Jan Charytański
"Müssen Kinder so sein? : warum
Kinder trotzen, lügen und stehen",
Ernst Ell, Freiburg-Basel-Wien 1967 :
[recenzja]
Collectanea Theologica 38/2, 194
194
R E C E N Z J Edają w ia d o m o ści o rzeczy w isty m a u to r stw ie p oszczególn ych k sią g np. P ię c io k się g u M ojżesza czy listu do H eb ra jczy k ó w . S tosu ją ponadto p ew n e p rze su n ię c ia w sam ym u k ład zie tek stó w . I tak prorok Izajasz jest um ieszczon y w ram ach p rorok ów przed n iew o lą b ab iloń sk ą; D eu teroizajasz, k tórego a u to rzy o k reśla ją m ia n em „d ru gi” Izajasz, w ram ach czasow ych w y g n a n ia b a b i lo ń sk ieg o po tek sta ch J erem iasza i E zech iela; „ trzeci” w reszcie Izajasz w o k r e sie po p o w ro cie z B ab ilon u po tek sta ch Z achariasza i A ggeu sza.
N ie tw orzą autorzy z czterech E w a n g e lii jed n ego tek stu . O sobno podają te k s ty S y n o p ty k ó w i św ięteg o Jana p od k reślając ca łk o w itą różnorodność au torów n atch n ion ych . S y n o p ty czn y ch E w a n g e lii n ie u w ażają au torzy r ó w n ież za b io g ra fie Jezu sa. W e w p ro w a d zen iu ukazują je jako „ p rzep ow iad a n ie ” p ierw o tn eg o K ościoła. D o strzeg a ją w ięc w nich sw o isty dla każdej układ i dobór treści. N ie m niej łączą je razem w jed en tok te k stó w życia, d ziałan ia i n au k i J ezu sa C hrystusa. J ed y n ie w n iek tórych w yp ad k ach czują się zm u szen i u w zg lęd n ić isto tn e różn ice m ięd zy S y n o p ty k a m i i podają ró w n o le g łe te k s ty różn ych au torów n a tch n io n y ch od n ośn ie tego sam ego w y d a rzen ia czy słó w Jezu sa. D la p o d k reślen ia tej ró żn icy p o słu g u ją się in n ym rodzajem druku.
P o d ręczn ik G o t t u nser H eil p ragn ie ró w n ież ukazać ch arak ter d ia lo g o w y O b jaw ien ia. W ty m c elu p oszczególn e p sa lm y łączą się z o d p o w ied n im i k s ię gam i S ta reg o czy N ow ego T esta m en tu k ojarząc w ten sposób w u m y śle d zieck a w e z w a n ie Boga i m o d litew n ą o d p ow ied ź czło w ie k a . P od ręczn ik k o rzysta ró w n ież z in n ych m o d litw za w a rty ch w k sięgach S tarego i N ow ego T esta m en tu .
K S. J A N C H A R Y T A Ń SK I SJ, W A R SZ A W A
ER N ST ELL, M ü s sen K i n d e r so s e in ? W a r u m K i n d e r t r o t z e n , lü gen u n d s t e h
le n , F reib u rg — B a se l—W ien J967, H erder, s. 112.
A u tor, k iero w n ik szk oln ej p oradni p sy ch o lo g iczn ej, w sw ej n a jn o w szej p racy za jm u je się zagad n ien iem trzech d ziecięcy ch b łęd ów , które najb ard ziej trapią rod ziców czy w y c h o w a w c ó w . S ą to przekora, k ła m stw o i krad zież. O dnośnie p ierw szeg o z nich autor p o d k reśla p ew n ą n atu raln ą sk łon n ość, w y stęp u jącą w ok reślon ych okresach rozw oju dziecka. J est ona ściśle zw iązan a z o d k ry w a n iem sw ych m o żliw o ści, w ła sn e j osoby p r zeciw sta w ia ją cej się o to czen iu . K rn ąb rn ość w y p ły w a z n atu raln ej p o trzeb y p o d k reślen ia i u m o c n ien ia przez dzieck o sw ej au ton om ii. P ra w d ziw ą w ad ą sta je się dopiero w t e dy, g d y rod zice lu b in n i w y c h o w a w c y n ie p otrafią dostrzec i uznać n a tu r a l nych potrzeb dzieck a lu b też n ie p o tra fią w od p ow ied n i sposób p od ejść do d zieck a, zn ajd u jącego się w ła śn ie w o k resie „ n a tu ra ln ej” krn ąb rn ości.
D w a d alsze b łęd y n ie posiad ają tak n atu raln ego p od k ład u . N iem n iej autor i w ty m w y p a d k u w in ą obarcza przede w sz y stk im rod ziców i in n ych w y c h o w a w c ó w . K ła m stw o d zieci au tor u k azu je jako g łó w n y środek sa m o obrony d zieck a w ob ec zb yt a u to ry ta ty w n y ch i w y m a g a ją cy ch w y c h o w a w c ó w czy też w o b ec żądań szczerości zb yt d a lek o p o su n ięty ch . K radzież n a to m ia st ^ jest rea k cją d zieck a na n ie s p ra w ied liw o ść, brak trosk i i m iło śc i ze stron y rodziców .
P raca ta, sta n o w ią ca ow oc d łu g o letn ieg o d o św ia d czen ia w p oradni p s y ch o lo g iczn ej, m oże słu ży ć d oskonałą pom ocą rodzicom , n a u czy cielo m , a tak że sp o w ied n ik o m . U czy ona d o szu k iw a n ia się p ra w d ziw y ch p rzyczyn b łę d ó w d ziecięcy ch , a w ten sposób p row ad zi do n iesien ia p raw d ziw ej p om ocy i chroni przed p o tęg o w a n iem w ew n ętrzn y ch k o n flik tó w w d ziecku.