• Nie Znaleziono Wyników

Zwyczaje świąteczne - Filomena Wodzińska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Zwyczaje świąteczne - Filomena Wodzińska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

FILOMENA WODZIŃSKA

ur. 1925; Brzeziny

Miejsce i czas wydarzeń Kolonia Brzeziny, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe Kolonia Brzeziny, dwudziestolecie międzywojenne,

Wszystkich Świętych, Wigilia, zwyczaje świąteczne

Zwyczaje świąteczne

Był taki zwyczaj, że we Wszystkich Świętych po południu [szło się] na nieszpory, tak było w Puchaczowie przynajmniej, i szło się na cmentarz. Tam ksiądz tylko procesję robił, przeszedł dookoła i pomodlił się. I tyle było. [Jak] jaki kwiatek gdzie został, to jeszcze tam ktoś zaniósł albo do lasu szli i trochę świerku [przynieśli], jakieś liście.

Choinka była w domu. Szło się w nocy na pasterkę, kto miał ochotę. U mnie to była kapusta z olejem, fasola, ryż, kompot był z suszonych owoców, były różne – gruszki, jabłka, wiśnie się suszyło przed wojną. Nie było weków przed wojną, myśmy nie widziały, może gdzieś były.

Data i miejsce nagrania 2012-06-29, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Gdzieś tam w kącie się można było przejrzeć, przecież trzeba się było ubrać, ale takie ważne lustro było zasłonięte.. Kiedyś to tak nie przychodzili się modlić, bo teraz

Też zabawa mogła być w Brzezinach, mogła być w Puchaczowie, sylwestra czy tam inne zabawy na wiosnę jakieś [robili], w Zielone Świątki to była na wolnym powietrzu.

No i jak się miało piec chleb, to wieczór [przed] się brało trochę wody i się taki rozczyn robiło.. U nas to się piekło wiadro wody na dzieżę, to wychodziło

Babcia opowiadała, że proszku nie kupowali, tylko popiół drzewny się [zbierało], była jakaś beczka i się zawiązywało tę beczkę materiałem jakimś, takim rzadkim, lnianym

Miejsce i czas wydarzeń Kolonia Brzeziny, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe Kolonia Brzeziny, dwudziestolecie międzywojenne, Żydzi,..

Jak był duży ogień, [to można było] zagotować [coś], jak potem miało się pomału gotować, to się nawet i zamknęło fajerki.. Cztery

Każdy się bał, ale dopóki jeszcze można było trzymać, to byli [Żydzi].. Opowiadano, że tak szedł Żyd drogą, tam gdzieś go spotkali, to

Siedzieli przy stole, wróżyli sobie, w karty grali, a jeden był w ubikacji, stał ustęp, to on tam siedział już cały czas, nie wyszedł. [Jeden] to był jakiś prawnik z