• Nie Znaleziono Wyników

Ziomkostwo Lubelskich Żydów w Izraelu - Eliezer Orenstein - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Ziomkostwo Lubelskich Żydów w Izraelu - Eliezer Orenstein - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ELIEZER ORENSTEIN

ur. 1919; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Izrael

Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W poszukiwaniu Lubliniaków. Izrael 2006, Ziomkostwo Lubelskich Żydów w Izraelu

Ziomkostwo Lubelskich Żydów w Izraelu

[Jak przyjechałem do Izraela] to oczywiście szukałem kontaktu, kto był w Lublinie i miał tutaj jakiegoś brata, siostrę. I poszedłem, napisałem list, i prosiłem… może znajdą kogoś z [mojej] rodziny. Na początku nie wierzyłem, że wszyscy zginęli i ja chciałem pojechać, wrócić do Polski stąd. Tutaj przyjechaliśmy, to było bardzo ciężko, to nie był kraj Izrael [taki jak] teraz… Człowiek, jak zrobił dzień pracy to był szczęśliwy.

A pod koniec czterdziestego piątego, w czterdziestym szóstym, kiedy Rosjanie oswobodzili Lublin, był tutaj jakiś [człowiek], że brat jego był w wojsku polskim u Wandy Wasilewskiej i on się skontaktował [z nim] i on mówił, że on poszedł, szukał i nikogo nie [znalazł]. Pytał się, bo [moja] rodzina była znana w Lublinie.

[Do ziomkostwa lubelskiego] należę od jego powstania, od czterdziestego piątego roku. Była działalność. Lublinianie przyjechali, oni nie mieli z kim mówić, przyjęliśmy ich tam… Bo każdy człowiek, który przyjechał, to [miał] bardzo ciężko.

Data i miejsce nagrania 2006-11-13, Tel Awiw-Jafa

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Magdalena Ładziak

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

I nawet zrobili bank z pieniędzmi, żeby pożyczać pieniądze ludziom, nieduże sumy, oczywiście małe sumy, i pożyczali tym, co byli w potrzebie.. Zazwyczaj to byli nowi olim

Jak już trochę podrosłam i byłam starszą, i zaczęłam rozumieć o co chodzi, to ja się przyłączyłam do tego związku i co rok z mężem odwiedzaliśmy ten związek

Później był kadisz przez chazana Hersztika i był śpiew dzieci żydowskich, różne piosenki z giet, różne opowiadania, i ludzie między sobą rozmawiali, i wspominali

Może dzięki panu, może jest więcej takich [osób], może za te kilka pokoleń oni się wyleczą, ale ja jestem sceptyk, nie wierzę?. Teraz już nie ma Żydów, nie ma

Pamiętam Jom Kippur po raz ostatni, baliśmy się zebrać, gdzie i kiedy, była taka bożnica. Ojciec zaprosił nas do domu, [zebrało się] tych dziesięciu, piętnastu ludzi i

Jak przyjechałem do Izraela tu już istniała organizacja lubliniaków, która pomagała przede wszystkim tym przyjezdnym, tym nowym emigrantom, dawali [im] pożyczki.. Ja pamiętam

Nie wiedzieliśmy w ogóle co się dzieje, bo Jurczyk zakończył strajk trzydziestego, Gdańsk zakończył trzydziestego pierwszego, powstały z tego powodu jakieś animozje

Była spora przestępczość, to wynikało z biedy po prostu, bo było bezrobocie, była bieda.. Mówiłem o tym, że mieliśmy sąsiada furmana, który