W I O S E N N Y K O N K U R S
G Ł Ó W N A N A G R O D A - C A R O
Dziś „Żarska”
specjalny dodatek
dla mieszkańców Żar
a jutro
„Nowosolska
Gazeta Nowa”
bezpłatny dodatek
dla nowosolan
Dwupłatowy An-2 był na wysokości tysiąca metrów, kiedy Tomasz
Pypno stanął w otwartych drzwiach samolotu. Miał na sobie standar
dowe wyposażenie skoczka: spadochron główny ST-7 i mniejszy spado
chron zapasowy. W dole rozpościerała się zielona murawa lotniska w
Przylepie. To był jego dwudziesty dziewiąty skok.
Technika spadania
Tomek mówił, że ma cztery miło
ści: spadochroniarstwo, narciarst
wo, iażenie po górach i naukę.
Niedawno ukończył osiemnaście lat. Uczył sie w klasie maturalnej Technikum Budowlanego we W ro
cławiu, jego specjalnością była konserwacja zabytków.
W opinii trenerów z aeroklubu był bardzo
sp ok ojn y i zró w n o w a żo n y . Po zakończeniu szkolenia teore
tycznego w maju 1991 roku założył uprzęż spadochronu. Swój pierw
szy skok wykonał 8 czerwca 1991
roku. Z książeczki skoczka spado
chronowego wynika, że większość zadań wykonał na ocenę bardzo dobrą. Używał kilku typów spado
chronów, był dobrze wyszkolony i dysponował już pewnym doświad
czeniem.
W sportach lotniczych przyjęte jest, że posiadane uprawnienia każdego roku trzeba odnawiać. W spadochroniarstwie polega to na tym. że instruktor na podstawie skoku kontrolnego stwierdza, czy jego podopieczny może dalej zajmo
wać się sportem. W łaśnie takim skokiem Tomek
Podziemny arsenał w Łukaszowie
B o m b o w e p o l a
N ie ty p o w y s k a rb w y o r a ł n a s w o im p o lu r o ln ik z Ł u k a - s z o w a , w g m in ie Z a g ro d n o w w o j. le g n ic k im . P o le d o s ta ło s ię M a r k o w i F ., p o d o b n ie ja k k ilk u n a s tu in n y m ro ln ik o m , n ie ja k o w s p a d k u p o je d n o s tk a c h b y łe j A r m ii R a d z ie c k ie j.
Je s z c z e d o u b ie g łe g o ro k u c z ę ść g ru n tó w w z ag ro d z ie ń s- k ie j g m in ie z a jm o w a ło lo tn is k o i p o lig o n k r a s n o a r m ie j
c ó w . P o o p u s z c z e n iu p rz e z n ic h ty c h te re n ó w z ie m ię ro z p a rc e lo w a n o w ś ró d o k o lic z n y c h ro ln ik ó w .
Gdy przedwczoraj, 13 kwietnia, Marek F. wyszedł jak zwykle w pole, nie przypuszczał, że wiosen
na orka może się okazać zajęciem niebezpiecznym. W pewnej chwili wyorał bowiem... składowisko bomb lotniczych i amunicji artyle
ryjskiej. Zaalarmowany komisa
riat policji w Zagrodnie przekazał informacje o podziemnym arsenale Komendzie Wojewódzkiej Policji w Legnicy.
— P o w ia d o m iliś m y z a ra z o w szystkim sap eró w z G ło g o w a i n a tym ro la p o lic ji p ra k ty c z n ie się sk o ń cz yła. — wyjaśnił nam wczoraj nadkomisarz Ja n S ta n is ław sk i, rzecznik prasowy K W P w Legnicy. T e ra z rzecz n a le ż y do sap eró w .
Fot. Marek Woźniak
ro zp o c zy n a ! now y sezon.
Przygotowania nadzorował dyp
lomowany trener spadochronowy C ezary D ąb ro w ski, bliski kole
ga, towarzysz wypraw w góry, na narty. Piątek spędził Tomek w spa- dochroniarni. ćwicząc na specjal
nych przyrządach. Własnoręcznie składał swój spadochron.
Przed wejściem do samolotu od
była się rutynowa kontrola zawod- nikówr. Ja k zawsze, dwunastu sko
czków ustawiło się na płycie lotnis
ka, instruktor sprawdził prawid
łowość założenia spadochronu i u- przęży, sprawność zabezpieczeń zapasowego spadochronu, uchwy
tów. Wszystko było w porządku.
cd. sir. 2
J a k p o in fo rm o w a ł n a s dow ó
d c a je d n o s tk i p p łk . R yszard G ruszka, patrol saperów z V I Pu ł
ku Pontonowego w Głogowie wyru
szył na rozpoznanie i rozbrojenie terenu wczoraj rano. Sygnały o niewybuchach są chlebem powsze
dnim dla saperów. Prawie wszyst
kie rozbrajane niewybuchy to za
wieruszony spadek po jednostkach byłej Arm ii Radzieckiej. Także
Zmiany
wczoraj patrol głogowskich sape
rów wyjechał do W ilk o c in a w gm inie Przem ków , bo i stamtąd nadszedł sygnał o znalezionych na polu bombach. Praw dą jednak jest
— przyznają saperzy — że tak znaczna liczba bomb i amunicji w jednym miejscu, jak odnaleziona pod Łukaszowem, nie zdarza się często.
— N a sa p eró w trz e b a n ie k ie d y cz e k a ć d łu ż e j n iż d z ień , by p rz y je c h a li — powiedział „G N ” oficer dyżurny K W P w Legnicy. — 1 to w c a le n ie d la teg o , ze n ie c h c ą o d ra z u p rz y je c h a ć . Je s t ty le zgłoszeń, że n ie n a d ą ż a ją z ro z b ra ja n ie m n a b ieżąco . N ie w yb u ch y m uszą czasem „c z e k a ć w k o le jc e ’'. W ted y p o lic ja z o b o w iąz a n a je s t d o o b sta w ie n ia te re n u z a g ro ż e n ia do cz asu p rz y ja z d u s a p e rs k ie j e k ip y.
Po godzinie 16.00 patrol saper
ski wrócił z Łukaszowa. Przywiózł z rolniczych pól 35 ćwiczebnych bomb lotniczych produkcji b. Z SR R i 30 bojowych pocisków przeciwlot
niczych. Saperzy rozpoczęli ich ni
szczenie.
(eska)
Włamanie do
Wydziału Paszportowego
A m a t o r z y c z y s t y c h p a p i e r ó w
Po świątecznej przerwie, we wtorek rano odkryto włamanie do W'ydziału Paszportowego przy ul. Kosynierów Gdyńskich w Go
rzowie. Nieustaleni dotąd sprawcy wybili szyby w oknie nad drzwiami wejściowymi od strony zaplecza budynku, dostali się do środka i łomem ukręcili kłódki w kratach, zabezpieczających wejście do kory
tarza budynku. Złodzieje mieli bardzo dużo czasu, gdyż spenet
rowali wszystkie pomieszczenia — nawet należące do Inspektoratu Ochrony Środowiska.
Z szafy metalowej Zespołu Reali
zacji Paszportów skradziono 1.697 sztuk no w ych nieopie- czętow anych książeczek pasz
p o rto w ych oraz au tom atyczny n u m erato r „R e in e r” , w arto ści 650.000 zł. O to n u m ery s k ra dzionych b lan k ie tó w : se ria AA, n r 2713033 - 1 sztuka; s e ria A A n u m ery od 2713101 do 2713200 -100 sztuk; se ria A A n u m ery od 2713201 do 2713233, od 2713235 do 2713288, od 2713291 do 2713300 - łącznie 97 sztuk; se ria A A nu m ery od 2713501 do 2715000 - 1.499 sztuk.
Przed Świętam i skradziono po
nad 2 tys. paszportów z Urzędu w Ostrołęce. W obu przypadkach działania policji są bardzo inten
sywne, gdyż druki mogą być wyko
rzystane do przestępstw, (k aja)
w prawie celnym?
U zb rojen ie
celników
c zy ta j
str. 3
W marcu liczba zarejestrowa
nych bezrobotnych wzrosła w sto
sunku do lutego o 22 tys. 698 osób.
B e z r o b o t n y c h
c o r a z w i ę c e j
Pod koniec ub.m. było ogółem 2 min 648 tys. zarejestrowanych bezrobotnych, którzy stanowili 14.2 proc. ludności zawodowo czynnej — poinformował wicemi
nister pracy M ich a ł B o n i.
Wzrost bezrobocia nastąpił w 41 województwach, przy czym najwię
kszy w woj. zielonogórskim — o 3.7 proc.: spadek odnotowano nato
miast w 8 województwach, najwię
kszy w gdańskim (o 1.8 proc.) i konińskim (o 1.7 proc.). Najwyższą stopę bezrobocia odnotowano w województwach: koszalińskim (25,4 proc.), suwalskim, olsztyńs
kim i słupskim (blisko 25 proc.), a najniższą w warszawskim (6,5 proc.), poznańskim, bielskim i ka
towickim (ok. 8 proc.). W marcu zarejestrowano 1^8 tys. 616 no
wych bezrobotnych, a z ewidencji biur pracy ubvlo ok. 106 tys. osób.
(P A P )
„ P o l s k a M i e d ź ”
s p r z e d a j e s i ę s a m a
D u c h w ż a r s k i m z a m k u
— P o w s ta łe n ie d a w n o w Z a rz ą d z ie K G H M b iu ro h a n d lu i m a rk e tin g u z a jm u je się h a n d lem m ie d z ią i srebrem z aró w n o n a ry n k u zew nętrznym j a k w e
w n ętrz n ym , n a to m ia s t M ET- H A C O , k tó re sp rz e d a w a ło m iedź jesz cz e w u b ieg łym ro k u , sp rz e d a je te ra z je d y n ie s ia r cz a n y m ied z i, n ik lu , k w a s s ia r ko w y i ołó w — powiedział Adum D u jczyń ski, wiceprezes Zarządu KG H M "Polska Miedź” S.A. w cza
sie wczorajszej konferencji praso
wej poświęconej problemom hand
lu miedzią i ochronie środowiska.
Stwierdził także, że z punktu w i
dzenia interesów KG H M sprzedaż produktów strategicznych, jakim i jest srebro i miedz, powinna znaj
dować się w gestii kombiniutu. — Po m im o , że K G H M sam sp rze
d a je m iedź i sreb ro , to n ie u- trz y m u je M E T R A C O — ta f ir
m a u trz ym u je się sarn a, Kom b in a t p ro d u k u je w ie le tru d n o z b yw aln ych p ro d u k tó w , ta k ic h ja k ołó w czy k w a s sia rk o w y . H a n d e l n im i w ym ag a s p e c ja li
z a c ji — mówił Sew e ryn P lu c iń ski . Adam Dujczyński. odpowiada
jąc na pytania dotyczące jego fi
nansowego zaangażowania w fir
mie PO LM ET , zajmującej się han
dlem miedzią z KG H M na giełdzie londyńskiej wyjaśniał, iż jego u- dziai wynosi w tej chwili 10' i kapi
tału załóżycielskiego czyli 10 tys.
funtów, natomiast 90r< udziałów utrzymuje KGHM .
Obecnie ..Polska Miedź" stara się umocnić swoją pozycję na za
chodnioeuropejskich rynkach zby
tu. będzie także funkcjonowała na rynkach Wschodniej Europy. .ME
TRACO. w którym KGHM posiada 100'.; udziałów, objęło 30'V udzia
łów w austriackiej firmie FFD . W
tej chwili kilka firm polskich, wśród których znajduje się także KGHM . czyni starania o utworze
nie spółki handlowej w Moskwie.
Poruszając sprawy związane z ochroną środowiska Seweryn Plu ciński stwierdził, że „Polska Miedź” od lat czyni starania by zredukować sw;oją uciążliwość.
KG H M nadal znajduje się na liście 80 zakładów najbardziej zanieczy
szczających środowisko naturalne, ale z przedstawionych danych is
totnie wynika, że sporo zrobiono w tej dziedzinie w ostatnich dziesię
ciu latach. Huty w Legnicy i w Głogowie zredukowały emisję py
łów i gazów, a jeśli zostanie zmie
niona technologia produkcji w gło
gowskiej hucie I, nastąpi dalsza poprawa. Największym proble
mem jest w tej chwili składowanie odpadów przemysłowych.
(w im )
Ż a rsk i kom pleks zamko- w o - p ala co w y, kupiony półto
ra roku tem u przez k rak o w skiego przed
siębiorcę R o b e r ta H am e- r lik a , mim o w s p a n ia ły c h d e k la ra cji n a
b yw cy, stoi do dziś p u sty i o s a m o tn io n y . Je d y n e co m ia sto może zro
b ić — to w lepić w ła ś c ic ie lo w i m andat k arn y za nieporzą
dek w jego po
sesji.
D uch w żars
kim zam ku — c z y ta j str . 5
Rys. Dorota homar-Zmyślony
H U R T O W N IE UNITECH IM T EC H - IM Pb A
u
P O L E C A JĄS z e r o k i a s o rty m e n t k o s m e ty k ó w i a r t y k u łó w c h e m ii
g o sp . d o m . Ż ary
tel. 37-58
Z ielo n a G ó ra 700-36 w . 236
moda polska • V I
PO LECA . PEŁNY ASO RTYM EN T O D Z IEŻ Y I K O SM ET Y K Ó W
SZ ER O K IEJ G A M Y P R O D U C E N T Ó W
Z A P R A S Z A M Y
od 10.00 do 18.00
U U
Zielona Góra ul. Stary Rynek 23
(2 G aze ta N owa NR 73 » CZW ARTEK * 15 KW IETNIA 1993 '
p o p •tfh po mapie
Posiedzenie m in istró w g ru p y G -7
T O K IO . M inistrowie spraw zagranicznych siedmiu najbardziej uprzemysłowionych państw — grupy G-7 — spotkali się wczoraj w Tokio, by przedyskutować przede wszystkim światowe sprawy polityczne, w szczególności dotyczące Korei Północnej i byłej Jugosławii — podały japońskie źródła rządowe.
M inistrowie z W ielkiej Brytanii, Kanady, Francji, Niemiec.
Włoch, Japonii i Stanów Zjednoczonych omówią decyzję Korei Północnej o wycofaniu się z układu o nierozprzestrzenianiu broni nuklearnej (N PT). Oczekuje się, że przedyskutują także wspólne
^ . i --- - - — --- u w y f > J y I k U i C I
Północnej o wycofaniu się z układu o nierozprzestrzenianiu broni nuklearnej (N PT). Oczekuje się, że przedyskutują także wspólne akcje w związku z sytuacją w byłej Jugosławii. Dwudniowe rozmowy, z udziałem ministrów finansów, będą też poświęcone pomocy dla Rosji. . ;■{ *, »
N a g ro d y P u litz e ra za korespondencje z B ośn i
N ow y Jo r k . Jo h n B u rn s z gażety „N ew York Times” i B o y G utm an z dziennika „Newsday" z<fetali laureatam i nagród Pulit- zer.a korespondencje o zniszczeniach w Sarajewie i wojnie w Bośni i Hercegowinie. Gutman opisał życie w obozach koncent
racyjnych w byłej Jugosławii.
Nagrody Pulitzera, jako najwyższe wyróżnienie w dziedzinie dziennikarstwa, przyznawane są od 77 lat. Laureaci otrzymują po 3 tys. dolarów. Fundatorem nagrody był Joseph Pulitzer, dzien
nikarz amerykański pochodzenia węgierskiego, założyciel szkoły dziennikarskiej przy Columbia University.
K a ra d ż ić jeszcze nie gotowy
B E L G R A D . Przywódca Serbów bośniackich R ad o van K a ra dżić oświadczył wczoraj, że ńie jest jeszcze gotów podpisać międzynarodowy plan pokojowy dla Bośni i Hercegowiny, ale powiedział, że pokój jest nadal możliwy — informuje z Belgradu agencja Reutera.
„W dalszym ciągu nie możemy zaakceptować map, ale usilnie pracujemy nad ewentualnymi poprawkami, które zapowiedziane zostały przez W a rre n a C h risto p h e ra (sekretarza stanu U SA ), i mamy nadzieję, że osiągniemy pewien postęp.” — stwierdził Karadżić .
Pentagon sp rzedaje d iam enty
N O W Y JO R K . Ministerstwo Obrony U SA , którego budżet jest ostatnio poważnie redukowany, intensywnie poszukuje nowych źródeł dochodów i m.in. kończy przygotowania do sprzedaży nieoszlifowanych diamentów o łącznej masie miliona karatów — poinformował dziennik „W a ll Street Jou rn al”.
Diamenty te należą do strategicznych zapasów kraju i są przechowywane w ośrodku Pentagonu w Arlingtonie (stan W ir
ginia) na wypadek wojny globalnej. W ydział zaopatrzenia materia
łowo-technicznego Pentagonu — pisze gazeta — któremu powie
rzono sprzedażów, odmawia podania nawet przybliżonej kwoty, jaką spodziewa się uzyskać. Jednakże prywatnie pracownicy wydziału poinformowali, że Pentagon liczy na uzyskanie ze sprze
daży tej partii diamentów od 50 do 100 milionów dolarów.
Pu czyści na ław ie o ska rżo n ych
M O SK W A . W Moskwie rozpoczął się wczoraj proces 12 bezpo
średnich organizatorów puczu w sierpniu 1991 r. Na ławie oskarżonych zasiedli m.in. były wiceprezydent Z SR R G ien n ad ij Ja n a je w , b. szef K G B W ła d im ir K riu cz k o w , b. m inister obrony D m itrij Ja z ó w , b. premier W a le n tin Pa w łó w , b. przewod
niczący Rady Najwyższej Z SR R A n a to lij Łu lg an o w
•--- 6U‘',U piuwo, pirwCLUJU UIS.U1U UWUslU*
osobowa grupa demonstrantów z czerwonymi flagam n portretami Lenina. Manifestanci domagają się uwolnienia oskarżonych i pociągnięcia do odpowiedzialności karnej za rozpad Związku Radzieckiego ,ju n ty Je lc y n a i pozostałych spiskowców z Puszćzy Białowieskiej” — jak informuje napis na jednym z transparentów.
Gmach sądu ochraniają wzmocnione kordony milicji.
K rw a w e ro zru c h y w R P A
JO H A N N E S B U R G . Wiece organizowane w R P A ku czci zamo
rdowanego przywócy Południowoafrykańskiej P a rtii Komunisty
cznej C h risa H aniego w wielu miejscach wymykają się spod kontroli.
Zaczęto rabować sklepy, rozbijać samochody, wznosić okrzyki:
„Jeden biały jedna kula". N ikt nie kontroluje mas, które zalały Kapsztad. Wszystko stało się żywiołem, którego nikt nie jest w stanie opanować. „W ojna, wojna, nie pokój”, to okrzyki dominujące w tłumie.
Bardzo poważna sytuacja panuje w Durbanie, gdzie 10-15 tys.
ludzi maszerowało przez miasto, niszcząc wszystko po drodze.
Podpalano, rozbijano samochody, rujnowano sklepy. Zabito nożem 80-letnią białą kobietę, ofiar jest więcej.
Strajk ostrzegawczy
Staną
lokomotywy?
Dzisiaj od 10.00 do .12.00 w wy
branych zakładach pracy Dolno
śląskiej D O KP przeprowadzony będzie strajk ostrzegawczy. Decy
zję o podjęciu tej formy protestu p ojęło Prezydium Okręgowej Se
kcji Kolejarzy NSZZ „Solidarność”
Region Dolny Śląsk.
W województwie legnickim do strajku przystąpią służby przewo
zowe, trakcji i rewidenci. Wszyst
kie dworce kolejowe zostaną ofla
gowane. W czasie strajku ostrzega
wczego nie będą jeździły pociągi towarowe oraz nie odjadą pociągi osobowe w kierunku W rocławia i Żagania. Do akcji nie włączyły się inne związki zawodowe działające w PK P.
Przyczyna strajku została zdefi
niowana w uchwale kolejarskiej
„Solidarności” : brak realizacji naj
istotniejszych postulatów, to jest dostosowania zatrudnienia do po
ziomu wynikającego z obowiązują
cych przepisów oraz zrównania średniej płacy do poziomu średnie
go wynagrodzenia w sieci PK P.
Organizatorzy strajku zapew
niają, że nie jest on wymierzony przeciwko społeczeństwu, chociaż ono głównie odczuje dolegliwość protestu.
(M id )
P a p i e ż z a r z ą d z i ł
Przeniesienie
klasztoru
karmelitanek
Papież J a n P a w e ł I I wystoso
w ał do karm elitanek bosych w Oświęcim iu list, w którym , w im ieniu Kościoła zarządza prze
niesienie ich klasztoru w inne miejsce w tym samym mieście.
Pozostawia jednocześnie woli każdej z sióstr wybór miejsca osiedlenia. „O becnić z woli Koś
cioła macie się przenieść na inne miejsce w tym samym Oświęcimiu.
Pozostaje sprawą wolnego wyboru każdej z was, czy zechce kontynuo
wać tam życie karmelitańskie do
tychczasowej wspólnocie, cęy też ze
chce wrócić do macierzystego klasz
toru" — napisał papież w liście do karm elitanek.
(P A P )
Technika spadania
cd. ze str. 1
Ponieważ Tomek wykonywał skok kontrolny, był obserwowany przez trenera znajdującego się na ziemi. Poza tym, jego lot widział z samolotu, od samego' początku do końca, fzw. instruktor wyrzucają
cy. Czuwa on nad tym, aby pomię
dzy kolejnymi skoczkami zachowa
na była odpowiednia odległość. Do1
■
piefó kiedy otwo$#jąijj spadochróri poprzednika, pozwala opuścić sa- mólot następnemu zawodnikowi!
Tego dnia przyjechało do Przyle
pu dwudziestu skoczków z Berlina Zachodniego. Grupa Polaków li
bu Ziemi Lubuskiej Le ch Mar- chelew ski. Maszyna zabrała dwunastu spadochroniarzy, kilku wyskoczyło przed Tomkiem.
„W y s z e d ł” z sam olotu
n o rm aln ie
Przyjął płaską pozycję, właściwą dla przewidzianego skoku „n a pięć sekund z opóźnieniem”, później złożył się do otwarcia spadochro
nu. Popełnił jednak błąd, na sku
tek czego zaczął koziołkować przez głowę. Zdarza się tak, jeśli sylwet
ka w locie jest nieprawidłowa. W y
gięcie ciała sprawia, że skoczek zaczyna wykonywać niekontrolo
wane salta przez głowę. Uniemoż
liw ia to otwarcie spadochronu.
Po chwili Tomek ustabilizował lot, przyjmując znowu płaską syl
wetkę. Ponownie złożył się do ot
warcia. Znowu zaczął koziołkować.
Ziemia zbliżała się nieubłaganie.
Jeszcze kiedy był na wysokości dwustu metrów, m iał szansę ura
tować się poprzez otwarcie spado
chronu zapasowego. Nawet gdyby to nastąpiło sto metrów nad ziemią
nie m usiał zginąć.
Kiedy był na wysokości dwustu metrów i ciągle spadał, część jego kolegów na ziemi odwróciła głowy.
Wtedy już wiadomo, co nastąpi za
chwilę. „Nie ma już wyjścia z tej sytuacji, jest tylko ziemia"— mówi jeden z instruktorów. On sam pat
rzył do końca.
Około, trzydziestu metrów nad zięmią ukazał się pomarańczowy pilocik, czyli urządzenie, które wy-'i ciąga spadochron główny. Oznacza to, że nastąpiło ot\yarcie osłon spa
dochronu. W tym momencie sko
czek spadał jednak z prędkością dwustu kilometrów ńa godzinę.
: — Jest zastanawiające, dlaczego do końca nie skorzystaI z zapasowego spadochronu.— mówi pilot klubo
wego Antoriowa. — Ten chłopiec mial szansę, ale nie skorzystał z wielu możliwości urafowama się.' utwórzyf główny spadochron trzydzieści metrów nad ziemią, nie było możliwości, aby czasza zdążyła się wypełnić.
O wielu sprawach decyduje fizjo
logia. W krytycznych sytuacjach po
ziom adrenaliny tak wzrasta, że na
stępuje specyficzna blokada adrenali- nowa... Przypuszczam, że Tomkowi mogło zarzucić gdzieś na plecy uchwyt spadochronu, i kiedy po niego sięgał, wpadaI w koziołkowanie. Jednocześnie wiedział, że z ziemi obserwuje go tre
ner, i chciał mu udowodnić, że sobie poradzi M ógł stracić poczucie czasu i wysokości, a kiedy zobaczył ziemię, wystąpiła blokada... Tajemnicę zabrał ju ż ze sobą do grobu.
W całej sprawie jest
jeszcze je d n a zagadka.
Oprócz szkolnego spadochronu ST-7, skoczek zawsze posiada au
tomat ciśnieniowy KAP-3, który samoczynnie otwiera spadochron na wysokości 700 metrów, jeśli człowiek z jakichś powodów tego nie zrobi. Automat uruchamia lina przypięta w samolocie. Od chwili, kiedy skoczek opuszcza pokład, au
tomat pracuje. N ie wiadomo, dla
czego tym razem automat nie za
działał. Urządzenie, którym dys
ponował Tomek, było niedawno re
montowane.
Po Tomku nikt już nie wysko
czył. Z ziemi padła komenda kiero
wnika skoków:
„sa m o lo t
do lą d o w a n ia ” .
W lotnictwie obowiązuje zasada, że do czasu ustalenia przyczyny wypadku przez specjalną komisję zawiesza się wszelką działalność.
Dyrektor Marchelewski zabez
pieczył miejsce upadku. Przepisy mówią, że do czasu przybycia przedstawiciela M inisterstwa Ko
munikacji do ciała nikt nie ma prawa nawet podejść. Tym razem ekspert z Poznania zjawił się już po pięciu godzinach. Policja wykonała fotografie i ciało przewieziono do prosektorium. Spadochron, który m iał na sobie skoczek w chwili wypadku, leży w w zaplombowa
nym pokrowcu. Zbada go komisja z Warszawy. Ekspert zatrzymał do
kumentację spadochronu i auto
matu ciśnieniowego. Wstępnie przesłuchano świadków.
— Ostatni wypadek na naszym lot
nisku zdarzył się w I98S roku— mówi dyrektor aeroklubu. — Od tego cza
su wykonano
2 5 tysię cy skoków .
Urazowość w sportach lotniczych jest mniejszą niż na przykład w lekkiej atletyce c y narciarstwie. Decyduje je dnak o wszystkim człowiek, wszystko zależy od jego postępowania w powiet
rzu. Skoczek zdany jest tylko na siebie.
Dziadek Tomasza jest pilotem wojskowym, pułkownikiem lotnic
twa. To właśnie on „zaraził” syna, a później wnuka, sportem lotni
czym. Sam latał od 1948 roku, początkowo na szybowcach, w koń
cu — jako pilot odrzutowców nad- dżwięlcowych. W ciągu 34 lat służ
by spędził w powietrzu 3.850 go
dzin. W yszkolił wielu pilotów. W ie
lu odprowadził w ostatnią drogę.
„Z mojej promocji pochowałem 83 kolegów. Nigdy nie myślałem, że kiedy przejdę na emeryturę, przeżyję jeszcze taką tragedię. Syn też lata. Pojadę do niego, powiem — człowieku, daj sobie z tym spokój... Ale wiem, że nie po
słucha”.
M iro sła w K U L E B A
K u r o ń
b ę d z i e
n e g o c j o w a ł
Wczoraj w U R M odbyło się spot
kanie premier H an n y Su ch o c
k ie j z przedstawicielami Rady OPZZ, w którym udział wzięli rów
nież przedstawiciele Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej z minist
rem Ja c k ie m K u ro n iem oraz przedstawiciele Ministerstwa F i
nansów.
Rozmowy dotyczyły negocjacji związanych z proponowaną przez OPZZ Kartą Gwarancji Bezpie
czeństwa Socjalnego. Pani premier wyznaczyła min. J. Kuronia na koordynatora negocjacji.
(P A P )
Rocznie ok. 130 tys. gobelinowych kap sprzedaje do
Dubaju, A ra b ii Saudyjskiej, Panamy, T ajlandii i innych
państw Spółdzielnia Pracy Przemysłu Włókienniczego w
Dębnie Lubuskim .
K a p y d l a s z e j k a
T ra g ic zn y w yp ad ek
Na tra sie z P o lk o w ic do L u b i
na wczoraj o 12.40 m iał miejsce tragiczny wypadek samochodowy.
Kierująca fordem escortem młoda dziewczyna, wioząca pięciu pasa
żerów, z niewiadomych przyczyn Zjechała nagle na pas zieleni prze
dzielający czteropasmową jezdnię, przecięła drogę po lewej stronie i uderzyła w drzewo. Nadmierna szybkość spowodowała, że w wyni
ku zderzenia dwie osoby zmarły.
Pozostałe odniosły ciężkie obraże
nia. Trzy osoby przebywają na in
tensywnej terapii w lubińskim szpitalu. Lekarz dyżurny określił ich stan jako krytyczny. (M id .)
Ogień na trzęsaw isku
llowa Żagańska. Osiem jednostek gaśniczych zmagało się wczoraj po południu z dużym pożarem, jak i wybuchł na terenie nadleśnictwa Szprotawa, przy autostradzie do Wrocławia. Ogień objął 10 ha traw i 4 ha lasu. Ponieważ na teren zarośnięty chaszczami i trzcinami nie mogły wjechać wozy strażac
kie, w akcji użyto wojskowych po
jazdów gąsienicowych — tzw. mep- rozetów. Po kilku godzinach pożar został zlokalizowany. (m k)
D ym z d z iu p li
Zielo n a G ó ra. Nieznani wan
dale podpalili wiekową lipę, zdo-
Reporter z a n o t o w a ć
Spółdzielnia eksportuje wszyst
kie produkowane przez siebie kapy gobelinowe. Mogłaby ich sprzedać znacznie więcej, gdyby nie prze
starzały park maszynowy. Na mo
dernizację nie ma pieniędzy. Pod
jęto więc rozmowy z jedną z firm włoskich w sprawie zakupu ma
szyn włókienniczych na zasadach leasingowych.
Finansowe kłopoty spółdzielni nasiliły się przed dwoma laty, gdy
wskutek wybuchu wojny w Kuwej
cie na rok utknęły w rejonie Morza Śródziemnego kontenery z dużą dostawą kap dla Arabii Saudyjs
kiej. Spółdzielnia próbowała do
chodzić wyrównania strat, ale na razie bez skutku. Chodzi — z od
setkami — o 3 mld zł.
Jakość kap poprawiła się ostat
nio dzięki importowi lepiej barwio
nego surowca ze Słowacji, z które
go można uzyskać wyraziste wzo
ry. (P A P )
biącą ulicę Wyspiańskiego. Co pra
wda wiele z rosnących tu drzew dotkniętych jest „próchnicą”, nie
mniej okoliczni mieszkańcy są do nich bardzo przywiązani. Teraz ze smutkiem patrzyli na efekty chuli
gańskiego wybryku. Ogień ugasili
strażacy. (mk)
W e zw a n ie z daleka
Ż a ry. Po napisaniu pożegnal
nego listu do rodziny, czterdziesto
letni mężczyzna powiesił się na stylonowej lince przymocowanej do bojlera. Samobójstwo popełnił w bardzo nietypowej pozycji — sie
dząc. Pozostawił trójkę dzieci w wieku od czterech miesięcy do 16 lat oraz niepracującą i pozbawioną prawa do zasiłku żonę. W yjaśnia
jąc przyczyny swojej decyzji napi
sał, że „woła go siebie Pan Bóg” . (m k)
P o m o g li sobie sam i
Ż a ry. Ujawniono włamanie do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społe
cznej przy ul. Domańskiego. Spra
wcy dostali się do pomieszczenia kasowego, skąd skradli 18 min zł.
Policja żarska prowadzi dochodze
nie, a dyrekcja ośrodka zastanawia się, czy suma przeznaczona na po
moc społeczną trafiła w najwłaś
ciwsze ręce. (m k)
Z a p a rk o w a ł na zawsze
Krosno Odrzańskie. W samocho
dzie zaparkowanym przy placu Waryńskiego ujawniono zwłoki 26-letniego mężczyzny, mieszkań
ca Częstochowy. Na ciele denata nie stwierdzono żadnych widocz
nych obrażeń. Posiadał przy sobie paszport zagraniczny i pieniądze.
Przyczynę tajemniczego zgonu wy
jaśni zapewne badanie sekcyjne.
(m k)
J a k na video!
N ow a Sól. W centrum miasta napadnięty został mężczyzna, któ
ry wyszedł na przechadzkę z mag
netowidem pod pachą. Dwaj napa
stnicy rozmawiający po rosyjsku wciągnęli go przemocą do białego vo!kswagena-busa i wywieźli za miasto do lasu. Tam swoją ofiarę pobili i pozbawili drogiego sprzętu.
Wkrótce po tym zdarzeniu policja zatrzymała jednego ze sprawców rozboju, który okazał się obywate
lem Rosji. Dwaj pozostali zbiegli.
Kierowca busa odznacza się chara
kterystyczną fryzurą — ma czarne włosy wiązane z tyłu w tlenioną
kitkę. (m k)
S k ra d zio n e sam ochody
Nowa Sól. Z ulicy Kościuszki zni- kął w nocy volksw agen je tta , G L - JA 96, kolor jaskrawoczerwo- ny, wartość 100 min zł.
Z osiedla Konstytucji 3 Maja — yolksw agen passat, OHZ-AS 654, złoty metalik, wartość 20 min.
Bytom O drzański. Z ul.
Nadbrzeżnej — ford escort, MK-A 5866, kolor czerwony, war
tość 120 min, właściciel: Grek mie
szkający w Niemczech, podróżują
cy po Polsce. (m k)
Ł o w y straży gran iczn e j
Rumuni biją rekordy na pols
ko-niemieckiej granicy. Od 7 do 12 kwietnia usiłowało się nielegalnie przedostać do R FN 296 osób, w tym 230 Rumunów. W niedzielny pora
nek funkcjonariusze straży grani
cznej zamiast dzielić się wielkano
cnym jajkiem wypisywali pliki do
kumentów, ponieważ w nocy z so
boty na niedzielę zatrzymano aż 87 osób.
Nie marnują czasu również przemytnicy. Ostatnio jednego z nich przyłapano na szmuglowaniu papierosów wartości 42 min zło
tych. (m as)
W L e g n i c y
D a j i n n y m ,
c o t o b i e
j u ż z b ę d n e
W ruchliwych punktach Legnicy z inicjatywy tutejszych działaczy Polskiej P a rtii Ekologicznej wy
znaczono cztery miejsca, w których zbierana jest od mieszkańców zbę
dna odzież, sprzęt domowy, meble i inne rzeczy — jednym ludziom już niepotrzebne, a mogące przydać się innym.
Wiosenna akcja legnickich „Z ie lonych” spotkała się z zaintereso
waniem mieszkańców oraz z apro
batą gospodarzy miasta. Akcja po
trwa do końca kwietnia. Ja k poin
formował Je r z y K o nop ski z U- rzędu M iasta, podobne punkty mo
gą być organizowane także w in
nych miejscowościach regionu.
Je st to pomysł sprawdzony w E u ropie Zachodniej, gdzie wiosną wy
stawia r\e są dla potrzebujących zbędne, ale jeszcze przydatne przedmioty.
(P A P )
* 1993
i kiero-
asada, yczyny omisję ilność.
zabez-
•zepisy yb ycia va Ko- ie m a
razem ijuż po to n ała Dno do
który ch w ili ibowa- nisja z la ł do-
auto- tępnie
\ m lot- - mówi ęo cza-
uczych lekkiej luje je- szystko wwict- siebie.
ilotem lotnic-
syna, lotni- roku, v koń- r nad- t służ- 50 go- . Wie- Jrogę.
’m 83
! kiedy ieszcze idę do i sobie ie po- JE B A
; do
łych
;o w
a
jwej- [orza dużą dyjs- i do- e na z od-
stat-
•wio- tóre- wzo-
•AP)
j -
u- ci
)
NR 73 * CZW ARTEK * 15 KW IETNIA 1993 G aze ta N owa 3
G ospodarstw o b io lo g iczn e c z y li P re z y d e n t R o s ji B o ris J e lc y n o ś w ia d c z y ł w c z o ra j n a k o n fe re n c ji p raso w ej w
M o skw ie , że p o d a się do d y m is ji ty lk o w ów czas, je ś li w re fe re n d u m 25 k w ie tn ia
w ię k szo ść o b y w a te li R o s ji o d m ó w i m u za u fa n ia , a je d n o c ze śn ie o p o w ie się za
tym , b y o b e cn y sk ła d p a rla m e n tu k o n ty n u o w a ł p ra cę .
r • r ® * w ię k s z o ś ć o b y w a t e li R o s j i o d m ó w i m u z a u f a n ia , a je d n o c z e ś n ie o p o w ie s ię z a
& 1 W V H O C Z Y W S C I H E C Z C 1 tym , b y
o b e c n ysk ła d p a rla m e n tu k o n ty n u o w a ł p ra cę.
j J i r J J r p f c r f i i i d i l l l l
M a ria i R a fa ł Su ch o rscy mie- nych kur; poza tym mleko, warzy- Suchorskich. W ich domu, dawnej k J l i 4 l l V Ł l ł l IO * A ^ -B- W
w p wsi Przvchodzko (m iina wa. W ieś iest nietypowa, tzw. kolo- karczmie, w saloniku stoi iorte- M a ria i R a fa ł Su ch o rscy mie
szkają we wsi Przychodzko (gmina Zbąszyń), gdzie prowadzą gospo
darstw o biologiczne. W łaśnie przygotowują się do produkcji n a tu raln e j żyw ności oraz ekotu- ry sty k i. W pobliżu domu budowa
na jest n a tu ra ln a oczyszczalnia ścieków — p ierw sza tego ro dzaju w Zielonogórskiem . W tej chwili, przed rozpoczęciem sezonu,
nych kur; poza tym mleko, warzy
wa. W ieś jest nietypowa, tzw. kolo
nia. Budynki są porozrzucane wśród lasów i łąk, często tak daleko od siebie, że sąsiedzi się nie widzą.
Drogi wyłącznie polne, piaszczys
te, dojazd utrudniony, a trafienie tam za pierwszym razem chyba nie wchodzi w rachubę.
Tylko 1 km stąd leży malow-
Suchorskich. W ich domu, dawnej karczmie, w saloniku stoi forte
pian, na ścianach zaś wiszą po
rtrety przodków. Można powspo
minać rodzinne tradycje i pośpie
wać.
Być może w Polsce, gdzie ciągle dobijamy się do luksusu i jest on wyznacznikiem wysokiego standa
rdu życia, przebywanie z przyrodą
Jelcyn wyraził przekonanie, że niezależnie od wyników referen
dum jesienią br. odbędą się przed
terminowe wybory i prezydenta, i parlamentu. Prezydent Rosji dał jednoznacznie do zrozumienia, że w wypadku rozpisania przedtermi
nowych wyborów prezydenckich będzie ponownie ubiegał się o wy
branie na ten urząd.
Jelcyn liczy na to, że w referen
dum większość mieszkańców Rosji odpowie twierdząco na pierwsze pytanie — o zaufanie do prezyden
ta. „Je ś li takie poparcie uzyskam
— powiedział — to będę d z iałał bardziej zdecydowanie".
Za podstawowy problem, jaki stanie przed Rosją po referendum, Jelcyn uważa przyjęcie nowej kon
stytucji Federacji Rosyjskiej. „P ro jek t nowej konstytucji kraju jest ju ż
gotowy” — powiedział Jelcyn. Pre
zydent Rosji podkreślił, że w proje
kcie nowej konstytucji zagwaran
towane są nie tylko prawa i wolno
ści obywateli „zgodnie ze stan d ar
dam i m iędzynarodowym i” , są też swobody gospodarcze, w tym „p ra wo obywateli i ich zrzeszeń do w łas
ności pryw atnej” .
Według projektu ustawy zasad
niczej, Rosja ma być republiką pre
zydencką, z silną władzą wykona
wczą, niezależnym rządem i dwu
izbowym parlamentem. Izba wy
ższa — Rada Federacji — składają
ca się z przedstawicieli republik, krajów i obwodów, wchodzących w skład Federacji Rosyjskiej, będzie miała prawo kontroli, w tym za
twierdzania premiera, ministrów i sędziów. Druga izba— Duma Pań
stwowa — otrzyma wyłączne pra
wa organu ustawodawczego. Naj
wyższym organem władzy sądow
niczej w Rosji ma być Najwyższy Urząd Sądowy („Wysszoje Sudieb- noje Prisutstw ije” ), na czele z prze
wodniczącymi trzech sądów: Try
bunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego i Sądu Arbitrażowe- g0"
Nowa konstytucja może byc przyjęta zarówno w referendum jak też przez specjalne Zgromadze
nie Konstytucyjne lub przez Radę Federacji. Je lcyn wyraźnie skłania się ku idei przyjęcia ustawy zasad
niczej Rosji przez Radę Federacji.
„ N ow a konstytucja, ja k też zwy
cięstwo w referendum potrzebne są
— podkreślił Boris Jelcyn nie po to, abym mógł zachować stanowisko, ale po to, aby mógł byc kontynuo
w any proces reform ".
(P A P )
Drogi wyłącznie polne...
szykują się do przyjmowania gości, jak można zrozumieć, także „eko
logicznych” . To znaczy zaintereso
wanych nie tylko biernym wypo
czynkiem, nawet na łonie przyro
dy, ale w sp ółuczestnictw em w p racach p olo w ych i gospodars
kich u państwa Suchorskich. O- czywiście na zasadach dobrowol
ności.
Ten typ wypoczynku może być jednak atrakcją tylko dla wytrwa
łych i zahartowanych ekoturys- tów. Do najbliższego sklepu jest 5 km, choć gospodarze zapewniają dowóz żywności. Albo jaja od włas-
nicze, rybne jezioro Lutol, przez które przepływa rzeka Obra. Moż
na więc wypożyczyć od Suchors
kich łódź indiańską i popłynąć rze
ką w dół, do Trzciela. Lub w górę, do Zbąszynia.
Pomysłodawcom ekoturystyki najbardziej odpowiada pobyt u nich, w Przychodzku, całej rodziny (są dwa duże pokoje i pełne wypo
sażenie cywilizacyjne). Jeżeli ktoś jest na dodatek zainteresowany nadrobieniem — ale nie przy tele
wizorze — kulturalnych zaległości to może wziąć udział we wspólnych rodzinnych koncertach z rodziną
Fo t Piotr WęclawskL Archiwum.
za pan brat jest jeszcze nie w mo
dzie. Być może Suchorscy nie znaj
dą wielu chętnych do tej nowej gałęzi turystyki. W erze pazernego kapitalizmu — jeszcze wybieramy się na wczasy do Honolulu (oczywi
ście „górne dziesięć tysięcy” oby
wateli), w gorszym wypadku na Zachód lub do rodzimych kuror
tów. Ale z czasem przyjdzie nie tylko moda na życie w zgodzie z naturą, lecz zapewne także i po
trzeba, jeżeli zachcemy zachować w miarę zdrowy umysł i ciało.
Tymczasem ktoś zrobił pierwszy krok... W naszym kierunku.
Eug eniu sz K U R Z A W A
Przez drogow e p rzejście g ra n i
czne w K o strzyn ie nad O d rą p rzejechało w o statn ich d n iach b lisko 2 tysią ce p ry w a t
nych sam ochodów, któ rym i p o w racąją w raz z dobytkiem z N iem iec zaw odow i w ojskow i A rm ii R o syjskiej — poinform o
w a ł w czorąj n aczeln ik oddzia
łu celnego W ik to r Po m arań sk i.
Z d o b y t k i e m
d o d o m u
Pierwsze konwoje zaczęły się 6 bm.: po świątecznej przerwie w nocy z 13 na 14 bm. odprawiono 140 samochodów: spodziewane są kolejne. Samochody jadą głównie nocami — w konwojach po 50-100 pojazdów: są to niemal wyłącznie samochody osobowe różnych ma
rek, do nielicznych należą lekkie ciężarówki.
Od granicy towarzyszą konwo
jom pracownicy firm ochroniars
kich., „Przeprowadzamy normajne kontrole celne, także wiezionego dobytku, ale nie ma — jak dotych
czas — żadnych kłopotów” — po
wiedział Pomarański. (P A P )
C o słychać na giełdzie?
Nie ma jak hossa
K o m isja zło żo n a z p r z e d s ta w ic ie li M in is te rs tw a W sp ó łp ra cy G osp o d arcze j z Z a g ra n icą , M in is te rs tw a
F in a n s ó w i G łó w n e g o U rz ę d u C e ł o p ra co w u je p ro je k t now ego p ra w a celnego, k tó r y w k ró tc e ro z p a t
ry w a n y b ę d zie p rz e z k o m isję sejm ow ą. P ro je k t p rz e w id u je lic z n e zm ia n y. M ię d z y innym i...
U z b r o j e n i e c e l n i k ó w
Pozwoliłoby to bezradnym do
tychczas funkcjonariuszom na za
trzymywanie pojazdów, obezwład
nianie opornych, doprowadzenie ich do jednostki policji. Projekt głosi, iż „w razie niepodporządko
wania się poleceniom wydanym w związku z wykonywanym dozorem celnym i kontrolą celną” funkcjo
nariusz może zastosować fizyczne, techniczne i chemiczne środki przymusu bezpośredniego. W nie
których okolicznościach (zamach na życie, pościg) może nawet użyć broni palnej. Przepis ten, o ile zo
stanie zaakceptowany przez Sejm, wzmocni z pewnością poczucie bez
pieczeństwa celników.
Projekt wyraźnie zakłada też wzmocnienie poczucia bezpieczeń
stwa polskiej gospodarki. Propo
nuje cło odw etow e, czyli możli
wość ustanawiania przez Radę M i
nistrów (w drodze rozporządzenia) podwyższonych stawek celnych na towary pochodzące z kraju, w któ
rym nasze traktowane są gorzej niż towary innych państw. RM mo
głaby też ustanawiać dodatkową, specjalną opłatę w przywozie towa
rów z zagranicy w przypadku wy
stąpienia tnidności w bilansie pła
tniczym państwa, a na wniosek MWGzZ — ustanawiać kaucję gwarancyjną na towary objęte po
zwoleniami. Kaucja (bez odsetek) zwracana byłaby tym, którzy nie naruszyliby zasad obrotu towaro
wego z zagranicą. Przepis ten doty
czyłby między innymi papierosów i alkoholu, które dotychczas często
„rozpływały się” w niewiadomy sposób.
Zmieniłyby się również zasady zw olnień celn ych . Osoba fizycz
na (krajowa) przebywająca legal
nie za granicą mogłaby przewieźć bez cła przedmioty, które służyły jej do użytku osobistego lub domo
wego, ale pod w a ru n kie m , że p rz e b yw ała poza P o ls k ą co najm n iej 3 lata. Dotyczyłoby to również osób „zagranicznych”
przybywających do Polski na pobyt stały. W obu przypadkach przed
miotów tych nie można by odstępo
wać przez 2 lata od dnia dokonania odprawy.
Projekt przewiduje zwolnienia celne dla sprzętu medycznego i rehabilitacyjnego, leków, odzieży, żywności, które przywożone są w ramach pomocy humanitarnej, o- trzymywane nieodpłatnie przez je
dnostki organizacyjne statutow o powołane do realizacji takich za
dań.
Zwalniane byłyby też towary przywożone w ramach reklamacji jakościowej, pod warunkiem, że ja ko wadliwe wywiezione były za granicę.
Istotny dla wielu przedsię
biorstw wydaje się kolejny zapis w projekcie dotyczący przywozu to
warów na czas oznaczony. Towary, które na podstawie umowy zawar
tej z kontrahentem zagranicznym wwożone byłyby w celu uszlachet
niania, przerobu lub przetworze
nia objęte byłyby zwolnieniami cel
nymi. Na razie trzeba płacić za nie kaucję gwarancyjną wysokości cła i podatku, czyli zamrażać pienią
dze.
W iele zmian dotyczyć ma skła
dów celnych, które dzielić się będą na publiczne i prywatne. W tych ostatnich przechowywane mogły
by być tylko towary stanowiące własność prowadzącego skład.
Projekt zakłada, że po 12 miesią
cach od daty wejścia w życie nowej ustawy straciłyby moc zezwolenia na prowadzenie składów celnych wydane przez prezesa G UC na podstawie dotychczasowych prze
pisów.
Istotną nowością byłyby również restrykcje związane z zatajeniem towaru celnego. W przypadku uja
wnienia towaru, nie ujętego w do
kumentach, od przewoźnika lub spedytora pobierana byłaby po
dwójna opłata. Projekt zakłada też zmianę terminu dostarczania to
waru do właściwego Urzędu Cel
nego z 14 do 7 dni.
Powyższe informacje uzyskaliś
my od Tadeusza W ebera, preze
sa Agencji Celnej „Eurocoll” w Zie
lonej Górze. Agencja, jak wiele po
dobnych, powstała po wejściu w życie ustawy „Praw o celne” z 1989 r. Ja k twierdzi Tadeusz W e
ber „ d z ia ła ln o ś ć sw ą o p ie r a n a t r a d y c ja c h i p r z e p is a c h is t n ie ją c y c h w E u r o p ie Z a c h o d n ie j, g d z ie p o d m io t y g o s p o d a rc z e n ie k o n t a k t u ją s ię b e z p o ś re d n io z u rz ę d e m , le cz r o b ią to w y łą c z n ie z a p o ś re d n ic t w e m s p e d y to ra (a g e n c ji c e ln e j) A- gencje winny pełnić rolę partnera urzędu celnego i jednocześnie ad
wokata podmiotu gospodarczego.
Ich przedstawiciele, mając na co dzień do czynienia z prawem cel
nym, dostrzegają jego zalety i wa
dy, chcieliby więc uczestniczyć w tworzeniu projektu zmian tegoż prawa.
Z inicjatywy „Eoroccol” 7 i 8 m aja odbędzie siię w Łag o w ie
zjazd ag en cji celn ych. Prawdo
podobnie utworzą one zrzeszenie lub stowarzyszenie, które przed
stawi swoje propozycje dotyczące zmian prawa celnego stronie rzą
dowej i komisji sejmowej. Postulo
wać będą by agencje celne mogły występować w imieniu podmiotu gospodarczego przed administrac
ją celną i Urzędem Skarbowym gdy niewłaściwie naliczone zostanie cło lub podmiot będzie m iał za
strzeżenia do odprawy celnej. Pro
ponować będą również by agencje mogły dokonywać odpraw celnych w eksporcie, co zdaniem Tadeusza Webera usprawni pracę funkcjo
nariuszy celnych i zmniejszy kosz
ty. Gwarancją tego, iż agenci robi
liby to prawidłowo byłoby pobrane przez państwo zabezpieczenie (w wysokości od 0,5 do 5 mld zł) i groźba utraty koncesji.
K ilka punktów projektu opraco
wywanego przez ministerstwa i G UC budzi poważne zastrzeżenia przedstawicieli agencji. Podważa
ją słuszność art. 2& „ W a rto ść t r a n s a k c y jn a to w a ru m o że b yć k a ż d o ra z o w o z a k w e s tio n o w a n a p r z e z f u n k c jo n a r iu s z a c e l
n e g o ". Dotychczas prawo wymie
niało konkretne sytuacje, w któ
rych celnik mógł wartość kwestio
nować, teraz dopuszczałoby dowol
ną interpretację. Zastrzeżenia bu
dzi też wspomniany zapis o moż
liwości ustanawiania przez RM do
datkowej opłaty w przypadku wy
stąpienia trudności w bilansie pła
tniczym państwa.
Czy ktoś potrafi odpowiedzieć na pytanie: kiedy takich trudności nie było?
B a rb a ra K U R A S Z K IE W IC Z - M A C H N IA K
Nie słabnie optymizm inwesto
rów, który we wtorek spowodował wzrost kursów wszystkich notowa
nych walorów i konieczność zna
czących redukcji zleceń kupna na akcje trzech spółek: Ireny, Okoci
mia i Tonsilu. Ilustruje to W ar
szawski Indeks Giełdowy, który ustanowił kolejny rekord, uzysku
jąc wartość 1427,4 pkt., po wzroś
cie o 5,7 proc. Akcje aż 11 spółek osiągnęły notowania najwyższe w ostatnich 52 tygodniach, a 5 — najwyższe od czasu wejścia na gieł
dę (E L E K T R IM , M O STO STAL, O- K O C IM , PR Ó C H N IK I WÓL- CZANKA). Kursowi Mostostalu brakuje już tylko 4 ,tys-,zł do pobi
cia rekordowego, ubiegłorocznego kursu Exbudu, jak dotąd najwyż
szego w historii giełdy.
Specjaliści zaskoczeni są roz
miarami hossy, wyprzedzającej o- głoszenie wyników pierwszego kwartału. Zgodnie jednak tw ier
dzą, iż pojęcie bessy należy na razie odłożyć do lamusa, co naj
wyżej giełdzie „grozi” stabilizacja.
Inwestorzy, zdecydowanie zado
woleni z takiego obrotu sytuacji na giełdzie, zapowiadają zaciąganie kolejnych kredytów. Przy takim
wzroście no
towań ich spłata nie powinna być problemem. Wszyscy natomiast zastanawiają się, skąd ten popyt.
Jed n i upatrują go w zaangażowa
niu inwestorów zagranicznych, dla których nasze walory są bardzo tanie, inni — nie wykluczając pier
wszej ewentualności, twierdzą, że mamy do czynienia z kolejnym sko
kiem wskaźnika C l Z (cena do zys
ku). W' marcu jego wartość prze
kroczyła 3,0 (licząc dla całej gieł
dy), teraz, być może podążając za Okocimiem, dojdzie nawet do 5,0.
N a wtorkowej sesji właściciela zmieniło 309.607 akcji, a obrót tii- mi przekroczył 72,7 mld zł. Na sesję złożono 3890 zleceń, a śred
nia zmiana ceny wyniosła aż 6,4 proc. Ruch na rynku akcji nie spo
wodował ożywienia na rynku obli
gacji. N a powszechnym poważniej
szy wzrost kursu (o 4,0 proc.) zano
towały tylko walory pożyczki trzy
letniej pierwszej serii. Zmiany cen pozostałych były niewielkie. Łącz
nie sprzedano 1.062 obligacje. Na rynku blokowym sprzedano tylko 5 bloków. Nadal brak zleceń na obli
gacje trzyletnie trzeciej serii.
W .S.
179. SESJA GIEŁDOWA 13 KWIETNIA
Bieżący
kurs (w tys. zl)
215,0
ELEKTRIM 300,0 290.0 72,5 rk 63%
■ g a i 51,5 KROSNO 36,0 MOSTOSTAL 444,0
205,0 rk 54%
PRÓCHNIK 62,5 46,0 37,0 rk 37%
UNIVERSAL 9,6 271,0
nk WOLCZANKA 65,5
nk 181.0
Poprzedni 36,0
nk 213,0
nk 280,0 281.0 66,0
rk 49,0
nk 33,0 410,0 187,0 rk 57,0
nk 44,0 34,0 nk 9,1 260,0
nk 61,0
nk 170,0
nk
Zmiana 2,8%
0,9%
7,1%
3,2%
9,8%
5,1%
9,1%
8.3%
9,6%
4,5%
8,8%
5,5%
4,2%
7,4%
6,5%
Min.
27,0 (8.09.92)
177,0 (13.10.92)
61,5 (23.06.92)
145,0 (18.06.91)
30,0 (23 06 92)
22,0 (24.09.92)
12,0 (5.11.92)
96,0 (16.06.92)
58,5 (16.06.92)
17,5 (15.10.92) (25.06.92)235 95 (29.10.92)
4,4 (29.10.92)
120,0 (23.06.92)
23,0 (26.06.92
88.0 (24.09.91
Maks.
obrót wmlnzl w nawiasach
leczba akcji 38,0
(1803.93) 220,0 (27.10.92)
(253,0) (18.03.93)
479,0 (10.0392)
100,0 (3001.92)
4032,704 (54.496) 9.293,590
(21.613) 22.900,200
(38.167) 3.105,900
(5.355) 951,200
(6.560) 80,5
(11.06.91) 62,0 (4.06.91)
4440 (13.04.93)
205,0 (13.04.93)
62,5 (13.04.93)
47,5 (25.06.91)
85,0 (16.04.91)
14,5 (22.12.92)
272,0 (11.03.93)
65,5 (13.04.93)
189,0 (12.03.92)
809,477 (7.859) 899,064 (12.487) 9.438,552
(10.629) 2.119,700
(5.170) 1.158,000
(9.264) 2.990,092
(32.501) 325,230 (4.395) 1.073,318
(55.902) 5.395,068
(9.954) 2.532,099
(19.329) 5.765,212
(15.926) nk - nadwyżka kupna, ns - nadwyżka sprzedaży, rk - redukcja kupna, rs - redukcja sprzedaży, zd - z dywidendą bd - bez dywidendy, ok oferta kupna, os - oferta sprzedaży