• Nie Znaleziono Wyników

Eliezer Orenstein - biogram świadka historii

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Eliezer Orenstein - biogram świadka historii"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ELIEZER ORENSTEIN

ur. 1919; Lublin

BIOGRAM ŚWIADKA HISTORII

Eliezer Orenstein urodził się w 1919 roku w Lublinie. Mieszkał z rodziną w domu przy ulicy Lubartowskiej 37 (obecnie ul. Lubartowska 63). Ojciec, Boruch Orensztajn, pochodził z Łęcznej, a matka Rajzla z Zamościa. Rodzina była dosyć zamożna. Ojciec był współwłaścicielem młyna przy ulicy Szańcowej 5 – Młyn Pszenno-Żytni „Central” Baruch Orensztajn, Izaak Lejb Rubinsztajn i Spółka. Eliezer miał dwóch braci – starszy brat studiował we Francji, do Polski wrócił w 1938 roku i został zmobilizowany do wojska. Młodszy brat uczył się w Gimnazjum Humanistycznym. Eliezer uczył się w Prywatnym Gimnazjum

„Kultura”założonym przez Chaima Glasberga. Był członkiem żydowskiego klubu sportowego Makabi, gdzie ćwiczył lekkoatletykę. Należał również do organizacji Bejtar.

Na początku wojny Eliezer Orenstein uciekł z Lublina i po kilku próbach udało mu się przedostać przez granicę na Bugu i dotrzeć do Kowla. Po wojnie wyjechał do Izraela, gdzie był współwłaścicielem sieci kawiarni Atara w Tel Awiwie.

Mieszka z żoną w Tel Awiwie. Od 1993 roku jest na emeryturze. Ma dwoje dzieci.

Autor biogramu Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Palacze to już byli fachowcy, tam nie było żadnych przyrządów, żadnych termometrów, nic, tylko wszystko to działała praktyka, żeby ta cegła była odpowiednio wypalona jak

Ale wtedy jak żeśmy chodzili, to ona była zlikwidowana, już nie było cegielni, tylko została taka ściana wysoka

I on był w niewoli krótki czas, po okresie niewoli pracował później w gimnazjum, jako profesor, że wykładał chemię.. Młodszy [brat] chodził do Gimnazjum

Pamiętam Jom Kippur po raz ostatni, baliśmy się zebrać, gdzie i kiedy, była taka bożnica. Ojciec zaprosił nas do domu, [zebrało się] tych dziesięciu, piętnastu ludzi i

A pod koniec czterdziestego piątego, w czterdziestym szóstym, kiedy Rosjanie oswobodzili Lublin, był tutaj jakiś [człowiek], że brat jego był w wojsku polskim u

Ciągle się boję, żebym po ojcu nie odziedziczyła Alzheimera, bo to straszna choroba.. Pamiętam też taką

Nie było [kiedyś] tak, że się siedziało pół dnia w szkole, były trzy-cztery godziny, bo przecież to była trzecia klasa, to nie trzymali dzieci tak długo w szkole.. A

Pojechał z tym do Piask, sprzedał tą belę, zarobił pieniądze, pojechał drugiego dnia, nie poszedł do szkoły, nie poszedł do chederu, tymczasem był z religijnego domu