• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Raciborskie. R. 18, nr 32 (900) [902].

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Raciborskie. R. 18, nr 32 (900) [902]."

Copied!
44
0
0

Pełen tekst

(1)

U NAS NAJWIĘCEJ OGŁOSZEŃ DROBNYCH. ZNAJDZIESZ: AUTO, MIESZKANIE, FACHOWCA I PRACĘ |nOWUiy)

NAJWIĘKSZA RYBA ZŁOWIONA PRZEZ KRZYSZTOFA KAPŁONA - STR. 22

W A# JB B B

ŁOWILI ŚWINKI W ODRZE ŚCIGAŁY SIĘ PRZY RYNKU

k ia unii n/p -ja nvc»A n miimM a nnici i/niupiTnr a i/AninniA PTn oo *■

WTOREK

11 SIERPNIA 2009

Nr 32 (900)

Rok XVIII

Nr indeksu 38254X

ISSN 1232- 4035

cena 2,50 (7% VAT)

nr@nowiny.pl

nowiny.pl

6-LETNI JAKUB OTULAK Z MYSZKĄ RÓŻYCZKĄ

W NUMERZE:

Raciborskie

Tygodnik

MEMORIAŁ:

Pierwszy raz zabawa do białego rana

sflr. 7

RACIBORZANIE O FESTIWALU:

Marta Labus i Tomek Szubryt na Woodstocku

str. 20

SPORT:

Martin Wojtek pierwszy trafił

F

i 1

dla Tworkowa

strł28!

Jak długo podglądał i gdzie - wie tylko on. 41-letni Jozef W. wpadł w ubiegłym tygodniu w ręce strażniczek miejskich. Podglądacz został przyłapany na go­

rącym uczynku - akurat przygotowywał się do podglądania urzędniczek. Pra­

cownice magistratu od kilku miesięcy chodziły z obawą do toalet. Wiadomo, że podglądacz bywał również w raciborskiej PWSZ. Tu uczelnia postawiła przed drzwiami ochroniarza. Jak się okazuje, mężczyzna chciał w ten sposób poznać kobietę swojego życia. O SZCZEGÓŁACH SPRAWY CZYTAJ NA STRONIE 9.

PLAC STRACHU, NIE ZABAW

- Latem chcemy się bawić - proszą dzieci z ulicy Stalmacha.

Tymczasem do pobliskiego parku Jordanowskiego strach wcho­

dzić, nawet w dzień. Pijacy urządzili tu sobie sypialnię, a kierow­

cy zmieniają boisko w parking. Pełno tutaj dziur, wystających drutów, a światła nie ma, bo latarnie rozbite. - Od lat jest coraz gorzej - narzekają mieszkańcy. c z y t a j n as t r. 6

POJEDZIE, JAK GO PUSZCZĄ RADNI

Prezydent Raciborza Mirosław Lenk chętnie spotka się z mieszkańcami, by ich wysłuchać. - Chciałem zorganizować spotkania w dzielniacach już wiosną, ale powstrzymali mnie radni - tłumaczy prezydent. Według nich lepiej by władze pojawiły się po ułożeniu kanalizacji w dzielnicach, bo tak roz­

mawiano by tylko o rozkopanych drogach. c z y t a j n as t r. 4

MERCEDES Z OKAZJI

Na kredyt, tyle że zaufania, Ochotnicza Straż Pożarna z Krzanowic sprowadziła z Niemiec wóz bojowy. O tym, że strażacy mają nowe auto radni dowiedzieli się dopiero na sesji. - Mamy 5 straży, a już 9 samochodów. Zawodowi tyloma nie jeżdżą - mówił szef rady Henryk Tumulka. O niezłej jeździe z nowym pojazdem. c z y t a j n as t r. 14

• INTERWENCJE: RUDNIK BEZ CHODNIKA - STR. 11 • GMINY: 60 ŚLUBÓW W KUŹNII - STR. 16 • BOLESŁAW STACHOW O FOTO.NOWINY.PL - STR. 22 • REKLAMA

no w o ś ć : Kup 4 edycje reklamy

a otrzymasz

20

ZADZWOŃ: 032/ 415 47 27 w. 12, 13

(2)

DWÓJKA

2

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 11 sierpnia 2009 r.

Z drugiej strony tekstu - tej od autora, a nie od czytelnika - rzeczywistość wygląda zgoła inaczej

Praktyka czyni dziennikarza

Jeden pracuje - reszta pilnuje

Tak wyglądała praca drogo­

wców dnia 4 sierpnia w godzi­

nach od 11.00 do 14.00 przy skrzyżowaniu ulic Starowiejskiej i Głubczyckiej. Przejeżdżałam tamtędy tego dnia kilkakrotnie.

Robotnicy albo siedzą, albo sto­

ją. W tym tempie prace potrwa­

ją do wiosny a wtedy trzeba będzie zaczynać od nowa. Jak w filmach Barei.

Przechodzień

ond a

z p o r t a l u

onnss

Ile zaplacileś(laś) za wyprawkę szkolną dla swo­

jego dziecka(dzieci) na nadchodzący rok szkolny?

Do 500 zł

Do 800 zł

1000 zł i więcej

8 % 17 % 40 % 15 % 20 %

Tegoroczne lato obrodziło nam praktykantami

w redakcji.

Wcale nie odczuwamy, że trwa sezon urlopowy, bo

w redakcji mnóstwo ludzi.

I to jakich!

Od kilku lat, gdy zaczynają się upalne wa­

kacje, w Nowinach Raciborskich zjawiają się studenci, którzy miast kanikuły wybieraj ą zdo­

bywanie doświadczeń w pracy dziennikarza.

Są naszymi czytelnikami, zarówno w formie papierowej, jak i wirtualnej, a dzięki wcieleniu się w rolę praktykanta stają się współautorami tygodnika. Parę tygodni zdobywania informa­

cji i przelewania ich na łamy gazety pomaga im znaleźć odpowiedź na pytanie - czy właśnie tego mi w życiu brak? Jedni z entuzjazmem mówią „tak”, inni za rok pójdą na praktykę gdzie indziej.

Tego lata mieliśmy już przyjemność poznać talent do pisania i fotografowania Oli Piechów- ki z Kobyli, studentki rybnickiej uczelni oraz przekonać się, że Marek Blokesz to nie tylko zdolny gitarzysta grupy Good Day. W sierp­

niu pomagają nam przyszły polonista i kulturo- znawca Paweł Świerczek oraz kornowiczanin Michał Knura, który w przyszłości niechybnie zostanie działaczem piłkarskim. Czekamy na kolejnych młodych ludzi, którzy chcą zosta­

wić swój ślad na naszych stronach. (ma.w)

I PRZEŚWIETLAMY PORTFELE URZĘDNIKÓW

, r

Beata Bańczyk,

sekretarz powiatu raciborskiego

Oszczędności: 4,6 tys. zł, 12,2 tys. zł - jednostki fun­

duszu inwestycyjnego

Nieruchomości: dom o powierzchni 153 metrów kw. o wartości 200 tys. zł

Inne nieruchomości:

działka zabudowana domem o powierzchni 620 metrów kw. o wartości 15,5 tys. zł

Dochody w 2008 roku: starostwo - 91, 9 tys. zł Samochód: ford fiesta rocznik 2002

Kredyty:

kredyt hipoteczny na remont domu w PKO BP - 50 tys. zł

FOT.OQL

Tomasz Kaliciak, sekretarz miasta Racibórz

Oszczędności: 50 dolarów amerykańskich, papiery wartościo­

we Milenium FIO - 8,5 tys. zł Nieruchomości:

mieszkanie o powierzchni 56,6 metrów kw. o wartości 150 tys. zł Inne nieruchomości: pastwisko z terenem zabudowanym o wartości 10 tys. zł - 30 arów

Zarobki w 2008 roku:

urząd miasta - 111,7 tys. zł, umowa zlecenie - 1,2 tys. zł Samochód: fiat panda rocznik 2003,

Kredyty: zadłużenie w rachunku PKO BP - 12 tys. zł kredyt mieszkaniowy - 27,5 tys. franków szwajcarskich kredyt mieszkaniowy - 21,4 tys. franków szwajcarskich

STOPKA REDAKCYJNA REKLAMA

Raciborskie

Redakcja: 47-400 Racibórz, ul. Zborowa 4, tel. 032 415 47 27 e-mail: nr@nowiny.pl, nowiny.pl

Redaktor naczelny: Adrian Czarnota, a.czarnota@nowiny.pl

Sekretarz redakcji: Mariusz Weidner (600 082 304)

Dziennikarze:Emil Szwed (600 059 204), Ewelina Żemełka, Joanna Jaśkowska, Elżbieta Gładkowska

Reklama: Marek Kuder, m.kuder@nowiny.pl, tel. 608 678 209

Redakcja techniczna: Ireneusz Jaśkowski, i.jaskowski@nowiny.pl

Portal nowiny.pl: Paweł Okulowski, portal@nowiny.pl

Wydawca: Wydawnictwo Nowiny Sp. z o.o.

Dyrektor Wydawnictwa Prasowego: Katarzyna Gruchot______________

Druk: PRO MEDIA, Opole

© Wszystkie prawa autorskie do opracowań graficznych reklam zastrzeżone • Mate­

riałów niezamówionych nie zwracamy • Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

B

Stowarzyszenie Gazet Lokalnych

■ Izba Wydawców Prasy

Kodeks Dobrych Praktyk Wydawców Prasy

REPORTER DYŻURNY

666 023 153

Najpiękniejsze wesele, imprezę

okolicznościową czy festyn...

zorganizuje Ci

Patac to Wojnototcach

www.palacwojnowice.wwnet.pl, Wojnowice k.Raciborza,Pałacowa 1

tel. 509 205 554, 32 419 15 97

ORGANIZUJEMY:

- przyjęcia okolicznościowe, - wesela,

- spotkania biznesowe, - komunie,

- stypy

SERWUJEMY:

- potrawy kuchni polskiej, - dania wegetariańskie, - dania i ciasta na wynos, - gorące przekąski, - zimny bufet Klimatyzowana sala, sprzęt audio i video (rzutnik), internet WiFi gratis.

Zapewniamy pełną obsługę w zakresie gastronomii oraz obsługę kelnerską.

Restauracja Lukasyna ul. Rybnicka 135, Racibórz tel. 032 777 43 41 lub 42

(3)

3

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 11 sierpnia 2009 r.

TEMAT TYGODNIA

Cinamon Cafe

Już otwarte

Pierwszy lokal w Raciborzu dla niepalących!

Polecamy:

- pyszne placki ziemniaczane i naleśniki z różnych stron świata - sałatki, desery, koktajle

GWARANTUJEMY MIŁĄ ATMOSFERĘ I NIEPOWTARZALNY SMAK Zapraszamy 7 dni w tygodniu:

pn. – czw.10.00 – 22.00 pt. – sob. 10.00 – 24.00 nd. 12.00 – 22.00

Racibórz, ul. Odrzańska 2a (obok ronda) tel. 415 22 12 ORGANIZUJEMY IMPREZY OKOLICZNOŚCIOWE

REKLAMA

C

M

Y

CM

MY

CY

CMY

K

Mężczyzna oblał się pali- wem, które wcześniej nalał z dystrybutora. Część rozlał na posadzce sklepu, pomię- dzy regałami. Zagroził praco- -wnikom, że zaraz się pod- pali, jeśli na miejsce nie zo- stanie sprowadzona policja.

Personel uciekł na zewnątrz stacji. 48-letni Aleksander L.

zabarykadował się w środku sklepu.

Na miejsce przybyli poli- cyjni psychologowie oraz negocjatorzy. Ściągnięte zo- stały również posiłki z Ko- mendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Teren zabez- pieczała karetka pogotowia oraz wóz strażacki, do które- go wkrótce dołączył kolejny.

Policyjny negocjator przez przeszło trzy godziny próbo- wał dojść do porozumienia z rozgoryczonym Aleksan- drem L., rozmawiając z nim przez niewielkie okien- ko kasy nocnej.

Szef zabrał mu wypłatę

Jak się okazało 48-letni mieszkaniec Raciborza miał konflikt z pracodawcą firmy budowlanej, w której praco- wał. Żądał zwrotu pieniędzy w kwocie 2020 zł, które jego zdaniem zostały mu bezpraw- nie zabrane. Raciborzanin czuł się skrzywdzony przez swojego pracodawcę, co spo- wodowało, że zdecydował się na ten desperacki krok.

Policjanci wyłączyli z ru- chu ulice sąsiadujące ze sta- cją paliw. W centrum miasta

zaczęły się tworzyć gigan- tyczne korki. Zdezoriento- wani kierowcy klęli, na czym świat stoi, nie rozumiejąc, że objazdy opracowano dla ich bezpieczeństwa.

Wreszcie około godziny 13.45 zdecydowano się na szturm budynku stacji. Poli- cjanci z oddziału antyterrory- stycznego zajechali z piskiem pod drzwi pawilonu. Krok za nimi wkroczyli strażacy z wę- żami gaśniczymi – na wypa- dek, gdyby mężczyzna chciał się w akcie desperacji podpa- lić. Aleksander L. nawet nie zdążył chwycić za zapalnicz- kę, a już leżał skuty na ziemi.

Pracownica na zapleczu

Jak się okazało, przez ponad trzy godziny w pomieszcze- niach gospodarczych sklepu zamknięta była przerażona pracownica stacji. Widząc mężczyznę polewającego się benzyną, cofnęła się na zaplecze. Schowana w toale- cie przez cały czas czekała na obezwładnienie szaleńca. On nie wiedział o jej obecności.

Kobieta cała i zdrowa opuści- ła pomieszczenie.

Zatrzymany został przewie- ziony do komendy. Okazało się, że w organizmie miał ponad 1,7 promila alkoholu.

Raciborzanina zbadali psy- chiatrzy, którzy stwierdzili, że jest w pełni poczytalny.

W czwartek, 6 sierpnia, Sąd Rejonowy w Raciborzu podjął decyzję o tymczaso- wym aresztowaniu despera-

We wtorek o naszym mieście usłyszała cała Polska. Wszystkie ogólnokrajowe media żyły tylko „desperatem z Raciborza”.

We wtorek, 4 sierpnia, pracownicy stacji paliw Shell przy uli- cy Opawskiej byli przekonani, że czeka ich kolejny, zwyczajny dzień w pracy. Złudzenia rozwiały się o godzinie 10.30, kiedy to

do pawilonu kasowego wbiegł mężczyzna z kanistrem i zapal- niczką w dłoni.

ta ze stacji Shell. Aleksander L. spędzi za kratkami co naj- mniej trzy miesiące. Sąd za- decydował o zastosowaniu najsurowszego ze środków zapobiegawczych – tymcza- sowego aresztu.

Nie pracował w Raciborzu

Mężczyzna usłyszał kilka zarzutów. Będzie odpowia- dał między innymi za zmu- szanie pracowników stacji do określonego zachowania oraz za sprowadzenie zda- rzenia zagrażającego życiu

lub zdrowiu wielu osób i mieniu w wielkich rozmia- rach. Za ten ostatni czyn kodeks karny przewiduje karę nawet ośmiu lat pozba- wienia wolności. – Chcemy zdementować pogłoski, ja- koby chodziło o pracodawcę

z Raciborza – mówi Danuta Kozakiewicz, szef racibor- skiej prokuratury rejonowej.

– Mężczyzna nie był zatrud- niony również na terenie po- wiatu raciborskiego. Ostatnie miejsce jego pracy znajduje się w innym województwie.

Podejrzany przyznał, że był zdesperowany i chciał zwro- tu pieniędzy. Stację paliw Shell wybrał zupełnie przy- padkowo – dodaje prokura- tor.

Adrian Czarnota

FOT. OQLFOT. ADRIAN CZARNOTA

Konsekwencją akcji były korki. Kierowcom puszczały nerwy.

Odbicie stacji. Strażacy wkraczają do pawilonu za policjantami.

SERWIS

KOMPUTEROWY

@ instalacja, reinstalacja

@ odzyskiwanie danych

@ dojazd do klienta na terenie Raciborza – Gratis!

032 417 10 20 0 503 503 682

WYMARZONY KOMPUTER

KOMPUTERY; GPS; LCD; TV POGOTOWIE KOMPUTEROWE

ul. Głubczycka 53 47-400 Racibórz tel. 0889-212-212

www.skleptwoichmarzen.pl

(4)

4 AKTUALNOŚCI

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 11 sierpnia 2009 r.

REKLAMA

HURTOWNIA FARB I CENTRUM MATERIAŁÓW BUDOWLANYCH

47–400 Racibórz ul. Kolejowa 10a, tel./fax 032 415 31 23, tel. 032 415 30 15

NOWOŚĆ!!! MIESZALNIK FARB FIRMY TIKKURILA NA WSZYSTKIE PRODUKTY TIKKURILLA 10% RABATU

PROMOCJA!!!

Emulsja zew. MALFARB winylowa Wełna Ursa

10l - 52,90 zł 12,94 zł/m2

gr. 15cm

Emulsja wew.

EKO Śnieżka

10l - 48,50 zł

Płonia zyskuje na dożynkach

Prezydent Mirosław Lenk zapowiada remont ulicy Sudeckiej, w dwóch etapach. Do podjęcia tej decyzji przekonała go wizyta na Płoni, gdzie mieszkańcy przy- gotowują się do Dożynek Miejskich. Magistrat upo- rządkuje ogródek w pobliżu kościoła, skąd wyruszy korowód dożynkowy.

Pierwsza pomoc na Rynku

20 sierpnia na Rynku odbędzie się szkolenie z udzielania pierwszej po- mocy. Rozpocznie się o godz. 11.00 i potrwa do 16.00. Zaprezentowane zostaną w działaniu defibrylatory, które zakupił magistrat. Pokazy i szko- lenia odbędą się niezależnie od pogody, bo na Rynku staną 2 wielkie namioty. Imprezę organizują Urząd Miasta w Raciborzu, raciborskie WOPR, OSP Miedonia i Radio Vanessa.

Wodnik, czyli sprawdzian

Magistrat przygotowuje się do Lokalnych Wieloszczeblowych Ćwiczeń Przeciwpowodzio- wych „Wodnik 2009”. Odbędą się, w dniach od 22 do 24 września i będą największymi tego typu ćwiczeniami w Polsce. Wezmą w nich udział wszystkie służby ratownicze, które działały w czasie powodzi z 1997 roku. Chodzi o sprawdzenie, czy są przygotowane do ochrony ludności na wypadek ponownego kataklizmu.

„Postaw na zdrowie – Jesteś tego warta” to program bez- płatnych badań na antygen raka jajników CA 125. Pod- dane będą nim mieszkanki powiatu raciborskiego. Bę-

dzie można je wykonać do końca roku w laboratorium analitycznym. Warunkiem wykonania badania będzie posiadanie skierowania od lekarza ginekologa-położ-

nika oraz pobranie talonu w siedzibie fundacji (Raci- bórz, ul. Klasztorna 6, pok.

7). – Zaplanowano 615 ba- dań, koszt jednego to 24 zł.

Z kasy powiatu przeznaczo-

no nań 12 648 zł – informuje Karolina Kunicka, rzecznik prasowy starostwa.

(oprac. m)

Miejska pomoc dla instalujących baterie słoneczne będzie mniejsza, bo entuzjastom energii odnawialnej dobrała się do kiesze- ni skarbówka

Fiskus polubił słońce

Dotacje do solarów cieszy- ły się tak dużą popularnością, że magistrat uruchamiał do- datkową pulę środków, a i tak nie starczyło dla wszystkich chętnych. Ci, co dostali miej- skie wsparcie teraz zapłacą

od niego podatek.

19%-owy podatek od dota- cji sięgającej maksymalnie 7000 zł to 1330 zł. Urzędo- wy PIT wystawiony na taką kwotę trafi do mieszkań- ców, którzy skorzystali z

miejskiego programu. Było ich w tym roku kilkudzie- sięciu. – Dostaliśmy pismo z Izby Skarbowej z Katowic z nową interpretacją przepi- sów. Jesteśmy nią zaskoczeni, bo nigdy wcześniej nie stoso-

wano takich praktyk. Naszą dotację uznano za dochód podatnika, który musi odpro- wadzić podatek – informuje prezydent Mirosław Lenk.

Opodatkowanie dotyczy wszystkich dotacji udzielo-

nych przez Gminny Fundusz Ochrony Środowiska w tym roku. Z jego środków wspo- magano także osoby moder- nizujące domowe kotłownie, to kolejnych kilkudziesięciu mieszkańców. Do nich rów-

nież zapuka listonosz z PIT- -em 8 C wystawionym przez księgowe z magistratu. – Jest kryzys, państwo szuka pie- niędzy i sięga do kieszeni podatnika – podsumowuje prezydent Raciborza.(ma.w)

Podczas gdy wójtowie z gmin objeżdżają co parę miesięcy swe sołectwa, by wsłuchać się w „głos ludu”, w mieście prezydent spotkał się tylko z markowiczanami przy okazji wizyty drogo- wców remontujących most na ulicy Gliwickiej. Frekwen-

cja była marna, ledwie parę osób. – Bo nikt nie wiedział o przyjeździe pana Lenka – tłumaczyli ci, co przyszli.

Wtedy prezydent zapowia- dał, że na dzielnicę zawita ponownie już na konkretne spotkanie z mieszkańcami.

Deklarację składał wio-

-sną i od tej pory w Marko- wicach czekają. – Chciałem jeździć do mieszkańców już wiosną, ale powstrzyma- li mnie radni. Powiedzieli, żebym przyjechał, kiedy za- kończą się roboty związane z odbudową dróg po ułoże- niu kanalizacji, bo inaczej

rozmowy zdominuje ten temat. Teraz będzie można zdać raport z tego, co zro- biliśmy i spytać o następne potrzeby – mówi prezydent Raciborza.

Wizyty, głównie w dzielni- cach miasta, Mirosław Lenk planuje jesienią. (ma.w)

Kto nie wykonał przyłą- cza lub nie zawarł umo- wy na odprowadzanie ścieków zapłaci co najmniej 500 zł kary.

Straż miejska zaczyna kontrole w dzielnicach.

Magistrat musi rozliczyć projekt „Gospodarka wod- no-ściekowa w Raciborzu”.

Komisja z Brukseli oceni m.in. osiągnięcie efektu eko- logicznego. Mierzy się go liczbą mieszkańców, którzy przyłączyli się do nowej sieci.

Wnioskując o unijną dotację, raciborscy urzędnicy założy- li, że skanalizowanych zosta- nie ponad 2000 gospodarstw, gdzie mieszka 7500 osób. Je- śli będzie ich mniej – miasto musi oddać pieniądze do unijnej kasy.

– Bardzo duża część bu- dynków jest już podłączona do sieci, a mieszkańcy mają

podpisane stosowne umowy z Zakładem Wodociągów i Kanalizacji. Niestety, jest jednak część osób, które tego obowiązku nie chcą spełnić pomimo wielu próśb i zachęt – mówi Anita Tyszkiewicz–

–Zimałka, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Raciborzu.

Skontrolują ich strażnicy miejscy, którzy przejdą się po gospodarstwach z Markowic i Ocic. Sprawdzą, komu bra- kuje umowy na odprowadza- nie ścieków. Ci, którzy jej nie okażą, mogą spodziewać się mandatu w wysokości 500 zł. Jeśli sprawa trafi do sądu, grzywna może wynieść na- wet 5000 zł.

Tylko nieruchomości z przydomową oczyszczal- nią ścieków są zwolnione z obowiązku przyłączenia się do sieci kanalizacyjnej. – Po- siadanie szamba tu nie wy- starcza – informuje rzecznik magistratu.

(oprac. m)

Jak nie po prośbie, to grzywną urzęd- nicy „zachęcą” do podłączeń do nowej kanalizacji

Nie ma rur, mandat twój

Radni wstrzymali spotkania prezydenta z mieszkańcami

Za wcześnie na wizytę

Mało jest w tej kadencji samorządu spotkań władz z mieszkańcami. Minął już ponad rok, jak prezydent odwiedził Oborę i nigdzie indziej nie był.

Powiat funduje paniom kolejne badania

Zdrowie to wartość

Fundacja na rzecz Szpitala Rejonowego w Raciborzu wspólnie ze Szpitalem Rejono-

wym w Raciborzu rozpoczęła realizację nowego programu zdrowotnego.

(5)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 11 sierpnia 2009 r.

REKLAMY 5

C E N T R U M C H S K IE

k o mp u

Zapraszamy!

Centrum Handlowe Auchan

Racibórz, ul. Rybnicka 97 (obok sklepu JYSK)

Czynne:

Pon.-pt. godz. 9.00-20.00 Sob.-nd. 10.00-19.00 TERAZ NOWY TOWAR!

nedaży kolekcja jesienna!

1 galanteria

Galanteria Odzież dla całej rodziny Obuwie Artykuły Szkolne

Przy każdym zakupie otrzymasz drobny upominek!

Ofertaważna

do wyczerpania A

. kilila.pl

Kredyt zaMieszkaniowy

Negocjuj swój

kredyt!

;O;DOMINET

Z kredytem

zaMieszkaniowym kupisz i urządzisz mieszkanie!

• możliwość kredytowania do 100%

kosztów inwestycji

• negocjowalne oprocentowanie kredytu

• niska miesięczna rata

• możliwość zawieszania spłaty rat w okresie kredytowania

Racibórz,

ul. Nowa 3/5, tel. (32) 414 73 23/25

BANK

www.dominet.pl FORTIS BANK

TEL./FAX 032 417 16 07 KOM. 504 138 235

AUTYORYZOWANY PRZEDSTAWICIEL

PRODUCENTA AUTOMATYKI

--- Przedstaw firmę w Internecie ---

350 zł za 4 miesiące!

Szczegóły: 0608 678 209, 032 415 47 27 w.12

Połącz wszytkie kredyty... w jeden

z mniejszą ratą

i dodatkową gotówką

Kredyt konsolidacyjny GE Money Banku

Zapraszamy do GE Money Banku w Raciborzu, Rynek 8/9.

@ GE Money Bank

Bank^BPH

.NOWIN’

SPRZEDAŻ:

SKUTERY - OUADY - MOTOCYKLE

KUPON RABATOWY NA WSZYSTKIE

□ LA □ZYTELNIKUW

MUUtLtHKU I LHUW MOTO CYKLI AKCESORIÓW % I AKCESORIA

W OFERCIE:

RIAGGIO, GILERA, KYMCO, SYM, KEEWAY I WIELE INNYCH

RACIBÓRZ, UL. POCZTOWA 1, BUDYNEK DWORCA PKP tel. 32/710 05 10, 504 098 769, www.mototrend.pl

Wzak

CENTRUM NAUKI I BIZNESU

DWULETNIE ł JEDNOROCZNE SZKOŁY POLICEALNE LICEA OGÓLNOKSZTAŁCĄCE DLA DOROSŁYCH

KURSY

Szkoły

za

DARMO!

RACIBÓRZ, ul. Batorego 10, tel. 032 414 02 54

NAJPOPULARNIEJSZE KIERUNKI: ---

to IDe) Du&EteeDfl

(6)

AKTUALNOŚCI

6

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 11 sierpnia 2009 r.

- 13 lat temu było tu ślicznie. Teraz strach wejść, bo pijaków pełno. Nawet w dzień - mówi o parku Jordanowskim mieszkają ca obok pani Janina Folga.

Plac gdzie strach się bawić

Mieszkańcy ulicy Stalmacha czekają na remont parku Jorda­

nowskiego. Gdy słyszą o planach magistratu wobec tego miej­ sca, czują się zwodzeni.

FOT.MARIUSZ WEIDNER(3)

ost wyraża sw

ta’- ach b

BEZ BRAMY WJEŻDŻAMY

Radny miejski Piotr Klima zaproponował niedaw­

no „Nowinom Raciborskim" by w formie konkur­

su przedstawić dzieje raciborskich placów zabaw, zwłaszczatych osiedlowych.Sam z przyjaciółmi chce za rok zorganizować imprezę wspomnie­

niową na podwórku swego dzieciństwa. Gdy patrzy sięnapostępującą degradację parku Jor­

danowskiego, trudno o sentymentalne podróże w przeszłość. Tu trzeba zakasać rękawy i brać się za naprawę tego,co da się jeszcze ratować.

Park nie manawet bramy, więc okoliczniparkują wewnątrz samochody w miejscu, gdzie kiedyś było boisko do siatkówki. Jak tak dalej pójdzie, to zniknie z mapy miasta, zanim urzędnicy wcielą w życieplan jego odnowy. Obiekt sąsiaduje z pręż­

placówką kultury MDK-iem i prestiżową dla miasta komendą straży granicznej. Może to zacne towarzystwo przesłania władzom obraz miejsca, gdzie dzieci szukają miejsca do zabawy?

W urzędzie chcą tu stworzyć plac zabaw z dziecięcych ma­

rzeń. Ma powstać wyjątkowy projekt, który miasto będzie realizować przez parę lat, nie szczędząc pieniędzy. Wygląd przyszłego Parku Jordanow­

skiego ma wyłonić konkurs, przeprowadzony wśród tu­

zów myśli architektonicznej.

Tak zapowiada wiceprezy­

dent Wojciech Krzyżek. Za­

nim dojdzie do urealnienia jego wizji, dzieciom pozostaje korzystać ze stanu obecnego.

A kolorowo, niestety nie jest.

Tutejsze boisko “zdobią”

dziury i wyboje. - Kolana mamy porozbijane po każdym meczu - skarżą się chłopcy.

Na bramkach wiszą brudne, porozrywane siatki. Dziura w piłkochwycie straszy wy­

stającymi drutami, a drabinki są tak zniszczone, że 12-letni Mateusz bez problemu wyj­

muje z nich śrubę mocującą, znacznie większą od swej dło­

ni.

O dewastację tu nietrudno, bo park stał się ulubionym miejscem pijaków i meneli.

- Rzucają w nas butelkami, rozbijają je na boisku. Raz flaszkę wódki prawie pełną tu zostawili - opowiada 12- -letni Szymon. Jego koleżan­

ka Marta dodaje, że pijani mężczyźni śpią w krzakach, także w dzień. - Policja i straż miejska czasem tędy przejeż­

dża, ale na plac nie wchodzą - twierdzą dzieci.

Teresa Lubińska mieszka obok parku od dwóch lat.

Widzi, jak jej syn i dzieci z podwórka nudzą się, bo brak

im miejsca do wspólnych za­

baw. - Lato jest, oni chcą dłu­

żej zostać na dworze, w ciepły wieczór, ale tutaj jest ciemniej niż na ulicy - kobieta pokazu­

je rząd rozbitych latarni. Za­

powiada, że skontaktuje się z radnymi z okolicy, że poprosi mieszkańców o podpisy pod listem do prezydenta, by ten przyspieszył plany remontu parku. - Po co nam jakieś eks-

—, W*

■ & ••

• Jfs ■'

ia ka

perymenty? Niech odnowią co jest. Nie chcemy czekać następnych lat na poprawę, kiedy przez ostatnie nic się nie robiło. Na sprowadzanie gwiazd na koncerty wydają miliony, a o dzieciach się za­

pomina? - pyta raciborzan- ka. Liczy, że władze miasta nie pozostaną głuche na głos

dzieci. (ma.w)

Papiery na kompostownię

Magistrat zleci opracowanie dokumentacji aplikacyjnej na „Rozbudowę Systemu Gospodarki Odpadami w gminach powiatu raciborskiego poprzez budowę w Raciborzu kompostowni odpadów” w ramach Programu Rozwoju Subregionu Zachodniego Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2007 - 2013. Autor dokumentacji będzie miał na to 42 dni od podpisa­

nia umowy.

Borbud przegrał na zamku

Adaptacją Zamku Piastowskiego w Raciborzu na Ponadgraniczne Centrum Dziedzic­

twa Kulturowego, w pierwszym etapie, polegającym na remoncie i adaptacji budyn­

ku bramnego na centrum organizacji imprez zamkowych (zabezpieczenie budynku bramnego), w wyniku drugiego przetargu zajmą się: Zakład Wielobranżowy Szmusz z Rybnika i Zakład Konserwacji Zabytków Belle Arti z Łazisk Górnych. Zaoferowali cenę 444 403,17 zł - niższą od raciborskiego Borbudu, który też starał się o zlecenie.

Chodnik na Brzeskiej

Powiatowy Zarząd Dróg w Raciborzu szuka wykonawcy na budowę chod­

nika na odcinku drogi powiatowej nr 3512S, ulicy Brzeskiej w Raciborzu na długości 562,4 mb. Chodnik ma po­

wstać do 23 października.

KONDOLENCJE REKLAMA

J

Głębokie wyrazy współczucia dr Stanisławowi Płonce

z powodu śmierci

O

JCA

składa

personel Lecznicy

>*

im. Świętego Łazarza

Tradycja * Jakość • Solidność

PRODUCENT ogrodzeń betonowych

KOMUNIKACJA KRAJOWA

Z

• kostka brukowa

• galanteria ogrodowa

11111 h i 11I h i łłttłiłłtfHI!

JIIIIHIHEIIE

PRODUKCJA SIATKI I OGRODZEŃ PANELOWYCH

WRAZ Z MONTAŻEM

LETNIA PROMOCJA

Jejkowice k./ Rybnika, ul. Poprzeczna 90 Tel. (032) 43 02 688, 43 05 631

Podstawowe kursy

(odjazdy):

Racibórz- Kraków 5.45*, 11.45*

Kraków - Racibórz 14.10*, 16.35*

Racibórz - Katowice 5.20*, 6.00*, 6.30*, 7.50*, 11.00*, 13.25*, 15.00*

Katowice - Racibórz 7.10*, 9.35*, 12.35*, 14.35*, 16.35*, 18.10*

*szczegóły kursowania www.travel-bus.com.pl

IBDOODHODBSSISIHI

PKS „TRAVEL-BUS” s p. j a w n a Racibórz, ul. Nowomiejska 24 tel./fax 032-415-31-62

(7)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 11 sierpnia 2009 r.

MEMORIAŁ 7

22 i 23 sierpnia Racibórz stanie się tradycyjnie, jak co roku, stolicą zabawy i rozrywki. A to wszystko dzięki siedemnastemu już Memoriałowi mł. kpt. A. Kaczyny i dh. A. Malinowskiego.

Nie na Długosza, a na stadionie

Nowością tegorocznego Memoriału jest przede wszystkim miejsce, w którym zosta­

nie on zorganizowany. Dotychczas tradycją było, że „sierpniowe święto” odbywało się na placu Długosza. Tym razem będzie to stadion OSiR. Czy zmiana miejsca cieszy organizato­

rów? - Prawda jes taka, że na placu Długosza nie pomieścilibyśmy strong manów, którzy są jedną z głównych tegorocznych atrakcji. Wy­

korzystaliśmy też zmianę miejsca i postanowi­

liśmy, że w sobotę po koncercie zrobimy dla młodzieży dyskotekę, bo w końcu tam nie bę­

dzie to nikomu przeszkadzało. Niech się mło­

dzi bawią - stwierdza jeden z organizatorów Stanisław Borowik. - Atutem jest też fakt, że

FOTJOANNAJAŚKOWSKA (2)

nie robimy imprezy na głównym stadionie, a na bocznym boisku, dzięki czemu dyskoteka jest jak najbardziej możliwa do zrealizowania - dodaje. Oczywiście każde miejsce ma swoje plusy i minusy. - Minus to na pewno to, że przy pl. Długosza było dużo restauracji, sklepi­

ków, które wtedy miały większy obrót, Rynek żył, ogródki wszystkie były zajęte - kontynu­

uje.

Po raz pierwszy na memoriałowej scenie ro­

zegrany zostanie konkurs, w którym zmierzą się nasi lokalni muzycy. A jest o co powalczyć, bo główną nagrodą jest teledysk. - Eliminacje konkursu „Twoja szansa, twój sukces” odbyły się w RCK. Dziesięciu najlepszych wykonawców

zaśpiewa przed koncertem Feela - informuje Borowik.

Gwiazdami tegorocznego Memoriału będą Feel i Łzy. - Myśleliśmy wcześniej też o ze­

spole Bajm, ale ich wymagania finansowe nas przerosły. Feel bierze za koncert 45 tys. zł, a cena Bajmu to 80 tys. zł - mówi organizator.

- Feel przyleci do nas prosto z Sopotu. W ogó­

le, dobierając zespoły, patrzymy na to, by byli to wykonawcy, którzy są aktualnie na topie.

Ania Wyszkoni była nominowana w tym roku w Opolu, a Feel w Sopocie - dodaje.

Koncerty tradycyjnie są bezpłatne. - Nie bile­

tujemy imprez, choć pewnie moglibyśmy. Bilet na Feel w zeszłym roku w Nędzy kosztował 15 zł. My wolimy pozyskać sponsorów, by każdy mógł przyj ść, by można było przyj ść całą rodzi­

ną - wyjaśnia Stanisław Borowik. - Myślę, że oferta jest tak szeroka, że każdy będzie mógł znaleźć coś dla siebie - kontynuuje.

Koszt całej imprezy to około 250-260 tys. zł, zorganizowanie jej jest możliwe dzięki licz­

nym sponsorom, UM i starostwu, które rów­

nież się dokładaj ą, a przede wszystkim dzięki komendantowi powiatowemu i strażakom.

- Pełnoletności dotrwamy, jeśli zdrowie po­

zwoli. Moim marzeniem jest sprowadzenie na ten przyszłoroczny, osiemnasty Memoriał zespołów, które do tej pory u nas wystąpiły, ale to jest bardzo bardzo dużo pieniędzy na to potrzebne - kończy Stanisław Borowik.

Szczegółowy progam XVII Memoriału do­

stępny jest na nowiny.pl. Zaprezentujemy go również w kolejnym wydaniu „Nowin Raci­

borskich”. (JaGA)

Wfeesziym roku po raz pierwszy w . czasie Memoriału -■ odważni imogli skoczyć.na

^bandżi. -Często mnie ludzie pytają,-czy i w tym roku będzie można. Staramy się, żebyjgaEtrakCja^była dostępna

"T-

mówi Stanisław-Borowik.

REKLAMA

Z W

• ARTYKUŁY SZKOLNE •

• ODZIEŻ DZIECIĘCA • ODZIEŻ DAMSKA •

| P • ODZIEŻ MĘSKA • GALANTERIA •

' TOREBKI • BIELIZNA • BUTY • pn.-pt.:

CENTRUM HANDLOWE JUŻ OTWARTE!

sob

9. Racibórz, Ul. Browarna bluzka damska - bezrękawnik ĄOO® (róg ul. Solnej z Browarną) TERAZ -50%^

PUSt U.!

kPR4a

Czynne:

pn.-pt.: 8.30 - 18.30 sob.: 9.00-18.30

CENTRUM

c h u S s k e

Racibórz,

ul. Eichendorffa 12 (Hala Sezam)

Czynne:

pn.-pt.: 9.00 - 19.00 sob.: 8.30-16.30

sob.: 9.00-18.30 nd.: 10.00-17.00

PROMOCJA!

W dniach 3 - 31 sierpnia 2009

przy zakupie towaru powyżej

100 zł otrzymają Państwo BON

o wartości 10 zł, a przy zakupie

powyżej 200 zł BON o wartości 20 zł

(8)

8 AKTUALNOŚCI

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 11 sierpnia 2009 r.

6 sierpnia na placu budowy przy kościele św. św. Mateusza i Macieja odkryto dół wypełniony ludzkimi kośćmi

Historycy badają mogiłę

W miejscu, gdzie powsta- je przykościelny parking, 30 cm pod ziemią robotnicy na- tknęli się na komorę wypeł- nioną ludzkimi szczątkami.

Niezwłocznie zawiadomili raciborski Urząd Miasta i jeszcze tego samego dnia na miejscu pojawił się prezydent

Mirosław Lenk i Joanna Mu- szała-Ciałowicz, dyrektor ra- ciborskiego Muzeum. – Nie ma żadnych udokumento- wanych źródeł, skąd mogą pochodzić znajdujące się tam szczątki. Nie są to regularne pochówki, bo szkielety są nie- kompletne. Wygląda na to, że

ktoś przeniósł ogromną ilość kości i złożył je w tym dole.

Ponieważ nie ma przy nich żadnych strzępów ubrań ani drewna po trumnach, nie mo- żemy podać, z jakiego okresu pochodzą. Niewykluczone, że może być to zbiorowa mogiła – mówi dyrektorka.

Jarosław Mroczkowski, kie- rownik budowy, który pierw- szy trafił na grób, powiedział nam, że odkryta komora ma ok. 32 metrów kwadratowych.

- Wypełniona jest warstwą ko- ści, która sięga nawet do metra głębokości. Gdyby trzeba było je wywieźć, potrzeba 4 wywro-

tek. Pierwszy raz coś takiego odkryto na mojej budowie – dodaje. Proboszcz kościoła pw. św. św. Mateusza i Macie- ja – Kazimierz Kopeć, polecił, aby robotnicy wykopali sym- boliczny grób na pobliskim cmentarzu i złożyli tam część szczątek. Będzie je upamięt-

niać specjalna tablica.

Do czasu zabezpieczenia mogiły wszelkie prace remon- towe na opisywanym terenie zostały wstrzymane, a gro- bu pilnuje ochroniarz i straż miejska.

(El)

Grób został zabezpieczony plandeką. Szczątków pilnuje również ochroniarz. Na razie trudno oszacować, ile osób spoczęło w mogile

FOT. ADRIAN CZARNOTA (2)

Głos w dyskusji na temat ks. Ulitzki Do toczącej się dyskusji na łamach Waszego poczytnego tygodnika „Nowiny Racibor- skie” na temat upamiętnienia w naszym mieście (wielce zasłużonego dla Górnego Śląska, dla naszego miasta Racibórz, jak i dzielnicy, w

której mieszkam – Ocice) prałata Carla Ulitzka, chciała- bym i ja wyrazić mój pogląd w tej sprawie w załączonym

„liście do redakcji”.

Jako uczestniczka kilku seminariów i spotkań, na których omawiano życie i działalność raciborskiego prałata Carla Ulitzki, i czyta- jąc szereg artykułów i książek

na ten temat (w tym pisanych również przez niego) docho- dzę do wniosku, iż mało kto z Polaków i Niemców w na- szym mieście tak powinien jednoczyć jak właśnie ksiądz Ulitzka.

Na potwierdzenie przyto- czę dosłowne tłumaczenie poglądu dyrektora Instytu- tu Śląskiego w Opolu, prof.

dr. hab. Wiesława Lesiuka, z roku 2002, zawarte w dzie- le (1450 stron) Guido Hitze

– cytuję ze strony 1334 – „ci, o prawa których walczył, i wstawiał się za nimi, uczyni- li mu tę samą krzywdę i cier- pienie, których doświadczał z powodu tego wstawiennic- twa ze strony ich wrogów:

wygnanie z ojczyzny. Wiel- kim tragizmem jego życia było to, że niemieccy szowi- niści uważali go za „przyja- ciela Polaków”, a nie mniejsi szowiniści Polacy za „wroga Polaków”, tym samym zna-

lazł się między kamieniami młyńskimi nacjonalizmu w Europie zapłacił za to gorzką cenę dwukrotnego wygnania z ojczyzny”.

A jego „polityczne kazania”

do Niemców i Polaków w Starej Wsi? Nikt już nie żyje, kto mógłby potwierdzić, czy prowadził politykę z ambony.

Zapisane natomiast zosta- ło zapewnienie, jakie złożył swojemu przełożonemu kar- dynałowi Bertramowi z Wro-

List do redakcji

cławia – „polityka pozostaje u mnie przed bramą kościo- ła”.

Dlatego apeluję i zachę- cam Radnych Miasta do gło- sowania za upamiętnieniem Wielkiego Raciborzanina Pra- łata Carla Ulitzki w naszym i Jego rodzinnym mieście.

Renate Gonschior Racibórz – Ocice (z kościo- łem św. Józefa wybudowa- nym przez prałata Ulitzkę)

Polityczne ratowanie komendy

W ostatnim wydaniu „No- win Raciborskich” (nr 31, 2009) przeczytałem krótki ar- tykuł na str. 4 „Baszta zjedno- czyła 4 tysiące ludzi” i trochę osłupiałem. Ryszard Frączek prowadzi pod kościołami zbiórkę podpisów pod pro- testem w sprawie likwidacji komendy pograniczników w Raciborzu, prezydent Lenk, nieco oburzony, wspomnia- ne działania postrzega jako polityczne, a Ryszard Frą- czek twierdzi zaś, że są one niepolityczne.

Słowa Ryszarda Frączka o niepolityczności akcji bu- dzą we mnie zdziwienie i

lekkie zaniepokojenie. Ak- cja Ryszarda Frączka jest i ma prawo być polityczna.

Bo obywatele w Polsce są politycznym suwerenem, mają niezbywalne prawo, nawet obowiązek, udzielać się politycznie, tylko wtedy demokracja będzie funkcjo- nować poprawnie. Racibo- rzanie mają prawo walczyć o swe istotne sprawy i o swo- ją przyszłość, w taki lub inny sposób, zgodnie z prawem.

Natomiast słowa prezyden- ta, które mają charakter pejo- ratywny, o uprawianiu przez stowarzyszenie Frączka poli- tyki, są zatrważające, niezro- zumiałe. Czy prezydent Lenk nie zna podstawowych zasad funkcjonowania demokracji

(a może nie chce ich znać), w tym podstawowych dla jej funkcjonowania: aktywności politycznej obywateli i funk- cjonowania świadomego społeczeństwa obywatelskie- go? Prezydent ma prawo po- strzegać działania Ryszarda Frączka jako konkurencyjne w stosunku do jego starań w sprawie komendy, ale nie ma żadnego, najmniejszego pra- wa dyskredytowania ich w taki lub inny sposób, chociaż- by nieznacznie, sugerując, że jest to mieszanie się obywa- teli w politykę. Bo Frączek i wszyscy inni obywatele mają pełne prawo prowadzić takie działania. Mówią o tym wy- raźnie zapisy art. 1, 2, 4, 12, 57, 58, 63 i wielu innych Kon- stytucji RP z 2 kwietnia 1997 roku.

A może prezydent Lenk są-

dzi, inaczej niż treść i duch zapisów konstytucji i wielu innych aktów prawnych, że działalność polityczną mogą prowadzić tylko osoby spra- wujące mandaty społeczne, a obywatele powinni prze- jawiać swą aktywność poli- tyczną tylko raz na 4 lub 5 lat, uczestnicząc w wyborze swych przedstawicieli? Wte- dy, panie prezydencie, de- mokracja nie miałaby sensu, szczególnie ta najważniejsza jej część, żywa i namacalna dla większości obywateli, de- mokracja na szczeblu samo- rządowym.

Gdyby bowiem w przecią- gu dziejów ludzkości nikt z szerokich mas ludzi nie przejawiał aktywności po- litycznej, to Mirosław Lenk nie byłby prezydentem mia- sta, żylibyśmy w innym, nie-

demokratycznym systemie politycznym, a większość z nas byłaby chłopami pańsz- czyźnianymi lub kimś w tym rodzaju, bez jakichkolwiek praw. W demokracji bowiem, panie Lenk, jedyną stałą jest suwerenność narodu, nawet prawa, tym bardziej osoby sprawujące mandaty spo- łeczne się zmieniają, a owe zmiany są warunkami ko- niecznymi do zachowania jej poprawnego funkcjono- wania. U nas to często jesz- cze przyszłość, ale powoli, powoli…

Zachodzi też pytanie, któ- re jest w sprawie komendy podstawowe, a nie wiem, czy było one już zadane. Czy pre- zydent Lenk zrobił wszystko i to od początku, czyli od chwili, kiedy się dowiedział o planach przeniesienia ko-

List do redakcji

mendy, aby temu zapobiec?

To pytanie jest bowiem w tej sprawie niezmiernie ważne.

Kończąc należy stwierdzić, że reakcja prezydenta Lenka na akcję zbierania podpisów musi budzić zdziwienie, za- niepokojenie, nawet oburze- nie. Zamiast potraktować ją jako ważne dopełnienie sta- rań o utrzymanie komendy w Raciborzu, prezydent uwa- ża ją za akt mieszania się oby- wateli w politykę i jak śmiem sądzić, za akcję konkurencyj- ną w stosunku do m.in. jego działań. Panie prezydencie, tu nie chodzi o konkurencję polityczną, bez której demo- kracja umiera lub jest karło- wata, pana czy pańską ekipę, ale o dobro miasta i jego roz- wój. Z tym ostatnim sprawa wygląda zaś bardzo źle.

Piotr Sput

(9)

9

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 11 sierpnia 2009 r.

NA SŁUŻBIE

PROMOCJA

NOWE OBLICZE FOTOGRAFII

O tym, czego się napa- trzył przez te wszystkie miesiące – wie tylko on.

Każda z urzędniczek była dla niego poten- cjalną kobietą życia.

Nie liczył się wygląd i wiek. Wreszcie 6 sierp- nia Józef W. – podglą- dacz z magistratu, trafił w ręce stróżów prawa.

W czwartek, około godziny 10.00 raciborski strażnik ode- brał telefon. – Jest! – rzucił w słuchawce żeński głos. Straż- nicy natychmiast pobiegli w kierunku urzędowych toalet.

W jednej z kabin nakryli wy- straszonego Józefa W., który właśnie zajął punkt obser-

wacyjny – na jednej z musz- li. Zatrzymany wycieczki do urzędu urządzał sobie od kil- ku miesięcy. Na komendzie tłumaczył, że chciał w ten sposób poznać kobietę swo- jego życia.

Załatwili go w W.C.

Pracownicom urzędu przy ulicy Batorego już wiosną w oko wpadł mężczyzna, który korzysta z damskich sanitariatów. Dziwnie zacho- wującego się osobnika trud- no było jednak ująć, bo dość szybko opuszczał budynek.

Po tym, gdy kilka pracownic zgłosiło swoim przełożonym, że były podglądane, w magi- stracie zaczęto bardziej zwra- cać uwagę na to, co się dzieje przy żeńskich sanitariatach.

Mężczyznę ponownie za- uważono w czwartek przed południem. Kręcił się koło damskich toalet. Urzęd- niczki natychmiast zaalar- mowały straż miejską. Gdy mundurowi przybyli na miejsce, 41-latek przeby- wał już w damskiej toalecie.

– Zatrzymaliśmy mężczy- znę w średnim wieku, który przyznał się, że od dłuższego czasu odwiedzał damskie to- alety – wyjaśnia Andrzej Mi- gus, komendant raciborskiej straży miejskiej. – Sygnały o incydentach w sanitariatach docierały do nas od kilku miesięcy. Mamy nadzieję, że problemy już się nie powtó- rzą – mówi Anita Tyszkie- wicz-Zimałka, rzeczniczka raciborskiego magistratu.

Jestem nadzwyczaj nieśmiały

– Mężczyzna tłumaczył, że do toalet zaglądał w celach towarzyskich. Skruszony mówił, że nie potrafi tańczyć ani rozmawiać z kobietami.

Podglądanie było jego sposo- bem „na podryw”. W toalecie chciał nawiązać rozmowę i poznać kobietę – dodaje ko- mendant. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, mężczyzna jest w lekkim stopniu upośle- dzony. Znaleziono przy nim zdjęcia kobiet w różnym wie- ku.. Mężczyzna skrupulatnie zapisywał adresy i numery te- lefonów oraz inne dane, któ- re zaobserwował. Z uwagi na podejrzenie popełnienia przestępstwa, strażnicy prze- kazali zatrzymanego policjan-

tom. – Nie dopatrzyliśmy się znamion przestępstwa w za- chowaniu mężczyzny. W toa- letach nie zachowywał się w sposób nieobyczajny. Kobiety, które czują się dotknięte jego zachowaniem, mogą docho- dzić swoich praw na drodze cywilno-prawnej – wyjaśnia sierżant Anna Wróblewska, rzecznik raciborskiej komen- dy.

To już ostatni raz Nikt nie wie, ile instytucji Józef W. odwiedził w celach

„towarzyskich”. Niewyklu- czone, że zaglądał również do toalet na terenie Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu. – Rzeczywiście mieliśmy niepokojące sygna- ły od studentek. Podjęliśmy

natychmiastowe kroki, aby podnieść bezpieczeństwo na terenie uczelni – wyjaśnia dr hab. Michał Szepelawy, pro- fesor PWSZ i zarazem jej rektor. – Przez ostatnie trzy miesiące akademickie uczel- nianych korytarzy pilnował ochroniarz. Wynajęliśmy go specjalnie po to, aby obserwo- wał okolice damskich toalet.

Studentki mówiły o osobie w średnim wieku, która za- glądała górą do sąsiednich kabin – mówi Maria Gołąb, pracownica uczelni.

Józef W. obiecał poprawę, mimo to strażnicy i pracow- nicy uczelni nie tracą czuj- ności. Możliwe, że damska toaleta pozostanie dla niego nadal idealnym miejscem na randki. Adrian Czarnota

Raciborzanin miłości nie znalazł. Zamiast w objęcia ukochanej, wpadł w ręce strażników.

Józek W.C. podglądacz

Tak pechowej nocy jak ta z 5 na 6 sierpnia nie było od dawna. W dwóch wypadkach rannych zostało aż dwanaście osób. Sześć lekarze zatrzymali w szpitalu. Wśród poszkodo- wanych jest między innymi grupa osób, która wracała z dyskoteki w Krzyżanowi- cach.

Do pierwszego zdarzenia doszło około godziny 23.20 na skrzyżowaniu w Tworko- wie. Zderzyły się tu fiat uno i i daewoo tico. Kierowca uno,

w wieku 52 lat, wjeżdżając na skrzyżowanie, zignoro- wał znak stop i zderzył się z jadącym w kierunku Krzy- żanowic tico. Kierowca ma złamaną miednicę, natomiast jego 48-letnia pasażerka trafi- ła do szpitala z podejrzeniem złamania kręgosłupa. Poszko- dowany został również 20-let- ni kierowca tico oraz trójka jego pasażerów. Do kolejnego wypadku doszło około godzi- ny 3.50 na ostrym zakręcie uli- cy Hulczyńskiej w Sudole. Tu

kierowca, wracając z dyskote- ki w Krzyżanowicach, zabrał większą liczbę osób do auta niż pozwalają na to przepisy.

W samochodzie jechało co najmniej 6 osób, trzech męż- czyzn oraz trzy kobiety. Szofer na wysokości skrzyżowania ulicy Hulczyńskiej z Topolową stracił panowanie nad kierow- nicą. Zjechał na przeciwny pas ruchu, po czym dachował, lądując w ogrodzie prywatnej posesji.

Po przebadaniu 3 mężczyzn

oraz kobieta z ogólnymi po- tłuczeniami ciała wrócili do domu, natomiast pozostałe dwie kobiety z ranami szar- panymi i tłuczonymi głowy zostały przyjęte na oddział ce- lem dalszego leczenia.

Wszyscy pasażerowie fiata byli nietrzeźwi. Teraz policja ustala szczegóły dotyczące kierowcy samochodu, który według oświadczeń uczest- ników tego zdarzenia, zbiegł przed przybyciem policji.

(acz)

Raciborscy policjanci za- trzymali pięciu mężczyzn, którzy 2 sierpnia włamali się do byłego domu dziecka w Rzuchowie. Chuligani po- wybijali w nim szyby i znisz- czyli wiele innych rzeczy.

W niedzielę, około godzi- ny 4.20 raciborska policja

otrzymała informację, że grupa mężczyzn włamu- je się do remontowanego budynku byłego domu dziecka w Rzuchowie.

Na miejscu policjanci za- trzymali pięciu mężczyzn w wieku od 19 do 28 lat.

Czterech z nich to miesz-

kańcy Lubomi, natomiast jeden Rydułtów. Zatrzyma- ni stwierdzili, że weszli do budynku, bo „podobno tam straszy”. Jak się okazało, mężczyźni wyłamali drzwi wejściowe, powybijali szyby w kilku oknach oraz znisz- czyli wiele nowych sprzę-

tów. Właściciel oszacował starty na kwotę około 4000 zł. Wszyscy zatrzymani byli nietrzeźwi. Za popełnione przestępstwo grozi im na- wet 10 lat pobytu w więzie- niu.

(acz), (kpp)

Siedem osób w cinquecento

Pogromcy duchów z Rzuchowa

FOT. KPP RACIBÓRZ

Zatrzymani mężczyźni byli nietrzeźwi

FOT. ADRIAN CZARNOTA

(10)

10 INTERWENCJE

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 11 sierpnia 2009 r.

Kolegium, które kwestio- nuje wyniki wyborów, skła- da się z przewodniczących i sekretarzy poszczególnych części walnego zebrania.

Decyzja członków, która za- padła podczas posiedzenia w piątek, 31 lipca, jest co najmniej dziwna. Zwłasz- cza, że 9 lipca podpisali pro- tokół z wynikami do nowej rady nadzorczej, a w części poświęconej uwagom nie wpisali ani jednego zdania.

Do tego w opinii Regional- nego Rewizyjnego Związku Spółdzielczości Mieszka- niowej, do którego zwrócił

sią zarząd SM Orłowiec na prośbę kolegium, kiedy pojawiły się zarzuty o nie- prawidłowościach podczas głosowania, należy uznać wyniki wyborów ustalone przez kolegium. Co więcej związek wyraża pogląd, że uchwała o wyborach do rady nadzorczej została pod- jęta, a kolegium jednoznacz- nie i niewątpliwie mogło ustalić, które osoby zostały wybrane.

W świetle prawa uchwała jest ważna Podobne stanowisko zajął

radca prawny, Mariusz Ga- nita, do którego zwrócił się o opinię przewodniczący kole- gium, Jerzy Korbica. Z kolei prawnik reprezentujący SM Orłowiec, który także został poproszony o wyjaśnienia, zaznaczył, że nie podejmuje się oceny uchybień formal- nych w zakresie podlicza- nia głosów. Obaj prawnicy, a także ZRS zgodnie przy- znają, że ważność uchwał może stwierdzić tylko sąd.

Kolegium wyczerpało obo- wiązki nałożone przez statut SM Orłowiec w para- grafie 83. W związku z tym

Mieszkańców ulic Katowickiej i Mysłowickiej czeka kolejne głosowanie. Kolegium Członków Walnego Zebrania większością głosów zdecydowało, że czerwcowe wybory do nowej rady nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej Orłowiec trzeba powtórzyć.

Wybory od nowa

Może się okazać, że kilkaset osób na darmo przyszło w czerw- cu do auli SP 18 w Raciborzu. Mieszkańcy chcieli wybrać nową

radę nadzorczą. Przypomnijmy, sprawa dotyczy wykupu miesz- kań od spółdzielni Orłowiec. Lokatorzy ośmiu bloków przy ulicy Mysłowickiej i Katowickiej walczą o prawo do wykupu swoich

mieszkań po niższej cenie.

zarząd powinien najpóźniej w terminie 14 dni od ostat- niej części Kolegium Wal- nego Zgromadzenia, czyli w tym przypadku od 9 lipca, zwołać pierwsze posiedze- nie nowej rady nadzorczej – wyjaśnia Mariusz Ganita, prawnik reprezentujący gru- pę inicjatywną.

Ludziom puściły nerwy

Z tego zresztą powodu kil- kunastu mieszkańców Or- łowca wraz z kandydatami do nowej rady nadzorczej protestowało 28 lipca prze- ciw działaniom zarządu w siedzibie spółdzielni. Miesz- kańcy na zarządzie nie zo- stawili suchej nitki. – To jest nienormalna sytuacja. To aż rodzi podejrzenia, że zarząd blokuje wszystko, bo ma coś na sumieniu – kwitowali lu- dzie.

Nastroje były bojowe. Nie- którzy mówili nawet o zaję-

ciu siłą gabinetów zarządu SM Orłowiec. Skończyło się na przepychankach słow- nych z wiceprezes Iwoną Zganiacz. Ta broniła się, że zebrania nowej rady zwołać nie może, bo czeka na jeszcze jedną opinię prawną, której zażądali członkowie kole- gium. Wiceprezes nie chcia- ła również ujawnić pisma z Regionalnego Związku Re- wizyjnego Spółdzielczości.

– Pismo jest adresowane do kolegium. Może je otrzymać tylko przewodniczący, który poinformuje o jego treści po- zostałych członków – tłuma- czyła Iwona Zganiacz.

Sam na placu boju Raciborzanin Czesław Jóź- wiszyn jest jedynym człon- kiem kolegium, który od początku obstawał przy tym, że uchwała o wyborach do rady nadzorczej jest ważna.

Jako jedyny głosował prze- ciw ponownym wyborom

podczas ostatniego zebra- nia kolegium. – Nawet pre- zes Regionalnego Związku Rewizyjnego Związku Spół- dzielczości Mieszkaniowej w swoim piśmie potwier- dza, że w przypadku uchy- bień jakie miały miejsce w Rydułtowach i w Raciborzu nie ma podstaw do powtórki żadnej części zebrania – tłu- maczy swoje stanowisko.

Członkowie wybranej w czerwcu nowej rady nadzor- czej złożyli w siedzibie osta- teczne przedsądowe pismo o niezwłoczne zwołanie po- siedzenia rady. – Tu nie cho- dzi o stołki. Bez nowej rady funkcjonowanie spółdzielni jest niemożliwe. Kadencja starej wygasła i nikt nie po- dejmuje choćby decyzji o re- montach – dodaje Zbigniew Majewski, jeden z członków nowej rady.

(j.sp), (acz) Iwona Zganiacz (pierwsza z prawej), wiceprezes SM Orłowiec, zachowywała spokój, kiedy do siedziby SM przyszli protestować mieszkańcy i kandydaci do nowej rady nadzorczej. Z lewej Czesław Jóźwiszyn.

Ludzie przyszli do siedziby SM Orłowiec, aby zaprotestować przeciw działaniom spółdzielni

W rybnickim oddziale ZUS, któremu podlega rów- nież raciborski inspektorat, tylko w pierwszym półroczu tego roku odnotowano po- nad 31 tys. zwolnień lekar- skich, prawie o 5 tys. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. – W skali ca- łego kraju kwota jaką wypła- cił ZUS na zasiłki chorobowe od stycznia do czerwca tego roku, wynosi 3,2 mld zł i jest większa o 1 mld zł w porów- naniu z tym samym okresem w roku 2008 – mówi Beata Kopczyńska, rzecznik pra- sowy rybnickiego oddziału ZUS.

Urzędnicy ZUS przyznają, że szczególnie niepokojąca jest liczba dni, na które zo- stały wystawione zwolnie- nia lekarskie dla osób, które zakończyły zatrudnienie lub prowadzenie jakiejkolwiek działalności, bo wzrosła ona aż o 65 proc.

Inspektorzy ZUS zapew- niają, że te działania są w in- teresie wszystkich uczciwie pracujących i regularnie pła- cących składki na ubezpie- czenia społeczne. Symulanci czy też osoby, które w nieuza- sadnionych wypadkach po- bierają zasiłki chorobowe, nie oszukują rybnickiego

zakładu czy też urzędników pracujących w tym oddziale, ale swoich sąsiadów, przyja- ciół i innych, którzy uczciwie pracują.

Na czym będą polegać kontrole ZUS-u?

ZUS prowadzi kontrolę na dwóch płaszczyznach.

W pierwszym przypadku kontrolę przeprowadza le- karz, orzecznik ZUS. Osoby przebywające na zwolnieniu lekarskim poddawane są ba- daniom lekarskim w domu lub kierowane na badanie do lekarza orzecznika w ZUS-ie.

Drugi typ kontroli dotyczy

prawidłowości wykorzy- stania zwolnień lekarskich.

Przeprowadzają ją pracow- nicy Wydziału Zasiłku ZUS.

Pracownik udaje się do miej- sca zamieszkania chorego, bądź innego miejsca, gdzie istnieją uzasadnione prze- słanki, że może tam przeby- wać, czyli np. w zakładzie pracy – wyjaśnia rzecznicz- ka. Podczas takiej kontroli sprawdzane jest, czy osoba będąca na zwolnieniu lekar- skim stosuje się do wskazań lekarza, np. czy przebywa w domu, jeżeli lekarz tak zale- cił, czy nie świadczy pracy u innego pracodawcy, bądź

też w inny aktywny sposób spędza „chorobowe”, pomi- mo wskazań na zwolnieniu lekarskim.

Trzeba liczyć się z karą

W przypadku stwierdze- nia nieprawidłowości ZUS będzie stosował sankcje określone obowiązującymi przepisami. Może to być skrócenie okresu niezdolno- ści do pracy, a tym samym skrócenie okresu, za który zostanie wypłacony zasiłek chorobowy.

Jeżeli osoba niewłaściwie wykorzystywała zwolnienie

lekarskie, np. podczas cho- roby pracowała, to wówczas zostanie jej nie tylko wstrzy- many zasiłek chorobowy, ale również będzie musia- ła oddać go za te dni, które przepracowała, będąc na zwolnieniu lekarskim – za- znacza rzeczniczka.

Kara spotka także nieuczci- wego lekarza. Za wystawia- nie „lewych” zwolnień może być cofnięta decyzja o upo- ważnieniu do wystawiania takich dokumentów, a w szczególnie rażących przy- padkach zawiadomienie prokuratury.

(j.sp)

Od pierwszego sierpnia ZUS zwiększy ilość kontroli osób przebywających na zwolnieniach lekarskich. Wszystko przez znaczny wzrost wydawanych L4.

Polacy chorują na... kryzys?

Cytaty

Powiązane dokumenty

Baza aktywnych licencji trenerskich PZPC Lp.. Nazwisko i imię

Wymaga to zwrócenia szczególnej uwagi na teren zawodów, powierzchnię podłoża, pogodę, warunki stajenne, kondycję koni i ich bezpieczeństwo także podczas podróży powrotnej

- Regulamin krajowych zawodów w dyscyplinie skoków przez przeszkody (rok: 2016) – zasady punktacji6. - Regulamin krajowych zawodów w

AP Zone Football Czernichów GKS Radziechowy-Wieprz LKS Babia Góra Koszarawa LKS Bory Pietrzykowice LKS Magura Bystra LKS Pewel Ślemieńska LKS Smrek Ślemień TS Przyborów

Lista podmiotów, którym przyznano dotacje w ramach dziewiątego otwartego konkursu ofert na realizację zadań publicznych Województwa Łódzkiego z zakresu kultury fizycznej w 2021

LZS SWORNICA II CZARNOWĄSY LZS CHRZĄSTOWICE LKS GROSZMAL OPOLE LZS BURZA KOSOROWICE LKS SOKÓŁ BIERDZANY LKS SOKÓŁ BIERDZANY LZS ODRA KĄTY OPOLSKIE LZS START JEŁOWA

[r]

DATA PRZYZNANIA LKS 2021 W DYSCYPLINIE. województwo siedziby