• Nie Znaleziono Wyników

Żydowskie zwyczaje pogrzebowe - Mosze Handelsman - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Żydowskie zwyczaje pogrzebowe - Mosze Handelsman - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

MOSZE HANDELSMAN

ur. 1925; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W

poszukiwaniu Lubliniaków. Izrael 2006, Żydzi, cmentarz żydowski w Lublinie

Żydowskie zwyczaje pogrzebowe

Co się tyczy grobów, ja powiem coś interesującego. Ja byłem na grobie w Lublinie.

Wie pan gdzie jest cmentarz żydowski? Na ulicy Szerokiej, koniec Lubartowskiej, tam jest cmentarz żydowski. Stary cmentarz. Myślę, że to ulica nazywa się Szeroka. Przy końcu Lubartowskiej tam na tamtym cmentarzu, pochowany leży ojciec mojej [przyrodniej] siostry. Mama moja mówi: „Widzisz Mosze?” Ona nie podchodzi do tego grobu dlatego, bo w naszej religii, kiedy jest u niej drugi mąż, nie wolno podejść do grobu pierwszego męża. I pierwszy mąż leży niedaleko jej ojca. To ona nie może dojść do grobu ojca także. Dlaczego on leży koło jej ojca? [Mojej matki] ojciec przyjechał do Lublina, [bo] myśleli, że mama moja wyszła za mąż za Polaka. U Żydów to jest bardzo, ja nie wiem jak to powiedzieć, nie wolno tego u Żydów. Dzisiaj nie tak to, no wówczas Żyd z Polakiem… [to] było zabronione. Dlaczego tak? Są zakony. Jak to powiedzieć? Prawa takie. U Żydów, kiedy dziewczynka żyje z nie- Żydem, to nie ważne jest czy Polakiem czy to Italianiec, nie-Żydem, to jest jak to powiedzieć… niedobrze. Bardzo niedobrze. Co robi ojciec? Brześć był nad Bugiem był, Brest-Litovsk. To on przyjechał, pływał w rzece nad Bugiem i [zaziębił się]. Tak powiedzieli. I wzięli jego zaraz do szpitala i tam on umarł. Oni widząc córkę swoją nic nie robił, umarł i pochowali jego tam w Lublinie, ojca matki. Kiedy umarł, kiedy zabili, [pierwszego] męża mojej mamy. Gdzie można jego pochować? Pochowali jego koło jej ojca. Ona bardzo nie myślała o tym, że nie można będzie dojść do jego [grobu].

(2)

Data i miejsce nagrania 2006-11-17, Riszon le-Cijjon

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Joanna Rycerz

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Na przykład, kiedy szedłem ze szkoły czy do szkoły, zawsze dzieci, nie dorośli ludzie, dzieci teczkami bili mnie na głowę. Widzieli znak, był znak

To stało się, kiedy Rzymianie okupowali Judeę, to [była] Palestyna wówczas.. Był u nas Żyd bardzo

Oni byli [inni], a młode ludzie inaczej się odnosili, lepiej... Data i miejsce nagrania 2006-11-17,

To, żeby nie wiedzieli kto my jesteśmy, to wzięli od nas te wszystkie świadectwa, wzięli u mnie świadectwo z Tarbutu ze szkoły, wszystkie te fotografie, co u mnie

Ona odbiegła, my wchodzimy do kierownika szkoły, to była ona, kierowniczka, ja mówię do burmistrza: „Nie wiem co się stało.. Może ja nie mówiłem co trzeba mówić?” Mówi ten

Ja myślę, że [żeby] być członkiem w jakiejś organizacji, trzeba być starszym aniżeli trzynaście [lat], bo [w tym wieku] to się więcej

Po pierwsze, to nie jest prawda, że państwo polskie dało możliwość Żydom być [na] równi z innymi obywatelami, że każdy mógł się uczyć, gdzie chce i kiedy chce,

Siostra była tutaj, ona była w Ameryce, ona powiedziała mojej żonie, jaki mój ojciec był dla niej, to nie trzeba ojca, który rodzi.. Jak się