

wadzili strażacy. Ale najwięk-

Policja na miejscu wybuchu.

rozszczelnienia doszło na skutek celowego działania.

Dodajmy, że w domu mieszkali właściciele zna­

nego lęborskiego biura pod­

róży. Na budynku widnieje informacja o sprzedaży. Nie­

oficjalnie dowiedzieliśmy się, że właściciele mieli problemy wenątrzrodzinne, które

mocno przeżywał

mężczyzna. Jerzego W. po­

licja nie może przesłuchać.

Jest mocno poparzony i zo­

stał przewieziony do specja­

Fot. Sylwia Lis

listycznego szpitala w Gryfi­

cach.

W chwili wybuchu w domu znajdowały się trzy osoby. Rodzice i ich 18-letni

sza tragedia spotkała ro­

dzinę, która akurat przechodziła ulicą w trakcie wybuchu.

- To kobieta z dwójką dzieci - mówi Daniel Pa- ńczyszyn. - To właśnie oni najbardziej ucierpieli w wy­

niku tego wybuchu. Siła po­

dmuchu była tak olbrzymia, że elementy stalowe, beto­

nowe, które poleciały w ich stronę, zmiotły ich z chod­

nika aż na drugą stronę ulicy.

Jedno dziecko - pięcioletni Ksawery - odniósł bardzo poważne obrażenia. Śmi­

głowcem przewieziono go do specjalistycznego szpitala w Gdańsku. Matka przebywa w szpitalu w Lęborku. Dru­

giemu chłopcu nic się nie stało.

- Chłopiec przeszedł cięż­

ką operację - prof. dr hab. n.

med. Piotr Czaudema z Kli­

nicznego Oddziału Chirurgii i Urologii Dzieci i Młodzieży GUMed. - Jego życiu w tej chwili nic nie zagraża.

Dowiedzieliśmy się, że le­

karze zmuszeni byli usunąć dziecku nerkę. I

Byłeś świadkiem ciekawej sytuacji? Zrobiłeś zdjęcie?

Nagrałeś film? Zawiadom nas!

alarm@gp24.pl

GŁOS

Dziennik Pomorza Dyrektor zarządzający oddziału Piotr Grabowski

Redaktor naczelny Krzysztof Nałęcz Zastępcy

Przemysław Stefanowski, Bogdan Stech (internet) Ynona Husaim-Sobecka

media regjonalne

Media Regionalne Sp. o.o.

ul. Domaniewska 45,02-672 Warszawa Drukarnia

Media Regionalne

ul. Słowiańska 3a, 75-846 Koszalin tel. 94 340 35 98, dmkamia@mediaregionalne.pl

IZBA

WYDAWCÓW 1UUI IIIIIILOHIT

Głos Koszaliński - www.gk24.pl ul. Mickiewicza 24

75-004 Koszalin

tel. 94 347 35 99 fax 94 347 35 40 tel. reklama 94 347 3512 redakcja.gk24@mediaregionalne.pl reklama.gk24@mediaregionalne.pl Glos Pomorza-www.gp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19 76-200 Słupsk

tel.598488100 fox598488104 tel. reklama 59 848 8101 redakqa.gp24@mediaregionalne.pl reklama.gp24@mediaregionalne.pl GtosSzaBdltid-www.gs24.pl ul. Nowy Rynek 3

71-875 Szczecin

tel. 914813 300 fax 9143 34 864 tel. reklama 9148133 92 redakqa.gs24@mediaregionalne.pl reklama.gs24@mediaregionalne.pl PRENUMERATA:

tel. 94 34 73 537

LOTTO

0

Na podstawie art. 25 ust. 1 pkt 1 b ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych Media Regionalne Sp. z o.o.

zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w „Głosie Dzienniku Pomorza" jest zabronione bez zgody Wydawcy.

Lotto z 06.09

9 2 9 30 33 3441

Lotto Plus z 06.09

8 1 7 2 2 343847

Kaskada z 07.09

2 5 7 9 1 0 1 2 1 4 1 6 1 7 2 1 22 24

MultiMultiz08.09g.14

8 9 1 0 1 9 22 24 25 27 33 34 37 39 40 49 50 60 63 64 73 78 plus 50

KURSY WAUJT

kurs średni zmiana

EUR 4,1824 -0,20•

USD 3,2303 -0,16 • (HF 3,4677 -0,20 • GBP 5,2140 -1,22 •

Słupszczanka w telewizji,

w programie o piekielnej kuchni

TELEWIZJA Dzisiaj w Polsacie zaczyna się nowa seria Piekielnej Kuchni. Wystąpi w niej słupszczanka.

Do drugiej edycji Heli s Kitchen - Piekielna Kuchnia znosiło się niemal dwa ty­

siące osób z całego kraju.

Do domu uczestników programu przeszło 16. W tym - Paulina Kantak ze Słupska.

9 września w restauracji W Kurniku odbędzie się wspólne oglądanie pierw­

szego odcinka drugiej edycji programu, do którego do­

stała się właścicielka lokalu, Paulina Kantak.

Gotowanie tak bardzo ją zafascynowało, że postano­

wiła poszerzyć swoje umie­

jętności i wziąć udział w pro­

gramie z piekła rodem. Jak przyznaje, nazwa programu Heli s Kitchen zobowiązuje, a w trakcie nagrań bywało naprawdę ciężko. Były krzyki, łzy, ale i radości.

Wszyscy, którzy chcieliby obejrzeć program Heli s Kit­

chen razem z Pauliną Kantak, mają ku temu

okazję. Właścicielka restau­

racji W Kurniku zaprasza wszystkich do wspólnego oglądania programu.

Wspólnie będzie można się śmiać i kibicować 16 uczestnikom. Wstęp jest bez­

płatny. Nie trzeba rezer­

wować miejsc. Program emi­

towany będzie na antenie Polsatu o godz. 20. Słupsz­

czanka nie może zdradzić, jak daleko w nim zaszła.

(DA) L E N C J E

ZDZISŁAWOWI I JANUSZOWI GOŚNIAK oraz rodzinom

wyrazy szczerego współczucia z powodu śmierci

MAMY

składają

pracownicy ELEKTROSEP Sp. z o.o. w Słupsku

=^s

Wyrazy szczerego współczucia

Pani Annie Bąbie

z powodu śmierci

T A T Y

składają

pracownicy Centrum Kształcenia Praktycznego w Słupsku.

J r

Pani Lidii Zarzyckiej

z powodu śmierci

M A M Y

wyrazy głębokiego współczucia oraz słowa otuchy

składają

pracownicy Centrum Kształcenia Praktycznego w Słupsku.

J f

Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w dniu 7.09.2014 r. odszedł na zawsze

ś

P

. Feliks Żyszkowski

lat 78

Ceremonia pogrzebowa rozpocznie się 10 września w kościele parafialnym w Kobylnicy. Wystawienie o godz. 14:30,

msza św. o godz. 15:00, po czym nastąpi odprowadzenie na miejsce spoczynku.

Pogrążona w smutku rodzina

„Dobrych ludzi nikt nie zapomina.

Z żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci

Ś

p

. Jima Dobbina

wybitnego i wspaniałego człowieka, delegata Rady Europy, brytyjskiego parlamentarzysty,

członka Partii Pracy

Rodzinie Zmarłego

składamy wyrazy szczerego współczucia.

Zdzisław Sołowin Przewodniczący Rady Miejskiej

w Słupsku Maciej Kobyliński

Prezydent Miasta Słupska

„Nie żyjemy, aby umierać. Ale umieramy, aby żyć wiecznie.' Abp Michael Buchberger

Pani Bognie Winiarczyk

Zastępcy Dyrektora Wydziału Oświaty, Kultury i Sportu Urzędu Miejskiego w Słupsku

wyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci

Męża Artura

znanego biznesmena, oddanego Rodzinie i swemu miastu składa

Maciej Kobyliński Prezydent Miasta Słupska

567514K03A

(4)

wydarzenia

wtorek 9 września 2014 r. Głos Pomorza www.gp24.pl

Masz ciekawą informację albo cos Ciebie bulwersuje?

Napisz

alarm@gp24.pl

Radość była obowiązkowa

SŁUPSK Nagroda Rady Europy, którą otrzymało miasto, miała być radosna. Dla niektórych była to jednak radość obowiązkowa. Mowa o uczniach.

Alek Radomski

aleksander.radomski@mediareqionalne.pl

Aktywny udział młodzieży to jeden z warunków przy or­

ganizacji fety z okazji otrzy­

mania nagrody Rady Europy.

Organizatorzy dwudniowych uroczystości w Słupsku po­

deszli do tego skrupulatnie.

Na placu Zwycięstwa pod ra­

tuszem nie zabrakło dzieci z miejskich przedszkoli i pod­

stawówek. Niestety, atrakcji dla nich tam nie było, jak podsumowują uroczystości rodzice, którzy wczoraj skon­

taktowali się z naszą re­

dakcją. Podkreślali, że dzieci nudziły się podczas prze­

mówień i to tłumaczonych na dwa języki.

- I w ramach lekcj i - skarży się pani Katarzyna (nazwisko do wiadomości redakcji). - Moje dziecko przez dwie go­

dziny bezsensownie tkwiło pod ratuszem. Do tego wpe- łnym słońcu i bez wody.

Kiedy syn wrócił do domu, był tak zmęczony, że osunął się i zasłabł.

Podczas Parady Radości, bo tak nazwali ją urzędnicy organizujący uroczystości, nie wszyscy byli uradowani.

- Syn robił w nim za tłum - mówi wprost pani Magda (nazwisko do wiadomości re­

dakcji) , mama 11 -latka.

- Musiał, bo ta sobota była dniem pracującym w szkole.

Gdybym go nie puściła na paradę, dostałby nieobec­

ność. Szkoła tak to zorgani­

zowała, że dzieci odpracowy­

wały wolne za drugi stycznia, który wypada w piątek. Dzie­

ciom kazano ubrać się w od­

powiednich kolorach.

Szkoda tylko, że zapomniano im powiedzieć, że chodzi o barwy państw unijnych.

Wczoraj dyrektorzy szkół i

przedszkoli, z którymi roz­

mawialiśmy, zapewniali nas, że nikt nikogo do święto­

wania nie zmuszał.

W przedszkolu numer 12, które z transparentem szło w paradzie, usłyszeliśmy, że wcześniej odbyło się ze­

branie, na którym przedsta­

wiono możliwości wzięcia udziały w paradzie. Co wi­

ęcej, aby uniknąć pro­

blemów z parkowaniem aut, zapewniono autokar. Z 135 dzieci zgłosiło się siedmioro, które razem z nauczycielami i rodzicami poszły w para­

dzie. - Sobota była w SP 5

dniem wolnym od zajęć - mówi dyrektor tej podsta­

wówki Krystyna Lewan­

dowska. - Poprosiliśmy wy­

chowawców klas 3 o rozmowę z dziećmi. Ci którzy byli chętni, byli na paradzie i na placu. W piątek natomiast były występy, w których brały udział cheerleaderki i dziew­

czynki, które śpiewają. Nikt nie naciskał. Dzieci znaszały się same - zaznacza dyrek­

torka i dodaje, że szkoła która wychowuje, musi i chce brać udział w tego typu wydarze­

niach.

Inaczej obecność na so­

botniej fecie rozwiązano w SP 1, gdzie odrabiano wolne za 2 stycznia. W piątek na placu występowały dwa ze­

społy ze szkoły.

- Pracowała cała szkoła - mówi Danuta Wojtas-Pali- ńska, dyrektor SP2. - Było dużo imprez towarzy­

szących, a szkoła brała też udział w czytaniu Trylogii. O uroczystościach wiedzie­

liśmy dużo wcześniej, bo w już w czerwcu, i mogliśmy się przygotować. *

PODYSKUTUJ NA FORUM www.gp24.pl/forum

Drugi proces Holendra w słupskim sądzie

Z WOKANDY Wczoraj przed słupskim sądem okręgowym odbyła się kolejna rozprawa przeciwko obywatelowi Holandii Wilhelmusowi van D. Oskarżony odpowiada za zlecenia zabójstw.

W tym procesie Wilhelmus van D., 65-letni obywatel Królestwa Niderlandów, jest sądzony za to, że od polowy grudnia 2011 roku do 24 maja 2012 roku jako podej­

rzany i osadzony w Areszcie Śledczym w Słupsku, z obawy przed grożącą mu od­

powiedzialnością karną, w zamian za obietnicę korzyści majątkowej wielokrotnie na­

kłaniał do dokonania zabój­

stwa prokurator Renaty Sz.,*

nadzorującej śledztwo prze­

ciwko niemu, oraz dwóch funkcjonariuszy policji pro­

wadzących to postępowanie - podinspektora Eugeniusza K. i aspiranta Adriana W.

W sprawie oskarża gda­

ńska prokuratura apelacyjna.

Według niej, Holender za po­

średnictwem innych osadzo­

nych przekazał z celi szcze­

gółowe informacje, jak zabić prokuratorkę i policjantów.

Przygotował obszerną in­

strukcję „totalnej likwidacji", bo chciał skutecznie wyklu­

czyć Renatę Sz. z prowa­

dzenia śledztwa, a wtedy

- zdaniem Wilhelmusa van Wilhelmus van D. z tłumaczem wczoraj w sądzie.

D. - poprowadziłby je ktoś, kto zaakceptowałby jego linię obrony w sprawie prowa­

dzenia plantacji konopi, w ja­

kiej był aresztowany.

Wczoraj w sądzie między innymi biegli psychiatrzy przedstawili swoją opinię uzupełniającą. Niczego jednak w niej nie zmienili.

Stwierdzili, że oskarżony w chwili popełninia zarzuca­

nych czynów był poczytalny.

Zeznawali też kolejni świad­

kowie.

To drugi proces Holendra przed słupskim sądem. Wil­

helmus van D. w lipcu został skazany za prowadzenie plantacji na osiem lat wi­

ęzienia, 100 tysięcy złotych grzywny, przepadek na rzecz skarbu państwa mienia w kwocie 272 tysięcy złotych.

To równowartość korzyści, jakie co najmniej mógł osi­

ągnąć. Sąd stwierdził, że van D. nabył i przystosował przy­

rządy do plantacji, uprawiał konopie na ziele, dokonywał zbioru i suszył. Wyhodował 3317 roślin.

Fot. Krzysztof Piotrkowski BOGUMIŁA RZECZKOWSKA

PIANO

I I I I

Wczoraj mogłeś przeczytać artykułów opublikowanych

218

w Piano systemie zakupu treści w Internecie www.gp24.pl/piano.

G Ł O S Z E N I E Usteckie TBS Sp. z o.o.

informuje, że ogłosiło przetarg na konserwację

instalacji wodno-kanalizacyjnych,

c.o. i gazowych w zarządzanych zasobach.

Szczegóły na stronie www.utbs.pl

Po władzę w Słupsku chcą sięgnąć prawie wszyscy,

WYBORY Wczoraj zakończyła się rejestracja komitetów wyborczych, które startują w wyborach samorządowych. Po władzę w Słupsku sięgają lokalne komitety i te zarejestrowane centralnie.

5 6 7 9 1 4 K 0 3 A

Siedem komitetów wybor­

czych zarejestrowano do wczoraj w słupskiej delega­

turze PKW. Najwyżej na liście jest komitet wyborczy Ro­

berta Biedronia posła Two­

jego Ruchu. Biedroń zareje­

strował go jako pierwszy.

Ogłosił też oficjalnie, że będzie ubiegać się o fotel prezydenta miasta. Zaraz za nim na listach słupskiej dele­

gatury PKW jest komitet Aleksandra Jacka, prezesa Naszego Słupska. Jacek to ko­

lejny kandydat na prezy­

denta miasta. W zestawieniu opublikowanym przez dele­

gaturę jest też Słupskie Poro­

zumienie Obywatelskie, ko­

mitet Przymierze dla Słupska oraz Komitet Wyborczy An­

drzeja Kaczmarczyka - wice­

prezydenta miasta, który chce przejąć stery w ratuszu po Macieju Kobylińskim.

Wczoraj do tego grona do­

łączył również komitet Słupsk na Prawo oraz Ko­

mitet Wyborczy Wyborców

- Grzegorz Kunda dla Słupsz- czan.

Nie jest to jednak osta­

teczna liczba ugrupowań, które chcą sięgać po władzę w mieście. Komitety ogólno­

polskie zarejestrowały też największe partie polityczne.

Chodzi o Prawo i Sprawiedli­

wości, Platformę Obywa­

telską, Kongres Nowej Pra­

wicy i Sojuszu Lewicy Demokratycznej. I tak PiS do wyborów w Słupsku idzie z zadeklarowanym już kandy­

datem na prezydenta Ro­

bertem Kujawskim, obecnym wiceprzewodni­

czącym rady miejskiej.

Zmierzy się z nim Zbigniew Konwiński, poseł PO. KNP najpewniej wystawi byłego posła Ryszarda Bogusza. W SLD oficjalnego kandydata na razie brak.

Teraz każde z ugrupowań mają miesiąc na przedsta­

wienie w PKW kandydatów do słupskiej rady miejskiej.

Na kompletne listy komisja

czeka do 7 października.

Maksymalnie każde z ugru­

powań może wystawić 46 kandydatów do rady w e wszystkich czterech okręgach wyborczych, To dwa razy więcej niż słupska rada miejska liczy członków.

Dopiero te komitety, które zarejestrują kandydatów do rady w przynajmniej połowie okręgów, będą mogły zgłosić kandydata na prezydenta.

Do 17 października.

ALEK RADOMSKI

(5)

Fotogalerii i filmów

z weekendowych wydarzeń w Słupsku i Ustce szukaj na

www.gp24.pl

Słupsk

www.gp24.pl Głos Pomorza wtorek 9 września 2014 r.

Winda na dziesiąte piętro

szybko w wieżowcu nie dojedzie

Z MIASTA Już dwa tygodnie nie możemy korzystać z windy i tak będzie jeszcze przez miesiąc - skarży się lokator wieżowca przy ul. Batorego 23. - Jak długo może trwać remont? Nie każdy ma siłę wchodzić po schodach.

Monika Zacharzewska monikajacharzewska@mediareqionalne.pl

W wieżowcu przy ul. Ba­

torego 23 są trzy klatki scho­

dowe. W jednej z nich - klatce C - trwa generalny remont szybu windowego.

Dlf niektórych lokatorów to bardzo uciążliwe.

- Jak się ma już swoje lata i mieszka na wyższym pię­

trze, to taką sytuację można akceptować przez klika dni, ale to już trwa dwa tygodnie, a ma potrwać jeszcze mie­

siąc - skarży się lokator jed­

nego z mieszkań w wie­

żowcu. - Czy to naprawdę musi być naprawiane tak długo?! Ja wiem, że można skorzystać z windy \V sąsied­

niej klatce i przejść koryta­

rzem na najwyższym piętrze na swoją, a potem zejść do mieszkania. Jednak to też jest już uciążliwe.

Takie rozwiązanie, jak ko­

rzystanie z sąsiedniej windy i przejście korytarzem na naj­

wyższym piętrze, sugeruje lo­

J L i s s b a .

33

mieszkania na 11 kondygnacjach są w jednej klatce wieżowca przy ul.

Batorego.

Remont szybu i wymiana windy w klatce C bloku przy ul. Batorego 23. Fot. Krzysztof Piotrkowski

katorom wyższych kondy­

gnacji sama spółdzielnia SM Czyn administrująca budyn­

kiem.

- Prace trwają długo, bo to

generalny remont i wymiana urządzeń - tłumaczy Iwona Fałkowska, prezes zarządu spółdzielni Czyn. - Naprawy prowadzone są w szybie win­

dowym, wymieniana jest maszynownia, urządzenia, osprzęt, dźwig i drzwi przy­

stankowe. To naprawdę było konieczne i dla komfortu lo­

katorów i dla bezpiecze­

ństwa. Windy w tym bloku mają tyle samo lat, co sam budynek, czyli już 36. W tym czasie były bardzo mocno

eksploatowane. Dodaje ona, że firma wykonawcza ma czas na ukończenie prac do 10 października. Później jednak konieczne będą jeszcze odbiory techniczne.

Ostateczny termin oddania windy do użytku może się więc jeszcze przesunąć w czasie.

- Na razie wymieniamy windę tylko w tej jednej klatce tego bloku. To na­

prawdę kosztowna inwe­

stycja - mówi Iwona Fał­

kowska. Dodaje, że jednocześnie wymieniana jest winda w innym wie­

żowcu administrowanym przez SM Czyn, tym przy ul.

Królowej Jadwigi 1. M

Burzą fundamenty pod wieżę telefonii komórkowej na Dębowej

Z MIASTA W maju ubiegłego roku mieszkańcy ul. Dębowej zorientowali się, że pod ich oknami staje wieża telefonii komórkowej. Sprzeciwili się i postawili na swoim. Fundamenty są właśnie wyburzane.

Najpierw na działce obok domków jednorodzinnych przy ul. Dębowej w Słupsku, na osiedlu Akademickim, postawiono mobilną wieżę.

Konstrukcję na kołach.

- Już to nas zaskoczyło.

Jednak potem za wałem ziemi zaczęto wylewać fun­

damenty pod stałą wieżę, na której mają znaleźć się się nadajniki telefonii komór­

kowej - relacjonowali miesz­

kańcy. - Tylko że nikt z nami tego nie konsultował. Posta­

wili tę wieżę i już. W zaka­

muflowany sposób, za na­

szymi plecami - oburzali się

półtora roku temu miesz­

kańcy.

Już wtedy zorganizowali zebranie i zebrali ponad 200 podpisów sprzeciwu również od swoich sąsiadów z ul.

Gdyńskiej, Jaśminowej, Jo­

dłowej, Olchowej i Cisowej.

Zamieścili j e pod wezwa­

niem o cofnięcie decyzji po­

zwolenia ną budowę wieży.

Udało im się skutecznie zablokować planowaną bu­

dowę stacji bazowej telefonii komórkowej, pięciu radio- linii, urządzeń teletechnicz­

nych i wieży kratowej o mak­

symalnej wysokości 60

metrów, mimo że inwestycja miała już pozwolenie na bu­

dowę.

- Pertraktowaliśmy, pisa­

liśmy pisma, sądziliśmy się z różnym skutkiem. Bałem się, że już nic z tego nie będzie, ale wszystko poszło po na­

szej myśli. Właśnie rozpo­

częło się wyburzanie funda­

mentów, na których miała stanąć ta wieża - poinfor­

mował nas wczoraj zadowo­

lony Zenon Lasoń, jeden z mieszkańców ul. Dębowej w Słupsku, który walczył z wieżą.

(NIK)

Słupsk, ul. Klińskgego, poniedziałek rano

Most utrudnia ruch w centrum

Remont mostu Kaszubskiego

Brok przejścia u l , K i l i ń s k i e g o W a n d y

Gruntowna przebudowa Mostu Kaszubskiego zaczęła się na dobre. Przeprawa przez Słupię ma być nieprzejezdna do końca listopada (na zdjęciu widać, jak to wczoraj zaskoczyło kierowców). Od wczoraj most jest wy­

łączony z ruchu. Spółka Most z Sopotu za 2 miliony 300 tysięcy złotych remontuje przeprawę.

- Zakres prac jest bardzo duży. Od spodu wzmacniamy konstrukcję, filary i przyczółki - wylicza Igor Skabara, kierownik budowy. - Patrząc od góry, most zyska też nową nawierzchnię, chodniki, krawężniki i balustrady.

Zgodnie z umową firma ma trzy miesiące na remont przeprawy. Wykonawca jednak liczy, że z placu budowy uda mu się zejść już pod koniec listopada. Zamknięcie mostu w ciągu ul. Kilińskiego wprowadza zmiany w komunikacji miejskiej. Inaczej kursować będą autobusy linii numer 2. Dwójką pojedziemy teraz przez ul. Sienkiewicza, Kopernika, Tramwajową i dalej Kościuszki i Kaszubską. Na ul. Kościuszki ustawione zostaną trzy dodatkowe przystanki. Dwa z nich w kierunku ul. Kopernika, jeden w stronę ul. Kaszubskiej. Obowiązują przystanki na trasie objazdu, (OLO) Fot Krzysztof Piotrkowski

(6)

Słupsk

akcja^re £ jakcja

wtorek 9 września 2014 r. Głos Pomorza www.gp24.pl

Kontakt z redakcją Daniel Klusek daniel.klusek@mediareqionalne.pl 5 9 8 4 8 8 1 2 1 Gadu-Gadu:10246970 ul. Henryka Pobożnego 19, Słupsk

Słupszczanie skarżą się na brak rozkładów jazdy pociągów na dworcu kolejowym. Opinie na stronie

www.gp24.pl/forum

Złodzieje okradają działki

PROBLEM - Na ogródkach grasują złodzieje - twierdzi pan Marek ze Słupska. Policja twierdzi, że kradzieży na działkach nie jest więcej niż zwykle i prosi o kontakt, jeśli na terenie ogródków zobaczymy obce osoby.

Daniel Klusek daniel.klusek@mediaregionalne.pl

- Jestem właścicielem działki na terenie ROD imienia Bohaterów Wester­

platte w Słupsku. W ubiegłym tygodniu nieznani sprawcy włamali się do mojej altany i ukradli dwa przedłużacze oraz radiomagnetofon - twierdzi pan Marek, działkowiec.-Jak się później dowiedziałem, dwa dni po włamaniu do mnie okradzione zostały rów­

nież dwie sąsiednie działki. Jak sądzę, rozpoczęła się jesienna fala włamań. Proszę o ostrze­

żenie innych działkowiczó w z mojego i innych ogrodów.

Może policja też zwróci na to uwagę.

Policja twierdzi jednak, że nie odnotowała w ostatnich dniach ani tygodniach wzrostu liczby zgłoszonych kradzieży na działkach.

- Najwięcej tego typu zgło­

szeń mamy wiosną, gdy wła­

ściciele ogródków po zi­

mowej przerwie wracają na swoje działki i stwierdzają, że

Po zbiorach owoców i warzyw warto zabezpieczyć ogrodową altankę. Policja radzi, by nie tizymać w niej cennych pizedmiotów i spntętÓMUf PwMowsti w altankach są wybite szyby i

skradziono z nich ich rzeczy - mówi Robert Czerwiński,

rzecznik prasowy słupskiej policji. -Trzeba pamiętać, że altanki bardzo często są zi­

mowym schronieniem dla osób bezdomnych.

Apeluje do działkowców,

aby reagowali na obce osoby, które pojawiają się na terenie ogrodów.

- Niebawem osoby bez­

domne mogą zacząć poja­

wiać się na terenach og­

rodów działkowych w po­

szukiwaniu miejsc, gdzie mogłyby spędzić jesienne i zimowe miesiące - mówi przedstawiciel słupskiej po­

licji. - Dlatego ważne jest, by reagować, gdy zobaczymy na działkach kogoś obcego. W takich sytuacjach można za­

dzwonić do nas, a my na miejsce wyślemy patrol.

Dodaje również, by nie prowokować złodziei do wła­

mań do altanek.

- Najlepiej nie zostawiać w nich cennych narzędzi ogrodowych, kosiarek, sprzę­

tu technicznego, elektrycz­

nego i rtv. Złodzieje bardzo często kradną bowiem ło­

paty, radia i telewizory - mówi Robert Czerwiński ze słupskiej policji. - Gdy już za­

kończymy sezon na dział­

kach, powinniśmy zabezpie­

czyć naszą altankę. Warto też pojawiać się na terenie ogrodów regularnie, nawet zimą.®

1 Poranna jed lyn ka jed Iziel kwad rans| później

KOMUNIKACJA Pierwszy kurs autobusu linii numer 1 z osiedla Niepodległości od września wyjeżdża kwadrans później niż w poprzednim rozkładzie jazdy.

- Dostosowujemy się do rozkładu jazdy pociągów SKM - usłyszeliśmy w Zarządzie Infrastruktury Miejskiej.

Pan Stanisław zauważył, że w ostatnich dniach zmienił się rozkład jazdy au­

tobusów linii numer 1.

Chodzi o pierwszy kurs w dni powszednie.

- Dotychczas jedynka z pętli przy Centrum Han­

dlowym Jantar odjeżdżała o godzinie 4.05. Teraz ten kurs rozpoczyna się o godzinie 4.20. Skąd ta zmiana? - pyta nasz czytelnik.

Marcin Grzybiński, za­

stępca dyrektora Zarządu In­

frastruktury Miejskiej w Słupsku, potwierdza, że od września pierwsza jedynka w

dni powszednie odjeżdża kwadrans później niż do­

tychczas.

- Z tych kursów korzystają niemal wyłącznie pasaże­

rowie, którzy jadą w kierunku dworca kolejowego. Tam przesiadają się na pociąg SKM jadący w stronę Trój­

miasta - mówi Marcin Grzy­

biński- - Jednak w związku z pracami na torach, godziny odjazdu porannego pociągu ulegają zmianom. Do nas za­

dzwonili pasażerowie, którzy twierdzili, że po ostatniej zmianie rozkładu jazdy SKM

musieli czekać na pociąg Pierwsze kursy porannej jedynki rozpoczynają się później, żeby pasażerowie nie musieli zbyt długo czekać na przesiadkę na pociąg SKM* Fot. Krzysztof Piotrkowski

około 20 minut. Prosili, byśmy tak zmienili godzinę odjazdu jedynki, by było im wygodniej. Tak też zrobi­

liśmy.

Dodaje, że kolej już drugi raz w tym roku zmieniła go­

dzinę odjazdu porannego pociągu w kierunku Trój­

miasta.

- Na październik plano­

wana jest kolejna korekta, jednak nie spowoduje ona zmiany rozkładu jazdy pierwszej porannej jedynki - zapewnia Marcin Grzybiń­

ski.

DANIEL KLUSEK

ZWIERZĘTA BANK POMOCY

Aga chce mieć mowy dom W słupskim schronisku dla zwierząt na adopcje czeka 2-3- letnia suczka Aga. Trafiła do schroniska półtora roku temu z Miastka.

- Aga ma stare złamanie przedniej łapki, co nie prze­

szkadza jej w żaden sposób w normalnym funkcjonowaniu - mówią pracownicy schronis­

ka. - Psiak był bardzo zamknięty w sobie, na widok człowieka chowała się w kąt. Z przerażo­

nego, niedostępnego psiaka stała się radosną i przyjacielską sunią, która podczas spacerów tryska energią.

Suczka toleruje psy i koty, a także ptactwo. Szybko przy­

swaja nową wiedzę i komendy.

Ładnie chodzi na smyczy oraz jest posłuszna.

Aga czeka na adopcję.

- Została zapoznana z ru­

chem ulicznym i bez problemu można się z nią poruszać po

Fot Archiwum schroniska

centrum miasta, o czym kiedyś można było tylko pomarzyć.

Prawdopodobnie świetnie od­

nalazłaby się w mieszkaniu, przebywała kilka godzin u wo- lontariuszki w domu i zacho­

wywała się . fantastycznie - chwalą swoją podopieczną pracownicy schroniska. - W dal­

szym ciągu boi się obcych ludzi, ma do nich lekki dystans.

Aga została wysterylizo- wana, zaszczepiona, odroba­

czona i odpchlona. Posiada także micro chipa. Osoba, która zdecyduje się zaopiekować suczką, zostanie zwolniona z opłaty adopcyjnej. W sprawie adopcji można się kontaktować ze schroniskiem telefonicznie od poniedziałku do piątku w godz. 10-18, w weekendy w godz. 10-15 pod numerami: 59 842 29 59 lub 601 989 535 lub osobiście przy ul. Portowej 11.

DANIEL KLUSEK

Czytelnicy pomagają czytelnikom

Oddam

B Pan Zdzisław ze Słupska ma do oddania dwie wersalki.

Odbiór w ł a s n y m transportem.

Kontakt: 518 554 461.

M Pani Magdalena ze Słups­

ka ma do oddania łóżeczko dziecięce. Odbiór własnym transportem. Kontakt: 697 507 270.

m Pan KazimierzzŁosina ma do oddania gruz. Kontakt: 509 541 055.

m Czytelnik odda gruz. Kon­

takt: 500 324 479.

Potrzebuję

• Pani Elżbieta ze Słupska prosi o meble kuchenne. Kon­

takt: 798659 670.

• Pan Kazimierz ze Słupska prosi o łóżko rehabilitacyjne

(najchętniej z materacem). Kon­

takt: 509 236 382.

• Pani Małgorzata ze Słups­

ka prosi o meble i kuchenkę.

Kontakt: 884103 309.

# Pan Damian prosi o pralkę.

Kontakt: 517 453 498.

E Pani Magdalena z Dębnicy Kaszubskiej prosi o ubranka dla niemowlaki i dwuletniej dziew­

czynki. Kontakt: 516 897 742.

M Pani Renata ze Słupska prosi o lodówkę i pralkę. Kon­

takt: 509901 702.

* Pani Magdalena ze Słups­

ka prosi o p i e c y k gazowy. Kon­

takt: 697 507 270.

M Pani Anna ze Słupska prosi o pralkę. Kontakt: 517 628 741.

• Pani Małgorzata ze Słups­

ka prosi o pralkę. Kontakt: 733 487 521.

(DMK)

(7)

Codziennie bieżące informacje z powiatów lęborskiego

i bytowskiego znajdziesz na

www.gp24.pl/region

Napisz lub zadzwoń do nas Sylwia Lis

sylwia.lis@mediaregionalne.pl 697770125 w godz. 12.00-15.00

Napisz lub zadzwoń do nas Andrzej Gurba

andrzej.gurba@mediaregionalne.pl 697770129

w godz. 12.00-15.00

Bytów Miastko

www.gp24.pl Głos Pomorza wtorek 9 września 2014 r.

Ludzie myśleli, że to pijak, a człowiek mógł umierać

KONTROWERSJE W Bytowie na trawie przy ulicy leżał mężczyzna. Przez dłuższy czas nikt mu nie pomógł.

Jeden z mieszkańców mówi o znieczulicy na ludzką tragedię.

Andrzej Gurba andrzej.qurba@mediareqionalne.pl

- To znieczulica - komen­

tuje pan Bogdan z Bytowa, który zainteresował się losem mężczyzny. - Leżał w niety­

powej pozycji. Widać było, że nie czuje się najlepiej. Obok przejeżdżali ludzie na ro­

werze, patrzyli na niego i nie zareagowali. Ten mężczyzna był ubrany zwyczajnie.

Nawet gdyby jednak wy­

glądał jak „top menel", to też należałoby zareagować.

Mieszkaniec dodaje, że wśród rowerzystów była osoba, która wykonuje zawód zaufania społecznego.

- I też nie zareagowała. A przecież to może spotkać ka­

żdego z nas. Każdy może źle się poczuć, nawet pani na ro­

werku.

Pan Bogdan zatrzymał sa­

mochód niedaleko miejsca, w którym leżał mężczyzna.

- Podszedłem do niego.

Bałem się, że nie oddycha.

Na szczęście żył. Ocknął się, kiedy się nad nim pochy­

lałem. Powiedział, że źle się poczuł, ale już jest dobrze. Po chwili wstał i poszedł.

Nasz czytelnik mówi, że mężczyzna, któremu chciał udzielić pomocy, był pod wpływem alkoholu.-Wiem, że dla wielu osób jest to usprawiedliwienie zwol­

nienia z udzielania pomocy.

Podziękowali za plon

SPOŁECZEŃSTWO Tym razem w Pomysku Wielkim odbyły się gminne dożynki gminy Bytów.

Rolnicy i samorządowcy podziękowali za plon.

I :

Dożynki gminne w Pomysku Wielkim.

Mszą świętą na boisku rozpoczęły się gminne do­

żynki Bytowa.

Ryszard Sylka, burmistrz z rąk tegorocznych gospo­

darzy Bernadety i Bronisława Łąckich odebrał bochen chleba, aby później podzielić

się nim z wszystkimi uczest­

nikami uroczystości.

Podczas spotkania wy­

brano najpiękniejszy wie­

niec. Wygrał ten przygoto­

wany przez rolników z Mokrzyna. Nie zabrakło atrakcji, był darmowy bigos i

kiełbaska. Uroczystości uświetnił kaszubski kabare­

ciarz z Lipnicy oraz zespół kaszubski z Kościerzyny.

(ZIDA) ZOBACZ FILM i ZDjĘCIA NA % www.gp24.pi

Mariusz Łuczyk szefem Prawa i Sprawiedliwości

POLITYKA Mariusz Łuczyk z Miastka został przewodniczącym Zarządu Powiatowego Prawa i Sprawiedliwości w powiecie bytowskim.

Spotkanie odbyło się w Centrum Spotkań Między­

narodowych w Tuchomiu.

Do siedmioosobowego za­

rządu z automatu weszli pe­

łnomocnicy komitetów z Miastka (Mariusz Łuczyk), Bytowa (Jerzy Barzowski) oraz z Kołczygłów-Trzebie- lina (Wojciech Duda). Na po­

zostałe miejsca kandydowało 9 osób. Wybrano: Damiana Kujawskiego, Zbigniewa Płaczkiewicza, Eugeniusza

Szumachera i Jana Żmudź- kiego. Przewodniczącym za­

rządu powiatowego został Mariusz Łuczyk z Miastka, sekretarzem Wojciech Duda z Trzebielina, skarbnikiem Jan Żmudzki.

W spotkaniu wyborczym wzięli udział posłowie PiS:

Dorota Arciszewska Mielew- czyk, Jolanta Szczypińska i Jan Śniadek.

Jeśli chodzi o wybory to PiS na pewno wystawi swoje

A przecież każdy porządny człowiek może wypić kilka piw, źle się poczuć, prze­

wrócić. Nie powinno mieć znaczenia, czy osoba, która leży na trawie, czy chodniku, jest pod wpływem alkoholu, czy też nie. Pomocy może potrzebować kążda. Niewiele trzeba zrobić/ b o tylko za­

trzymać się, nawiązać kon­

takt, ocenić sytuację i w razie czego wezwać karetkę. Nie­

duży wysiłek, który może

uratować komuś życie - mówi mężczyzna.

Nasz czytelnik jest bardzo wyczulony na takie sytuacje.

Kiedyś jego mama upadla na śliskich schodach i uderzyła się w głowę. Ludzie przecho­

dzili obok i nie reagowali.

Dlaczego nie reagujemy w takich sytuacjach?

Zwykle uważamy takich ludzi za pijaków, którzy często leżą na chodnikach.

Uznajemy, że nic im nie jest i

że sami są sobie winni.

Boimy się też bezpośred­

niego kontaktu, żeby się czymś nie zarazić. Wielu ludzi jest też bardzo skon­

centrowana na sobie. „To nie mój problem, od tego są służby, na pewno już ktoś za­

dzwonił po pomoc" - tłu­

maczą sobie. Często też nie wiemy, jak pomóc. Boimy się wezwać karetkę, aby nie na­

razić się na zarzut nieuza­

sadnionego alarmu.

Pożar w firmie na zawołanie.

Spokojnie, to tylko ćwiczenia

AKCJA Pożar w zakładzie Metal Works w Bytowie. Jedna osoba została ranna. Na szczęście to tylko ćwiczenia.

Według scenariusza pożar wybuchł w kabinie lakierni­

czej. Pracownicy próbowali gasić pożar gaśnicami, lecz próba okazała się niesku­

teczna. Kierownik zakładu polecił wyłączyć prąd i za­

alarmował straż pożarną.

- Ogień rozprzestrzeniał się z dużą prędkością i stworzył zagrożenie dla ludzi. Istniała realna groźba eksplozji skła­

dowanych w bliskiej odle­

głości butli z gazami tech­

nicznymi (argonem i tlenem) oraz propanem-butanem - mówi Stefan Pituch, wice- komendant bytowskiej straży pożarnej. Niestety, jeden z pracowników, uciekając, upadł i stracił przytomność Po upływie 6 minut na

miejsce zdarzenia przyje­

chały zastępy ratownicze straży pożarnych i policja.

Strażacy z Jednostki Ratow- niczo-Gaśniczej PSP w By­

towie oraz Ochotniczych Straży Pożarnych z Gost- kowa, Pomyska Wielkiego i Rekowa zajęli się ewakuacją poszkodowanego pracow­

nika oraz gaszeniem pło­

nącej kabiny lakierniczej.

- Nieprzytomny pra­

cownik został wyniesiony na zewnątrz, strażacy przy­

wrócili m u czynności ży­

ciowe i przygotowali do prze­

kazania służbom

medycznym - relacjonuje Pi­

tuch. - W tym samym czasie inni strażacy podawali wodę i pianę gaśniczą na zbiorniki

z gazem, aby chłodzić je i za­

pobiec eksplozji, której skutki mogłyby okazać się tragiczne zarówno dla pra­

cowników zakładu, jak i uczestników ruchu, pobli­

skiej drogi krajowej nr 20.

Strażacy z jednostek OSP Niezabyszewo, OSP Płotowo i OSP Sierzno zajmowali się dostarczaniem wody na miejsce pożaru z pobliskiej rzeki - zbudowali dwie ma­

gistrale wodne. Ruchem dro­

gowym kierowali policjanci z Komendy Powiatowej Po­

licji w Bytowie i strażacy OSP Pożar ugaszono. Symula­

cyjnymi działaniami ratow­

niczymi kierował mł. bryg.

Kazimierz Waraksa.

(ANG)

asp.

listy kandydatów na radnych do powiatu oraz w Bytowie i Miastku. Kandydatami na burmistrzów najprawdopo­

dobniej będą Jerzy Barzowski (Bytów), Mariusz Łuczyk (Miastko). O stanowisko wójta Trzebielina ubiegał będzie się też Wojciech Duda, ale w tej gminie nie będzie listy PiS. Duda tworzy koalicję samorządową pod nazwą Forum Samorządowe. (ANG)

ZPOLIUi

13 latka wtargnęła na ulicę

W Kramarzynach 13-latka wtargnęła na przejście dla pie­

szych wprost pod jadący samo­

chód. Doszło do potrącenia. Na­

stolatka trafiła do szpitala.

Pijani rowerzyści

W Masłowicach zatrzymano

do kontroli drogowej rowe­

rzystę. Okazało się, że kierujący rowerem znajduje się w stanie nietrzeźwości - 0,8 promila.

Kolejny pijany rowerzysta zo­

stał zatrzymany na ul. Tar­

tacznej w Bytowie.

Jak się okazało miał 2,4 pro­

mila.

(ANG)

Burmistrz Miasta Lęborka podaje do publicznej wiadomości, że w Biuletynie Informacji Publicznej oraz na tablicy informacyjnej Urzędu

Miejskiego w Lęborku w okresie od dnia 9.09.2014r.

do dnia 30.09.2014r.

zostanie zamieszczony wykaz nieruchomości przeznaczonych do wydzierżawienia z zasobów

Gminy Miasto Lębork.

5661 14K0.1A

(8)

wtorek 9 września 2014 r.

4 Masz ciekawą informację, wiesz o czymś, o czym powinni wiedzieć

Napisz inni

Po ile sprzedajecie prąd. Prze

ENERGIA Na polskim rynku działa kilkadziesiąt firm, które sprzedają energię elektryczną. Warto zapoznać się z ich ofertami,

Filip Pietruszewski

filip.pietruszewski@mediareqionalne.pl

Od 2007 roku gospodar­

stwa domowe same mogą wybrać, z usług jakiego sprzedawcy energii elek­

trycznej chcą korzystać.

Przecież prąd to taki sam to­

war jak każdy inny. Pomimo tej zmiany, jaką było wyod­

rębnienie się na rynku ope­

ratorów sprzedaży, większo­

ść Polaków w dalszym ciągu korzysta z umowy komplek­

sowej, obejmującej jedno­

cześnie warunki sprzedaży i dystrybucji energii. Jednak dystrybutora energii elek­

trycznej nie można zmienić.

Shipszczanie w tym zakresie są więc skazani na usługi Energii, której płacą:

• opłatę przesyłową stałą - zawiera koszty stałe zwi­

ązane z funkcjonowaniem sieci, które są niezależne od ilości pobranej energii; za­

wiera ona m.in. koszty ewen­

tualnych remontów i napraw

• opłatę przesyłową zmienną - zawiera koszty, których wysokość jest zale­

żna od ilości pobieranej energii

M opłatę abonamentową - pokrywa koszty obsługi klienta, np. wystawiana fak­

tur i kontroli licznika

• opłatę przejściową - związana z przedtermino­

wym rozwiązaniem umów długoterminowych sprzeda­

ży mocy i energii elektrycz­

nej. Te stawki kalkulowane są w zależności od rocznego zu­

życia energii.

Z kolei sprzedawcom pła­

cimy za samą energię elek­

tryczną zgodnie z wybraną przez nas taryfą. Jeżeli nasz sprzedawca prądu nie jest jednocześnie naszym dystry­

butorem, to możemy m u płacić również opłatę han­

dlową, ale nie pobierają jej

wszyscy sprzedawcy. W celu zmiany sprzedawcy prądu najlepiej udać się do biura danej firmy i w rozmowie z doradcą wyjaśnić wszystkie wątpliwości.

Stawki za prąd u poszczególnych sprzedawców eneri

CENY W Polsce działa kilkudziesięciu sprzedawców energii elektrycznej. Większość osób wykupuje u nich stałe taryfy. Przez całą dobę płacą więc za zużyty prąd tyle s doby: droższe w dzień i tańsze w nocy.

Na takie rozwiązanie naj­

częściej decydują się osoby, które ogrzewają swoje domy energią elektryczną lub mają bojler. Oszczędności można uzyskać także włączając urządzenia elektryczne (np.

pralkę, zmywarkę) w tańszych godzinach.

Poniższe stawki podajemy orientacyjne, gdyż ich wyso­

kość można z poszczególnymi sprzedawcami negocjować.

Podpisując umowę, należy zwrócić uwagę przede wszyst­

kim na gwarancję stałej ceny.

Wówczas będziemy mieli pewność, że nie zostanie ona podniesiona przez sprzedaw­

cę w trakcie korzystania przez nas z jego usług. Ważne są

również informacje o wyso­

kości kary za ewentualne ze­

rwanie umowy, trybie i zasa­

dach, jakim podlega zmiana treści umowy oraz czasie i for­

mie jej wypowiedzenia.

Umowy zwykle oferowane są na czas od roku do trzech lat. Sytuacja na rynku energii ma to do siebie, że spadające ceny powinny skłaniać klien­

tów do podpisywania umów maksymalnie 24-miesięcz- nych.

Energa

H Taryfa całodobowa - 0,3133 zł

• Taryfa zmienna (niższe ceny energii elektrycznej w godz. 13-15 oraz 22-6), szczy­

towa/dzienna 0,3793 zł, po­

zaszczytowa/nocna 0,2517 zł E Taryfa zmienna (niższe ceny energii elektrycznej w godz. 13-15 oraz 22-6 oraz w weekendy), szczytowa/ dzien­

na 0,4154 zł, pozaszczyto­

wa/nocna 0,1953 zł

• Taryfa zmienna (niższe ceny energii elektrycznej w godz. 13-16 oraz w nocy 22- -7), szczytowa/dzienna 0,4154 zł, pozaszczytowa/nocna 0,1953 zł. Bez opłaty handlo­

wej dla osób korzystających z Energi jako dystrybutora.

Polska Grupa Energetyczna

S Taryfa całodobowa -0,3240 zł

• Taryfa zmienna (niższe ceny energii elektrycznej w godz. 13-15 oraz 22-6) szczy­

towa/dzienna 0,3488 zł, po­

zaszczytowa/nocna 0,2721 zł. Opłata handlowa przy ta­

ryfie dobowej wynosi 1,85 zł, a przy taryfie zęniennej 3,08 zł.

Energetyczne Centrum Firma, mimo że jej przed­

stawiciele handlowi często pojawiają się w Słupsku, nie ma opracowanej oferty dla obszaru Energi. Nie wiado­

mo więc dokładnie, jaka jest wysokość opłat handlowych.

• Taryfa całodobowa -0,2934 zł

M Taryfa zmienna (niższe

ceny energii elektrycznej w godz. 13-15 oraz 22-6) - szczytowa/dzienna - 0,3280 zł, pozaszczytowa/nocna -0,2050 zł

Opłata handlowa może wahać się od 3 do 9,23 zł.

Pewna Energia

• Taryfa całodobowa - 0,3123 zł

• Taryfa zmienna (niższe ceny energii elektrycznej w godz. 13-15 oraz 22- 6) - szczytowa/dzienna 0,3491 zł, p o z a s z c z y t o w a / n o c n a 0,2344

m Taryfa zmienna (niższe ceny energii elektrycznej w godz. 13-15 oraz 22-6 oraz w weekendy)

szczytowa/dzienna 0,3501 zł, p o z a s z c z y t o w a / n o c n a 0,2657 zł

• Taryfa zmienna (niższe ceny energii elektrycznej w godz. 13-16 oraz w nocy 22- 7) - szczytowa/dzienna

0,3326 zł,

p o z a s z c z y t o w a / n o c n a 0,2641 zł.

Opłata handlowa przy wszystkich taryfach wynosi 4,99 zł.

Tauron Polska Energia Słupsk leży poza obszarem Tauron Polska Energia, więc dla klientów z naszego regio­

nu firma przygotowuje indy­

widualne propozycje.

Orientacyjnie podajemy ce-

Cytaty

Powiązane dokumenty

Faktem jest jednak, że OZE mimo braku regulacji już teraz cieszą się coraz więk­. szym zainteresowaniem osób budujących i remontujących budynki jedno-

tycy uważają, że siły rosyjskie dążą do zdobycia drogi lądowej na półwysep, na który z Rosji można obecnie dostać się wy­.. łącznie przez przeprawę

ku września można głosować na projekty obywatelskie, które mogą być zrealizowa­.. ne w ramach

Dziennikarze ukuli nawet teorię, że jeśli Wlazły zachowuje się jak gbur, to znaczy, że jest w wy­.. sokiej formie, a jeśli jest akurat sympatyczny, to znaczy, że

cjują powstawanie kropel deszczu, z którymi opadają na dół - twierdzą badacze zajmujący się tworzeniem chmur. Bez tlenu nie byłoby i nas O tym, że mikroby mogą być

BURMISTRZ BOBOLIC informuje, że zgodnie z art. Ratuszowej 1, wywieszone zostały do publicznej wiadomości na okres 2 1 dni, tj. sprzedtiży w drodze bezprzetargowej działki gruntu

niem auta może być bardzo wiele, ale zazwyczaj sprawny mechanik jest w stanie szybko usterkę zdiagno- zować i naprawić. Bywa jednak tak, że po­. mimo w pełni sprawnych

- Może wakacje mogłyby potrwać jeszcze jakieś dwa tygodnie, ale specjalnie nie żałuję, że się już kończą - mówi Kasia Reichert, która od dzisiaj jest