• Nie Znaleziono Wyników

Filozofia i poetyka

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Filozofia i poetyka"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Janusz Pawłowski

Filozofia i poetyka

Teksty : teoria literatury, krytyka, interpretacja nr 1, 180-184

(2)

w sp is o b o w iązk ó w L ite r a tu r y . U k u w a zn a c z e n ia , k tó re tr a k t u j e po­ te m ja k z a s ta n e . O p a n o w a ł p rz ecież m a te m a ty k ę lin g w is ty c z n e j a n a ­ lizy. P o s ia d ł p ie rw sz ą m ą d ro ść ś w ia ta i b ia d a ś w ia tu , je śli zn a c z y za m ało . Z ło ż y w sz y in s y g n ia u z u r p a to rs k ie j w ła d z y n a d ty m ś w ia ­ te m i d u sz a m i m ie sz k a ń c ó w — l i te r a t u r a o d z y s k u je ży w o tn o ść. O d ­ w ra c a sw e ob licze o d ś w ia ta , n ie p o ra ż a o d tą d rz ecz y w isto śc i sen sem . P o tu ln y O rfe u sz n ie z w ra c a g ło w y w s tro n ę u k o c h a n e j.

T a k ro z w ią z u je B a rth e s k ło p o ty lite r a t u r y z rz ecz y w isto śc ią . B ez­ p ie c z n e ro z w ią z a n ie , ta k ż e d la k r y ty k i. M oże w y z b y ć się d o g m a ty c z ­ n y c h p ra w d , u s trz e c się p rz e d w m a w ia n ie m ic h lite ra tu rz e . S ta je się id eo lo g iczn ie n ie w in n a , ju ż n ie je s t „ p o lic ją n a P a r n a s ie ” . Z d o ln a do p r z e tr w a n ia ś w ia to p o g lą d o w y c h b u rz i k a ta k liz m ó w cho dzi po filo ­ zo fic zn ej p ro śb ie. P rz y jm ie ła sk a w ie i m a rk s is to w s k i d a te k , i z a p o ­ m o g ę od p sy c h o a n a liz y . O d d a la od sieb ie d r a m a t fra g m e n try c z n o ś c i p o zn a n ia .

O czyw iście, p rz e ja s k ra w iłe m p e jz a ż B a rth e s o w s k ie j k r y ty k i. P r z e d ­ s ta w iłe m j ą w s tr a c h u p rz e d d o g m a ty c z n y m b łęd em . K łę b i się ów s tr a c h pod je j e le g a n c k ą p o w ie rz c h n ią ta k siln ie , że p o z w a la w id zieć B a rth e s o w i k re s w ła s n e j k r y ty k i bez s tra c h u :

,,A w ła śn ie d la te g o , że w sz e lk a m y śl o ty m , co w h is to rii z ro z u m ia łe , je s t ta k ż e u d z ia łe m w ty m z ro z u m ia ły m , d la cz ło w ie k a s t r u k t u r a l ­ n e g o tr w a n ie n ie m a w ięk szeg o zn a cze n ia : w ie on, że s tr u k tu r a liz m je s t ta k ż e p e w n ą fo r m ą ś w ia ta , k tó ra z m ie n ia się w ra z ze św ia te m ; i p o d o b n ie ja k czło w iek d o św iad c za sw ej s iły (ale n ie p ra w d y ) po­ p rz e z to, że n ie m oże m ó w ić s ta r y m i ję z y k a m i w n o w y sposób, ta k też w ie, że z c h w ilą g d y ty lk o z h is to rii w y ło n i się n o w y języ k , a b y z k o le i w y p o w ia d a ć ś w ia t, jeg o — s t r u k t u r a l i s t y — ro la b ędzie s k o ń ­ cz o n a ” (s. 281).

B a rth e s o b ie c u je n ie u c h r o n n ą ś m ie rć sw e j w ła s n e j k r y ty k i. C zy ni to z le k k im se rc e m . J ę z y k i p r z y b y w a ją i odch od zą. C ieszm y się p r z y ­ n a jm n ie j, że w śró d k ła m s tw a je d y n e g o s e n s u , w z g lę d n o śc i ra c ji p o ­ z o s ta ła n ie k ła m liw a n a d z ie ja n o w e g o ję z y k a . W y p o w ie m y n im n ie - r z e c z y w iś c ie św ia t. P ó k i n o w y ję z y k n ie u m rz e , p o zo stan ie po n a s b łą d n i e r z e c z y w i s t y i a n i tro c h ę o d p o w ied z ia ln o ści za św ia t, k tó ry z a w sze m ija . B a rth e s — k r y t y k p rz ecież z n a k o m ity — m ie w a się ś w ie tn ie w a tm o s fe rz e lu k su so w e g o sa m o b ó jstw a .

K r z y s z to f Z a le s k i

Filozofia i poetyka

Michał Bachtin: P r o b le m y p o e ty k i D o s to je w s k ie g o .

Przełożyła Natalia Modzelewska. Warisizawa U970 PIW, sis. 410.

U ź ró d e ł B a c h tin o w s k ie j k o n c e p c ji po w ieści le ­ ży sp rz e c iw w o b e c w s z y s tk ic h ta k ic h o d c z y ta ń u tw o ró w D o s to je w ­ sk ieg o , k tó re u s iłu ją sp ro w a d z ić ic h z n a c z e n ia do je d n o s tro n n e j w y ­

(3)

k ła d n i id eo lo g iczn ej. D ą ż e n ia tego ro d z a ju z a k ła d a ją m ożliw ość p rz y ­ z n a n ia p rz e w a g i je d n e m u z w ielu głosów (b ę d ący ch n o sic ie la m i ś w ia to p o g lą d o w y c h tre ś c i u tw o ró w tw ó rc y Idioty), p o p rzez u z n a n ie go za w y ra z s ta n o w isk a a u to ra .

W y stę p u ją c p rz e c iw k o ta k ie m u p o stę p o w a n iu in te rp re ta c y jn e m u , B a c h tin s ta r a się w y k a zać , iż sen s a r ty s ty c z n y p is a rs tw a D o sto je w ­ sk ieg o tk w i w ła śn ie w n iem ożn ości d o k o n a n ia pow yższego z a b ie g u , a w ięc w fa k c ie ca łk o w ite g o ró w n o u p ra w n ie n ia w sz y stk ic h (obec­ n y c h w ra m a c h p oszczeg ó ln y ch pow ieści) p e rs p e k ty w ś w ia to p o g lą ­ d o w y c h , n ie w y łą c z a ją c p e rs p e k ty w y a u to ra . R ó w n o u p ra w n ie n ie to, z d a n ie m B a c h tin a , w iąże się w o b rę b ie całego g a tu n k u z is to tn y m i s tr u k tu r a ln y m i p rz e o b ra ż e n ia m i, k tó ry c h e fe k te m stało się p o w sta ­ n ie now eg o ty p u pow ieści, o k re ślo n e j p rz ez a u to ra P r o b le m ó w p o e t y ­ k i D o s to je w s k ie g o m ia n e m p o lifo n iczn ej.

S to s u n e k n o w o c zesn ej w ie d z y o lite ra tu rz e do o d k ry ć , k tó re n iesie z sobą k sią ż k a B a c h tin a , je s t osobliw ie d w u z n a c z n y . Z je d n e j s tro n y m o żn a d o strze c og ro m n e z a fa sc y n o w a n ie ro z m a ity c h szk ó ł b a d a w ­ czych p rz e d s ta w io n y m i ta m p o m y słam i i in te r p r e ta c y jn y m i osiąg ­ n ięcia m i; ró w n o c z e śn ie je d n a k p ra w o m o cn o ść g e n e ra ln y c h za ło żeń te j p ra c y je s t n ie u s ta n n ie k w e stio n o w a n a . D o ty cz y to w szczegól­ ności k lu czo w ej te z y o p o lifo n ic z n y m c h a ra k te rz e po w ieści D o sto ­ jew sk ieg o , k tó ra w y d a je się sta ć w sp rz ecz n o śc i z e le m e n ta rn y m i u s ta le n ia m i te o rii lite r a tu r y . W ra m a c h w y p ra c o w a n y c h p rz e z tę n a u k ę założeń św iad o m o ść a u to rs k a w ogóle n ie d a je się p o m y śle ć j a ­ ko z w e rb a liz o w a n a w y p o w ied ź an i też ja k o k o n k r e tn y głos, k tó r y m oże w u tw o rz e w y stę p o w a ć obok g ło su b o h a te ra . J e j o becno ść, ac zk o lw iek w y k ry w a ln a n a p rz e s trz e n i całego d zieła , n ie m a n a ogół (poza s y tu a c ja m i szczególnym i) ż a d n y c h b e z p o śre d n ic h w y k ła d ­ n ik ó w ję z y k o w y c h i u rz e c z y w is tn ia się n a in n y m n iż o becn ość p o s­ ta c i poziom ie z o rg a n iz o w a n ia lite ra c k ie g o p rz e k a z u . Ś w iad o m o ść a u ­ to rs k a w p ow ieści je s t n ic z y m in n y m ja k tra n s c e n d e n tn ą w sto s u n k u do b o h a te ró w w ied z ą o z a sa d a c h ich lite ra c k ie j e g z y ste n c ji, je s t św ia ­ d om ością d y sp o n o w a n ia re g u ła m i, ja k im i rz ą d z i się p rz e d s ta w io n a rzeczy w isto ść. D la te g o ś w ia t p o w ieśc io w y n ig d y n ie is tn ie je d la a u ­ to ra (tak ja k m a to m iejsce w p rz y p a d k u b o h a te ra ) ja k o ś w ia t je d y ­ n y i k o n iecz n y , w o b rę b ie k tó re g o trz e b a się ta k lu b in a c z e j o k re ­ ślić. P rz e c iw n ie , rz e c z y w isto ść p rz e d s ta w io n a w u tw o rz e (w raz z je j p o staciam i) ja w i się zaw sze św iad o m o ści a u to rs k ie j ja k o je d n a z w ie ­ lu m o żliw y ch , a ty m s a m y m ja k o z n a tu r y rz e c z y w y m ie n ia ln a . In a c z e j m ów iąc: o ile d la b o h a te r a ś w ia t lite ra c k i je s t rz e c z y w isto ś ­ cią w sposób o s ta te c z n y m u n a rz u c o n ą , w ra m a c h k tó re j m u s i się on d o p iero w y p o w ie d zieć, o ty le z p u n k tu w id z e n ia a u to ra te n sa m św ia t, b ę d ą c y fu n k c ją jego w ła sn e g o w y b o ru , sta n o w i ju ż w y p o w ie d ź goto w ą.

J a k w id ać w ięc, m ię d z y a u to re m a p o stacia m i is tn ie je n a te re n ie d z ie ła po w ieściow ego n ie p rz e z w y c ię ż a ln a ró ż n ic a o c h a ra k te r z e o n to - lo g iczn y m , co s tw a r z a s y tu a c ję , w k tó re j św iad o m o ść ty c h o s ta tn ic h n ie ty lk o n ie m oże b y ć n ig d y (ja k chce B ach tin ) ró w n o rz ę d n a w s to ­

(4)

s u n k u do św iad o m o ści a u to rs k ie j, lecz fu n k c jo n u ją c n a z u p e łn ie o d ­ m ie n n y c h z a sa d a c h , n ie m oże w e jść z n ią n a w e t w ż a d e n d ialo g o w y k o n ta k t.

Z a s trz e ż e n ia , ja k ie w s to s u n k u do B a c h tin o w sk ic h p ro p o z y c ji fo r m u ­ łu je n o w o c zesn e lite ra tu ro z n a w s tw o , w y ra ź n ie w s k a z u ją n a źró d ło is tn ie ją c y c h w o k ó ł P r o b l e m ó w p o e t y k i D o s to je w s k ie g o k o n tro w e rs ji i n ie p o ro z u m ie ń . T ru d n o b o w iem p rz y u w a ż n e j le k tu rz e te j k sią ż k i o p rz eć się w ra ż e n iu , iż a n a liz u ją c tw ó rc zo ść a u to ra So b o w tó ra , n ie ­ św ia d o m ie u s ta n a w ia B a c h tin d w a ró ż n e p o rz ą d k i in te r p r e ta c y jn e , p rz y jm u ją c ty m s a m y m d w a n ie p o k ry w a ją c e się ze so b ą z n a c z e n ia c e n tra ln e g o p o ję c ia p o lifo n ii.

W p ie rw s z y m z ty c h p o rz ą d k ó w p o lifo n ia ro z u m ia n a je s t jak o o k re ­ ś lo n a s t r u k t u r a d z ie ła po w ieścio w eg o , u rz e c z y w is tn ia ją c a się ze w z g lę d u n a ró w n o w a rto ś ć w sz y s tk ic h w y s tę p u ją c y c h w n ie j gło sów i św ia to p o g lą d ó w . O p o lifo n ii w ta k im se n s ie m o żn a m ó w ić ty lk o n a ty m pozio m ie o rg a n iz a c ji u tw o ru , k tó ry w y z n a c z o n y je s t p rz e z o b ec n o ść p o w ieśc io w eg o n a r r a to r a . Is tn ie ją c w e w n ą trz ś w ia ta p rz e d ­ s ta w io n e g o , n a r r a t o r rz e c z y w iśc ie m oże w ch o d zić w b e z p o śre d n ią sty c z n o ść z b o h a te ra m i, m oże godzić się z n im i lu b sp ie ra ć , u p rz e d - m io ta w ia ć ich , a priori o k re śla ć lu b też p rz e c iw n ie — tra c ić k o n tro lę n a d ic h św iad o m o ścią, tw o rz ą c ty m s a m y m s y tu a c ję ró w n o u p r a w ­ n ie n ia w s z y s tk ic h is tn ie ją c y c h w d ziele p e r s p e k ty w św ia to p o g lą d o ­ w y c h .

D ru g ie z n a c z e n ie p o lifo n ii p o ja w ia się w ra z z w łą c z e n ie m p rz e z B a c h tin a do sw y c h ro z w a ż a ń k a te g o r ii a u to r a , co p o w o d u je p rz e ­ n ie sie n ie c a łe j p ro b le m a ty k i n a z u p e łn ie n o w ą p łaszc zy zn ę . P o lifo - n iczn o ść p r z e s ta je tu b y ć z a g a d n ie n ie m k o n s tr u k c y jn y m , p rz y b ie ­ r a ją c w y ra ź n ie c h a r a k t e r te z y filo zo fic zn ej.

W y n ik a to z fa k tu , iż głos a u to r a w tw ó rc zo ści D o sto jew sk ieg o — w b re w tw ie rd z e n io m B a c h tin a — p o z o sta je g ło sem d o m in u ją c y m , m im o iż n ie re p r e z e n tu je — ja k chcieli te g o liczn i i n t e r p r e ta to r z y p o w ieśc i ro s y js k ie g o p is a rz a — k o n k re tn e g o , ste m a ty z o w a n e g o w u tw o ra c h św ia to p o g lą d u . J e s t o n ra c z e j w ie d z ą o re la ty w n o ś c i, n ie w y s ta rc z a ln o ś c i i n ie sa m o is tn o ś c i w sz e lk ie g o św ia to p o g lą d u ; je s t re p r e z e n ta n te m o k re ślo n e j k o n c e p c ji p ra w d y , w ra m a c h k tó re j p r a w ­ d a n ie je s t b y te m g o to w y m , d a n y m z g ó ry , lecz rz e c z y w isto śc ią tw o rz ą c ą się d o p ie ro w a k c ie w z a je m n e g o ś c ie ra n ia się w ie lu p u n k ­ tó w w id z e n ia i w ie lu ra c ji.

O d w o ła n ie się z a te m p rz e z B a c h tin a do p o lifo n iczn o śc i n a p ła s z ­ czy źn ie w y s tę p o w a n ia św ia d o m o śc i a u to rs k ie j je s t n ic z y m in n y m ja k ro z p a try w a n ie m p is a r s tw a D o sto je w sk ie g o w p e rs p e k ty w ie filo zo fic z­ n e j, sam o zaś p o ję c ie p o lifo n ii p rz y b ie r a t u c h a r a k te r p s e u d o n im u e w o k o w a n e j p rz e z p o w ieśc i a u to r a Z b r o d n i i k a r y p o s ta w y m y ślo ­ w e j.

O b a w y ró ż n io n e p rz e z n a s p o rz ą d k i in te r p r e ta c y jn e : te o re ty c z n o lite - ra c k i i filo z o fic z n y , w s p ó łp ra c u ją ze sobą w k siążc e B a c h tin a . w z a je ­ m n ie się u z u p e łn ia ją c . To je d n a k , że B a c h tin k o n s e k w e n tn ie m y li p o ­ ję c ie n a r r a t o r a z k a te g o r ią w p isa n e g o w u tw ó r a u to ra , p o w o d u je , iż

(5)

p o rz ą d k i te n ie p rz y b ie ra ją w P r o b le m a c h p o e t y k i D o s to je w sk ie g o p o staci u sy s te m a ty z o w a n e j, lecz m ie sz a ją się z sob ą i w z a je m n ie w y ­ ra ż a ją . T am n a p rz y k ła d , g d zie d o k o n u je się re k o n s tr u k c ji p ow ieścio ­ w e j s tr u k tu r y , w p ro w a d z a n e są p o jęcia z z a k re su h is to rii id ei, i o d ­ w ro tn ie , w ty c h m ie jsc a c h , gdzie n a s tę p u je c h a r a k te r y s ty k a p rz e ­ sła n e k św ia to p o g lą d o w y c h p is a rs tw a D o sto jew sk ieg o , p o ja w ia ją się k a te g o rie p o e ty k i op iso w ej o trz y m u ją c e w tó rn ie fu n k c je te rm in ó w filo zo ficzn y ch .

Ś cisła w sp ó łp ra c a p o e ty k i i filozofii w ro z p ra w ie B a c h tin a n ie je s t p rz y p a d k o w a . W y n ik a o na z sam ej n a tu r y za d ań , k tó re n ie d a ją się ro z w iąza ć w k a te g o ria c h ż a d n e j a u to n o m ic z n e j d y s c y p lin y . C elem B a c h tin a b y ło , ja k s a m pisze, z re k o n stru o w a n ie a rty s ty c z n e g o m o ­ d e lu ś w ia ta D o sto jew sk ieg o , k tó ry z filozoficznego p u n k tu w id z e n ia m a c h a r a k te r p e rs o n a lis ty c z n y , z te o re ty c z n o lite ra c k ie g o zaś — p o­ lifo n iczn y .

W a rto śc ią n a c z e ln ą tego ś w ia ta je s t cz ło w ie k z n a jd u ją c y się po d ciś­ n ie n ie m dw óch p rz e c iw s ta w n y c h , a z a ra z e m k o m p le m e n ta rn y c h sił. Z je d n e j s tr o n y d ąż y on do sa m o o k re śle n ia , s a m o sta n o w ie n ia i sa- m o p o zn an ia, a w ięc do społecznego i d u ch ow ego w y o d rę b n ie n ia się w c e lu u z y s k a n ia in d y w id u a ln o śc i i au to n o m ii. R ó w n o cześn ie je d ­ n a k ro z u m ie , że m o żliw e je s t to ty lk o p o p rzez z d e rz e n ie z d ą ż e n ia ­ m i in n y c h , p o p rz ez k o n fro n ta c ję w ła sn y c h r a c ji i w ła s n e j p ra w d y z r a c ją i p ra w d ą cudzą. P o d m io to w o ść lu d z k a u D o sto jew sk ieg o n ie m oże się n ig d y zrealizo w a ć w izolacji, w o d o so b n ien iu , lecz je d y n ie w o sobow ym k o n ta k c ie z ró w n o rz ę d n y m i p o d m io ta m i. W ty m se n ­ sie d w a p o d s ta w o w e w y m ia ry e g z y ste n c ji czło w iek a — sam o tn o ść i w sp ó ln o ta — są n ie ro z łą c z n ie ze sobą zw iązan e.

Ś w ia t czło w iek a o k re śla , w e d łu g B a c h tin a , św ia t id ei, a w ięc to w sz y ­ stk o , co p rz y b ie ra m n ie j lu b b a rd z ie j w y ra ź n ie p o stać e k s p re s ji sło w ­ n e j. N ie m a d la D o sto jew sk ieg o m y śli ,,w so b ie” , w y p o w ie d zi „ n i­ cz y ic h ” , n e u tr a ln y c h — zaw sze noszą o ne in d y w id u a ln e p ię tn o cu ­ d zej św iad o m o ści, zaw sze w iąż ą się z p o w o łu ją c y m je do ży c ia czło ­ w iek iem , zaw sze m a ją w zw ią zk u z ty m c h a r a k te r p e rso n a ln y . D la ­ tego te ż św ia t w y p o w ie d z i p o d le g a w p o w ieśc ia ch a u to ra I d i o ty ty m s a m y m k onieczno ścio m , k tó ry m i rz ą d z i się ś w ia t lu d zk i, co oznacza, iż p o je d y n c z y p rz e k a z ję z y k o w y m oże w p e łn i z a istn ie ć ty lk o w śró d in n y c h p rz ek az ó w , w obec n ic h i w n a s ta w ie n iu n a nie. P o d sta w o w y m w y z n a c z n ik ie m ta k ro z u m ia n e j a r ty s ty c z n e j w iz ji ś w ia ta D o sto je w ­ sk ieg o z a ró w n o w je j w y m ia rz e s ty lis ty c z n y m , ja k i ś w ia to p o g lą d o ­ w y m je s t d la B a c h tin a z ja w isk o dialogu. Z jaw isk o to o p isan e je s t w P r o b le m a c h p o e t y k i D o s to je w s k ie g o w dw óch u z u p e łn ia ją c y c h się asp e k ta c h .

P ie rw s z y z n ic h d o ty c z y za sy g n a liz o w a n e j p o w y ż ej e le m e n ta rn e j s y tu a c ji czło w iek a, k tó re j n a jp e łn ie js z ą re a liz a c ją je s t fe n o m e n k u l ­ t u r y k a rn a w a ło w e j. K a rn a w a ł stan o w i, z d a n ie m B a c h tin a , n a j b a r ­ d ziej k o m p le tn y m o d el z a w a rte g o w p o w ieśc ia ch tw ó rc y B ie s ó w sp o so b u p rz e ż y w a n ia ś w ia ta , lik w id u ją c bo w iem w sz e lk ie sp o łecz n e

(6)

i p sy c h o lo g ic z n e b a r ie r y m ię d z y lu d ź m i, s p rz y ja p o w sta w a n iu a u te n ­ ty c z n e j s y tu a c ji d ialo g o w ej.

D ru g i a s p e k t z a g a d n ie n ia d ialo g u is tn ie je w P r o b le m a c h p o e t y k i D o ­ s t o j e w s k i e g o ze w z g lę d u n a e le m e n ta rn ą w łaśc iw o ść w y p o w ie d zi, k tó re j n a tu r ę w y ja ś n ia B a c h tin p o p rz ez o p is s t r u k t u r y po w ieści a u ­ to ra Z b r o d n i i k a r y i je j h isto ry c z n o lite ra c k ic h p re ced e n só w . P o w ie ść p o lifo n ic z n a u m o ż liw ia n a jp e łn ie js z e z re a liz o w a n ie się p o ­ je d y n c z e g o k o m u n ik a tu , w p ro w a d z a go b o w ie m w ro z m a ite s to su n k i d ialo g o w e z in n y m i p rz e k a z a m i. M a k s y m a ln e zd ialo g izo w an ie u tw o ­ ró w D o sto je w sk ie g o , w y k ry w a ln e n a w sz y stk ic h p ozio m ach ich z o r­ g a n iz o w a n ia , je s t p rz e d m io te m b a rd z o d ro b ia z g o w y c h a n a liz B a c h ­ tin a . D ialog o ży w ia b o w ie m i w z b o g aca z a ró w n o całe w y p o w ie d zi, ja k też ic h e le m e n ty , ro d z i się n a w e t w o b rę b ie p o szczeg ó ln y ch z d a ń i słó w , n a d a ją c im sw o is ty w a lo r a r ty s ty c z n y .

W e w stę p ie d o P r o b l e m ó w p o e t y k i D o s to je w s k ie g o c z y ta m y , iż k sią ż ­ k a t a ch ce b a d a ć p o w ieści a u to ra B i e s ó w w y łą c z n ie od s tr o n y ich p o ­ e ty k i. Z a m ie rz e n ie to n ie zo stało z re a liz o w a n e , z a g a d n ie n ia b o w iem , ja k ie s ta ły s ię p rz e d m io te m te j p ra c y , w y m a g a ły od n ie j z n a c z n ie s z e rsz e j p e r s p e k ty w y b a d a w c z e j. U w z g lę d n ie n ie ty c h k o n ieczn o ści p ozw o liło B a c h tin o w i d a le k o w y k ro c z y ć p oza o g ra n ic z e n ia l i te r a t u ­ ro z n aw cz eg o fo rm a liz m u z je d n e j s tro n y i cz y sto id eo lo g iczn y c h u ję ć l ite r a t u r y z d ru g ie j. P o zw o liło ty m sa m y m n a s tw o rz e n ie o d rę b n e j sz k o ły in te r p r e ta c y jn e j, p o s z u k u ją c e j dróg łą c z e n ia często o d le g ły c h sp oso b ó w m y ś le n ia o lite ra tu rz e . S ta ło się to z p o ż y tk ie m d la n o w o ­ c z e sn e j h u m a n is ty k i.

Janusz Pawłowski

Wyka o Malczewskim

K azim ierz Wyka: Thanatos i Polska, czyli o Jacku Malczewskim. Kraików 1&71 W ydawnictwo Literackie, sis. 178, .18 ilu stracji mlb.

K ie d y u s iłu ję o k re ślić osobliw ość k sią ż k i K a ­ z im ie rz a W y k i, p rz y c h o d z ą m i n a m y śl sło w a, k tó ry m i je j a u to r c h a ­ r a k te r y z u je s z tu k ę M alcz ew sk ieg o : „ d w u z n a c z n a , p rz e k o rn a , p e r ­ w e r s y j n a ” . P o z o rn ie T h a n a to s i P o ls k a to ty lk o in te r e s u ją c a i n a r z e te ln e j e r u d y c ji o p a r ta p ra c a , w k tó re j d o ro b e k o ry g in a ln e g o m a ­ la rz a o g lą d a n y je s t o c z y m a d o św iad c zo n eg o h is to ry k a lite r a tu r y . M o m e n ta m i c z y te ln ik g o tó w je s t n ie m a l u w ie rz y ć , że je d y n ą i n ­ te n c ją a u to r a b y ło s tw o rz e n ie k s ią ż k i p o św ięc o n ej b o g a te j p ro b le ­ m a ty c e z w ią z k ó w m a la r s tw a z li te r a t u r ą w ogóle, a w szczeg ól­ n ości — c ie k a w e j in d y w id u a ln o ś c i a r ty s ty c z n e j J a c k a M a lc z e w sk ie ­ go (k tó re m u w y b o rn ą , p rz e z W y k ę często p rz y w o ły w a n ą i c h w a lo n ą m o n o g ra fię , p o św ię c iła J . P u c ia ta -P a w ło w s k a ). P rz e k o n a n ie , że do te g o o g ra n ic z a ją się a m b ic je k sią ż k i K a z im ie rz a W y k i, je s t je d n a k fa łsz y w e . T h a n a to s i P o ls k a to b o w ie m n ie ty lk o w y n ik p ra c y b a ­

Cytaty

Powiązane dokumenty

Podobnie w spraw ie Du Roy i M alaurie przeciwko F rancji 35 Trybunał powtórzył, że nie wolno pozbawiać prasy praw a do inform ow ania opinii pu ­ blicznej o

Through social participation, local governments are learning more and more non-govern­ m ental organizations, resulting in m utual, more correct relations and trade....

Złożenie zatem odwołania od decyzji organu pierwszej instancji w sytuacji, gdy uprzednio prokurator nie brał udziału w postępowaniu, będzie stanowiło formę jego

21 T. Nowakowski, Zakres i metodyka sporządzania raportu o oddziaływaniu na środowi­ sko przedsięwzięć z zakresu gospodarki ściekowej, Wyd.. Oddziaływanie na wody

Kersting zdaje się twierdzić, że integracja nauk społecznych oparta na metodach stanowi zagrożenie dla filozofii społecznej.. By filozofia społeczna zachowała

Хотя человеческая судь­ ба на самом деле такова, но она все-таки не лишает человека минут чрезвы­ чайного счастья именно из-за

Татьяна Николаева, Казанский государственный университет, Казань, Россия. Своевременное обращение к исследованию вопроса, связанного

The Rock Simulator wydaje się w tych funkcjach podobny do The Mountain, choć twórcy wzbogacili tę grę o serię minigier, w których zwyczajowo nieruchomy obiekt, jakim