• Nie Znaleziono Wyników

Święta Bożego Narodzenia - Tadeusz Szuba - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Święta Bożego Narodzenia - Tadeusz Szuba - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

TADEUSZ SZUBA

ur. 1924; Kolonia Szczuczki

Miejsce i czas wydarzeń Stary Franciszków, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe dzieciństwo, rodzina i dom rodzinny, życie codzienne,

święta, Boże Narodzenie, Wigilia, pośnik

Święta Bożego Narodzenia

[Przed świętami Bożego Narodzenia szykowaliśmy ozdoby], wycinało się z papieru, tam coś tam. No bo przecież te świeczki były przywiązywane, bo to nie było tam uchwytów jakichś, nic. Było tak, no aniołki, tam to, tam to. Takie różne te ozdoby. No ktoś miał pojęcie lepsze, to ładnie wyciął. Ktoś gorsze. No choinka niby była. Choinka była, to już była ta zasada, że… Czy ona była biedna czy bogata, zależało, ale choinka musiała być. To już tak. I oczywiście cała rodzina w Wigilię, tak, tak. Ooo to było jeszcze bardziej bym powiedział. To szykowanie, to proszenie się. To nie tylko, że o sami w domu siedli, nie, nie. To się umawiali z rana w Wigilię, sąsiad przyszedł, tam ktoś, jakiś znajomy. Dziś będziemy razem pośnik jeść, tak, będziemy. I tak to się szło. U jednego, u drugiego, tam może w trzech, czterech domach się było nawet.

Najwięcej zjedli u tego pierwszego, bo każdy był już wygłodzony z całego dnia, nie?

U drugiego mniej. A u ostatniego najmniej. Ale byli. Ale trza było być. Tak że sam, ojej jak to było biednie, jak sami jesteśmy w domu. Bo nieraz tak było. Ale to się chodziło po obcych ludziach, po obcych. O tam z tym się dobrze żyło, z tamtym. A no to poprosimy się na pośnik, będziemy razem. To było bardzo przestrzegane.

Pośnik, nazywał się pośnik, tak. To znaczy wieczerza wigilijna. Ale to tak był zwany pośnik. Tak. Mówiło się: „No, przyjdziecie do mnie na pośnik?” „No przyjdziemy, tak”.

„No to proszę was, przyjdźcie” i… A no tam jeszcze ktoś. Mówię, to w trzech, czterech domach nawet przebywało się. No bo z tym się proszono, z tym się proszono, z tym. No taki był zwyczaj. To była Wigilia, był pośnik, tak. Wieczór, na wieczór już załóżmy o szóstej, no tam tak mniej więcej szósta, po szóstej. Teraz też tak jest. No u nas też się tak utrzymuje, tylko teraz te dzieci są proszone. I nie chodzi się tam po wszystkich. Ooo, najbardziej to do nas są proszone. No bo te wnuczki, wszystko tu przyjedzie sobie na wieczór i tu się odbywa. I jest, ten pośnik się odbywa nadal. Bo było już coś, mówili w kościele, tak się to już obiło o uszy, że już ten pośnik, że to nie musi być uważany. Ale gdzie tam, ta tradycja się trzyma. Jakże z tego zrezygnować?

(2)

Data i miejsce nagrania 2011-09-13, Opole Lubelskie

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Marta Tylus

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

„Korowód” to dla mnie takie perełki, które po prostu można w każdej okoliczności, w każdym systemie, w każdym ustroju zaśpiewać i zawsze to będzie aktualne. Data i

No i jakiś szpicel, no bo tak trzeba powiedzieć, to szpicel był, doniósł tu na Klińczówce do tych Niemców co były, że tam Żydy się ukrywają.. Tak że wybili ich

Ja przychodzę, widzę, że jest mama, ucieszyłem się, mówię - mamo jestem, a mama tak spokojnie do tych gospodarzy mówi: „A mówiłam wam, że duch Józka mi się ukaże”,

Zanim żeśmy się przeprowadzili to tak mój mąż chodził, a to ten mu załatwił, coś tam kupił, to my tam gdzieś mieliśmy taki garaż - on był na motory, tam syn miał

Wcześniej nie [było wiadomo], to było pewne zaskoczenie, że to w Lublinie się w zasadzie zaczęło. Data i miejsce nagrania

To tak ta beczka stała pod dachem, bo to już było lato przecież, żeby to po kapuście namoczyć, bo to czuć te kapustę kiszone, i jak ona się odważyła.. Ale

Już w grudniu [19]76 roku orientowałem się na sto procent, że wszystkie rozruchy społeczno-gospodarczo-polityczne zaczną się od Lublina.. Miałem zlecenie od profesora Siuty z

Słowa kluczowe ulica Targowa, ulica Kowalska, synagoga, Żydzi w mieście, ulica Lubartowska, mieszkania pożydowskie.. Już nie było Żydów