• Nie Znaleziono Wyników

Anna Kamieńska i Julia Hartwig - Jerzy Starnawski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Anna Kamieńska i Julia Hartwig - Jerzy Starnawski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

JERZY STARNAWSKI

ur. 1922; Guzówka

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, kultura, życie kulturalne, Anna Kamieńska, Julia Hartwig

Anna Kamieńska i Julia Hartwig

Annę Kamieńską ceniłem, uważałem zawsze za najwybitniejszą z grupy poetów i poetek mego pokolenia, ona najbardziej spełniła nadzieję. Przeszła ewolucję od komunizmu ku katolicyzmowi; była bardzo antykościelna w czasie studiów, ale to mi nie przeszkadzało, miałem z nią stosunki koleżeńskie. Kiedyś byłem w Rzeszowie w Wyższej Szkole Pedagogicznej i tam był referat o Kamieńskiej, ja zabrałem głos w dyskusji, powiedziałem, że byliśmy kolegami, ale nie byliśmy po imieniu; wtedy od razu cała sala: „Jakie to nienaturalne!” – bo dzisiaj sobie nie wyobrażają studenci, że tak można. Później przyszedł moment, że zaczęliśmy sobie mówić po imieniu, ale nie na studiach jeszcze. Ona dwa lata tylko studiowała w Lublinie, potem przeszła do Łodzi, była studentką filologii klasycznej, ale trzymała się z kołem polonistów bardzo wyraźnie. No i publikowała stale wiersze.

[Julia Hartwig] była w szkole w Unii, kiedy ja byłem w Szkole Lubelskiej, ale myśmy się nie znali wtedy, tylko na studiach poznaliśmy się. Ona krótko była w Lublinie.

[Zakład fotograficzny jej ojca] zmieniał miejsce. Jakiś czas był na Krakowskim [Przedmieściu], a jakiś czas na Szpitalnej.

Data i miejsce nagrania 2006-04-28, Łódź

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Redakcja Piotr Krotofil

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Natomiast dla nas, jako „Kresów”, było też takie spotkanie organizacyjne; bo ci redaktorzy pism, właściwie wszystkich tych ważniejszych pism literacki[ch], które

Julcię pamiętam, to była dziewczynka samodzielna i mój ojciec mówił zawsze, że ona jest mądrą dziewczynką, że powinnam się z nią przyjaźnić, bo ja mam takie głupie

Byliśmy ostatnią męską klasą, zanim liceum stało się koedukacyjne.. Doskonale dawaliśmy sobie radę

Lepiej ubrałem się w sobotę i święta, bo na święta miałem inne ubranie.Ja ostatni opuściłem dom, bo wszyscy już mieli rodziny, mieli dzieci i oni już mieszkali

W każdym bądź razie było tak, że nas szukano, szukał nas rektor Szkoły Teatralnej, którym wtedy wydaje mi się, że po raz pierwszy był [Jerzy] Stuhr; ale mogę się mylić.. Z

Byliśmy nadzieją ówczesnych seniorów: Kazimierza Andrzeja Jaworskiego, Wacława Gralewskiego, Konrada Bielskiego czy nawet pani Marii Bechczyc-Rudnickiej, która –mimo

Nasza klasa się rozsypała, to była klasa śmierci – prawie wszyscy stali się ofiarami wojny. Kilku było bardzo zdolnych w mojej klasie, ale to wszystko są

Biskup Fulman był biskupem nie bez zasług, chociaż czasem bywał taki trochę może śmieszny z różnych względów, czasem kazania mówił słabe, ale niewątpliwie to był jeden z