• Nie Znaleziono Wyników

Puer - Jerzy Łobarzewski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Puer - Jerzy Łobarzewski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

JERZY ŁOBARZEWSKI

ur. 1931; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Zegrzynek, Piaseczno, Warszawa, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Zegrzynek, Piaseczno, Warszawa, dwudziestolecie międzywojenne, Witold Łobarzewski, rodzina Łobarzewskich, praca farmaceuty

Puer

Mój ojciec Witold Łobarzewski urodził się w Zegrzynku pod Warszawą, tam mieszkała rodzina Łobarzewskich z dwójką synów: Józefem Łobarzewskim i Witoldem Łobarzewskim, następnie przenieśli się do Piaseczna, gdzie mój dziadek, Andrzej Łobarzewski, był nauczycielem w szkole podstawowej na terenie Piaseczna. Dziadek zmarł nagle na serce. Wobec tego, mój ojciec, który był wtedy uczniem w gimnazjum rosyjskim na terenie Warszawy, musiał przejąć opiekę nad matką. Bratem nie musiał się zajmować, ponieważ wstąpił on do Legionów i był najpierw żołnierzem, potem oficerem. Natomiast pozostała matka, która właściwie nie miała żadnego specjalnego wykształcenia i nigdy nie pracowała. Wobec tego ojciec musiał się zająć matką i podjął pracę w kilku aptekach warszawskich. Wtedy, jak ktoś chciał wybierać fach farmaceutyczny, to musiał przejść roczną praktykę w aptekach. Taka osoba nazywała się puer, czyli z łaciny chłopiec. I ojciec był takim chłopcem do wszystkiego, coś przynieść, wynieść. Następnie ojciec przeniósł matkę z Piaseczna do Warszawy na ulicę Chłodną i tam mieszkali. Ojciec pracował w aptece i jednocześnie musiał ukończyć maturę. Polskie Towarzystwo Farmaceutyczne utworzyło kursy maturalne dla takich właśnie niedokończonych maturzystów i ojciec na to się zapisał i zdał maturę, a następnie zapisał się na studia farmaceutyczne.

Data i miejsce nagrania 2010-10-20, Lublin

Rozmawiał/a Emilia Kalwińska

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Drugą rzeczą, która bardzo dobrze zbliżyła mnie do dziadka, to było to, że w pewnym okresie, myślę jeszcze przed I wojną światową, dziadek zakupił patefon z tubą i

Ale niestety był to fatalny okres w Lublinie, bo akurat w tym czasie, dostanie mieszkania w centrum Lublina było dosyć trudne. Pierwszym mieszkaniem, które jakoś załatwili,

Tam ojciec przepracował do 1930 roku, kiedy to ożenił się z moją mamą, Ireną Haberlau i przeniósł się do Lublina, obejmując kierownictwo apteki na Krakowskim

[Było to możliwe] dzięki dobrej współpracy z moim dziadkiem Gustawem Haberlau, który ofiarował część swojego placu na budowę tego domu – z tym, że miał to być dom

Centralne ogrzewanie było uruchamiane z kuchni, która miała konstrukcję metalową, bardzo nowoczesna jak na tamte czasy, gdzie paliło się pod kuchnią i gotowało się tam obiad i

Tym bardziej, że tą panią, która była współwłaścicielką kwiaciarni, też znaliśmy, wobec tego, z panem Lewandowskim też była jaka taka komitywa. W 1939 roku, po

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, II wojna światowa, PRL, ulica Drobna, cegielnia przy ulicy Drobnej, rzeka Czechówka, cegielnia Czechówka Górna, łapanki,

Słowa kluczowe Lublin, II wojna światowa, okupacja niemiecka, Żydzi w Lublinie, dzielnica Wieniawa, deportacja Żydów z dzielnicy Wieniawa.. Żydzi