• Nie Znaleziono Wyników

Zarobki - Apolinary Dąbrowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Zarobki - Apolinary Dąbrowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

APOLINARY DĄBROWSKI

ur. 1930; Parczew

Miejsce i czas wydarzeń Parczew, współcześnie

Słowa kluczowe Projekt Rzemiosło. Etos i odpowiedzialność, bednarstwo, ekonomia pracy

Zarobki

Ja jak pracowałem, miałem jednego pracownika do pomocy, to jak przerobiłem dzień, to moja dniówka – załatwiłem za cały miesiąc wszystkie powinności, wszystkie opłaty.

Dziś oni muszą pracować we dwóch pół miesiąca, żeby sprostać obowiązkom, wyjść na czysto i wycofać zysk do kieszeni. To jest taka relacja, że po prostu się nie da porównać. Nie ma zysku tego, co kiedyś człowiek miał. No ja w tym czasie, no to wszystko się działo jeszcze za tamtego rządu, za komuny, to przecież i dom się pobudowało, i działki kupiłem, i wszystkim synom pomogłem, i córkom pobudować się, każdy ma swój dom, bo było czym pomóc. Dziś oni już takiej szansy nie mają, bo i przecież poopłacać, a ZUS-y są bardzo wysokie. I za pracowników. No i przecież pracownik musi zarobić, bo przecież przy takiej pracy nie będzie robił. Bo i w hucie robią za siedemset złotych, tu za siedemset złotych nikt nie przyjdzie pracować.

Data i miejsce nagrania 2012-01-31, Parczew

Rozmawiał/a Piotr Sztajdel

Transkrypcja Katarzyna Kuć-Czajkowska, Anna Sawa

Redakcja Małgorzata Maciejewska, Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Praca w melioracji była łatwiejsza, bo tam mieszać beton i zrobić jakieś szalunki to było łatwiejsze, a do tego człowiek w drewnie pracował, to miał takie ogólne pojęcie,

Pracowałem u siebie, tylko nie bardzo miałem praktykę w zawodzie stolarza, to wziąłem za pracownika dobrego stolarza i od niego się po prostu uczyłem.. Trudno było o

Zmierzy się sznureczkiem, ładnie, żeby uciąć na miarę, dokładnie, żeby już tam bez poprawek było.. Data i miejsce nagrania

Tak że w Parczewie duży był popyt na te wyroby, bo więcej było rolników, niż takich ludzi typowo miejskich. Największą popularnością cieszyły się beczki na kapustę, te

Jak się zrobiło dzieżę czy coś, to ona nie usychała ze względu na to, że ten słój był gęściutki, nie było tych przyrostów letnich i zimowych, bo letni przyrost jest

Czasami gdzieś ktoś pokazał jakiś tam skopeczek, coś gdzieś zrobił, ale to był taki normalny, bez dziobka, bez niczego taki, brak tego wystroju, no bo każdy eksponat to musi

No nie wiem, czy dobrze zrobiłem, bo jakby poszli gdzie indziej, może by im było lepiej, a nie trzeba było się borykać z tym rzemiosłem, no i trzeba, no a teraz klient jest

Przychodziło do mnie dwóch młodych panów, takich chłopaków, może osiemnastolatki, chcieli się nauczyć tego zawodu, ale ja po prostu nie mam możliwości, bo