M ATE RY AŁ Y
WYDAWNICTWO TOWARZYSTWA „POLSKA S Z T U K A S T O S O W A N A " W K R A K O W I E .
Z E S Z Y T XII. 1909.
KRZYŻE NA LITWIE
R Y S O W A Ł D LA J. HR. PRZEŹDZIECKIEGO Z RAKISZEK, F R A N C IS Z E K K R Z Y W D A P O L K O W S K I L A T E M R. 1908.
CROIX ET CHAPELLES EN LITHUANIE S O C I E T Ź DE L A R T POLONAI S APPLIQUĆ
F A S C I C U L E XII. C R A C O Y I E 1909. (14 R U E W O L S K A ).
K R Z Y Ż E NA LITWIE.
biór rysunków krzyżów litewskich, w y dany obecnie przez Tow arzystw o »Pol- ska Sztuka stosowana« w Krakowie stanowi część plonu zebranego przeze- mnie podczas wycieczki na Litwę, latem 1908 r., dzięki myśli i pomocy materyalnej Jana hr. Prze- ździeckiego z Rakiszek w Kowieńskiem. Gorąco interesując się zabytkami przeszłości i sztuką lu
dową, i widząc znikające z roku na rok krzyże sędziwe, chaty stare i świrony, te resztki swoi
stej idei piękna, tlejącej przez okresy pogaństwa i wiary katolickiej, idei, która wraz z językiem przetrwała zmienne koleje kultury, postanowił lir. Przeździecki zebrać i utrwalić je zapomocą rysunków i fotografij, aby w ten sposób do cen
nych dokumentów, zebranych już przez innych na ziemiach naszych, dodać i ten materyał tak niezwykle oryginalny, pierwszorzędnej artysty
cznej wartości.
Studya nasze ograniczyliśmy narazie zale
dwie do skraw ków dwu powiatów: Jeziorowskiego (dziś: Nowo-Aleksandrowski) i Wilkomierskiego, w promieniu kilkudziesięcio-wiorstowym od Ra
kiszek. Przez dwa z górą miesiące zdołałem j e dnak objechać około 100 wiosek i parę miasteczek.
Rysując tylko najciekawsze, zebrałem przeszło 100 rysunków krzyżów i kapliczek, oprócz mnó
stwa szczegółów zdobnych chat, ganków i świ- ronów. Nie napotkałem jednakże ani razu ko
ściółka drewnianego, godnego zanotowania, prócz jedynej dzwonnicy, nie nazbyt ciekawej. Zdaje się, że wytłóm aczyć to można tern, że kościoły przeważnie wznosiła szlachta i obywatele, ci zaś uciekali się do pomocy budowniczych z miast.
Zebrany materyał to bynajmniej nie cało
kształt zdobnictwa litewskiego, aczkolwiek ze względu na różnorodność swoją stanowić może dla okolicy właściwej litewskiej w odróżnieniu od żmudzkiej obraz treściwy. W samych Raki- szkach na cmentarzu miejscowym znalazłem około 20 różnych typów krzyżów nadgrobnych bardzo starych, najciekawszych może z kolekcyi.
T y p y zasadnicze powtarzają się w szęd zie; bo
gactwo i ozdób obfitość oraz barwy powodują różnicę. Chłop litewski często wznosił krzyże (kriżas): każda uroczystość rodzinna, smutna czy radosna — to krzyż now y lub kapliczka. I we wsi krzyż chyli swe spruchniałe ramiona niemal przy każdej zagrodzie. Wszędzie: na drogach rozstajnych, na sosnach lub dębach samotnikach, na lasu skraju, krzyż lub kapliczka z Chrystusem frasobliwym (»Smutkielis«) lub M. Boską. Wielkie kamienie napływ ow e na polu lub w lesie, źró- dlisko w ody rzekomo leczniczej — to powód i pod
stawa dla krzyża. Posiadają one dziwny senty
ment: chylące się, ze strzaskanem często ramie
niem, z zawieszoną na jednej ręce na gwoździu Męką, o wyblakłych i cudnie zharmonizowanych przez patynę barwach, są w swoim rodzaju je
dyne, barbarzyńskie, a poetyczne. O zmierzchu zdaleka, cmentarzysko takie, prawie zawsze na wzgórzu położone, nastroszone krzyżami, co po
przez gałęzie brzóz widm owo wyzierają, z jarzę
binami po rogach, ciche i zapomniane, przesmu- tne czyni wrażenie. Okala je zazwyczaj niew y
soki murek z kamieni polnych, gontem kryty, z bramką często bardzo ciekawą, naiwnie naśla
dującą jakieś niedomówione baroki kościelne, z Archaniołem w niszy czoła, z furtą często w y waloną, przez którą wkraczasz brnąc w wysokiej trawie i w liljach ognistych, aż napotkasz zwa
lony krzyż-olbrzym z piętrzącymi się dachami, z Chrystusem, Cherubinami i Świętymi, śpiącymi w kwiatach: nie podźwignięty przez nikogo, do
goryw a murszejąc.
»Mogiłki'' (tak zwą powszechnie na Litwie cmentarze) spotyka się też na grodziskach, na
wet wśród lasu. Krzyże nadgrobne nie różnią się w swej strukturze od przydrożnych lub wiosko
wych. Co wioska atoli, to inne upodobanie.
W czasach ostatnich pomału znika zwyczaj stawiania krzyżów, i gust chłopski psuje się wi
docznie. Epoką rozkwitu był wiek XIX do 1864 r., kiedy Murawjew wydał znany okólnik, zabra
niający po za obrębem cmentarza stawiania lub naprawy krzyżów starych, i choć w r. 1896 roz
kaz carski uchylił ten okólnik, zostawiając ogra
niczenie dla krzyżów z materyałów trwałych, nie wskrzesił on już jednak zamarłego zwyczaju.
W szystkie nowsze zwyczajne krzyże ramienne, z nader małymi wyjątkami, to ordynarne, nie
smaczne, nieraz przeładowane ozdobami i bru
talne w kolorze okazy. Podobno i księża litwini dzisiaj upatrując w tym zwyczaju jakow eś w spo
mnienia bałwochwalcze, przeciwni są wznoszeniu krzyżów, choć prawdopodobniejszem będzie przy
puszczenie, że nie widzą racyi popierania tego z powodu ostudzenia wierzeń religijnych swoich parafian. Sztuka ludowa zamiera z wiarą: zmierzch bogów — zmierzch chłopa. Na »mogiłki« natomiast wdzierają się »nagrobki« miejskie, zastępując ba
nalnymi fabrykatami szczerą modlitwę wiejskich majsterków.
Najstarszy rodzaj krzyżów sięga XVIII wieku;
ja osobiście widziałem krzyże nie starsze nad r.
1820; przyjmując atoli, że są naśladowane z da
wniejszych, można 2 wieki blisko im wyznaczyć.
Typ to d a s z k o w y , w konstrukcyi nader pro
sty, utworzony przez krzyż o krótszych ramio
nach, na których oparto daszek 4-ro spadkowy, od spodu osłonięty fryzką wyciętą z deski, w ząbki, kółka, lub liście; pod nim »Męka«. Nad daszkiem trzon wystający wyrzezany ja k pazdur w piętrzące się wałki, kulki lub flasze; wieńczy go krzyż żela
zny prosty; w okazach nowszych bogatszy z aure
olą promienistą, kwiatami lub wisienkami. W y sokość krzyża od 3 do 4 m. Na krzyżu żelaznym czasem znajduje się chorągiewka blaszana z datą.
Najstarsze malowano zdaje się całe jednym ko
lorem, czerwonym lub ciemno zielonym olejno, słupy zaś poniżej daszku barwą inną, niebieską mocną. Prym ityw ny ten typ najbardziej barba
rzyński, ale najszczerszy i w prostocie swej szla
chetny, miewa po bokach także jak b y tarcze w y cięte okrągło, w kształcie serca lub jakichś wscho
dniego wykroju liści, bardzo w temacie swym indyjskich, z przymocowanemi doń narzędziami męki.
Inna odmiana tego typu, nie mniej stara, to krzyż daszkowy ze wspornikami na rogach w kształcie esownic, nieudolną ręką zmienionych w charakterze i nabierających przez to cechy zgoła odrębnej, nieraz bardzo ciekawej; na dol
nym zwoju umieszczone nad wyraz wdzięczne ptaszki w drzewie rzeźbione. U dołu wsporniki łączy deska, wycięta przeróżnie. Przez kombina- cyę daszków piętrowych otrzymuje się rodzaj bo
gatszy, przyczem na górnem piąterku umieszczona l\l. Boska lub Święci, nad daszkami trzon czasem w ysoko rzeźbiony, nasuwa reminiscencye jakichś maoryjskich bożków z gruba naszkicowanych, lub bóstw pralitewskich. Malowano taki dwu lub trzy
piętrowy krzyż bogato, jaskraw o, mocnemi bar
wami; czerwoną, czerwono-brunatną, niebieską, białą, zieloną i żółtą, zależnie od okolicy; czasem nawet bardzo harmonijnie. Dzisiaj to wszystko patyna odziała w e mchy, deszczu praca wydeli- katniła odcienia, tworząc przesubtelną harmonję barw.
Drugi typ zasadniczy, to krzyż ramienny, zw y k le wysoki do 4—5 metrów, znacznie nowszego pochodzenia, zawsze z mniej lub więcej bogatym daszkiem nad Chrystusem; ramiona kończą się trójlistkiem, wyraźnie gotyckim, często z ptaszkami u góry, zdobne ornamentem barokowym, liśćmi lub koronką w drzewie. Otacza je czasem tarcza, koło albo aureola z kółek, podwójna lub pojedyń- cza; na ramionach listki, kółka i gwiazdki z blachy.
Bogatsze jeszcze, to krzyże ramienne z ka
pliczkami otwartemi, utworzonemi przez daszek wsparty na słupach okrągłych lub kręconych z pod
stawą u spodu, na której dwa aniołki, naiwnie wycięte w desce, trzymają lichtarze, obok doni
czki z kwiatami z blachy, na daszku gwiaździsta aureola. Z boków pod ramionami — ornament przeźroczysty, rzeźbiony w liście i esy. Wszystko malowane: same krzyże przeważnie niebieskie, czerwone lub zielone, ozdoby białe, żółte i inne.
W traktowaniu ozdób, w charakterze ogólnym, znać wzorowanie się artysty wiejskiego na tem, co widział w kościele, a więc często m otywy gotyckie stopione z barokowymi, chociaż w szy
stko nabrało wyglądu zgoła odrębnego. Na krzy
żach najnowszych, w e wsiach czy miasteczkach, gdzie jest cerkiew, widać nawet w ornamentyce
w p ły w y jakby bizantyjskie.
Kapliczki przydrożne z figurami świętych lub Chrystusa, stojące osobno na wysokim słupie, lub podstawie z kamieni polnych, są na ogół mniej ciekawe. Kapliczki te na filarkach prostych lub kręconych, przykrytych daszkiem płaskim z krzyżykiem u góry, są otwarte lub oszklone.
Figurki świętych, najczęściej św Jana Nepomu
cena, św. Jerzego i innych, przeważnie bardzo naiwnie rzeźbione, posiadają jednak pewien pro
stemu artyście w łaściw y wdzięk. Za to figurki Chrystusa (t. zw. »Męka«) na krzyżach, nieraz cu
downe w wyrazie, szczere, bolesne i żałosne, rze
źbione szeroko, stylizowane jakby z romańska, byw ają wprost zadziwiające. Nie mniej zwracają uwagę kapliczki zawieszane na drzewach w la
sach i przy drogach, dość proste, przeważnie z fi
gurką Chrystusa (»Sniutkielis«), bardzo dobrego w wyrazie, odzianego w płaszcz lub nagiego, prze
pasanego jeno powrozem.
W ykonaw cam i tych jedynych w swoim ro
dzaju pamiątek kultu są przeważnie »majsterko- wie« wiejscy, Bożą łaską snadź natchnieni sto- larczykowie-rzeźbiarze. Oni też rzeźbią figurki, wycinają kwiaty z blachy i malują. Sam krzyż żelazny w y k u w a kowal w ioskow y, w porozumie
niu zapewne z twórcą całości, zawrsze bowiem doskonale wieńczy on »dzieło«, z poczuciem pro- porcyi i umiaru. Smak, powściągliwość w kom- pozycyi, zręczność w pomyśle, są zadziwiające.
1 dziwna też wzniosłość i szczerość wieje od tych wielkich pniów -— krzyżów. Chylą się one ku ziemi, rzadko który stać może prosto, padnie na- pewno, nie przetrwa może i jednej zimy, w y wróci sąsiada niemniej zgrzybiałego, poroni Chry- stusy i Cherubiny, a echo powtórzy grób w trawy i kwiaty zapadły. Chciałoby się go podjąć, prze
nieść tam, gdzie go ludzie podziwiać będą.
Tw órcy tych krzyżów jeden po drugim w y mierają, a na ich grobach niestety już nie po
wstają takie same, lecz banalne, wylizane na
grobki miejskie. I żal zbiera n ie z m ie r n y !...
F R A N C I S Z E K K R Z Y W D A P O L K O W S K I .
K A P L I C Z K A - K R Z Y Ź P R Z Y C H A C IE W E W S I Ł A J B A G A L C E , P O W I A T J E Z I O R O W S K I , (DZ IŚ N O W O - A L E K S A N D R O W S K I ) , ZI EM IA K O W I E Ń S K A . — T Y P S T A R Y Z LA T i85o D O 1860.
K R Z Y Ż P R Z Y C H A C IE W E W S I D ID E JA P O D R A K I S Z K A M I, P O W I A T J E Z I O R O W S K I , (D Z IŚ N O W O - A L E K S A N D R O W S K I ) , T Y P R Z A D K O S P O T Y K A N Y Z P R Z E D L A T 25 DO 3o-TU.
K R Z Y Ż N A D G R O B N Y NA »M OGIŁ KACH«. W I E Ś W O J T K U N Y PO D S O Ł Ł A M I , P O W I A T W I L K O M I E R S K I , W ZIEMI K O W I E Ń S K I E J .
K R Z Y Ż N A D G R O B N Y NA »M OGIŁ KACH«. M I A S T E C Z K O RA- K I S Z K I, P O W . J E Z I O R O W S K I ( N O W O - A L E K S A N D R O W S K I ) .
F IG U R A ( Ś W . JA N N E PO M U C EN ) NA D R O D Z E DO R AK I- S Z E K , P O W . J E Z I O R O W S K I ( N O W O - A L E K S A N D R O W S K I ) .
K R Z Y Ż E N A D G R O B N E NA »M O G IŁ K A CH « NA M A S Z K A Ń S K I E J G Ó R Z E P O D W S I Ą M A S Z K A Ń C A M I, P O W . J E Z I O R O W S K I W K O W IE Ń S K IE M .
K A P L I C Z K A - K R Z Y Ż NA »MOGŁŁKACH« W E W SI K R Z Y Ż E N A D G R O B N E NA »MOGILKACH.< P O D W S I Ą P A G A J E , P O W . J E Z I O R O W S K I , ( N O W O - A L E K S A N - G U C Z U N Y P O D SOŁ-ŁAMI, P. W I L K O M IE R S K I, ZI EM IA D R O W S K1). T Y P B A R D Z O S T A R Y , Z L A T 1840— 60. K O W I E Ń S K A . T Y P Y N A J S T A R S Z E , B A R D Z O R Z A D K IE.
K A P L I C Z K A - K R Z Y Ż P R Z Y C H A C IE , W IE Ś N I E W I A R Y P O D SOJL- ł .A M l, P O W . W I L K O M I E R S K I . T Y P N A J S T A R S Z Y ( O K O Ł O 80 LAT).
K A P L I C Z K A - K R Z Y Ż P R Z Y C H A C IE , N O W A W I E Ś P O D S O Ł L A M I , P. W I L K O M I E R S K I , Z IE M IA K O W I E Ń S K A . R. 1S67.
W. D A R C I. w R O G IE LE . K R Z Y Z E N A D G R O B N E NA »M OGIŁ KACH«, P. J E Z I O R O W S K I , ZIEMIA K O W I E Ń S K A , (DZ IŚ N O W O - A L E K S A N D R O W S K I ) .
F IG U R A M. B O S K I E J NA C O K O L E K R Z Y Ż A , W N O W E J W S I ( S T R O N A O D W R O T N A K R Z Y Ż A N A T A B L I C Y i3).
K A P L I C Z K A - K R Z Y Ż W E W S I P A U P E , P. J E Z I O R O W S K I , (N O W O -A L E - K S A N D R O W S K I ) . R Z A D K I O K A Z K R Z Y Ż A NA P O D S T A W I E KAM IENNEJ.
K A P L I C Z K A - K R Z Y Ź N A D G R O B N Y . W . W O J T - KU NY P O D S O L L A M I , P O W . W IL K O M IE R S K I.
W I E Ś A B E L E . — K R Z Y Ż E NA ..M OGIŁKACH.,, P O W . J E Z I O R O W S K I (D Z IŚ N O W O - A L E K S A N D R O W S K1), ZIEMIA K O W I E Ń S K A . — W IE Ś D A R C I.
K R Z Y Ż E N A D G R O B N E NA »MOG IŁKA CH«. W IE L M IA D A B I A (» C Z A R C IA JAMA«) P O D R A K I S Z K A M I, P O W I A T J E Z I O R O W S K I .
K R Z Y Ż N A D G R O B N Y NA »M O G IŁ K A C H «. W I E Ś Ł A J B A - K R Z Y Ż N A D G R O B N Y »NA MOGIJLI<ACH<<. M I A S T E C Z K O R A K I S Z K I.
G A Ł C E , P. J E Z I O R O W S K I , Z IE M I A K O W I E Ń S K A . R. 1889. P O W I A T J E Z I O R O W S K I , Z IE M IA K O W I E Ń S K A . Z R O K U 1874.
K R Z Y Ż N A D G R O B N Y NA »M OG IŁKA CH«. M I A S T E C Z K O R A KI
S ZK I, P O W I A T J E Z I O R O W S K I , Z IE M IA K O W I E Ń S K A .
K R Z Y Ż N A D G R O B N Y NA »MOGLŁKACH«. W IE Ś W O J T K U N Y P O W . W IL K O M IE RS KI, ZI EM IA K O W I E Ń S K A .