• Nie Znaleziono Wyników

Głos Pomorza, 2011, wrzesień, nr 215

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Pomorza, 2011, wrzesień, nr 215"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

Dziennik Pomorza Środkowego POMORZX

Czwartek 15 września 2011 www.gp24.pl

redaktor wydania: Monika Zacharzewska ROK V - ISSN 0137- 9526 • Indeks 348570 • Wydanie A • Nakład 32.272 egz. nr215 (1424)

1/70

Z ł {z S% VAT)

Nie oddałeś książki?

Bój się windykatora!

Dłużnicy Biblioteki Miejskiej w Ustce mają ostatnią szansę na rozliczenie się z wypożyczalnią książek. Jeśli szybko tego nie zrobią, to do ich drzwi zapukają windykatorzy, którzy ści­

ągną dług.

Drutex-Bytovia pokonała Nielbę

Ekipa Waldemara Walkusza wygrała kolejny mecz w II lidze. Podczas meczu w By­

towie padły trzy bramki.

Cztery jadowite węże żyły sobie w mieszkaniu

Policjanci zatrzymali trzydziestolatka, który w swoim terra­

rium hodował cztery jadowite gady. Wpadł, bo w Internecie chwalił się swoją hodowlą, która jest niedozwolona.

Zabójcy Anity bez kary

PRAWO Gdański sąd apelacyjny uchylił wczoraj wyrok w sprawie oskarżonych o zabójstwo Anity Brudzikowskiej. Jednak tylko w części dotyczącej kary. Wina została prawomocnie udowodniona.

Magdalena Ł. i Jonatan G., oskarżeni o zabójstwo 17-letniej Anity na rozprawie odwoławczej w gdańskim sądzie apelacyjnym

Fot. Kamil Nagórek

Bogumiła Rzeczkowska

bogumila.rzeczkowska@mediaregionalne.pl

R ano w gdańskim sądzie apelacyjnym jako pierwszą z wokandy wywołano sprawę Jonatana G.

i Magdaleny Ł., oskarżonych o zabójstwo swojej szkolnej przy­

jaciółki, a od wczoraj właściwie już - zabójców. To zostało

stwierdzone prawomocnym wyrokiem.

Jednak gdański sąd zgodził się ze słupskim sądem okręgowym tylko w kwestii uznania winy. Uchylił nato­

miast część wyroku dotyczącą skazania Jonatana i Magdy na maksymalne kary po 25 lat więzienia. I tylko kary nie są jeszcze prawomocne.

- Ten wyrok oznacza, że Sąd Okręgowy w Słupsku trafnie ocenił materiał dowodowy i przyjął, że oskarżeni dopuścili

się zbrodni. Zrobił to na pod­

stawie wyjaśnień oskarżonych, którzy przyznali się do czynu oraz innych dowodów. Wła­

ściwa jest kwalifikacja prawna oraz ocena zamiaru sprawców - uzasadniała sędzia Dorota Wróblewska, ale dodała, że apelacja obrońców jest sku­

teczna, bo... - Nasze zastrze­

żenia budzi jedynie rozstrzy­

gnięcie co do wymiaru kar. W tej chwili to nie oznacza, że kary 25 lat były nietrafione.

Rzecz w tym, że sąd okręgowy popełnił uchybienia i w tym za­

kresie sprawa musi wrócić do ponownego rozpoznania.

Sędzia wyjaśniła, że stało się tak, bo w sprawie zabrakło opinii psychologicznej biegłych.

Nie sporządzono jej zarówno na etapie śledztwa w prokura­

turze, jak i w trakcie procesu w sądzie. Magdaleny Ł. w ogóle nie zbadał psycholog, nato­

miast na temat Jonatana G.

wypowiadał się psycholog ze schroniska dla nieletnich, które jako instytucja nie może wydawać takich opinii. Dlatego że psycholodzy tam zatrud­

nieni uczestniczą w procesie wychowawczym swoich wy­

chowanków. Natomiast oska­

rżonego powinien zbadać bez­

stronny biegły. Na dodatek sąd przesłuchał tylko jedną z osób, które wchodziły w skład ze­

społu opiniującego.

Sędzia zauważyła, że sąd w Słupsku przy wymiarze kaiy wziął pod uwagę okoliczności obciążające oskarżonych i częściowo słusznie ocenił oko­

liczności łagodzące. - Niemniej jednak szalenie istotne jest, by ocenić nie tylko stopień szko­

dliwości społecznej czynu, ale stopień winy oskarżonych - podkreśliła sędzia Dorota Wróblewska. - Należy zgro­

madzić o oskarżonych wszelkie dane dotyczące rozwoju emo­

cjonalnego. Zwłaszcza gdy sprawca jest nieletni (jak Jo­

natan G. - red.) i młodociany (jak Magdalena Ł. - red.). Bar­

dziej niż w innych sprawach trzeba ocenić osobowość i sto­

pień demoralizacji. Jeśli orzeka się karę 25 lat, należy poznać te osoby, by stwierdzić, czy w ogóle są niepodatne na wycho­

wanie i głęboko zdemoralizo­

wane - uzasadniła sędzia.

- Sąd nie uzyskał żadnej opinii psychologicznej, a dopiero po ich zebraniu można stwierdzić, czy oskarżeni zasługują na 25 lat więzienia, czy na inną karę.

W tej sytuacji akta sprawy wracają do Sądu Okręgowego w Słupsku, któiy w kolejnym, ograniczonym już procesie po­

winien wysłać oskarżonych na badania psychologiczne. Sąd apelacyjny nie mógł naprawić

tego błędu, bo byłoby to nie­

zgodne z procedurą.

W Gdańsku wczorajsza roz­

prawa była jawna. Oskarżeni brali w niej udział, ale na ogło­

szeniu wyroku już ich nie było.

Wyrok zostanie im doręczony.

Jonatanowi - do schroniska dla nieletnich.. Magdzie - do aresztu.

Na rozprawę przyjechał oj­

ciec zamordowanej 17-latki Wiesław Brudzikowski, który jest oskarżycielem posił­

kowym. Po ogłoszeniu wyroku z sali sądowej wyszedł zdener­

wowany.

- J a k ktoś zrobi coś dobrze, to drugi to spieprzy - powie­

dział dziennikarzom. Później także nie chciał się wypo­

wiadać. - Nie ma o czym - skwitował. #

0 MOWACH KOŃCOWYCH czytaj na str. 4

Bytów

Biegał nago po ulicy

W czoraj mężczyzna wbiegł na rano nagi przejście dla pieszych na ulicy Wolności w Bytowie i zaczął zatrzymywać samochody.

- Próbował j e dewastować.

Kierowca ciężarówki zamknął się w niej, włączył światła awaryjne i stał. Po 15 minu­

tach przyjechała policja i za­

brała mężczyznę - poinfor­

mował nas internauta, przysyłając filmik ze zda­

rzenia. Golas to 54-latek mieszkający przy ulicy Wol­

ności. - Mężczyzna trafił do szpitala. Może odpowiedzieć za nieobyczajny wybryk - mówi oficer dyżurny bytowskiej po­

licji. 54-latkowi grozi kara aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo kara nagany, ( ANG)

ZOBACZ FILM NA g

www.gp24.pl/wideo £ 3

Słupsk

Znana jest data otwarcia szpitala

Z godnie z wcześniejszymi zapowiedziami to właśnie dzisiaj Grupa 3 J, główny wy­

konawca prac w nowym szpi­

talu, miał zakończyć prace i zejść z placu budowy. Termin został jednak przesunięty.

- Takie było nasze marzenie, aby zakończyć do 15 września.

Mamy zapewnienie, że stanie się to 20 września - mówi Ma­

rian Rydz, zastępca dyrektora ds. technicznych słupskiego szpitala.

Znana jest już za to oficjalna data przekazania nowego obiektu. To 26 września. To dobra wiadomość dla pacjentów, którzy już ponad 25 lat czekają, aby móc leczyć się w nowej pla­

cówce. Uroczystość, na którą za­

proszono m.in. władze woje­

wództwa pomorskiego i samorządu Shipska, roz­

pocznie się o godz. 10. Przepro­

wadzkę oddziałów ze staiych obiektów przy ul. Obrońców Wy­

brzeża i Kopernika zaplano­

wano na październik, ( MAG)

3 Europa

Zagrożona Unia

Minister finansów Jacek Rostowski ostrzegł, że Europa jest w niebezpie­

czeństwie.

7 7 0 1 3 7 9 5 2 1 4 5 3 7

HStrefa biznesu Tańsze meble

W Galerii Mebli Flair w Kobylnicy trwa czyszczenie magazynów. Ceny wybranych mebli tapicerowanych spadły o 50, a nawet 70 procent. To pierwsza taka promocja w salonie od początku jego istnienia. Taniej można kupić wszystko, począwszy od małych materiałowych sof po ekskluzywne skórzane narożniki.

R E K I

Zaginął!!!

Tel. 501-055-409

JOLANDER NOWY TOWAR, ODZIEŻ WOJSKOWA,

KOMBINEZONY ZIMOWE DLA DZIECI,

ODZIEŻ MEDYCZNA SŁUPSK Ul. St. HERBSTA 16

ZAPRASZAMY PN-PT10-18, SOB.9-15

Er*g)i'<K f o r everywte

Studium języków obcych

G L # B

Angielski dla dzieci, młodzieży, dorosłych Słupsk 3 Maja 77

Sławno Cieszkowskiego 4 www.glob.cba.pl

Info: 510 900 666

U

(2)

kraj opinie

czwartek 15 września 2011 r.

Szukasz nowej posady? Sprawdź jak zainteresować swoją osobą ' przyszłego pracodawcę.

www.regiopraca.pl

Pojedziemy bez prawa jazdy

OBIETNICA Platforma Obywatelska obiecuje, że zlikwiduje obowiązek noszenia przy sobie przez kierowcę prawa jazdy i dowodu rejestracyjnego pojazdu. Policja wszystko sama sobie sprawdzi.

Policja i inne służby będą mogły skontrolować te doku­

menty łącząc się elektronicznie z odpowiednim urzędem.

Szef klubu PO Tomasz Tom- czykiewicz powiedział na śro­

dowej konferencji prasowej, że - zgodnie z propozycją Platformy - policja będzie mogła natych­

miast sprawdzić, czy kierowca jest uprawniony do prowa­

dzenia danego pojazdu, czy po­

jazd jest ubezpieczony i dopusz­

czony do ruchu. - Jesteśmy przekonani, że to świetna wia­

domość dla wszystkich Polaków, którzy na co dzień poruszają się samochodami - podkreślił.

- To fantastyczna sprawa, wielkie ułatwienie dla kie­

rowców i policji - przekonywał kierowca rajdowy Krzysztof Hołowczyc, były europoseł PO.

Jak przyznał, zdarzało mu się zapominać dokumentów, dla­

tego „cieszy się jak dziecko" z proponowanej przez Platformy zmiany.

- Chcemy tworzyć prawo, zasady oparte na zaufaniu do obywateli, chcemy żeby pań­

stwo było dla nas wszystkich przyjazne i abyśmy mogli łatwo, spokojnie funkcjonować w państwie polskim - powie­

działa rzeczniczka kampanii

Sąd: Ziobro musi przeprosić Schetynę

KRAKÓW Wyrok nie jest prawomocny. Będzie odwołanie.

Zbigniew Ziobro (PiS) musi przeprosić Grzegorza Schetynę (PO) za naruszenie jego dóbr osobistych - czci, godności i do­

brego imienia; ma też zapłacić 20 tys. złotych na cele spo­

łeczne - uznał w środę sąd.

Obecny marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna wytoczył Ziobrze proces o ochronę dóbr osobistych za jego wypowiedź w Radiu Maryja z 17 marca 2009 r. Ziobro - były minister sprawiedliwości i poseł PiS - mówił m.in., że Schetyna (wó­

wczas wicepremier i szef MSWiA - PAP) jest „ciemną postacią, nie szarą eminencją, a ciemną postacią tego rządu";

„człowiekiem, o którym się mówi, że odpowiada za wszystkie takie ciemne sprawki, które są związane m.in. z nadużywaniem służb specjalnych przeciwko opo­

zycji".

Powołując się również na wypowiedzi „niektórych po­

słów PO z kuluarów", Ziobro stwierdził, że jest to „człowiek od brudnych zadań, jego po­

stać jest szczególna, więc jeżeli jest ktoś z nim związany, to rzeczywiście może cieszyć się później poczuciem bezkarności, takie są podejrzenia".

Schetyna domagał się od Ziobry przeprosin, które mia­

łyby zostać opublikowane w Radiu Maryja, Radiu Zet oraz w „Gazecie Wyborczej", a także wpłaty 30 tys. zł na Fundację Ewy Błaszczyk „Akogo?".

Proces w tej sprawie rozpoczął się 26 stycznia 2010 roku.

Sąd uznał argumenty po­

woda, ograniczył jedynie żądania dotyczące opubliko­

wania przeprosin do dwóch stacji radiowych oraz finansowe na cele społeczne do 20 tys. zł.

Ziobro ma opublikować prze­

prosiny na antenie Radia Ma­

ryja i Radia Zet w miesiąc od uprawomocnienia się wyroku.

(PAP)

GŁOS

Głos Koszaliński - www.gk24.pl ul. Mickiewicza 24

75-004 Koszalin tel. 94 347 35 99 fax 94 347 35 40 tel. reklama 94347 3512 redakcja.gk24@mediaregionalne.pl reklama.gk24@mediaregionalne.pl Glos Pomora-www.gp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19 76-200 Słupsk tel. 59 848 8100 fax598488104 tel. reklama 59 848 8101 redakcja.gp24@mediaregionalne.pl reklama.gp24@mediaregionalne.pl Głos Szczeciński - www.gs24.pl ul. Nowy Rynek 3

71-875 Szczecin tel. 914813 300 fax 9143 34 864 tel. reklama 91481 33 92 redakcja.gs24@mediaregionalne.pl reklama.gs24@mediaregionalne.pl PRENUMERATA:

tel. 94 34 73 537

Na podstawie art. 25 ust. 1 pkt 1 b ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych Media Regionalne Sp. z o.o.

zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w „Głosie Dzienniku Pomorza" jest zabronione bez zgody Wydawcy.

Dyrektor zarządzający oddziału Piotr Grabowski

Redaktor naczelny Krzysztof Nałęcz Zastępcy

Przemysław Stefanowski Bogdan Stech (internet)

media

regionalne

Wydawca:

Media Regionalne Sp.zo.o.

ul Prosta 51,00-838 Warszawa

Drukarnia

Media Regionalne

ul. Słowiańska 3a, 75-846 Koszalin tel. 94 340 35 98, dmkamia@mediaregionalne.pl

I Z B A W Y D A W C Ó W P R A S Y

wyborczej PO Małgorzata Ki- dawa-Błońska.

Zdaniem posłanki, trzeba tak zmieniać prawo, aby to obywatel był ważny, a nie nasze dokumenty. - Nie będziemy musieli - po wejściu w życie tej zmiany - prosić ro­

dziny o wsparcie i przyje­

chanie z dokumentami - za­

znaczyła.

Platforma Obywatelska od kilku dni organizuje konfe­

rencje prasowe, na których omawia postulaty zawarte w programie wyborczym tej partii.

(PAP)

Kierowca rajdowy, były europoseł PO Krzysztof Hołowczyc (z lewej), szef klubu PO Tomasz Tomaykiewia oraz rzeczniczka kampanii wyborczej PO Małgorzata Kidawa Błońska podczas konferencji prasowej w Warszawie.

Fot. pap/Leszek Szymański

Zarobki prezesa muszą być jawne

SĄD ORZEKŁ Członkowie spółdzielni mieszkaniowej mają prawo wiedzieć

Za tajenie poborów ukarał prezesa grzywną w wysokości 2 tys zł. Pełnomocnik prezesa Wiesława B. zapowiedział, że wystąpi o uzasadnienie orze­

czenia sądu i gdy je dostanie zastanowi się nad wniesieniem apelacji.

Prezes „Pojezierza" Wiesław B. został obwiniony o to, że nie udostępnił członkom spół­

dzielni kopii uchwał organów spółdzielni dotyczących jego zarobków. O dochody prezesa pytał członek spółdzielni Wie­

sław Szmidt, który argumen­

tował, że prezes dostaje pensję m. in. z wpłacanych przez niego opłat. Szmit powoływał się na informacje zamiesz­

czone na stronach Inspektora

Ochrony Danych Osobowych, który twierdził, że takie infor­

macje nie podlegają ochronie.

- Jutro po raz kolejny wy­

stąpię do spółdzielni o kopie uchwał, które wskazują na pensję prezesa. Powołam się na decyzję sądu - zapowie­

dział Szmidt. Przyznał jednak, że „nie liczy na wiele", bo sądzi, że do czasu uprawomocnienia się orzeczenia Wiesław B. nie będzie chciał zdradzić, ile za­

rabia. - Ale będę walczył o swoje prawo do informacji w tym zakresie — zapowiedział.

Szmidt kilkakrotnie wysyłał zapytania do spółdzielni o wy­

sokość pensji prezesa, ale nigdy nie dostał satysfakcjo­

nującej odpowiedzi.

- Majątek spółdzielni jest de facto majątkiem członków, a prezes pełni rolę służebną wobec spółdzielni i spółdziel­

ców. Prezes odmawiając spółdzielcy tych danych działał na szkodę spółdzielców, bez których nie mógłby piastować swojej funkcji. W dużych spółdzielniach prezesi niestety często zapominają, że pełnią funkcję dzięki szeregowym spółdzielcom - powiedział sędzia Wojciech Kottik. Dodał także, że w świetle orzecz­

nictwa i Trybunału Konstytu­

cyjnego, Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administra­

cyjnego wysokość zarobków prezesa nie jest tajna.

(PAP)

KRÓTKO

Kontrola korespondencji W ubr. policja wystąpiła z 8339 wnioskami o zarządzenie kontroli korespondencji; 285 z nich nie uzyskało zgody proku­

ratury lub sądu - wynika z in­

formacji MSWiA. - W porów­

naniu do liczby przestępstw, kontrola korespondencji stoso­

wana jest w stosunku do ok. 1 proc. sprawców przestępstw w sytuacjach, kiedy wyczerpane

są inne możliwości zebrania materiałów potwierdzających popełnienie przestępstwa - po­

wiedział wiceminister Adam Rapacki.

(PAP)

R7EK0ME OŚWIADCZENIE To był mail

z czeskiego serwera Serwera z Czech użyto do wysłania maila z nieprawdziwą informacją o rezygnacji po­

słanki PiS Beaty Kempy ze startu w wyborach parlamentarnych poinformował rzecznik Proku­

ratury Okręgowej w Kielcach, Sławomir Mielniczuk.

Mielniczuk dodał, że trwa jeszcze ustalanie adresu IP kom­

putera, z którego w ponie­

działek przesyłano informację do mediów. Podkreślił, że pro­

kuratura i policją będą starały się uzyskać dane IP jak najszyb­

ciej.

Beata Kempa zawiado­

mienie ws. fałszywego oświad­

czenia złożyła na policję w po­

niedziałek, wtedy też złożyła wyjaśnienia.

Zawiadomienie do sto­

łecznej policji skierowała we wtorek Polska Agencja Pra­

sowa. Doniesienie dotyczy po­

dejrzenia popełnienia prze­

stępstwa w postaci oszustwa komputerowego poprzez prze­

słanie PAP fałszywego e maila z oświadczeniem Kempy o jej rzekomej rezygnacji z kandy­

dowania w wyborach.

(PAP)

LOTTO ©

Lotto 2011-09-13 9,10,28,32,41,49 Kaskada 2011-09-13 1,2,3,6,7,8,9,11,13,16,19,20 Joker 2011-09-12

25,12,15,29,34

Multi Multi 2011-09-1414:00 3,6,8,13,24,27,30,32,33,36,45,48, 50,53,60,61,66,67,73,79 plus 61 Multi Multi 2011-09-1322:15 10,11,12,15,17,18,22,25,27,28,33, 43,48,57,58,69,70,73,75,76 plus 28 Mini Lotto

4,14,20,36,40

KURSY WALUT E 3 B

kurs średni zmiana EUR 4.3346 -0.57% • USD 3.1737 -0.93% • CHF 3.6005 -0.60% • GBP 5.0050 -1.01%T

^ N a s z kosmonauta

Jubilat

Mirosław Hermaszewski jedyny polski astronauta, który spędził w kosmosie 7 dni, 22 godziny, 2 mi­

nuty i 59 sekund - kończy w czwartek 70 lat. Lot, który przyniósł mu sławę, rozpoczął się 27 czerwca 1978 r. o godz. 17.27 naszego czasu.

Wówczas z kosmodromu Bajkonur wystartował radziecki statek Sojuz 30, którego załogę stanowili: Her­

maszewski i dowódca, radziecki pu­

łkownik Piotr Klimuk. Urodzony w 1941 r. w Lipnikach na Wołyniu, jako dwuletnie dziecko niemal cudem przeżył atak oddziału Ukraińskiej Po­

wstańczej Armii. Do dziś Herma­

szewski jest zapraszany na spotkania w całej Polsce, by opowiadać o swojej wyprawie i popularyzować kosmonautykę.

(PAP)

M m w a . 14 w

m i m ,

Sfera z pomnika Kopernika

Podkomisarz Agnieszka Hamelusz przekazuje na ręce Remigiusza Nowaka z Zarządu Terenów Publicznych sferę z pomnika Mikołaja Kopernika, którą policja odzyskała po weekendowej kradzieży. (Wła­

mana sfera będzie poddana konserwacji i dopiero po niej, zostanie

ponownie zamontowana w dłoni astronoma.

(3)

Szukasz firmy z konkretnej branży?

Partnera w biznesie? Zajrzyj na naszą stronę

www.regiofinna.pl

Europa świat

czwartek 15 września 2011 r.

KRÓTKO

Litwa - lojalność Polaków Sugestie prezydent Litwy Dalii Grybauskaite, że litewscy Polacy nie są lojalnymi obywa­

telami, są zbyt kategoryczne - uważa poseł opozycyjnej partii socjaldemokratycznej, były pre­

mier Gediminas Kirkilas.

UE - w grudniu traktat z Chorwacją

Traktat akcesyjny z Chor­

wacją zostanie podpisany w grudniu, a kraj ten wejdzie do UE 1 lipca 2013 r. po zako­

ńczeniu procesu ratyfikacji we wszystkich krajach członkow­

skich UE oraz w Zagrzebiu - po­

informowała polska prezy- dencja UE.

Białoruś - dolar za 8,6 tys.

8,6 tys. rubli białoruskich za dolara i 12,1 tys. rubli za euro - takie kursy obcych walut okre­

śliła w środę dodatkowa sesja przetargowa na białoruskiej giełdzie walutowo-kapitałowej, której celem było ustalenie ryn­

kowego kursu rubla.

Francja - były premier uniewinniony

Francuski sąd apelacyjny cał­

kowicie uniewinnił w środę by­

łego premiera Francji Domini- que'a de Villepina, oskarżonego o machinacje przeciw obec­

nemu prezydentowi Nicolasowi Sarkozy'emu w tzw. aferze Cle- arstream.

Chiny - szalał z siekierą Uzbrojony w siekierę mężczyzna zabił sześć osób w pobliżu przedszkola w mieście Gongyi w prowincji Henan w środkowych Chinach. Ofiary to czworo dorosłych i dwie dziewczynki w wieku przed­

szkolnym.

Afganistan - wszyscy zabici Po około 20 godzinach za­

kończył się atak talibskich rebe­

liantów na dzielnicę w centrum Kabulu, gdzie znajduje się m.in.

ambasada USA i miejscowa sie­

dziba NATO. Siły bezpiecze­

ństwa zabiły wszystkich na­

pastników.

Francja - rekord wygranej Gracz w Normandii wygrał 162 miliony euro w europejskiej loterii Euro Millions, co jest fran­

cuskim rekordem wszech­

czasów w historii tej gry.

(PAR)

Rostowski postraszył

UNIA EUROPEJSKA Europa jest dziś w niebezpieczeństwie, a jeśli rozpadnie się strefa euro, to i UE tego szoku długo nie przetrwa - ostrzegł minister finansów.

Rosja, 14 września

Podczas debaty na temat kryzysu euro sprzeciwił się Europie dwóch prędkości. - Za wszelką cenę musimy ratować Europę - apelował środę w Strasburgu polski minister Jacek Rostowski. - Nie łu­

dźmy się, gdyby euro miało się rozpaść, to Europa długo tego szoku nie przetrwa.

Rostowski pochwalił Euro­

pejski Bank Centralny i jego prezesa Jean-Claude'a Tri- cheta, mówiąc, że gdyby nie interwencje EBC w sierpniu tego roku, kiedy bank sku­

pował na rynkach dług zagro­

żonych państw euro, „to dziś nie patrzylibyśmy z trwogą na nadchodzący huragan, lecz by-

libyśmy nim już ogarnięci". - W tamtych gorących dniach EBC i prezes Trichet urato­

wali Europę - oświadczył.

Minister nakreślił przed eu- rodeputowanymi negatywne konsekwencje rozpadu strefy euro - zarówno gdyby wypadł z niej biedny, zadłużony kraj, lub gdyby chciał z niej wyjść kraj bogatszy. Powołując się na obliczenia szwajcarskiego banku UBS powiedział, że w tym pierwszy wariancie PKB takiego kraju spadłby o 40-50 proc. w pierwszym roku, a w kolejnych latach o około 10-20 proc. Natomiast w przypadku wyjścia z euro bogatego kraju, jego PKB spadłby początkowo

Ateny, 14 września

Kryzys w Grecji

Kobieta zostawia worek na stercie śmieci na ulicy w centrum Aten.

Miejscy pracownicy sanitarni, w tym śmieciarze, mają 48-godzinny strajk w proteście przeciwko cięciom budżetowym i rządowemu pla­

nowi wychodzenia z kryzysu.

FotPAP/EPA

o 20-25 proc., natomiast potem na stałe byłby niższy o około 10 proc. niż jest obecnie.

Ponadto Rostowski zaape­

lował, by w ramach 17 państw należących do eurolandu szukać tylko rozwiązań, ma­

jących na celu ratowanie strefy euro, natomiast wszystkie dalsze kroki dotyczące za­

rządzania gospodarczego i zbli­

żania polityk budżetowych pa­

ństw powinny się odbywać w gronie całej UE.

- Polska, wobec tego, jako prezydencja i jako państwo, w pełni popiera wszelkie wysiłki, aby pokonać ten kryzys przez dalszą integrację strefy euro, ale musimy pamiętać, że (...)

nie powinien ten proces być wykorzystywany do tego, aby stworzyć Europę dwóch pręd­

kości - zastrzegł.

Rostowski przywołał na ko­

niec swą niedawną prywatną rozmowę z „prezesem wiel­

kiego polskiego banku". Miał on mu powiedzieć, że po takich wstrząsach gospodarczych i politycznych, jakie teraz doty­

kają Europę, „rzadko się zdarza, by po 10 latach nie było także katastrofy wo­

jennej". I - j a k mówił minister - ten prezes banku dodał, że

„poważnie się zastanawia nad tym, by uzyskać dla dzieci zie­

loną kartę w USA".

(PAP)

Klejnoty Liz

W tle portret gwiazdy Holly­

wood Elizabeth Taylor wyko­

nany pizez Andy Warhola a na pierwszym planie biżuteria, która należała do aktorki. Wy­

stawa w Moskwie to pierwszy punkt światowej trasy pized aukcją, która odbędzie się w grudniu 2011 roku w Nowym Jorku.

Fot. pap/epa

Zapomnieli wyłączyć hamulec

ROSJA Błąd pilotów prawdopodobną przyczyną katastrofy Jaka-42.

Prawdopodobną przyczyną katastrofy Jaka-42 koło Jaro­

sławia, w której 44 osoby zgi­

nęły, a jedna została ciężko ranna, był banalny błąd pi­

lotów - informuje dziennik

„Moskowskij Komsomolec".

Gazeta podaje, że piloci za­

pomnieli wyłączyć hamulec postojowy. - Kierowcy samo­

chodów określają taki błąd mianem „błędu blondynki" - zauważa „Moskowskij Komso­

molec".

Na pokładzie samolotu było się 45 osób. Z katastrofy ocalał inżynier pokładowy Jaka-42 Aleksandr Sizow. Jego stan le­

karze wciąż określają jako ciężki.

Według rozmówcy dzien­

nika ustalono już, że maszyna rozpoczęła rozbieg na pasie startowym z włączonym ha- rftulcem postojowym.

Urządzenie to jest odpowied­

nikiem hamulca ręcznego w aucie i wykorzystywane jest tylko w czasie postoju.

Gazeta wskazuje, że moc silników Jaka-42 jest wystar­

czająca, by ruszył z miejsca z zaciągniętym hamulcem po­

stojowym i przejechał drogą do kołowania na pas star­

towy. Ale rozpędzenie samo­

lotu do prędkości startowej z włączonym hamulcem jest problematyczne.

Przewodnicząca Międzypa­

ństwowego Komitetu Lotni­

czego (MAK) Tatiana Ano- dina zapowiedziała przeprowadzenie ekspery­

mentu na bliźniaczym Jaku- 42. „Moskowskij Komsomolec"

przekazuje również, że z za­

pisu pokładowego rejestratora głosowego wynika, że bezpo­

średnio przed startem ka­

pitan Jaka-42 polecił dru­

giemu pilotowi przejęcie sterów, tłumacząc to swoim złym samopoczuciem.

Dziennik zaznacza, że ha­

mulec postojowy powinien wyłączyć kapitan. Jest mo­

żliwe, że w momencie przeka­

zywania sterów piloci o tym zapomnieli, a na kontrolkę sy­

gnalizującą zaciągnięcie ha­

mulca nie zwrócili uwagi.

Rosyjskie media odnoto­

wują również, że piloci mieli małe doświadczenie w piloto­

waniu tego typu samolotów.

Portal Life News poinfor­

mował, iż drugi pilot spędził w powietrzu za sterami Jaka- 42 zaledwie 400 godzin, a ka­

pitan -1400 godzin przy wy­

maganych dla kapitana 8-10 tys. godzin.

Do katastrofy doszło 7 września o godz. 16.05 czasu moskiewskiego (14.05 czasu polskiego). Jak-42 spadł wkrótce po starcie z lotniska Tunoszna, około 2 km od Ja­

rosławia. Samolot nie zdołał nabrać wysokości, zawadził o antenę lotniskowej radiola- tarni, rozpadł się na kilka części i runął na ziemię. Część kadłuba wpadła do Wołgi.

(PAP)

Zgłoś się już dziś do konkursu!

Zdobądź znak jakości dla swojego produktu i wygraj kampanię reklamową o wartości

OOO zł!

nasze DOBRE F o

Dziennik Pomorza

oszenie możesz przesyłać na adres: lotar.rohde@mediaregionalne.pl, tel. +48 94 347 35 77; tel. kom. +48 697 770 27 770274.

• 2650211K01A

(4)

wydarzenia

czwartek 15 września 2011 r. Głos Pomorza www.gp24.pl

Zrobiłeś ciekawe zdjęcie?

Jesteś świadkiem ważnego

wydarzenia? Skontaktuj się z nami

alarm@gp24.pl

Ojciec Anity: udawali żal, nie patrzą mi w oczy

Z WOKANDY Wczoraj przed gdańskim sądem apelacyjnym obrońcy oskarżonych o zabójstwo Anity Brudzikowskiej domagali się złagodzenia kar. W Słupsku Jonatan G. i Magdalena Ł. dostali po ćwierć wieku więzienia.

Bogumiła Rzeczkowska bogumila.rzeakowska@mediaregionalne.pl

Na sądowej sali oskarżeni siedzieli za szklaną szybą.

Oboje cały czas w kajdankach.

Magda w szarej bluzce, z grzywką zakrywającą oczy, pa­

trzyła w dół. Jonatan, ubrany w koszulkę Arsenału, czasami tylko spoglądał w stronę stołu sędziowskiego.

- Mnie prosto w oczy nie pa­

trzą, a na rozprawie w Słupsku udawali, że żałują - powiedział po wyjściu z sali Wiesław Bru- dzikowski, ojciec zamordo­

wanej 17-latki.

W trzyosobowym składzie dwóch sędziów pochodzi z okręgu słupskiego - przewod­

nicząca składu i jednocześnie sprawozdawca w tej sprawie Dorota Wróblewska, która kiedyś orzekała w Słupsku oraz delegowany do sądu ape­

lacyjnego Krzysztof Ciemno- czołowski, prezes słupskiego sądu rejonowego.

Sędzia Dorota Wróblewska streściła sprawę, wyrok i przy­

toczyła żądania obrońców w apelacji.

Anita Brudzikowska, 17- letnia uczennica Zespołu Szkół Agrotechnicznych w Słupsku, została zamordowana 28 maja 2010 roku. Niespełna 17-letni wówczas Jonatan G. z Ustki i o rok starsza Magdalena Ł. z Sierakowa, były chłopak i przy­

jaciółka Anity, przyznali się do zabójstwa. W marcu słupski sąd okręgowy skazał ich na kaiy po 25 lat więzienia.

Sąd uznał wtedy, że oboje zaplanowali zbrodnię i zwabili ofiarę w okolice piaskuli w

Ojciec Anity nie chciał przemawiać w trakcie rozprawy. Przygnębiony słuchał mów końcowych.

Słupsku. Jonatan zaciskał kabel wokół szyi Anity, a Mag­

dalena zatykała jej ręką usta i przytrzymywała za nad­

garstki. Później założyli Anicie na głowę worek foliowy. Ukryli ciało, przysypując j e darnią.

Odnaleziono j e dopiero 17 czerwca ubiegłego roku.

Wczoraj obrońcy oskarżo­

nych w swoich płomiennych mowach domagali się złago­

dzenia wyroku. Nie mieli wąt­

pliwości, że nastolatkowie za­

planowali i popełnili zbrodnię.

Zgodnie jednak twierdzili, że kara 25 lat więzienia dla tak młodych ludzi jest zbyt surowa.

- Chciałabym zwrócić uwagę na przyczyny i okoliczności, które doprowadziły do tak tra­

gicznego zdarzenia - zaczęła mowę końcową Joanna Su- ryłło, aplikant adwokacki.-Jo­

natan to chłopiec odrzucony i niekochany od dzieciństwa.

Najpierw opuścił go ojciec, Jo­

natan miał wtedy rok, później matka oddała go babci. Za­

brała go do siebie, gdy ułożyła sobie życie, ale wtedy ojczym bił i znęcał się nad nim. Jo­

natan nie zaznał bezpiecze­

ństwa. Gdy urodziło się kolejne dziecko, musiał wyprowadzić się z domu. Ojczym wtedy po­

wiedział do matki: „Zapomnij o Jonatanie. Jego już nie ma";

Obrońca zadała pytanie, kto tu jest winien? 16-letni chło­

piec czy jego rodzice? - Jak głodny poszukuje pokarmu,

Lekarz alkoholik nie będzie leczył

LĘBORK Pijany lekarz został zawieszony. Będzie mógł wrócić do wykonywania zawodu, gdy zakończy terapię odwykową.

tak Jonatan szukał miłości. Ale przez Anitę został wyśmiany i odrzucony. Słyszał w szkole, że dziewczyna mówiła: „Tylko się nim bawię" - cytowała Joanna Suryłło, zaznaczając, że chłopak chciał iść do psycho­

loga i rozmawiał nawet o tym z matką, z którą miał kiepski kontakt. - To rozstrzygnięcie jest krzywdzące dla chłopca, nastolatka, dziecka... Bo zro­

biły to dzieci, które naoglądały się filmów kryminalnych i nie miały wsparcia. Dla tego pora­

nionego chłopca najważniejsze jest słowo nadzieja. Nadzieja na to, że będzie miał szansę zmienić swoje życie.

- Sąd powinien wziąć pod uwagę wychowanie młodocia-

GMINA MIASTKO

Fot. Ktmil Nagórek

nego sprawcy, a nie jak to zrobił sąd w Słupsku - pre­

wencję ogólną - argumentował Krystian Koprowski, adwokat Magdy, który uważał, że oska­

rżona nie zasłużyła na maksy­

malną karę.

Co innego twierdził z prze­

ciwnej ławy Janusz Krajewski z gdańskiej prokuratury ape­

lacyjnej, domagając się utrzy­

mania wyroku.

- Młodzi ludzie stoją na progu życia, a dopuścili się tak straszliwej zbrodni, zabijając osobę im bliską — Jonatan dziewczynę, a Magdalena przy­

jaciółkę, która się jej zwierzała.

Co musiało się zdarzyć, żeby zdecydować się na zamordo­

wanie koleżanki? - pytał pro­

kurator. - Padło tu na tej sali, że dla Jonatana najważniej­

szym słowem jest nadzieja. A jaką nadzieję mają bliscy Anity? Jej nic już życia nie przywróci.

Janusz Krajewski podkre­

ślił, że młodzi ludzie czynili przygotowania do zbrodni, ich działanie było przemyślane, a później robili wszystko, żeby uniknąć odpowiedzialności karnej.

- Moment, kiedy mordo­

wali, to co najmniej trzy mi­

nuty. Widzieli, jak uchodzi z niej życie i godzili się na to. Co można jeszcze więcej zrobić, żeby dostać 25 lat? Kara musi być odpłatą za to, że zabili młodą osobę, która miała całe życie przed sobą — podkreślił prokurator.

Magdalena Strzelecka, peł­

nomocnik rodziców Anity, po­

wiedziała krótko: — Zamordo­

wana Anita była córką, siostrą, wnuczką, koleżanką... Życie ludzkie jest bezcenne.

Ojciec Anity nie chciał prze­

mawiać. Matka nie przyje­

chała do Gdańska.

Na koniec przemówili też oskarżeni.

- Niższa kara pozwoli mi się zresocjalizować, uczyć, pra­

cować. Wydaje się, że mam szansę na normalne życie.

Chciałbym pomóc matce, sio­

strze... — powiedział Jonatan G. w ostatnim słowie. - Do tej pory ciężko mi z tym. Do końca będę musiał z tym żyć.

- Kara jest za wysoka, boja Anity nie zabiłam - broniła się Magda, która także w przy­

szłości chciałaby wspierać swoją rodzinę. •

Okręgowa Izba Lekarska w Gdańsku zawiesiła prawo do wykonywania zawodu lębor­

skiemu lekarzowi Krzyszto­

fowi P.

W gabinecie doktora, który przyjmował w NZOZ Stary Browar, już trzykrotnie w tym roku pojawiali się funkcjona­

riusze policji. Za każdym razem po sygnałach od pa­

cjentów, którzy wyczuwali od niego alkohol. Podczas ostat­

niej interwencji, na początku września tego roku, we krwi Krzysztofa P. stwierdzono 1,5 promila alkoholu.

Jak podkreśla dr Roman Budzyński, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Gdańsku,

zawieszenie prawa do wyko­

nywania praktyki będzie obowiązywało do momentu wy­

leczenia go z uzależnienia od alkoholu.

- Aby wrócić do zawodu, mężczyzna będzie musiał podjąć leczenie w zamkniętym ośrodku. Po jego zakończeniu specjalna komisja ustali, czy może on wrócić do zawodu.

Potem będziemy też monito­

rować zachowania tej osoby - mówi prezes OIL w Gda­

ńsku.

Roman Budzyński zazna­

czył, że choroba alkoholowa ma to do siebie, że osoby na nią cierpiące nie zdają sobie sprawy ze skali problemu.

- Kara wymierzona przez Izbę jest w pewien sposób pi­

stoletem przyłożonym do skroni lekarza. Jednak taki silny bodziec jest potrzebny, żeby wyjść z choroby. Zabie­

rając możliwość utrzymywania się z pracy lekarza, dajemy silną motywację do leczenia choroby alkoholowej. Znam wielu lekarzy, którzy w po­

dobnej sytuacji uniknęli sto­

czenia się i wrócili do zawodu - podkreśla prezes OIL. Decyzja Izby Lekarskiej w sprawie Krzysztofa P. nie jest prawo­

mocna. Lęborski lekarz może się od niej odwołać w ciągu dwóch najbliższych tygodni.

(GREG)

Jeden z policjantów był pijany, drugi nieuchwytny

Jeden z policjantów z mer­

cedesa, który rozbił się we wtorek w Kowalewicach, był pi­

jany. Ciągle nieuchwytny jest drugi funkcjonariusz, który uciekł z miejsca zdarzenia.

Około godz. 15 samochód wpadł do rowu. W aucie było dwóch policjantów z miastec­

kiego ruchu drogowego. Da­

mian G. (który miał kierować autem) uciekł. Lekko ranny Bar­

tosz K. trafił do szpitala. Policja pobrała od niego krew do badań. Tymczasem drugi poli­

cjant jakby zapadł się pod ziemię. Nic nie dało przeszu­

kanie okolicznych lasów z psem tropiącym. Funkcjonariusz nie wrócił też do domu.

Sprawą nie będą zajmowali się miasteccy prokuratorzy. - Wyznaczę inną prokuraturę re­

jonową. Chodzi o to, aby uniknąć sytuacji, w której mia­

steccy prokuratorzy zajmują się sprawą miasteckich poli­

cjantów - mówi Marcin Wło­

darczyk, prokurator okręgowy w Słupsku.

(ANG) / K 0 L E C J E

f Z bólem serca zawiadamiamy, że w dniu 13 września 2011 r.

%

zmarł w wieku 57 lat

Nasz Najukochańszy Mąż, Syn, Tatuś i Dziadek

ANDRZEJ POLL

Msza Św. odprawiona zostanie 16 września o godz. 10:30 w Kościele Św. Jana Kantego w Słupsku Wystawienie w Kaplicy na Starym Cmentarzu o godz. 12:10

wyprowadzenie na miejsce spoczynku o godz. 12:40 Pogrążona w smutku Rodzina

J Wyrazy serdecznego współczucia

Beacie Kuźmińskiej

Z powodu Śmierci

OJCA

składają Koleżanki i Koledzy

z Urzędu Celnego

^ w Słupsku

949311K03A

(5)

Napisz lub zadzwoń do nas Alek

Radomski

aleksander.radomski@iiiediareqionalne.pl

598488124

10.00-18.00

Słupsk

www.gp24.pl Głos Pomorza czwartek 15 września 2011 r.

nawet do ZNAJDŹ S W Ó J ODDZIAŁ

POŁ MILIOMA ZŁOTYCH

Urna spocznie dopiero

po nabożeństwie nad ciałem

OBYCZAJE Episkopat Polski chce, aby od października kremacja ciał zmarłych odbywała się dopiero po ceremonii pogrzebowej. Kurie diecezjalne w Koszalinie i Pelplinie jeszcze nie wydały swoich wytycznych w tej sprawie.

Zbigniew Marecki

zbigniew.marecki@mediaregionalne.pl

Komunikat Episkopatu w tej sprawie jest jasny. Biskupi uważają, że obrzędy pogrze­

bowe z udziałem rodziny i wspólnoty parafialnej po­

winny być odprawiane przed kremacją zwłok. Według ich zaleceń, urnę należy złożyć w grobie lub w specjalnym ko- lumbarium, czemu towarzy­

szyć powinna jedynie najbli­

ższa rodzina.

Tyle mówią zalecenia Epi­

skopatu. Jednak zwykle w ka­

żdej diecezji towarzyszą im za­

lecenia miejscowego biskupa.

- Z powodu choroby księdza biskupa Edwarda Dajczaka, u nas takie wytyczne dla pro­

boszczów jeszcze nie są gotowe.

Proszę zadzwonić za tydzień - powiedział nam ks. Dariusz Jaślarz, rzecznik prasowy Kurii Biskupiej w Koszalinie.

- Dla nas ta kwestia nie jest paląca, bo na terenie naszej diecezji pogrzeby, podczas których dokonuje się po­

chówków spopielonych zwłok, odbywają się rzadko. To jest specyfika dużych miast.

Jednak wkrótce też przygotu­

jemy praktyczne wytyczne do­

tyczące ceremonii pogrzebo- N a s z a s a n d a

Po zakończeniu ceremonii pogrzebowej na słupskim starym cmentarzu urny z prochami zmarłych składane są w kolumbarium.

Fot. Kamil Nagórek

wych dla proboszczów - mówi ks. Ireneusz Smagliński, rzecznik prasowy Kurii Pelplińskiej.

grzebowe, podczas których składa się spopielone ciała w urnach do grobów lub niszy w kolumbariach, nie są aż takie

na starym cmentarzu przy ul.

Kaszubskiej jest już kilkadzie­

siąt. Pewnie byłoby ich jeszcze więcej, gdyby nie to, że dotych-

ostatniej woli życzyli sobie spo­

pielenia ich ciała, wożono do Trójmiasta lub Poznania.

Wkrótce to się jednak zmieni, W Słupsku ceremonie po- rzadkie. Tego rodzaju grobów czas zmarłych, którzy w swojej bo na nowym cmentarzu ko-

Co myślisz o kremacji zwłok? Jesteś za czy przeciw?

munalnym trwa już budowa Domu Przedpogrzebowego, w skład którego wejdzie także po­

mieszczenie, gdzie będzie można dokonać spopielenia zwłok.

- Do końca roku cały obiekt powinien być zakończony - mówi Andrzej Pastwa, współwłaściciel spółki Arkom, która realizuje tę inwestycję miejską.

Czy nowe zalecenia Episko­

patu mogą skomplikować przy­

gotowywanie ceremonii po­

grzebowych?

- Raczej nie, bo u nas po­

grzeby spopielonych ciał to jednak ciągle rzadkość - mówi Zygmunt Zur, kierownik za­

kładu pogrzebowego przy spółce Zieleń Miejska w Słupsku.

Według niego, największą trudność stanowiło przewo­

żenie ciała do krematorium w Gdańsku. - Jeśli będziemy mogli spopielać ciała na miejscu, to od strony organiza­

cyjnej wszystko stanie się ła­

twiejsze. Reszta to kwestia po­

rozumienia się rodziny z księdzem, który poprowadzi ceremonię. My nie wchodzimy w te ustalenia. Tylko się do nich dostosowujemy - dodaje kierownik Żur. •

Czesław Żerowiecki, emeryt Nie mam nic przeciwko kremacji zwłok. Choćby dla­

tego, że decydując się na urnę, zajmujemy mniej miejsca na cmentarzu. Mimo wszystko jestem jednak zwo­

lennikiem tradycyjnego po­

chówku i osobiście w tej formie wolę żegnać się z bli­

skimi.

PIENIĄDZE

Pomoc dla

niepełnosprawnych studentów

Państwowy Fundusz Reha­

bilitacji Osób Niepełnospraw­

nych uruchomił program „Stu­

dent II", w którym wspiera kształcenie ustawiczne osób niepełnosprawnych. Wnioski uprawnionych są przyjmowane do 10 października.

Celem programu jest wy­

równanie szans w zdobyciu wy-

Marianna Kostuch, emerytka Jak najbardziej jestem za kre­

macją. Chociażby ze względów ekonomicznych. Tradycyjna metoda pogrzebu jest droższa.

Miejsce na grób i sam nagrobek muszą być większe, a więc i dro­

ższe. Nie podobają mi się nato­

miast przepisy, że kremacja ma być dopiero po ceremonii po­

grzebowej.

kształcenia przez osoby niepeł­

nosprawne i przygotowanie ich do rywalizacji o zatrudnienie na otwartym rynku pracy.

Beneficjentami programu mogą być osoby posiadające znaczny lub umiarkowany sto­

pień niepełnosprawności, które są: studentami studiów pierwszego stopnia lub stu­

dentami studiów drugiego stopnia albo studentami jed­

nolitych studiów magister-

Jan Stanek, urzędnik Uważam, że kremacja ciał zmarłych to bardzo dobre roz­

wiązanie. Katoliccy wierni wie­

dzą przecież, że „z prochu po­

wstałeś i w proch się obrócisz".

Kremacja co prawda jest kosz­

towna, ale z drugiej, nie ponosi się tych wszystkich wydatków związanych z utrzymaniem grobu.

skich, posiadaczami dyplomu ukończenia studiów wyższych kształcącymi się na studiach podyplomowych, uczestni­

kami studiów, słuchaczami kolegiów pracowników służb społecznych, kolegiów na­

uczycielskich lub nauczyciel­

skich kolegiów języków ob­

cych, uczniami szkół poli­

cealnych, studentami uczelni zagranicznych lub studentami odbywającymi staż zawodowy

Henryk Frydryszewski, wolontariusz Jestem zdecydowanym przeciwnikiem kremacji. Re­

ligia zobowiązuje chrześcijan do szacunku dla ludzkiego ciała. Na szczęście w Polsce taką mamy tradycję - wolimy, by zostało po nas coś więcej niż tylko kupka popiołu.

(IŻ,KK),F0T.KN

za granicą w ramach pro­

gramów Unii Europejskiej.

Maksymalna wysokość dofi­

nansowania w jednym pół­

roczu może wynieść 6380 zł.

Szczegółowe informacje doty­

czące programu oraz pomoc przy wypełnianiu wniosków można uzyskać w Punkcie In­

formacji dla Osób Niepełno­

sprawnych przy ul. Sienkiewicza 18, tel. 59 726 01 78.

(MAZ)

tylko

2,88%' w skali roi

PRZYKŁADOWE BATY OLA POŻYCZ» NA OiRES SPŁATY BO 3 1 LAT*

3 5 t ) f S . z f rata 217,37 zł 2 0 0 tyS. zł rata 1242.13 ń 1 0 0 t y s . zł rata 621,86/ł 3 0 0 tyS. zł rata 1863,18 zf

BIELSKO BIAŁA

BYDGOSZCZ BYTOM CZĘSTOCHOWA GDAŃSK GLIWICE KALISZ KATOWICE I KATOWICE II KIELCE KRAKÓW I KRAKÓW II KROSNO ŁUBIN k/Wrocławia LUBLIN

TOMŻA too?

NOWY SĄCZ OLSZTYN OPOLE PŁOCK

POZNAŃ

RADOM RZESZÓW SIEDLCE SIERADZ

SŁUPSK

SZCZECIN ŚWIDNICA

TARNÓW

WARSZAWA I WARSZAWA II

WROCŁAW 1

WROCŁAW II ZAMOŚĆ

85 6537060 33 8164346 52 3455123 32 7876109 343611475 58 3074316 32 2315611 62 7671009 32 7826066 32 2600434 41 3434711 12 4331035 12 4261081 13 4251343 76 8443302 81 5323237 86 2166111 42 6319378 184145353 89 5321068 77 4022005 24 2623229 61 8352234 48 3623123 17 8621328 25 6440307 43 8225303 59 8485305 91 3594053 74 8519763 14 6277175 22 4203340 22 4360546 71 3357607 71 3428718 846392728

(6)

S W s f c .

czwartek 15 września 2011 r. Głos Pomorza www.qp24.pl

Na opinie Czytelników na temat nowej organizacji ruchu w rejonie ul. Grodzkiej czekamy pod adresem

daniel.Musek@mediaregionalne.pl

Grodzka: kociokwik znaków

PROBLEM Podczas oznakowania przy ul. Grodzkiej na początku w ogóle pominięto rowerzystów. Po naszej interwencji znaki wprawdzie się pojawiły, ale nie wszędzie tam, gdzie powinny.

Natalia

Kwapisz-Daszczyńska

natalia.kwapisz@mediaregionalne.pl

Przypomnijmy. Oburzeni rowerzyści interweniowali w

„Głosie" w ubiegłym tygodniu, jak tylko oddano do użytku fragment ulicy Grodzkiej. Zi­

rytowali się, że zgodnie z nowym oznakowaniem oni również nie mogą przejeżdżać wyłączonym z ruchu odcin­

kiem tej ulicy. Po naszej inter­

wencji Zarząd Infrastruktury Miejskiej obiecał jak najszyb­

ciej uzupełnić brakujące ozna­

kowanie, tak aby miłośnicy dwóch kółek mogli bez prze­

szkód poruszać się w rejonie Starego Rynku.

Znaki o treści „Nie dotyczy rowerów" pojawiły się już po

kilku dniach. Teoretycznie ro­

werzyści mogą więc jeździć ulicą Grodzką na całej jej dłu­

gości. Ale tylko teoretycznie, bo zgodnie z obecnym oznako­

waniem, zanim wjadą na za­

mknięty odcinek Grodzkiej, muszą najpierw skręcić w lewo lub w prawo i objechać kino Milenium tak jak kierowcy sa­

mochodów. Wszystko przez to, że znaki o treści „Nie dotyczy rowerów" powinny się również pojawić pod znakami nakazu­

jącymi skręt.

Podobny problem mają rów­

nież mieszkańcy bloku przy ul.

Grodzkiej 1. - Teraz możemy parkować tylko z tyłu bu­

dynku. Ale jadąc od strony ul.

Kowalskiej i chcąc wjechać za blok, musimy najpierw przeje­

chać kilka metrów prosto za Oznakowanie ulicy Grodzkiej, jak widać, sprawia problemy.

Fot. Krzysztof Głowinkowski

znakiem, który przecież naka­

zuje skręt w lewo - mówi pani Janina. - Nie chcę się czepiać, bo strażnicy miejscy powie­

dzieli, że nie będą nas za to karać, ale czy z nakazu skrętu nie powinni być wyłączeni mieszkańcy naszego bloku - dodaje czytelniczka.

- Muszę skontaktować się w tej sprawie z inżynierem ruchu. Jeśli uzupełnienie tego oznakowania okaże się za­

sadne, to na pewno znaki zo­

staną zamontowane - tłu­

maczy Marcin Grzybiński, zastępca dyrektora ZIM. •

Czekamy na Wasze opinie Na wasze opinie na temat nowej organizacji ruchu w rejonie ul. Grodzkiej czekamy pod adresem:

daniel.klusek@mediaregionalne.pl

Opinie naszych czytelników:

Andrzej (nazw. do wiad. red.) ro­

dowity słupszczanin od 60. lat -

Pomysł Prezydenta Miasta na za­

mknięcie 50 m ulicy Grodzkiej uważam za absurdalny! Ten po­

mysł poparli też słupscy radni i to oni także są winni tej sytuacji. Jak

do tej pory nie przeczytałem żadnych poważnych argumentów na wy­

danie takiej decyzji. Cieszą się je­

dynie mieszkańcy bloku przy tej części ulicy i nikt więcej.

Co Pan Prezydent chce w tym miejscu pokazywać turystom? Kino

Milenium, PRL-owski blok miesz­

kalny, a może trzeba będzie im opo­

wiadać historię ułożenia bruku?

Wg mnie nie znajdzie się ani jedna poważna osoba (nie tylko kierowcy), aby taki absurd potwierdzić. Z tego zamieszania, jak widać pożytki są

dwa: trochę mandatów i trochę pracy dla strażników miejskich (którzy powinni się zajmować czymś innym). Panie Prezydencie, niech Pan chociaż raz wysłucha opinii słupszczan i wyda decyzję zgodnie z ich oczekiwaniami!

Andrzej Pyliński z ulicy Grodzkiej:

- To bardzo zła decyzja, która tylko utrudnia poruszanie się po Słupsku.

Nasze miasto jest małe i ciasne, więc zamykanie jakiejkolwiek ulicy dodat­

kowo spowalnia ruch w mieście. We­

dług mnie prezydent powinien od­

puścić. Przyznać się do błędu i cofnąć swoją decyzję.

Apelujemy do prezydenta, żeby otwarto ten niepotrzebnie za­

mknięty odcinek ulicy. To nikomu nie służy, nawet nam, mieszkań­

com tej ulicy.

Cztery jadowite węże żyły

sobie w słupskim mieszkaniu

Z POLIOI Funkcjonariusze zatrzymali trzydziestolatka, który w swoim mieszkaniu miał terrarium z niebezpiecznymi gadami. Ich jad może zabić, a surowicy w kraju na taki jad nie ma.

Były to: kobra indyjska, żmija gabońska, trwożnica pospolita i żmija rogata.

Ukąszenie któregokolwiek z nich może doprowadzić do śmierci człowieka.

Słupscy kryminalni na ślad natrafili przypadkiem w internecie.

- Na kilku portalach po­

święconych tematyce hodowli jadowitych gadów słupsz- czanin chwalił się, że posiada kilka niebezpiecznych gadów - mówi Robert Czerwiński, rzecznik KMP w Słupsku.

- Z uwagi na duże zagrożenie natychmiast podjęliśmy dzia­

łania.

Informacje zamieszczone na portalach internetowych potwierdziły się. Właściciela terrarium zatrzymano.

- Postawiono mu zarzuty

Domowe terrarium słup&zczanina. W kraju nie ma surowicy na jad

niektórych z węży, które hodował.

narażenia na utratę życia lub zdrowia oraz naruszenia kon­

wencji o międzynarodowym

handlu dzikimi zwierzętami i gatunkami chronionymi.

Trzydziestolatek przyznał się

do zarzucanych mu czynów.

Grozi mu teraz kara pozba­

wienia wolności nawet do pię­

ciu lat.

W Polsce kupowanie i po­

siadanie zwierząt szczególnie zagrożonych wyginięciem jest przestępstwem.

- Chodzi tu przede wszystkim o okazy objęte Konwencją Waszyngtońską CITES, która wyraźnie określa sposoby ochrony, a także sprzedawania i kupo­

wania takich zwierząt. Aby wszystko odbyło się zgodnie z prawem, osoba posiadająca dany okaz musi mieć odpo­

wiednie dokumenty, które po­

twierdzają legalność danego zwierzęcia - informuje Ro­

bert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji.

(AR,MMB)

Wąż boa w Chamowie

Węża boa, który zaginął podczas transportu autobusem z Zakopa­

nego do Ustki, wczoraj poszuki­

wano w rejonie Charnowa. Inter­

nauci poinformowali nas, że we wtorek, a więc w dniu, w którym

stwierdzono zaginięcie gada, wi­

dzieli go w rejonie przystanku auto­

busowego w Chamowie.

- Jadąc z kolegą do pracy w stronę Ustki, widzieliśmy tego węża kilkana­

ście metrów od przystanku w Char-

nowie, o mały włos byśmy go nie roz­

jechali. Wił się na poboczu - napisał do nas internauta Zbyszek. Inny nasz internetowy korespondent doniósł, że też widział w tej okolicy identycznego boa, ale już martwego, tak jakby

zginął wypadając z autobusu.

Wczoraj o tych doniesieniach po­

wiadomiliśmy policję, na miejsce, gdzie widziano gada, został wysłany patrol. Nie znalazł jednak ani węża, ani jakichkolwiek jego śladów.

Wybuchł bunt przeciw wyborczym jedynkom

WYBORY 2011 Organizatorzy ogólnopolskiej akcji nawołują do głosowania, ale nie na jedynki na listach.

Nie popieraj jedynek! Mo- żemy nie wpuścić ich do parla­

mentu - nawołują organiza­

torzy akcji „Stop jedynkom".

Akcję prowadzą studenci i doktoranci Uniwersytetu Pe­

dagogicznego w Krakowie. Na­

mawiają wyborców, by w nad­

chodzących wyborach nie głosować na liderów list.

- Chodzi nam przede wszystkim o promocję nowych ludzi w polityce - tłumaczy prof. Andrzej Piasecki, jeden ze współorganizatorów akcji.

Jak się dowiedzieliśmy, hasła tej akcji podjęli między innymi działacze gdyńsko- -słupskich struktur Ruchu Po­

parcia Palikota, którzy mówią, że sami nie akceptują jedynki na swojej liście, czyli Roberta Biedronia, bo został im narzu­

cony przez Janusza Palikota.

- Ten pan najpierw chciał być jedynką w SLD, a jak tego nie dostał, to się obraził i z hukiem odszedł z tego śro­

dowiska, a potem porozumiał się z Januszem Palikotem.

Dlatego popieramy kandy­

datów z naszego regionu - mówią działacze RPP.

Z kolei posłanka Jolanta Szczypińska, która jest je­

dynką na gdyńsko-słupskiej liście PiS nie przywiązuje wię­

kszego znaczenia do tej akcji.

— Ona jest formą rozszerzenia demokracji. Wyborcy i tak po­

dejmują samodzielne decyzje, bo zwykle wybierają osoby, które cenią i kojarzą z kon­

kretnymi działaniami. Ich po­

zycja na liście nie ma zna­

czenia, choć najczęściej wiąże się z ich dorobkiem - tłumaczy.

(MAZ)

Prawybory „Głosu Pomorza"

Tymczasem trwają prawybory

„Głosu Pomorza". Na naszym por­

talu internetowym www.gp24.pl (w zakładce Wybory 2011) już od­

dano pierwsze głosy. Na razie w rankingu najpopularniejszych kan­

dydatów prowadzą Zbigniew Kon- wiński ze Słupska (PO), przed Do­

rotą Gardias ze Słupska (SLD), Włodzimierzem Nowakiem ze

Słupska (PJN) i Marcinem Wir- kusem ze Słupska (Ruch Poparcia Palikota).

Wśród kandydatów na senatora na razie w plebiscycie najwięcej

głosów oddano na Huberta Bobę

ze Słupska.

Wszystko jednak jeszcze może się zmienić, bo SMS-owe głosowanie będzie trwać do 5 października.

(7)

Nie wiesz, gdzie wybrać się w weekend? Szukasz ciekawych imprez w regionie? Czytaj w piątek

Głos Słupska, Głos Bytowa, Głos Lęborka

Słupsk

www.qp24.pl Głos Pomorza czwartek 15 września 2011 r.

Święto ryby po europejsku

IMPREZA Klub Kiwanis Słupia ze Słupska w sobotę na placu Zwycięstwa organizuje imprezę edukacyjną „Połowinki prezydencji Polski w UE".

Daniel Klusek

daniel.klusek@mediaregionalne.pl

Już o godz. 11 dzieci ze słup­

skich przedszkoli, reprezentu­

jące wybrane kraje Wspólnoty, przejdą barwnym korowodem sprzed Zamku Książąt Pomor­

skich, ulicą Jana Pawła II na plac Zwycięstwa. Tam impreza rozpocznie się pokazem kaska­

derskiej grupy Stuntforces, która brała m .in. udział przy

nagrywaniu gry komputerowej

„Wiedźmin 2". Kaskaderzy zjadą na linach z ratuszowej wieży.

Potem na scenie na placu Zwycięstwa zaprezentuje się kilkudziesięciu lokalnych ar­

tystów. Zaśpiewa Patrycja Ba­

czyńska, zespół Wiarusy, chóry Kantele i Marzenie, a także so­

liści z Młodzieżowego Centrum Kultury i Młodzieżowego Domu Kultury. Zatańczą

dziewczęta z grupy Arabeski i cheerleaderki z Maxi Energa.

W programie jest również pokaz mody.

Na scenie pojawią się rów­

nież psy ze słupskiego schro­

niska, które na miejscu będzie można zaadoptować. Kaska­

derzy z grupy Stuntforces za­

prezentują szereg walk wie- dźmińskich, a po pokazach będą podpisywać płyty „Wie- dźmin" i „Wiedźmin 2".

Organizatorzy imprezy cze­

kają również na przedstawi­

cieli krajów Unii Europejskiej, którzy mieszkają w Słupsku i okolicach. Będą mogli opowie­

dzieć o tym, jakie podobie­

ństwa i różnice dostrzegają w Polsce i kraju swojego pocho­

dzenia.

Na koniec, ok. godz. 18, za­

śpiewa gwiazda wieczoru, Woj­

ciech Gąsowski. Przypomni wiele swoich przebojów, m.in.

„Gdzie się podziały tamte pry­

watki" i „Zakazane wakacje".

Sobotnia impreza będzie częścią XV Święta Ryby, którego zasadnicza część od­

będzie się w niedzielę. Tego dnia od godzi. 10 na placu przed ratuszem czynne będą stoiska branży rybnej.

W programie m.in. koncert zespołu Wiarusy, pokazy kuli­

narne restauracji: Anna de Croy, Gościniec Słupski, At­

mosfera oraz Intryga, prezen­

tacja zawodników Gryfa Słupsk i Energa Czarni Słupsk.

W części muzycznej zagrają słupskie zespoły Open Quartet i Sakwa Blues Band. Nato­

miast o godz. 19.10 rozpocznie się koncert Electrica Duo & Vi- sual Sensation.

Wieczór zakończy jubile­

uszowy pokaz świateł i la­

serów. •

Jazzowe trio uwiodło słupskich słuchaczy.

Jutro Kowalski zastąpi Olejniczaka.

KULTURA Wtorkowy koncert 45. Festiwalu Planistyki Polskiej był też inauguracją sezonu naszej orkiestry. Było wystrzałowo.

Program został tak skon­

struowany, że Sinfonia Baltica pod batutą Bohdana Jarmoło- wicza mogła wykazać się mi­

strzostwem w różnych stylach.

Najpierw towarzyszyła pia­

nistce Monice Sikorskiej-Woj- tasze we współczesnym, niesa­

mowitym, krótkim, ale bardzo intensywnym, pulsującym transowym rytmem koncercie Henryka Mikołaja Góreckiego.

Potem zabrzmiał klasyczny koncert Es-dur na dwa forte­

piany (do grona wykonawców dołączył Hubert Salwarowski).

To dzieło wymaga wielkiej ma- esteii i precyzji od muzyków, za to jest łatwe dla ucha słu­

chaczy. Festiwalowe wyko­

nanie było na wysokim po­

ziomie.

Na końcu orkiestra za­

brzmiała jazzowo, towarzysząc Filipowi Wojciechowskiemu (fortepian), Pawłowi Pańcie (kontrabas), Cezaremu Konra­

dowi (perkusja) i Henrykowi Miśkiewiczowi (saksofon).

Ich wykonanie utworów

W piątek w Magazynie

Filip Wojciechowski, leader jazzowego trio, czuje się dobrze także w muzyce klasycznej, co słychać, gdy aranżuje znane utwory na przykład Chopina.

Fot. Robert Czyfał

Krzysztofa Komedy było tak ożywcze, pełne fajerwerków i swobodne, że publiczność długo nie chciała wypuścić mu­

Uwielbiam życie

Skoro mam dwie matki, skoro kocham te dwie matki...

przyjechałem do Polski, tu zamieszkałem. Ale na trzy miesiące wyjeżdżam do Ameryki. Tam mieszkam w kanionach, 30 mil od San Diego, tam klęczę i modlę się, że mam te kwiaty, kaktusy, palmy, dom i moją miłość - opowiada Stan Borys.

zyków ze sceny, a potem wy­

chodziła z filharmonii roze­

śmiana i rozdyskutowana.

Dzisiaj w filharmonii

Itastiiif Do teatru

Słupski studencki Teatr Kontemplu­

jący ogłasza casting do zespołu.

Grupa zaczyna kolejny sezon arty- styczny.Tradycją stało się już, że jego początek zaczyna się castin­

giem do zespołu. Studentów, którzy czują w sobie potencjał twórczy i mają chęci rozwijać swoje umiejęt­

ności artystyczne, prosi się o prze­

słanie zgłoszenia na adres:

teatr.kp7@wp.pl do 7 października.

Przesłuchanie odbędzie się 11 pa­

ździernika. Wymagane jest przygo­

towanie interpretacji wiersza i frag­

mentu prozy. Twórcy teatru szczególnie zapraszają studentów Akademii Pomorskiej w Słupsku. O szczegóły można pytać Joannę Stoike-Stempkowską, opiekuna ar­

tystycznego teatru, tel. 693 448 296.

(NIK)

utwory Mozarta, Barbera, Al- beniza i Ravela zagra Mateusz Borowiak.

Jutro natomiast koncerty

Ravela w sali słupskiej filhar­

monii zagrają Hubert Rut­

kowski i Paweł Kowalski, który w ostatnim momencie

zgodził się zastąpić niedyspo­

nowanego Janusza Olejni­

czaka.

ANNACZERNY-MARECKA

(impreza

Ryby i Gosia Andrzejewicz w Kępicach

Prawdziwa gratka czeka na miło­

śników polskiej muzyki rozrywkowej i rybnych potraw. W sobotę w Kępi­

cach odbędzie się święto ryby oraz koncert piosenkarki Gosi Andrzeje­

w i e .

Impreza zacznie się na placu Wol­

ności o godz. 11. Do godziny 18 będzie można wziąć udział w atrak­

cjach festynu promującego jedzenie ryb „Zdrowy jak ryba". - Przygoto­

waliśmy degustację 10 rodzajów ryb. Zaserwujemy gościom pięć ty­

sięcy porcji - mówi Magdalena Gryko, burmistrz Kępic. - Na dzieci czekają konkursy i konkurencje związane z rybami.

Największą atrakcją będzie występ polskiej piosenkarki Gosi Andrzeje­

w i e wraz z zespołem. Koncert roz­

pocznie się o godz. 19.30 i zakończy

Gwiazda wystąpi w Kępicach, FOLMK

ok. 21. Piosenkarka zadebiutowała w 2004 roku albumem „Gosia An­

drzejewicz", który wydała za własne pieniądze. W 2005 roku artystka to­

warzyszyła grupie lvan i Delfin pod­

czas występu w 50. Konkursie Pio­

senki Eurowizji w Kijowie. W 2006 roku z utworem „Dangerous Game"

startowała w eliminacjach Konkursu Eurowizji na Białorusi. W tym samym roku wydała single „Pozwól

żyć" i „Słowa". Potem ukazał się jej kolejny album „Lustro". Jesienią 2008 roku występowała w trzeciej edycji programu „Gwiazdy tańczą na lodzie". Zajęła siódme miejsce, od­

padając w szóstym odcinku. 14 sierpnia 2009 odbyła się premiera nowej płyty Gosi Andrzejewicz pt.

„Wojowniczka". Pierwszym singlem została piosenka „Otwórz oczy", drugim „Zabierz mnie", a trzecim

„Wojowniczka". W 2010 roku z utworem „You" Gosia startowała w szwajcarskich eliminacjach do Kon­

kursu Eurowizji 2011. W lutym 2011 został wydany jej nowy singiel

„Contagious". Po koncercie, na placu rozpocznie się zabawa taneczna z muzyką odtwarzaną mechanicznie.

Zabawa potrwa dogodź. 24.

(MAP)

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przy wpłacie wadium, na dowodzie wpłaty należy określić nieruchomość przez uczestnika, który przetarg wygra zalicza się na poczet ceny nabycia nieruchomości. Cena

Przedmiotem drugiego nieograniczonego ustnego przetargu nr WGihl-ll.7740.1.2011 .MJ jest sprzedaż lokalu mieszkalnego nr 98E/24 znajdującego się w nieruchomości zabudowanej

- A 70 etatowych pracowników, coraz mniej, dużo zrobić się nie roku na rok jest coraz szczu- my już nie mamy jak zaciskać - Bibliotekarki i tak mają naj- da -

Proszę jednak nie robić tego teraz, tylko tuż przed dniem albo w dniu, w którym uzyska pani wiek emerytalny i na­. będzie prawo do

Jak podkreślają watyka- niści podróż po Niemczech będzie dla 84-letniego papieża nie tylko trudna z powodu bardzo napiętego programu i częstych podróży, ale jest

w sprawie sposobu i trybu przeprowadzania przetargów oraz rokowań na zbycie nieruchomości (Dz.U. 12.00 w świetlicy Zarządu Pomorsko Mazurskiej Hodowli Ziemniaka Sp.

(mapka sytuacyjna z zaznaczeniem dokładnej lokalizacji przedmiotowej nieruchomości dostępna na nasze) stronie internetowej www.lebabip.pl) Opis nieruchomości: Nieruchomość

w tym czworga kamistów, nie może osądzić tej sprawy. złożył wniosek, żeby proces odbył się przed innym sądem, ponieważ w naszym wydziale karnym pracuje sędzia,