• Nie Znaleziono Wyników

„Dzieje parafii Serokomla” - Ryszard Biesak - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "„Dzieje parafii Serokomla” - Ryszard Biesak - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

RYSZARD BIESAK

ur. 1964; Serokomla

Miejsce i czas wydarzeń Serokomla, współczesność

Słowa kluczowe Serokomla, „Dzieje parafii Serokomla”, historia dziadka, regionalizm, praca nad książką

„Dzieje parafii Serokomla”

Dziadek był rzeźbiarzem, wykonał dużo rzeźb – są nawet w kościele w Serokomli, jak również [w] Muzeum Lubelskim na Zamku i Muzeum Regionalnym w Łukowie. Z łezką trzymam dłuto, którym on strugał. Zacząłem interesować się bliżej historią dziadka i regionu, przeglądać w domu jakieś stare papiery. Znalazłem między innymi [informację], że stryj należał do Milicji Niepokalanej i miał legitymację, którą podpisał [Maksymilian] Kolbe. W domu ten podpis świętego trzymamy prawie jak relikwię.

Spotkałem też człowieka z Uniwersytetu Zielonogórskiego, który pochodzi z tych stron i jest takim regionalistą. Zaczęliśmy sobie wymieniać, co tu dawniej było, jaki pałac, jaki budynek itd. Zacząłem chodzić do archiwum i gromadzić dużo materiałów.

Ten kolega z Zielonej Góry corocznie w wakacje przyjeżdża tu do nas – podgadał mnie, żeby te moje zbiory wydać. Z początku [potraktowałem to] z przymrużeniem oka, ale w końcu udało się wydać książkę pt. „Dzieje parafii Serokomla”. Trafił się dobry proboszcz w Serokomli, który bardzo mi pomagał zarówno przy tworzeniu, jak i dystrybucji książki.

Data i miejsce nagrania 2014-01-16, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Karolina Lasota

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Szkoła podstawowa, miałem wtedy 10 lat, chodziłem tam do kółka szachowego, nie wiem po co, już lepiej było chodzić do kółka ping-pongowego, ale tam było wolne miejsce, Ale

Kiedy już stwierdził, że jest cisza, czyli nie ma już Niemców powoli wyczołgał się spod tych zwłok... Data i miejsce nagrania

Bo koks w piecu zwykłym się nie spalał, bo to był za mały ciąg powietrza, ale na tej kuźni polowej - dziadek mówił felczmyda, no to tam spalał się, była wysoka temperatura..

Cały czas było to robione, najlepiej to było robić w nocy, kiedy już zasypialiśmy, a tu otwierają się drzwi i zaczynają z nami zabawy.. Trzeba było raz dwa te sienniki w

Jak przyjechałam do Izraela, spotykałam Lubliniaków, to się przedstawiałam nie jako Sara Zoberman, tylko przedstawiałam się jako wnuczka Abrama Magiera, bo on był znaną postacią

Słowa kluczowe Muzeum na Zamku Lubelskim, Kaplica Trójcy Świętej, legenda o czarciej łapie.. Muzeum na

Dziadek, jako człowiek na ówczesne czasy światowy, prowadził gospodarstwo na dosyć wysokim poziomie, dosyć dobrze zmechanizowane i wyposażone.. Narzędzia rolnicze sprowadzał

Nawet była taka sytuacja, że już po pewnym czasie, to było tam, gdzie stały te żydowskie domy, tam się ukrywali jeszcze Żydzi. To polskie dzieci potrafiły granatowemu