• Nie Znaleziono Wyników

Środowisko żydowskie w przedwojennym Lublinie - Mosze Opatowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Środowisko żydowskie w przedwojennym Lublinie - Mosze Opatowski - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

MOSZE OPATOWSKI

ur. 1926; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, środowisko żydowskie, Żydzi, organizacje żydowskie, dzieciństwo, życie codzienne

Środowisko żydowskie w przedwojennym Lublinie

[Była] Bronia Friedman, jej ojciec Rachman się nazywał, on był kolegą mego ojca.

Pamiętam go, bo on także przychodził grać w karty z ojcem. Pamiętam Kawę, jednego z trzech braci, on się Aron nazywał, z nimi miał [ojciec] kontakty długi czas. I pamiętam nawet, jak on był u mnie na bar micwie, to znaczy, jak miałem trzynaście lat. Ale [więcej] nie pamiętam nazwisk, nie pamiętam nawet, jak oni wyglądali, bo dużo ludzi przychodziło. Ja się nie interesowałem tymi rzeczami w ogóle, byłem dzieckiem. Aż do wojny byłem dzieckiem, małym dzieckiem. A w czasie wojny stałem się dorosły.

Chodziłem do organizacji syjonistycznej w Lublinie, jak miałem, ja myślę, jedenaście lat. Ta organizacja była na Starym Mieście, jak się przechodzi Bramę Krakowską, pierwsza uliczka na prawo. Tam było kilka organizacji żydowskich. Był Haszomer Hacair, był Bejtar i była Gordonia – te trzy. Ja byłem prawie we wszystkich, gdzie koledzy moi szli do organizacji, to ja szedłem razem z nimi, ale specjalnie nie byłem członkiem, nie zdążyłem. Ja myślę, że [żeby] być członkiem w jakiejś organizacji, trzeba być starszym aniżeli trzynaście [lat], bo [w tym wieku] to się więcej [człowiek]

bawi.

Data i miejsce nagrania 2007-11-27, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Żydzi byli bardzo oryginalni, dla mnie to było świadectwo jakiejś takiej innej, odrębnej ludności, ale nie byłam przeciwniczką tego, bo moi rodzice byli nadzwyczaj neutralni

Uczyli nas języka polskiego normalnie, jak we wszystkich szkołach powszechnych, uczyli nas rachunków po hebrajsku, a nie po polsku, religii po hebrajsku, historia polska

Jak się weszło schodami, to po prawej stronie była duża kuchnia – wtedy to się nazywała duża kuchnia – ubikacja koło tego.. Był duży korytarz, się szło na lewo, był

Ojciec się nazywał Awram Józef Opatowski, a matka [była] Estera z domu Szapira.. Miałem siostrę, która się urodziła w 1922 roku, [miała na imię] Helena, skończyła

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, stosunki polsko- żydowskie, antysemityzm, ojciec, Awram Józef Opatowski, dzieciństwo, życie codzienne.. Stosunki

To boisko sportowe było ogrodzone, jak się weszło na drzewo, wchodziło się na parkan i z parkanu był wgląd na kamienicę od ulicy Królewskiej, gdzie było kilka kuczek. Tam

Byłem prawie najaktywniejszy z dzieci na tej ulicy, gdzie wszystkiego było sześć, osiem domków, to raz, już mieliśmy osiem, dziewięć lat, myśmy się uczyli już proroków i

My mimo woli wiedzieliśmy, że jak było święto Kuczki, to wtedy na żydowskich balkonach pojawiała się taka budka z czegoś tam zrobiona – czy ze słomy, czy z czegoś.. I to