• Nie Znaleziono Wyników

Bednarstwo dzisiaj - Apolinary Dąbrowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Bednarstwo dzisiaj - Apolinary Dąbrowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

APOLINARY DĄBROWSKI

ur. 1930; Parczew

Miejsce i czas wydarzeń Parczew, współcześnie

Słowa kluczowe Projekt Rzemiosło. Etos i odpowiedzialność, bednarstwo, bednarstwo współcześnie

Bednarstwo dzisiaj

Objeździłem kawał Polski – i góry, i Pomorze, bo często z żoną wyjeżdżaliśmy do sanatoriów i interesowałem się tym. Nie spotkałem w górach, górale się tym trudnili dawniej, ale u nich już to zanikło, nie ma. Raz spotkałem taką beczułkę, w kawiarni stała, jakaś to kawiarnia była, bo na wystawie stała. Podobna do mojej, ale dużo gorsze wykonanie. No, ale ważne, że to było, że ktoś to potrafił zrobić. A tak przejeżdżałem Polskę, nigdzie się z tym nie spotkałem, taką kolekcję, jak ja w tej chwili mam, to nie wiem, czy by gdzieś w Polsce znalazł. W Cepelii nie było. Czasami gdzieś ktoś pokazał jakiś tam skopeczek, coś gdzieś zrobił, ale to był taki normalny, bez dziobka, bez niczego taki, brak tego wystroju, no bo każdy eksponat to musi mieć ten swój smak, żeby był dla oka klienta jakiś taki przystępny, no i żeby klient chciał go kupić. Wzorów żadnych nie było, tylko po prostu jeden starał się to zrobić ładnie, czyściutko, umiał dogładzić, doglancować, a drugi to tak zrobił, żeby było dobre, a nie musi mieć estetycznego wyglądu. To ta różnica była. No i ten, co ładnie zrobił, no to miał więcej klientów. A ten, co miał to wszystko tak zgniecione, ten taniej sprzedał, a po prostu nieraz nie sprzedał.

Sprzedałem trochę do Francji, bo u nas urząd miasta kupił, bo tam jakiś dom pamięci narodowej Parczew organizował we Francji i te kilka eksponatów u mnie kupili, to nawet i we Francji moja robota jest. Przysłali później, gdzie te eksponaty się moje znajdują, na zdjęciach pokazali, gdzie są. To moje wyroby są w parlamencie francuskim. Gazetę mam, trzymam na pamiątkę dla wnuków, że w parlamencie francuskim.

Syn ma dużo znajomych oficerów ze szkoły oficerskiej, bo on zrezygnował, a oni są nadal oficerami i nieraz już emeryci są, no to przyjeżdżali parę razy, jeden dla drugiego kupuje na prezent imieninowy czy tam z jakiejś okazji. To kilka tam sprzedałem właśnie, przyjeżdżali specjalnie z Warszawy i kupowali jeden dla drugiego i sam dla siebie.

(2)

Data i miejsce nagrania 2012-01-31, Parczew

Rozmawiał/a Piotr Sztajdel

Transkrypcja Katarzyna Kuć-Czajkowska, Anna Sawa

Redakcja Małgorzata Maciejewska, Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Największy sukces żeśmy z ojcem odnosili po wyzwoleniu, jak wyjeżdżali ludzie na zachód i było przekwaterowanie takich, co chcieli do Związku Radzieckiego wyjechać, bo

Praca w melioracji była łatwiejsza, bo tam mieszać beton i zrobić jakieś szalunki to było łatwiejsze, a do tego człowiek w drewnie pracował, to miał takie ogólne pojęcie,

Pracowałem u siebie, tylko nie bardzo miałem praktykę w zawodzie stolarza, to wziąłem za pracownika dobrego stolarza i od niego się po prostu uczyłem.. Trudno było o

Zmierzy się sznureczkiem, ładnie, żeby uciąć na miarę, dokładnie, żeby już tam bez poprawek było.. Data i miejsce nagrania

Tak że w Parczewie duży był popyt na te wyroby, bo więcej było rolników, niż takich ludzi typowo miejskich. Największą popularnością cieszyły się beczki na kapustę, te

Ja jak pracowałem, miałem jednego pracownika do pomocy, to jak przerobiłem dzień, to moja dniówka – załatwiłem za cały miesiąc wszystkie powinności, wszystkie opłaty.. Dziś

No nie wiem, czy dobrze zrobiłem, bo jakby poszli gdzie indziej, może by im było lepiej, a nie trzeba było się borykać z tym rzemiosłem, no i trzeba, no a teraz klient jest

Przychodziło do mnie dwóch młodych panów, takich chłopaków, może osiemnastolatki, chcieli się nauczyć tego zawodu, ale ja po prostu nie mam możliwości, bo