• Nie Znaleziono Wyników

Święta Bożego Narodzenia u zaprzyjaźnionej rodziny Wincentego Pietrzyka - Mosze Handelsman - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Święta Bożego Narodzenia u zaprzyjaźnionej rodziny Wincentego Pietrzyka - Mosze Handelsman - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

MOSZE HANDELSMAN

ur. 1925; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W

poszukiwaniu Lubliniaków. Izrael 2006, Żydzi, życie codzienne, dzieciństwo, relacje polsko-żydowskie, Boże Narodzenie

Święta Bożego Narodzenia u zaprzyjaźnionej rodziny Wincentego Pietrzyka

U ojca był przyjaciel dobry, który pracował z nim, Wincenty Pietrzyk. To on mieszkał na ulicy Króla Leszczyńskiego. Oni byli dobre koledzy. Ja myślę, że to będzie interesujące. Jego żona była bardzo pobożna. Jak się nazywa po polsku te święta, który są dwudziestego piątego… Boże Narodzenie. U nich nie było dzieci i oni urządzili choinkę, i nie było nikogo w domu. To nie jest święto dla Żydów, dla nas, ale zawsze w Boże Narodzenie ojciec wziął wszystkie dzieci i szliśmy do Wincentego i tam śpiewaliśmy. I zrobiliśmy im, żeby było trochę lepiej na sercu, dlatego bo nie było [u nich dzieci]. Co oni zrobili dla nas? Nie było krzyża na tym. Oni wiedzieli, że Żydzi nie mogą znajdować się z krzyżem. U nas nie wolno z krzyżem. To nie było na choince żadnych krzyżów. Ona była bardzo pobożna i dla nas, żebyśmy się czuli lepiej, ona nie urządziła [krzyża] na choince. I oni byli bardzo dobre koledzy.

Data i miejsce nagrania 2006-11-17, Riszon le-Cijjon

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Joanna Rycerz

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ja pamiętam wojsko, kiedy szło przed domem naszym na poligon i śpiewali: „Gdy po ćwiczeniach wolny mamy czas”.. Ja pamiętam, jak dziecko ja biegłem za nimi

To stało się, kiedy Rzymianie okupowali Judeę, to [była] Palestyna wówczas.. Był u nas Żyd bardzo

Jeżeli my wszyscy wyjdziemy z Lublina, dokąd wrócimy się z dziećmi. To było, ja to myślę, że

Siostra była tutaj, ona była w Ameryce, ona powiedziała mojej żonie, jaki mój ojciec był dla niej, to nie trzeba ojca, który rodzi.. Jak się

Nie wiem dokładnie [kiedy to było], no zanim poszedłem do chederu, a trzeba było mnie włosy… jak się to nazywa, u fryzjera co się robi.. [Trzeba mi było]

Ojciec był zawsze z wąsami, ja pamiętam jego dobrze, i dlatego także myśleli sąsiedzi, ludzie myśleli, że on jest Polakiem, nie Żydem.. No, nie wiedzieli, że on

Lepiej ubrałem się w sobotę i święta, bo na święta miałem inne ubranie.Ja ostatni opuściłem dom, bo wszyscy już mieli rodziny, mieli dzieci i oni już mieszkali

Bo było już coś, mówili w kościele, tak się to już obiło o uszy, że już ten pośnik, że to nie musi być uważany. Ale gdzie tam, ta tradycja