• Nie Znaleziono Wyników

Głos Wąbrzeski : bezpartyjne polsko-katolickie pismo ludowe 1934.12.11, R. 15, nr 146

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Wąbrzeski : bezpartyjne polsko-katolickie pismo ludowe 1934.12.11, R. 15, nr 146"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Miesiąc propagandy „Głosu Wąbrzeskiego**

ZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

C e n a p o je d y n c z e g o n u m e ru 10 g ro s z y D z is ie js z y n u m e r z a w iera 4 s tro n y

BEZPARTYJNE POLSKO - KATOLICKIE: PISMO LUDOWE.

£3< 4 s - s ł- . ł - i . W e k s p e d . m ie s ię c z n ie 7 9 g r. i o d n o a z e -

T rZ0Ci pia l ć i l n ie m p rz e z p o c z tę 2 1 g r. w ię c e j. W w y ­ p a d k a c h n ie p rz e w id z ia n y c h , p rz y w s trz y m a n iu p rz e d s ię b io rstw a , z to ie a ia p ra c v , p rz e rw a n ia k o m u n ik a c ji, a b o n e n t n ie m a p ra w a ż ą d a ć p o z a te rm in o w y c h d o s ta rc z e ń g a z e ty , lu b z w ro tu c e n y a b o n a ­ m e n tu . Z a d z ia ł o g ło s z e n io w y R e d iC rc ja n ie o d p o w ia d a . R e d a k to r p rz y jm u je o d 1 0 -1 2 . N a d e s ła n y c h a n ie z a m ó w io n y c h rę k o p is ó w R e- d a fe c ja n ic z w ra c a i n ie h o n o ru je . R e d a k c ja i a d m in is tra c ja u l. M ic k ie­

w ic za 1 . T e le fo n 8 0 . K o n to c ze k o w e P . K 0 . P o z n a ń 2 0 4 ,2 5 2 .

Sumiennem wykonywaniem obowiązków, budujemy silną Ojczyznę!

H n i n o - v a n i n ■ Z a o g ło s z . p o b ie ra s ię o d w ie rs z a m m . (7 UyiU54Dllldi lam.) 10 gr., za rakiamy na atr. Llaaa. w w iad o m o śc iac h p o to c z n y c h 3 0 g r. n a p ie rw s z e j s tr. 5 0 g r. R a b a tu u d z ie la s ię p rz y c s ę s te m o g ła s z a n iu . .G lo s W ą b rz e s k i* w y c h o d z i trz y ra z y ty g o d n . i to : w p o n ie d z ia łe k , ś ro d ę i p ią te k . P rz y s ^ d o - w e m ś c iąg a n iu n a le ż n o śc i ra b a t u p a d a . D la s p ra w s p o rn y c h je s t w ła śc iw y S ą d w W ą b rz e ź n ie . — Z a te rm in o w y d ru k , p rz e p is a n e m iejsce o g ło szen ia a d m in istra c ja n ie o d p o w iad a. W y d aw n ictw o z a strz e g a so b ie p raw o n ie p rzy ję cia o g ło szeń b ez p o d an ia p o w od ó w

N r. 146 Wąbrzeźno, Kowalewo, Golub, w to rek d n ia 11 g ru d n ia 1934 r. R o k X V

Długi drobnego rolnictwa.

w świetle danycn^j"

Państwowego Instytutu Naukowego w Puławach

A b y m ó c n ależy cie cen ić u lg i, k tó re d e k re ty

© d d łu żen io w e z d n ia 24 p a ź d z ie rn ik a rb , p rz y ­ z n a ły d ro b n em u ro ln ictw u, n ależy zd ać so b ie ap raw ę <ze sta n u i c h arak teru zad łu żen ia d ro ­

b n y ch g o sp o d arstw . *

.^O b liczen ie teg o zad łu żen ia, n a k tó re sk ła­

d a ją się zo b o w iązan ia ro ln ik ó w z n a jro z m ait­

szy ch ty tu łó w , jest rzeczą b ard zo tru d n ą . P e ­ w n e św iatło n a to z a g ad n ien ie rz u c a ją m ate rjały zeb rane p rzez P ań stw o w y In sty tu t N au k o w y w P u ław ach . M aten jały te o p u b lik o w an e zo stały w k sią ż ce <p. A , S , B ro d y „Z ad łu żen ie d ro bn y ch g o sp od arstw n a d zień 1 lip ca 1933 r.“

Z p racy p o w yższej d o w iad u jem y się, że d la g osp od arstw o d 2 d o 50 h e k ta ró w p rze ciętn e z a­

d łu żen ie w sto su n k u d o jed n ego h e k ta ra g ru n ­ tu w y n o siło w 1931 r. 341 zł., a w 1933 r, — 315 zł. D zieląc te d łu g i w ed łu g sp o so b u ich p ow stan ia p . A . S . B ro d a p o d aje n a stęp u ją ce b a rd zo ciek aw e i c h arak te ry sty c zn e cy fry :

Miii 10-teua m HlMi

Pana Prezydenta Rzplitej

Warszama. W W a rsza w ie o d b y ły się u ro czy sto ści, z w ią za n e z o b ch o d em 5 0 -lecia p ra c y n a u k o w e j P a n a P re zy ­ d e n ta R z ec z y p o sp o lite j, p ro f. Ig n . M o­

ścick ieg o .

O g o d z. 11 ra n o o d b y ło się o d sło n ię­

cie p o p ie rsia P . P re zy d e n ta , p o sta w io ­ n eg o n a tle n o w y c h g m a c h ó w te c h n o ­ lo g ii c h e m ic z n e j i e le k tro te c h n ic z n e j, o raz o tw a rc ie i p o św ięcen ie ty c h g m a­

ch ó w .

te c h n o lo g ic z n e44 d la p o lite c h n ik i w a r­

sz a w sk ie j. Z a k ła d y te b ę d ą m iały d o ­ n io słe z n a c ze n ie d la n o w oczesn ej p o l­

sk iej n a u k i. m ln isb i B ten m ig W g m ach u tcch n o lo g ji c h e m ic z n e j u ro ch o m io iio d o ty c h cz a s z a k ła d m eta- lu rg ji i m e talo z n a w stw a , z a k ła d te c h ­ n o lo g ii m a te rja łó w w y b u c h o w y c h , — p ie rw sz y teg o ro d z a ju w P o lsce, i z a ­ k ła d tech n o lo g ji o g ó ln ej n ie o rg a n ic z -

n ej. N ie ż a d łu g o u ru c h o m io n y c h b ę ­ d z ie k ilk a n o w y c h d ziałó w .

W p a w ilo n ie e le k tro te c h n ik i c z y n ­ n y je st ju ż z a k ład m iern ictw a e le k try ­ czn eg o i w y so k ic h n a p ię ć o raz z a k ład ra d jo tec h n ik i.

B u d o w ą ty c h z a k ła d ó w ży w o ^się in te re so w a ł i p o p ie ra ł ją P . P re z y d e n t R z e c z y p o sp o lite j p ro f. M o ścick i.

In ic ja ty w a „ S tu d ju m tech n o lo g icz- n eg o “ z n a la z ła fin a n so w e p o p a rc ie z je d n e j stro n y p o szczeg ó ln y ch m in iste r- jó w , k tó re p o k ry ły d w ie trz ec ie k o sz­

tó w (cało ść in w esto w a n e g o k a p ita łu sięg a 3 m ilj. 300 ty s. zło ty ch ), z d ru ­ g ie j — F u n d a cji S o lw e y o w sk ie j im . Z . T o e p litz a i F u n d a c ji im . J. B . i B . E i- g ęró w .

Rodzaj długu 1931 r. 1933 r.

K red y t fin an so w y 6 4 ,5 % 6 5 ,8 % S p łaty ro d zin n e 2 1 ,7 % 2 5 ,4 % K re d y t to w aro w y 8 ,8 % 4 ,4 % P o d a tk i, św iad cz, i u słu g i 5 ,0 % 4 ,4 %

razem 1 0 0 ,0 % 100,%

Z p o w y ższy ch sy fr w y n ik ają d w a w n io sk i.

P ierw szy — to zm niejszenie się p rzeciętn ej k w o ty z a d łu ż e n ia d ro bn y ch g o sp od arstw n a 1 h a.

Z m n iejszen ie to n ie w e w szy stk ich jed n a k g o ­ sp o d a rstw a c h m iało m iejsce. W g o sp o d arstw ach m ały ch d o 5 h a. zm n iejszen ie to b y ło b a rd z o w y d atn e, w y n io sło b o w iem o k o ło 2 0 % w ciąg u d w u letn ieg o o k resu 1931— 1933 . W g o sp o d ar­

stw ach d o 20 h a zm n iejszen ie to b y ło ju ż zn acz­

n ie m n iejsze. N ato m iast W g ru p ie g o sp o d arstw ę d 20 d o 50 h ek taró w zad łu żen ie n ieły lk o n ie g p ad ło , a le w zro sło jeszcze o p rzeszło 7 % ,

św iad czy to , że m ałe g o sp o d arstw a d alek o lep iej u m ieją p rzy sto so w ać się d o ciężk ich w a­

ru n k ó w . D la w ięk szy ch g o sp o d arstw p rzy sto ­ so w an ie to je st rzeczą tru d n ie jsz ą. Im w ięk sze b o w iem g o sp o d arstw o , tem w ięcej p o n o sić m u si k o n ieczn y ch w y d atk ó w zw iązan y ch z jeg o p ro ­ w ad zen iem . S łusznie też d e k re ty o d d łu żen io w e zaliczy ły d o liczb y d ro b n y ch g o sp o d arstw (d la k tó ry ch p o m o c u z n an a z o sta ła za szczeg ó ln ie p o trzeb n ą) w szy stk ie g o sp o d arstw a d o 50 h e k ­ taró w , p o zw alając zarazem n a p o d n iesien ie tej g ran icy n aw et d o 100 h a.

D rug i w n io sek , w y n ik ający z d an y ch In sty ­ tu tu P u ław sk ieg o, w sk azu je, że d w ie n ajw ięk sze

N a u ro c z y sto ść p rz y b y li czło n k o w ie c z łon k o w ie rz ą d u z p re m je re m p ro f.

K o zło w sk im n a czele, p rz e d sta w ic ie le a rm ji z k o n tra d m irałe m Ś w irsk im , p ro ­ feso ro w ie w y ż szy c h u czeln i w a rsza w ­ sk ich i p ro w in c jo n a ln y c h . ■ j P o d łu ż sz e m p rz e m ó w ie n iu re k to ra p o lite c h n ik i w a rsz a w sk iej, p ro f. W ar- ch ało w sk ieg o , p . m in iste r o św ia ty W a ­ c ła w Ję d rz eje w ić z d o k o n a ł o d sło n ięcia p o p ie rsia P . P re zy d e n ta . Je st to rz e ź­

b a d łu ta p ro f. S tan . R o m an a L e w a n­

d o w sk ieg o . p o sta w io n a n a w y n io sły m p o stu m e n cie , n a k tó ry m w y ry to n a ­ p is: „ Ig n ac e m u M o ścick iem u w 5 0 -le- cie p ra c y n a u k o w e j T o w a rz y stw o

„ S tu d ju m T ech n o lo g iczn e44 193444.

O g o d z. 11 m in . 15 p rz y b y ł P , P re ­ z y d e n t, p o w itan y k ró tk ie m p rz em ó ­ w ie n iem re k to ra W a rc h ało w sk ie g o , p u ­ czem J. E . K s..B isk u p S zlag o w sk i d o ­ k o n a ł — w z a stę p stw ie J. E m . K s. K a r-'

- . W w ej ■ n tvxy.. ! •*% iw .fjltr'v 9 n s M vaut<

g m a c h ó w , a n a stę p n ie w y g ło su m o w ę,i p o d n o sz ą c z n a c ze n ie now re j p la c ó w k i ~ d la n a u k i p o lsk ie j.

P o u ro c z y sto śc i p o św ię c e n ia P . P re­

z y d e n t i w szy sc y o b ecni z w ied z ili n o - w o o tw a rte b u d y n k i. T w o rzą o n e p ie r­

w sz ą g ru p ę z a k ła d ó w tech n o lo g ji c h e­

m icz n e j P e le k tro te c h n ic zn e j; w y b u d o - ^ ^ ^ ^

w a n y c h p rz e z T o w a rzy stw o „ S tu d ju m w a n ie w ielk ie m i a rm ja m i w y m ag a d o - sz e n ia się n a sz e g o p re stg e ‘u u o b cy ch .

Rola międzynarodowa Polski

W d e b a tac h p a rlam e n ta rn y c h fra n -1 sk o n ały ch śro d k ó w k o m u n ik a cy jn y c h c u sk ie j Iz b y D e p u to w a n y c h im ię P o l- a ty c h je sz cz e R o sja w d o sta te c zn e j sk i n ie p a d ło w p rz em ó w ie n ia c h o fi- m ie rz e n ie p o sia d a . T u ta j n a le ż ało b y c jaln y c h . A je d n a k z y sk u je m y so ­

b ie c o ra z w ięk sz e z n a c ze n ie w m ię­

d z y n a ro d o w y m u k ła d z ie sił, W śró d fra n c u sk ic h d y sk u sy j, n a staw io n y c h o d d łu ż sz e g o c z a su n a d o p a try w a n ie się „ z d ra d y-4 w p o lity c e P o lsk i-so ju sz- n ic z k i, w y ró ż n ił się d o d a tn io g lo s d e p . D a ria c 'a , k tó ry o d w aż y ł się z a ­ ją ć ja sn e sta n o w isk o w o c e n ian iu ro li P o lsk i n a W sch o d zie. S tw ie rd z ił, że b y ło b y z b y t w ie lk ie m d la F ra n cji n ie b e z p ie c z eń stw e m , m o g ą c e m się sk o ń c z y ć n a w e t u tra tą In d o c h in , w ik ła n ie się w z a ta rg i w sc h o d n ie , d o k tó ry c h u śm ie rz e n ia F ra n c ja p rz e cie ż _ . . . T . , - , * v. b y n a jm n ie j n ie je st p o w o łan a . A z a ­ d y n d a K o k o w sk ieg o — p o św ię c en ia c ieśn ian ie sy m p a ty j so w ie c k ich m o-

n ie p o trz e b n ie zaan g ażo w - a ć J n e j P o lsc e w n o c ie fra n c u sk ie j. P o d - IF ra n c ję w o b c e d la n ie j sp ra w y . Z !n ie sie n ie p o se lstw a n ie m ie c k ie g o w w ie lk ą ja sn o ścią a rg u m e n ta c ji w sk a -j P o lsce a p o lsk ieg o w B e rlin ie d o g o d - z a ł m ó w ca n a to , ż e jlo s ja , ja k o so ju -)n o śc i a m b asa d o ra z d ro b n ie jsz y n a - sz n ik n ie p rz e d sta w ia w ielk ie j w a rto -jp o z ó r fa k t, p rz y sła n ie p rz e z d a le k ą ści, n ie ty lk o d la teg o , że ju ż n ie p o sia -i W e n e zu e lę d o W a rsz a w y p ie rw sz e g o d a w sp ó ln e j g ra n ic y z N iem c am i, a le !m in . p e łn o m o c n e g o i p o sła n a d z w y - p rz e d e w sz y stk ie m d la te g o , że o p e ro - j c z a jn e g o «— to d a lsz e d o w o d y p o d n o -

X w ięk sz y m sto p n iu lic zy ć n a P o lsk ę . O c e n ia ją c n ie b ez p ie cz e ń stw a z b y t sz e ro k o p o ję te g o p a k tu w sc h o d n ie g o , m ó w c a ż u z n a n ie m o d n ió sł się d o in i­

c jaty w y P o lsk i, k tó ra p rz e z n a w ią za ­ n ie sto su n k ó w z N ie m c a m i z a słu ż y ła się d la sp o w o d o w a n ia o d p rę ż e n ia w E u ro p ie, z g o d n ie z z a le c e n ia m i L ig i.

D e p . D a riac d a ł ró w n ie ż w y ra z tem u , lże P o lsk a c o ra z b a rd z ie j i w sz e ch - 'J1 jstro n n iej ro z w ija się ja k o m o carstw o * ' i że n ie d a ła się z a stra sz y ć p rz e z

N ie m c y .

O d k ilk u ty g o d n i sfe ry p o lity c z n e śle d z ą z z a in te re so w a n ie m d z ieje p a k ­ tu w sc h o d n ie g o i o d p o w ied z i, p rz e sła -

z tem , że k re d y t ten b y ł u ciążliw y ze w zg lęd u n a w y so k ie je g o o p ro cen tow anie.

D o d łu g ó w , k tó re ro ln icy w w ięk szo ści prze-

cen tach . T u taj, jeśli ch o d zi o p o życzk i w o bec o só b p ry w atn y ch , ro ln icy u zy sk ali z m o cy sa­

m ego p raw a ro zło żen ie d łu g ó w na* lat 14 p rzy

U lg a ta b ęd zie m iała szczeg ó ln ie d u że zn aczen ie zw łaszcza d la g o sp o d arstw p o ło żo n y ch w z a­

ch o dn ich id zieln jicach k ra ju , g d zie z ad łu ż en ie p o zy cje w o g ó ln ej k w o cie zo b o w iązań d ro bn eg o

ro ln ictw a stan o w ić d łu g i z ty tu łu k red y tu fi­

n an so w eg o i sp łat ro d zin n y ch . O b ie te p o zy cje w y n oszą p rzeszło 9 1 % o g ó ln eg o stan u zad łu że-

■aa. N iety lk o n ie zm alały o n e w o k resie o sta t­

n ich d w ó ch lat, lecz p rzeciw n ie, w y k a zu ją ten ­ d e n cję w zro stu .

K red y t fin an so w y — to n a jro z m a itsze p o ­ ży czk i, k tó re ro ln icy zaciąg n ęli w in sty tu cjach fin an so w y ch i u o só b p ry w atn y ch . W k red y c ie iy m in sty tu c je fin an so w e, a w ięc b an k i, k asy o szczęd no ścio w e i sp ó łd zie ln ie k red y to w e u cze-

•tn ic zy ły w 1933 r, w o k o ło 6 3 % , o so b y p ry w a t­

c e w 3 7 % . Z teg o w y n ik a, że b an k i są n a jp o ­ w ażn iejszy m w ierzy cielem ro ln ik a.

P rzy p u szczać n ależy , że te n d e n c ja w zro stu z a d łuż e n ia ro ln ik ó w z ty tu łu k red y tu fin an so ­ w eg o p o zo staje p rzed ew szy stk iem w zw iązk u

sta li sp łacać, d o rasta ły p ro cen ty ; w p raw d zie w d zied zin ie o p ro cen to w an ia k red y tó w ro ln iczy ch w o statn ic h latach zaszły p o w ażn e zm ian y n a lep sze, o p ro cen to w an ie to z o stało b o w iem p o ­ w ażn ie o b n iżo n e, n iem n iej jed n ak , w liczn y ch w y p ad k ach jest o n o jeszcze w y so kie. S zczeg ól­

n ie d a je się to zau w aży ć w d ziale zad łu żen ia p ry w atn eg o , g d zie w d alszy m ciąg u częstem z ja­

w isk iem są p o życzk i lich w iarsk ie.

M ając n a u w ad ze p o w y ższy sta n i c h a ra k te r zad łu żen ia ro ln iczeg o , z ap y ta jm y się tera z, czy u lg i, p rzy zn an e d ro b n em u ro ln ictw u w d e k re­

ta ch o d d łu żen io w y ch , liczą się z ty m stan em ? B ez w ah an ia o d p o w iad am y , że liczą się b a r­

d zo p o w ażn ie. N ajw ięk sze u lg i d e k rety p rzy ­ z n ały p rzecież w zak resie p łatn o ści p o ży czek fi­

n anso w y ch , a w ięc w zak resie teg o zad łu żen ia, k tó re o b ciąża d ro b n e ro ln ictw o w o k o ło 65 p ro -

zn iżo n em o p ro cen to w an iu d o 3 % . Jed no cześn ie, w d alszej w alce z k re d y ta m i lich w iarsk iem i, sp e­

cjaln e p rzep isy p o zw alają u rzęd o m ro zjem czy m n a o b n iżen ie k w o ty d łu g u, je śli zo stan ie stw ier­

d zo n e, że u d z ielając p o ży czk ę w ierzy ciel w y m ó ­ w ił so b ie lu b p o b rał n ad m iern e k o rzy ści.

W z ak re sie n ajw ięk szeg o d ziału zad łu żen ia ro lnik ó w , m ian o w icie z a d łu że n ia w in sty tu cja ch fin an so w y ch , u lg i ró w n ież id ą b ard zo d alek o . N a in sty tu cje te n ało żo n o o b o w iązek ro zło żen ia ro ln iko m p łatn o ści p o ży czek n a d łu g ie o k resy , w sto su n k u zaś d o p o ży czek P , B . R . p rze w id z ia­

n o p o n ad to sk reślen ie części k w o ty d łu żn ej.

S to su n ko w o d u że ró w n ież zad łu żen ie d ro b ­ n eg o ro ln ictw a z ty tu łu d ziałó w i sp łat ro d z in ­ n y ch b ęd zie m o g ło b y ć o b n iżo n e i ro zło żo n e n a k ilk an aście la t p rzez U rzęd y R o zjem cze.

z ty tu łu sp łat ro d zin n y ch jest n ajw ięk sze, n a ty ch b o w iem te re n ac h n ajm o cn iej p rz estrz e g a się z a sad y n iep o d zieln o ści g o sp o d arstw ro ln y ch.

T ru d n o jest zg ó ry u stalić, o ile p o d w p ły ­ w em w szy stk ich p rzy zn an y ch d ro b n em u ro ln i­

ctw u u lg sp ad n ie p rze cię tn a zad łu żen ia, o b liczo ­ n a p rzez In sty tu t P u ław sk i d a l ro k u 1933 n a 315 zł, w sto su n k u d o 1 h e k ta ra ziem i. M o żn a jed n a k p rzy p u szczać, że sp a d e k z ad łu ż en ia b ę­

d zie p o w ażn y , w k ażd y m z aś razie b ard zo p o ­ w ażn ie zm n iejszą się ro czn e w y d atk i g o sp o ­ d a rstw n a sp ła tę tego zad łu żen ia.

Je ż eli n ie w szy stk ie to n iew ątp liw ie z n a­

czn a w ięk szo ść ty ch g o sp od arstw w ten sp o só b b ęd zie m o g ła p o d o łać sp łato m o b n iżo n y ch, ro z- term in o w an y ch i n isk o o p ro cen to w an y ch zo b o ­

w iązań , J. R-ski.

(2)

N R , 1 4 6 1 । 1 ■■■?|" 1 ■ ... .. ... . „GLOS WĄBRZESKI" — S T R 2

Skróty

Ż KRAJU.

X W P o z n a n iu z m arł n a g le w p ią te k g en . O sw a ld F ran k , d o w ó d ca O . K , V II,

X „ W sp ó ln o ta In tere só w " w C h o rz o w ie o - trzy m a ła o d rz ąd u so w iec k ie g o z a m ó w ie n ie n a 2 0 ty s, to n ró żn y c h w y ro b ó w ż elaz n y ch w arto ­ ś c i.p aru m iljo n ó w z ło ty c h ,

X G en . S ik o rsk i m a z o stać in sp e k to rem a rm ji.

X W d n iu 15 b m . n a stąp i w ręc z e n ie n a ­ g ró d zw y cięzco m C h a lle n g ed .

X B e z ro b o c ie w z ro sło w ciągu o sta tn ie g o ty g o d n ia o 1 4 .1 1 7 o só b .

X N ad F ito w e m (p o w , lu b a w sk i) p rz elec ia ł o n e g d a j sa m o lo t n iem ie c k i

Z Z A G R A N IC Y ,

X P o d T y lż ą u ru ch o m ili N iem c y sta cję ra- d jo w ą, m a ją cą n a c elu p rz e szk a d z a n ie m iesz ­ k a ń c o m o k rę g u k ła jp e d zk ie g o w a u d y cja ch k o ­ w ie ń sk ich .

X R u m u ń sk i m in ister p rze m y słu i h a n d lu M a n o le sc u—S tre ig a p rz y b ę d z ie d o W a rsz a w y 12 b m .

X L o tn ik W illy P o st d o k o n a ł d ru g ie g o lo tu strato sfe ry cz n eg o , L o t trw a ł 2 g o d z. 2 8 m in u t.

L o tn ik o sią g n ą ł w y so k o ść 1 5 ,2 4 0 m e tró w . X W B erlin ie ro z esz ły się p o g ło sk i, że e k s- c e sa rz W ilh e lm z m arł n a g le. P o g ło sk i te o k a ­ z ały się je d n a k n iep raw d z iw e,

X W S o fji stra co n o 8 -m iu k o m u n istó w b u ł­

g a rsk ic h z a sz e rz e n ie w śró d a rm ji p ro p a g a n d y k o m u n isty cz n ej.

X K o m u n ista D itsch m er z o stał sk a z an y w W ied n iu n a k a rę śm ierc i z a p rze ch o w y w an ie 10 b o m b.

ĆWICZENIA FLOTY AMERYKAŃSKIEJ.

Amerykańska flota wojenna urządziła ostatnio wielkie manewry w kanaic Panamskim. Chodziło przy manewrach o to, by w jak najkrót szym cz

sie przeprowadzić całą flotę atlantycką orzez śluzy kanału.

Bestialski napad endeków

na działam BBWR w Skarszewach

P O D IN S P E K T O R K A M A L A —

komendantem obozu m Berezie.

Warszawa. Z a stę p c a k o m e n d a n ta w o je w ó d z k ie g o p o lic ji w e L w o w ie p o d ­ in sp e k to r K a m ala m ian o w a n y z o stał k o m e n d an te m O b o z u o d o so b n ie n ia *w B e rez ie K a rtu sk ie j.

O D 2 2 G R U D N IA D O 15 S T Y C Z N IA

W so b o tę , d n ia 2. b m . w g o d z in a c h w ie c z o ro w y c h n a a le i A d a m a M ic k ie­

w ic z a w S k a rsz e w a c h z o sta ł n a p a d n ię ­ ty i z m a sa k ro w a n y d o n ie p o zn a n ia w o ­ ź n y m ie jsc o w e g o są d u p . M acio w ’, le - g jo n ista i d z ia ła c z B B W R . O fie rz e n a ­ p a d u z ła m a n o 3 ż e b ra , w y k rę c o n o rę ­ k ę , p o d b ito o k o i o k a lec z o n o p o n a d to c a łą tw arz , w sk u te k c z e g o m u sia n o o d ­ w ieź ć g o d o sz p ita la w T c z e w ie .

J a k z e z n a ł M a c io w , n a p a d u d o k o ­ n a li z n a n i n a g ru n c ie sk a rsze w sk im p rz y w ó d c y e n d e c c y S z a rm ac h i św ie - c z k o w sk i, k tó rz y ju ż n ie je d n o k ro tn ie

o d g ra ż a li się p . M a c io w i i in n y m d z ia ­ ła cz o m z B B W R . P o d c z a s g d y p . M . le ż ał ju ż p ra w ie n ie p rz y to m n y n a z ie­

m i, u sły sz a ł, ja k je d en z n a p a stn k ó w w y k rz y k iw a ł: „ M a sz b e b e c h u , stąd p o n io są c ię n a c m en ta rz " . P rz y ty c h sło w a c h z e rw ał m u je g o o d z n a c z e n ia .

G d y n a stę p n e g o d n ia ra n o p o lic ja s ta ra ła się o d sz u k a ć sp ra w Tc ó w , a b y sp ro w ad z ić ic h d o są d u , n ig d z ie ic h n ie m o ż n a b y ło o d n a le ź ć . P o d o b n o u - k ry łi się u je d n e g o ze sw y c h p a rty j­

n y c h p rz y jac ió ł. D a lsze d o c h o d z en ia w to k u .

z eso w ej i p iec z ątk ą k o śc ieln ą , z b ie ra ć b ę d ą o fia­

ry d la u b o g ich , k tó re z ło ż y ć m o ż n a b ą d ź to w g o tó w ce, b ą d ź to w n a tu rz e lu b te ż w o d z ie ży a lb o w b ie liź n ie . N ie c h a j się n ik t n ie u c h y l o d te g o u c z y n k u m iło sierd zia .

GROŹNY POŻAR.

Podejrzani o podpalenie aresztowani.

Z n ieu stalo n y c h d o ty c h cz a s b liż e j p rz y c z y a w y b u c h ł o p ó łn o cy z c zw a rtk u n a p ią te k p o ża r w d o m u p rzy u lic y K o śc ieln e j, k tó re g o w ła śc i­

c iela m i są S ta n isła w i L eo k a d ja m a łż o n k o w ie B ieg a n o w sc y . K ry ty c z n ej n o cy o b ecn y m i w ty m d o m u n ie b y li a n i w ła śc icie le d o m u a n i też b rat S ta n isław a B ie g a n o w sk ieg o , H iero n im B ie g an o - w sk i, k tó ry tam z a jm o w ał ró w n ież je d en p o k ó j n a sz cz y c ie , K ie d y o k o ło g o d z in y 12 i p ó ł m iej­

sc o w a sy ren a w o ła ła d łu g im , p rz e ra ż a jąc y m g ło - se em n a a la rm i z e sn u p rze b u d ziła m ie sz k a ń c ó w n a sz e g o m iaste c zk a , w k ró tc e z jaw iły się stra ż e p o ż a rn e z D o b rz y n ia n . D rw . i z G o lu b ia . H ie­

ro n im o w i B ieg a n o w sk ie m u sp a liło się w szy stk o , ta k sa m o w d o w ie Ja ź d ziń sk ie j, R eszita m iesz k a ń ­ c ó w z d o ła ła m ie n ie sw o je u ra to w a ć ip rzed p a stw ą p ło m ien i. Je d n o d z ie c k o się p o p a rz y ło . P o ż a r b y ł d o ść g ro ź n y , p o n iew aż w ia tr p rz en o sił isk ry n a k ry ty p a p ą d a c h w ię zien ia są d o w e g o , T o te ż n a ty c h m ia st z aa la rm o w a n o w ięź n ió w i z a c zę to o b le w ać d a c h w o d ą, a b y z a p o b ie d z w z a p ale n ia się . N a sz c zę śc ie u d a ło się straż o m p o ż a rn y m w sp ó ln e m i siłam i p o ż a r u g a sić . L u d z ie , k tó rz y d o ść lic z n ie z c iek a w o śc i p rzy śli, ro z e sz li się, stra że p o ż a rn e o p u śc iły m iejsce p o ż aru , p o z o ­ sta w ia ją c ta m ty lk o z g liszc z e. A ż d o p o łu d n ia d n ia n a stęp n e g o stały n a u lic y m e b le i sp rzę ty p o g o rz e lcó w , d o p ó k i n ie z n a leź li n o w eg o m ie sz­

k a n ia i sc h ro n isk a .

W n ie d z ielę ran o o k o ło g o d z in y 7 i p ó ł p o ­ n o w n ie sy ren a z a w o ła ła straż p o ż arn ą z G o lu b ia n a z g liszc z e, k tó re p o w tó rn ie w y b u c h ły p ło m ie­

n ie m . W k ró tce resz tę o g n ia u g a sz o n o , G d y k o ­ resp o n d e n t W a sz p rz y b y ł n a m iejsc e p o ż a ru , k o ­ m in ó w ju ż n ie b y ło , m u ry c zę ścio w o ju ż b y ły z a­

p a d n ięte. S traż p o ż arn a z a ję ta b y ła k o ń co w em g a sz e n iem tu i o w d zie jesz cz e w y b u c h ają ce g o o g n ia. S to ją cy o b o k p le b an ji d ru g i b u d y n e k B ieg a n o w sk ich z n ac zn iej n ie u c ie rp ia ł. B y ły w y ­ b ite ty lk o sz y b y o d o k ien , p rz ez k tó re w id z ie ć b y ło m o ż n a w y p ró ż n io n e m iesz k a n ie. P o ż ar w y ­ b u ch ł w m iesz k an iu H iero n im a B ie g a n o w sk ieg o , S tan isła w a B ie g a n o w sk ie g o i je g o b ra ta H ie ­ ro n im a B ., k tó rzy b y li w y so k o u b e zp iec ze n i, w ła­

d z e p o licy jn e a resz to w a ły i o d sta w iły d o tu te j­

sz e g o są d u z p o w o d u p o d e jrze n ia o p o d p a le n ie .

WSTĄP DO CHÓRU —

POKOCHASZ MUZYKĘ!

W c ią ż je sz c z e p o k u tu je m n ie m a n ie , że w e p o c e rad ja i g ram o fo n u w y sta rc z y n a m m u z y k a m a sz y n o w a , k tó rą się sły sz y „w w y k o n a n iu n a j­

le p sz y c h sp e c ja listó w ", że d la k o n ta k tu z m u z y -

trwać będzie przerwa świąteczna w szkołach.

Warszawa. K u ra to rja sz k o ln e w y ­ d a ły ro z p o rz ąd z e n ie , że p rz e rw a św ią ­ te cz n a n a B o ż e N a ro d z en ie trw a ć b ę ­ d z ie o d 2 2 g ru d n ia d o 15 sty c z n ia .

ele- do- po- za-

k ą ży w ą, n ie m e ch a n ic z n ą , d o ść jest w o sta te cz ­ n o ści p ó jść n a k o n c ert „ sp ec ja listy . P o c ó ż w ięc d ro g ą z n a c z n ie jszy c h w y siłk ó w d o c h o d z ić d o s ła ­ b y c h re zu lta tó w w g rz e n a ja k im ś in stru m en c ie , lu b p o św ię ca ć c z a s n a p ró b y c h ó raln e, sk o ro n ie z a m ie rz a się z o sta ć sp e c jalistą — z a w o d o w y m m u zy k iem ? C o n a jw y ż ej m o ż n a śc iąg n ą ć n a sie ­ b ie p o g ard liw y e p ite t d y le ta n ta !

Je d n a k ro zw ó j d u ch o w y ta k jak fizy c zn y , m o ż n a o sią g n ą ć je d y n ie p rze z o so b istą z a p ra w ę . T y lk o o so b ista p ra k ty k a m u z y c z n a ro zw in ie jed - p a ń stw , k tó ry c h o śro d k ie m p o lity k i s ta ją się

p o tę żn e a rm je , o p a rte n a z a sad z ie p rzy m u so ­ w ej słu żb y .

W rzę d zie ty c h p a ń stw je st p rz e d e w sz y - stk ie m R o sja , k tó ra ju ż w r. 1 6 9 9 z a p ro w a d z iła p rz y m u sw o y p o b ó r rek ru ta , a w p o ło w ie X V III w iek u d o p ro w a d z iła sw e w o jsk o d o lic z b y 4 0 0 ,0 0 0 . P ru sy , c h o c ia ż ro zrzu c o n e i b ie d n e , z d o b y w a ją się m im o to n a 2 0 0 ,0 0 0 w o jsk a , z n a­

k o m ic ie w y ćw iczo n eg o . D o te j tró jcy z ły c h s ą ­ siad ó w n a le ż y w re sz cie A u strja , k tó ra w k ró tc e

BASTJON POTĘGI NA STRAŻY POLSKIEGO MORZA.

P a m ię tn y m o m e n t o b c h o d z iła P o lsk a d n ia 8 g ru d n ia u b . ro k u , m o m en t, k tó ry n ie p o w in ien z b y t sz y b k o z a trze ć się w p a m ię c i n a sz e g o sp o ­ łec ze ń stw a. D z ie ń 8 g ru d n ia 1 9 3 3 r, b y ł b o w iem c h w ilą , w k tó rej z esz ło się ukończenie w porcie gdyńskim wszystkich najważniejszych robót i to ty ch ro b ó t i in sta lac y j, k tó re sta n o w ią najpo­

trzebniejszy kompleks urządzeń dla wielkiego portu, godnego wielkiego państwa i wielkiego narodu.

P a m iętn y te n d z ie ń p rz ed ro k iem b y ł z a­

ra ze m podniosłą uroczystością poświęcenia por- r w y g ó ro w a n e , to stw ierd z ić m u sim y , że Polska _

zbudowała i posiada ^pierwszorzędny morski a -ro z b io rze (1 7 7 2 ) w z m ó g ł się w P o lsc e p rą d o d ­ ro d z e n ia , o d b ija ją c się c o ra z w y d a tn ie j n a lo -

:sa c h w o jsk a. D e c y d u ją cy c h czy n ó w w d z ie d zi­

n ie o d ro d z en ia w o jsk a d o k o n a ł d o p ie ro S e jm W ie lk i (1 7 8 8 — 1 7 9 2 ), te n sa m , k tó ry u c h w a lił p a m ię tn ą K o n sty tu c ję 3 M a ja .

| D z ię k i u c h w a ło m te g o S e jm u , w r. 1 7 9 2

! licz b ę w o jsk a d o p ro w ad z o n o w P o lsc e d o 7 0 .0 0 0 a w ięc p o w ię k sz o n o je p raw ie c ztery ra z y w p o ró w n a n iu z r. 1 7 8 8 . G d y się o k a z ało , że w e rb u n ek n ie d a n ig d y w o jsk a 1 0 0 -ty sięczn eg o , ja k ie c h cian o m ieć — S e jm ju ż p o p rz e d n io w r.

1 7 8 9 d n ia 7 g ru d n ia, a w ięc 145 la t te m u , u c h w a ­ lił p ierw sz ą w P o lsc e u sta w ę p o b o ro w ą.

I c h o cia ż S e jm W ielk i d a ł k rajo w i z o rg a n iz o w a n e w o jsk o , je d n a k u p a d e k z b liż ał się n ieu c h ro n n ie . B rak w sw o im siln ej a rm ji sta ł się p rz y c z y n ą d a lsz y c h ro zb io ­ ró w , ta k , że im ię P o lsk i w y k reślo n e z o stało z k a rty E u ro p y ,

naszej poetyce gospodarczej. Z a g ad n ie n ie p o l­

sk ieg o B ałty k u i p o lsk ie g o h a n d lu m o rsk ieg o , n ie je st ju ż d z isia j jak im ś ubocznym fragmen­

tem w całokształcie naszego życia gospodarcze­

go, ale stało się tego życia podstawowym mentem i fundamentem.

J e s t n ie zń iie m ie c h a ra k tery sty cz n e , że

piero rządy pomajowe marsz. Piłsudskiego stawiły w sposób zdecydowanie pozytywny gadnienie należytego wykorzystania Morza Pol­

skiego i zagadnienie handlu morskiego. T e n sam rzą d m arsz. P iłsu d sk ie g o ro k te m u o d d a ł d o u ż y tk u port najbardziej nowożytny, port naj-

n a jle p sz e m i p o rta m i św ia ta, a mający przed sobą jeszcze świetniejszą przyszłość rozwojową, większy na Bałtyku, m o g ą c y d z iś k o n k u ro w a ć z K to k o lw iek b y ł o statn io w G d y n i, te n ła ­ tw o sp raw d zić m o że, mało jest tam prze strzeni, świecącej pustkami i m a ło u rz ą d z eń , n ie b ę d ą cy c h w u ż y c iu , Sprawność techniczna przeładunku stoi tam na niezwykle wysokim po­

ziomie, a je że li u w z g lę d n im y jesz cz e, że i o - p łaty z a w y k o rz y sta n ie p o rtu i u rz ąd z eń n ie są

S ia u O W n a ie z y w re s z c ie Z \U S llJd ., » .iu ia w a iu u w , ly iK O o s o tn s ia

d a p rz y k ład z ag a rn ię cia ziem i p o lsk iej, m a ją ca n o stk ę , u m u zy k a ln i ją i z ap e w n i d o stę p d o n a j- p o d k o n ie c X V III w iek u o k o ło 3 0 0 .0 0 0 w o jsk a .

C ie k a w e m b ę d z ie p y tan ie , ja k ą też siłę w o jsk o w ą p rz ed sta w ić m o g ła w ted y ó w cz esn a P o lsk a? Z e z g ro z ą w id z im y , że w p o śro d k u ty ch trz e ch p a ń stw z ab o rcz y ch leż y n a sz k ra j, b ez siln y c h g ran ic n a tu ra ln y c h , b ez tw ie rd z , w d o d a tk u o d 1 7 1 7 ro k u n ie p o sia d ając y , w ię ce j p o n ad 11 d o 1 6 .0 0 0 w o jsk a , n a k tó re w y d a w a ń ® ' n ie w iele w ięcej p o n a d 5 m iljo n ó w zł. p .

T ru d n o się w ię c d ziw ić, że w ta k ic h w a­

ru n k a c h d o jść m u siało d o ro z b io ró w P o lsk i.

Z b y t p ó ź n o n iestety , b o d o p ie ro p o p ierw sz y m

tu w Gdyni, w k tó re j to u ro c z y sto śc i o p ró cz in ­ n y c h d o sto jn ik ó w w zią ł u d z iał ta k ż e P rez y d e n t R ze cz y p o sp o litej, p ro f. M o ścic k i. W p e rsp ek ty ­ w ie ju ż je d n e g o ro k u w id zim y d z isia j, że b y ła to c h w ila pamiętna zawsze w dziejach naszego państwa i narodu, ch w ila, k tó rą co ro k u i p rz y k a ż d e j o k a z ji n a le ży so b ie g łę b o k o u p rzy to m n ić.

P rz ec ie ż ro k tem u u k o ń c z o n o i p o św ięc o n e z o stało największe dzieło polskie na Bałtyku.

Zbudowaliśmy bowiem dzieło tak wielkie i po­

tężne, tak powszechnego podziwu godne, że przetrwa ono wieki i zawsze świadczyć będzie przyszłym pokoleniom i całemu światu, że w krótkim czasie Polska potrafiła odrobić to, cze­

go nie dokonała w dawnych wiekach swego chlubnego panowania.

K aż d y P o la k w k raju i z ag ra n ic ą m o że b y ć o d tąd d u m n y z te g o , że Polska nad morzem czasu nie zmarnowała, żeśm y stw o rzy li ta m n a sz c z u p łe m w y b rze ż u n a sz em pierwszorzędny polski instrument gospodarczy, k tó ry o d ro k u jest ju ż świadectwem naszej żywotności gospo­

darczej i w ogóle naszej energji życiowej.

P o św ięc ają c w ó w c z a s p o rt g d y ń sk i w 1 5 -le- c ie n ie p o d leg ło śc i p a ń stw a, P o lsk a p o p a rta ju ż k ilk u letn ie m d o św ia d cz en iem , m o g ła ju ż ja w n ie stw ie rd z ić , że orjentacja bałtycka i w o g ó le

orjentacja morska n a sz e g o g o sp o d a rstw a n a ro ­ d o w eg o s tała się elementem zasadniczym w

parat przeładunkowy.

W arto d z iś z o k a z ji ro cz n ic y p rzy p o m n ieć , że n a ty c h p rze sz ło 9 k im . z ab u d o w a n ia ch n a d ­ b rz e ży , sto i 120. 7 8 8 m . k w . w n o w o c ze sn y ch m a g az y n a c h i sk ład a c h p o rto w y c h , o b słu g iw a­

n y c h u rz ąd z en ia p rze ład u n k o w e, k tó re m i p o ­ c h lu b ić się m o gą ty lk o n a jw ię k sze p o rty n a św iecie. W a rto te ż w sp o m n ieć o 1 5 0 k im . to - x ó w k o le jo w y c h , p ierw sz o rz ęd n y ch u rzą d ze n ia ch p rze ład u n k u d la w ęg la, ja k o p o d sta w a ch p rze ­ ła d u n k ó w W G d yn i.

M am y n a stęp n ie o d b ió r b a w ełn y w sw em rę k u , n o w o czesn ą, d ru g ą co d o w ielk o śc i n a św iecie c h ło d n ię p o rto w ą,

ry ż u , o leja rn ię, z ak ła d y p o rt ry b a c k i, u rzą d z en ia j m aso w eg o e k sp o rtu d rz ew a

u rz ą d z e n ie stre fy w o ln o c ło w e j.

O to w w ielk im sk ró c ie to , co P o lsk a w p a m ię tn y m d n iu 8 g ru d n ia 1 9 3 3 r. o d d a ła d o p e ł­

n eg o u ż y tk u n a ro d o w i.

w ie lk ie łu sz cz a rn ie p rze m y słu ry b n eg o , p rz eła d u n k o w e d la i w re szc ie św ieże

d o b rz e P o lsk i c z a sie

--- --- r- BRAK SILNEJ ARMJI PRZYCZYNĄ'

ZBIÓRKA OF[AR DLA UBOGICH.

Io w ie X V III w ie k u P o lsk ę z a -, .P rz e z t''d z|ie'' ? a n i' S lo w a ry icz n e. p o t . , _ sz em a sw . W in ce n te g o a P a u lo , z a o p a trz o n e w le -, ' H z w a rty p ie rśc ień są sie d n ic h | g ity m a c je z p o d p isa m i k s. p ro b o sz cz a, p . p re -( je d n o stk i.

ROZBIORU POLSKI

W d ru g ie j p o ło w ie X V III w iek u P o lsk ę z a­

c z y n a o ta c za ć :

w y ż sz y c h sz cz y tó w tw ó rc z o śc i m u z y c z n e j. L u ­ d z ie u p raw ia ją c y m u z y k ę ch o ćb y w n a jsk ro m ­ n ie jsz y m z ak re sie słu c h a ją in a cz e j, w ięcej i g łę - b iej re ag u ją n a o d b ie ran e w ra ż en ia m u z y c zn e , ż y ją sz ersze m ży ciem d u ch o w em . W iad o m o też, że n a jw y ż sz y ro z w ó j m u zy k a o sią g n ęła w w ie ­ k u 17 d o 19, k ie d y to u p ra w ian ie m u z y k i p rz ez a m ato ró w b y ło n a jb ard z ie j ro zp o w sze ch n io n e, i n a leż a ło w p ro st d o o b o w ią zk ó w k u ltu ra ln e g o c zło w iek a .

U p ra w ian ie w ięc o so b iste m u z y k i je st je d ­ n y m z n ie z a stą p io n y c h c zy n n ik ó w u m u z y k a ln ie­

n ia, u p ra w ian ie jej b e zin te re so w n ie, b ez a sp ira - cy j d o p ro d u k o w a n ia się p rz e d p u b lic z n o śc ią , lecz je d y n ie p ły n ą c e z g łę b o k ie g o z am iło w an ia, z c z y steg o a m ato rstw a .

M u z y k a in stru m en taln a w y m a g a je d n a k p rz y ­ g o to w a n ia te ch n ic zn e g o , te m ż m u d n iejsz eg o i sy - ste m a ty cz n iejsz eg o im w y ższy m a o sią g n ąć p o ­ zio m . T ru d n o w ię c b ę d z ie u c zy n ić g rę in stru ­ m e n ta ln ą p o w sz ec h n y m sp o so b em p ra k ty k i m u ­ z y cz n ej w o b ec b ra k u czasu , n iec h ęc i d o sy ste­

m aty cz n ej p rac y , k o n ie c z n o śc i p ro w ad z en ia le k - cy j in d y w id u aln y ch , k o sz tó w n a b y c ia in stru ­ m e n tu itp .

W ty ch w a ru n k a c h w z ra sta z n ac ze n ie ch ó ru , ja k o o śro d k a p o w sz e ch n e j p ra k ty k i m u z y c z n e j, d o stę p n e g o k a żd e m u o b y w atelo w i. N ie w y m a g a b e k iem n a leż e n ia d o c h ó ru a n i sp e cja ln y c h in - w esty cy j (k u p n o in stru m e n tu ), a n i d ro g ic h lek -

; cy j in d y w id u a ln y c h , a w z a k re sie te ch n ic z n y m je d y n ie z n ajo m o ści n u t i w ład a n ie g łosem . C h ó r w ię c sta ć się w in ie n o śro d k ie m u m u zy k aln ie n ia , u m o żliw ia jąc n ie m a l k a ż d e m u n ie ty lk o k o n ta k t z ż y w ą m u z y k ą , a le , co n a jw aż n ie jsz e, w sp ó ł­

u d z ia ł w jej rea lizo w a n iu . D z ię k i o d p o w ie d n io

■ p o sta w io n y m i ro z p o w sz e ch n io n y m z e sp o ło m ch ó - i raln y m m o żem y n a jłatw iej ro zp o w sze ch n iać l w śró d n a sz e g o sp o łe c z e ń stw a a m ato rstw o m u zy - p o tę ż n y c z y n n ik w ro zw o ju d u ch o w y m

Cytaty

Powiązane dokumenty

term inow e — zainteresow any rolnik m usiał zgłaszać się do urzędu rozjem ­ czego, który po przeprow adzeniu po­. stępow ania m ógł rozłożyć

padkach nieprzew idzianych, przy w strzym aniu przedsiębiorstw a, złożenia pracy, przerw ania komunikacji, abonent niem a prawa żądać pozaterm inow ych dcfstarczeń gazety,

padkach nieprzewidzianych, przy wstrzymaniu przedsiębiorstwa, ztotenia pracy, przerwanip komunikacji, abonent niema prawa żądać pozaterminowych dćfttarczeń gazety, lub zwrotu

Dzięki informacjom o- trzymanym przez policję francuską w Białogrodzie, udało się stwierdzić że inicjatorem zamachu na króla jugosłowiańskiego i delegatem dr. Pawelicza,

(Bał się ślubu i uciekł z przed ołtarza). W pew nym m om encie gdy cerem onja m iała się

Działania Piłsudskiego zaznaczyły się od samego początku zerwaniem z sza- blonowemi formami wojny światowej. — Gdy starzy generałowie,

kazy, w m yśl których m a być gotowa każdej chwili udać się do Chin w o- bronie interesów znajdujących się tam obyw ateli am erykańskich.. Berlin, (Pat.) Biuro W olffa

nie godzimy się na praktyki niektórych pp. jest u nas, lecz na całym świecie, większa ne obranie Legji Inwalidów W. nje odbędzie się dnia 1 lutego br. W ebera do Prus, do Francji,