Bzhiel^7v numer zawiera 4 sirnr-y Cen^ pojedyńczetro egzemplarza 15 fT.osiy
MW
^b
nyb
<o|«l
>iflq
Wąorzeżno, wtorek 10 lutego 1931 r.
Nr. 18 Rok X
mmmmi/
Pokora i uległość wobec najeźdźców prcha i bunt
wobec rządu własnego.UTSRQPONMLKJIHGFEDCBA Prem jer W Sław ek z najw iększą słusznością
zw rócił się do opozycji praw icow eji zarzucając jej pokorę i uległość w obec najeźdźców , brak nato
m iast elem entarnej lojalności w obec rządu w łas
nego. H istorja D em okracji N arodow ej jest słów tych najlepszą ilustracją. D zieje podziem nej, nie
legalnej „roboty”, jaką prow adziła D em okracja N arodow a w form ach zresztą niekrw aw ych, ury
w ają się w łaściw ie już w roku 1905] 6 — z chw ilą w ybuchu t. zw . pierw szej rew olucji rosyjskiej. N a czoło stronnictw a w ysuw a się w ów czas R om an D m ow ski, usuw ając poniekąd od w pływ ów ś. p.
Jana L. Popław skiego (Jastrzębca), reprezentu
jącego w stronnictw ie i w tajnej Lidze N arodow ej kierunek bardziej radykalny pod w zględem spo
łecznym i bardziej w ojow niczy w stosunku do rzą
du rosyjskiego.
R om an D m ow ski, którego juź stary Z. M iłkow - ski (T. T. Jeż) posądzał o skłonności ugodow e i konserw atyw ne, naw raca raptow nie w kierunku fojalizm u. zbliża się do Stronnictw a Polityki R e
alnej, popularnie zw anego „ugodow cam i , zw al
czanego w szczególnie jaskraw ej iorm ie przez J.
L. Popław skiego. Z bliżenie to utorow ało D m ow
skiem u drogę... aż do gabinetu hr. S. W ittego, ów czesnego prem jera R osji, autora t. zw . m anifestu październikow ego, m ającego być w stępem do kon
stytucjonalizm u rosyjskiego. H r. Zygm unt W ielo
polski, dobrze w idziany w sferach dw orskich, w y
robił R . D m ow skiem u audjencję u hr. S. W ittego.
I oto — po tej tradycyjnej „ścieżce m alinow ej”
(aksam itny dyw an pensow ego koloru, pokryw ają
cy schody), w chodzi do gabinetu w szechpotężne
go, zdaw ało się w ów czas m inistra — nikom u nie
znany jeszcze działacz polityczny polski, w celu przedstaw ienia planu stłum ienia rew olucji... w Pol
sce, a m oże i w R osji.
Plan jego jest prosty: społeczeństw o polskie po
trafi stłum ić rew olucję w iasnem i środkam i, naw et bez pom ocy policji i w ojska rosyjskiego. N iech tylko m a rozw iązane ręce. N iech uzyska aufo- nom ję... Jak w idzim y, było to dość dalekie od dum nego: „A llez vous on!” — w którem streścił sw ój program polityczny hr. A ndrzej Zam oyski, w obec Ks. K onstantego. W itte podobno w ysłu
chał tego program u z niejakiem zdum ieniem , nie odpow iedział nic, a gdy po odejściu R. D m ow skie
go zjawił się sekretarz, m ruknął tylko: „Szut go- rochowyj!” — (błazen z grochowin).
Zastrzegam się: nie m iałem sposobności zapo
znać się z pam iętnikam i hr. S. W ittego, Nie wiem , czy potw ierdza on tę wersję. W iem tylko, że dwa te słów ka przyleciały do W arszaw y, zanim Dm ow
ski zdążył wrócić z Petersburga pom im o, że cała ta eskapada polityczna otoczona była głęboką ta
jem nicą. Kto jednak znał ów czesną pychę sza
tańską m oskali, niezachw ianą bynajmniej niepo
wodzeniem w wojnie japońskiej, kto się orjento- wał, że pozycja hr. S. W ittego była juź w tedy za
chw iana, gdyż ogłoszenie m anifestu październiko
wego nie uspokoiło bynajm niej w rzenia rew olucyj
nego w Rosji, ten m ógł snadnie uwierzyć, że wieść która lotem ptaka przyleciała do W arszaw y, nie była w yssana z palca. W każdym bądź razie, okazało się wówczas, że pierw szy krok wodza Demokracji Narodowej na „m alinowej dróżce” u- gody w stosunku do rządu rosyjskiego zakończył się kom pletnem niepowodzeniem.
Nie zniechęciło go to jednak.
W ybory do pierwszej Dumy Rosyskiej dały Demokracji Narodowej absolutne zw ycięstwo. So
cjaliści w w yborach udziału nie brali, w ierząc w rychłe wyniki walki rewolucyjnej. Inne stronnic-
e
Trzy katastrofy kolejowe.
Kraków, — O godz. 5 rano na stacji kolejowej w K rakowie, na skrzyżow aniu zwrotnic t. zw. „an
gielskich”, pociąg pospieszny zdążający z W ar
szawy do K rakowa, najechał w skutek nieostroż
ności funkcjonarjusza kolejowego na pociąg po
spieszny, w yjeżdżający z K rakow a do Berlina.
Skutki .zderzenia były straszne. Parow ozy wbiły się w siebie, poczem zwaliły się na bok. W obu pociągach uszkodzonych zostało kilka wagonów, pocztow e, bagażow e i osobowe.
W jednej chwili pow stała olbrzymia kupa zgru- chotanych wagonów, z pod których poczęły dola
tywać jęki i w ołania o pom oc.
Pierwsi pospieszyli z pom ocą dyżurny ruchu i znajdujący się na peronie funkcjonarjusze kole
jowi.
N ie m ogli oni wiele zdziałać, gdyż okazała się potrzeba w yrąbyw ania ścian w wagonach, by m óc oswobodzić znajdujących się tam poaróżnycn.
W ezw ano pogotow ie ratunkow e oraz straż o- gniową.
Strażacy toporam i w yrąbali dziury w dachach i ścianacn wozowi a sam iarjusze pogotow ia rabun
kowego przy pom ocy (kolejarzy i strażaków po
częli w yciągać rannych, których natychmiast prze
wieziono do szpitala. .. .
W skutek odniesionych ran zm arli: inź, W . K ramer (udawał się on z Gdyni do Krynicy na za
wody hokejowe), Fr. W róbel (kolejarz), Joz^t Ha- dosz, kierow nik pociągu pospiesznego K raków — Berlin, i Ludwik Franz, naczelnik am bulansu po
cztowego.
Ciaia ich przew ieziono do kostnicy cm entarnej.
Ciężko rannych jest 11 osób.
Oprócz wymienionych, liczne lżejsze kontuzje odniosło ogółem 18 osób, które również um iesz
czono w szpitalach krakow skich.
Na m iejsce przybył prezes dyrekcji krakow
skiej ze sztabem urzędników i osobiście prow adzi dochodzenia nad ustaleniem przyczyny katastro- iy« Spraw cę katastrofy W ierdaka (zwrotniczy) a- resztow ano, jak rów nież zawieszono w czynnoś
ciach trzech innych funkcjonarjuszów kolejowych.
WRAŻENIA NAOCZNEGO ŚWIADKA.
Kraków. — „Ilustrow any K urjer Codzienny”
podaje w rażenia naocznego św iadka katastrofy ks, dr. Czuja:
„W raz ze m ną w jednym przedziale — m ówi ks. Czuj — jechali posłow ie Potoczek, Jasiński,
twa, jak Polska Partja Postępow a, Stronnictw o Polityki Realnej — były to ugrupow ania czysto inteligenckie, nie rozporządzające ani organizacją ani szerszem i wpływami w m asach. D em okracja N arodow a zeskontow ała wpływy św ietnie redago
wanego przez ś. p. Jana Popław skiego i szeroko rozopwszechnionego „Polaka” oraz istnienie taj
nej organizacji narodowej w śród chłopów. Do I- szej Dum y weszli tylko sami endecy. W rócili bez żadnego rezultatu. W deklaracji swej ów cze
sne Koło Polskie pow ołało się na traktat w iedeń
ski z r. 1915-go, wywołując zdum ienie i uśm iechy politowania wśród m oskali.
Ach, praw da! Ówczesne Koło Polskie, po roz
w iązaniu I-szej Dum y, przywiozło ze sobą... •„ka
retkę.”
A było to tak: Gdy otworzono pierwsze po
siedzenie Dumy państw owej, polały się mowy, dom agające się natychmiastowej am nestji dla prze
stępców politycznych. Koło Polskie nie chciało pozostać w tyle. Na trybunę w szedł Fr. Nowo
dw orski i uderzył czołem , w prawdzie nie przed
Rożak, w sąsiednim zaś przedziale posłowie Jar rosz i Pers. Uk o io godz. d.JU, gaysm y się przed K rakow em zaczęli zoierać, ouczulism y nagły, gw ałtow ny w strząs, jakoy spowodowany raptow - nem zahamow aniem m aszyny, da uderzyłem gło
wą o przeciw ną ścianę przedziału. Z póiKi spadła, w alizka posłowi Potoczkow i na głowę, na szczęt ście nie w yrządzając m u nic złego. Poseł Pers, który leżał jeszcze w łóżku górnem , spadł na po
dłogę, nie odnosząc również pow ażniejszych kon- tuzyj. Zaalarmow ani tym nagłym wypadkiem , wy-- x sieuuśm y z wagonu i oczom naszym przedstaw ił się straszliwy widok. W agon za wagonem bagażo
wym woił się w wóz bagażowy tak, że rozszczepił go na dwoje, zaś wóz bagażowy woił się w platiorfo mę loKm otywy, druzgocząc ją doszczętnie. M a
szyna od naszego pociągu działała jeszcze, nato- 4 m iast m aszyna pociągu, zdążającego od stacji K ra
ków, uległa zniszczeniu. Przeżyliśm y chwilę na
prawdę tragiczną, pełną grozy”,
Kraków, 9. 2. — Bezpośrednio po katastrofie, jakiej uległy dwa pociągi pospieszne, w ładze ko
lejowe wy drożyły energiczne siedztwo. W inę zde
rzenia się pociągów ponosi dyżurny ruchu na dw or
cu osobowym , Duda. - :''
N ad ranem położył się spać, pow ierzając sw o
je zastępstw o pryw atnie niższemu iunkcjonarju- szowi, telegraiiście Kochańskiemu, len puścił po
ciąg berliński po torze pierw szym nie pow iada
m iając o tem dyżurnego ruchu. Na dw orcu prze
tokowym w tym że czasie wypuszczony został po
ciąg w arszawski po tym sam ym torze.
Oba pociągi w ostrem tem pie jęły się zbliżać do siebie. D ostrzegł to zw rotniczy i w szczął rozpa
czliwy alarm . A larm ten usłyszał m aszynista po
ciągu berlińskiego i pociąg osadził na m iejscu, by
ło już jednak zapóźno, Fociąg w arszaw ski z ogłu
szającym trzaskiem najechał na kurjer berliński.
W agony poczęły się piętrzyć i kruszyć na strzępy, Z pod gruzów wydobyto 6 osób zabitych.
W śród ofiar znajduje się również urzędnik pocz
towy Ehrenkreutz. W śród lekkorannych znajduje się poseł z BB. W incenty Hyla z Brzeźnicy, który doznał potłuczenia twarzy i ogólnej kontuzji. Dy
żurny Duda i telegrafista K ochański zostali aresz
towani. D uda tłumaczy się, iż w ciągu nocy dostał ataku kam ieni żółciowych i zm uszony był pow ie
rzyć zastępstw o telegrafiście, który spowodował nieszczęście.
(Dokończenie na stronie 2-giej).
tronem carskim , ale — przed m ajestatem rew olu
cji rosyjskiej. — K iedy szliśm y tutaj z Pałacu Zi
m owego (gdzie car M ikołaj Ii-go wygłosił swą m o
wę tronow ą) — spotkaliśm y karetkę, w której przewożono więźniów politycznych. Niechże ta
kie karetki znikną z wolnej Rosji, nie chcem y juź nigdy spotykać takich karetek...
M ówca polski, który językiem rosyjskim w ła
dał nieszczególnie, zaplątał się jakoś dookoła tej karetki, pow tórzył ten w yraz kilkakrotnie. Po
chw yciła to złośliwa korespondentka ..Kurjera Porannego”, będącego w opozycji w stosunku do Koła Polskiego. „K aretka” Fr. Nowodworskiego potoczyła się do W arszaw y i jeździła za nim przez dobrych parę lat. Był to jedyny rezultat „realny"
jaki przywiozło ze sobą Koło Polskie z I-szej Du
m y Rosyjskiej.
Zobaczym y, jak rezultat ten został pom nożony gdy na czele Koła Polskiego stanął sam Rom an Dm owski, który, oczywiście, kpił niemiłosiernie ze swych tow arzyszów partyjnych, gdy wrócili z Petersburga,.
S tr . 2 „ G Ł O S W Ą B R Z E S K I*’ N r . 1 8 — ... .
D R U G A K A T A S T R O F A .
S ta n isła w ó w . 9 . 2 . — ZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBAN o c y u b ie g łe j s to c z y ły s ię z e s ta c ji P a ła c h ic z e p ó d S ta n is ła w o w e m d w a w a
g o n y to w a r o w e i n a je c h a ły n a p o c ią g o s o b o w y , z d ą ż a ją c y z T y ś m ie n ic y d o P a ła c h ic z . O b a w a g o n y i p a r o w ó z p o c ią g u o s o b o w e g o z o s ta ły u s z k o d z o n e . T r z e c h p a s a ż e r ó w o d n io s ło c ię ż k ie ra n y .
T R Z E C IA ...
P o z n a ń , 9 . 2 . — N a lin ji J a r o c in — O s tr ó w w d y re k c ji p o z n a ń s k ie j w y d a r z y ła s ię k a ta s tro f a k o le jo w a , w k tó r e j d w ie w ę g la r k i z o s ta ły r o z b ite , a p a r o w ó z u s /k o d z o n y . K o n d u k to r p o c ią g u z a b ity .
P O Ż A R W F A B R Y C E .
K a to w ic e, — W f a b r y c e p r z e m y s łu e le k tr y c z n e g o w C z e c h o w ic a c h , p o w . b ie ls k i, p o w s ta ł w s k u te k n ie o s tro ż n e g o o b c h o d z e n ia s ię z o g n ie m p ftź a r, k tó r y z n is z c z y ł c z ę śc io w o s u s z a rn ię i p r z y r z ą d y e le k tr y c z n e . P o ż a r u g a s ili r o b o tn ic y f a b r y c z n i.
Z A T R U C IE K IL K U O S Ó B .
W m a łe j w io s c e p o d B e n e v e n te m w e W ło s z e c h p o łu d n io w y c h o d b y ło s ię w e se le sy n a b o g a te g o w ieśn ia k a z u b o g ą d z ie w c z y n ą .
N a p rz y ję c iu w e s e ln e m z ja w iło s ię b a r d z o d u ż o o s ó b . P o p ó łn o c y
z a c h o ro w a ło n a g le w śr ó d o b ja w ó w z a tr u c ia k il- k u d z ie się c iu g o ś c i
P r z y b y ła p o lic ja s tw ie r d z iła , ź e m a tk a p a n a m ło d e g o , k tó r a o d la t s p r z e c iw ia ła s ię w y b o ro w i b y n a , z z e m sty w m iesz a ła tr u ciz n ę d o w in a d la g o śc i p a n n y m ło d ej. M ś c iw ą m a tk ę a r e s z to w a n o i o s a d z o n o w w ię z ie n iu , (-)
M A T K A Z A S T R Z E L IŁ A S Y N A .
W P r u s a c h W s c h o d n ic h , k tó r e le ż ą n a p ó łn o c o d n a s z e g o k ra ju , w m ie ś c ie K ró le w c u p e w n a k o b ie ta z a b iła z r e w o lw e r u sw eg o sy n a ju ż 1 4 -le t- n ieg o c h ło p c a .
P o te j s tra s z n e j z b ro d n i z a b ó jc z y n i o d e b r a ła so b ie ż y c ie ,
tr u ją c s ię g a z e m ś w ie tln y m . C h a r a k te r y s ty ć z n e m je s t, ż e w s z y s tk o to ro b io n e b y ło z n a m y słe m , g d y ż z a b ó jstw o d o k o n a n e m b y ło w c z a sie n ie o b e c n o ś c i je j m ę ż a , a d w o je m a ły c h d z ie c i w y s ła ła p r z e d te m z d o m u .
O L B R Z Y M Y P O W IE T R Z N E .
F r a n c ja z a m ie r z a b u d o w a ć o lb rz y m ie s a m o lo ty p a s a ż e r
s k ie , k tó re m o g ły b y b y ć ła tw o p r z y s to s o w a n e n a c z a s w o j
n y d o r z u c a n ia b o m b . W ty c h z a m ia r a c h F r a n c ja w z o ru je s ię n a R z e s z y n ie m ie c k ie j, k tó r a o d c z a s u , g d y T ra k ta t W e r s a ls k i z a k a z a ł z b ro je ń , b u d u je ty lk o s a m o lo ty p a s a ż e r
s k ie , a le ta k u d o s k o n a lo n e i ta k p r z y s to s o w a n e d o n a ty c h m ia s to w e j z a m ia n y n a w y p a d e k w o jn y n a s a m o lo ty tra n s p o r tu ją c e b o m b y , ż e , k to w ie , c z y ta z a m a s k o w a n a p r o d u k c ja , n ie je s t je s z c z e g ro ź n ie js z a , a n iż e li ja w n a . D o ta k ic h ty p ó w n a le ż ą d w a n ie m e ic k ie a e r o p la n y p a s a ż e r s k ie D o r
n ie D O X i J u n k e rs G -3 8 .
P ie rw s z y je s t w s ta n ie p r z e n ie ś ć o lb rz y m ią ilo ś ć b o m b , a d r u g i m o ż e p r z e le c ie ć d o k tó re g o k o lw ie k s to łe c z n e g o m ia s ta w E u ro p ie , rz u c ić o k o ło 8 to n b o m b i p o w r ó c ić d o m ie js e a o d lo tu b e z lą d o w a n ia .
P R Z E C IĘ T N E D O C H O D Y L U D N O Ś C I W A M E R Y C E . O g ó ln o -k ra jo w e b iu r o e k o n o m ic z n e , o b lic z y ło d o c h o d y lu d n o ś c i w A m e r y c e z r o k u 1 9 2 9 . D o c h o d y te p r z e d s ta w ia ją s ię , ja k n a s tę p u je : k la s a p ie rw s z a lu d n o ś c i, n a jb o g a ts z a , o - b e jm u ją c a 4 .6 4 7 o s ó b , m ia ła w ty m r o k u p r z e c ię tn ie p o 2 3 9 .1 7 9 d o la ró w d o c h o d u n a g ło w ę . K la s a d ru g a , b o g a ty c h , s k ła d a ją c a s ię z 4 0 .2 0 7 o s ó b , m ia ła p r z e c ię tn y d o c h ó d p o 4 0 .6 1 7 d o i. n a o s o b ę . K la s a tr z e c ia , s k ła d a ją c a s ię z 4 0 2 .0 6 2 o s ó b , m ia ła d o c h o d u p o 9 .0 7 3 d o i. n a o s o b ę , a w re s z c ie k la s a c z w a rta , d o k tó re j z a lic z a s ię 4 4 .2 2 6 .8 1 4 o s ó b , m ia ła p r z e c ię tn ie p o 1 .0 1 9 d o la r ó w n a o s o b ę d o c h o d u ro c z n e g o D a n e te w y k a z u ją , ż e n a w e t w ta k d o b r y m ro k u , ja k im b y ł 1 9 2 9 , d z ie w ię ć d z ie s ią t p r o c e n t lu d n o ś c i w A m e r y c e n ie m ia ło w ię c e j d o c h o d u ro c z n e g o , ja k p o n a d ty s ią c d o la ró w .
Z CAŁEJ POLSKI.
— G d y n ia . { K o m is a rz rz ą d u ). K o m isa rz e m r z ą d u w G d y n i z o s ta ł m ia n o w a n y p łk . Ś c ie ż y ń - s k i, k tó r y m a w n a jb liż s z y c h d n ia c h o b ją ć u r z ę d o w a n ie . T e m s a m e m u k o ń c z o n a z o s ta n ie k a d e n c ja r a d y m ie js k ie j, ja k r ó w n ie ż u r z ę d o w a n ie p r e z y d e n ta m ia s ta B iłlk a i s ta r o s ty g ro d z k ie g o p łk . P o ź e rs k ie g o .
— L u b lin . (S z c z ę ś liw a ż y d ó w k a ). D o o d d z ia łu B a n k u P o ls k ie g o w L u b lin ie z g ło s iła s ię , c e le m w y m ia n y s ta r e j d o la ró w k i n a n o w ą , n ie ja k a I ta S c h e in , b ie d n a ż y d ó w k a , p r z e k u p k a ta rg o w a .
K a s je r, s p o jrz a w s z y n a n u m e r d o la ró w k i, o - ś w ia d c z y ł, iż w y g r a ła o n a 5 0 0 d o la r ó w je s z c z e w r o k u 1 9 2 8 .
O s z o ło m io n a ż y d ó w k a p o c z ą tk o w o n ie w ie r z y ła k a s je ro w i, u w a ż a ją c to z a ż a r t. N a s tę p n ie z e m d la ła i u s p o k o iła s ię w re s z c ie , g d y z a m ia s t n o w e j d o la r ó w k i o tr z y m a ła g o tó w k ą 5 0 0 d o la r ó w .
Lotnik niemiecki Grusse zwolniony z aresztu.
P o z n a ń , 8 . 2 . (T e ł. w ła sn y ). P o z o sta ją c y w a r e sz cie śled c zy m w L e sz n ie lo tn ik n ie m ie c k i G ru sse* k tó r y w y lą d o w a ł n a te r y to r ju m p o lsk ie m w d n iu 3 0 u b . m . p o d W o lsz ty n e m , z o sta ł n a p o le c e n ie p r o k u r a to ra z w o ln io n y z a r e sz tu .
L o tn ik G r u sse te g o sa m e g o d n ia w ie cz o r e m p o w y p u szc ze n iu g o z a r e sztu u d a ł się d o W r o c ła w ia .
G r u sse n a stę p n e g o d n ia o g ło sił w r a d jo w y w ia d , w k tó r y m z c a łą b e z c ze ln o ścią w y śm ie w a ł się z p o lsk ieg o śle d ztw a , b y c h o ć w te n sp o só b w y sz y - sz y d zić P o lsk ę p r z e d N ie m c a m i.
Mil jard franków pożyczki francuskiej dla Polski.
N a g ie łd z ie p a r y sk ie j tw ierd zą * ż e r o k o w a n ia ju ż z a k o ń cz o n o . P a r y ż . W d n iu 2 lu te g o n a g ie łd z ie p a r y s k ie j
r o z e s z ły s ię w fo rm ie z u p e łn ie p e w n e j w ia d o m o ś c i, o z a k o ń c z e n iu r o k o w a ń fra n c u s k ie j g ru p y S c h n e id e r i B a n q u e d u P a y s d u N o rd z w ła d z a m i p o ls k ie m i o p o ż y c z c e w ' w y s o k o ś c i 1 m ilja rd a fra n k ó w .
Pretendent do tronu nieistniejącego państwa posiedzi za dezercję.
S y n „ k r ó la L iw ó w " w a lc z y ć c h c e ty lk o d la „ n a r o d u liw ijsk ieg o " . W ty c h d n ia c h s ta n ą ł p r z e d ry s k im s ą d e m w o j-
.s k o w y m n ie ja k i J a n K a p o e rg , p r e te n d e n t d o n ie is tn ie ją c e g o tr o n u Ł iw o n ji, o s K a rz o n y o u c h y la n ie s ię o d s łu ż b y w o jslk o w e j.
N a w s c h o d z ie d z isie js z e j Ł o tw y ż y ło n ie g d y ś r z e c z y w iś c ie w ie lk ie p le m ię L iw ó w , a lb o L iw o n - c z y k o w , le c z z b ie g ie m c z a s u lu d te n z u p e łn ie w y m a r ł i d z iś p o z o s ta ła ty lk o je d n a w ie ś , k tó r e j m ie s z k a ń c y r o z m a w ia ją je s z c z e d o ty c h c z a s liw o n s k im ję z y k ie m .
D z ie s ię ć la t te m u p e w ie n m ie s z k a n ie c te j w s i, n a z w is k ie m K a p b e rg , p r o k la m o w a ł s ię k ró le m L i
w ó w i p r z y ją ł im ię U ld ry s a P ie rw s z e g o , „ k r ó le s tw o " to n ie z o s ta ło je d n a k u z n a n e , a n i p r z e z Ł o tw ę , a n i p r z e z L ig ę N a ro d ó w . W c a le m e z r a ż o n y te rn n ie p o w o d z e n ie m U ld ry s I, p o c z ą ł p ro w a d z ić p r a w d z iw ą w a lk ę z a u z n a n ie m n ie z a w is ło ś c i s w e g o p a ń s tw a . O d m ó w ił p ła c e n ia p o d a tk ó w , n ie u - z n a w a i ło te w s k ic h p r a w i n ie c h o d z ił d o k o ś c io ła , le c z w n ie d z ie le lu b d n i ś w ią te c z n e z b ie r a ł s w y c n z w o le n n ik ó w i c z y ta ł im b ib lję .
W ty m r o k u s y n „ U ld r y s a I-g o " , a je d n o c z e ś n ie „ n a s tę p c a tr o n u " , w e z w a n y z o s ta ł d o o d b y c ia p o w in n o ś c i w o js k o w e j, le c z J a n K a p b e r g m a ło c o z te g o s o b ie r o b ił i n ie z ja w ił s ię p r z e d k o m is ją
K T O M O Ż E P R A C O W A Ć
bez świadectwa przemysłowego?
K ilk a d n i te m u w y d a ł S ą d N a jw y ż s z y w y ro k w s p r a w ie w y k u p y w a n ia św ia d e ctw p r z em y sło w y c h . W y r o k te n b rz m i;
„ Z a lic z en ie p r ze d się o io rstw i z a ję ć r z em ie śln i
c z y c h , w y m ie n io n y c h w ty tu le d z . X iX lit. U . c z . li z a łą c z n ik a d o a r t. 2 3 u st. o p o d a tk u p r z e m y sło
w y m , d o r o z m a ity c h k a teg o r y j u z a le ż n io n e z o sta ło o d ilo śc i ro b o tn ik ó w * p r z ez k tó r y c h n a le ż y r o z u m ieć n a je m n ik ó w p ic i o o o jg a . W ła śc icie le p r ze d sięb io r stw i z a ję ć, w d z ia le ty m p r z e w id z ia n y c h , n ie p o w in n i b y ć w lic z e n i d o lic zb y o só b , z a tr u -
— K a to w ic e . ( S tr a s z n a ś m ie rć r a d jo a m a to r a ) . W M ic h a łk o w ie p o w . k a to w ic k ie g o z g in ą ł w c z o ra j tr a g ic z n ą ś m ie r c ią 1 4 -le tn i u c z e ń W illin o w s k i, k tó ry s łu c h a ją c a u d y c ji ra d jo w e j n a z m o n to w a n y m p r z e z s ie b ie a p a r a c ie , z a s ila n y m p r ą d e m e - le k try c z n y m , c e le m o tr z y m a n ia le p s z e g o o d b io ru , w ło ż y ł w u s ta je d e n z p rz e w o d ó w . R a ż o n y p r ą d e m e le k tr y c z n y m , p a d ł o n tr u p e m n a m ie js c u .
— W iln o . ( S tra s z n a z e m s ta s k rz y w d z o n e j k o t
k i). W e w s i T ie n ie w ic z e (w o j. w ile ń s k ie ) w d o m u w ie ś n ia k a M ila rd o w ie ż a ż y ła k o tk a z tro jg ie m m a le ń k ic h k o c ią t. T r z y le tn i s y n e k g o s p o d a rz a p o r w a ł p e w n e g o d n ia je d n e g o z m a ły c h k o tk ó w i w r z u c ił d o ro z p a lo n e g o p ie c a . W o c z a c h m a tk i b ie d n e z w ie r z ą tk o s p ło n ę ło . K o tk a m ia u c z e n ie m s tr a s z liw e m o k a z y w a ła s w ą b o le ść i n a ty c h m ia s t p o w y p a d k u w y n io s ła m a łe i u k r y ła je p o z a d o m e m . P a m ię ta ją c je d n a k , k to b y ł z a b ó jc ą je j d z ie c k a , z a k r a d ła s ię w n o c y d o łó ż e c z k a s w e g o w r o g a i w p iw s z y s ię z ę b a m i w je g o g a rd ło , z a d u s iła n a ś m ie rć . N a z a ju tr z z n a le ź li ro d z ic e z im n e z w ło k i s y n k a z p r z e g ry z io n e m g a rd łe m .
D Z IA Ł D O W O .
X Z n o w u p o ja w iły się fa łsz y w e 2 0 -to z ło tó w k i.
D n ia 1 5 s ty c z n ia b r . z a k w e s tjo n o w a n o p . k u p c o w i W ilh . S c h u lc o w i je d e n b a n k n o t 2 0 -to z ło to w y i w y s ła n o d o e k s p e r ty z y d o P a ń s tw o w y c h Z a k ła d ó w G ra fic z n y c h w W a r s z a w ie d o w y d a n ia o r z e c z e n ia . W u b ie g ły m ty g o d n iu o tr z y m a ł p o s z k o d o -
N ie m ó g ł je d n a k ż e p o w ie d z ie ć iż w p o lsk im a - r e sz c ie ź le m ia ł lu b g o n ie d o b rz e tr a k to w a n o .
W y p u szc z e n ie lo tn ik a n ie m iec k ie g o n a stą p iło p o u k o ń cz o n em śle d z tw ie , k tó r e m e w y k a z a ło św ia d o m eg o p r z e k r o c z e n ia g r a n icy a n i te ż p o c z ą tk o w o sta w io n y z a r zu t o sz p ieg o stw o n ie z o sta ł u d o w o d n io n y .
A p a r a t G r u sse g o , p o d o k ła d n em z b a d a n iu p r z e z k o m isję w o jsk o w ą w P o z n a n iu o k a z a ł się n a p r a w d ę n ie m o ż liw y d o lo tu , m u sia ł w ię c G r u s
s e lą d o w a ć n a p o lsk ie m te r y to r ju m . (-)
J a k s ię d o w ia d u je m y , je s t r z e c z ą z u p e łn ie m o ż liw ą i p e w n ą , ż e p o ro z u m ie n ie c o d o p o ż y c z k i z o s ta ło z a w a r te i ź e s p r a w a w y d z ie rż a w ie n ia m a g is tr a li w ę g lo w e j, łą c z ą c e j G . Ś lą s k z G d y n ią , z o s ta ła z a ła tw io n ą . K o ła fin a n s o w e i p o lity c z n e F r a n c ji p r z y ję ły w ia d o m o ś ć o p o ż y c z c e d la P o ls k i z d u ż e m z a d o w o le n ie m .
p o b o ro w ą . O c z y w iś c ie , ż e „ J e g o K r ó le w s k a W y -
s o k o s c ’ z o s ia ia n a jz w y c z a jn ie j z a a r e s z io w a n a i o - h e s ia n a o o p u ik u . K o s z a ra c n s y n „ u m r y s a P ie r w s z e g o ’ z a c n o w y w a i s ię ja K p s y c m c z n ie c hO - ry c z ło w ie k . N ie W K ia a a f m u n a u ru , c a ie m i o m a -, m i m ilc z a ł i n ie p rz y jm o w a ł p o ż y w ie n ia , a p o n o c a c h n ie s p a ł, w io c z ą c s ię p o p o K O ja c n . N ie m n ie j je a n a k le k a r z e u z n a li g o z a z u p e im e n o rm a ln e g o . P o s tę p o w a n ie K a p o e r g a b y ło ty ln o io r m ą p r o te s tu p r z e c iw „ g n ę o ie n iu L iw ó w” .
b iiic z a ł ta k ż e n a s ą a z ie , n ie o d p o w ia d a ją c n a p y ta n ia s ę d z ió w . W p ie rw s z y m r z ę d z ie s ie d z ia ł
„ s a m ” U la ry s P ie rw s z y , s iw o o ro d y s ta r u s z e k , w b u ta c h z c h o le w a m i. P a r ę r a z y z a m ie r z a ł o n w s ta ć i p r z e m a w ia ć w ję z y k u L iw ó w , le c z p r z e w o d n i
c z ą c y z a g ro z ił m u w y d a le n ie m z s a li o o r a d s ą d o w y c h .
ó ą d s k a z a ł J a n a K a p b e r g a n a p ó łto r a r o c z n y p o b y t w n o m u p o p ra w c z y m . W y s łu c h a w s z y w y - ro K U , „ U lu ry s P ie r w s z y ” w s ta ł i u ro c z y ś c ie s ię z w r a c a ją c u o s y n a , p o w ie d z ia ł: „ M y o ę u z ie m y w a lc z y c d o o s ta tk a . M y c h c e m y w o ln o ś c i L iw ó w . N ie u p a d a j n a d u c h u , m ó j s y n u ’ — p o c z e m u ś c i
s n ą ł m u r ę k ę i s p o k o jn ie w y s z e d ł.
X
d n io n y c h w o w y c h p r z e d s ię b io rs tw a c h i rz e m io s ła c h " . (W y ro k Iz o y 11 b ą d u N a jw y z s z . N r. 1 O U -3 0 J.
O b e c n ie w ię c b e z w s z e lk ic h o o a w k ilk u c z y k ilk u n a s tu n a w e t w s p ó łw ła ś c ic ie li p r a c o w a ć m o ż e w s p ó ln ie b e z ś w ia d e c tw a p rz e m y s ło w e g o , o ile z a tr u d n ia ją ty lk o je d n e g o p r a c o w n ik a .
R ó w n ie ż i c z ło n k o w ie ro d ź m y w ła ś c ic ie la , w m y śl p r z y to c z o n y c h w y w o d ó w n ie p o w in n i b y c w li
c z a m d o lic z b y o s ó b , z a tru d n io n y c h w p r z e d s ię b io r s tw a c h p rz e m y s ło w y c h i rz e m ie ś ln ic z y c h w y ż e j w s p o m m a n y c h .
w a n y w ia d o m o ś ć , ź e z a lk w e stjo n o w a n y b a n k n o t je s t s fa łs z o w a n y .
K Ą C IK R A D IO W Y .
W T O R E K , D N IA 10. II. 1931 R .
1 2 ,1 0 ; M u z y k a z p ły t g ra m o fo n o w y c h , 1 5 .3 5 : „ C h w ilk a lo tn ic z a " — (O k o m u n ik a c ji, k o b ie c ie i a w ia c ji w o g ó le ). — 1 5 .5 0 : „ O d e z w y p a ń s tw w o ju ją c y c h d o P o la k ó w w r. 1 9 1 4 ".
1 6 .1 5 : M u z y k a z p ły t g ra m o fo n o w y c h . 1 7 .1 5 : „ R o z w ó j i h i- s to rja k a r y k a tu r y " . 1 7 .4 5 : P o p u la rn y k o n c e rt s y m fo n ic z n y . 1 9 .1 0 : G ie łd a ro ln ic z a : 1 9 .2 5 : M u z y k a z p ły t g ra m o fo n o w y c h . 1 9 .3 0 : P r a s o w y D z ie n n ik R a d jo w y . 1 9 .5 0 : T r a n s m is ja O p e ry z W a rs z a w y „ P o ła w ia c z e p e r e ł" J e r z e g o B iz e t’a . P o tra n s m is ji i' k o m u n ik a ta c h — r e tra n s m is je z e s ta c y j z a g ra n ic z n .
Ś R O D A , D N IA ll.n . 31 r.
1 2 .1 0 : M u z y k a z p ły t g ra m o fo n o w y c h . 1 5 .5 0 : R ra d jo k r o - n ik a . 1 6 .1 5 : 1 ) K w a d r a n s d la d z ie c i n a jm ło d s z y c h : O b ra z e k s łu c h o w is k o w y „ Z a p u s ty " , 2 ) P r o g r a m d la d z ie c i s ta r s z y c h . 1 6 .4 5 : M u z y k a z p ły t g ra m o fo n o w y c h . 1 7 .1 5 : „ M a la rs tw o w ile ń s k ie d a w n ie j a d z is ia j" T ra n s m is ja z W iln a . 1 7 .4 5 : M u z y k a le k k a w w y k . o rk . P , R , 1 9 .1 0 : S k r z y n k a p o c z to w a r o l
n ic z a . 1 9 .2 5 : M u z y k a z p ły t g ra m o fo n o w y c h . 1 9 3 5 : P ra s o w y D z ie n n ik R a d jo w y . 1 9 .4 5 : P o g a d a n k a o m u z y c e w ę g ie rs k ie j.
2 0 .0 0 : T ra n s m is ja z B u d a p e s z tu : S y m fa o n ja d a n te js k a F r. L i
s z ta . 2 1 .0 5 : S łu c h o w is k o z W a rs z a w y : „ M y s z k o ś c ie ln a " . 2 1 .5 0 : R e c ita l p ie ś n i w ę g ie rs k ic h (s ta ry c h , n o w s z y c h i w s p ó ł
c z e s n y c h . 2 2 .5 0 : F e lje to n p . t. „ W r a ż e n ia g e n e w s k ie . — 2 3 .0 0 : M u z y k a ta n e c z n a .
•