AiW fe4ia^«la ai*»
1 UTSRQPONMLKJIHGFEDCBA
księżyca Środa Jana Nepomucena
Czwartek W aieb. P. Jez. Pasch.
Piątek Feliksa, Erika.
Dziś wschód tłonca o godz. 4. 5 zach. 7.48
Jutro » , » 4. 4 „ 7.49
Dziś „ księżyca „ 3. 7 , 3.28
W SBs MJfiOSZeHlA • mm. (J łam.) W st, M rakiMW m
<y. 34an. w wia<łonio4cia«h petoc««ycŁ 3fl gr pkrw- Rabata udrlela pray czaatem ®<ła- naniu. - ---,--- --- --- . i to w paniedziałatt. iredg i piętak. Skrzynka pocato- wa 25. Radakeia i administracja sl. Mickipwicaa W Taiafnn 80. Konto ciekowe P. K. O. Pnenał 204.25. .
Nr. 58 Wąbrzeźno, czwartek 17 maja 1928 r. Rok VIII
Papież Pius IX a Polska.
Jak Pius IX. przełamał sprzysiężenie milczenia w sprawie prześladowania
Polski.
Pismo stolicy papieskiej „Osservatore Rom a
no" z dn. 10 bm. pisze:
„Anielska a bohaterska postać Piusa IX w ostatnich czasach stała się przedmiotem bardzo ożywionych wspomnień. Życie i pontyfikat tego wielkiego Papieża wykazują różnorodny kierunek działania i są m aterjałem bardzo ważnym do dziękczynnego podziwu dla wiernych wszystkich czasów. Lecz właśnie ta tak wielka różnorodność płodnego apostolatu pozwala na studjowanie i wspom nienia tylko częściowe i niezupełne. Stąd chw ałę w ielkiego Papieża opiew ać m usim y jedy
nie oddzielnie.
M ożnaby np. napisać cały tom o niew yczer
panej działalności, jaką Pius IX rozw inął na ko
rzyść Polski prześladowanej, gnębionej, uciskanej przez potęgi, które ją otaczały, jako potwory zgłodniałe, lecz w szczególniejszy sposób przez cnrską Rosję, która haniebnie i krwawo zapisała się w historji z pow odu dzikich prześladow ań niew innych i bezbronnych katolików , m ęczonych tylko dlatego, że Polska reprezentowała’ wtedy, bardziej niż kiedykolw iek, w obec Rosji, jej błę
dów religijnych i zepsucia, niezw yciężoną twier
dzę katolicyzm u i ducha łacińskiego.
N aw et doryw czy obraz prześladow ań katoli- kó w Polaków przez rząd petersburski jest nazbyt dobrze znany, aby go tu pow tarzać. Z drugiej strony żywe św iatło, jakie bije z niektórych do
kum entów, sam o w ystarczy, by rozjaśnić całą epokę i dać dokładny obraz tego najsmutniejsze
go okresu.
Czytając je, widzi się głębokie i żywe podo
bieństwo do położenia i w innych krajach prze
śladow anych, w ystarczy np. wziąć pod uwagę, obecną sytuację M eksyku, względem którego trw a na całym świecie „sprzysiężenie m ilczenic“, jak to nazw ał szczęśliwie panujący Papież, Pius XI,
Rów nież i w onych sm utnych latach 1861 do 1866 narody europejskie nie czułe były na rzezie, m orderstwa, spustoszenie i krzywdy wszel
kiego rodzaju, jakich dokonyw ano w imię potęgi despotycznej w nieszczęśliwej Polsce.
Tylko jeden jedyny, lecz bardzo potężny głos podniósł się w obronie z pośród ogólnej m artw o
ty i bez w ątpienia stał się płodnym zarodkiem , tego odrodzenia, które 50 lat później echem roz
brzm iew ało po błogosławionej ziem i św. Stani
sława.
M usim y ograniczyć się, jak wspomnieliśmy, tylko do jednego w ypadku w spaniałom yślnej gor
liwości wielkiego Piusa IX.
W sobotę, dnia 24 kw ietnia 1864 r., w chwili, kiedy najbardziej srożyło się. prześladow anie w Polsce, urządzone w Collegium U rbanum Pro- pagany W iary, uroczystą akademję ku czci św.
Fidelisa w Sigm aringa, pierwszego m ęczennika Propagandy.
K orzystając z tej okazji, Papież polecił od
czytać dwa dekrety pierwszy o kanonizacji bło
gosławionej Franciszki od pięciu ran, drugi o be
atyfikacji w ielebnej M ałgorzaty A lacoque. Czter
nastu kąrdynałów tw orzyło koronę Papieża, a bar
dzo doborow a publiczność, wśród której znajdo
wali się książęta z rodziny królew skiej Portugalji i A ustrji, zapełniła obszerną salę Collegium.
. Po podziękowaniach, wygłoszonych przez postulatorów, zabrał głos Papież i ogłosił — na
w iązując do m ęczenników, których K ościół we wszystkich czasach m oże wyliczyć — praw dę hi
storyczną i doprawdy straszną o położeniu Ko
ścioła w Polsce.
Podajemy ją w dosłownem brzm ieniu:
Na Wniebowstąpienie Pańskie.
Dziś już opuszczasz ziemskie niwy, Uczniów żegnając tłumne grono, Objąć tron w niebie wiecznie żywy Z berłem wszechwładzy^ czci koroną.
I błogosławią Twoje dłonie Celom ludzkości, życiu świata, Wiary zarzewiu w jego łonie,
Mękom bezmiernym w wieków łata...
Wchodzisz w krainę uwielbienia, Gdzie wciąż tryskają słońca smugi, Bo dokonałeś dzieł zbawienia : Krwią okupiłeś grzechów długi!
„Krew słabych i niew innych woła o pom stę przed tronem W iecznego przeciw ko tym , którzy ją rozlew ają. Czy i w naszych czasach nie wi
dzim y krwi niewinnej, rozlanej w kraju katolic
kim , w nieszczęśliw ej Polsce, gdzie ta sam a re- ligja katolicka, za którą św. Fidelis życie poło
żył, jest tek okropnie prześladow ana?
Nie m iałem zam iaru m ówić przed dzę, że gdybym jeszcze dłużej m ilczał, ściągnąłbym na siebie gniew Boży, zapow iedziany przez Proro
ków wszystkim tym , co pozw alają na popełnie
nie zbrodni. Nie chciałbym kiedyś odpow iadać przed Sędzią O dw iecznym z pow odu Polski i po
w iedzieć : „Dlaczegóż ja, biedny m ilczałem ?"
Żleby m zrobił, gdy bym m ilczał! Tembardziej, że dzisiejsza uroczystość przypom ina m i, iż tak
że za dni naszych są m ęczennicy, którzy cierpią i um ierają za wiarę.
Czuję w sobie natchnienie, a sum ienie m oje zm usza m nie, aby podnieść głos przeciw pew ne
m u w ładcy, którego im ię w tej chwili zam ilczam, ale dlatego tylko, by wymienić je przy innem przemów ieniu, w ładcy, którego niezmierzone pa
now anie sięga północnych krańców ziem i. Słu
chajcie: ten niezm ierny w ładca, który waży się zw ać fałszywie „katolikiem W schodu", nie jest kim innym, jak schyzm atykiem, wyrzuconym zio
ną praw dziwego kościoła i zapom ina o karze Boga, jaka go czeka za zbrodnie.
Ten panujący, pow tarzam, prześladuje z dzi
kiem okrucieństw em naród polski i przedsięw ziął niecne dzieło w ykorzenienia religji katolickiej w całej Polsce, aby tam przemocą zaszczepić schizmę. G nębi i zabija tych katolików , których swojem barbarzyństw em zm usił do zbrojnego po
w stania; w ykorzenia katolicyzm, całe tłum y lu
dności w ypędza na w ygnanie w dzikie okolice, gdzie ci nieszczęśliwi pozbawieni są pociech re
ligijnych, a na ich m iejsce osiedla aw anturników schizmatyckich; prześladuje i m asakruje kapła
nów tego narodu katolickiego, siłą usuwa ich z pośród owieczek, jednych skazuje na ciężkie roboty, lub kary poniżające, innych natomiast na w ygnanie. Szczęśliwi ci, którzy zdołali uciec i obecnie błąkają się bez przytułku po obcej ziem i.
K ościoły są zbeszczeszczone, a niektóre zam knięte z pow odu nieobecności kapłanów . W koń- cu ten arogancki potentat, innow ierca schizma tyk, jakim, jest, ośm iela się przyw łaszczyć sobie w ładzę, jakiej N am iestnik Chrystusowy nie po
siada: wyrwawszy z diecezji, wypędziwszy i u- więziwszy naszych ukochanych synów. A rcybi
skupa W arszaw skiego i Biskupa W ileńskiego, ośm iela się jeszcze pozbaw ić ich jurysdykcji, pra
wnie przezemnie ustanowionej. Zdaje się zapo
m inać, że biskup katolicki, czy to na tronie, czy w katakum bach, zaw sze nim pozostanie, a jego charakter jest niezatarty.
Skroń Twa, oblicze iv cudzie chwały, Wzrok tryumfalny — szaty skrzyste, Wokół obłoki zwój sie siały Srebrno-anielskie i przeczyste, Niebo rozwarło swe wierzeje, By przyjąć w hołdzie Króla-Boga, Co w złotym blasku zórz jaśnieje, skroś przepływa radość błoga!
A
i 3
Króluj nad nami, Chryste Panie, Krzyża potęga z Swego tronu, — Przyjm nasze modły i błaganie:
Zapanuj w sercach aż do skonu!... J. CZ.
Potępiając jednak takie czyny, nie m ożemy zachęcać do rew olucji europejskiej. Umiem do
skonale rozróżnić rew olucję socjalną od słuszne
go praw a i od rozum nej wolności narodu pol
skiego, który walczy o swą w łasną niepodległość i ocalenie religji. Protestuję przeciw tem u po
tentatowi, aby uspokoić swe sumienie. Potę
piam prześladow ców religji katolickiej i spełniam święty obow iązek, jaki nakłada sum ienie na nas wszystkich. O to dlaczego podzieliłem się z w a
m i temi sm utnem i w iadom ościam i z nieszczęśli
wego kraju, za który m usimy zdwoić m odlitwy.
Prosimy więc W szechm ocnego, aby ośw iecił prze
śladow cę katolicyzm u i aby nie opuścił ofiar, które skazane przez ciem ięzcę giną wśród pustyn
nych lodów bez m ożności pojednania się z Bogiem Dla tych w szystkich powodów dajemy bło gorławieństw o nasze apostolskie tym wszystkim którzy dzisiaj będą się m odlili za Polskę. M ódl- m y się w ięc za Nią!"
Ten styl i ta gorliwość, godne św. G rzego
rza VII i największych Papieży, m iały później cudow ne odbicie także i w działalności czynnej.
W rzeczyw istości bowiem m imo w artości i roz
głosu tego tak wniosłego słowa, Rosja, szukając wykrętów, w dalszym ciągu uprawiała politykę prześladow ań.
W dw a lata po przytoczonej allokucji, am basador rosyjski przy Stolicy św. p. M eynedorff, w pew nej rozm owie z Piusem IX użył jakirhs zwrotów nieszczęśliwych, a obrażających Stolicę A postolską. O jciec sw. z podziw ienia godną śm iałością apostolską wyprosił am basadora za drzwi z żądaniem, by poseł doniósł swem u rzą
dowi o słusznem oburzeniu Papieża. To w pły
nęło na zerw anie stosunków dyplom atycz. m iędzy Rosją a W atykanem, ale nie w iele obchodziło Papieża, bo w grę w chodziły m iljony dusz prze
śladowanych i nękanych.
Bóg m iał policzyć cierpienia synów i sm utne troski Ojca.
H istorja K ościoła zanotow ała te czyny Papie
ża Piusa IX, a z nimi wszystkie inne, dokonane na korzyść nieszczęsnej Polski, opuszczonej w tragicznem położeniu przez w ielkie potęgi ów
czesne. — Pan w księdze żywota zapisał jęk cier
piących i niedolę uciśnionych.
Po upływ ie więcej niż stulecia w obliczu Rosji, zniszczonej przez bolszewizm . N astępca Piotra św. w ysłał do Polski O drodzonej nowego N uncjusza w osobie prałata A chillesa Ratti‘ego.
N iedługo potem Polacy m ogli unieść się radością gdyż „ich" Nuncjusz obejm ow ał K atedrę Piotrow ą
Słuszną było i jest rzeczą przypomnieć choć
by tylko ogólnikowo te zasługi nieśm iertelnego Papieża Piusa IX. w pięćdziesiątą chw alebną ro
cznicę, jaką obchodzi świat katolicki w świetle
nieprzem ijającej w ielkości Kościoła Bożego“.
Sprawa przyłączenia powiatów poznańskich do Pomorza.
Toruń. 14. 5. W ostatnich dniach bawiła u YXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA wojewody Młodzianowskiego i starosty krajowe*
go dr. Wybickiego delegacja miasta Bydgoszczy w sprawie przyłączenia powiatów bydgoskiego, wyrzyskiego, nieszawskiego, lipnowskiego i ry
pińskiego.
Wojewoda Młodzianowski i starosta dr. Wy
bicki podkreślili konieczność rozszerzenia woje*
wództwa pomorskiego, bowiem w obecnych swo
ich granicach i w obecnych warunkach finanso
wych Pomorze nawet w części nie spełnia tych zadań, jakie na niem ciążą. Tylko przyłączenie kilku powiatów z województwa poznańskiego i kilku z województwa warszawskiego może zmie
nić na Pomorzu stosunki, może uczynić z Pomo
rza trwałe, mocne oparcie dla naszego dostępu do Bałtyku.
Napad niemiecki na redakcją „Katolika" w Bytomiu.
tlonych nie zostały naruszone.
(Tel. wł.) W piątek 11 maja wieczorem około godz. 1O-ej rozbito w redakcji „Katolika”
dużymi kamieniami 8 szyb. Sprawcami było 2 młodych ludzi i 2 kobiety. Przed rozbiciem szyb śpiewali napastnicy bojową pieśń brygady
„Erhardta", „Haken kreuz am Stahlhelm“.
Charakterystycznem jest, że sprawcy widocz
nie dokuczyć chcieli pracującym o tej porze re
daktorom. Bowiem szyby w pokojach nieoświe-
Krwawy dramat.
Obraz zgnilizny maralnej.
Z e L w o w a d o n o sz ą : W u b ie g ły c z w arte k
•p rz ed try b u n a łe m p rz y się g ły c h ro z p o c zę ła się ro z p ra w a p rz e c iw ro d z in ie B ę b n ó w . N a ła w ie o sk a rż o n y c h sie d zi 41 le tn ia K a z im ie ra (m a tk a ) 17 le tn ia c ó rk a S ta n isła w a o ra z 19 le tn i sy n S te fa n . C a ła ta „ tró jk a h u lta jsk a- o sk a rż o n a je st o z a m o rd o w a n ie o jc a W ito ld a ^ z z a w o d u m u ra rz a.
„ P rz y k ła d n a" ta ro d z in a m ie sz k a ła w e L w o w ie p rz y u licy K ą trzy ń sk ieg o 18. M a tk a 41 le
tn ia w sz etec z n ic a d o p ro w a d z iła m ę ż a sw e m w y u z d a n ie m i c iąg łą z m ia n ą k o c h a n k ó w d o ro z
p a c z y i p ijań stw a . O n a to w ła śn ie p o tra fiła w ro g o u sp o so b ić sw e d z iec i w sto su n k u d o o jca, o b w in ia ją c g o ja k o je d n e g o sp ra w c ę w sz y stk ie
g o z łe g o . P ie rw sz a te ż — rz u ciła m y śl p o z b a
w ie n ia o jc a ż y c ia.
Zastraszający wzrost ludoierstwa,
Raport katolickiej misji w Merauke, stolicy holenderskiej Nowej Gwinei stwierdza, że ludo- źerswo wśród Papuasów spotęgowało się do, te
go stopnia, że poszczególne szczepy wkrótce poźrą się wzajemnie o ile rząd holenderski nie zarządzi odpowiednich środków zaradczych. Mi- sjonazze opowiadają o rzeczach wstrząsających.
Specjalny apetyt budzą silni mężczyżn i mło
dzi chłopcy, ponieważ tubylcy sądzą że przez spożycie uzyskują siły i odwagę osób przez nich
W tym duchu Pomorskie Starostwo Krajowe złożyło najwyższym władzom państwowym me- morjał, poparty przez p. wojewodę Młodzianow
skiego i uzyskało zrozumienie swoich postulatów.
W najbliższych tygodniach Bydgoszcz wyda broszurę, wyjaśniającą łączność swego miasta i powiatów sąsiednich z Pomorzem. Część broszu
ry opracowano w Bydgoszczy, część dodaje Po
morskie btarosiwo Krajowe, a p. starosta dr. Wy
bicki przyobiecał napisać słowo wstępne. Bro
szura ujmować będzie najważniejsze zagadnienia Pomorza i dopomoże członkom Sejmu do zorien
towania się w ważności sprawy, która tuż za kil
ka miesięcy wejdzie na porządek obrad sej
mowych.
Na szczęście duże kamienie nie wyrządziły nikomu szkody. Oczywiście ulotnili się bohate rzy przed przybyciem policji, którą zawezwano telefonem. — Mieszkańcy domu widzieli, że je
den z napastników udał się w stronę miasta a reszta poszła ulicą Tarnogórską w kierunku przedmieścia Miejska Dąbrowa.
P la n u ło żo n o p o c z em .ro z d z ie lo n o ro le “ C ó rk a p o d ję ła się o jc a z a m o rd o w a ć, sy n m iał d o sta rc z y ć re w o lw e ru , m a tk a z a ś m ia ła u ż y c z y ć p o m o c y w ra z ie w a lk i. W d n iu 2 6 w rz eśn ia u b . ro k u o g o d z. 7 -m ej ra n o , g d y o jciec sp a ł je sz c z e n a k ry ty k o łd rą , c ó rk a u p e w n iw sz y się rę k ą co d o p o ło ż e n ia g ło w y o jca, d a ła d o n ie g o d w a s trz a ły re w o lw ero w e. S trz ały c h y b iły a o jc ie c p rz e b u d z o n y h u k ie m , z e rw ał się z p o sła n ia . W id z ą c to m a tk a , p o d b ie g ła i p o d a ła c ó rc e sie k ie rę . N a g ło w ę o jc a p o sy p ały się śm ie rteln e c io sy , k tó re p o z b a w iły g o ż y c ia.
R o z p ra w a b u d z i w ielk ie z a in te re so w an ie . O sk arż a p ro k . d r. L a m ie w sk i, b ro n i a d w . d r.
S . S c h w a rz i Z y w ick i.
zjedzonych. Tubylcy z okolic Merauke uważani są za smakołyk, ponieważ są czyści i tłuściejsi, aniżeli mieszkańcy wewnątrz kraju.
Na niektóre wsie napadają szczepy ludożer
ców wojowników, a potem cała ludność zostaje pożartą. Gdzieniegdzie potworzyły się nawet formalne targi na ludzkie mięso. Za silnego, zdrowego mężczyznę płacą tam wysoką cenę, jak np, żelazną siekierę.
Krótkie wiadomości polityczne.
P re m ie r litew sk i W a ld e m ara s p rzy jeżd ża d o L o n d y n u o k o ło 20 m a ja b r.
*
K inem ato g raf k ró la A m an u lah a sp ło n ął w K a- b u h u ; p rzy czy n y p o żaru k ró tk ie sp ięcie.
*
N a d w a lata ciężk ieg o w ięzien ia zo stał sk a z a n y a k to r S tre b in g e r za zam o rd o w an ie b u rm istrz a m . W ied n ia.
A k ad em ia k u czci P a p ie ża P iu sa IX o d b ęd zie się w c z w arte k , 17 m a ja r. b . o g o d z. 4 p o p o ł.
w W a rsz a w ie . S p o d ziew an y je st u d ział (p ró cz p rzed staw icieli w ład z p ań stw o w y ch ) P a n a P re z y d en ta R zeczy p o sp o litej.
♦
W całej F ra n c ji o b ch o d zo n o w czo raj u ro c z y ście św ięto Jo an n y d ‘A arc.
*
D n . 13 b m . k ró l i k ró lo w a A fg an istan u o d je
ch ali z L ein g rad u n a K ry m .
L itw in i n ie p rz y ję li p o lsk ieg o p ro jek tu p ak tu o n ieag resji.
N a w czo rajszem p o sied zen iu sejm ow ej k o m isji b u d żeto w ej w d a lsz y m ciąg u d eb atow an o n ad b u d żetem M in . o p r. W o jsk ow y ch . Ju tro o d b ęd zie się g lo so w an ie n ad b u d żetem M . s . W o jsk .
*
M in . o św iaty p . D ro b u ck i w d n iach n ajb liż
sz y c h ro zp o czn ie o b jazd g im n azju m w W a rsza w ie d la p rzy słu ch an ia się o d b y w ający m się eg zam in o m m a tu ra ln y m .
*
N a m o cy p o ro zu m ien ia p o lsk o-so w ieck ieg o o d b y ła się n a o d cin k u g ra n ic z n y m K rasn e k o n ferećja p o lsk o -so w ieck a, w k tó rej o m ó w io n e zo stały z a
g ad n ien ia tech n iczn e ek sp o rtu d rz e w a z p a ń stw a so w ie ck ie io n a te ry to riu m p o lsk ie.
*
O n eg d aj o d b y ł się w T arn o w ie m ięd zyd zieln i- co w y zjazd P S L P ia sta . U ch w alo n o p ro w ad zić p o lity k ę sam o d zieln ą i p o p ierać rz ą d w sp ra w a c h k o n ieczn o ści p ań stw o w y ch . T e im in zw o łan ia k o n g resu o zn aczo n o n d k o n iec m aja.
*
N o w y w o jew o d a p o zn ań sk i D u n in -B o rk o w sk i o b ejm ie-u rzęd o w an ie o k o ło 2 4 b m .
W K rak o w ie w y k ry to w ielk ą aferę szp ieg o w sk ą; szp ied zy u trz y m y w a n i p rzez p o selstw o p e w n eg o o ścien n eg o p a ń stw a w W a rsz a w ie .
Polska z pomocą ofiarom trzęsienia ziemi v Bułgarii.
Z Warszawy donaszą, że Polski Komitet Po
mocy Ofiarom Trzęsienia ziemi w Bułgarji wy
syła w święto Wniebowstąpienia Pańskiego po
ciąg sanitarny. Prócz tego jako pomoc doraźną dwa tysiące dolarów.
'r,®
ZEBRIK Hfl TRONIE.
POWIEŚĆ PODŁUG KRONIK ANGIELSKICH.
O p o w ie d zia ł Stefan Kowalski.
—o— (Ciąg dahzyj.
— C ó ż je szc z e u w a s się d z ie je ?
— P ró b u je m y się w z a jem n ie , w a lc z y m y n a k ije !...
— O ! to m u si b y ć w e so łe — z a w o ła ł k sią ż ę , a o -
caSf je g o z a d o w o le n ie m b ły sn ę ły . — M ó w d a le j, m ó w !
— w o ła ł.
— H a , b a w im y się w k o n ie, to zoów g o n im y je d e n d n tg ie g o , śp ie w a m y i ta ń c z y m y .
— Ja k że b y m i ja ró w n ie ż c h c ia ł w d z ia ć ta k ie u - tra n ie ja k tw o je i ta k się b a w ić — z a w o ła ł k sią ż ę , a ż y w y ru m ie n ie c o b la ł je g o tw a rz y c z k ę . P o p ró b o w a ć się n a k ije , p o ig rać w k o n ie i k o p a ć p ia se k . C h o c ia ż Ę az je d e n ty lk o b e z słu g i b e z d o z o ru . O d d a łb y m n a w e t k o ro n ę k ró le w sk ą z a je d e n d z ie ń ta k ie j z a b a w y !
— T o ta k ja k ja — p rz e rw a ł T o m — o d d a łb y m ź y - d e , b y le b y c h o ć n a c h w ilę p rz y w d z ia ć k sią ż ę c e u b ra n ie .
— O b c ią łb y ś d o p ra w d y ? — z a p y ta ł k siąż ę — z d e j- H ń j w ię c sw o je la c h m a n k i i p rz y n ieś n ri te sz a ty . N ik t n a n n ie p rz e sz k o d z i, a p o te m z n ó w się z a m ie n im y !
W k ilk a ch w il p o te m k sią ż ę E d w a rd sta l p rz e b ra n y w ła c h m a n y T o m a , a te n p rz y b ra n y w sz a ty k ró le w sk ie , p o c z e m o b a w y ro stk i z b liż y ły się k u z w ie rc ia d łu , b a d a w c z o n a się sp o g lą d a ją c .
— Ja k źe ś d o m n ie p o d o b n y — z a w o ła ł k sią żę — te ż sa m e o c z y , tw a rz , w z ro st i w ło sy . G d y b y śm y ta k w y sz li stą d b e z u b ra n ia , n ik t b y o d g a d n ą ć n ie z d o ła ł, fcto je s t b ie d a k ie m , a k tó ry k się c ie m . C o to b ie w rę k ę
z a w o łał k siąż ę — m a sz sk a le c z o n ą ?
— D ro b n o stk a — z a w o ła ł T o m — w a rto w n ik sk a - łe c z y l m n ie p rz e d c h w ilą .
N ik c z e m n ik — W y k rz y k n ą ł m a ły E d w a rd , tu p n ą - sw ą n ó ż k ą . — J a g o - u k a rz e. Z a c ze k a j tu
n a m n ie , z a ra z p o w ró c ę . M a sz słu c h a ć , ja ta k ro z k a z u ję !
T o m ó w ią c , p o c h w y c ił ja k iś p rz e d m io t z e sto łu , p o czerń w y b ie g ł sz y b k o z p o k o jó w . W id a ć b y ło , ja k m k n ą ł p rz e z o g ró d k ró le w sk i, ja k ro z w iew a ły się strz ę p y je g o u b ra n ia . T w a rz m a łe g o k się c ia ro z c z e rw ie n iała o d g n ie
w u .
S tan ą ł p rz e d b ra m ą .
— O tw ie ra ć n a ty c h m ia st — z a w o ła ł ro z g n ie w a n y k sią ż ę .
T e n sa m w a rto w n ik , k tó ry z ra n ił T o m a p rz e d ch w i
lą, sp e łn ił ro z k az n ie z w ło c z n ie .
K sią ż ę , w y tu e g lsz y z b ra m y , p o m k n ą ł k u ż o łn ie rz o w i, n ie m a ją c siły z a p a n o w a ć n a d so b ą . S p o strz e g łsz y to w a rto w n ik , u d e rz y ł g o w p le c y z c a łe j siły ta k m o cn o , że k sią żę n ie m a ją c siły u trz y m a ć się n a n o g a c h , w p a d ł W śro d e k z e b ran e g o tłu m u .
— M a sz to n a p a m ią tk ę w łó c z ę g o , z a m ru c z a ł w a r
to w n ik — b ę d z ie sz te ra z w ie d z ia ł, ż e tu c h o d z ić n ie w o l
n o . M a sz o d w e t z a to , co m d o sta ł p rz e z cieb ie o d k się c ia . T łu m w y b u c h n ą ł śm ie c h e m . K siąż ę p o d n ió słszy się z ziem i, p rz y sk o c z y ł d o w a rto w n ik a .
— N ę d z n ik u ! — z a w o ła ł — ż e ś m n ie n ie p o z n a ł, z o sta n ie sz p o w ie sz o n y m . J a je ste m k się c ie m W a lii
W a rto w n ik sa lu to w a ł h a lla b a rd ą , ja k to z w y k li c z y n ić ż o łn ie rz e , p o c z e m , w id o c z n ie sz y d z ąc so b ie z m a lc a:
— N iech ż y je w a sza k sią ż ę c a m o ść . N iech ź y je l
— z a w o ła ł. P o c h w ili:
— W y n o ś m i się stąd b ę b n ie , p ó k iś c a ły , — d o d a ł
— b o ja k B ó g n a n ieb ie, ta k ci p rz y ło ż ę d ru g i ra z ! M a le ń k ie g o k się c ia o to c z o n o w k o lo , sz y d z ąc i n a śm ie w a ją c się z n ieg o .
— R o z c h o d z ić się , b a c z n o ść , k ró le w ic z , — w o ła n o , p ę d z ą c b ie d n e g o k sięc ia p rz e d so b ą.
V .
P ie rw s z e K o lc e .
U b ieg ło ta k k ilk a g o d z in . T łu m ro z sz e d ł się w re sz - । cie. T e ra z d o p ie ro z n u ż o n y k sią ż ę sp o jrz a ł w o k o ło i
sieb ie. ’M ie jsc a te b y ty m u c a łk ie m n ie z n an e . S z e d ł b e z w ie d n ie d a le j. N a p o tk a ł tu k ilk a d o m ó w i s ta ry k o śció ł. W o k o ło k o śc io ła b y ło g w a rn o , tłu m ro b o tn ik ó w p ra c o w a ł p rz y b u d o w ie . P o z n a w sz y te n k o śc ió ł m ło d y c z ło w ie k , u czu ł, ż e ja k o ś m u w e se lej.
— T a k , to te n sa m k la sz to r b y ć m u si — m ó w ił d o sieb ie, — k tó ry o jc ie c m ó j p rz e z n a c z y ł n a p rz y tu łe k d la o p u sz c zo n y c h d zieci.
N a p o d w ó rz u k o śc ie ln e m b ie g a ła g ro m a d a d zieci, sk a c z ą c lu b b a w ią c się w p iłk ę.
— D z iec i! — z a w o łał k sią ż ę, — p o w ie d ź c ie ro d z i- I co m , ż e k sią ż ę W a lii c h c e z n im i m ó w ić.
— D z iatw a w sz cz ę ła h a ła s, a je d e n z n ich k rz y k n ą ł g ło śn o :
— C o ! k sią żę ? C h y b a p o sła n ie c o d k sięc ia . T w a rz m ło d e g o E d w a rd a p o k ry ła się ru m ień c e m . M im o w o li p o d n ió sł p ra w ą rę k ę , się g a ją c p o sz p a d ę . C h ło p c y w y b u c h n ę li śm ie c h e m .
— P a trz a jc ie — z a w o łał p ie rw sz y z n ich ' — m y śla l, ż e m a sz p a d ę p rz y b o k u .
G ro m a d a d z ia tw y p o w tó rn ie w y b u c h n ęla śm ie c h e m , a E d w a rd , d u m n ie z a w o ła ł:
— Je ste m sy n e m k ró le w sk n n . Z y je c ie z ła sk i m o je g o o jc a .
M o w a ta je sz c z e b a rd z ie j ro z śm ie sz y ła d z ia tw ę . H e j! H e j! c h ło p c y n a k o la n a p rz e d k się c ie m w ła c h m an a c h ! — w o ła ł n a jsta rsz y z n ich .
W je d n e j ch w ili, ja k n a sk in ien ie , w sz y sc y u k lę k n ą w sz y z a c z ę li sz y d z ić z m ło d e g o k sięc ia .
E d w a rd p o trą c ił n o g ą n a jb liż e j sto ją c e g o , w o ła ją c :I|
— M a sz n a d z iś z a p ła tę , ju tro su ro w iej b ę d z ie sz | u k a ra n y .
Ś m ie c h z a m ilk ł. R o z g n ie w a n e d z ie c i tu p a ły , k rz y -rt l c z a ły , a p rz y sk o c z y w sz y d o k się c ia , p o ro z rj-w a ły je g o ', ła c h m a n y .
(C iąg d a lsz y n a stąp i). j. 7
W iad om ości p otoczn e
W ą b r z e ź n o , d n ia 1 6 m a ja
— N a jb liż s z e p o s ie d z e n ie R a d y M ie jsk ie j
VUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA
z w o ła n o n a d z ień 1 9 b m . (so b o ta ).— W n u m e r z e 5 7 „ G ło su W ą b r z e s k ie g o * w k o m u n ik a cie tu t. M a g istra tu p . t. O g ło sz e n ie w sp r a w ie o b o w ią z k u d o n o s ze n ia i t. d . z a k r a d l s ię b łą d d r u k a r sk i a m ia n o w ic ie w o sta tn im u s tę p ie , w ie r sz s z ó s ty i sió d m y w in n o b y ć : p o d a n e p o w y ż e j sa n k c je k a r n e , a n ie ja k m y ln ie p o d a n o fu n k c je , c o n in ie js z e m p r o stu je m y .
— O so b iste . K s. p r o b o s zc z J a n Z a k r y ś*
o b c h o d z i d z isia j ś w ię to d w e g o P a tro n a . W c z o ’ ra j w ie c z o r e m o r k ie str a b to w . K a to lic k ie j M ło d z ie ż y M ę sk iej o d e g r a ła s z er e g p ie śn i p r z e d p le - b a n ją . C z cig o d n e m u S o le n iz a n to w i p r z e s y ła m y tą d r o g ą s z c z e r e ż y c z e n ia w s z e lk ie j p o m y ś ln o śc i o r a z b ło g o s ła w ie ń stw a B o ż eg o . A d M u lto s a n n o s I W y d a w n ic tw o i R e d a k c ja „ G ło su W ą b r ze sk ieg o * * .
— U r o c z y s te o tw a r c ie s e z o n u o r a z p o ś w ię c e n ie n o w e j ło d z i i p r z y sta n i, o d b ę d z ie s ię w n ie d z ie lę 2 0 b m . sta ra n ie m g im n a z ja ln e g o K lu b u W io ś la rs k ie g o ,V a m b r e sia “ . U r o c z y s to ś ć p o p r z e d z i M sza św . o g o d z in ie 8 ,3 0 o d p r a w io n a n a in te n c ję K lu b u . P o p o łu d n iu o g o d z in ie 1 5 ,3 0 o d b ę d z ie s ię m ięd z y in n e m i p o ś w ię c e n ie i c h rz est n o w e j ło d z i, o r a z w r ę c z e n ie d y p lo m ó w n o w y m c z ło n k o m h o n o r o w y m . ? N a z a k o ń c z e n ie o d b ę d z ie s ię d e fila d a ło d z i. N ie z w y k ła ta u r o c z y sto ść z a p o w ia d a s ię b a r d z o d o b r ze .
— P a d u w a g ą . W ‘P a rk u m ie jsk im tu ż u w e jśc ia sto i p o m n ik z k a m ie n i. 1 n ic d z iw n eg o , b y w te rn n ie b y ło , g d y b y n ie fa k t, ż e n a p o m n ik u są . .. są n a p isy n ie m ie c k ie . W id o c z n ie n ie b y ło c za su , b y o ta k ie j sp r a w ie p o m y śle ć . I g d y n ie d łu g o P o lsk a ja k d łu g a i sz er o k a o b c h o d z ić b ę d z ie 1 0 -lec ie s w e g o w y s w o b o d z e n ia — w
W ą b r z eź n ie ty m c z a se m — n ie z d o ła n o je sz c z e z r z u cić r a ż ą c y c h n a p isó w n ie m ie c k ic h I K ie d y to n a stą p i?
(P rz y b y s z ).
— K u p r z estr o d z e r o d z ic o m . Z b liż a ją s ię Z ie lo n e Ś w ią tk i, d la te g o k a ż d y sta r a s ię o p r z y s tro je n ie s w e g o d o m u z ie le n ią . Z w y c za j to s ta r o d a w n y , a le w m a jen iu sw y ch d o m ó w tr z e b a r o b ić o g lę d n ie j. N ie p o w in n o s ię ła m a ć m ło d y ch d r z e w ek ; z a m ia st n is z c z e n ia d r z e w ek m o ż n a z r o b ić ła d n y w ie n ie c (n p . k o ło o b r a z u ) z a m ia st b r z ó z k i p o w in n o s ię n a d d r z w ia m i p o w ie s ić g a łą z k ę w ie rz b in y , k tó r a ła tw iej n o w e g a łę z ie p u sz c z a a n iż e li b r z ó zk a . W o k n a c h m o ż n a p o r o - b ić^ b u k ie ty z ta ta r a k u . M o ż n a w ię c u m a ić d o m n a Z ie lo n e Ś w ią tk i b e z b r z ó zk i.
B a r d z o w ie le m ło d y c h b r z ó z e k z m a rn ie je p r z ez b e z m y ś ln e w y r y w a n ie , c z ę sto z k o r z en ia m i. W k r a ja c h z a c h o d n io -e u r o p ejsk ich n is z c z e n ie i ła m a n ie d r z e w ek je st su r o w o k a r a n e (s ą d o w n ie .) R o d z ic ó w p r o sim y , a b y s w e d z ie c i z e c h - c ia ły p r z y p iln o w a ć i n ie p o z w a la ły d z ie c io m n a n is z c z e n ie d r ze w ek .
— Z e b r a n ie R o d z ic ie ls k ie ., W n ie d zie lę, d n ia 2 0 b m . o d b ę d z ie s ię o g o d z in ie 1 2 w d z k o - le W y d z ia ło w e j z e b r a n ie T o w a r zy stw a O p ie k i S z k o ln e j, n a k tó r e s ię w s z y s tk ic h c z ło n k ó w z p r a sz a .
K ie r o w n ik .
— T o w . g im u . S o k ó ł, u r z ą d z a w św . W n ie b o w s tą p ie n ia P a ń sk ie g o , t. j. w c z w a r te k d . 1 7 . 5.
b r., w ie lk ą m a jo w ą w y c ie c z k ę d o N ie d ź w ie d z ia i D ę b o w e jłą k i. O g o d z . 7 ,3 0 z b ió r k a d r u c h e n i d r u h ó w n a r y n k u . O g o d z . 8 -m e j r a n o w y m a r sz . O g o d z . 1 0 -te j n a b o ż e ń s tw o w k o ś c ie le p a r a fja l- n y m w N ie d ź w ie d z iu , n a s tę p n ie z w ie d z e n ie M u z e u m d r u h a M ie cz k o w sk ie g o . P r ze r w a o b ia d o w a u p . H a lb e r s k ie g o . O g o d z . 1 4 -te j w y m a rsz d o D ę b o w e jłą k i z o r k ie str ą . P o p is y g im n a sty c z n e s o k o lic i s o k o łó w , s tr z e la n ie d o ta r c z y , k o ło s z c z ę śc ia i tp . O g o d z . 8 -m e j w ie c z . z a b a w a ta n e c zn a w sa li p . S ta c h o w s k ie g o .
Z NASZEJ DZIELNICY
— T o r u ń . (B ieg n a przełaj o puhar „Słow a Pom orskiego). W niedzielę 3 czerw ca b. r. od
będzie się IV doroczny bieg naprzełaj o puhar
„S łow a Pom orskiego^. P uhar ufundow any przez w ydaw nictw o „S łow a P om orskiego" przejdzie na w łasność zdobyw cy po trzykrotnem zdoby
ciu niekoniecznie z rzędu. Prócz tego zw ycięzca w biegu otrzym uje na w łasność sygnet złoty, następnych 10 zaw odników otrzym uje m edale srebrne i bronzow e.
U dział w biegu m ogą brać w szyscy oby w a- tele R zplitej Polskiej, tak stow arzyszeni, jak i niestow arzyszeni z ukończonym 18 rokiem życia.
T rasa biegu w ynosi około 4.500 m ., obow iązują przepisy PZ L A .
Z głoszenia do biegu nadsyłać należy do d. 1 czerw ca b. r. z podaniem ew . przynależno ści klubow ej, w ieku i adresu i z dołączeniem 50 gr w pisow ego (m ożna w znaczkach poczto
w ych) do redakcji „S łow a P om orskiego" w T o
runiu, ul. św . K atarzyny 4.
U w aga: U czestnicy biegu z p o z a T o r u n ia o tr z y m u ją w d r o d z e p o w r o tn e j 6 6 p r o o . z n iż k i n a k o le i.
Rząd Polski przyznał zasiłki dla 55-letnich górników oraz dla wdów i sierot polskieb we Francji.
W m ie sią c u m a ju k o n su la ty p o lik ie w a F r a n c ji p r zy stą p ią d o r e je str o w a n ia i w y p ła c a n ia z a s iłk ó w d la :
1. 5 5 -le tn ic h b y ły c h c z ło n k ó w „ k n a p sza ftó w * * , z n a jd u ją c y c h s ię o b e cn ie b e z f'p r a c y p o 1 5 0 fr a n k ó w m ie s ię c z n ie ;
2 . w d ó w p o b y ły c h c z ło n k a c h n ie m ie c k ic h K a s G w a r e c k ich p o 7 5 fr. m ie się c z n ie ;
3 . p ó łs ie r o t p o b y ły c h c z ło n k a c h „ k n a p sz a f
tó w p o 2 5 fr.
Szajka w imintali usiłowała orzekraśt sio do Sowietów.
b to łp c e 1 2 5 . W c z o ra jsz ej n o c y n a d r a n em , p e łn ią c y s łu ż b ę n a g r a n ic y , w p o b liż u str a żn icy K o ło so w o , ż o łn ie r z K o p -u s p o s tr z e g ł sk r a d a ją c y c h s ię la se m 3 lu d z i w m u n d u r a ch w o js k o w y c h z o d z n a k a m i p o r u c zn ik a , k a p r a la i sie r ż a n ta 2 7 p p .
N a w e z w a n ie ż o łn ier z a d o z a tr z y m a n ia s ię o s o b n ic y o d p o w ie d z ie li k u la m i z r e w o lw e r u . Ż o - n ie r z K o p -u w y s tr z a łe m z k a r a b in u p o ło ż y ł tr u -— T o r u ń . Z n e sz o B io b y ły c h je ń c ó w a B ^ io l- sk ic h . J a k w ia d o m o , r zą d a n g ie ls k i p r z e k a z a ł r z ą d o w i n ie m ie c k ie m u n a p o c z e t o d s z k o d o w a ń d la b y ły c h je ń có w w o jen n y c h i c y w iln y c h , p r z e b y w a ją c y c h ja k o o b y w a te le p a ń stw a n ie m ie c k ie g o , w c z a s ie w o jn y św ia to w ej w n ie w o li a n g ie lsk ie j p o w a ż n e k w o ty , s ięg a ją c e w d z ie sią tk i m iljo n ó w z ło ty c h .
C e lę m u z y sk a n ia o d sz k o d o w a n ia u tw o rz y ło s ię w T o r u n iu z r z e sz e n ie b y ły c h je ń có w a n g ie l
sk ich , P o la k ó w , n a k tó ry m c z e le sto i p . P a w e ł C ie r p ia łk o w sk i. Z r z e s z e n ie o b e jm u je c a łe P o m o r z e i łą c z y s ię r a z em z P o z n a n ie m i z a m ia r e m ty c h z r z e sz e ń je st w y s ła ć ja k n a jr y c h le j d e le g a c je d o B e r lin a , k tó ra n a m iejscu e n e rg ic zn ie d o c h o d z ić b ę d z ie u m ia r o d a jn y c h w ła d z o n a le ż n e je j o d s z k o d o w a n ia . Z a te m p o le c a się, a ż e b y w w ła sn y m in ter e sie w s z y s tk ie b y li je ń cy , w d o w y i s p a d k o b ier c y p o b y ły c h je ń c a c h d o z r z e s ze n ia te g o p r z y stą p iły . W s z e lk ic h in fo r m a cje u d z ieli p . P a w e ł C ie r p ia łk o w sk i T o r u ń , C h e łm iń sk a S z o sa II p .
— P e lp liB - (P o d P e lp lin e m w y k o p a n o sta r o ż y tn y g r o b o w ie c ). P o d c z a s o r k i w D ę b in ie n a tr a fio n o n a sta r o ży tn y g r o b o w ie c . G r o b o w ie c o b s ta w io n y b y ł p ły ta m i k a m ie n n e m i a w śr o d k u z n a lez io n o p ię ć g lin ia n y c h u rn . N a je d n ej z u r n z a u w a ż o n o w y r y tą tw a r z lu d z k ą . Z ie m ia , g d z ie w y n a le z io n o te n sta r o ż y tn y g r o b o w ie c n a le ż y d o N o w e g o d w o r u .
— G d y a ia . (Z n ę c a n ie s ię n a d z w ier z ęta m i.) D o n o s z ą n a m z G d y n i, ż e n ie k tó r z y sta n g r e c i i fu r m a n i z n ę c a ją s ię ^ n a d k o ń m i. W o z y n a ła d u ją p o n a d s iły , ta k , iż b ie d n e z w ie r z ę ta z m ie jsc a r u sz y ć s ię n ie m o g ą . M im o to , n ie m a ją fu r m a n i tr o c h ę lito ś c i n a d z w ier z ęta m i i b iją c z a se m d o k r w i. Z e sw e j stro n y p r o sim y S z a n o w n y c h C z y te ln ik ó w , a b y p r ze c iw ta k im w y b r y k o m b e z w z g lę d n ie w y s tę p o w a ła i s p o w o d o w a ła in ter w en c ję p o licji.
— W e jh e ro w o . (N o w y p o ste ru n e k P o lic ji P . w S z e m u d z ie ). W S z e m u d z ie u tw o r zo n y z o sta ł n o w y p o ste r u n e k P o lic ji P a ń s tw o w e j n a w ó j
to s tw o s z e m u d z k ie .
B yłbym też taki sm utny... gdyby nie „G ŁO S W Ą B R Z E S K I" który spędza w szystkie troski!!.
P am iętaj, że listow i przedpłatę już przyjm ują na m iesiąc czerw iec I! 1
P rzygotuj zatem pieniądze lub spiesz się na pocztę!
O ile d z iec i m iesz k a ją p r z y m a tc e , to ty lk o tr o je w r o d zin ie o tr zy m u ją z a s iłe k , k tó r y w r a z z e w sp a r cie m w d o w y n ie m o ż e p r z e k r a cz a ć 1 5 0 fr.
m ie się c z n ie . S ie ro ty k o m p letn e m o g ą o tr z y m a ć p o o jc u d la s z eś c io r g a p o 2 5 fr. m ie się c z n ie .
W s z y stk im b ę d ą p ła c o n e w sp o m n ia n e w sp a r c ia p o c z ą w s z y o d I k w ie tn ia 1 9 2 8 r. b e z u w z g lę d n ie n ia c z a su z a d a w a n e la ta .
p e m r z ek o m e g o k a p r a la . N a o d g ło s strz a łó w p r z y b ie g ł p a tr o l, k tó r y z a trz y m a ł o so b n ik a w m u n d u r z e sier ż a n ta o r a z p o g o d z in n y m p o ś c ig u u - ją ł r z e k o m e g o o fice r a .
P r z y z a trz y m a n y c h z n a lez io n o fa łs z y w e d o k u m e n ty . Z a c h o d z i p r z y p u sz c z e n ie , ż e z a trz y m a n i są a lb o w y b itn y m i c z ło n k a m i p a r tji k o m u n is ty cz n e j, a lb o sz p ie g a m i, k tó r zy p o d o s ło n ą n o c y u s iło w a li p r z e k r a ść s ię n a stro n ę so w iec k ą .
Z O ST A T N IE J C H W IL I
Ł atn iey p olscy w y rcu * v n a |b llissy m en ile p rzes O cean d o A m eryk i.
Z W a r sza w y d o n o si n a sz k o r e sp o n d e n t:
M a jo r Id z ik o w sk i i m a jo r K u b a la b a w ią o b e cn ie n a d M o r z e m Ś r ó d z iem n e m , g d z ie p r o w a d z ą o s ta t
n ie p r ó b y .
P o p o w r o c ie lo tn ik ó w d o P a r y ża , k tó ry n a stą p i z k o ń c e m ty g o d n ia , p o d d a d z ą sw ó j sa m o lo t b a d a n io m in ż y n ier ó w . P o b a d a n iu , sk o ro p o g o d a d o p isz e w y le c ą z lo tn isk a L e B o u r g e t, k ie r u ją c s ię d o A m e r y k i, n io s ą c n a d r u g ą p ó łk u lę s ła w n e im ię ... P o lsk i.
B U C H W T O W A R Z Y ST W A C H
— W ąbrzeźno. B aczność członkow ie Stow . K at.
M łodzieży M ęskej. Jutro odbędzie się zebranie plenarne w starej salce koło kościoła. Z pow odu w ażnych spraw przybycie w szystkich członków konieczne.
„ G otów ,, Z arząd.
— W ąbrzeźno. Z ebranie Tow . R zem ieślników Sam o dzielnych odbędzie się w niedzielę dn. 20 m aja o godz.
2 po poł. w lokalu p. K lim ka na które serdecznie za
prasza. | Z arząd.
— W ąbrzeźno. B aczność „L utnia". D ziś o godzi
nie 8-m ej w ieczorem odbędzie się lekcja śpiew u „L utni“
w lokalu p. K lm ika. O liczny udział członków prosi Z a rz ą d .
— W ąbrzeźno. T ow arzystw o K atolickiej C zeladzi R zem ieślniczej. W czw artek, dnia 17 bm . w ycieczka sam ochodem do G olubia. O djazd punktualniu o godzi
nie 12.30. M iejsce zbiórki m ały dw orzec. Z abrać z so
bą płaszcz i kaw ałek hum oru. K oszta jazdy 1.50 zł.
K to nie jedzie, jestw olny od opłaty Z a rz ą d .
— Łabędź. K at. Stow . M łodz. M ęskiej urządza 20.
m aja od 6 do 9 rano na polu M aksw ałd T rzcianek po lew ej stronie szosy ostre strzelanie. O godzinie 3 po poł. zebranie zarządow e i stw ierdzenie stanu kasy przez kom isję rew izyjną. O 5 godzinie po poł. zebranie ple
narne i om aw ianie w ycieczki. O najliczniejszy udział sym patyków M łodzieży, zarządu i druchów prosi
Z arząd
N otow ania giełd y p iod ów roln . w P o m n ia
N otow ania oficjalne z dnia 14. 5. 1928.
100 kg. w ładunkach w agonow ych parytet Poznań Ż yto
P szenica Jęczm ień brow . jęczm ień zw .
M ąka żytnia 70*/« z w ork. stan.
M ąka żytnia 65% z w ork. stan.
M ąka pszeńna 65% z w ork.
O w ies.
O tręby żytnie O tręby pszenne R zepak G roch polny G roch V ictoria Z iem niaki jadalne Z iem niaki fabryczne 164 Słom a prasow ana Siano luźne
51,50-53,00 51,50—52,53 49,00—51,00
74,75-00,00 75,00-00.00 72,75-00,00 42,50-44,5°
35,50-36,50 32,50-33,50 63,00-70,00
60,00—88,00 o,oo-e,oo 6,10-6,30 0,00-3,10 0,00— 5,50
D rukiem i nakładem „G łosu W ąbrzeskiego* 1 (B . S sczuka W ąbrzeźno. R edaktor odpow iedzialny B olesław Szczuka W ąbrzeźno. Z a dział ogłoszeń redakcja nie odpow iada
a
Podaję do w iadom ości publicznej, iż sieję
t ru cis ną
przez cały rok
na m oim ogrodzie przy dom u K olejow a 42.
Paweł Sipa.
bublo oielileski groch belong
F olgera S P R Z E D A J E
Niedźwiedź
p. W ąbrzeźno
N o w o z a ło ż o n y
£
M w Toruniu II
przy Staromiejskim Rynku 29
p o d firm ą
MLKJIHGFEDCBA
■ - - - -
H u r t o w n ia B ła w a t ó w P o z n a ń
P o z n a ń — G n i e z n o — T o r u ń
P o le c a Y
M a t e r ja ły w e łn ia n e n a s u k n ie , p ła s z c z e , k o s tju r n y , o r a z u b r a n ia m ę s k ie .
D a le j w s z e lk ie t o w a r y b a w e łn ia n e , m u ś lin y , s a t y n y , p e r k a le , p o p e lin y , w o a le , p łó t n a , in le t y , d r e lic h y , s to ło w iz n ę , k o łd r y w a to w a n e , f ir a n y k a p y
B o g a to z a o p a t r z o n y s k ła d t o w a r ó w k r ó t k ic h , f a r t u c h ó w , to w a r ó w d z ia n y c h , b ie liz n y d a m s k ie j i m ę s k ie j.
P A R A S O L E P A R A S O L E
W s z e lk ie t o w a r y f ir m r e n o m o w a n y c h k r a jo w y c h ja k i z a g r a n ic z n y c h .
S z a n . P u b licz n o ść u p rz e jm ie u p ra sz a się o ła sk , z w ie d z e n ie m eg o O d d z iału w T o ru n iu b e z p rz y m u su k u p n a ,
HP Ceny bardzo umiarkowane, lecz ściśle stale.
W a la e z e b ra n ie
c z ło n k ó w M le c z a r n i K o w a le w o S p ó łd z . z o g r . o d p . o d b ę d z ie s ię w s o b o tę , d n ia 2 6 m a ja b r . o g o d z s 1 7 -te j w b iu r z e m le c z a r n i w K o w a le w ie
P O R Z Ą D E K O B R A D : 1. Z ag ajen ie
2 . S p ra w o z d a n ie z d ziałaln o ści S p ó łd zieln i n a ro k 1927 3. P o tw ie rd z e n ie b ilan su i p o d ział z y sk u
4. U d zielen ie p o k w ito w a n ia Z arząd o w i i R ad zie N ad zo rczej 5. P rz y jęc ie sta tu tu (o p ra c o w a n y p rz e z Z w ią z e k S p ó łd z.
Z aró b , i G o sp.
6. W y b o ry d o R a d y N ad zo rczej
7 . W n io sek R a d y N ad zo rczej d o t. u p o w ażn ien ia d o za- w ’ ciąg n ięcia p o ż y c z k i jak o też d y e t p o sied zen io w y ch
8. W o ln e g ło sy b ez u c h w a l s
M le e n rn ia K o w a le w o Spółdz. z ogr. odpowiedz.
K o w a le w o - P o m c r z e
JAJA
m a s ło i d r ó b k u p u je s ta le w k a ż d e j ilo ś c i
p o n a jw y ż s z y c h c e n a c h d z ie n n . N a jw ię k sz y d o m e k sp o rto w y tej b ran ży
n a P o m o rz u
Tel. 174 E . G o e tz Wąbneżno-Pom
KINO TEATR
W C z w a r t e k , ś w ię to d n ia 1 7 b m .
N a jw ię k sz a a tra k c ja sezo n u
N a jsły n n ie jsi^ n ie p o ró w n a n i i je d y n i o b e c n ie królowie humoru u lu b ie ń c y św ia
ta , b o g o w ie śm ie c h u
Ś m ie c h to z d ro w ie ! H u m o r to m a ją te k !
P a t i P a ta c h o n i w ie lo ry b
8 w ie lk ic h a k tó w try sk a ją c y c h o ry g i
n a ln y m ż y w io ło w y m , n ie c o d z ien n y m h u m o re m i w e so ło śc ią
N A D P R O G R A M
P o trz e b n y cd z a ra z
pokój
ładnie umeblewan y
z o so b n em w ejściem , w o k o licach ul. K o le
jo w ej i R y n k u . Z g ło sz e n ia d o P E P E G E
••■'UW**' . -M-WtCWiU
Przetarg przgassoBg
D n ia 18 m aja 1928 r. o g o d z. 11-ej p rzed p o i. sp rz ed a w ać b ęd ę n ajw ięcej d a
ją ce m u za n a ty c h m ia sto w ą zap łatę g o tó w k ą n a p la c u l u k s u s o w y m w W ą b r z e ź n ie
g ra b ie k o n n e w a l
R ló g ę g e w s M ,
Kamornik sądowy Wrzeźąo.
O g ła s z a jc ie s ię
w „ G ło s ie W ą b rz e s k im 1 ‘
PnH nsw ienie dli dzieci i ilodzieży
o godz. 4 ej po peł.
S p rz e d a m lu b z a m ie a ię w G ru d z ią d z u lu b w
W ą b rz e źn ie z a ra z
0 1 1 2
ta
z 1 2 m ie s z k a n ia m i
włącznie i nczylegajacem PÓl BÓ IPO W UDIPO IEB
F ra n c is z e k N o g a Ś w ie tle n /w u l. K la sz to rn a 12.
P rzetarg przym usow y
D n ia 18 m aja 1928 r. o g o d z, 10 ej p rzed p o i. sp rz e d a w a ć b ęd ę n ajw ięcej d a jącem u za n a ty c h m ia sto w ą zap łatę g o tó w k ą u p . M a r ja n n y T ę c z o w e j w W ą b r z e ź n ie G łó w n y D w o rzec
3 p ro s ia k i o k o ło 3 m ie ś ,
ii^ w e z e w s k i,
Komornik sądowy Wąbrzeźno.
M o im S zan o w n y m K lie je n to m d o la sk a w e j w ia d o m o śc i, iż n a ulicy Rynkowej
w
domu p. Betleiewskiegoo t w o r z y łe m m ie js c e z a k u p u
jaj i masła
N a jw ię k sz y d o m e k sp o rto w y n a P o m o rzu
E . G o e tz , W ą b rz e ź n o
Cieladnik kołodziejski
n a sta le zatru d n ien ie p o trzeb n y
Riewe, Książki Piegi
żółte plamy opaleniznę usuwa
J O k a z ja d o w y g ra n ia ! w
Stow. Urzędników W. R. Djrekcji Lasów Państw, w Toniniu
u rz ą d z a
W ie lk ą lo te rję fa n to w ą
na cele budowy domu mieszkalnego dla urzędn. państw.
1J W y g ra ć m o ż n a cen n e p rz e d m io ty
o w a rto ści k ilk u ty s. z ł m ia n o w icie T | fo rte p ia n „S o m m erfeld a*1, p o k ó j sy p ialn y , m o to cy k l, D ry lin g
(N o w o tn eg o z a u to m a ty c z . w iz je re m ), m a sz y n ę d o sz y c ia
» S in g e ra“, ra d io a p a ra t 4 ia m p k o w y z g ło śn ik ie m , d u b eltó w k ę, ro w e r, a p a ra t fo to g r. ,Z e isa“, se rw is p o rc e la n o w y 12 o so b o w y o ra z d a lsz y c h 990 c e n n y c h n a g ró d w p rz e d m io ta c h w a rto ść .
C e n a lo s u w y n o s i t y lk o I z ło t y . K a ż d ą ilo ść lo só w m o żn a n a b y ć w e k sp e d y cji „G ło su W ą b rz e
sk ie g o , w zg l. u c z ło n k a K o m h e tu p . S z c z ep a n o w sk ie g o w T o rn ru n iu , u l. P o d K rz y w ą W ieżą n r. 14.
C ią g n ie n ie o d b ę d z ie s ię 1 8 lip c a 1 9 2 8 r .
pod gwarancją aptekarza Jana Gadebuscha A X E L A k re m o d p ie g ó w 72 sło ik a 2,50 z ł 71 sł.
4,50 z ł d o te g o m y d ło A X E L A 1 k a w . 1,25 z ł,
3 k a w . 3 .5 0 zł, D o n a b y c ia w n a stę p u ją
c y c h d ro g e rja c h i a p tek a c h : LD onatN ast. W ąbrzeźna Rysek?
K. G łow acki „ W . Rom aszew ski „
D r-J. Piotrow ski Apteka p.O rleai H. Sell ul. Kolejow a
1 R e k la m a 3
je s t d fw ig n lę łM m d lu9
5 DCBA
Jak em b y ła u p ań stw a A sn y k , to tam n ijakich sk o ru- p ian y ch g arn k ó w n ie b y ło . S am e żelazn e, jed en w d ru g i, ja k w y b ran e... Ż eb y m tak ju tra d o czek ała, jak n ie łżę...S am e ż e la z n e!... Ż eb y m ta k m eg o Ja śk a szczęśliw ie w y ch o w ała.
P o ty m p ierw szy m w y b u ch u d o w ieczo ra ju ż b y ło w k ó łk o jed no i to sam o .
U p ań stw a A sn y k b y ło ta k a tak , u p ań stw a A sn y k n ig d y teg o n ie b y w ało , u p a ń stw a A sn y k teg o n a u czo n a, u p ań stw a A sn y k d o teg o n ie n aw y k ła... sło w em g o to w y p re ju d y k a t1) n a k ażd ą p o rę d n ia i n o cy i n a w szy stk ie ży cia k u ch en n eg o w y p ad k i.
P rz y sz ło d o teg o , że b ard zo w iele rzeczy d la św ięteg o sp o k o ju , ro b iło się u n as tak , ja k „u p ań stw a A sn yk ".
Je d n e źn laźn iak i szły jak o ś o p o rem , g d y ż o jciec m ó ' b y ł n a ty m p u n k cie tw ard y m k o n se rw aty stą 2) i u trzy m y w a ł, że d o b ry ro só ł ty lk o z g lin ian eg o g arn k a b y ć m o że.
S tąd p o w staw ały ró żn e zab u rzenia, k tó ry m n ie u m ia
łam zap o b iec, lu b o b y łam b ard zo p o w ażn ą d ziesięcio letn ią o so b ą, tru d n ią cą się n aczeln y m zarząd em n aszeg o siero ceg o d o m u , p o m ięd zy o d rab ian iem lek cy j do k sięd za K u b u siew i- cza a stro jen iem lalek .
T u w y zn ać m u szę z c a łą p o k o rą, że, sk u tk iem zu p eł
n eg o w o w e czasy b rak u p o etyck ich p rzeczu ć, n azw isk o
„p ań stw a A sny k ", ro d zicó w p o ety 3), o b rzy d ło m i tak , żem g o p o p ro stu zn ieść n ie m o g ła i u ciek ałam w o statn i k ąt, ile razy U rb an o w a ro zp o czy n ała sw o ją O d y seję4) o żelaz n y ch g arn k ach .
A b y ło teg o co raz w ięcej i co raz częściej. Z p o cząt
k u raz d w a ra z y n a ty d zień , p o tem co d zień , p o tem jeszcze w ieczo rk iem , p o tem o d ran a d o n o cy . Je d y n y w y jątek sta
n o w iły so b o ty .
B P reju d y k at = w y ro k , stan o w iący w sk azów k ę d la p ó źn iejszy ch w y p ad k ó w ; 2) k o n serw aty sta (z lać ) — zach o w aw ca; czło w iek p rze
ciw n y w szelk im n o w o ścio m , p o stęp o w i; 3) A d am ’A sn y k (p seu d on im : E lly i S to żek ) u r. w K aliszu 1838 r., zm . w K rak o w ie 1897, n ajzn ak o m itszy p o eta p o lsk i 2-ej p o ło w y X IX w iek u ; 4) O d y sseja— jed n a ze sły n n y ch ep o p ei staro g reck ich o p iew ająca p rzy g o d y O d y sseu sza, k ró la Itak i, b o h atera sław io n eg o p o d czas zd o b y w an ia T ro i p rrez G rek ó w . S tąd O d y sseją n azy w ają k ażd e o p o w iad an ia o w y p raw ie p ełn ej p rzy g ó d.
T u au to rk a u ży w a teg o w y razu w zn aczen iu żartob liw em .