Edmund Masiak
Izba gdańska
Palestra 22/2(242), 104-105
K R O N I K A
Kronika centralna
1 .
Z o kazji p rzy p a d ają ce j w g ru d n iu 1977 r. X V -lecia ow ocnej działalności K lu b u P u b licy sty k i S p o łec zn o -P raw nej p rzy Z arządzie G łów nym S to w a rzy szen ia D ziennikarzy P o lsk ich p r e zes NRA adw . d r Z. Czeszejko p rz e k a
zał n a ręc e przew odniczącego K lubu red. J a n a B rodzkiego, w im ien iu całej a d w o k a tu ry i w łasn y m , pisem ne g r a tu la c je oraz życzenia dalszych osiągnięć p rzy w y p ełn ian iu cennych fu n k c ji tego K lubu.
2.
Z życia izb adwokackich
I z b a g d a ń s k a
A dw. W itold K u r o w s k i . | U ro dził się 4 p a ź d ziern ik a 1902 r. w S taro g ard zie G d ań sk im ja k o sy n k u p ca B e rn a rd a K urow skiego i jego żony, ro dow itej gdańszczanki, Ja d w ig i z G li nieckich. Z achow anie św iadom ości i odrębności n arodow ej polskiej pod z a bo rem p ru sk im było połączone z w ie l k im i tru d n o ściam i. J a k w iadom o, P o la cy byli w yłączeni od sp raw o w an ia ja k ich k o lw iek u rzędów i fu n k c ji p u blicznych, d o stęp do w olnych zaw odów d la nielicznej in te lig e n cji polskiej b y ł b ardzo u tru d n io n y . S połeczeństw o p o l skie zdaw ało sobie sp raw ę z tego, że p rze d e w szy stk im zdobycie niezależ n ej od N iem ców b az y m a te ria ln e j um o żliw i zachow anie św iadom ości n a ro d o w ej. K ie ru ją c się tą p rze słan k ą , ojciec W itolda osiedlił się ja k o k u p ie c w S taro g ard zie G dańskim . Cieszył się ta m pow szechnym p ow ażaniem i sz ac u n kiem . Jeżeli w czasie zaborów w o k r ę gu sta ro g a rd zk o -k o ście rsk im zaw sze b y ł w y b ie ra n y — ja k o poseł do p a r la m e n tu — P olak, to zaw dzięcza się to
głów nie zaan g ażo w an iu politycznem u i społecznem u ta k ic h działaczy, ja k m.in. ojciec W itolda.
W ychow any w d u ch u n a w sk ro ś polskim , m łody W itold K u ro w sk i w czasie p o b ie ra n ia n a u k i w gim n azju m k lasycznym w S taro g ard zie G dańskim w stą p ił do ta jn e j o rg an iz ac ji T o w arzy stw a T om asza Z an a (T.T.Z.). P o u k o ń czeniu szkoły śred n ie j i za p isa n iu się n a W ydział P ra w n y U n iw e rsy te tu P o znańskiego zgłasza się do ak c ji p le b i scytow ej na W arm ii i M azurach. W zw iązku z ty m jego udziałem w tej ak c ji N iem cy are szto w a li go. Z w olnie n ie n astąp iło dopiero n a sk u te k in te r w e n c ji M ię dzyalianckiej k o m isji p le
biscytow ej.
Po u kończeniu stu d ió w u n iw e rsy te ckich o dbyw a K u ro w sk i a p lik a c ję s ą dow ą, a n a s tę p n ie zo staje sędzią S ądu G rodzkiego w C hełm nie n ad W isłą, potem naczeln ik iem S ąd u G rodzkiego w G rudziądzu, w reszcie sędzią S ąd u O kręgow ego w G rud ziąd zu . Z w olniony n a w ła s n ą prośbę, p o d ejm u je p ra k ty k ę
N r 2 (242) Z życia izb a d w o k a ck ic h 105
ad w o k a c k ą w G rudziądzu, p ełn iąc je d nocześnie obow iązki n o ta riu sza . W zw ią zk u z u sta w o w y m rozdzieleniem a d w o k a tu ry od n o ta ria tu w 1934 r., p o zo staje od tego czasu aż do w y b u ch u w o jn y n o ta riu sze m . Z m obilizow any w sie rp n iu 1939 r. ja k o oficer rezerw y, o dbył k a m p a n ię w rześniow ą, a po do s ta n iu się do n iew oli n iem ieckiej p rze b y w a w o flagach, gdzie w sp ó łp rac u je ró w n ie ż z A d am em R apackim , p ó źn iej szym m in istre m sp ra w zagranicznych. W p isan y po w o jn ie ponow nie na lis tę ad w o k ató w , ty m razem z siedzibą w G dyni, z a jm u je się p r a k ty k ą ad w o k a c k ą aż do p rze jścia na e m e ry tu rę w listo p ad z ie 1976 r. W pierw szy m p o w o je n n y m o k resie u dziela b ez p ła tn ie pom ocy p ra w n e j, zw łaszcza ludności ro d zim ej. Z a jm u je się p rzede w szy st k im p r a k ty k ą cyw ilistyczną. D zięki w y ją tk o w e j p racow itości i w ielkim zdolnościom s ta ł się w y b itn y m cyw i- listą. Z aw sze też w y k azy w ał w ysoki poziom etyczny.
W la ta c h 1959—1964 p ełn ił obow iązki s k a rb n ik a R ad y A dw okackiej w G d a ń sku. W ch w ili p rze jścia n a e m e ry tu rę R a d a A d w o k ack a w ystosow ała do niego pism o z n a s tę p u ją c ą m .in. treśc ią : „(...) R a d a se rd e cz n ie dzięk u je za d łu g o le tn ią
i w zorow ą p ra c ę w ad w o k a tu rze g d ań sk iej. W sp an iała p o sta w a zarów no w p ra c y zaw odow ej ja k i w życiu p ry w a tn y m je s t godna n aślad o w a n ia i służyć będzie ja k o w zór d la m łodszych kolegów (...)”.
Od sam ej m łodości b y ł zapalonym społecznikiem . W o k resie m iędzyw o je n n y m b y ł prezesem P ow iatow ego i O kręgow ego Z w iązku O brony K resów Z achodnich oraz n ależał do organów n aczelnych tego Zw iązku. Był też ak ty w n y m działaczem PCK , Z w iązku O ficerów R ezerw y oraz Z w iązku R ezer w istów . W 1938 r. został odznaczony Z łotym K rzyżem Zasługi. Po w ojnie je s t od 1950 r. se k re tarze m M iejskiego K o m ite tu O brońców P o k o ju w Sopocie. S p ecjalizu je się w p raw ie spółdziel czym , p row adzi w y k ład y na k u rsac h d la praco w n ik ó w spółdzielczości.
U m arł w d n iu 25 w rz eśn ia 1977 r. W uroczystościach pogrzebow ych w zięli licznie udział jego p rzyjaciele, koledzy i w dzięczni klienci. O dszedł adw o k at o głębokiej w iedzy, niezw ykłej p rac o w itości, uczciwy, sum ienny, o w ysokich w a lo ra c h etycznych. Cześć Jego p a m ięci. adw. E d m u n d M asiak I z b a l u b e l s k a 1. K o n f e r e n c j a d o s k o n a l e n i a z a w o d o w e g o a d w o k a t ó w w Z a m o ś c i u . Do pożytecznej t r a d y cji n ależ ą organ izo w an e przez R adę A d w o k ack ą w L u b lin ie k o n feren c je d o sk o n a len ia zaw odow ego adw okatów . T a a tr a k c y jn a fo rm a podnoszenia p o ziom u zaw odow ego, będ ąca u zu p e łn ie n iem w ew nątrzzespołow ego szkolenia ad w o k ató w , zy sk ała sobie duże grono zw olenników , g w a ra n tu je bow iem szcze
gólnie s ta ra n n y i sto jąc y n a w ysokim poziom ie dobór te m ató w i re feren tó w .
Z ty c h w ła śn ie w zględów w dniu 26 lis to p a d a 1977 r. została zorganizo w a n a w Z am ościu k o n fe re n c ja d o sko n a le n ia zaw odow ego d la ad w o k a tó w z
te re n u w ojew ództw zam ojskiego i chełm skiego. K o n fe re n cji przew odniczył k ie ro w n ik dosko n alen ia zaw odowego ad w o k a tó w Izby adw . P io tr P y tk a , a r e fe re n ta m i in te re su ją c y c h tem atów b y li: adw . Je rz y M uchorow ski (tem a ty k a w y p ad k ó w drogow ych n a tle p r a w a karnego) i adw . J a n Czyżew ski (ta sa m a p ro b le m a ty k a w aspekcie p ra w a cyw ilnego). O baj re fe re n c i om ów ili n a tle orzecznictw a i p ra k ty k i sądow ej zw iązane z te m a ty k ą k o n fe re n c ji
za
gadnienia. N a k an w ie w spom nianych w y stą p ie ń w y w iązała się po tem żyw a d yskusja.N a zakończenie k o n fe re n c ji prezes W ojew ódzkiej K om isji D yscy p lin arn ej