• Nie Znaleziono Wyników

Problem z alkoholem był, jest i będzie - Maria Bujalska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Problem z alkoholem był, jest i będzie - Maria Bujalska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

MARIA BUJALSKA

ur. 1932; Zaburze

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL, współczesność

Słowa kluczowe alkohol, uzależnienie, zycie codzienne, refleksja

Problem z alkoholem był, jest i będzie

Problem z alkoholem był, jest i będzie. A po co dzisiaj są sklepy nocne? Pytam się:

po co? Po co na stacjach benzynowych jest sprzedaż alkoholu? W rodzinie przecież mój brat popijał, jego młodszej córki mąż popija. I to są tragedie, to są tragedie rodzinne. Na pewno… Ja nie wiem, kogo tu winić. Państwo z tego ma dochody, jak z alkoholi, tak i z papierosów. Jak to pani doktor Putowska powiedziała: „Pan Bóg obdarzył człowieka głową i rozumem, i ten rozum trzeba używać” Można wypić i to wszystko jest dla ludzi, tylko trzeba zachować umiar. Miałam takiego kolegę, który był lotnikiem, zawsze mówił: „Nie sztuka zarobić. Trzeba jeszcze wiedzieć, jak ten pieniądz racjonalnie stracić. Z kim wypić ten kieliszek. Nie pod stołem, na stole, ale w odpowiednich ilościach. A jak się tej ilości nie przestrzega to niestety, tak to jest” Mój brat pracował –tak jak już wspominałam –nie zajmował się rolnictwem, a powinien po ojcu, bo dostał ziemię, do dzisiaj jest ona dzierżawiona, bo brata córka tez nie używa, tylko dzierżawi tę ziemię. On pracował w skupie owoców i warzyw. I tam było to już utarte chyba w zwyczaju, że jak rolnik przyjechał ze swoimi płodami, ze swoimi owocami, jak owoce były przyjmowane, to po zakończeniu pracy szło się na kielicha.

Brało się tego rolnika, czy dostawcę. On wtedy był taki uhonorowany: „Aha, to może nie ten gatunek owoców mi się zaliczy, tylko trochę lepszy, dostanę lepsze pieniądze za to” Takie były zwyczaje –czy zwyczaje, czy takie przyzwolenie, że ludzie sobie tak załatwiali sprawę. Po domowemu, po znajomości, po kumoterstwu. Niechlubna karta, no ale co zrobić.

Data i miejsce nagrania 2018-03-16, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota, Dagmara Spodar

Transkrypcja Karolina Kołodziej

Redakcja Dagmara Spodar

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Tam oni przecież też system mieli trochę inny, bo to zbrojenie, a tutaj były hale montażowe, ale to była produkcja, do nas szły przecież wielkie, ogromne ilości tych zegarków.

To tak ta beczka stała pod dachem, bo to już było lato przecież, żeby to po kapuście namoczyć, bo to czuć te kapustę kiszone, i jak ona się odważyła.. Ale

Właściwie chyba dopiero, jak rząd Olszewskiego został powołany, to wtedy trochę inne spojrzenie było. Data i miejsce nagrania

Oczywiście to już było późno, to już był wieczór, i Ali u mnie został już i leczył się po prostu. Ja, jak pracowałam w tym szpitalu na Narutowicza zaraz po wyzwoleniu, to

Bywałem przed wojną [w Lublinie], dlatego, że z rodziny mieszkali w Lublinie i w Lubartowie też.. Miałem cioteczne rodzeństwo, czyli ojca siostrę, mieszkała z rodziną tutaj w

Ale maszynista musiał wiedzieć, ile dać tego wszystkiego, to już był trochę fachowiec z długoletnią praktyką. Szkoły ceramicznej nie

Mnie bardzo było przykro, a nawet taki długi wiersz napisałam, że z tego powodu jest mi bardzo przykro, że to się nazywało Boża Wola Dwa. Data i miejsce nagrania

W [19]68 roku, w ludowej ojczyźnie, w okropny sposób zaszczuli tego profesora Segała, ekstra specjalistę, okulistę. Krzywda mu się